Skocz do zawartości
Forum Kopalni Wiedzy

mikroos

Moderatorzy
  • Liczba zawartości

    9800
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    31

Zawartość dodana przez mikroos

  1. Jeśli biuro odnotowało taki "wynalazek" natury, to odmówi wydania patentu. W związku z tym Twój przykład jest niemożliwy.
  2. mikroos

    Błyskawiczna tama

    Słuchaj, to działa tak: masz we krwi pewną ilość limfocytów B, z których każdy ma na powierzchni niemal absolutnie losowy receptor, tzn. każdy z nich reaguje na całkowicie losowy kształt cząsteczki (on nie reaguje na skład chemiczny, tylko właśnie na przestrzenny kształt). Wszystko, co nie jest idealnie gładkie, może potencjalnie stać się "celem" dla przeciwciała (lub takiego receptora, który w rzeczywistości jest przeciwciałem w formie związanej z błoną komórkową). Dlatego mam pewne obawy, ale kto wie - istnieją pewne sposoby "maskowania" białka przed układem odpornościowym. Co prawda ograniczają one nieco ich funkcjonalność, ale może w tym wypadku jest jednak inaczej Poczekamy, zobaczymy
  3. A, i jeszcze jedno. Komórczaki, czyli zlepy komórek posiadające wiele kopii DNA, nie są niczym nowym w przyrodzie. Choćby tkanka mieśniowa jest tak zbudowana.
  4. No proszę, a od kiedy to prawo pozwala na patentowanie znanych już wcześniej zjawisk? Wystarczy prosty przekaz typu "szafran leczy PMS", by uniemożliwić opatentowanie szafranu jako leku na PMS właśnie.
  5. mikroos

    Błyskawiczna tama

    Pozostaje pytanie o immunogenność - skoro jest to białko, to nie ma gładkiej struktury. A to z kolei oznacza, że może powodować odpowiedź immunologiczną. Niemniej jednak, brzmi to fantastycznie, czekam na dalsze newsy
  6. http://kopalniawiedzy.pl/forum/index.php?topic=4631.msg12276#msg12276 A poza tym w przytoczonej przeze mnie tabelce z ostatniego artykułu jest wyraźnie wymieniona toksyczność witaminy A w przypadku przedawkowania (i nie tylko jej zresztą). Mam w związku z tym prośbę, abyś tłumacząc dane na język polski, robił to rzetelnie. Wprowadziłeś spore przekłamania do tych danych. Tak duże, że, jak widzisz, sam nie rozpoznałem stawianej przez Ciebie tezy jako pochodzącej z przytoczonego przeze mnie artykułu (sic!).
  7. Niby tak, ale... Po pierwsze: im bliżej są geny odpowiedzialne za rozłożenie danej substancji, tym większa jest dostępność enzymów zamieniających ją na użyteczny związek. Po drugie: komórka bakteryjna może sobie poradzić z wieloma problemami poprzez tworzenie tzw. ciałek inkluzyjnych, czyli odkładanie śmieci w pseudokryształkach. Może też wytwarzać wakuole, w których gromadzi wszystkie śmieci. A jeśli jest beztlenowa, da sobie radę bez tego gazu. Teoretycznie istnienie takiej bakterii naprawdę jest możliwe. A czy w praktyce zostanie potwierdzone, to się pewne okaże, choć praca źródłowa na ten temat robi wrażenie.
  8. March 1999 był 9 lat temu. Sprawdź proszę daty przytoczonych przeze mnie badań. Sama FDA zaktualizowała swoje poglądy i obecnie przywołuje inne, świeższe dane.
  9. mikroos

    Mleczna cukrzyca?

    Po pierwsze: zgadzam się z Tobą, że wszystkie te określenia są sympatyczne i pozytywnie nacechowane. Poprzez podany przeze mnie przykład chciałem pokazać jedynie, że przy złej woli można źle zinterpretować absolutnie każde słowo. Po drugie: zwróciłbym uwagę każdej osobie, nie tylko waldiemu. Po trzecie: zabawne jest, że gdy Ty zwracasz uwagę, to jest to merytoryczne, a gdy ja piszę to samo, to na pewno jest to złośliwe, niedobre i skierowane przeciw waldiemu. Tak trzymaj, tymku.
  10. Przeraża mnie stopień Twojego zaślepienia. Ja nigdzie nie napisałem, że stosowanie witamin jest szkodliwe, tylko że ich przedawkowanie może zrobić człowiekowi krzywdę. Naprawdę mnie przerażasz. Konkretne badania? Bardzo proszę: http://pregnancychildbirth.suite101.com/article.cfm/overdosage_of_vitamin_a http://www.ingentaconnect.com/content/adis/rea/2002/00000001/00000911/art00022 http://jmicro.oxfordjournals.org/cgi/content/abstract/47/3/263 Zapraszam też do wyszukania w PubMedzie hasła " 'vitamin A' overdose" http://www.crnusa.org/about_recs.html (dane w oparciu o FDA, którego opinię sama jakiś czas temu uznałaś za istotną, gdy chodziło o przyznanie racji firmie związanej z dr. Rathem) http://www.fda.gov/cder/drug/infopage/accutane/accutanemedicationguide.pdf (w artykule wspomniano na temat szkodliwości nadmiaru wit. A) http://www.emedicine.com/MED/topic2382.htm (całkiem niezła lista referencji pod artykułem) http://content.nejm.org/cgi/content/short/348/4/347 http://ods.od.nih.gov/factsheets/vitamina.asp#h7 http://www.cfsan.fda.gov/~dms/ds-ill.html http://www.cfsan.fda.gov/~comm/ds-econ4.html Celowo na końcu dwie publikacje tworzone bezpośrednio przez FDA, w końcu jakiś czas temu sama ich uznałaś za wiarygodne źródło wiedzy (w końcu poparli laboratorium, które robi badania dla Ratha - w tamtym kontekście byli najwyższym autorytetem, do którego można się było odwołać). Wystarczy?
  11. Zwróć uwagę na to, ile procesorów miałoby wejść w skład poszczególnych superkomputerów.
  12. Nie pytam, jakie gabaryty miała Amerykanka, skoro pelikan nie przeżył uderzenia
  13. Otóż to, Mariusz. Świetny argument. Ludzie bardzo często mają zwyczaj liczyć, ile kosztuje wykonanie danej czynności, lecz nie liczą, ile kosztuje jej zaniechanie. I tak np. śmierć jednego człowieka na drodze w Polsce kosztuje łącznie około 4,7 miliona złotych, a mimo to autostrad mamy jak na lekarstwo.
  14. mikroos

    Mleczna cukrzyca?

    Brzdąc jako słowo nacechowane negatywnie? Żartujesz? To jest jedno z najsympatyczniejszych określeń. A gdyby iść tropem twojego myślenia, "malucha" też można by uznać za obraźliwe określenie przez proste skojarzenie z powszechnie pogardzanym fiatem 126p.
  15. A czy nie sądzicie przypadkiem, że z tego artykułu można jednak odczytać pozytywną treść? Nie nazywajmy tego od razu eugeniką, ale bardzo często wielu ludzi może uważać, że lepiej jest nie decydować się na ciążę, kiedy jest się nosicielem mutacji dającej wysokie ryzyko upośledzenia u potomstwa. Albo pozwala na ukierunkowanie badań prenatalnych w poszukiwaniu genetycznych oznak upośledzenia. Z jednej strony społeczeństwo powinno być solidarne, ale z drugiej jeśli można zapobiegać upośledzeniom, to moim zdaniem warto. I jeszcze jedno: autor artykułu całkowicie unika wartościowania zgromadzonych przez siebie danych. On jedynie wyznacza, jakie są straty dla budżetu spowodowane przez upośledzenia.
  16. Spoko, będąc jutro w labie napiję się jakiegoś enzymu modyfikującego metylację, o ile mamy trochę na zbyciu ;D Może wtedy będzie lepiej ;D
  17. Wiesz co, może ja jakoś dziwnie interpretuję ten cytat z Biblii, ale dla mnie on znaczy właśnie tyle, że Słońce jest ulokowane centralnie i stoi w miejscu (czyli w przybliżeniu taka sytuacja ma miejsce, jeśli obierzemy np. geometryczny środek Układu Słonecznego jako punkt odniesienia). "Stań Słońce", czyli od tego momentu (aż do średniowiecza i dalej) ono stoi, a więc nie porusza się. Teologiem nie jestem, ale czytam z jako-takim zrozumieniem... Natomiast Galileusza skazano, istotnie, na milczenie, ale chyba wiesz, pod jakim rygorem za złamanie tego zakazu
  18. Z dwojga złęgo lepsze to, niż wprowadzanie ludzi w błąd poprzez podawanie fałszywych lub niezweryfikowanych wiadomości.
  19. Jak zawsze - wykręty zamiast faktów. To żałosne, choć powoli się przyzwyczajam, że przeważnie niewiele więcej prezentujesz.
  20. Napiszesz coś konkretnego na obronę tezy, czy tak sobie trollujesz i nabijasz posty?
  21. Po to, żeby nie błaźnić się, kolejny raz wygadując idiotyzmy napisane gdzieś w internecie.
  22. Chyba nie odróżniacie wrażenia zmysłowego od realnej wielkości fizycznej związanej z ciałem. Ale co tam, nie będę się nawet wdawał w dalszą dyskusję.
  23. No dobra, tu się zgadzam, bo - prawdę mówiąc - nie myślałem o tym w tych kategoriach. Ale jak najbardziej masz rację. Ja po prostu mówiłem o poznawaniu świata w sensie poznawaniu faktów zamiast opinii. Myślę, ze tyle samo co tych co skonstruowali komputer. Trafny strzał, muszę przyznać To jest jedna z tych chwil, kiedy riposta jest tak fajna, że aż miło jest nie mieć racji No dobra, ale gdzie jest w Biblii zapis o Słońcu? O ile wiem, nie ma go nigdzie. A kościół na przestrzeni lat zmieniał swoje zdanie tysiące razy i nie ucierpiał na tym. Czy dobrze rozumiem, że usiłujesz tutaj powiedzieć, że Galileusz nie był prześladowany i że jest to jedynie teoria spiskowa?
  24. Tak fajnie, zgrabnie, naukowo... a tu nagle PM :/
×
×
  • Dodaj nową pozycję...