Skocz do zawartości
Forum Kopalni Wiedzy

thibris

Moderatorzy
  • Liczba zawartości

    2581
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    2

Zawartość dodana przez thibris

  1. Czyli jak wyprodukuję komputery i jeden z nich przetransportuję z prędkością 20 km/h na drugą półkulę - z taką samą prędkością będę rozciągał kabel sieciowy pomiędzy nimi, to maksymalna prędkość z jaką prześlę informację pomiędzy nimi nie będzie mogła być wyższa niż 20km/h ? Dziwne... Fotonów nie prześlemy nigdzie z prędkością wyższą niż prędkość światła, ale informację o ich spinie tak - i o to tutaj chodzi. Prędkość przesyłu informacji, nie jest tożsama z prędkością przesyłu nośników tych informacji.
  2. Dlaczego ktoś miałby odstawić to pudełko ? Bo firma kara złodziejstwo ? Jakby BMW pozywał za kradzieże ich samochodów to sądzisz, że ludzie by przestawali kupować auta tej marki ? :/ A od ściągania na pewno kilka osób odstraszą, jak ktoś następnym razem zobaczy, że to co chce ściągać jest z tej firmy to się poważnie zastanowi czy nie taniej mu wyjdzie iść do sklepu. A koszty na pewno im się zwrócą. Sama gra ile mogła kosztować ? Załóżmy że jakieś 20 funtów. Od co najmniej pięciuset osób które ją ukradły dostanie 300 funtów za nią To jakieś 280 in plus. Jak chcesz możesz doliczyć koszty procesu i wysłania listów. Podejrzewam, że i tak zarobią na tym kilka funtów. A jeśli nie ? Zawsze jest satysfakcja z uczynienia sprawiedliwości i uczenia społeczeństwa, że złodziejstwo nie zawsze się opłaca.
  3. Wszystko ładnie brzmi, wyniki napawają optymizmem, ale... Czy jakiś czas temu nie publikowano informacji o tym, że nanorurki mogą być szkodliwe dla organizmu ludzkiego ? Nie sprawdziliśmy jeszcze chyba dokładnie czym to może grozić. Wiadomo czy ktoś już bada szkodliwość nanorurek na nasze organizmy ?
  4. Do tego dochodzi jeszcze problem obróbki cieplnej ziemniaków. Czy te wirusy radzą sobie z takimi temperaturami czy nie ? Nie wiem też jak wygląda "wchłanianie" takiego wirusa przez ludzki organizm z żołądka, lub innej części przewodu pokarmowego.
  5. thibris

    Plastikowy most

    Ciekawe też, jaką ilość (wagowo) takiego mostu można by wykonywać z wszelakich "sztuczno-tworzywowych" odpadów. I czy takie wytwarzanie płyt w fabryce się opłacałoby finansowo. Przynajmniej przez 50 lat mielibyśmy troszkę śmieci z głowy, lub można by te "podzespoły" mostu recyklingować do budowy takich płyt w nieskończoność.
  6. Konkretne dane ? Według mnie są w tym artykule. Chyba nie oczekujesz pełnej specyfikacji technicznej ? Teoretyczny schemat jest, ale pisze wyraźnie, że dodatkowo stworzyli prawdziwe nanoanteny, na krzemowym podłożu chociażby... Brakuje tylko odpowiednich prostowników. Myślę że w przeciągu kilku lat - jeśli ta technologia jest naprawdę taka obiecująca - ktoś stworzy odpowiednie prostowniki, ponieważ to się będzie po prostu opłacać. Ewentualnie jakaś duża firma w ramach eksperymentu i po to aby się wykazać "odpowiedzialnością korporacyjną" stworzy coś na tym modelu - nawet jeśli się to nie będzie opłacać. Ale zawsze będzie to dobry model aby się nauczyć na błędach i stworzyć coś znacznie lepszego. Ja do tej pory nie wiedziałem nawet, że można w ten sposób pozyskiwać energię. A chyba sam przyznasz, że możliwość pozyskiwania energii ze źródła, jak najbardziej ekologicznego w każdym miejscu i czasie jest rewolucją...
  7. Ale jeśli podstawowe "składniki" tego gatunku się nie rozmnażają, to gatunek ginie. Czy to naprawdę takie trudne do zrozumienia ? PS. Czy Gościom nie da się jakoś zablokować możliwości pisania komentarzy ?
  8. Kurcze gdyby się tylko udało, to byłaby to chyba mała rewolucja. Nawet jeśli ich wydajność wynosiłaby około 30%, cena utrzymała się na bardzo niskim pułapie, to można by tym okręcać wszystko dookoła. Każdy telefon, telewizor, lodówka, mp3, zegarek, budynek czy płot przy domu - zbierałby pewną ilość energii. Zupełnie za darmochę. Nawet jeśli nie umielibyśmy marnowanej części energii gdzieś magazynować, to i tak pozwoliłoby to na kilku(?) procentowe zmniejszenie zapotrzebowanie na dotychczasowe formy zasilania/energii dla wszystkiego czego używamy. Nie tylko w dzień, nie tylko przy czystym niebie, nie tylko w wietrzne dni... Każdy procent energii, który dostaniemy za darmochę(?) jest według mnie na wagę złota. Mam tylko nadzieję że cenowo będzie ta technologia na tyle tania, aby łatwo się upowszechniła. Mam też nadzieję że będzie też wystarczająco "zielona" abyśmy w ekologicznym bilansie zysków i strat nadal wychodzili in plus.
  9. W komediach nie śmieje się maszyna - chyba że oglądasz komedie o jakichś robocopach, czy inne futuramy... Śmieją się ludzie - co prawda nie w czasie rzeczywistym, bo ich śmiech jest odtwarzany z taśmy. Takie śmiechowe klakiery, ale mniejsza z tym. Pewne słowa są wyróżnione w tekście, żeby ludzie którzy się na tym znają (dość dobrze) mogli szybko znaleźć słowa klucze w całym artykule bez jego czytania. Po tym mogą się rozeznać czy czytać, czy nie i "z czym się to je".
  10. Nie rozumiem trochę doboru grup ludzi do eksperymentu. Przecież ofiolodzy czy arachnolodzy to ludzie, którzy interesują się danymi żyjątkami, lubią je i na PEWNO nie będą się ich bać. Wynik badania był od początku oczywisty i niczego nie dowodzi...
  11. A ja bym wolał, żeby testowali jednak na ludziach. Co komu taki szympans zawinił ? Obejrzyjcie sobie zdjęcia jak wyglądają takie zwierzęta po tych wszystkich eksperymentach. A ludzie - niby istoty wyższe - się nad nimi znęcają. Dobrym pomysłem jest testowanie terapii, lekarstw i innych takich na ludziach z karami dożywocia, bądź innymi bandytami. Można by im zmniejszać wyroki w zamian za to że przyczynią się jednak dla dobra ogółu.
  12. Potocznie termin ten używany jest w szerszym znaczeniu i używany jest w stosunku do wszystkich obszarów na półkuli południowej.
  13. Podejrzewam, że pamiętanie szczegółów broni, a nie napastnika wynika też z samego strachu. Wolimy nie patrzeć na napastników, aby nie ściągać swoją "dociekliwością" ich uwagi na siebie. Policjanci, czy ochroniarze praktycznie zawsze potrafią wiele powiedzieć na temat napastnika, ponieważ łatwiej przezwyciężają swój strach w takiej sytuacji.
  14. Źle coś nabazgrałem ? Z artykułu zrozumiałem tyle że normalnie witamina C jest przeciwutleniaczem, ale jej zbyt wysokie dawki działają odwrotnie. Co w niezrozumiały dla mnie sposób działa źle na komórki rakowe (jak dla mnie to je utlenia), a normalne komórki mają przeciw temu jakiś mechanizm obronny. Jak coś pochrzaniłem to przepraszam, ale jestem kompletnym laikiem z medycyny do czego wszem i wobec się przyznaję. Tylko nie wiem czemu pomiędzy naszymi stwierdzeniami dałeś znak równości. Pewnie oba stwierdzenia do bzdury... ale co innego mógłbym napisać jako informatyk ?
  15. Jest to ilość tak wielka, że niemożliwe byłoby jej wchłonięcie przez układ pokarmowy, w związku z czym lek podawano dożylnie. Cytat: waldi888231200 Dzisiaj o 08:04:07 am A nie chodziło w tym stwierdzeniu o to, że nie jesteś w stanie tak dużo zjeść witaminy C, żeby skutecznie zadziałała jako utleniacz na komórki rakowe ? Najwidoczniej niektórzy piszą, tylko żeby coś pisać...
  16. Nie powinno być - tylne ? A co do wspomnianego Skypa... Skoro do dzisiaj nikt nie udowodnił, że się da to znaczy że się nie udało nikomu i basta. Jeśli komuś by się to udało, to na pewno informacja o tym wyciekła by już jakiś czas temu w eter... Sam fakt, że firma od Skypa ma miliony użytkowników i rozdaje program za darmo nie oznacza że z tymi użytkownikami robi coś złego. Sądzisz że Wikipedia Cię szpieguje ? Tylko dlatego że jest za darmo ? I co ma do tego kazaa ? Przecież jej twórcy nie umieszczali na niej trojanów, tylko użytkownicy. Chyba, że chcesz twierdzić że było inaczej
  17. Znając głupotę i naiwność niektórych ludzi pewien byłem że szybko skończą im się miejscówki. Moja wiara w ludzkość została jednak zachwiana
  18. thibris

    Niebezpieczny GPS

    Ale jak sądzisz - dlaczego tak jest ? Są bardziej podatni na perswazję/naiwni - to wiemy. Tylko według mnie po włączeniu GPS`a "wyłączają mózg" - przynajmniej w pewnym stopniu i zdają się na polecenia innych.
  19. thibris

    Niebezpieczny GPS

    Nie wydaje mi się. Gdyby tym kierowcom GPS czy ŻONA kazały wjechać w ogień - nikt by tego nie zrobił - bo zdaliby sobie sprawę że robią coś głupiego. Przy skręcie w prawo nawet nie myślą co robią. Gdy widzą dodatkowo zakaz skrętu w prawo - udają że go nie widzą, bo gps wie lepiej przecież. Kwestia wyczucia co jest ważniejsze się kłania. GPS daje wskazówki jak jechać i którędy, to kierowca obserwując drogę, znaki i teren wokoło steruje pojazdem i to on powinien podejmować decyzję, a nie polegać ślepo na gadającym pda. W ostatnich wersjach różnych map gps przy ich włączaniu trzeba kliknąć w opcję "tak, wiem że gps mnie prowadzi, ale jest nieomylny i nie stoi ponad znakami przy drodze i prawem ruchu drogowego". Oczywiście ta regułka brzmi inaczej, ale sens zachowałem. W każdym bądź razie - gps`em się można wspomagać, ale nie używać zamiast mózgu
  20. thibris

    Niebezpieczny GPS

    Wydaje mi się że to nie jest podporządkowanie, a po prostu brak wyczucia. Do pewnego czasu przy jeździe z GPS`em wykonywałem jego polecenia i zdarzało mi się później zawracać robiąc kółeczko na środku skrzyżowania (na moją obronę mam tylko to że była noc i nic nie jechało ). Ale po pewnym czasie i z nowszą wersją oprogramowania wiem, że jak źle zjadę czy zgubię drogę, to system szybko znajdzie jakieś bezkolizyjne miejsce aby zawrócić, bądź zmieni przebieg trasy. W końcu to ja jestem kierowcą a nie to małe coś mówiące głosem Hołka Wystarczy się nie co przyzwyczaić i pozwolić sobie dawać WSKAZÓWKI a nie rozkazy...
  21. Jak to jest z piorunochronami ? Czy istnieją po to aby przyciągać i uziemiać wyładowania atmosferyczne (pioruny) czy po to aby wyrównywać potencjał elektryczny budynku z poziomem ziemi i przez to "ukrywać go" przed piorunem ? Ostatnio spotkałem się z wyznawcami obydwu tych teorii i jako kompletny laik w temacie nie wiem kto ma rację...
  22. Zastanawia mnie czy te 5-8letnie dzieci rozumieją powody dla których ich matki piją piwo ? Bo one chyba z nimi nie rozmawiają na ten temat... Mogę jedynie podejrzewać, że dzieci widząc zachowanie matki przed, w trakcie i po wypiciu piwa zaczynają je kojarzyć z czymś złym. Statystycznie te dzieciaki po dorośnięciu będą piły piwo bądź nie tak po połowie. Wszystko zależy od ich otoczenia, a nie od tego jakie powody kierowały ich matki w stronę butelki. Co do piwka, to piwa żywego nie piłem chyba, ale wszelkiej maści weissbier`y sobie bardzo cenię Przy czym do grilla albo prostego spotkania ze znajomymi wybieram raczej te koncernowe (jak to ktoś określił), a w wolnych chwilach - do dobrego filmu, książki itp. wybieram jednak coś co można pić, a nie spożywać/żłopać.
  23. Szkoda, że nie napisali jak konkretnie było przeprowadzone badanie. Czy muzyka wytwarzana była przez komputer, czy z komputera odgrywana. I czy utwór grany przez pianistę był grany na żywo, czy może odtwarzany z jakiegoś nośnika. Ciekawe czy jeśli by puścić oba nagrania z tego samego zestawu do odtwarzania muzyki - to czy różnice byłyby tak widoczne.
  24. A ja wiedźmina odpuściłem po kilku dniach, portal przeszedłem w kilka godzin właśnie i powróciłem do diablo i starych gierek z emulatorów automatów. Małe, głupie ale wciągają. A te nowości są ładne, rozbudowane, ale nudzą po jakimś czasie sobą i wracać się do nich już nie chce. Dobrze przynajmniej że wypuszczają wersje demo czasem
×
×
  • Dodaj nową pozycję...