Skocz do zawartości
Forum Kopalni Wiedzy

mikroos

Moderatorzy
  • Liczba zawartości

    9800
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    31

Zawartość dodana przez mikroos

  1. A skąd wiesz, ile dożyłby, gdyby nie brał tej witaminy C? I skąd wiesz, że długowieczność zawdzięcza właśnie jej, skoro przyjmował ją tylko przez część życia? Celowo jestem czepialski, bo pojedynczy przypadek bez grupy kontrolnej nie może być traktowany jako wiarygodny wzór dla populacji.
  2. mikroos

    Wodorowy przełom?

    A nie sądzisz, że mogłoby być jeszcze inaczej? Pewne stosunkowo drobne rezerwy ropy pozostalyby pod kontrolą tych samych firm i zaczęłyby służyć głównie jako surowiec chemiczny. W tym samym czasie firmy postawiłyby na rozwój technologii (w końcu opatentowanie jakiegoś rozwiązania wymaga pierwszeństwa odkrycia!). W ten sposób złapałyby dwie sroki za ogon - pogłębiłyby własny monopol i rozciągnęły go w czasie, a do tego mogłyby przed ludźmi odgrywać piękną rolę szlachetnych firm, którym zależy na rozwoju i czystości planety.
  3. Nie chcę być złośliwy, ale Pauling zmarł na raka. Przy całym moim szacunku dla jego dorobku naukowego, nie możemy z góry traktować noblistów jak ludzi nieomylnych.
  4. Ewolucja pewnie zachodziła przypadkiem. Jakaś mutacja sprawiła, że roślina zaczęła wytwarzać jakiś pasujący związek, potem zaczęła go stopniowo udoskonalać, a na koniec wystarczyła powolna zmiana kształtu.
  5. Poza tym (a może przede wszystkim? łatwiej to udowodnić) przez Internet udostępniasz kopię.
  6. "Wykorzystanie naukowe" dotyczy wyłącznie instytucji naukowej lub oświatowej. Prywatnie jako student nie możesz wobec tego skserować sobie podręcznika i mówić, że potrzebujesz go do nauki na egzamin, ale Twoja uczelnia ma prawo pobrać ilustrację z tego podręcznika i opublikować ją w prezentacji jednego z wykładowców, o ile poda się nazwisko autora.
  7. To ja chyba wolę -15, niż te Twoje +40... poważnie. Przynajmniej człowiek nie przyjeżdża spocony na plecach po 20 minutach na rowerze
  8. Jasne, że wyjaśniłeś. Problem w tym, że Ty także zrobiłeś to w oparciu o przekonania Dla mnie EOT. Ta dyskusja faktycznie nie ma sensu.
  9. Pewnie jak zawsze chodzi o dawkę, a raczej o szybkość jej podania. Wchłanianie wit. C zawartej w tkankach roślinnych jest wolniejsze m.in. ze względu na błonnik. Zamiast tego, wyszedł skrócik myślowy, z którego wyszło, jakoby wit. C w tabletkach miała złą aurę
  10. Tyle, że dowód jest potrzebny, kiedy wprowadza się w obieg jakieś nowe pojęcie. Skoro go nie ma, to wcale nie oznacza, że ci, którzy nie dali się przekonać, automatycznie wierzą w coś przeciwnego. Ateista po prostu nawet nie rozpatruje możliwości istnienia Boga, bo nie ma dla niego przesłanek, by w ogóle próbować taką opcję rozpatrywać
  11. mikroos

    Co wolno blogerowi

    Oczywiście, że tak. Pojęcie wolności słowa zakłada wolność wygłaszania poglądów, ale nie obejmuje prawa do pomawiania innych ani naruszania w ten sposób ich godności. Jasne... a życie można stracić w wypadku, więc zabranianie morderstw także byłoby totalitaryzmem.
  12. A przypadkowi internauci mogą oceniać na podstawie własnych widzimisiów, jak wygląda rzeczywistość?
  13. Gdyby to było takie proste, niepotrzebne byłyby także bogato zdobione kościoły, a relikwie w ogóle by nie były potrzebne. Bo niby po co miałyby istnieć, gdyby nie miały wpływu na wiarę?
  14. mikroos

    Co wolno blogerowi

    Ciekawe, czy dalej byś tkwił w tym przekonaniu, gdyby np. nasmarowali na Ciebie, żeś złodziej i zboczeniec, a Ty byś stracił przez to pracę lub kobietę.
  15. Szkoda, że ci Twoi koledzy nie napisali (przynajmniej tak wnioskuję z Twojej wypowiedzi) na temat chociaż prostego listu do redakcji jakiegoś czasopisma. Strach pomyśleć, ile interesującej wiedzy marnuje się w ten sposób i zamiast dotrzeć do ogółu środowiska naukowego, krąży co najwyżej jako anegdotka.
  16. Ale to są tylko obliczenia - nie spodziewam się, żeby w Kenii było aż tyle tak bardzo stromych wzniesień. Inna rzecz, że całe te obliczenia są nieco śmieszne, bo dla zmiany energii potencjalnej istotna jest zmiana wysokości, a nie pokonana droga
  17. Raczej ze spożywania wysoko przetworzonej żywności, która powoduje gwałtowne skoki glikemii. W pewnym momencie organizm traci wrażliwość na insulinę, więc trzustka wytwarza jej coraz więcej, aż w końcu przestaje sobie radzić i równowaga zostaje zaburzona.
  18. mikroos

    Wodorowy przełom?

    Jakieś 60 kg. Problem w tym, że trzeba by było jakoś odprowadzić ciepło. Poza tym węglowodory też zawierają bardzo dużo wodoru, więc przy spalaniu powstaje woda, a mimo to katastrofy nie ma.
  19. Problem w tym, że badania szkodliwości dotyczą leków - suplementy wchodzą na rynek po bardzo podstawowych testach (a dokładniej: po testach ich składników; mieszanek ani interakcji pomiędzy składnikami praktycznie się nie bada). W przypadku leków badania są szeroko zakrojone i istnieje szereg wymogów, takich jak wspomniane przez Ciebie prowadzenie testów przez kilka niezależnych od siebie zespołów. Suplementy w praktyce bada się zwykle dopiero wtedy, kiedy ktoś umrze z powodu ich stosowania
  20. Jeżeli na stronie GSHPolska nazywa się glutation białkiem, to ja bym tym bardziej uciekał od tego suplementu. Ci ludzie nie mają pojęcia, co sprzedają! Poza tym z dwojga złego dla mojej własnej świadomości chyba lepiej byłoby brać preparat niebadany, niż taki, który "przebadano" w sposób urągający badaniom klinicznym. Pozdrawiam i smacznego życzę
  21. No widzisz - dla Ciebie nie jest to sadyzm, dla mnie jest. Po prostu różnimy się w postrzeganiu tego zjawiska Dla mnie jest to sadyzm, na dodatek o tyle żałosny, że w stylu damskiego boksera - nie mam odwagi podejść, więc strzelam zza krzaka do bezbronnego i niespodziewającego się niczego zwierza, a potem, przy ognisku, staram się zgrywać prawdziwego mężczyznę, opowiadając o tym z dramatyzmem odpowiadającym położeniu tego zwierzaka jednym pchnięciem noża i wymknięciu się z sideł śmierci w bezpośrednim starciu. Trofea z takiego polowania? W mojej ocenie moralnej (i pod względem prestiżu, również wg mnie) niczym nie różnią się od powieszenia sobie na ścianie torebki okradzionej wcześniej kobiety. Niby coś tam się zdobyło i może nawet ładnie wygląda, ale przy takiej przewadze siły ciężko nazwać myśliwego prawdziwym facetem.
  22. @Douger Zacznijmy od tego, że nigdzie nie napisałem, że odstrzał zwierząt jest zły. Wprost przeciwnie - jest potrzebny. Źródłem problemu nie jest sam fakt strzelania do zwierząt, tylko nastawienie samych myśliwych, którzy robią sobie z polowań okazję do dobrej zabawy. Jeżeli człowiek wykazuje takie zachowania, to IMO źle to świadczy o stanie jego psychiki. A co do rozwiązań, pisałem już dużo wcześniej: polowania nie są złe same w sobie, ale należy dążyć do absolutnej minimalizacji zagrożeń. Skoro wychodzi się z bronią do lasu, do którego mogą wejść osoby postronne, konieczne jest ogrodzenie terenu polowania. Naprawdę nie interesuje mnie Twoje tłumaczenie, że istnieje jakieś ryzyko wpisane w polowania, kiedy ofiarą ma być osoba, która w ogóle nie chce się na terenie tego polowania znaleźć. Twierdzenie, że myśliwy uważa i bardzo się stara, też mnie nie przekonuje, bo ofiary jednak się zdarzają. Gdyby teren polowań był jasno oznaczany (i to w sposób pozwalający odróżnić, czy polowanie odbywa się w konkretnym momencie, a nie czy ogólnie zdarza się, że ktoś na tym terenie strzela), problem przestałby istnieć (ewentualnie: ofiary byłyby winne same sobie, a myśliwi mieliby 1. czyste sumienie 2. znacznie większą swobodę, co byłoby korzystne także dla nich samych).
  23. W porządku, zgadzam się. Mimo to uważam, że więcej jest idealistów, niż sadystów. Co do myśliwych natomiast: dla nich kluczem, tak jak sam napisałeś, jest upolowanie "największego zwierza w województwie". Dla naukowca za to uśmiercenie zwierzęcia przeważnie jest jedynie środkiem niezbędnym do realizacji jakiegoś innego celu, a nie celem samym w sobie. Ilustrując to prostym przykładem z życia: czym innym jest kradzież bułki w celu posiadania bułki, a czym innym - kradzież w celu zaspokojenia głodu. Niby pośredni efekt ten sam, czyli utrata jednej bułki z inwentarza i straty dla kierownika sklepu, a mimo to moralna ocena tego zjawiska będzie przeważnie różna.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...