Skocz do zawartości
Forum Kopalni Wiedzy

czesiu

Użytkownicy
  • Liczba zawartości

    1276
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

Zawartość dodana przez czesiu

  1. Dieta MŻ też ma swoje niuanse - chcesz jeść o 1/5 mniej - super, tyle że zdecydowanie lepiej dla twojego ciała będzie, jeżeli uwzględnisz minimum 1g białka/kg, 30% kalorii z tłuszczu, reszta węgiel. Co to oznacza? Oznacza to, że zamiast frytek z McDonaldsa jesz frytki wykonane samodzielnie w domu. Czy jest to dieta upierdliwa? NIE SĄDZĘ - masz totalną dowolność w komponowaniu posiłków i ograniczaniu przyjmowanego pokarmu, tyle że z uwzględnieniem dietetycznych podstaw. Ja osobiście nie stosuję się do żadnej diety, poza właśnie ilością białka. Kłopoty związane z brakiem białka nie wychodzą w przeciagu 1-5 lat więc ludzie twierdzą, że problem nie istnieje. Sprawa jest podobna do palenia fajek: ile osób na świecie nie wie, że palenie jest szkodliwe? W takim razie dlaczego palą?
  2. Mógł byś swoją myśl rozwinąć? Ja dla przykładu ani za grosz nie zgadzam się w tej kwestii z twoim zdaniem czy postawą rządu. Pykam sobie pokera on-line, coś tam wychodzę na plus więc dlaczego nie mogę tej kasy legalnie wypłacić - nawet chętnie odprowadzę od niej podatek. Ale nie - bo wraz z pseudo wolnością musi iść konkretna odpowiedzialność - to jest tworzenie szarej strefy na własne życzenie. Popatrz na zagraniczne stacje telewizyjne - poker ma swój czas w porze wysokiej oglądalności a ty tu wyjeżdżasz z takim czymś/ taką wypowiedzią, która woła o pomstę do nieba. Nie chcesz robić - nie rób, ale dlaczego mi zabraniasz? W imię czyjego interesu?
  3. Pytanie co te maszynki zrobią na kamienistej i wyboistej plaży? Pomysł z przeoraniem sam w sobie nie jest taki zły, ba biorąc pod uwagę tych 1300mil gość mógł by w kółko jeździć. Tak z innej beczki - ursusik nie pociągnie, bo olej rozpuszcza gumę. - musiał by być pojazd gąsienicowy.
  4. Już tak nie panikuj! Recepta jest prosta: 1-2g białka/kg o ile nie jesteś kulturystą, choć nawet wtedy powyżej 4g/kg nie ma sensu, do tego dodaj, że 30% kalorii ma pochodzić z tłuszczy i reszta z węglowodanów - koniec diety. Najważniejsze jest białko, a reszta to dodatek, którym dorównujesz do około 2000kcal - tak jak mówiłem wcześniej wszystko zależy od pracy, wieku, celów.
  5. No i jest - być może we francji ludzie są szczęśliwi z takich przepisów, ale ja na pewno nie: http://policyjni.gazeta.pl/Policyjni/1,91152,7449799,Ustawa_antypiracka___beda_odcinac_od_sieci.html z szczególnym naciskiem na: "MSWiA zastanawia się też nad wyeliminowaniem przepisu mówiącego o dozwolonym użytku własnym, który pozwala na udostępnianie muzyki czy filmów osobom z którymi utrzymujemy tzw. stosunek towarzyski. Przepis ten jest nieprecyzyjny w szczególności podczas wymiany plikami przez Internet ponieważ trudno zinterpretować kiedy ktoś pozostaje z drugą osobą w stosunku towarzyskim, a kiedy nie. - To tak jakbyśmy dali przyzwolenie na dokonywanie kradzieży w sklepie raz w miesiącu. Tak można porównywać ten dozwolony użytek - tłumaczy Rapacki"
  6. Tak mnie zastanawia, kiedy przestaniesz mieszać artykuły pierwszej potrzeby z artykułami 2, ba 3 potrzeby? Jakoś nie widzę związku pomiędzy muzyką i cegłami.
  7. czesiu

    Dobre wiadomości

    Doradztwo finansowe, choć na dzień dzisiejszy moje stanowisko lepiej opisuje stwierdzenie Ankieter...
  8. Tak ironizując - słaby z ciebie audiofil, skoro nie wiesz, że najwyższą jakość gwarantuje dobry, stary analogowy winyl, który nie musi walczyć z próbkowaniem dźwięku
  9. czesiu

    Dobre wiadomości

    Mówisz i masz. BTW wreszcie znalazłem sensowną pracę
  10. Wymieniłeś głównie koszty działalności wytwórni, to z czego żyją to faktycznie dystrybucja/promocja artysty. Ciekawi mnie jakie umowy mają stacje radiowe i telewizyjne z wytwórniami (tzn kto komu płaci) Jest to twoje zdanie, czy naukowo i statystycznie stwierdzony fakt? Ja np uważam, że wytwórnie albumy sprzedane przez internet wrzucają do kosza "kiedyś płyty CD były chodliwe, dzisiaj przez kradzież ilość sprzedanych FIZYCZNYCH płyt spadła o X%"
  11. Ba, toż to naturalna metoda sterydzenia na obozach treningowych dla samców
  12. Widzisz właśnie popełniłeś kardynalny błąd, jak pewien pan na kiermaszu, który widział, że w sklepie *prawdziwe* pierogi są sprzedawane za 60zł/kg, więc on będzie je sprzedawał po 50zł/kg i wszyscy do niego przylecą. The point is: fakt, że w tamtym sklepie była taka cena nie znaczy, że on może też po takiej cenie sprzedawać z zyskiem. (koszt stoiska, marznięcie przez tydzień, koszt i czas ulepienia/ugotowania pierogów). Ja osobiście na ich miejscu zamiast stać jak nienormalni najpierw bym wszystko podliczył i wtedy podjął decyzję. Czy i w jakiej cenie minimum. Odsyłam też do krzywej laffera - niby dotyczy wpływów budżetu z tytułu podatku, ale równie dobrze można ją nazwać wpływy w zależności od ceny.
  13. To na przykładzie gry KWake 3 - jaka jest różnica czy będziesz miał 150 fps, czy też 350 fps? Żeby było śmieszniej Co jakiś czas wychodzi nowa biblioteka DirectX, która jest wymagana przez nowsze gry dla wyświetlenia pełnej dosłownie "oczojebności" - w efekcie karty graficzne nawet najlepsze aktualnie na rynku za 3 lata już nie będą najlepszymi, ba pod względem DirectXa będą zacofane. Przykład z życia: ostatnio zastąpiłem wysłużonego GeForce 4400 titanium (koszt wtedy 1000zł) na Radeona 3850 za 340zł, który na tym samym sprzęcie bije wydajnością gieforsa o ponad 80%.
  14. Tak, o tym pisałem wiadomo, zasilacz 1000w nie oznacza automatycznie, że tyle pobiera. Jednak ja się odnosiłem do osób, które mają płytę na 2 procesory czterordzeniowe + 8gb ram + 2 dwurdzeniowe karty graficzne w sli + macież raid z 4 dyskami twardymi jednym słowem totalne ekstremum, które wydaje na stacjonarnego kompa 15k + komputer kręci i chłodzi wodą wraz z ogniwem Peltiera, bo azot jest zbyt mało dostępny.
  15. Tak się chwaliłeś tą krzywą podaży i popytu... więc bardziej oczekiwałem czegoś w stylu oczekuję sprzedaży X sztuk przy cenie 8$ i 2X sztuk przy 6$, a tu takie "z czego X/10 jest dla mnie i koniec filozofii.", zanim skończysz filozofię oszacuj swoje koszty, bez tego nie ma o czym gadać, jak się okaże że przy zakładanej ilości sprzedanych sztuk koszt albumu musi wynieść 30$, to można sobie darować, szczególnie że jako nowy gracz na rynku MUSISZ zainwestować w reklamę, inaczej to ty się nie doczekasz nawet tych 60 albumów/dzień, wszak nie nazywasz się ani Aple ani tym bardziej iTunes
  16. Osobiście w życiu nie kupił bym zasilacza 1000w - przecież, jeżeli komputer faktycznie potrzebuje tyle prądu, to bym zbankrutował, przy średniej pracy 10h dziennie 30 dni w miesiącu mam dodatkowe ~150zł opłaty za prąd - tylko szaleńcy godzą się na takie koszty dodatkowych 2FPS
  17. Szkoda Mikroos, że nie dodałeś mniejsza ilość mięśni oznacza mniejszą wydajność spalania tłuszczu, co już zupełnie i nieodwracalnie prowadzi do efektu jojo. Odnośnie moich 3 groszy - jak już mam proponować dietę, to najpierw policz ile kalorii wcinasz dziennie, potem popatrz ile czasu musiał byś się ruszać (i przy jakiej intensywności), aby zejść do poziomu poniżej 2000 kcal/dzień <- wartość orientacyjna zależna od wykonywanego zawodu itepe itede i zacznij się ruszać. O ile nie jest się kulturystą wcinającym 7000kcal powinny wystarczyć 30min-1h DODATKOWEGO ruchu dziennie. Najlepszy sposób na schudnięcie: rezygnacja z McSyfu na rzecz McRyżu/McMakaronu al dente.
  18. Okej, to zadam konkretne pytanie na konkretną liczbę: mówisz 10%, aby do biznesu nie dokładać, a przynajmniej nie dokładać dłużej niż rok - jaką cenę muzyki chciał byś na tym serwisie mieć i na jakie obroty liczysz (w dowolnej skali czasu tzn tydzień/miesiąc/rok)+ ile pobrań zakładasz w ciągu tego okresu. Mi wychodzi: zakładając średnią cenę albumu 8$ pozostaje ci 80 centów, niech koszt serwerów to 200$/m-c, ty chcesz zarabiać 1000$/m-c+ 300$ działalność gosp, wychodzimy na 1500$ miesięcznie minimum, co oznacza ~1900 zakupów na miesiąc, co znów oznacza ~63 albumy sprzedane dziennie, czyli 3 na godzinę. W tym nie został uwzględniony koszt reklamy wraz z dodatkowymi kosztami (koszt nagrania utworów/ własnego studia)+ biznes dający zaledwie 1000$ miesięcznie nie jest wcale biznesem - tyle byle menel na ulicy uzbiera żebrając.
  19. odnośnie poglądów mikroosa poczytaj sobie wątki dotyczące the pirate bay - jedynie kradzież muzyki "jest akceptowalna", a reszta to w mniejszym bądź większym stopniu totalny binarland. odnośnie twoich poglądów bazowałem na twojej wypowiedzi z ostatniego tygodnia, więc widać nie popierasz swoich własnych słów, auć zresztą nawet wtedy jest to tylko moja wolna interpretacja - nikt na podstawie mojej wypowiedzi nie oskarży ciebie o piracką ksenofobię czy inne dziwne rzeczy Taka już moja natura, na samym niku zaczynając - zwykle z moją opinią nie zgadza się 90% populacji. Offtop został rozpoczęty przez Lucky_One
  20. No ba - ja bym się ograniczył do wycięcia pustych stron i okładek + części "kilka słów od autora" i "książkę poswięcam..."
  21. W tym względzie mogę ciebie pocieszyć - kiedyś, gdzieś wyczytałem, że człowiek jest istotą stworzoną do ruchu, co oznacza minimum 2h ruchu dziennie. - jak widzisz można znaleźć konsensus dużo wygodniejszy od zasuwania przez 14h dziennie Odnośnie ruch przy komputerze - dla osób, które posiadają kamerki internetowe: ściągnijcie sobie program, który umożliwia zapis obrazu z kamery, jeżeli coś się przed nią poruszy i ustawcie kamerkę z boku - nie jedna osoba może poczuć się zaskoczona "jak mało" się przy komputerze porusza.
  22. czesiu

    Legalne Narkotyki w Polsce

    W USA nie ma tak pięknie jak byś sobie myślał. Na przykładzie stanu kalifornia, który zezwalał na legalne zażywanie maryśki w celach leczniczych. Problem jest ten, że prawo międzystanowe jest ważniejsze od prawa lokalnego - w efekcie FBI może o ciebie w każdej chwili wbić i zamknąć jako ćpuna/dilera, pomimo że sam stan tego nie zabrania.
  23. To radzę ci uciekaj przed uczelniami państwowymi, przynajmniej ja miałem takie doświadczenie, że tam wykładowcy (niektórzy) traktowali studentów jak zło konieczne, które przeszkadza im w jakże istotnych (statystycznie rzecz ujmując nieprzydatnych) badaniach. Zaś odnośnie "proste, nie?" to był standardowy tekst matematyczki, której brakowało miejsca na tablicy do rozwiązania podwójnej całki, czy pani od teorii obwodów która też wyprowadzała wzór na coś tam z całek i różniczek. Najgorsze przypadki to osoby, które nic nie kapują, ale zdołały zakuć zaliczyć i zabrakło im czasu na zapicie i zapomnienie - póki typka mówiła było super, wystarczyło zadać jej jakieś pytanie a nie potrafiła odpowiedzieć "dlaczego". Miałem też kilku nauczycieli "z powołania" - zwykle pracowali w innej firmie przychodząc do szkoły na 1-2 przedmioty - jednym słowem SUPER - ich zajęcia były więcej warte niż całej reszty razem wziętej.
  24. Tyle, że edytor zapisuje kod wytworzony w SPORNYM EDYTORZE w dokumencie i napewno nie jest to standardowy zapis, tylko "custom xml" czyli <zwierzaczek>hejka, to jest pogrubiona zielona tahoma</zwierzaczek> z definicją zwierzaczka 3 kilometry niżej. Po prostu jeżeli przestaniesz obsługiwać "własne twory" to automatycznie tekst będzie wyświetlany nieprawidłowo. Muszę przyznać, że sam mój przykład uzmysłowił mi, że obawa o odczyt dokumentu była bezpodstawna - po prostu straci się formatowanie, chyba że ktoś w excelu dodawał własne formuły, ale na tym się nie znam (tzn nie wiem, czy xml przewiduje taką możliwość)
×
×
  • Dodaj nową pozycję...