Skocz do zawartości
Forum Kopalni Wiedzy

Jajcenty

Użytkownicy
  • Liczba zawartości

    4919
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    135

Zawartość dodana przez Jajcenty

  1. Przechowywanie wodoru jest dość trudne. Wodór jest niebezpieczny. Spalanie zawsze jest brudne - będą powstawać tlenki azotu. Spalanie w ogniwach paliwowych to znowu utylizacja masy odpadów ze zużytych ogniw. Osobiście postuluję wyhodowanie zimnolubnego owłosionego człowieka napędzanego pokrzywą i bambusem. Modyfikacje genetyczne w celu ograniczenia zachowań konsumpcyjnych mile widziane. Nasza planeta nie jest w stanie utrzymać tylu ludzi i takie tam półśrodki jak alternatywne źródła energii tylko opóźniają nieuniknioną śmierć konsumpcjonizmu w stosie śmieci. Tak, niedawno oglądałem Zeitgeist II
  2. Powinno być "zagraża wolności jednostki". Społeczeństwo może uznać, że zagrażają mu cykliści i będzie problem
  3. Najwyraźniej wysłałem przed ukończeniem edycji, choć przysiągłbym, że nie. (skróty klawiszowe FF robią mnie w konia) A formalnie chodzi o to, że publikacje zaczynające się od "mechanika kwantowa jest błędna i niepotrzebna" nie mają wielkich szans z powodu faktów doświadczalnych. Jeśli wychodzi magik i mówi: magia istnieje bo oto na waszych oczach zniknąłem Statuę Wolności to nie jadę zapisać się do Hogwartu. Być może można wyjaśnić budowę atomu na gruncie klasycznym ale wydaje się że powinno to być wyjaśnienie redukowalne do modelu kwantowego, tak jak STW można zredukować do mechaniki klasycznej.
  4. Ależ to przecież fizycy wychowani "na bezgranicznej wierze" w model klasyczny dotarli do granic jego stosowalności. Katastrofa w nadfiolecie to koniec modelu klasycznego a zarazem początek mechaniki kwantowej. Ptolomejskie epicykle w modelu geocentrycznym były dokładniejsze i bardziej zgodne z doświadczeniem niż model heliocentryczny. Mimo trudności obliczeniowych dzisiaj wierzymy Kopernikowi
  5. Nie chcę siać plotek ale czy możliwości tego modelu nie kończą się na atomie wodoru nie radząc sobie już cząsteczką? Po co ratować klasyczne podejście skoro zebraliśmy dostatecznie dużo dowodów na to, że Wszechświat nie jest klasyczny.
  6. Ostatni raz: mnożenie scenariuszy w których metoda zawodzi nie czyni jej bezużyteczną. Wspomnianą metodę łatwo obejść NIE wysyłając e-maila. Nie muszę się zastanawiać, zmieniać stylu i słownictwa, używać translatorów itp. najdziksze pomysły. Wystarczy nie pisać. Tak, jak wystarczy nie zostawić swojego DNA czy odcisków palców.
  7. W praktyce: tylko IE. Nisze są dla sweterków i pryszczersów. O istnieniu innych niż IE przeglądarek wie zadziwiająco mało osób. Mowa o intranetach czy aplikacyjkach webowych.
  8. 1) Identyfikacja na podstawie DNA nie jest dokładna - z Angli (gdzie uruchomiono dobrowolny program zbierania "odcisków" DNA) dochodziły sygnały o wynikach fałszywie dodatnich. 2) Głowny dowód z DNA w sprawie O.J.Simpsona został obalony przez twórcę tej metody (nota bene noblistę) 3) każdy ma ulubione słowa, moje to "paradygmat" Jeśli widzisz 3 paradygmaty w jednej wiadomości to na 95% jest to mój tekst. Ale brak słowa "paradygat" nie wyklucza mojego autorstwa. 4) Masz jakikolwiek problem z identyfikacją klonów Waldiego?
  9. Mnożenie sceanriuszy w których metoda jest bezradna nie zmienia jej stosowalności. Równie dobrze możemy wyrzuć identyfikację DNA bo przestępcy nie zawsze zostawiają DNA (np hakują kompa i kradną szmal z konta) albo łatwo wynik zniekształcić (O.J.Simpson)
  10. I owszem, też spodziewałem się nanocyborga
  11. Jajcenty

    Pogoda na jutro

    Przetrwaliśmy.... jest 9.03.
  12. Skoro niewielki ułamek to lepiej zainwestować. Mój pomysł to rentierstwo. 80 tys rocznego dochodu (5% - belka) wystarczy by robić co się lubi, jak się lubi i kiedy się lubi.
  13. Pozdrawiam Kolegę pesymistę. Ja też sądzę, że należy siedzieć cicho i nie wychylać się dopóki się nie upewnimy, że jesteśmy najsilniejsi w okolicy. Ale muszę przyznać, że postulat jakoby rasa zdolna do kontaktów potrzebowała niewolników wydaje mi się przesadzony.
  14. I może dobrze bo doświadczenie uczy, że obcy nieczęsto okazują się dobrodusznymi mędrcami skłonnymi oddać cuda technologii za paciorki.
  15. Coś za dużo tu tego moczu. Może trzeba powtórzyć badanie z uzyciem drzazgi pod paznokciem albo ukąszeniem komara w które nie wolno się podrapać.... Mnie to zaskakuje. Spodziewałbym się, że w sytuacji "palącej" ludzie będą decydować losowo (wszystko jedno, gdzie jest kibel?) albo będą preferować pierwszą opcję (byle prędzej) lub ostatnią (bo lepiej zapamiętujemy koniec rozmowy).
  16. W tych elektrycznych zabawkach niepokoi mnie problem ogniw. Po 500-800 ładowaniach do recyklingu. To jakieś 160 000 km przebiegu. Niby sporo ale .... oczami wyobraźni widzę hałdy ogniw od Tatr po Bałtyk. Jak myślicie, czy idea naziemnego transportu indywidualnego ma szansę przetrwać następne 50 lat?
  17. Z dokładnością do kota Shroedingera i stałej Plancka.
  18. Zgadza się: Si ma promień walencyjny 110 pm czyli 9 atomów/nm czyli dziesiątka Oczywiście to bardzo zgrubny szacunek. Jak na razie wydaje się, że granicą są warstwy jednoatomowe czli ~0,1 nm
  19. I de facto rujnuje kolej. Potem wszyscy się zastanawiają jak to jest. Gdyby kolej dostawała połowę tych pieniędzy co dostają drogi to już dawno tiry jeździłyby torami. Wystarczyłoby urealnić koszt jazdy drogami. Każdy kij ma dwa końce, proca ma trzy a świat nie jest czarno biały. Wystarczy chwila nieuwagi i trzeba bohatersko zwalczać problemy nieznane w innych ustrojach...
  20. Nadziei to nie ma, ale koniec krzemu jest ogłaszany co roku poczynając od 8086 na 12 MHz czyli od mikronów. Z każdym razem pogłoski o śmierci króla są przesadzone i w sumie wszystko jest 1000 razy mniejsze. Nanometr to jakieś dziesiątki atomów krzemu więc miejsce jest Inna sprawa, że ten model miniaturyzacji ograniczony jest do rozmiarów atomu więc faktycznie widać granice. Na miejscu młodych programistów już bym sie interesował przetwarzaniem równoległym.
  21. Podstawowe narzędzie finansowania I nie jest taka zła, dzięki temu złotówka mogła być więcej warta jako podkładka pod papiaka.
  22. Oj tak, wszyscy wiedzą, że kawitacja to samo zło... Do tego stopnia, że nie chcą potem wierzyć w istnienie torped czy pomp kawitacyjnych
  23. Niemal? W sposób powtarzalny otrzymywali wiele substancji. Przepisy (cokolwiek dziwaczne) zachowywali dla innych z cechu. Azotany z gnojowicy, fosfor, porcelana i szkliwa wiele wiele innych. Byli naukowcami tamtych czasów. A tu proszę łaskawie "niemal". To tak jakby o Galileuszu czy Newtonie powiedzieć że byli niemal fizykami. Bo "prawie" mieli rację.
  24. No nie do końca. Kompilacja pozostała ulubioną zabawą zapaleńców (no i laski na to lecą) ale osobiście od 5 lat nie skompilowałem jądra ani innej złamanej paczki. Nawet mój ulubiony "hakerski" Slackware ma wszystko czego zwykły użytkownik potrzebuje. Jak się używa Md, Suse czy Ubuntu to już wogóle luz. Oczywiście występują problemy licencyjne z audio/video (Suse jest chyba najbardziej restrykcyjną dystrybucją w tym względzie) ale pod Windowsem też występują i nikt się nie przejmuje Obecnie biegam na Ubuntu server i twierdzę, że WXP czy WS2005 mogą tylko wąchać smród z rury. Problemem jest słaba przenośność specjalizowanego softu. Dileropodobne działania MSa (pierwsza działka gratis) też nie pomagają. Paradoksalnie wysoki poziom piractwa utrudnia przebicie się Open Source - wszystko jedno otwarty czy zamknięty skoro oba są za darmo
×
×
  • Dodaj nową pozycję...