
ex nihilo
Użytkownicy-
Liczba zawartości
2174 -
Rejestracja
-
Ostatnia wizyta
-
Wygrane w rankingu
110
Zawartość dodana przez ex nihilo
-
Trwa szóste wymieranie. Zagrożonych jest milion gatunków
ex nihilo odpowiedział KopalniaWiedzy.pl na temat w dziale Nauki przyrodnicze
I tak będzie musiało zostać. Ze 30 lat temu, kiedy tego typu sprawami bawiłem się zawodowo, mógłbym Ci trochę fajnych rzeczy podrzucić (na papierze, bo netu wtedy nie było). Ale teraz nie bardzo mam czas na przeszukiwanie sieci, żeby znaleźć coś co Ciebie przekona, bo przecież to co znajdę przekonać Cię nie musi. Będziesz chciał, to zainteresujesz się tematem i znajdziesz, a jeśli nie, to nie (podpowiedź - zainteresuj się też np. glebą i wszystkim co w niej żyje, poza tym nie tylko rolnictwo jest, ale też leśnictwo, rybki i inne takie w wodach większych i mniejszych itd.). Możesz (to ciekawe), nie musisz, ale bez tego nie masz podstaw do podważania Raportu czy wniosków z niego. No tak, ma technologie. Efektem takiej supertechnologii są np. hiszpańskie truskawki - wielkie, ładne, ale bez smaku. Jak z ich wartościami odżywczymi itp.? Raczej podobnie jak ze smakiem. U siebie na wsi mam nieograniczony dostęp do owoców z profesjonalnych sadów (wszelkie certyfikaty itd.). Ale jem je rzadko. Poza kilkoma "dzikusami", które u siebie posadziłem, jeżdżę w parę miejsc w okolicy, gdzie zachowały się dzikie i półdzikie czereśnie, jabłka czy gruszki... i tam się nażeram do oporu - są nieporównywalnie lepsze. Też do słoików pakuję głównie dzikusy. Tego, co w sklepach sprzedają, już ponad 10 lat nie jadłem i mam nadzieję, że do końca mojego żywota do paszczy mi to nie trafi. A poza tym te współczesne technologie rolnicze są w większości cholernie niszczące dla środowiska. I nie pytaj w sklepach czy na bazarze "czy te jabłka niepryskane?". Na pewno są pryskane - lekko licząc ze 30 razy w ciągu roku ("eko" trochę mniej i czym innym). Część tych oprysków to nawożenie dolistne, nawilżanie itd. Ale reszta... I jeszcze jedno - raczej niech Cię nie skusi próbowanie owoców czy warzyw z jakiegoś sadu lub pola - nie to, że widłami Cię ktoś pogoni, bo za takie skubnięcie nikt raczej tego nie zrobi, ale mogły być godzinę wcześniej pryskane... Czym? Cholera wie. Bo zdarza się, że nawet właściciel nie wie - nierzadko sprzedawane są podróbki. Odpowiadałem dexxowi. Tak, ale Raport czytałeś, czy tylko prasowe omówienia?- 88 odpowiedzi
-
- wymieranie
- człowiek
-
(i 5 więcej)
Oznaczone tagami:
-
Konszowanie bez (fizycznych) tajemnic
ex nihilo odpowiedział KopalniaWiedzy.pl na temat w dziale Ciekawostki
No beton to raczej parę lat będą musieli miąchać, żeby gładką teksturę dostać... Tylko co zrobią, żeby im wcześniej nie związał?- 4 odpowiedzi
-
- konszowanie
- czekolada
-
(i 3 więcej)
Oznaczone tagami:
-
I to wskazuje, że masowe dziecioróbstwo zaczęło się w Afryce przed masowymi szczepieniami itd. Z tego co wiem (?) było ono związane z kolonizacją, zakładaniem plantacji itp., itd., które wymagały ludzi do pracy. Trochę podrośnięte dzieci (7+) były bardzo dobrymi pracownikami. Do tego dochodziła zmiana gospodarki plemion na rolniczą m.in. innymi z powodu zmniejszenia się terenów umożliwiających gospodarkę naturalną i akcją "cywilizowania dzikusów". To też powodowało zapotrzebowanie na dzieci do pracy. Znaczna część tych dzieci nie dożywała do wieku rozrodczego, dlatego nie doszło do wykładniczej eksplozji demograficznej. Wcześniej, kiedy praktycznie całe wnętrze Afryki żyło w sposób naturalny czy półnaturalny, nie było powodów i warunków do zwiększania dzietności ponad (statystycznie) równowagę populacja/środowisko. Tak. No i się zaczęło... Afryka jest już prawie zjedzona. Gdyby nie Sahara, to w Europie byłyby pewnie już dziesiątki milionów czarnych kolonizatorów. Kupiłem kiedyś dla kogoś... po drodze miałem przeczytać, ale nie zdążyłem Genialnego Wujaszka Józefa poznałem zanim nauczyłem się czytać, a właściwie m.in. na nim uczyłem się czytać - bardzo lubiłem przeglądać roczniki "Problemów" z lat 40/50, bo tam takie fajne dinozaury były. No i często jakiś wąsaty gość, a czasem nawet czterech zarośniętych (ale to nie przez nich mordę mam kudłatą, a z lenistwa ;)). Kiedyś zapytałem dziadka, który stale Wolnej Europy i Głosu Ameryki na Pionierze słuchał "kto to ten z wąsami?". Dziadek mi poopowiadał (bez brzydkich słów, bo za mały byłem) i zakończył "tylko cśśś, nikomu nie mów", chociaż to już ze trzy lata po XX Zjeździe było. No i temat mnie zainteresował. A te roczniki mam, niestety inne egzemplarze niż tamte. I czasem do nich zaglądam. No i mam półkę jego dzieł w oryginale... mają świetne oprawy. I bardzo fajny zapach. A obok Lenin, Kim Ir Sen... też nieźle pooprawiane.
-
Trwa szóste wymieranie. Zagrożonych jest milion gatunków
ex nihilo odpowiedział KopalniaWiedzy.pl na temat w dziale Nauki przyrodnicze
Tak i nie. Jesteśmy też częścią ekosystemu, dosyć fancowatą, ale jednak. A drugie - te zwierzaki, które żyją teraz, na ogół mają ochotę żyć, podobnie jak ludzie. I podobnie jak dla ludzi, niewielka dla nich pociecha, że może kiedyś tam jakieś inne będą żyły, kiedy one wykitują z głodu czy przeżarcia plastikiem albo innym skoorvielstwem.- 88 odpowiedzi
-
- wymieranie
- człowiek
-
(i 5 więcej)
Oznaczone tagami:
-
Trwa szóste wymieranie. Zagrożonych jest milion gatunków
ex nihilo odpowiedział KopalniaWiedzy.pl na temat w dziale Nauki przyrodnicze
Zależności między różnymi gatunkami w ekosystemie są mocno skomplikowane i często nieoczywiste. M. in. dlatego niemal zawsze sztuczne wprowadzenie jakiegoś gatunku do ekosystemu kończy się źle, chociaż wydawało się, że będzie super. A tu g., problemy albo w ogóle katastrofa. Podobnie z wyeliminowaniem. Ludzie są zależni od ekosystemu i długo jeszcze będą (jeśli wcześniej szlag tego durnego gatunku nie trafi). A co do szczegółów - trudno w kilku zdaniach, zajrzyj do literatury fachowej, zobaczysz jak skomplikowane często są powiązania i co się dzieje, kiedy zostaną przerwane.- 88 odpowiedzi
-
- 1
-
-
- wymieranie
- człowiek
-
(i 5 więcej)
Oznaczone tagami:
-
Trwa szóste wymieranie. Zagrożonych jest milion gatunków
ex nihilo odpowiedział KopalniaWiedzy.pl na temat w dziale Nauki przyrodnicze
Nie. Dotychczasowe skutki tego grzebania są znane - śmierdzi coraz bardziej. A co dalej? Na brzegu Oceanu Lodowatego siedzi Czukcza i coś piłuje. Podchodzi turysta i widzi, że Czukcza piłuje bombę, atomową... - Co ty robisz Czukcza! Przecież to bomba!. Może wybuchnąć! - Eee nie szkodzi... - Czukcza pokazuje za siebie - tam mam drugą... Drugiej Ziemi nie ma, i raczej długo nie będzie. A poza tym, Homo sapiens to taki francowaty gatunek, który uznał, że jest panem świata i wszystko mu wolno. Też niszczyć i mordować.- 88 odpowiedzi
-
- 1
-
-
- wymieranie
- człowiek
-
(i 5 więcej)
Oznaczone tagami:
-
Trwa szóste wymieranie. Zagrożonych jest milion gatunków
ex nihilo odpowiedział KopalniaWiedzy.pl na temat w dziale Nauki przyrodnicze
No tak... i dlatego efekty są jakie są, czyli syf robi się coraz gorszy. Układ "człowiek/środowisko" to całość, nierozerwalna. Bardzo skomplikowana sieć powiązań, o których niewiele jeszcze wiemy. A grzebiemy w tym jak głupi Kazio kijkiem w gównie...- 88 odpowiedzi
-
- wymieranie
- człowiek
-
(i 5 więcej)
Oznaczone tagami:
-
Trwa szóste wymieranie. Zagrożonych jest milion gatunków
ex nihilo odpowiedział KopalniaWiedzy.pl na temat w dziale Nauki przyrodnicze
Tylko która partia? Bo komuchy dokładnie takie same teksty naiwnym pociskali- 88 odpowiedzi
-
- wymieranie
- człowiek
-
(i 5 więcej)
Oznaczone tagami:
-
Trwa szóste wymieranie. Zagrożonych jest milion gatunków
ex nihilo odpowiedział KopalniaWiedzy.pl na temat w dziale Nauki przyrodnicze
PS do poprzedniego, bo czas edycji...: To zresztą jest tylko część problemu. Są też różne inwestycje wielkoskalowe, na które zwykli ludzie nie mają praktycznie żadnego wpływu. A do tego dochodzi przeludnienie, które powoduje, że niszczone jest środowisko, bo przecież coś jeść trzeba. I nie tylko jeść, ale też zarobić na podatki i inne takie (pomijam już inne sprawy, na które trzeba czy "trzeba" zarobić). Racjonalny wybór, ok., ale ten wybór musi być możliwy i musi być odpowiednia świadomość. A do tego w skali świata baaaardzo daleko.- 88 odpowiedzi
-
- wymieranie
- człowiek
-
(i 5 więcej)
Oznaczone tagami:
-
Trwa szóste wymieranie. Zagrożonych jest milion gatunków
ex nihilo odpowiedział KopalniaWiedzy.pl na temat w dziale Nauki przyrodnicze
Tak, tyle że 90% nie ma żadnego wyboru, nawet gdyby wybierać umieli i chcieli. I tym jest i będzie wciskane to, na czym najłatwiej i najszybciej można zarobić.- 88 odpowiedzi
-
- wymieranie
- człowiek
-
(i 5 więcej)
Oznaczone tagami:
-
Trwa szóste wymieranie. Zagrożonych jest milion gatunków
ex nihilo odpowiedział KopalniaWiedzy.pl na temat w dziale Nauki przyrodnicze
Podmiotem tego jest człowiek? Który człowiek? jaki człowiek? Ten, który na piechotę 1000 km przez pustynię do obozu zapier... bo u niego wszystko wyschło, a w obozie (może!) na 200 g ziarna i pół litra wody dziennie się załapie? Widziałem jak idą. Nie wszyscy dojdą. Czy ten, który studolarówkami d. sobie podciera na złotym sraczu siedząc? A może ten, który pierdoły ciśnie, że "to wszystko dla dobra człowieka"? Z mównicy takiej lub innej albo ambony jakiejś? I tak dalej, bo klawiatury mi szkoda (ekooszołomstwo). Hmm...? Zastanów się co piszesz, bo wygląda mi na to, że jakaś durna idea Ci rozum przymula.- 88 odpowiedzi
-
- wymieranie
- człowiek
-
(i 5 więcej)
Oznaczone tagami:
-
Trwa szóste wymieranie. Zagrożonych jest milion gatunków
ex nihilo odpowiedział KopalniaWiedzy.pl na temat w dziale Nauki przyrodnicze
Eee tam, przejmujesz się? Przecież to tylko bzdety lewackich ekooszołomów finansowanych z Moskwy. No nie thikim? A serio... małe szanse, żeby coś dało się zrobić w skali globalnej. Prawdopodobnie punkt krytyczny został już przekroczony, i to dosyć dawno, co najmniej 20 lat temu, a chybaj sporo wcześniej. Teraz już działa ogromna bezwładność systemu + syf, który już został zrobiony. W sumie to matma, uklady nielinowe, teoria katastrof i inne takie zabawki. A co można? Kiedyś było takie fajne hasło, teraz już zapomniane: "myśl globalnie, działaj lokalnie" i w zasadzie tyle można, z tym, że teraz to już raczej tylko tyle, co krem pod oczy na gruźlicę - może trup będzie trochę ładniej wyglądał. Teraz nawet gdyby do tępych łbów "postępowców i rozwojowców" coś trafiło, może być za późno. "Piniendze panie, piniendze ważne". I tak dalej, i temu podobne.- 88 odpowiedzi
-
- wymieranie
- człowiek
-
(i 5 więcej)
Oznaczone tagami:
-
Teraz oni przychodzą sprawdzać. Tu, do Europy. Zresztą - przychodzą po swoje, po to, co Europa im zap... i nadal to robi (bezpośrednio i pośrednio). "Deklarowanie wiary" to nie wiara, to tylko deklarowanie. Ale zabawa z "Potworem" jest fajna Pojedź na południe Sahary, do Bangladeszu, Indii, to sam sobie określisz. Możesz też poczytać o galicyjskiej nędzy i inne takie. A dla mnie - każdy stan, kiedy dostępne odtwarzalne naturalne zasoby środowiska są mniejsze niż biologiczne potrzeby populacji. Albo inaczej - kiedy nie jest wystarczająca gospodarka zbieracko-łowiecka.
-
Czyżby wrócili do warunków naturalnych? No chyba raczej nie. Ale Indianie w Amazonii wrócili... i tam działa.
-
W warunkach naturalnych problem "naprodukowania bachorów" nie istniał. Wielkość populacji była stabilna. Przeludnienie to skutek "cywilizacji" przywleczonej do Afryki (płd. od Sahary) przez białych. Ale dlaczego tą religią żyją? Kto ją im tam wepchał? I jak? Komunizm w całości miał strukturę religii. "Bóg" był nowy, ale cała reszta pozostała. Święte księgi, "papież", święci, heretycy, wyznania wiary, spowiedzi, inkwizycja (gorsza od oryginalnej), raj (dla przyszłych pokoleń) itd., itp., etc. Już w latach 20. te analogie zostały opisane, a później było jeszcze gorzej. Dei Gratia... i chyba nie muszę więcej strzępić sobie klawiatury
-
Lew jest biedny? Pewnie tak, bo Bentaygi nie ma, nawet starego Defendera, i na własnych łapach musi żarcie gonić, a później pazurami i zębami... Gdyby nie był biedny, to Bentaygą by podjechał pod knajpę w hotelu ******* i zeżarł homara... albo kelnera, bo cholera go wie co by wolał. Lew jest głupi? No pewnie tak, bo więcej niż 10 IQ raczej nie pociągnie. Gdyby miał z 70, to mógłby pracować i turystów na grzbiecie nosić... Za 10-12 godzin roboty może nie na homara, ale na hamburgera pewnie by zarobił. A ten dureń woli 23 godziny na dobę opierniczać się albo spać. A może lew nie jest taki głupi. Może praca i bogactwo to idiotyzmy? Albo jak w Biblii napisane - kara za grzech? W Raju nie było ani pracy, ani bogactwa. Nie było giełdy, korposzczurów, dupogodzin i innych takich. Czarni przez całą swoją historię, aż do bardzo niedawnych czasów żyli jak lwy - wszystko, co było im do życia potrzebne mieli pod ręką i za darmo. Nie znali pojęcia "praca", bo polowanie i zbieractwo to nie jest praca. To normalne, naturalne czynności, takie same jak jedzenie, picie, sikanie czy seks. A później przyszli biali, "cywilizowani" - ze swoją zachłannością, religiami, pracą, postępami i rozwojami... i zrobili totalną rozpierduchę tego, co przez setki tysięcy lat bardzo dobrze działało. "Kraje prymitywne" i "rozwinięte"... hm. Czy biedny i głupi lew jest teistą? Ateistą? Raczej ma to na samym końcu kity - on po prostu żyje w raju. A właściwie żył, bo przyszli "cywilizowani" i skończyło się jego życie w raju...
-
Mam wątpliwości co do rzeczywistego ateizmu komuchów - raczej bogowie pozaziemscy zostali zamienieni ma ziemskich, ale istota rzeczy jest bardzo podobna.
-
"otwórz w nowej karcie/oknie"
-
Królową były dwie siostry ze wspólnym imieniem koronacyjnym
ex nihilo odpowiedział KopalniaWiedzy.pl na temat w dziale Humanistyka
Niezgłaszanie... no wicie, rozumicie Ale różne ciekawostki do mnie docierały - podrzutki robione przez studentów (i nie tylko), "legalizacja" fałszywek, itd., itp. O ile pamiętam, była nawet publikcja o jednej takiej sprawie, ale szczegółów teraz nie mog sobie przypomnieć. Chodziło o jakieś lewe monety, chyba na Pomorzu. Jeśli skleroza mi całkiem tego nie zażarła, może ssobie przypomnę resztę. Kiedyś w Bułgarii to była dosyć poularna metoda w przypadku fałszywek monet rzymskich.- 4 odpowiedzi
-
- Tutanchamon
- Echnaton
-
(i 3 więcej)
Oznaczone tagami:
-
Sieci mikrofalowe - nowe narzędzie analizy grafów kwantowych
ex nihilo odpowiedział KopalniaWiedzy.pl na temat w dziale Astronomia i fizyka
Chyba się temu nie dziwię... Może wiarów i czarów tu trochę za mało? Tylko jakieś obserwacje durne, logiki bzdurne... i inne takie... A ten szacun to tak na wiarę tylko? Może totalne bzdety tam nawciskali? Hmm?- 2 odpowiedzi
-
- sieć mikrofalowa
- graf Weyla
-
(i 2 więcej)
Oznaczone tagami:
-
No tak... ateiści mordy w kubeł. Co Wy się tak tych ateistów boicie? Przecież Wasze wiary i czary są najprawdziwsze i najsilniejsze. Co ateiści im mogą zrobić? Hmm..? Ale i tak dobrze, że tylko "łaskawie milczeć", bo może być gorzej: https://pl.wikipedia.org/wiki/Kazimierz_Łyszczyński A tak w ogóle to raczej agnostykiem (chociaż na pograniczu ateizmu) jestem, ale kiedy te Twoje teksty czytam... to dziękuję mocom wszelkim materialnym i niematerialnym, że żadna wiara/religia pod deklem moim się nie zalęgła. :D I niech tak na wieki wieków pozostanie.
-
Królową były dwie siostry ze wspólnym imieniem koronacyjnym
ex nihilo odpowiedział KopalniaWiedzy.pl na temat w dziale Humanistyka
Hmm... maszyna czasu? Pierwsze monety egipskie były bite ok. 1000 lat po śmierci Tutanchamona: https://www.ngccoin.com/news/article/3997/Ancient-Egyptian-coins/ A pierwsze monety w ogóle ok.700 pne., jeśli nie liczyć chińkich odlewanych płacideł imitujących różne przedmioty (ok. 1000 pne.).- 4 odpowiedzi
-
- Tutanchamon
- Echnaton
-
(i 3 więcej)
Oznaczone tagami:
-
Przed końcem wieku połączymy nasze mózgi z chmurą obliczeniową?
ex nihilo odpowiedział KopalniaWiedzy.pl na temat w dziale Technologia
W ten sposób do sprawy podchodząc, obojętność też jest emocją, tak jak zero jest liczbą Zresztą ZA nie są przecież całkiem bezemocjonalni. Potrafią się cieszyć czy wkurzać, i nie tylko to. Tyle że ich emocje działają i przejawiają się zwykle trochę inaczej niż u normalsów i trudno im znaleźć porozumienie z otoczeniem na poziomie emocjonalnym, szczególnie w bardziej skomplikowanych sytuacjach, kiedy naturalne emocje są maskowane konwenansami, zwyczajami i innymi takimi sprawami, które normalsi wchłaniają bezwiednie, "przez skórę". Aspery zamiast skóry mają szybkę albo i pancerz. Często łatwiej im znaleźć emocjonalne porozumienie ze zwierzakami A niby dlaczego? Bardzo łatwo mi to przyszło, rozwiązanie miałem gotowe praktycznie natychmiast, kiedy zadanie zobaczyłem. Nie wiedziałem tylko czy istnieje odpowiednie twierdzenie, a belfry skubane, których podpytać próbowałem, tylko się uśmiechali... Nie to nie, sam se zrobię. I dowód też se zrobię. A co Miałem naprawdę świetną zabawę. Gdyby to było na zasadzie to by była zwyczajna nuda i rutyna. Nie lubię tego. Zresztą cała matura to były niezłe jaja. I szkólki wszystkie też... bez tego bym w nich nie wytrzymał. Zanudził bym się na śmierć. No wiesz... gdybym miał się jakoś szczególnie socjalizować, to raczej nie tu, a gdzieś na FB czy Insta (nie ma mnie na takich). Jestem jeszcze na jednym, bardzo specjalistycznym. A tak w ogóle to ZA jakiejś tam socjalizacji potrzebuje. Całkiem bez tego nie da się przeżyć w realnym świecie. I też trochę "tak w ogóle" potrzebuje, ale - jak w moim przypadku - tylko trochę i na własnych warunkach. Inna sprawa, że jest wielu ZA, którzy bardzo by chcieli się zsocjalizować, i to całkiem, ale im się nie udaje.- 48 odpowiedzi
-
- interfejs mózg/chmura
- B/CI
-
(i 7 więcej)
Oznaczone tagami:
-
Przed końcem wieku połączymy nasze mózgi z chmurą obliczeniową?
ex nihilo odpowiedział KopalniaWiedzy.pl na temat w dziale Technologia
Znam temat i nie zmieszałem. Samochód ma koła i samolot też. Tyle że ZA u facetów te cechy może wzmocnić do skrajności. W książce "Mężczyźni są z Marsa, kobiety z Wenus" jest fajny test. Komplet punktów jest raczej niemożliwy bez ZA. To nie ma związku. Też "zbyt łatwo" sobie ze wszystkim radziłem i nadal zresztą radzę. Oprócz paru spraw, które zwykle nie tyle nawet dla mnie były problemem, co dla otoczenia. Dla mnie bardziej "z rykoszetu". Nie tylko to, a właściwie nie to. ZA (np. w moim przypadku, ale nie tylko) to przede wszystkim świat ludzi oglądany przez szybkę. Silne poczucie odrębności. Nie lepszości czy gorszości, ale właśnie oddzielenie. Np. faceci są dla mnie (od zawsze) w zasadzie tylko przedmiotami, z którymi nie wchodzę w żadne relacje psychiczne oprócz trzech stanów - obojętność, jest ok. ("zaprzyjaźnienie"), dać mu w mordę. Żadnych grup kumpelskich, wspólnych wyjść czy wyjazdów itp., itd. Rozmowy tylko albo chwilę o niczym, albo na bardzo konkretne tematy. Czas kontaktu mocno ograniczony. Dzieci nie istnieją (gorzej, że dzieci często mnie lubią, może też przez to, że nie rozmawiam z nimi "jak z dziećmi", bo nie potrafię). Czas kontaktu kilka minut, dłużej zwykle nie wytrzymuję. Dziewczyny to inny temat, ale to biologia. Społeczeństwo jako całość, wszelkie grupy, plemiona, narody, co tam jeszcze... beze mnie, nie czuję tematu. Itd. Inna sprawa ZA to raczej w ogóle zbyt wielki wór, który chyba powinien zostać podzielony na kilka.- 48 odpowiedzi
-
- interfejs mózg/chmura
- B/CI
-
(i 7 więcej)
Oznaczone tagami:
-
Lokalne epidemie odry coraz bardziej martwią ekspertów
ex nihilo odpowiedział KopalniaWiedzy.pl na temat w dziale Zdrowie i uroda
Wykitować też zawsze można, odkitować raczej trudno.- 15 odpowiedzi
-
- odra
- szczepienia
-
(i 3 więcej)
Oznaczone tagami: