Skocz do zawartości
Forum Kopalni Wiedzy

Afordancja

Użytkownicy
  • Liczba zawartości

    1091
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    26

Zawartość dodana przez Afordancja

  1. No właśnie, co oni tam w zasadzie wywęszyli? Nie znam branży elektronicznych wąchaczy, ale istnieją jakieś uogólnione wąchające sensory? Nawet jakieś sensory elektroniczno białkowe? czy jak to nazwać? [edit] ok, na wiki poczytałem trochę
  2. Mam nadzieję, że osoby na zdjęciach były w podobnym wieku, bo w innym wypadku, już istnieje korelacja między imieniem a wiekiem osób które je posiadają.
  3. A nie może być tak, że każde śmigło to silnik?(skoro elekrtyczny) aż takie były by straty na wadze/mocy? Pomijając kwestie bezpieczeństwa to kluczem i tak ostatecznie (może nie w Dubaju) jest cena i koszt transportu.
  4. Nie interesowałem się tematem. Jakie opcje/możliwości, w sumie daje taki kombosik? (nie oglądam TV co prawda, i jak już to służy mi za wyświetlacz, bajek z pendriva , ale nie można się zamykać )
  5. Dokładnie, chociaż akurat ubezpieczenie jest zwolnione z VAT, wiec zostają koszty, CIT i jakieś opłaty. A CIT jest tylko od zysków, więc w zasadzie można to wrzucić do zysków.
  6. Co to znaczy, że nie jest realne? Bo nie bardzo rozumiem. Powiem Ci jak to wyliczyłem. Wziąłem jakieś ubezpieczenie (pierwszą z brzegu reklamę, jakiegoś większego ubezpieczyciela), ubezpieczenie było tylko i wyłącznie na wypadek śmierci, dla 35 latków, na 5 lat. wziąłem dane statystyczne ryzyka śmierci dla 35 latków przez 5 lat wziąłem dla 2015 roku. (i wyszło mi jakoś, że wypłacają 48%, zaokrągliłem do 50%), wniosek? Koszty, zyski, ryzyko zawiera się w tych pozostałych 50%. A koszty o których mówisz, to naprawdę grosze, "jednocyfrowy procent". [edit] (Przypominam) Oczywiście tylko w tej branży prywatni nie mają takiej przewagi, w innych branżach, gdzie koszty stanowią duży procent, państwo przegrywa drastycznie. [/edit] [edit2] W sumie nie doszukiwałem się listy wykluczeń śmierci, jeżeli takie były wtedy jeszcze bardziej ponad 50%, zostaje u prywatnego ubezpieczyciela [/edit2] W wersji państwowej, ostatecznie nic nie zostawia dla siebie, roluje rok do roku, kolejne stawki (np. te 5 stawek) i ludzie wybierając droższe/tańsze decydują się w sumie co im odpowiada i tyle płacą. Jak wyżej, przykład ZUSu, koszty 3,5%, daleko do 50%. Co do tych 50% Oczywiście nie wiem jak jest z ubezpieczeniami innymi, niż na wypadek śmierci, bo je mi trudniej obliczyć, ale nie widzę powodu aby to miało jakoś odbiegać od przykładu ze śmiercią. Trzeba sobie zadać pytanie, dlaczego akurat 50%? Przecież jest konkurencja itd. A no proste, własnie dlatego, że jest konkurencja i ryzyko. Nie mogą rolować tego roku na następny, bo przy gorszym roku (wynikającym ze statystyki), gdyby rolowali składkę na nastęny rok (już nie mówię o zagrożeniu płynności, czy to, że oni działają dla zysku więc on też tam powinien być uwzględniony), czyli musieli by np. podnieść składkę, ludzie by od nich odeszli, na rzecz tych którym się akurat statystycznie bardziej udało, a jak by im ludzie mniej wpłacili to by mogli nie pokryć. Tak więc cała dyskusja o tych 3,5% nie ma sensu, patrząc na 50%, nie ta skala.
  7. No średnio bym tak powiedział, koszty państwowe nie będą aż tak drastycznie różnie, przykład ZUS, nie pamiętam dokładnie, ale koszty to jakieś 3,5% (co i tak jest przegięciem), wiec nawet jak by prywatne zeszły do 0% to i tak jest mała różnica jeśli chodzi o wpływ na cenę. Ponadto, prywatnym, dochodzą inne koszty, wynikające np. z konkurencji (reklama, wizerunek itd.), podatkowe itd. No 99% oczywiście było tylko skrótem myślowym, realnie pewnie było by to w okolicach 95-96%, co nie zmienia, faktu, że w przypadku prywatnego jak widzimy teraz jest to w granicach 50% a przecież konkurencja itd. Prywatne w tym przypadku nie ma żadnej przewagi jak w innych branżach, bo w tym przypadku "walczysz" tylko ze statystyką a z nią nie możesz igrać. hm.a jak ja bym to widział. Jedno jest pewne, symboliczne opłaty, z własnej kieszeni, za wizytę - filtracja bezsensownych wycieczek. Karetki itd, państwowe Koszyk świadczeń ustalony przez państwo Nie ma żadnych umów, ceny na dany rok ustawiają dowolnie (no dobra jakaś filtracja, tego kto za bardzo odstaje od mediany), nadanie wtedy, "etykiet" np. 1-5. I automatycznie jest np. 5 składek ubezpieczeniowych.wyliczanych co roku (wyliczane są automatem). Człowiek chodzi jak chce, a co roku jest (automatycznie, wg. jasnego algorytmu) klasyfikowany jaką składkę płaci, jedną z np. 5. W skrócie, system w pełni automatyczny, tak, że moża by dojść do tych 99%, co by oznaczało, że ubezpieczenie było by blisko 2 razy tańsze niż prywatny ubezpieczyciel. Szpitale mimo wszystko by konkurowały, ludzie wiedzieli iby, że dana przychodnia, nie jest lepsza a jest droższa (co może skutkować wyższą składką, by rezygnowali) No tyle tak na bardzo ogólnym poziomie.
  8. W sumie można podejść do sprawy bardziej technicznie. Trzeba zastanowić się czy tak na prawdę ubezpieczyciel może konkurować? Dam przykład ubezpieczenia na życie? Jak to działa? (realny )Przykład na ubezpieczeniu, 5 letnim, składka chyba wynosiła 42 zł, dla ludzi w wieku, 35 lat. (jakoś tak mniej więcej). Jeżeli brać pod uwagę, statystykę, ile ludzi umrze, to jakie są relacje? a no tak, ze wpłat jest 100 jednostek, to jeżeli wszyscy umrą wg. statystyk, to 50% całej wartości jest wypłacane.(obliczałem to ostatnio własnie dla takiego 5 letniego ubezpieczenia) Jak bardzo prywatny ubezpieczyciel, może konkurować? zwiększać ten procent? (nie ma znaczenie czy poprzez obniżenie składki, czy poprzez zwiększenie koszyka) Zwiększenie procenta, zwiększa ryzyko, i tylko tyle. Oczywiście konkurować może jeszcze obniżeniem kosztów obsługi, ale to są małe procenty nie aż tak istotne dla ceny. Czy da się zrobić tę wersję w wersji państwowej? A no da się, dojść praktycznie do wypłaty 99%, państwo nie zbankrutuje z tego tytułu, tylko podniesie składkę wszystkim, za rok. Czy ktoś przebije ich prywatnie? Nie da rady. To był prosty przykład, dla ubezpieczenia na życie, ale dokładnie tak samo liczy się dla dowolnego koszyka... państwo znów jest w stanie podejsc do 99% i żaden prywatny nie może tego przebić, technicznie to niemożliwe. Gdzieś się mylę? [edit] I na podstawie tego, mogę wyprowadzić kolejny model (5? )
  9. Jak nie był rodzynek? Skoro padło w tekście: który stosował agresywną strategię, stawiał duże sumy, by wygrać małe kwoty. Ludzie tak normalnie nie grają, ale to wymusza na tobie ciągłą koncentrację uwagi czyli rodzynek w swojej strategii. Aby ludzie z nim zaczęli wygrywać, muszą wiele, wiele razy z nim zagrać, aby wyczuć jego poziom agresji, oczywiście może z nimi "zawsze" wygrywać, z innego względu, mianowicie szybkości adaptacji do zachowań przeciwników. Skuteczną, że tym razem pykło, w pokerze nie ma ogólnej, skutecznej strategii I tu chodzi o tę adaptację to poziomu agresji przeciwnika. hm..takie pytanie na boku, grałeś trochę poważniej w pokera? Doświadczenie bilionów partii, nie zwiększa szans na wygraną, prawdopodobieństwo wygranej wyliczyć każdy z graczy potrafi wyliczyć. Liczy się tylko szybka ocena, poziomu ryzykanctwa przeciwników.(to skrót myślowy) I teraz nie wiem czy wygrał, własnie przez to, że grał niespotykanie ryzykownie, i ludzie nie zdołali się w tak krótkim czasie dostosować do tego typu przeciwnika, a sami nie potrafili tak szybko go wyczuć. Czy też, szybko rozpracowywał i klasyfikował typy graczy, a oni byli zbyt mało zmienni, tego nie wiemy. Ja obstawiam na ten moment, pierwszy scenariusz, ale nie wiadomo.
  10. Ja dalej obstawiam, to co pisałem na początku, zaskoczył ich, poziomem ryzyka jakie podejmował. (obstawianie wysokich stawek, dla małych wygranych). Twarz pokerzysty nie ma znaczenia, bo (top) gracze się raczej częściej się rozpracowują, po stylu gry, a nie grymasie twarzy. W pokerze nie wygrywa szczęściarz, tylko ten kto umie tym szczęściem "żonglować" I czołówka raczej nie stosuje, matematyki, bo matematykę każdy dobry(ale nie top) potrafi policzyć, tzn. stosuje matematykę w tym sensie, że potrafi to wyliczyć, ale ona nie jest kluczowa. [edit] I wygrał po prostu rodzynek w swoim stylu gry... Przykłady (skrajne i słąbe w sumie), jeżlei mamy 9 graczy bardzo agresywnych i 1 pasywny. (każdy z nich oczywiście np. w 10% zmienia strategię na odwrotną) obstawiam, że w pierwszej trójce będzie pasywny i 2 agresywnych siłą rzeczy..(oczywiście bez przesady z tą pasywnością ) Tak samo (to bardziej prawdopodobne), gdy mamy 9 pasywnych i 1 agresywny, (i znów te 10%), w pierwszej trójce (może nawet wygra) będzie agresywny.
  11. hm.. a to jakoś udowodnili? w sensie sprawdzali? Pytam poważnie I co by to w sumie miało oznaczać w przypadku zwierząt?
  12. hm..chyba nie rozumiem, dlaczego "zamiast"? Co do definicji to już sprawa językoznawców chyba bardziej, po prostu jest wiele określeń które ma wiele rożnych znaczeń, a ty sobie, nie wiem dlaczego, wymyśliłeś, że sztuczna inteligencja to coś, parafrazując, coś co rzuca żarty. Nie gorsza, tylko coś wytworzone przez człowieka co ma "zastąpić" coś naturalnego? Nie ma nic wspólnego z byciem gorszym. (z definicji). Jeżeli przylecieli by do nas kosmici za***istymi UFO , ale nie czuli by pojęcia żartu, to uznał byś ich za nieinteligentnych? Co gorsza znam takich ludzi a inteligencji im nie odmówię. hm..jak patrzę jakie mózg figle płata (jakie błędy percepcji, poznawcze itd.) to myślę, że jest bardzo daleko od ideału. A że ludzie wzorują się na umyśle ludzkim? cóż nie mamy innych przykładów. I ja ja tam obstawiam, że jednak wyprzedzi go, bo umysł ludzki naprawdę jest daleki daleki od ideału.
  13. hm..kluczowe tutaj jest chyba to, że oni raczej rzadko idą z chęcią zginięcia. A raczej jest to chęć pokonania wroga. Więc nie doszukiwał bym się tu jakiegoś bezpośredniego altruizmu, ale ja tam się nie znam na tym akurat za bardzo, więc to tylko moje gdybanie.
  14. Mnie z kolei trochę śmieszą takie teksty jak powyższy. Bo to oczywiście kwestia przyjętych definicji. Patrząć np. tutaj https://pl.wikipedia.org/wiki/Sztuczna_inteligencja Sztuczna inteligencja to nie tylko jest to coś z czym można sobie pożartować itd. Więc kto co woli..oczywiście, że takie tytuły się lepiej sprzedają No jak dla mnie, e-mail vs, klasyczny mail, wiele ulepszył świat, ale znów kto co woli.
  15. A w ten sposób, to nie wyłapałem niuansu . Dla mnie prowizja kasyna jest dość istotnym czynnikiem, bo o co najmniej tyle musisz mieć przewagę nad resztą, i stąd moje twierdzenie, że potem żadna AI nie będzie lepsza od innych powyżej tej wartości.
  16. A no tak, ale to tak jak by trochę inny temat. Ja patrzę (w tym momencie) na pokera, graczy i AI. I twierdzę, że w pokera AI ma pewien limit którego się nie da przeskoczyć, a człowiek nie może tego limitu chyba osiągnąć, dlaczego? a no z tego samego powodu, z jakiego nie potrafi wygenerować losowych zdarzeń.(tak wiem, maszyna też, ale są to różne poziomy losowości) W sumie dało mi to pewne natchnienie jesli chodzi o pokera, ludzi i AI (termin marzec )
  17. Jeśli mówisz o "generałach" to pewnie z decydują inne czynniki jak przewewaga technologiczna/sprzętowa (nie samo AI) A jeśli mówisz o pokerze, to długodystansowo wygrany jest tylko jeden kasyno . A reszta to przegrani, bo jeżeli, wszyscy grają "równo" i nikt nie ma przewagi większej niż prowizja.. To tak (pokerową) bitwę wygrasz, raz Ty, raz ja, losowo ale sumarycznie obydwaj jesteśmy na minusie.
  18. Jeśli chodzi o pokera (przez internet), sprawa dąży do prostej równowagi, wszyscy będą wyrywać po równo (bo będą używać wszyscy AI), i nie będzie takiej AI która będzie mogła wygrywać bardziej niż inne. Dlaczego? Dynamika zmian agresji i wykrywania poziomu agresji u przeciwnika, osiągnie pewien limit i różnice między poszczególnymi AI, będzie mniejsza niż opłata pobierana w grze, czyli gra straci sens (oczywiście "kasyna" będą starały się wykrywać jak tylko się da, takie sytuacje, ale wg. mnie są na przegranej pozycji). Ale bez mocnych dowodów, twierdzę, że ta(konkretna) AI, wygrała trochę przypadkiem, bo zaskoczyła ludzi, ale przyjdą inne które będą o wiele mocniejsze od niej i koniec. w tej branży..
  19. No własnie nie, bo wiedząc, że ktoś gra wg. prawdopodobieństwa (czyli jest de facto pasywny), łatwo go ograć tak podbijać stawkę (czyli np. blefować) , że statystycznie, nie opłaca się do rzucić kasy do puli, aby wartość oczekiwana była na +. Tak istnieją już takie, dawno, takie jak wyżej napisałem, ale to działa na stołach o niższych stawkach... Tutaj kluczem było to, że ludzie nie wykryli poziom agresji przeciwnika, to był nowy poziom agresji, (włąsnie te wysokie stawki aby wygrać mniej), przy większej ilości gier, mogą bo opykać, jak wyczują jego poziom agresji (nie wiemy jaka jest dynamika agresji AI) [edit] PS. Jestem przekonany, że jak by udostępnili api, aby móc z nim grać, możńa napisać "anty AI" które rozpyka go (no włąsnie zależy teraz od dynamiki przystosowaywania się do agresji, bo zależy to od tego ilu i jak bardzo agresywnych/pasywnych jest graczy przy stole)
  20. ja nie twierdzę, że jak dla nas (bezpośrednio) nie ma korzyści to nie warto, po prostu jestem ciekaw W każdym razie, dzięki za odpowiedzi
  21. mhm, czyli te korzyści to raczej dla przyszłych "chiralnych ludzi", a nie dla obecnie żyjących? Dobrze rozumiem? A dla żyjących są jakieś potencjalne korzyści?
  22. @Jarek Duda Nie znam się nic a nic na tym, stąd pytanie. Jakie mogą być potencjalne korzyści dla nas(ludzi) biologicznie no bo co zrozumiałem - to bakterie wytwarzające (jakieś) związki - mars, ok - i tu widzę jakieś działania terapeutyczne, można coś więcej?
  23. hm..no aby wiedzieć, gdzie to słowo (w którym akapicie) występuje. Przecież dzięki samemu słownikowi masz tylko info, że słowo występuje w całym tekście, ale dalej nie wiesz gdzie.
  24. Ba hm..jakoś słabo to wydedukowali.. bo dalej nie widzę uwzględnienia, tego, że robi się coraz trudniej.(znaleźć żywych jak ich nie ma w pobliżu) + migracja/ucieczka z terenów skażonych Już pominę kontynenty itd. opór na zasadzie tworzenia barier, zmiana szans zabicia jednego, zoobmie gdy jest ich bliżej w okolicy, lub też nie ma żadnego... (nie tym razem nie chce mi się samemu zrobić bardziej realistycznej symulacji )
  25. Sprawa jest dla mnie prostsza (w tym wypadku), wszystko zależy od licencji/umowy, i jak już to winna jest osoba prawna i do niej należy składać roszczenia
×
×
  • Dodaj nową pozycję...