Skocz do zawartości
Forum Kopalni Wiedzy

thibris

Moderatorzy
  • Liczba zawartości

    2581
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    2

Zawartość dodana przez thibris

  1. A nie dziwi nikogo to, że oni mają problemy finansowe i brakuje im... 2 milionów euro. Według mnie to strasznie mało jak na dzisiejsze czasy - przy takich badaniach. Skoro to faktycznie działa tak dobrze, to ze znalezieniem sponsorów/sponsora na taką kwotę nie powinno być problemów.
  2. thibris

    McKinnon przegrał

    Co mu udowodnią to odsiedzi - chociaż znając życie i tak zwiną go pod "swoje skrzydła" i będzie działał w zabezpieczeniach, a nie ich łamaniu. Głosy niektórych "że przecież nikogo nie zabił, więc czemu taka kara" - niekoniecznie muszą być słuszne. A gdyby wykasował ważne dane, przez których brak stanie się nieszczęście ? Albo dane które mogłyby komuś uratować życie ? Nie wiemy co tam było i nigdy się nie dowiemy. Dla mnie działał jak potencjalny morderca. Zapewne ma wielką wiedzę na temat tego co robił, ale mógł zniszczyć coś co zaowocowałoby jakąś tragedią. To troszkę jak wsiadanie po pijaku za kierownicę. Niby dojadę do domu i nikomu nie stanie się krzywda - ale mogło być też całkiem inaczej... Pozyjemy zobaczymy, co z tego wyjdzie
  3. thibris

    McKinnon przegrał

    Czepiam się: "Grozi mu kilkadziesiąt lat więzienia, co do 42-letniego mężczyzny oznacza dożywotni wyrok." Dziwne że przez rok jego działalności nikt go nie złapał :/ Coś cienko panowie i panie z ameryki trzymający piecze nad ważnymi systemami obronnymi
  4. Uważam, że to nie o złożoność mózgu chodzi, a o jego działanie w takich sytuacjach. Ludzie łapiąc muchę planuję/knują i myślą ogólnie co zrobić w danej sytuacji. Mucha natomiast reaguje. Robi to samo co człowiek, ale bez zbędnego nakładu myślowego. Koty mają tak samo - instynkt/działanie podświadome - niezależnie jak to nazwać - to działa. Dlatego też produkcja taśmowa z udziałem ludzi wygląda teraz tak a nie inaczej. Mamy osoby wyspecjalizowane w jednej/dwóch czynnościach wykonywanych setki czy tysiące razy na osiem godzin. Po jakimś czasie człowiek nie myśli - włóż śrubkę tu i dokręć, włóż śrubkę tu i dokręć - tylko robi to automatycznie i o wiele szybciej/sprawniej.
  5. Wyraźnie pisze "działają jak miniaturowe magnesy" - a nie "są miniaturowymi magnesami"... Chyba widać różnicę ?
  6. Tylko dobrze by było tym matkom dać coś w zamian. Jak słyszymy z żoną co się wyprawia na porodówkach z rodzącymi i rodzonymi to ciarki przechodzą po plecach. Nic dziwnego że matki chcą zmieniać swój status "szpitalny" z 'worka do rodzenia' na 'pacjentkę'.
  7. Tylko czy zakonnicę/zakonnika można oceniać po wyglądzie zewnętrznym i wewnętrznym (posługa) - jeśli tak to czemu ma to służyć ? Czy same zakonnice (sami zakonnicy) chcą się czuć piękne/przystojni dla ludzi z zewnątrz czy dla samego siebie ?
  8. pffff... ale działa ? A jakby ktoś za pomocą tych kuleczek leczył skutecznie raka, to też by wszyscy mówili "pfff po prostu nowe zastosowanie..." ?? Nikt przed nimi na to wcześniej nie wpadł, ich technologia jest prosta i skuteczna - brawo, brawo i jeszcze raz brawo.
  9. W artykule nie pisze czemu to robią, ale jest wykazany sam fakt, że to robią. Ciekawe czy ludzie też mają podobny zmysł - zawoalowany gdzieś głęboko w naszej podświadomości? Pierwotny kompas, który wraz z rozwojem intelektualnym i potrzebą orientacji w terenie za pomocą wzroku (góra, linia drzew, itp..) został zapomniany, bądź zepchnięty baaardzo głęboko.
  10. Hmmm.. a fotony nie są cząstkami ? Czy mają nieskończoną masę i gwiazdy (i moja latarka) generuje nieskończoną ilość energii aby je wyprodukować ?? Piszę o fotonach w próżni, żeby nie było niedomówień...
  11. Jeśli faktycznie jest tak, jak się chwalą. Taka metoda animowania twarzy jest kilka razy tańsza (kamery, punktowe czujki ruchu itp.) niż motion capture. Do pięciu razy szybsza, i według mnie wygląda rewelacyjnie. nic tylko się cieszyć, że gry czy filmy, które będą korzystały z tej technologii będą tworzone szybciej i z mniejszym nakładem finansowym
  12. To prawda co piszesz, ale często widuję przed giełdą komputerową nagabywaczy/ciułaczy/złodziei co szepczą tu i ówdzie - "gry na pc, gry na playstation". Kiedyś oficjalnie mieli swoje stoiska, bo nikt się nie przejmował prawami autorskimi. Teraz ci "robin hódowie"* są skazani na podziemie i ostracyzm coraz większej części społeczeństwa. Jakby ktoś chciał powiedzieć, że części społeczeństwa nie stać na gry, bo są za drogie - to uprzedzam: gry są tańsze niż komputer (a jakoś na komputer mają ci ludzie), poza tym nawet jak gra jest TANIA (15-29 zł w jakimś czasopiśmie, czy wydaniu w stylu "extra klasyka") to i tak ludzie tą grę wolą ukraść i mieć za darmo... * błąd specjalny
  13. Zauważcie też że kilkanaście lat temu na giełdach komputerowych piraciło się bez opamiętania, nikt się niczego nie bał i mogłeś kopiować cudzą pracę za free do woli. Kilka lat temu się to zmieniło. Piraci się chowają po krzakach, chowają się po mrocznych zakamarkach internetu, niektórych zamyka policja, czy płacą drakońskie kary za swoje przestępstwa - coś się zmienia na lepsze, czy tylko mi się wydaje ?
  14. Ja od siebie chciałbym mieć gdzie z dziećmi wyjść na spacer - nie koniecznie do maca czy popatrzeć na nową autostradę A208 - ale do lasu. Do takiego w którym rosną zielone drzewa, zielona trawa, a nie zielone puszki, woreczki i inny syf. Jaki widzisz problem w zmniejszaniu wytwarzanych zanieczyszczeń przez ludzkość ? Skoro da się produkować mniej CO2 do atmosfery - to chyba dobrze ? Skoro da się zmniejszyć emisję metali ciężkich do atmosfery - to chyba też dobrze ? A że wolniej się będziemy rozwijać jako gatunek ? Udowodnij
  15. thibris

    Gadający kosz

    Wtedy niektórzy mogliby chcieć "skopać" taki śmietnik - co niekoniecznie jest zamierzeniem twórców Bardzo mi się spodobało, że jest tam też słowo po polsku na tym koszu ze zdjęcia.
  16. Może do Kowalskiego dotarłoby coś innego: przecież jeśli ściągnie daną pozycję z internetu za darmo np. grę i pogra w nią troszkę, spodoba mu się bardzo, to pewnie chciałby aby powstała kontynuacja tej gry. Ewentualnie dodatek, patch, cokolwiek. Dopóki nie pójdzie do sklepu i nie kupi oryginału - nie pokaże twórcy, że to mu się podoba, że chce więcej i nie da mu pieniędzy na dalsze prace nad czymś co tak przecież lubi.
  17. Ja uważam że kary jednak podziałają na wielu. Wiesz dlaczego nie wyjdę zaraz z pracy i nie ukradnę jakiejś fajnej bryki ustawionej na parkingu ? Nie dlatego, że nie chciałbym sobie pojeździć jakimś pięknym autkiem, ale dlatego że mam świadomość że to jest kradzież, że złapie mnie policja i pójdę za to siedzieć. Łatwiej coś sobie wziąć za darmo, ale trzeba się liczyć z konsekwencjami. Ludzie nie przejmują się konsekwencjami piractwa, ponieważ za mało osób za to dostało po paluchach. Za mała wykrywalność sprawców i za niskie kary/karalność. To trzeba zmienić. Jaki chcesz wymyślić sposób dystrybucji ? Nawet jakby ludzie dostawali grę do domu i ktoś im ją instalował i pokazywał jak w nią najlepiej grać - za normalną cenę gry - to ludzie i tak wolą ją ściągnąć za darmo. "Coś co nie jest zabronione - jest dozwolone !!" - ludzie się na tym prawie opierają od wieków. Taka ich natura. A że grożenie palcem nie pomaga, trzeba ich ścigać po sądach i powoli (ale jednak) zmieniać ich mentalność. PS. Wiem, że moje podejście jest idealistyczne, ale ktoś takie musi mieć. Mój kolega zawsze mi mówi "pacyfizm to utopia, bo ludzie się i tak mordują itp..". Wystarczy żeby każdy uwierzył w to że coś można zdziałać i będzie nam wszystkim lepiej. Normalniej ?
  18. Po trzecie na efekt cieplarniany składa się mnóstwo czynników i nikt nie stwierdzi, że nie może on narastać systematycznie od kilkuset lat...
  19. Jest jeszcze szansa, że w tym Biharze chcą upiec 3 pieczenie na jednym ogniu. / mniej ludzi zjada zboże = więcej zboża dla ludzi Ludzie zjadają szczury - mniej szczurów zjada zboże = więcej zboża dla ludzi \ więcej ludzi umiera po zjedzeniu "niezdrowych" szczurów = więcej szczurów i zboża dla reszty To tylko żart oczywiście. Ale muszę poczytać o teobrominie, bo mnie zaciekawiłeś bardzo...
  20. Ja tam topware`a mogę nie szanować za ich gry, ale za podejście do prawa i legalnych użytkowników ich oprogramowania szanuję ich po tym artykule bardziej Co prawda kiedyś sam kradłem oprogramowanie, ale mój status moralny/psychiczny się zmienił. Stać mnie na kilka gier w roku. Jeśli akurat na coś nie mam pieniędzy to w to nie gram, szukam wersji demo, darmowych gierek, nawet wersji 10-130 dniowych. Czasu na gry/filmy coraz mniej. Ale jakoś z tego powodu nie cierpię zbytnio. Kiedyś grałem w "byle co", nawet w kilka "byle co" tygodniowo. Teraz starannie dobieram na co wydaje moje pieniądze i ciesze się tą grą przez długie miesiące. Co do przykładów samochodowych: mógłbym pewnie ukraść z 10 maluchów rocznie i jeździć bocznymi drogami obawiając się kontroli dokumentów, ale wolę kupić kilkuletnie auto legalnie i bezkompleksowo jeździć tym autem przez kilka lat. To że sporo ludzi jest ułomnych pod pewnymi względami moralnymi nie znaczy, że nie należy ich edukować. Na różne sposoby. Na część podziała strach przed karami za kradzież. Niektórych przyciągną promocje cenowe czy inne bonusy dodawane do oryginalnych produktów. Jeszcze inni zadowolą się możliwością sprawdzenia towaru przed kupnem i oddzieleniu chłamu od tego na czym im będzie zależeć i za co będą skłonni zapłacić.
  21. Gwarancji nikt nie da - ale ludzie jedzą różne rzeczy Jeśli niższe kasty społeczeństwa i tak jadają te szczury (podejrzewam że śmiertelność im zbytnio nie wzrosła od tego), to dlaczego nie promować tego pomysłu gdzieś wyżej w społeczeństwie ? Miliony kotów nie mogą się mylić
  22. Nie znam się - laikiem jestem. Ale czy tych spinów nie da się przykładowo "wyzerować" przed startem tego hipotetycznego pojazdu kosmicznego ? Dalej - czy nie dałoby się "hipotetycznie" - stworzyć detektor zmian spinów ? Czy jest tak, że każde zerknięcie na spin - burzy układ czy coś podobnego ? Tylko hipotetyzuję, bo z fizyką zawsze jakoś miałem nie po drodze
  23. Podejrzewam, że nie chodzi o szczury złapane w śmietniku, lub dojadające w zakładach chemicznych. Nawet tam ludzie myślą A taki szczurek ze spichlerza, czy innego wiejskiego magazynu zboża chyba dużo śmieci nie wcina.
  24. ad.1. Tysiące osób mogą postraszyć sądami i oczekiwać pójścia na kompromis - wybranych malkontentów mogą sądzić dla przykładu i postraszenia reszty. Podejrzewam też że w przypadku udowodnienia jednej osobie winy, reszta procesów byłaby tylko formalnością. Zakładając że w każdym przypadku mają takie same dowody winy. ad.2. Świadomość ludzi musi ulec zmianie, jak nie dzisiaj to jutro. Każda metoda piętnowania przestępstwa jest dobra. Co prawda w tym przypadku mamy małą szkodliwość społeczną - mała wartość kradzieży. Ale to nadal kradzież. ad.3. Opinia publiczna jest jak... opinia publiczna. Nie ich to dotyczy, więc mają to w głębokim poważaniu. Jeśli każdy przedstawiciel tej opinii publicznej będzie tworzył jakieś oprogramowanie, na którym będzie zarabiał sprzedając je w sklepach (zwykłych bądź internetowych) i ktoś im ukradnie to oprogramowanie i będzie używał nie płacąc - to jak myślisz, jaka będzie ocena takiej opinii publicznej ? Jeden do miliona to też duża szansa. Uważasz że akcje odstraszające np. "sex z nieznajomymi bez prezerwatywy może Cię <zaprzyjaźnić> z wirusem HIV - zobacz jak skończyła pani Ania..." nie mają sensu ? Wiadomo że nie do wszystkich do dotrze. Bo przecież mogą powiedzieć - mi to nie grozi, bo szanse na to są znikome. Ale jak już na taką osobę padnie to dopiero będzie płacz
  25. Całkowicie się z Tobą zgadzam - w obu przypadkach. Po prostu brakowało mi informacji o badaniu skutków ubocznych wspomagania się nanorurkami.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...