Skocz do zawartości
Forum Kopalni Wiedzy

cyjanobakteria

Użytkownicy
  • Liczba zawartości

    1787
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    69

Zawartość dodana przez cyjanobakteria

  1. Nie chciało mi się liczyć, ale tak mniej więcej wychodzi. Pochopne wnioski jednak wyciąga ten, kto sądzi, że umniejsza to wspomnianej gromadzie kulistej Dla porównania w okolicy Słońca w promieniu 50 lat świetlnych jest tylko 130-parę gwiazd, a jest to aż to 125 000 lat sześciennych. Za to w M13 jest kilkaset tysięcy gwiazd (!) w kuli o promieniu około 84 lat świetlnych, czyli 600 000 lat sześciennych. Szacowana masa to około 600 000 mas Słońca, więc miej respekt Peceed Dla porównania w kuli o średnicy 4 lat świetlnych, czyli mniej więcej tyle, co do Alfa Centauri, były by 64 gwiazdy wielkości Słońca! Tak wyglądają okolice Słońca: A tak M13:
  2. To na pewno, bo przetasują całe dno. Z tego, co widziałem kątem oka na Google, to statek zasysa materiał z dna, odsiewa i pobiera konkrecje, a resztę wypłukuje z powrotem. Więc zniszczą strukturę dna, warstwy, etc. Aczkolwiek, każda działalność człowiek jest szkodliwa. Kiedyś czytałem artykuł o rabunkowej wycince w Amazonii pod węgiel drzewny do obróbki stali, która potem służyła do wyrobu sprzętu AGD. Więc nie wiem co jest gorsze. Jeszcze znalazłem diagram przedstawiający więcej zagrożeń.
  3. No ja jestem lewakiem i komuchem. Wiadomo, że mataczę i kłamię. Jeździsz po WHO od półtorej roku jak po burej s*, a teraz linkujesz prace naukowe szpiona zamieszanego w spisek, który pracuje w samym imperium zła? Jaja sobie z nas robisz? Niech się o to twoja mała nie martwi. Do tego czasu wszyscy umrą od szczepionek. Gdzie jest te 500 milionów osób z ciężkimi obrażeniami po szczepieniu? Znalazłeś już ich? Ciebie ten zaszczyt prawdopodobnie nie spotka, bo będziesz robił szopkę na innym wątku. Zmieni się tylko etykieta, bo to jest stan umysłu. Jesteś personifikacją żywiołu Dunninga-Krugera i mało mnie obchodzi twoje zdanie na mój temat
  4. Słyszałem o tym kiedyś, ale nie pamiętam szczegółów. Podnieśli cały okręt czy się przełamał odzyskali tylko część? Ciekawa operacja, która była zakrojona na tak szeroką skalę, że powodowało to trudności natury bezpieczeństwa, bo wszystko było utrzymane w najwyższej tajemnicy.
  5. No, ale nie przeszkadza ci to cytować prace jednego z pracowników WHO, gdy wyniki się podobają Co ci się w tej organizacji nie podobało przedtem? W ogóle to słyszałeś o WHO przed C19? Przejrzałem pierwszą stronę i napisali tam, że promieniowanie ze słuchawek jest kilka rzędów wielkości większe niż z wież, co potwierdza moje obserwacje. Dokładnie, ryzyko azbestu wiązało się ze skokiem częstotliwości jego wykorzystania, także ten tego, skok częstotliwości 5G ni chybi spowoduje podobne problemy. Antylogik, a WiFi to ty masz, bo nie wiem czy zauważyłeś, ale jesteś otoczony sprzętem, który operuje w zakresie mikrofal od 10-20 lat. W bloku jest się spokojnie w zasięgu 20-30 sieci. Generalnie ludziom to nie szkodzi chociaż, jak tak czasami się zastanawiam, to mam wątpliwości My z Jajcentym w ogóle to jesteśmy zdecydowanymi zwolennikami miedzi!
  6. Widzę, że trafiłem w dziesiątkę. Antylogik zrobił forka i z C19 się przekwalifikował na 5G. Wyczuwam, że pojawi się wkrótce stosowny wątek na ten temat Wiadomo, że lewackie media niczego nie ujawniają. Po tym, jak obnażyłeś prawdę o C19, to nie pozostało im nic innego tylko skumać się z Big Radio. To, że azbest albo fajki są rakotwórcze, to nie oznacza, że 5G jest tytanie logiki. Fragment, który przytoczyłem to jest przetłumaczony cytat ze strony WHO zdaje się, bo specjalnie wyszukałem w wiarygodnym źródle. Ale wiadomo, że WHO to jest siedlisko lewaków, więc żadne to źródło Na innym wątku podałem kilka dni temu, cytat poniżej. Więc jeżeli jest problem to prawdopodobnie w długich rozmowach telefonicznych, które nagrzewają głowę zarówno przez promieniowanie IR z baterii i urządzenia oraz nadajnik 1 W przy samym uchu. Ale nie oczekuję, że dotrze to do twojej mózgownicy 1 W to jest zdaje się 5x tyle, co dopuszczalne dla WiFi (200 mW).
  7. Piękna scenka rodzajowa, warta uwiecznienia! Dlaczego mnie to nawet nie dziwi? Swój ciągnie do swego. Prędzej się wam zbiór liczb rzeczywistych wyczerpie niż podniesiecie sobie tym plusikowaniem cokolwiek, w szczególności inteligencję Nie zapomnij dać plusików za 5G i C19. Chociaż muszę przyznać, że "precyzyjny ostrzał artyleryjski" chwyta za serce. Arka Noego została trafiona torpedą.
  8. Zwrot fabuły. Magneto krafty latały, lądowały i uleczały z glejaków, co zapoczątkowało mit o cudownych uzdrowieniach Później dobry, aczkolwiek tajemniczy i niezbadany bóg wszystko zniszczył, bo wyrzucił kamień, a reprezentacja Sodomy i Gomory tylko nożyce. Auć Wniosek? Nie przychodź na bombardowanie planetarne z nożycami
  9. Pamiętam, pamiętam Gromady kuliste są ciekawe! Kiedyś chwilę dyskutowałem z kimś o wiadomości Arecibo wysłanej kilka dekad temu w kierunku M13. Oszacowałem jakie jest zagęszczenie gwiazd w M13. Nie pamiętam teraz dokładnie, ale to przechodzi ludzkie pojęcie! Niebo się musi świecić w nocy jak choinka, o ile tam są jakieś planety w ogóle Właśnie zerknąłem na wiki, kilkaset tysięcy gwiazd stłoczonych w kuli o promieniu 84 lat świetlnych! Skoro jesteś już na wątku, to przy okazji, znamy jakieś wąskopasmowe transmisje radiowe pochodzenia naturalnego? Kwazary, pulsary, magnetary, blazary, insze radiozary? Wiem, że natura lubi szeroko pasmowe sygnały. Pytam się w kontekście naturalnego kandydata dla sygnału Wow!
  10. Pierwsza Dyrektywa zabrania Gwiezdnej Flocie Zjednoczonych Federacji Planet interwencji i ujawniania się członków Floty cywilizacjom, które nie wynalazły napędu nadświetlnego (WARP), co wynika z podstaw etycznych. Swoją drogą Mojżesz musiał solidnie przycupnąć SpaceX jak ląduje pustymi zbiornikami na oparach kerozyny, to robi mały huragan, nie wspominając o starcie.
  11. Jak przeczytałem tytuł to od razu pomyślałem, że musiały wyrzucić gaz z układu w jedną (na zewnątrz) albo w drugą stronę (do czarnej dziury), ewentualnie go zużyć. Jeżeli zużyły to powinno zostać sporo gwiezdnych szczątków w postaci gwiazdowych czarnych dziur albo białych karłów i gwiazd neutronowych. Wydaje mi się mało prawdopodobne, żeby procesy gwiazdotwórcze zanikły z jakiś powodów oraz nie zachodził aktywnie proces kolapsów grawitacyjnych obłoków gazowych. Skala marnotrawstwa energii we Wszechświecie przeraża Pamiętam, że jest nierozwiązana, zdaje się, kwestia wzrostu supermasywnych czarnych dziur (SMBH). Być może jest jakiś związek? Inna kwestia jest taka, że z tego, co widzę, mowa o obiektach bardzo odległych i starych - tak, właśnie przeczytałem artykuł Mogły wtedy panować trochę inne warunki i na przykład średnia gęstość ośrodka międzygwiezdnego mogła być znacznie większa. Z załączonego zdjęcia wynika, że na dodatek galaktyka jest soczewkowana grawitacyjnie przez gromadę galaktyk. Zawsze wydawało mi się, że galaktyki eliptyczne tworzą mniej nowych gwiazd, ale to może tylko złudzenie. Nie chce mi się teraz sprawdzać, jakby co Astro mnie kulturalnie poprawi Są podejrzanie czerwone i mają sporo starych, czerwonych gwiazd w centrum oraz nie mają dysków. Galaktyki eliptyczne są pozostałościami po kolizjach dwóch lub większej ilości galaktyk spiralnych. Galaktyki spiralne natomiast są tak okazałe ze względu na dyski, w których właśnie tworzą się duże ilości masywnych i jasnych gwiazd wraz z falą zwiększonej gęstości gazu międzygwiezdnego. Nie bez powodu ramiona się niebieskie i bardzo jasne. Kiedyś naklepałem kilka tysięcy galaktyk w Galaxy Zoo, gdzie można klasyfikować galaktyki
  12. Są gdzieś badania potwierdzające, że pole magnetyczne jest wymagane do poprawnego funkcjonowania organizmu ludzkiego albo jakichkolwiek innych kręgowców? Na pewno pole ma wpływ, skoro życie od początku wyewoluowało w jego obecności. Widziałem filmy, gdzie myszy poddawane są bardzo silnemu polu magnetycznemu z magnesów neodymowych i nie wyglądało na to, że się tym przejmowały. Oczywiście to było statyczne pole, a testy relatywnie krótkotrwałe. W tym eksperymencie wygląda na to, że zmiana pola jest kluczowa. Inaczej magnesy nie obracałyby by się na silnikach. Ciekawe jest to, że pole nie działa niekorzystnie na zdrowe komórki. Chwilę poszperałem w necie szukając więcej informacji o różnicach w mitochondriach w neuronach oraz w komórkach glejowych, ale aż tak mnie temat (na szczęście) nie interesuje, żeby tyle drążyć. Trzymam kciuki za dalsze badania, bo przydałaby się terapia, która jest skuteczna i nie ma poważnych skutków ubocznych. Z silnymi magnesami i elektromagnesami trzeba uważać Można poszukać w sieci zdjęć "MRI accident".
  13. Bałagan to jest kwestia subiektywna i to jest na ogół moja linia obrony, ale niech będzie Co do klawiatury, to wcześniej miałem standardową, ale markową klawe o minimalistycznej konstrukcji na gumiakach Jak wymieniłem, to byłem zaskoczony precyzją mechanicznych i od razu nauczyłem się klepać bezwzrokowo i robię teraz ze 100 słów na minutę po angielsku, to jest 3 szybciej niż poprzednio. Jak mam dobry dzień, to piszę prawie tak szybko, jak mówię Szukałem pretekstu, żeby poklepać. Wiele razy do tego podchodziłem, ale nie starczało zapału, bo na zwykłych pisanie nie sprawia frajdy. Podświetlona klawa cieszy oczy, zwłaszcza, że ma 25 różnych trybów podświetleń i całą paletę kolorów Nowa mysz to też było niebo a ziemia w porównaniu ze starą. Lepszy kształt, wyważenie, sensor i od razu wziąłem większą podkładkę. Najlepiej kupować sprzęt dla graczy, jest trochę droższy, ale wyższej jakości, no i ma często podświetlenie, co dobrze wygląda wieczorem Sprzęt też mam raczej stary, ale złożyłem mocniejszy zestaw, a w między czasie dołożyłem RAM i storage, więc nie narzekam. Spokojnie udźwignie kilka VM na raz. Jedynie ekran jest z poprzedniej epoki i ma słabą gęstość pikseli, ale to kwestia przyzwyczajenia.
  14. Wymówka leniwych, ale nigdzie nie napisałem, że nie mam bałaganu w domu Mam wrażenie, że mój bałagan jest większy niż Twój, ale nie będę się zbytnio rozpisywał, bo chwały to nie przynosi To się chyba nazywa syndrom Sztokholmski
  15. Tak jeszcze mi się przypomniało, że kobiety w Starożytnym Egipcie miały bardzo wysoką pozycję o ile się nie mylę. Widzę, że Venator właśnie coś piszę, więc może skoryguje, edit: a może nie Miały prawie taką samą pozycję jak mężczyźni z wyjątkiem ograniczonych możliwości obejmowania stanowisk w rządzie oraz świątyniach. Po za tym mogły stanowić o sobie, podejmować edukację, dziedziczyć, kupować w tym nieruchomości, swobodnie się przemieszczać, etc. To wszystko w głębokim BC. Najwyraźniej, mężczyźni w tamtych czasach nie potrzebowali paranoicznie kontrolować kobiet. No, ale żeby budować piramidy to i nie można być mięczakiem
  16. Mógłbyś trochę posprzątać do tego zdjęcia, a nie jak jakiś dzikus! Miedź jest dobra, ale kiedyś zaplączesz się w kable i coś sobie skasujesz. No i ta klawiatura na gumakach! Nie, żebym się przesadnie chwalił, ale mój setup prezentuje się trochę bardziej w duchu gamera, aczkolwiek już boomera Mam nadzieję, że mniej przychylni fani na kopalni mnie nie wytropią po odciskach palców na klawiaturze albo efemerycznym odbiciu w ekranie
  17. Wydawało mi się, że ten problem rozwiązuje BLE albo Blootooth w ogólności. Sam osobiście preferuje wszystko po kablu
  18. Winszuję przenikliwości umysłu To zaiste znamienne, zwłaszcza, że przykład Troi podałem jako przykład potwierdzonej informacji z Iliady A co sądzisz o wszystkich bogach i bożkach wspomniany w Iliadzie? Nie kłóci się to przypadkiem z twoim wąskim światopoglądem? Nie napisałem nic o odrzucaniu. Wręcz przeciwnie, o potrzebie weryfikacji w miarę możliwości, wszystkich opisanych zdarzeń, więc nie stawiaj mi tu chochoła Nie wszystkie historie wymagają jednak skrupulatnej weryfikacji jak, dajmy na to rozgadany osiołek i facet chodzący po wodzie Nie nazywałbym inkorporowania ułomnych logicznie i niespójnych treści poszerzaniem horyzontów Aczkolwiek chyba masz trochę racji, bo w końcu czytanie książek, w tym fantastyki, rozwija wyobraźnię Myślę, że mamy mało wspólnych zainteresowań Dopiero co jeden skończył się produkować na temat zagrożenia jakie niesie feminizm, a tu już drugi przychodzi w sukurs z afroamerykańskim anusami Nie macie wy przypadkiem jakiś problemów natury intymnej? Prawda to. Insze chimery i eliksiry to podstawa nauki w XXI wieku. Mam nadzieję, że kolega nie przegapił w zeszłym roku potężnej koniunkcji planet. To się działy dziwy u nas na uroczysku, tfu, w laboratorium. A we Francji to najzacniejsi rzemieślnicy i zastępy alchemików budują wielki kamień filozoficzny. Będą transmutacje przeprowadzać! Nie szukam, co jest niejednokrotnie warunkiem koniecznym aczkolwiek niewystarczającym do odnalezienia, ale nie jest to definitywnie wykluczone. Mam jednak obawy, w kontekście ujawnionych zainteresowań, kolega mógł mieć co innego na myśli.
  19. W artykule jest napisane, że jest tam elektrownia geotermalna wybudowana w 1977. To ciekawe zagadnienie, jak bezpiecznie wybudować tego typu infrastrukturę w pobliżu czynnego wulkanu, który wybuchł prawie 30 razy w pobliżu pisanej historii tego regionu Jak mniemam, przewidują niewielkie erupcje, mają dobrych sejsmologów i wulkanologów oraz zakładają ewentualną utratę "końcówki biznesowej"
  20. Pamiętam, jak kiedyś proboszcz na osiedlu lubił instalować anteny na dzwonnicy i nie powodowało to u niego nadmiernej troski o zdrowie doczesne swoich parafian Jak mniemam, wszelkie mankamenty decyzji oraz rozterki natury duchowej pozwalał załagodzić stosowny trzosik, przekazywany comiesięcznie drogą elektroniczną To byłoby nawet zabawne, gdyby nie wypowiedzi osób w internecie, które nie mają pojęcia w temacie, co powoduje, że nie wiadomo kto się nabija, a kto pogubił klepki Anteny sektorowe i kierunkowe nie promieniują mocno w innych kierunkach niż zakładany. Po pierwsze jest to nieekonomiczne, po drugiej niepotrzebne, a po trzecie stwarza ryzyko zakłóceń, i to abstrahując od ewentualnych aspektów zdrowotnych. Diagram poniżej. Obecnie mam natężenie sygnału na poziomie 25 femtowatów (10^-15 W), to jest 25 * 0.000000000000001 W. Najwięcej ile widziałem w mieście, a zerkałem kiedyś z ciekawości, to było rzędu 10^-12 W. Jak wykonujesz połączenie, to telefon sieje nawet 1 W przy samej głowie
  21. A jak, znaleźli! Słupy soli były, ale wszystko zużyto do gotowania oraz na eksperymenty w tamtejszych gimnazjach: do hodowli kryształów soli oraz "płaczącego ziemniaka" Wyczuwam lekkie rozdrażnienie. Ciekawostka lingwistyczna, po angielsku można powiedzieć, don't be so salty! A na poważnie, za dużo cudzysłowu, szczególnie w kontekście słów "historycy" oraz "mity", jak na mój gust. Sugeruje to lekkie skrzywienie w stronę krzewienia wiary i anty-naukowych poglądów, które nie trafiają na podatny grunt na tym forum Sodomy i Gomory nie było, dopóki historycy i archeolodzy nie znajdą dowodów, że była. Czytałeś Iliadę Homera? Są tam opisanie niestworzone rzeczy, a ruiny Troi chyba nawet znaleźli, co nie oznacza, że wszystko inne to jest prawda. Wszystko powinno zostać zweryfikowane oddzielnie, o ile to jest możliwe. Ale przyjmuję do wiadomości, że nie jest to podejście szczególnie bliskie sercom zwolenników prawd objawionych Zalecasz pokutę, bracie?
  22. Zapomniałem o tym Generalnie tak jest, ale to zależy chyba głównie od długości życia i okresu dojrzewania, które są dłuższe dla większych zwierząt. Na szybko znalazłem, że różnica długości życia to jest tylko rząd wielkości. Ekspresja genów potrafi mocno namieszać w całym organizmie. Muszki różnią się znacznie bardziej pod każdym względem od węży niż węże od ssaków. Inna kwestia, że chyba mutacja w wyniku, której węże straciły nogi wystąpiła 150 milionów lat temu z tego, co widziałem w zalinkowanym artykule, ale jeszcze całego nie przeczytałem, więc miały znacznie więcej czasu na zmiany.
  23. Mam nadzieję, że nie będzie tracił czasu na głupoty Właśnie zauważyłem Twoją stopkę: "Sometimes when you fill a vacuum, it still sucks (Dennis M. Ritchie)." Wiem, że to żart, ale próżnia nie ssie
  24. Zerknąłem właśnie na szkielet węża w obrazach google i wygląda na to, że nie mają pozostałości kończyn, miednicy ani barków, w przeciwieństwie do waleni, które również przeszły poważną metamorfozę, a takie zredukowane pozostałości mają. Ewolucja waleni rozpoczęła się około 50-55 milionów lat temu, o ile mnie pamięć nie myli. Węże musiały utracić kończyny znaczenie szybciej albo presja selekcyjna była większa. Na szybko znalazłem na ten temat artykuł: https://www.futurity.org/snakes-legs-evolution-1278252/
  25. Haha, najwyraźniej półka była za krótka Ja kiedyś wylałem kawę na prawie nową książkę z biblioteki. Do tej pory mam koszmary Wyczytałem o tym, ale nie było nic o obśmiewaniu. Wiadomo, że takie detale historii mógł zatrzeć czas. Mógł je również wyprodukować podatny umysł po latach religijnej indoktrynacji. A być może Galileo się śmiał jak szaleniec, bo taka byłą linia obrony jego prawników? Racjonalnie należy założyć, że wolał uniknąć gwałtownego wzrostu swojej entropii i unifikacji z troposferą Jakby Venator o tym napisał, to byłbym skłonny uwierzyć, pewnie podał by źródła. Nie daję wiary ludziom, którzy mają taki bias jak kolega od tasiemców Prawda to, ale nikt na tym wątku nie odniósł się do meritum, to jest kosmologii albo eksperymentu, z wyjątkiem mnie i Peceeda
×
×
  • Dodaj nową pozycję...