Skocz do zawartości
Forum Kopalni Wiedzy

Flaku

Użytkownicy
  • Liczba zawartości

    519
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    13

Zawartość dodana przez Flaku

  1. Flaku

    Deorbitacja ISS

    Nie wiem po co tutaj ten pęd. Prędkość w zupełności by wystarczyła. No chyba, że jego droga rozumowania biegła przez zasadę pędu i popędu. Profesorom jak zwykle jedno w głowie.
  2. Flaku

    Deorbitacja ISS

    Nie ma znaczenia, że siła odśrodkowa jest siłą pozorną i jej przyczyną jest nieinercjalny układ odniesienia. Pytanie było o wielkość, która może być wyliczona z pomocą tej pozornej siły. Sugerujesz, że mam w konstrukcji maszyn wszystko liczyć w inercjalnym układzie współrzędnych? Wybacz Astroboy'u, ale nie będę się katował tylko dlatego, że Ty upodobałeś sobie układ inercjalny jako jedynie słuszny. "Poproszę zatem o wyjaśnienie dlaczego ISS nie odlatuje w cholerę" Bo się nie równoważą w inercjalnym układzie odniesienia. Równoważą się tylko w układzie latającym sobie wokół ziemi jak ISS(a w tym układzie ISS jest ciągle w jednym miejscu więc wszystko jest w porządku)
  3. Flaku

    Deorbitacja ISS

    Oboje macie racje. Pogo pisał o sile odśrodkowej, ona się równoważy z siłą grawitacji (w nieinercjalnym układzie współrzędnych związanych ze stacją). Pytanie było natomiast o siłę dośrodkową, której rolę pełni siła grawitacji.
  4. Flaku

    Deorbitacja ISS

    Takie tam prawa ekonomii. Nie przejmuj się. TrzyGrosze układa plan przejęcia kontroli nad ISS. A wysokość zależy od prędkości z którą by się poruszała. Porównaj siłę grawitacji z siłą dośrodkową, podstaw prędkość, która Cię interesuje i gotowe. Tylko pamiętaj żeby być już poza oporami powietrza.
  5. Flaku

    Deorbitacja ISS

    Z tego co wiem ISS spadłaby sama z siebie gdyby ją zostawić, a obecnie "rozpędzają ją" silniki statków zaopatrzeniowych, więc bycie kosmicznym śmieciem odpada. Kto by odpowiadał? Historia by pewnie osądziła USA, chociaż też zależy w jakich warunkach by to się stało.
  6. Nie zawsze jest gotowy. Kwestia ilości zaoszczędzonego kapitału i alternatywnych dróg inwestowania. No a w dzisiejszych czasach dochodzi jeszcze majstrowanie przy walutach.
  7. "Ξ - czyt. ksi", a jak czytać '*'?
  8. "Jedyne 30% paliwa było zamieniane na energię elektryczną". Może się jakiś spec od konwencjonalnej energii wypowiedzieć jak to się ma do sprawności standardowego silnika spalinowego razy sprawność prądnicy?
  9. Hmm Roseta orbituje, więc obstawiam, że lądownik też nie leci prosto w jądro komety, ale lekko po spirali. To by też mogło wydłużyć jego lot(trzebaby odjąć od grawitacji siłę dośrodkową)
  10. Opracuj technologię i ją wprowadź, to może coś ruszy.
  11. Nie miałem na myśli kół podbiegunowych. Był okres, w którym ludzie nie zasiedlali nawet terenów na których obecnie jest Polska, a byli w stanie funkcjonować jedynie w cieplejszych rejonach świata. Człowiek nie był przystosowany do takiej zimy nawet jeśli był trochę bardziej owłosiony.
  12. Tereny w których występuje mroźna zima również kiedyś nie były. Tak samo jak inne, np. oceany,
  13. Czemu po prostu nie rozpalić ogniska aby zmniejszyć ilość tlenu? Takie Wszyscy na ziemi płacą o emisję CO2, a tutaj ktoś uważa, że problemem jest za dużo tlenu.
  14. Podobno społeczeństwo ma jeden umysł i może określić co jest dla niego opłacalne.
  15. Wygodnie? http://pl.wikipedia.org/wiki/QWERTY Chodziło o problemy z maszynami do pisania, a nie o to, by się wygodnie pisało.
  16. Obie strony strasznie grają na emocjach. Wolny rynek to przede wszystkim poszanowanie własności prywatnej, także odsyłanie jego zwolenników do Kambodży czy Somalii, gdzie jak będziemy mieli pecha, to trafimy na zły dzień lokalnego watażki, który wpadnie nam do fabryki i pozabija załogę jednocześnie zabierając co mu się spodoba jest strzałem kulą w płot. Pamiętajmy także o zagadnieniu akumulacji kapitału. Tak na boku: nie twierdzę, że stosunki międzyludzkie w Somalii są wzorem do naśladowania, ale z opowieści pewnego misjonarza wiem, że wielu Somalijczyków uznaje sytuację po upadku państwa za o wiele lepszą od poprzedniej. Po prostu poprzedni władcy kraju byli według nich jeszcze gorsi Autor artykułu mówi o latach 2001-2010, więc sytuacja nie może być efektem nacjonalizacji służby zdrowia. Gdy rzucamy zarzut, że coś jest efektem czegoś, to przydałoby się wykazać ciąg przyczynowo-skutkowy, bez tego rozmowa jest na poziomie "to wszystko wina reptilian, tak sobie zażyczyli, a przecież oni rządzą światem, więc musi tak być". Jeśli chodzi o krótkie okresy "dużej dynamiki wzrostu", to też nie są one żadnym wyznacznikiem w kierowaniu się daną polityką. Takie okresy, to wynik cyklu koniunkturalnego. Jak wiemy w latach 20-tych również była duża dynamika wzrostu, a polityka prowadzona w tamtym czasie doprowadziła do katastrofy. Stosunkowo łatwo jest stworzyć iluzję dobrobytu, wtedy ludzie dużo konsumują, zaczynają nowe inwestycje i ogólnie mamy "dużą dynamikę wzrostu". Tylko, że długo taka iluzja trwać nie może, gdy przeżremy wszystko, trzeba się zderzyć z rzeczywistością jak następnego dnia po mocno zakrapianej imprezie. Jeśli chodzi o samo opodatkowanie, to narodziły się różne formy ukrywania podatków. Na przykład składki oficjalnie płacą pracodawcy, a nie pracownicy(chyba nikt tutaj nie ma wątpliwości, że znaczenie ma to tylko w statystykach). W takiej sytuacji 2% dochodów różnicy liczone według jakiejśtam metodologii nic nie znaczy. To, że USA odchodzi od rozwiązań wolnorynkowych jest faktem akceptowanym zarówno przez większość zwolenników jak i przeciwników wolnego rynku. Ostatnim prezydentem, który w niektórych aspektach pchnął USA w kierunku wolnego rynku(a w innych w przeciwną) był Reagan. Spór między nimi jest raczej o to, czy dzisiejsza sytuacja USA jest wynikiem tego odejścia, czy wynikiem zbyt małego odejścia.
  17. Ktoś jest w stanie potwierdzić, że standardowe baterie AAA po 100 latach nie będą jeszcze rozładowane nawet przy braku podłączenia ich do czegokolwiek?
  18. Jestem ciekawy jak to dalej będzie z tą losowością fluktuacji kwantowych. W jaki sposób umysł może zawierać w sobie wszechświaty? Umysł jest pojęciem niematerialny, jak słowo, czy idea. Czy idea może zawierać w sobie młotek?
  19. A jeśli powiem Wam, że nie istnieje interes państwa, bo państwo nie ma umysłu, to zakończę tą dyskusję o niczym? Istnieją tylko interesy poszczególnych osób, które mogą się jakoś identyfikować z państwem, ale których interesy mogą być ze sobą sprzeczne. Państwo nie dąży jak każdy organizm w przyrodzie do rozwoju, bo każda jego odnoga ma własną wolę(i interesy), której niekoniecznie musi zależeć na "przekazaniu dalej genów państwa", cokolwiek miałeś na myśli.
  20. No tak... Problemy państwa opiekuńczego ;D
  21. Nie rozumiem jak użytkownicy mogą sobie życzyć ratowania ich języków. Jeśli chcą się nimi posługiwać, to język przetrwa.
  22. Nie kumam. Ludziom jest się łatwiej dogadać, to "naukowcy" uważają się za ich właścicieli i próbują na siłę języki zatrzymać. Język służy do porozumiewania się. Im jest ich mniej, tym ludziom jest łatwiej. Tak samo jest z pieniądzem, najpierw mamy barter, potem najbardziej płynne dobra stają się środkami wymiany, a następnie ludzie ułatwiają sobie życie i wszyscy korzystają z jednego pieniądza. Jak naukowcom tak bardzo zależy na tych językach, to niech się ich sami uczą, ale biednych ludzi chcących się wybić zostawią z spokoju.
  23. Mógłby mi ktoś wytłumaczyć, jak uczniowi liceum, dlaczego napęd nie używający gazu jako odrzutu miałby łamać prawo zachowania pędu? Z tego co mi wiadomo, to fotony posiadają pęd, a więc mogłyby posłużyć jako zamiennik gazu.
  24. Jest takich rzeczy o wiele więcej. Właśnie u najbardziej rozwiniętych organizmów jest duża szansa na przetrwanie pewnych cech będących ułomnością z punktu widzenia ewolucji. Człowiek z jakąś chorobą genetyczną (czy ułomnością w stylu małej tężyzny fizycznej) ma większe szanse na przekazanie swoich genów dalej niż mniej rozwinięte organizmy. Pozwolą mu na to inne cechy, które zrównoważą tamte ułomności. Pomyśl sam, kto ma większe szanse na przekazanie swoich genów dalej? Człowiek z uszkodzeniem genomu powodującym brak zębów, czy inny ssak z taką samą wadą? W tym temacie rozmowa jest o ewolucji. Jak będę chciał rozmawiać o moralności altruizmu, to możesz być pewny, że napiszę w jakimś "społecznym".
  25. Raczej powiedziałbym, że altruizm jest przez ewolucję traktowany jako zachowanie "złe"
×
×
  • Dodaj nową pozycję...