Skocz do zawartości
Forum Kopalni Wiedzy

Afordancja

Użytkownicy
  • Liczba zawartości

    1091
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    26

Zawartość dodana przez Afordancja

  1. hm...ale gdyby tam byl nawet generator liczb pseudolosowych, ale nie znamy samego algorytmu/seeda to już wracamy do tego co teraz Wydaje mi się, że trochę się mylisz, my wiemy dokładnie co te sieci(mówię o sztucznych) robią i jak działają i w sumie nie potrzebują żadnych losowych elementów, nawet jak by dodać w jakimś małym stopniu, to wyniki będą dalej podobne. I tak właśnie te zjawiska kwantowe wpływają minimalnie na wynik, to że czasem wynik danego neuronu będzie inny, nie wpływa drastycznie na cały wynik, na tym polega w sumie moc sieci. Moja teoria jest taka, że ludzie dodają za dużo magii do sztucznych sieci neuronowych, a za mało klasycznej matematyki. Swoją drogą mózg to trochę więcej niz siec, to chemia, to w zasadzie zespól sieci, i dlatego nie potrafimy tego naśladować W punktach: a) neuron nie może odpowiadać losowo na wejście, bo by całość średnio działała. (chociaż potrafię sobie wyobrazić taki model, gdzie są pewne prawdopodobieństwa odpowiedzi na dane wejście b) zjawiska kwantowe wpływają tak samo na wynik neuronu tak samo jak na powiedzmy cząsteczki, w znakomitej większości potrafimy przewidzieć reakcje cząsteczek. c) jeżeli jakiś losowy wpływ na wynik neuronu, to podobnie nie wpływa to jakoś drastycznie na całościowy wynik
  2. A czy to na kopalni już nie było jakiegoś artykułu o robocie który byl cos a la naukowcem, coś a la "wymyślał hipotezy", wykonywał badania (jakieś chemiczne) i udoskonalał. No ale rozumiem, że chodzi Ci o większą skalę i o bardziej skomplikowane badania. Na to liczę
  3. No tak, teraz co bardziej nierozgarniętym na pewno wyjaśniłeś( bo na pewno się nie domyślili), że nastąpiła literówka(+autokorekta), aczkolwiek post niosący jakąś bardziej merytoryczną treść byłby o wiele lepszy, a wnieść akurat mógłbyś wiele jak domniemam.
  4. Co właściwie zmienia losowość? (nazwijmy ją taką prawdziwą). "Losowe" jest środowisko w którym się znajdujemy gdy trenujemy(i używamy) naszą sieć. Ponadto w jakim stopniu odpowiedź jest losowa a w jakim nie. Jak by nie patrzeć na "samym dole" jest dość losowo, a "góra" jest dość przewidywalna.
  5. Bo chcemy, bo nie ma jakiś szczególnych powodów aby tego nie robić. Bo można wyciągnąć z tego korzyści i bo..można mniej się męczyć(skrót myślowy). Czyli już wiemy po co
  6. Oczywiście, jednak, surową jadłem 400k i nie było tym większego problemu, a 800k, jadłem rozdrobnioną (tzn. kawałki które widziałęm, więc różnica jest tylko "otoczenia"), i nawet jeżlei była dość rozdrobniona, to odczułem o wiele, wiele większą moc, więc można wyciągnać prosty wniosek, że różnica między 400k a 800k jest dość rozróżnialna. PS. Ja należę z kolei do bardzo odpornych, i chocolate habanero jest spokojnie do zjedzenia, co prawda całej nigdy się nie odważyłem na raz (inne troche mniej ostre tak), ale w kawałkach, kawałek po kawałku spokojnie, myślę, że tej 800k już tak ochoczo bym nie zjadł
  7. Ciekawe gdzie jest ta granica "nierozróżnialności" na pewno jest różnica wyczówalna między +/-400 000 ( chocolate habanero) którą dało się jeść jeszcze, nazwijmy to znośnie, od 800k (naga jolokia), którą jadłem (już nie surową a w jedzeniu), i byłem bliski prawdziwej(nie mam na to nawet słowa ) rezygnacji, ale zjadłem, wiec czuję, że powyżej miliona jest już poziomem dla mnie totalnie nie akceptowalnym,(w jedzeniu, nie surową) i pewnie tylko różnice zdrowotne dla organizmu mogły by być inne, moje receptory by już nic nie rozróżniły.
  8. Dokładnie tak to zrozumiałem. Chodzi o to, czy np. "Pan X, był tam i tam i powiedział to i to" i czy to prawda czy fałsz, a nie czy to dobrze czy źle. Prawdę mówiąc nie widzę tu żadnego problemu, podobno duży procent ludzii nie potrafi ocenić (czy nawet sprawdzić) czy dane zdarzenie miało miejsce czy nie. jak np. przykład z strony TVP czy jakos, podali, zdarzenie, o tym jak orangutan czy tam co, zgwałciło rudowłosego (skracając) , wiele ludzi łykneło, nawet autorzy, bo nie zauważyli że cytowali, odpowiednik "ASZdziennka" , po tym jak się zorientowali dodali akapit, no ale kupa ludzi przeczytało i co teraz? wierzy i rozpowiada dalej. I takie sytuacje powinny być własnie weryfikowane, "zdarzyło się/nie zdarzyło się" bez interpretacji. To nie ocena informacji "JKX pieprzy od rzeczy" -informacja prawdziwa/fałszywa
  9. Mam dwa pytania: Czy jeżeli w pewnym zakresie ma błędne informacje (Wg. Ciebie), to należy całość skasować? Nigdy nie korzystałem z wiki w wymienionym zakresie, o co tu chodzi? co się np. sprawdza na wiki w zakresie etycznym?
  10. Praktycznie do każdej liczby, symbolu, czegokolwiek, można po fakcie wymyślić dowolną ideologię co gorsza, czasem, może być tak sugestywna (przy bardziej skomplikowanych "modelach" ), że na pewno w końcu znajdą się jej obrońcy bo to w końcu "nie może być przypadek" Hm..można by nawet zrobić kiedyś tu "konkurs" gdzie można by wymyślać (nie koniecznie do liczby 42), najróżniejsze najbardziej złożone teorie
  11. hm..a czy te istoty z innego wymiaru, miały 10 palców, bo nie pamiętam?
  12. Nie żebym się czepiał, ale to trochę jest sprzeczne, jeżeli dostrzegasz, to sugerujesz, że są. Ale co w zasadzie dostrzegasz? (pytanie bez złośliwości)
  13. Ja mam dokładnie odwrotne uczucia. 1. Nie lubię reklam, a jeszcze chcieli spowodować, wydłużeniem reklamy, jeden raz, było by może śmiesznie, ale przy którymś razem, stawało by się irytujące, bardzo dobrze, że zablokowali. 2. Oczywiście tam też powinni wprowadzić zaufane głosy, to ma służyć mi, a nie innym, którzy by aktywowali kiedy tylko chcą 3. Google nie jest od nagradzania innych firm, a tym bardziej nie jest w ich interesie bycie częścią reklamy, mają swoje to wystarczy 4. Może lubisz, aby wszędzie Ci wpychali reklamy bez Twojej chęci, ale inni uważają, że im jest ich mniej tym lepiej, więc szybko skrócili pomysł, aby nie przekształcił się w normę, no to już było by na maksa irytujące. Co miało by to doprowadzić, że gdy włączają się reklamy, to Ty musisz wyłączyć urządzenie aby nie dostawać irytujących treści(jak pisałem, raz może jest i śmieszne, na większą skalę już nie.
  14. hm..oczyma wyobraźni widzę już takie zawody, maksymalna "przepustowość" na 100 metrów, na minutę. (Innymi słowy ile dysków jesteś w stanie przenieść w minutę na odległość 100 metrów, widzę tu wiele strategii, czy raz a dużo ale za to wolniej, czy np. 3 szybkie "paczki". (sorry za offtop, ale nie mogłem się powstrzymać) [edit] no 100 m, to może kiepska odległość na minutę
  15. Ja bym raczej odrzucił problemy programistyczne
  16. a da się to jakoś prosto na ludziach zaadaptować? Najlepiej w postaci tabletki
  17. Afordancja

    Czy człowiek jest małpą?

    hm.. dziwny "spór" przecież to tylko definicję, mogą tak ją "dopracować" że człowiek to nie małpa tylko nowy "typ", a mogą tak zrobić, że może być i małpa, nic się nie zmienia (oprócz definicji)
  18. A możesz wytłumaczyć, bo też ni chu chu nie kumam dowcipu, ba nawet nie wiem w której części jest ten dowcip @pogo Nie za wiele(to słowo klucz) myśląc, wytworzyłem "projekt", który rozwiązuje wspomniany przez Ciebie problem
  19. Sorry, niejasny tytuł, ale ciężko mi to jakoś określić w jednym zdaniu. O co chodzi. Jeżeli uczymy się danego języka, a właściwie to chodzi mi konkretnie o słówka, to są słowa które łatwiej nam zapamiętać,a są słowa które potrzebują o wiele, wiele więcej potworzeń aby je zapamiętać. Na dwóch skrajnych końcach tego zakresu są wyrazy które są bardzo podobne do wyrazów z naszego języka pod względem pisowni/brzmienia i znaczenia, a po drugiej strony "wyrazy" o losowych literach. Oczywiście statystyki danego wyrazu z danego języka, wyglądają całkiem inaczej w zależności tego, kto (jakie języki ten ktoś zna) ten wyraz próbuje zapamiętać. No i dochodzimy do pytania Czy ktoś wie czy (i ewentualnie gdzie), istnieją statystyki dla konkretnych wyrazów (np. z pośród 1000 najczęściej używanych w języku angielski, a może być i inny język), odnośnie tej "krzywej zapominania", ewentualnie jak to się może nazywać, czego szukać.
  20. Tu akurat chodziło mi o to, że psy mozę nie wykrywały raka, tylko osobę żyjącą w mocnym stresie. No ale w zasadzie tak samo uczysz sieć neuronową jak właśnie tego psa (pomijam teraz czułość tego urządzenia). Ok, może i miliony, ale dopóki nie sprawdzisz, to nie wiesz czy wykrycie w tym przypadku raka, przez maszynę to ekstremalnie subtelne niuanse, czy wręcz odwrotnie. W przypadku sieci neuronowych, włąsnie nie oznaczasz żadnych markerów, nie wiesz czego szukasz, tylko jak napisałem akapit wyżej, uczysz ją dokładnie w ten sam sposób jak psa. Czyli mówisz, te są ok, a te są z rakiem (nie wiedząć dlaczego), i sieć jeżeli ma oczywiście na tyle czułą "technikę" do niej dołączoną, będzie to klasyfikować. Co do celu to celem jest "rak"/"nie rak" a nie konkretne związki chemiczne. No ale to nie dowodzi, czy równie źle może działac w tym przypadku. Co do określania wieku to już trochę dają radę, chociaż człowiek też czasem ma problem z określeniem wieku, i chyba to jest trudniejsze jak tak pomyśle od wykrywania jakiś związków których istnienie koreluje z "rakiem". No minęło ponad 10 lat może w tej branży jest lepiej.
  21. swoją drogą, te kobiety wiedziały, że miały raka? bo może stres także wywołuje zmiany zapachu.
  22. Nie znam na "wąchaniu" ale... https://pl.wikipedia.org/wiki/System_GC-NN Już takie coś jak widać wymyślono, czyli coś tam puszczają. No to może być racja, ale... Może po prostu nikt jeszcze tego nie spróbował
  23. hm..przecież można użyć sieci neuronowych itp. i wtedy nie jest kluczowy brak wiedzy w tym zakresie, wyuczą się jak pies.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...