Skocz do zawartości
Forum Kopalni Wiedzy

czesiu

Użytkownicy
  • Liczba zawartości

    1276
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

Zawartość dodana przez czesiu

  1. Naprawdę - chciałbym - widać ja nie miałem takiego szczęścia do szkół, wręcz jestem w stanie powiedzieć, że po podstawówce moja mózgownica była w zdecydowanie lepszym stanie niż po technikum. Widać wybrałem nieodpowiednią szkołę średnią (technikum wyobrażałem sobie jako połączenie zawodówki z liceum. Dzisiaj poszedł bym najpierw do zawodówki po czym do liceum/technikum - wszak miał bym i wykształcenie i fach w ręce), pytanie tylko "czy jestem jednostkowym przypadkiem"?
  2. Entuzjastycznie rzecz ujmując - jedynym kłopotem będzie wcześniejsza filtracja, bądź destylacja celem pozbycia się soli i innych związków z wody morskiej, plusem jest na pewno fakt, że nie będzie trzeba ponosić kosztów wytworzenia oraz przechowania alkoholu. Pozostaje jeszcze pytanie o tolerancję na alkohol tych bakterii, typowe drożdże winiarskie (w domowych warunkach)wytrzymują stężenie ok 16-18%
  3. Na dzień dzisiejszy już ajpod ma sztucznie ograniczoną moc sygnału wyjściowego. Zresztą zapytaj google: o "zdjęcie europejskiej blokady głośności". Być może niektórzy producenci zareagowali zbyt entuzjastycznie jednak mi się to nie podoba - po to mam rozum, żeby wiedzieć, kiedy muzyka jest zbyt głośna. Dajmy sobie jeszcze 10-15 lat i będzie tak jak we francji - wszystko reglamentowane a ludzie będą szczęśliwi, bo przecież rząd dba o swoich obywateli. Zastanawia mnie, co trzeba zrobić, aby obalić jakiś przepis prawa, poza posmarowaniem polityków. Tekst z paleniem czy piciem jest piękny, szkoda że narazie (w względzie trawki) tylko holandia i ostatnio czechy do tego pomysłu dorosły
  4. Kiedy to rodzice powinni tą wiedzę przekazać, no ale rodzice stwierdzają, że to szkoła ma przecież wychowywać dzieci. I tu koło się zamyka - szkoła dzieciom nie przekazała, więc przyszli rodzice nie będą wiedzieć co przekazać swoim dzieciom. Tak odnośnie naciągaczy: ostatnio w gazecie widziałem reklamę "szybkiego, taniego kredytu nawet dla osób bez zdolności kredytowej". Tyle, że to jest mały pikuś, grandą jest za to, że "decyzja zostanie podana przez telefon, dzwoń na 70XX...", pod dużym numerem jest zapisane maczkiem 7,50 zł za minutę połączenia. <- ja wiem co to oznacza, ty też wiesz, ale pani Zuzia może poczuć się zaskoczona rachunkiem telefonicznym. "uwaga na naciągaczy" to moim zdaniem zbyt ogólne stwierdzenie. Idealnie średnia szkoła powinna mieć podstawy prawa (zakazane klauzule+ co i jak można w umowie wynegocjować), rachunkowości (przede wszystkim optymalne zarządzanie swoimi finansami w sensie wydawania kasy), technik sprzedaży (przed czym się bronić), psychologii, technik komunikacji(ponoć ludzie boją się bardziej przemówień niż śmierci), politologii(dla zrozumienia na czym świat stoi), rozsądne obchodzenie się z pieniądzem itp. Tyle że wtedy nawet dawne 4 lata mogły by się okazać zbyt krótkie W brew pozorom to nie muszą być poważne/nudne przedmioty - często zabawa w młodszym wieku odniesie lepszy skutek niż nauka na własnych błędach.
  5. Na razie teoretyzujemy - zobaczymy, jak będzie wyglądać sytuacja w praktyce, szczególnie że ograniczenie mocy ma być do 85db "z możliwością odblokowania" - a skoro tak, to po kiego kolejny martwy przepis? Znowu prostujemy ogórki?!
  6. Korzystam z obydwóch form - zarówno "zgłoś do moda" jak i wypowiedzi pod artem, co zresztą w przypadku tego artykułu też miało miejsce. Z mojego doświadczenia: M. Błoński i W. Grzeszkowiak chętnie "kooperują" tzn albo poprawią albo się ustosunkują do swojej decyzji. W przypadku pani Anny dzieje się tak niestety *w moim odczuciu* zdecydowanie rzadziej i widać nie jestem jedyną osobą odnoszącą takie wrażenie.
  7. W sumie to już sam nie wiem co chciałem powiedzieć. Ale wracając do pytania: a czy współczesna szkoła średnia/zawodowa daje jakąkolwiek wiedzę umożliwiającą obronę przed manipulacją? Ja jako jednostkowy przypadek uważam, że nie - w końcu JA nie przypominam sobie, aby prowadzono przedmiot dotyczący technik sprzedaży/ technik manipulacji oraz metody przed ich obroną. Ba patrząc na wybory LUDu wątpię, aby choć 80% osób głosujących na danego polityka czyniło to świadomie (w sensie dotychczasowego dorobku/przyszłych politycznych planów)- niby nauka jest fajna i obowiązkowa a z drugiej strony *moim zdaniem* ważne dziedziny są pomijane - WOS to zbyt mało.
  8. Mea culpa - jakoś tak już jest, że gdy człowiek chce udowodnić swoją tezę widzi tylko te interesujące fakty, pomijając całą resztę. Pozostaje nadal pytanie - wczoraj wycofali żarówki, dzisiaj zastanawiają się nad ograniczeniem głośności odtwarzaczy CO JUTRO schrzanią?!
  9. Widzę sprzeczność w pytaniu "a gdzie to niby chcą ograniczać, przecież oni chcą tylko dodać informację". Rozumiem, że ty się nie czepiasz, ale byś choć przeczytał treść notki i porównał z pytaniem. Widać mam PMS...
  10. Przepraszam, ale gdzie chodziłeś do szkoły, że tam o takich rzeczach uczyli? Bo ja sobie nie przypominam. Być może takie tematy są poruszane na ekonomii, ale sorki - to powinno być już w przedszkolu/szkole podstawowej przerobione, a przynajmniej najpóźniej w momencie jak dzieciak zaczyna dostawać/zarabiać własną kasę. Ps. tak się składa że O TYM też w szkole nikt nie mówi i nie jest to wina osoby że nie ma takiej oczywistej wiedzy(widać nie wyniósł tego z domu). Dla przykładu znam przypadek po studiach, który w życiu nie wymieniłby sobie samodzielnie koła w samochodzie - woli zadzwonić po pomoc drogową. Czy to coś udowadnia? Mylisz się - głupim narodem jest łatwiej sterować, vide zabobony czy kupowanie odpustów w średniowiecznym kościele katolickim. Zastanawia mnie, dlaczego wcześniej nie widziałem tego artykułu, no i znowu wyciągam trupa z szafy...
  11. Dziwi mnie twoje pytanie, skoro artykuł o tym był już na KW http://kopalniawiedzy.pl/Unia-Europejska-halas-odtwarzacze-MP3-glosnosc-8604.html i sam się pod nim wypowiadałeś...
  12. Kiedy widzisz kłopotem jest, że czasami nikt nie poprawia tych kalek pomimo zgłoszenia do moderacji.
  13. Odpowiedź jest prozaiczna - brak dostępu do broni...
  14. Tak, bardzo ciekawe Piotrek, szczególnie że właśnie ta forma reklamy jest już od dawna prawnie zabroniona.
  15. 1) że to trup zauważyłem zbyt późno. (już nie chciało mi się edytowć) 2) ależ ja się nie przeciwstawiam tobie, ja się przeciwstawiam twojemu wyimaginowanemu przykładowi. 3) dlaczego odnoszenie się tylko do twoich wypowiedzi jest śmieszne? komentarze czytało mi się całkiem składnie dopóki nie dotarłem do botoksu i jednostkowego przypadku. Zresztą ty też mówiłeś o jednostkowym przyadku gościa, który został narkomanem - czy kiedykolwiek choć przez 5 minut zastanowiłeś się dlaczego? i nie mam na myśli oczywistej, błędnej odpowiedzi "bo spróbował" <- takie tłumaczenia są dobre dla 3 latka a nie dla poważnego człowieka, który jednak ma swój rozum.
  16. A ja znam osoby, które raz napiły się winka i już na zawsze pozostały alkoholikami - czy to coś udowadnia? NIE!!! A dlaczego nie? A dlatego NIE, że nie liczy się to co robisz tylko liczy się DLACZEGO to robisz. Nie udowodnisz mi że na 100 osób palących trawkę z powodu podobnego do Przemka od razu 80 się uzależni. Ale ja ci mogę udowodnić, że na 100 osób, które sięgnęły po narkotyk w związku z problemami osobistymi co najmniej 80 zostało narkomanami. To samo tyczy się alkoholików czy innych uzależnień. Ba popatrz na anoreksję - czy to oznacza, że każda osoba, która się odchudzała i nie zapadła na anoreksję jest JEDNOSTKOWYM PRZYPADKIEM?! Nie wiem, może jesteś dzisiaj troszeczkę nie w humorze, ale: 1) gwiadzy się botoksem szprycują 2) sobie to możesz nawet trochę cyjanku dosypać, jak przejawiasz taką ochotę 3) botoksu nie trzeba dosypywać - wystarczy nieodpowiednio mięsko przechować i błędnie przygotować. (są narody (Tajlandia?!)dla których rozkładające się mięsko jest rarytasem, tyle że po odpowiednim przyrządzeniu) 4) sól jest trucizną, a jednak ją sobie dosypujesz do jedzenia
  17. Nie - nie jestem językoznawcą, jednak nie wiem czy angielskie "to socialize" pokrywa się w znaczeniu z polskim socjalizowaniem, no chyba że socjalizowanie się to utrzymywanie kontaktów towarzyskich. Swoją drogą zdanie brzmi bardzo zabawnie - co to znaczy, że faceci potrzebują fizycznego kontaktu?!
  18. Tak więc na tych 6 miliardów ludzi ile (%)osób ma problemy z powikłaniami pogrypowymi?
  19. Masz rację Douger - znam osobę która po kilku latach nadal ma znaczne komplikacje pogrypowe, jednak nadal pozostaje otwarte pytanie (dla przeciętnego kowalskiego) co jest bardziej prawdopodobne - znaczny uszczerbek na zdrowiu w efekcie powikłań czy trafienie 6 w totka?
  20. Che - chciał byś zobaczyć reakcję księdza, gdy znajomy powiedział mu w twarz JA NIE CHCĘ BYĆ BIERZMOWANY. Ksiądz w pierwszym momencie nie załapał o co chodzi bo i tak pociskał swoją śpiewkę o tym jak to nie będzie mógł gościa bierzmować, jak ten będzie sobie tak dalej olewać. Nie czarujmy się - na dzień dzisiejszy bierzmowanie nie jest potrzebne do szczęścia, osoby które twierdzą że wesele nie może się odbyć bez ślubu kościelnego są po prostu zbyt mocno zapatrzone w tradycje. Bo czymże różni się ślub kościelny od ślubu na kartę rowerową w sensie uprawnień a nie nazwy.
  21. czesiu

    Nowe, ale brudne

    A mi się zawsze przy zakupie nowych ciuszków przypomina artykuł z takiej ciekawej gazety, gdzie pisali jak to gościu stracił przyrodzenie tylko dlatego, że zamiast tanie chińskie spodnie wyprać ubrał na dupsko (spodnie były źle przepłukane i to, co na nich pozostało było mega toksyczne).
  22. Cyber weź usiądź, łyknij sobie melisy i przeczytaj co napisałeś. Nawet zakładając, że masz rację - ktoś odrąbał gościowi rękę toporem powiedz specu jakie jest prawdopodobieństwo, że nie wda się zakażenie? Ale tak poważnie wierzysz, że walczono tam sterylnymi toporkami? IMO takie "odkrycia" pokazują jak wiele ludzie nie wiedzieć czemu zapomnieli w przeciagu tych stuleci.
  23. Teraz już tak, kiedyś było ciut inaczej. O co mi chodziło? O to, że procesory AMD choć były wolniej taktowane działały porównywalnie do szybszych procesorów Intela (Np. Sempron o taktowaniu 2ghz jako odpowiednik Intela 2,8 Ghz, oczywiście po uwzględnieniu marketingowego bełkotu kończy się pewnie na tym, że ten Sempron jest porównywalny bardziej z procesorem Intel 2,4 Ghz niż 2,8 jednak bycie wydajniejszym przy tym samym taktowaniu coś oznacza.) Przyznaję - dzisiaj w dobie 20 różnych typów procesorów o tym samym taktowaniu STRACIŁEM rozeznanie, więc możliwe że moja wypowiedź jest zupełnie oderwana od rzeczywistości.
  24. Moim zdaniem nie jest to to samo - "czas, jaki jest potrzebny na dotarcie informacji z jednego punktu do drugiego" to wartość teoretyczna, czyli procesor mógłby być tak szybki. Natomiast "szybkosc działania procesora(częstotliwość)" to już wartość praktyczna uzyskana przez wykorzystanie takiej a nie innej technologii. Tak jak już wcześniej zostało powiedziane procesory RISC są zdecydowanie szybsze ze względu na specjalizację od procesorów CISC, pomimo że mogą jednocześnie mieć niższe taktowanie. Ciekawi mnie co by powstało po połączeniu technologii procesorów AMD(optymalizacje) z procesorami Intela (taktowanie).
  25. Mówiąc szczerze - uznaję ci tą dywersyfikację na siłę, na wikipedii idea dywersyfikacji/Portfolio została lepiej wyjaśniona. A już samo zdanie "Może się to wydawać dziwne, ale inwestycja pewnej części portfela (max 20%) w tego typu fundusze powinna zmniejszyć ryzyko w skali całego portfela w długim terminie." Zasługuje na nobla w dziedzinie zatajania informacji. Czyli taki ja kowalski mam wiedzieć "fajnie wpłacać kasę na fundusze z minusem", bez wytłumaczenia dlaczego i bez wytłumaczenia dlaczego akurat 20% a nie 15, czy 35. Już dalszą część ironii sobie odpuszczę - to i tak niczego nie zmieni. Reasumując fundusze SĄ bezpieczną metodą lokowania pieniędzy pod warunkiem lokowania regularnego i odpowiedniego marginesu czasowego. Minima to dla funduszy: -bezpiecznych (90%obligacje, 10% akcje) 5 lat, -Zrównoważonych (50/50)6-10 lat, -Dynamicznych (90% akcje, 10% obligacje) powyżej 10 lat. Tak przynajmniej twierdzą u mnie w firmie, ale nie trzeba temu wierzyć, wystarczy popatrzeć na efektywność (nie koniecznie polskich)funduszy, które działają już od 20+ lat. Krótszy okres czasu = wyższe wahania = większe ryzyko = jeżeli ktoś mówi, że na BRIC-u w 2 lata się wzbogacisz poproś o oświadczenie na piśmie, zainwestuj i w razie wtopy sądź gościa o oszustwo i nie wyjawienie poziomu ryzyka. Wojnami, hiperinflacją, wprowadzeniem Euro na dzień dzisiejszy bym się nie martwił. Jakoś tak jest że żyję bardziej przyziemnie, a Ruskie jeszcze nie napadły na Ukrainę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...