Skocz do zawartości
Forum Kopalni Wiedzy
KopalniaWiedzy.pl

Sezonowe koronawirusy mutują w obrębie białka S. Będziemy musieli dostosowywać szczepionki?

Rekomendowane odpowiedzi

Co najmniej od początku bieżącego roku media ekscytują się doniesieniami o pojawieniu się nowych wariantów wirusa SAR-CoV-2. Nie od dzisiaj wiemy, że wirusy mutują, więc nowych wariantów należało się spodziewać. Jednak zmiany mogą niepokoić, szczególnie jeśli wpływają na naszą pamięć immunologiczną lub skuteczność szczepionek. Naukowcy postanowili zbadać jakiego rodzaju zmiany zachodzą wśród koronawirusów atakujących ludzi od dziesiątków lat i dowiedzieć się, w jaki sposób mutacje SARS-CoV-2 mogą wpłynąć na przyszłe interakcje wirusa z człowiekiem.

Znamy setki koronawirusów krążących wśród nietoperzy, świń, wielbłądów czy kotów. Wiemy też, że 7 z nich atakuje ludzi. Cztery powodują objawy podobne do łagodnego przeziębienia i zarażają w sezonie grypowym kilkadziesiąt procent chorych. To sezonowe wirusy 229E, NL63, OC43 oraz HKU1. Trzy kolejne wirusy mogą powodować poważne zachorowania i prowadzić do zgonu: MERS-CoV, SARS-CoV oraz SARS-CoV-2.

Wiemy, że niektóre koronawirusy ponownie zarażają ludzi. Nie jest jednak jasne, czy jest to spowodowane dryfem genetycznym [czyli powolnymi mutacjami wirusa – red.] czy też utratą pamięci immunologicznej przez ludzki organizm. Chcieliśmy sprawdzić, czy istnieją jakieś dowody na to, że koronawirusy podobne do SARS-CoV-2 zmieniają się, by uniknąć ludzkiego układu odpornościowego, mówi doktor Kathryn Kistler z Wydziału Szczepionek i Chorób Zakaźnych we Fred Hutchinson Cancer Research Center w Seattle.

Naukowcy przyjrzeli się czterem koronawirusom wywołującym sezonowe przeziębienia. Wiemy, że wirusy te zidentyfikowano u ludzi 20–60 lat temu, wiemy, że ponownie infekują ludzi, nie wiemy jednak, czy przyczyną ponownych infekcji jest dryf genetyczny czy utrata przeciwciał.

Uczeni użyli wielu różnych technik obliczeniowych, by przyjrzeć się ewolucji tych wirusów w czasie. Szczególnie interesowały ich zmiany, jakie mogły zajść w proteinach mogących zawierać antygeny, czyli np. w białku S, które znajduje się na powierzchni wirusa i jest tym samym wystawione na działanie układu odpornościowego.

Okazało się, że u dwóch koronawirusów – OC43 i 229E – mamy do czynienia z szybkim tempem ewolucji białka S. Niemal wszystkie mutacje, które są korzystne dla tych wirusów, zaszły w regionie S1 tego białka. To właśnie ten region pomaga w infekowaniu komórek ludzkiego organizmu.

Wyniki badań wskazują, że wirusy te ulegają szybkiemu dryfowi genetycznemu, by uniknąć układu odpornościowego. Co więcej, z przeprowadzonych szacunków wynika, że przydatne wirusowi mutacje białka S (białka kolca) OC43 i 229E pojawiają się raz na 2-3 lata. To mniej więcej dwu- a nawet trzykrotnie szybciej niż mutacje obserwowane w wirusie grypy H3N2.

W związku z dużą złożonością i zróżnicowaniem sezonowych koronawirusów, nie jest do końca jasne, czy koronawirusy takie jak SARS-CoV-2 również ewoluują w ten sam sposób. Może się okazać, że co jakiś czas trzeba będzie zmieniać obecnie stosowane szczepionki przeciwko COVID-19 tak, by zwalczały nowe szczepy SARS-CoV-2. Kluczowym elementem walki z tą chorobą będzie więc ciągłe monitorowanie ewolucji antygenów wirusa, dodaje Trevor Bedford, główny autor badań.

Ze szczegółami pracy uczonych z Seattle można zapoznać się na łamach eLife.


« powrót do artykułu

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeszcze nikt wirusa nie wyizolował, a już wiedzą, że mutuje. Przy takiej "medycynie" znachorstwo jest bardziej godne zaufania.

  • Negatyw (-1) 1

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Poniżej linki z namiarami na frajerów, którym wydawało się, że wyizolowali. Proponuję napisać maila i wyprowadzić ich z błędu:

https://www.ncbi.nlm.nih.gov/pmc/articles/PMC7239045/

https://jvi.asm.org/content/94/11/e00543-20

https://www.ncbi.nlm.nih.gov/pmc/articles/PMC7036342/

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
4 hours ago, mezizen said:

Jeszcze nikt wirusa nie wyizolował, a już wiedzą, że mutuje. Przy takiej "medycynie" znachorstwo jest bardziej godne zaufania.

Czasami zdarza się, że medycyna jest faktycznie bezradna. Może przyłóż sobie świeże liście babki lancetowatej do czoła, a najlepiej całą główkę kapusty. Inteligencja się co prawda nie sumuje, ale na pewno nie zaszkodzi. Kto wie, może dojdzie do tak zwanej zimnej fuzji?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
3 hours ago, Mariusz Błoński said:

Poniżej linki z namiarami na frajerów, którym wydawało się, że wyizolowali. Proponuję napisać maila i wyprowadzić ich z błędu:

https://www.ncbi.nlm.nih.gov/pmc/articles/PMC7239045/

https://jvi.asm.org/content/94/11/e00543-20

https://www.ncbi.nlm.nih.gov/pmc/articles/PMC7036342/

Jeżeli mogą wyizolować, to dlaczego testują metodą PCR, która nie nadaje się do diagnostyki?

5 minutes ago, cyjanobakteria said:

Czasami zdarza się, że medycyna jest faktycznie bezradna. Może przyłóż sobie świeże liście babki lancetowatej do czoła, a najlepiej całą główkę kapusty. Inteligencja się co prawda nie sumuje, ale na pewno nie zaszkodzi. Kto wie, może dojdzie do tak zwanej zimnej fuzji?

Czy Ty cjanobakteria tylko tak niekostruktuwnie lubisz sobie pisać czy rzeczywiście znasz się na znachorstwie i na co pomogła Ci ta babka?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
18 minutes ago, mezizen said:

Czy Ty cjanobakteria tylko tak niekostruktuwnie lubisz sobie pisać czy rzeczywiście znasz się na znachorstwie i na co pomogła Ci ta babka?

Jestem ekspertem w znachorstwie. Mi na rozum nie pomogło, ale mokre liście trochę ekranują od 5G :)

Za to twoje dotychczasowe kontrybucje są legendarne.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
2 minutes ago, cyjanobakteria said:

Jestem ekspertem w znachorstwie. Mi na rozum nie pomogło, ale mokre liście trochę ekranują od 5G :)

Za to twoje dotychczasowe kontrybucje są legendarne.

Uważam cynizm za bezsensowny, ale mimo wszystko życzę miłego dnia.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
2 hours ago, mezizen said:

Uważam cynizm za bezsensowny, ale mimo wszystko życzę miłego dnia.

To był sarkazm, ale sądząc po twojej dotychczasowej aktywności na forum, raczej się nie dogadamy.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
27 minutes ago, cyjanobakteria said:

To był sarkazm, ale sądząc po twojej dotychczasowej aktywności na forum, raczej się nie dogadamy.

Cjanobakteria, jeżeli sarkazm nie jest Twoją typową reakcją na poglądy, z którymi się nie zgadzasz, to pochopnie oceniłem Cię jako cynika. Wybacz.

16 minutes ago, Astro said:

@mezizen Przepraszam, ale mam uwagę. Nie musisz tego robić z wielu kont, możesz zostać jako Antylogik; naprawdę się nie obrazimy.

Czy @Antylogik został zablokowany na forum, że się go o to podejrzewa?

Przypuszczam zatem, że ma poglądy podobne do moich w temacie rzekomego wyizolowania wirusa i testów PCR, które nie są przeznaczone do diagnostyki? Jakie jest Twoje @Astro zdanie w tej kwestii?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
20 minutes ago, mezizen said:

Cjanobakteria, jeżeli sarkazm nie jest Twoją typową reakcją na poglądy, z którymi się nie zgadzasz, to pochopnie oceniłem Cię jako cynika. Wybacz.

Reaguje tak tylko na wpisy wietrzących teorię spiskową. Jeżeli jesteś tylko niedoinformowany albo masz zły dzień, to pochopnie oceniłem. Wybacz.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
2 minutes ago, cyjanobakteria said:

Reaguje tak tylko na wpisy wietrzących teorię spiskową. Jeżeli jesteś tylko niedoinformowany albo masz zły dzień, to pochopnie oceniłem. Wybacz.

Rozumiem. Nie każdy jest w stanie zmieniać swoje poglądy, a nawet może nie chcieć o nich dyskutować, jeżeli uważa swoje za ugruntowane a innych za należące do niepopularnych czy jak je nazywasz "teorii spiskowych".

Pozwolę sobie zapytać, czy Ty masz lub miałeś w swoim życiu jakiś niepopularny pogląd?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
1 minute ago, Astro said:

Myślę, że nie jest to kwestią poglądów, a FAKTÓW. Nie bardzo chce mi się dyskutować z ludźmi, dla których 2 a 2 nie jest 4. Oczywiście rozumiem, że nie każdy zaopatrzony w zestaw "małego chemika" jest w stanie nadążyć za rzeczywistością.

Najpierw jest pogląd / idea, za nim idzie doświadczenie, potem doświadczenie powtarzalne, potem dopiero fakty. Jeżeli fakty są wynikiem błędu czy fałszu doświadczenia, to już nie są faktami, tylko błędem lub oszustwem.

Jak przeprowadzono niepodważalne doświadczenie na wyizolowanie wirusa powodującego COVID-19, jeżeli nie ma wiarygodnego testu diagnozującego COVID-19? Mam nadzieję, że zgadzasz się chociaż z tym, że test PCR nie nadaje się do diagnostyki?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
2 minutes ago, Astro said:

No nie znam się, ale naprawdę liczę na Twoją polemikę z autorami cytowanych prac. Pochwal się! Chyba nie tylko ja trzymam kciuki.

Jeżeli się na czymś nie znasz, warto zasięgnąć do źródła. Łatwo znajdziesz publikacje, a nawet wywiady z wynalazcą technologii PCR, które mówią o nie nadawaniu się tej technologii do diagnostyki. Czytałeś chociażby instrukcję testu PCR? Tam też o tym piszą...

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
21 minutes ago, Astro said:

Nie wiem, ale Twoje "plusiki" mówią wiele. :)

Ty nie "plusujesz" wiadomości, z którymi się zgadzasz?

1 minute ago, Astro said:

Czytałeś ze ZROZUMIENIEM moje posty powyżej? Liczę ciągle na odpowiedź... :)

Uściślij proszę lub zadaj pytanie ponownie, żeby wiedział o co dokładnie pytasz. Postaram się odpowiedzieć.

Moja wątpliwość odnośnie wiarygodności testów PCR też jest wciąż otwarta.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Just now, Astro said:

Tak, ale nie sobie, bo mam tylko jedno konto na KW. :)

Astro, masz ideę, doświadczenia potwierdzającego Twój pogląd jeszcze nie masz. Co tu dopiero mówić o fakcie. Mam nadzieję, że nie jesteś naukowcem. (nie atakuję Cię, po prostu szukam logiki w Twojej komunikacji)

Just now, Astro said:
34 minutes ago, Astro said:

Kierując się sugestią Mariusza liczę, że napisałeś już odpowiedni mail? Mógłbyś się podzielić wiedzą zamieszczając tu ów post

Czy to naprawdę zbyt trudne zdania?

Jeżeli uważam pracę tych ludzi za nielogiczne, to jaki sens ma ich uwzględnianie. Autorytetu u mnie nie mają gdyż opierają swoją prace na błędnych przesłankach  - niepodważalności testu PCR.

Czy ktoś mi w końcu odpowie jak można wyizolować przyczynę efektu E, jeżeli nie ma niepodważalnej metody sprawdzenia czy to jest właśnie to E?

 

 

 

 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
9 godzin temu, mezizen napisał:

Jeszcze nikt wirusa nie wyizolował, a już wiedzą, że mutuje. Przy takiej "medycynie" znachorstwo jest bardziej godne zaufania.

Hm, z czego zatem zrobiona jest Sputnik V i ta tajemnicza chińska? Rozumiem, że Pfizer i reszta zgadli sekwencję aminokwasów. Przypominam że skuteczność wszystkich tych preparatów jest większa niż 90% więc trudno to jakoś uznać za przypadek. IMHO, musieli mieć przynajmniej jednego wirusa do dyspozycji. 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Dokładna sekwencja genetyczna (przepisana na DNA w procesie RT-PCR) wszystkich znanych wariantów SARS-CoV-2 jest znana i udostępniona w publicznej domenie. Wystarczy kilka minut, aby sekwencję znaleźć. Po co te brednie że nie wyizolowano wirusa?!

Przykład:

https://www.ncbi.nlm.nih.gov/nuccore/MN988668

Screenshot_20210122-120157.png

  • Pozytyw (+1) 2

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
17 hours ago, Jajcenty said:

Przypominam że skuteczność wszystkich tych preparatów jest większa niż 90% więc trudno to jakoś uznać za przypadek. IMHO, musieli mieć przynajmniej jednego wirusa do dyspozycji. 

Dysponujemy portretem pamięciowym :)

 

@49645120251_ee9b0312bc_h.jpg

https://www.news-medical.net/news/20200610/Asymptomatic-spread-of-SARS-CoV-2-appears-to-be-rare-says-WHO.aspx

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Oj cyjanobakterio. Dotychczas te niedobre wirusy były utrzymane w kolorystyce czerwono zielonej (zobacz na swoje źródło) A tu nagle takie piękne kolorki fotoszopowy wirusolog namalował. Czy to już jest ten postęp co on wziął się i nadszedł po zaprzysiężeniu kierownika budowy demokracji takiej bez widowni pośród 200 tyś flag? Czy dopiero przełom nastąpi po tym gdy wirusy staną w pełni tęczowe?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
40 minutes ago, Pii said:

Dotychczas te niedobre wirusy były utrzymane w kolorystyce czerwono zielonej (zobacz na swoje źródło) A tu nagle takie piękne kolorki fotoszopowy wirusolog namalował.

Pewnie ta wiedza ci się do niczego nie przyda, ale obrazy z mikroskopu elektronowego, SPM i bardziej zaawansowanymi instrumentów nie zawierają kolorów, więc wszystkie są kolorowane ręcznie, być może nawet w fotoszopie. Sugeruję zmianę lekarza prowadzącego :)

Tu masz wirusa w kolorach smerfetki w czerwonych szpilkach.

F1.large.jpg

https://www.biorxiv.org/content/10.1101/2020.08.20.259531v1.full

Edytowane przez cyjanobakteria

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
W dniu 21.01.2021 o 20:46, mezizen napisał:

Astro, masz ideę, doświadczenia potwierdzającego Twój pogląd jeszcze nie masz. Co tu dopiero mówić o fakcie. Mam nadzieję, że nie jesteś naukowcem. (nie atakuję Cię, po prostu szukam logiki w Twojej komunikacji)

Nie ma szans na na logikę. Z tym panem to się po prostu nie uda.  

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
W dniu 21.01.2021 o 10:39, KopalniaWiedzy.pl napisał:

Wyniki badań wskazują, że wirusy te ulegają szybkiemu dryfowi genetycznemu, by uniknąć układu odpornościowego.

To ewolucja a nie dryf genetyczny. Dryf genetyczny z założenia nie wpływa w znany sposób na fitness.

 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
4 godziny temu, Jarek Duda napisał:

Polityczna manipulacja a do tego fałszywka która ma na celu dokopanie Teksasowi/Republikanom?

Przede wszystkim zaznaczone hrabstwa na prawej mapie muszą być podzbiorem tych na lewej, a jest odwrotnie, z jednostkowymi wyjątkami (fałszerstwo).
A samo sformułowanie może sugerować znacznie większą korelację tych dwóch wielkości niż istnieje w rzeczywistości (manipulacja).

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się

  • Podobna zawartość

    • przez KopalniaWiedzy.pl
      Dzieci i młodzież w wieku 10-19 lat, u których zdiagnozowano COVID-19 są narażone na większe ryzyko rozwoju cukrzycy typu 2. w ciągu 6 miesięcy po diagnozie, niż ich rówieśnicy, którzy zapadli na inne choroby układu oddechowego. Takie wnioski płyną z badań przeprowadzonych przez naukowców z Wydziału Medycyny Case Western Reserve University. Uczeni przeprowadzili metaanalizę wpływu COVID-19 na ryzyko rozwoju cukrzycy typu 2. u dorosłych, a następnie postanowili poszerzyć swoją wiedzę o wpływ infekcji na osoby młodsze.
      Badacze przeanalizowali przypadki 613 602 pacjentów pediatrycznych. Dokładnie połowę – 306 801 – stanowiły osoby, u których zdiagnozowano COVID-19, w drugiej grupie znaleźli się młodzi ludzie, którzy zachorowali na inne choroby układu oddechowego. Poza tym obie grupy były do siebie podobne. Dodatkowo utworzono też dwie podgrupy po 16 469 pacjentów, w których znalazły się osoby z otyłością oraz COVID-19 lub inną chorobą układu oddechowego.
      Naukowcy porównali następnie liczbę nowo zdiagnozowanych przypadków cukrzycy typu 2. w obu grupach. Pod uwagę brano diagnozy, które postawiono miesiąc, trzy miesiące i sześć miesięcy po wykryciu pierwszej z chorób. Okazało się, że ryzyko rozwoju cukrzycy u osób, które zachorowały na COVID-19 było znacznie wyższe. Po 1 miesiącu było ono większe o 55%, po trzech miesiącach o 48%, a po pół roku – o 58%. Jeszcze większe było u osób otyłych. W przypadku dzieci i nastolatków, które były otyłe i zapadły na COVID-19 ryzyko zachorowania na cukrzycę było o 107% wyższe po 1 miesiącu, o 100% wyższe po drugim i o 127% wyższe po pół roku. Największe jednak niebezpieczeństwo związane z rozwojem cukrzycy wisiało nad tymi, którzy z powodu COVID-19 byli hospitalizowani. Ryzyko to było większe – odpowiednio do czasu po diagnozie COVID-19 – o 210%, 174% i 162%.
      Obecnie nie wiadomo, jaki może być związek COVID-19 z cukrzycą. Tym bardziej, że przeprowadzone badania to analiza retrospektywna, która nie pozwala na wykazanie związku przyczynowo-skutkowego. Potrzeba więc dalszych badań, które pozwolą określić, czy zachorowanie na COVID-19 w jakikolwiek sposób wpływa na układy związane z działaniem glukozy czy insuliny w naszym organizmie.

      « powrót do artykułu
    • przez KopalniaWiedzy.pl
      Tegoroczną Nagrodę Nobla w dziedzinie fizjologii lub medycyny otrzymali Katalin Karikó i Drew Weissmann za odkrycia, które umożliwiły opracowanie efektywnych szczepionek mRNA przeciwko COVID-19. W uzasadnieniu przyznania nagrody czytamy, że prace Karikó i Wiessmanna w olbrzymim stopniu zmieniły rozumienie, w jaki sposób mRNA wchodzi w interakcje na naszym układem odpornościowym". Tym samym laureaci przyczynili się do bezprecedensowo szybkiego tempa rozwoju szczepionek, w czasie trwania jednego z największych zagrożeń dla ludzkiego życia w czasach współczesnych.
      Już w latach 80. opracowano metodę wytwarzania mRNA w kulturach komórkowych. Jednak nie potrafiono wykorzystać takiego mRNA w celach terapeutycznych. Było ono nie tylko niestabilne i nie wiedziano, w jaki sposób dostarczyć je do organizmu biorcy, ale również zwiększało ono stan zapalny. Węgierska biochemik, Katalin Karikó, pracowała nad użyciem mRNA w celach terapeutycznych już od początku lat 90, gdy była profesorem na University of Pennsylvania. Tam poznała immunologa Drew Weissmana, którego interesowały komórki dendrytyczne i ich rola w układzie odpornościowym.
      Efektem współpracy obojga naukowców było spostrzeżenie, że komórki dendrytyczne rozpoznają uzyskane in vitro mRNA jako obcą substancję, co prowadzi co ich aktywowania i unicestwienia mRNA. Uczeni zaczęli zastanawiać się, dlaczego do takie aktywacji prowadzi mRNA transkrybowane in vitro, ale już nie mRNA z komórek ssaków. Uznali, że pomiędzy oboma typami mRNA muszą istnieć jakieś ważne różnice, na które reagują komórki dendrytyczne. Naukowcy wiedzieli, że RNA w komórkach ssaków jest często zmieniane chemicznie, podczas gdy proces taki nie zachodzi podczas transkrypcji in vitro. Zaczęli więc tworzyć różne odmiany mRNA i sprawdzali, jak reagują nań komórki dendrytyczne.
      W końcu udało się stworzyć takie cząsteczki mRNA, które były stabilne, a po wprowadzeniu do organizmu nie wywoływały reakcji zapalnej. Przełomowa praca na ten temat ukazała się w 2005 roku. Później Karikó i Weissmann opublikowali w 2008 i 2010 roku wyniki swoich kolejnych badań, w których wykazali, że odpowiednio zmodyfikowane mRNA znacząco zwiększa produkcję protein. W ten sposób wyeliminowali główne przeszkody, które uniemożliwiały wykorzystanie mRNA w praktyce klinicznej.
      Dzięki temu mRNA zainteresowały się firmy farmaceutyczne, które zaczęły pracować nad użyciem mRNA w szczepionkach przeciwko wirusom Zika i MERS-CoV. Gdy więc wybuchła pandemia COVID-19 możliwe stało się, dzięki odkryciom Karikó i Weissmanna, oraz trwającym od lat pracom, rekordowo szybkie stworzenie szczepionek.
      Dzięki temu odkryciu udało się skrócić proces, dzięki czemu szczepionkę podajemy tylko jako stosunkowo krótką cząsteczkę mRNA i cały trik polegał na tym, aby ta cząsteczka była cząsteczką stabilną. Normalnie mRNA jest cząsteczką dość niestabilną i trudno byłoby wyprodukować na ich podstawie taką ilość białka, która zdążyłaby wywołać reakcję immunologiczną w organizmie. Ta Nagroda Nobla jest m.in. za to, że udało się te cząsteczki mRNA ustabilizować, podać do organizmu i wywołują one odpowiedź immunologiczną, uodparniają nas na na wirusa, być może w przyszłości bakterie, mogą mieć zastosowanie w leczeniu nowotworów, powiedziała Rzeczpospolitej profesor Katarzyna Tońska z Uniwersytetu Warszawskiego.
      Myślę, że przed nami jest drukowanie szczepionek, czyli dosłownie przesyłanie sekwencji z jakiegoś ośrodka, który na bieżąco śledzi zagrożenia i na całym świecie produkcja już tego samego dnia i w ciągu kilku dni czy tygodni gotowe preparaty dla wszystkich. To jest przełom. Chcę podkreślić, że odkrycie noblistów zeszło się z możliwości technologicznymi pozwalającymi mRNA sekwencjonować szybko, tanio i dobrze. Bez tego odkrycie byłoby zawieszone w próżni, dodał profesor Rafał Płoski z Warszawskiego Uniwersytetu Medycznego.

      « powrót do artykułu
    • przez KopalniaWiedzy.pl
      Podczas pandemii SARS-CoV-2 widzieliśmy olbrzymie spektrum manifestacji klinicznych zarażenia wirusem, od infekcji bezobjawowych po zgony. Naukowcy z Instytutu Pasteura, francuskiego Narodowego Centrum Badań Naukowych we współpracy ze specjalistami z całego świata przyjrzeli się przyczynom różnic w reakcji układu odpornościowego na SARS-CoV-2 wśród różnych populacji. Wykazali, że utajona infekcja cytomegalowirusem oraz czynniki genetyczne miały swój udział w manifestacjach reakcji organizmu na koronawirusa.
      Wiemy, że głównym czynnikiem ryzyka zgonu jest zaawansowany wiek. Dodatkowymi są płeć męska, choroby współistniejące i czynniki genetyczne oraz immunologiczne. Naukowcy badający wpływ różnych czynników na odpowiedź organizmu na SARS-CoV-2 pobrali próbki krwi od 222 zdrowych ochotników zamieszkujących region od Afryki Środkowej i Europy Zachodniej po Azję Wschodnią. Wykorzystali technikę sekwencjonowania RNA do określenia, w jaki sposób 22 różne rodzaje komórek krwi reaguja na obecność koronawirusa. Następnie połączyli tak uzyskane informacje z wynikami badań układu odpornościowego i genomu osób, od których pobrano krew.
      Naukowcy zidentyfikowali około 900 genów, których reakcja na obecność wirusa była różna u różncyh populacji. Za pomocą statystycznych analiz genetycznych uczeni wykazali, że różnice te wynikają z różnic w składzie krwi. Proporcje poszczególnych typów komórek są różne u różnych populacji. Wiadomo jednak, że na skład krwi mają też wpływ czynniki zewnętrze. Jednym z nich jest infekcja cytomegalowirusem. W Afryce Środkowej jest on obecny u 99% populacji, w Azji Wschodniej u 50% ludzi, a w Europie jego nosicielem jest 32% mieszkańców. Z badań wynika, że utajona infekcja tym wirusem ma wpływ na reakcję organizmu na SARS-CoV-2.
      Ponadto zidentyfikowano około 1200 genów, których ekspresja w warunkach zarażenia SARS-CoV-2 jest różna w różnych populacjach i jest kontrolowana przez czynniki genetyczne i zależy od częstotliwości alleli regulujących te geny. Na ten czynnik miała wpływ presja selekcyjna z przeszłości. Wiemy, że czynniki zakaźne miały olbrzymi wpływ na przeżycie człowieka i wywierały silną presję selekcyjną, która ukształtowała różnice genetyczne na poziomie całych populacji. Wykazaliśmy, że presja selekcyjna z przeszłości wpłynęła na odpowiedź immunologiczną na SARS-CoV-2. Jest to widoczne szczególnie u osób pochodzących z Azji Wschodniej. Około 25 000 lat temu koronawirusy wywarły silną presję selekcyjna na te populacje, mówi Maxime Rotival.
      Na przebieg infekcji miały też wpływ geny odziedziczone po neandertalczykach. Stanowią one ok. 2% genomu mieszkańców kontynentów innych niż Afryka i mamy coraz więcej dowodów na to, że wpływają one na naszą obecność odporność na infekcję. Nie tylko zresztą na nią. Mają też wpływ na to, czy palimy papierosy i pijemy alkohol. Teraz naukowcy zidentyfikowali dziesiątki genów, które zmieniają reakcję na infekcję, a ich obecność to skutek krzyżowania się H. sapiens z neandertalczykiem.
      Wykazaliśmy istnienie związku pomiędzy dawnymi wydarzeniami mającymi wpływ na ewolucję, jak selekcja naturalna czy krzyżowanie się z neandertalczykami, a obecnymi różnicami populacyjnymi w reakcji na infekcję, dodaje profesor Lluis Quintana-Murci.
      Szczegóły badań zostały opisane w artykule Dissecting human population variation in single-cell responses to SARS-CoV-2 opublikowanym na łamach Nature.

      « powrót do artykułu
    • przez KopalniaWiedzy.pl
      U większości osób chorujących na COVID-19 pojawiały się objawy ze strony centralnego układu nerwowego, takie jak utrata węchu czy smaku. Naukowcy wciąż badają, w jaki sposób SARS-CoV-2 wywołuje objawy neurologiczne i jak wpływa na mózg. Autorzy najnowszych badań informują, że ciężka postać COVID-19 wywołuje zmiany w mózgu, które odpowiadają zmianom pojawiającym się w starszym wieku.
      Odkrycie to każe zadać sobie wiele pytań, które są istotne nie tylko dla zrozumienia tej choroby, ale dla przygotowania społeczeństwa na ewentualne przyszłe konsekwencje pandemii, mówi neuropatolog Marianna Bugiani z Uniwersytetu w Amsterdamie.
      Przed dwoma laty neurobiolog Maria Mavrikaki z Beth Israel Deaconess Medical Center w Bostonie trafiła na artykuł, którego autorzy opisywali pogorszenie zdolności poznawczych u osób, które przeszły COVID-19. Uczona postanowiła znaleźć zmiany w mózgu, które mogły odpowiadać za ten stan. Wraz ze swoim zespołem zaczęła analizować próbki kory czołowej 21 osób, które zmarły z powodu ciężkiego przebiegu COVID-19 oraz osoby, która w chwili śmierci była zarażona SARS-CoV-2, ale nie wystąpiły u niej objawy choroby. Próbki te porównano z próbkami 22 osób, które nie były zarażone SARS-CoV-2. Drugą grupą kontrolną było 9 osób, które nie zaraziły się koronawirusem, ale przez jakiś czas przebywały na oddziale intensywnej opieki zdrowotnej lub były podłączone do respiratora. Wiadomo, że tego typu wydarzenia mogą mieć poważne skutki uboczne.
      Analiza wykazały, że geny powiązane ze stanem zapalnym i stresem były bardziej aktywne u osób, które cierpiały na ciężką postać COVID-19 niż osób z grup kontrolnych. Z kolei geny powiązane z procesami poznawczymi i tworzeniem się połączeń między neuronami były mniej aktywne.
      Zespół Mavrikaki dokonał też dodatkowego porównania tkanki mózgowej osób, które cierpiały na ciężką postać COVID-19 Porównano ją z 10 osobami, które w chwili śmierci miały nie więcej niż 38 lat oraz z 10 osobami, które zmarły w wieku co najmniej 71 lat. Naukowcy wykazali w ten sposób, że zmiany w mózgach osób cierpiących na ciężki COVID były podobne do zmian w mózgach osób w podeszłym wieku.
      Amerykańscy naukowcy podejrzewają, że wpływ COVID-19 na aktywność genów w mózgu jest raczej pośredni, poprzez stan zapalny, a nie bezpośredni, poprzez bezpośrednie zainfekowanie tkanki mózgowej.
      Uczeni zastrzegają przy tym, że to jedynie wstępne badania, które mogą raczej wskazywać kierunek dalszych prac, niż dawać definitywne odpowiedzi. Mavrikaki mówi, że nie ma absolutnej pewności, iż obserwowane zmiany nie były wywołane innymi infekcjami, ponadto w badaniach nie w pełni kontrolowano inne czynniki ryzyka, jak np. otyłość czy choroby mogące ułatwiać rozwój ciężkiej postaci COVID-19, a które same w sobie mogą prowadzić do stanów zapalnych wpływających na aktywność genów centralnego układu nerwowego.
      Innym pytaniem, na jakie trzeba odpowiedzieć, jest czy podobne zmiany zachodzą w mózgach osób, które łagodniej przeszły COVID-19. Z innych badań wynika bowiem, że nawet umiarkowanie ciężki COVID mógł powodować zmiany w mózgu, w tym uszkodzenia w regionach odpowiedzialnych za smak i węch. Nie wiadomo też, czy tego typu zmiany się utrzymują i na jak długo.
      Ze szczegółami badań można zapoznać się w artykule Severe COVID-19 is associated with molecular signatures of aging in the human brain.

      « powrót do artykułu
  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...