Skocz do zawartości
Forum Kopalni Wiedzy

thikim

Użytkownicy
  • Liczba zawartości

    5572
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    120

Zawartość dodana przez thikim

  1. Kiedyś już to przerabiano. ZSRR wydały masę kasy właśnie na prestiż. Musiały być pierwsze w kosmosie i jedyne zdolne do ataku międzykontynetalnego rakiety poszły w kosmos. Komunistyczne kraje mają to do siebie że muszą ciągle własnym obywatelom udowadniać w jak wspaniałym kraju żyją. Dla wojska są osobne systemy naprowadzania i GPS służy wojsku bardziej na zasadach cywilnych niż do kierowania rakietami z ładunkiem nuklearnym. Te raczej będą sterowane przez zupełnie inne satelity. Zgadzam się z Piotr_
  2. thikim

    Naiwny jak wyborca

    Myśl może i masz prawidłową ale skąd przypuszczenie że losowanie daje 50 % szansy na sukces? To byłoby prawdą tylko przy założeniu że połowa ludzi jest oszustami a połowa uczciwa. Co i tak ma małe znaczenie. Możesz oczywiście powiedzieć że chodzi o inteligencję, połowa ludzi >100. Ale dalej to nie potwierdza tego co napisałeś. Do małych rzeczy potrzeba małej inteligencji do dużych dużej. Rządzenie państwem to jedna z największych rzeczy i do niej trzeba specjalnych predyspozycji które może mieć z 1 % ludzi? Więc nawet losowanie nie pomoże.
  3. thikim

    Naiwny jak wyborca

    Wniosek jest prosty: demokracja nie chce dobra ludu, tylko jego rządów.
  4. thikim

    Skąd ta różnica?

    I czego nie podkreślono w podsumowaniu: panele słoneczne staną się popularniejsze jeśli będą mniej reklamowane w USA.
  5. No właśnie ze względu na to słowo "nawet" Michał ma rację. Ale to chyba nie jest najważniejsze. Najważniejsze jest to że mamy tak blisko w skali kosmosu obiekty gdzie może istnieć życie. I najważniejsze jest to że jest to tak daleko patrząc na nasze możliwości techniczne.
  6. ""Suka nie może zniszczyć artefaktów, ponieważ niecierpliwiąc się przy zbyt długim oczekiwaniu na piłeczkę, zaczyna jedynie kopać. Niezmiennie atrakcyjna pozostaje zabawka, kości to środek do celu."" Jaki jest sens tego zdania? Pisał to jakiś bot?
  7. To świadczy tylko o wadliwym algorytmie rozpoznawania który daje się oszukać wydrukiem. Sam pomysł jest dobry, ale jak widać wprowadzono go optymistycznie w życie i było to wadliwe wprowadzenie.
  8. Z tą długowiecznością żarówek to trzeba ostrożnie: http://www.tvn24.pl/...owka,26827.html Już niemal od początku powstania żarówek technologia pozwalała na produkcję żarówek długowiecznych. To tylko kwestia braku zanieczyszczeń. http://technologie.g...jektowanym.html Niestety to prawda. Pamiętam rower babci przedwojenny i z jakimi rozwiązaniami ciekawymi, pamiętam maszynę Singera. I pamiętam wszystkie te g... które ostatnio kupuję żeby się szybko popsuły. Oczywiście powstają nowe produkty i czasem słaba jakość jest konsekwencją prostych zasad-bardziej skomplikowane łatwiej się psuje. Rosjanie przez długi czas działali na lampach - bo były bardziej odporne na impuls jądrowy niż tranzystory. NASA ma urządzenia na mikroprosesorze 4004, ponieważ bardziej niezawodne są, chociaż mają ułamek możliwości dzisiejszych układów. Ale pomijając te bardzo skomplikowane i niespotykane dawniej urządzenia, urządzenia które były produkowane kiedyś i dziś na masowy użytek, kiedyś były produkowane porządnie.
  9. Dysk ma być tańszy i szybszy od taśm. Nie piszą że jest bardziej pojemny ale porównywalnie pojemny. Więc ma lepsze parametry. Jeśli chodzi o trwałość to tak naprawdę taka płyta może mieć wystarczającą trwałość pod warunkiem zastosowania jakiejś obudowyn stale zintegrowanej z płytą.
  10. No to ciekawe kiedy lobby faktycznie dopuści to do użytku. W takim wypadku wszystkie te kampanie antyrakowe tracą sens. Jedyna sensowna reklama to "Kup stanik". Problem w tym że wielu ludzi żyje z tych kampanii i co teraz?
  11. Ogniwa Peltiera transportują nie ciepło ale prąd, dlatego wysoka przewodność elektryczna jest potrzebna a cieplna nie. W przypadku dużej przewodności cieplnej końce ogniwa zmnieszyłyby różnicę temperatur i sprawność ogniwa by spadła = mało odzyskalibyśmy energii.
  12. Wszyscy daliśmy się (jako społeczeństwo) wciągnąć w dyskusję: kradzież - nie kradzież o to jest pytanie. A to nie tu leży sedno problemu. To jest temat zastępczy dla trudniejszego problemu. Właściwe pytanie brzmi: jak zapewnić godne wynagrodzenie twórcy, wynalazcy za jego trudy i pracę a jednocześnie nie hamować rozwoju ludzkości. Bo to co się dziś dzieje to hamowanie rozwoju, wojny patentowe, trolowanie itd. Świat zmierza w kierunku podpisywania cyrografu przed pójściem do kina że cokolwiek tam zobaczę nie będę o tym mógł z nikim porozmawiać bo złamie prawa autorskie, a jeszcze za każdy pomysł związany z np. filmem powinienem zapłacić producentowi. Chyba każdy widzi że to ślepa droga. Zaraz ktoś wpadnie na opatentowanie oka i wszyscy mu będą musieli płacić? To chory kierunek. Zwłaszcza że te same pomysły przychodzą ludziom do głowy niezależnie. Nie może być tak że pierwsza osoba odbiera innym prawo do tworzenia. Ciekawe za ile lat będzie się podpisywało zobowiązanie wobec uczelni o nierozpowszechnianiu zdobytej tam wiedzy?
  13. Typowe podejście zwolennika spiskowych teorii, który pewnie wojsko zna tylko z filmów USA i artykułów o teoriach spiskowych. Jeśli zaś chodzi o temat. Odkrywanie nowych pierwiastków można traktować obecnie w kategoriach sportowych. Wytwarzane są w nanoskopijnych wielkościach i praktycznie nie znajdują zastosowania. Wyspa stabilności to nie tylko liczba protonów to także odpowiednia liczba neutronów spełniająca warunek jak w helu 2/2. Pierwszą niezbadaną dotąd liczbą będzie 126. Tam można oczekiwać na coś bardziej trwałego ale o ile to się okaże. Po drugie jest pytanie co my z taką mikroskopijną laboratoryjną ilością zrobimy.
  14. thikim

    Posążek z nieba

    Wiara w upadek dziecka jednej z bogiń dowodem na to że ludzie wiedzą czym są meteoryty? Zadziwiający doprawdy wniosek Np. ten język http://en.wikipedia.org/wiki/Heaven_%28disambiguation%29
  15. Szukać zawsze warto i zawsze warto zadawać pytania. Jednak w pewnym momencie stracimy możliwość weryfikacji odpowiedzi. Będą powstawać teorie ale technika nie będzie w stanie ich zweryfikować. To dalej już nie będzie fizyka tylko filozofia. Niemniej jeszcze nam trochę brakuje do takiego stanu. Ale czy tak dużo?
  16. Dane osobowe, dane wrażliwe, tajemnica. To wszystko tak czy inaczej podajesz lub zdradzasz. Tylko osoba odcięta od netu ich nie musi podawać. O godzinie 20:36 19 września byłeś przy komputerze i napisałeś tę notkę. Mało istotna informacja ale zbierana przez długi czas daje nam informację o Twoich nawykach. Zdradzasz w necie dość osobistą rzecz jak to czy jesteś nocny Marek czy coś tam innego. A to tylko przykład. Jakie strony odwiedzasz google wie i tam dopiero jest kopalnia wiedzy o Tobie, Twoich zainteresowaniach itd.
  17. Ale upraszczając: jak możliwa jest sytuacja że: a względnie wolny już nie tworzy? Przecież to różnica ilościowa a nie jakościowa. Oczywiście dochodzimy do kwantów, więc jest pewien próg energetyczny czyli ilościowy. Czy o nim piszesz? Jeśli jednak mówimy o kwantach to można konkretnie napisać wzorem. To nie są wartości losowe tylko konkretne. Według tego co piszesz generacja fotonu zależy od wartości ilościowych takich jak przykładowo moment pędu. Ja pojmuję zjawisko jakościowo. Więc może od innej strony: mamy foton optyczny, falę EM o dużej częstotliwości. Jak przestrzennie wygląda relacja pomiędzy falą a fotonem? Czy w miarę określony pęd nie rozmywa położenia przestrzennego fotonu? Zgadzam się że jest dużo słabszy, ale wartość nie zmienia faktu istnienia. Jest. Jest też foton. I jakikolwiek magnes byśmy nie obrócili i jak wolno byśmy nie obrócili to powstanie jeszcze słabsza fala ale... powstanie. Jest foton. Więc o co chodzi?
  18. Z tego co pisze Jarek: można wnioskować że tylko bardzo specyficzne fale jak z zakresu widzialnego są związane z istnieniem fotonów. Możemy oczywiście wyjść od tego że fale radiowe rozchodzą się kuliście szybko zmniejszając swoją gęstość mocy tym samym zasadniczo różniąc się od fali EM światła rozchodzącej się prostoliniowo i zachowującej stałą gęstość mocy. Ale jest kilka ale: - niektóre fale radiowe, zwłaszcza mikrofale także rozchodzą się prostoliniowo zachowując stałą gęstość mocy, są zatem fotonami czy nie? Według mnie tak. Zatem co decyduje czy fala jest jednocześnie fotonem? Długość fali? Byłoby to dziwaczne twierdzenie że do lambda np. 1 cm mamy fotony a powyżej mamy fale. Musimy mieć i tu fale i tu fotony. Tylko przy małej długości fali łatwiej wykazać własności korpuskularne a przy dużej falowe. Zatem obie występują jednocześnie. To że nie widzimy obu jest wynikiem relacji długości fali do cech naszych przyrządów. Tak jak fale o małej długości łatwiej skupić niż te o dużej długości. Dochodzimy do potwierdzonego doświadczalnie wniosku: fale o małej długości rozchodzą się prostoliniowo, o dużej rozchodzą się "kuliście". Ale dlaczego? Czy decyduje o tym relacja długości fali do źródła fali? Tego nie rozumiem. Jednak co z falami rozchodzącymi się kuliście? Tu też mam problem z rozumieniem. Fala przemieszcza się w przestrzeni, zmienia pole EM, przemieszcza się energia. Z punktu widzenia mechaniki kwantowej przemieszczaniu się energii musi towarzyszyć przemieszczanie się jakiejś cząstki. Fotonu? Ale jakiego jeśli dla takiej fali w promieniu np. 10 km od źródła mamy taką samą amplitudę? To jeden foton? Czy wiele? A jeśli wiele to w miarę wzostu odległości fotony są coraz rzadziej rozmieszczone w przestrzeni, więc powinny być "dziury" a tymczasem fala rozchodzi się jako ciągła. Nieskończona liczba fotonów pociągnęłaby za sobą nieskończoną energię. Więc to odpada. Zatem gdzie te fotony są? Jak są rozmieszczone. Rozumiem że przez skojarzenie z solitonami chcesz mówić o fotonach. Ale według mnie solitony nie mają z tym nic wspólnego. Może przy małej długości fali, fotony są w stanie oddziaływać ze sobą tworząc strumień, np. światło, mikrofale. Przy dużych odległościach każdy foton podróżuje "samotnie"? To tylko dywagacje bez wartości w tym momencie. Piotr: Niestety, jest to sprzeczne z obserwacją. Ugina się, interferuje nawet samotny foton, bez żadnego strumienia. Nawet jeden foton ma właściwości falowe, zresztą inaczej nie może być skoro jest falą elektromagnetyczną, czyli zaburzeniem pola. Dualizm falowo czątkowy jest trudny do zrozumienia. Ciekawe jest to że przypadkowość redukuje przypadkowy świat kwantowy do tego monolitu(fizyki klasycznej) który na co dzień obserwujemy. Ale to luźna uwaga. Łatwo sobie wybrazić strumień fotonów i skojarzoną z nim zmianę pola EM o polarycji takiej czy siakiej. Ale nawet dla fotonu nie do końca ten obraz jest poprawny. Wiemy że gdzieś jest foton i wiemy że gdzieś w okolicy zmienia się pole EM osiągając takie a takie wartości. Pęd fotonu dla danej długości fali dość łatwo określić więc położenia nie znamy?
  19. Ok pamiętam, ale Ty pamiętaj że Fourier to jedynie narzędzie matematyczne. To że opisuje jakieś zjawisko nie oznacza że odbywa się ono w taki sposób. Jeśli nie ma ruchu, nie ma emisji, nie ma fotonów. To że możemy to matematycznie aproksymować nie oznacza że fizyka zjawiska na tym polega. To że aproksymujesz schodki Fourierem jest związane jedynie z łatwo obliczalnym aparatem matematycznym dla fal sinusoidalnych a nie z tym że generujemy wiele sinusoid. Nie wiem jak prościej napisać. Przerwa to przerwa a jej aproksymowanie sinusoidami służy jedynie ułatwieniu obliczeń. Zauważ co wynika z tego jeśli to bezmyślnie zastosować: z tego wynika że mimo iż magnes stoi, fotony są generowane ciągle bo jest nieskończenie wiele sinusoid. Zaprzecza to zasadzie zachowania energii. Magnes stoi = nie ma sinusoid = nie ma fotonów. Przy okazji po studiach wiedziałbyś że w tym przypadku musimy już zastosować transformatę Laplace'a Co i tak nie zmienia faktu że jest to aparat matematyczny umożliwiający obliczenia a nie zrozumienie procesu. Ponawiam pytanie: Jak zobaczyć (pytam o wyobraźnię) foton np. w fali o f=0,5 Hz która ma długość rzędu tysięcy km. Gdzie on jest, ile ich jest, jak są rozmieszczone?. Według Jarka jeśli rozumiem nie ma tam miejsca na foton.
  20. Hmm, rozwiń jak możesz. Jeśli była długa przerwa w emisji to dalej uważasz to za kontynuację emisji? Pole zmieniało się, potem przez pewien czas było stałe-rozumiem zero fotonów, potem znowu zaczęło się zmieniać. Jeśli przez pewien czas pole było stałe to o jakiej emisji piszesz? Zero fotonów - zero emisji. Do Jarka: Ja rozumiem że piszesz o fotonach "optycznych", poza energią to czy jest jakaś różnica pomiędzy nimi a innymi fotonami? Ja zaś piszę o całym zakresie fal jakie można wygenerować. Są tam fotony czy nie są? Czy dobrze Cię rozumiem że foton to tylko szczególny rodzaj fali - soliton? Dla mnie foton to każde zaburzenie pola EM. Ale może się mylę.Nie uważam żeby mogła istnieć albo cząstka albo fala. Każda fala niesie energię w postaci zaburzenia pola. W związku z tym jest to też cząstką. My możemy ją zobaczyć jako cząstkę albo/lub jako falę. Ale zawsze to jest jedno i drugie. Czasami przyrządy pozwolą nam zobaczyć ją tylko w jednej postaci, ale to nie zmienia faktu że istnieją dwie. Ograniczenia przyrządów można obejść eksperymentami myślowymi (wyobraźnią). I to jest moje zasadnicze pytanie: Jak zobaczyć (pytam o wyobraźnię) foton np. w fali o f=0,5 Hz która ma długość rzędu tysięcy km. Gdzie on jest, ile ich jest, jak są rozmieszczone?. Według Jarka jeśli rozumiem nie ma tam miejsca na foton.
  21. Nie no, ale fala może mieć dowolną długość w stosunku do okresu. Może być nawet fala EM o czasie trwania równym 1/10000 0000 okresu, hmm chociaż jakiegokolwiek czasu byśmy nie dobrali to utworzy nowy okres. To też musi być przecież foton.Więc jaki to foton jednomilionowy? A dokładniej pisząc: Generujemy falę o częstotliwości 0,5 Hz - chociażby bawiąc się magnesem.W górę i w dół i z powrotem mamy pełen zakres, 1 okres fali, 2 sekundy czasu. Gdzie te fotony? I drugi przypadek zamiast poruszać w górę i w dół ruszyliśmy tylko w górę i w dół. W porównaniu do poprzedniej to jest pół fali. Ale przecież fotonu nie będzie pół. Każdy ma jakąś energię, my też włożyliśmy jakąś energię. Jako że f dajemy stałe, a energii mamy dwukrotnie mniej to możemy mieć tylko 2 razy mniej fotonów. Tak się bawiąc możemy zmniejszać liczbę fotonów dowolnie aż do jednego. Ale gdzie te fotony. Ja nie pytam o powstanie, ja pytam o ruch fotonu dla fali o długości np. 1 km. Gdzie on jest i ile ich jest. Pole EM zmienia się na olbrzymich obszarach, więc którędy te fotony się przemieszczają. Łatwo sobie wyobrazić strumień fotonów w laserze ale gdzie one są w fali o dużo mniejszej f? Np. w fali o długości 1 km. Rozumiem że powinienem przyjąć że "widzę" po prostu falę bo takie właściwości kwant EM przejawia silniej w tym zakresie. Ale nie ma tak łatwo. Zawsze powinny być widoczne zarówno cechy falowe jak i cząstkowe. Oba łączy wybraźnia. Ale jakoś dla 1 km moja wyobraźnia nie działa za dobrze. Widzę falę, ale cząstki moja wyobraźnia nie dostrzega.
  22. Jak najbardziej jestem za tym zwłaszcza że mnie to nurtuje od dawna. I to jako technika. Ale może przy okazji przejdziemy od Wielkiej Fizyki do trochę mniejszej. Jak to jest że jest fala o długości załóżmy 1 m, zdaje sie f=300 MHz ale to nieistotne jest. Więc jest taka fala. Ale gdzie jest foton? Jest jeden czy wiele? Mieszczą się w okresie (czasie) czy czysto przypadkowo są rozrzucone? itd. A może poprostu foton jest rozproszony przez Heisenberga. Nie ma miejsca, tylko prawdopodobieństwo? Byłbym rad za wskazówki.
  23. Cóż, generalnie wszyscy wiedzą że masa zakrzywia czasoprzestrzeń, ale dość słabo poza okolicami czarnych dziur. I słusznie że nie rozumiesz. Lubię Star Treka (albo lubiłem) ale żonglowanie wartościami (całkowitymi) wielokrotności prędkości światła jest po prostu niepoważne. Nie ma żadnych ograniczeń na prędkość przy zakrzywieniu czasoprzestrzeni. Chociaż nie do końca, trzeba zakrzywić jakiś fragment czasoprzestrzeni przed i za statkiem a potem powtórzyć to dość dużą ilość razy. Bo przecież nie zakrzywimy czasoprzestrzeni za jednym razem od Ziemii do Mgławicy Andromedy. Każde zakrzywienie to i strata energii i czasu. I to ograniczy technicznie taką prędkość i możliwość jej zastosowania. Oczywiście ograniczyłoby gdyby mogło, rzeczy z dziedziny fantazji a nie nauki nie mają ograniczeń A technika jest jeszcze bardziej wymagająca od nauki. Nauka może wiele, technika zawsze mniej. Porzućcie napęd Warp, teleportacja to przyszłość (fantazji). Tak wiem o teleportacji kwantowej ale nie przenosi ona żadnej użytecznej informacji a więc jest bezużyteczna w kwestiach turystycznych. Hmm, od kilkudziesięciu lat nie było żadnego przełomu technologicznego. Od kilkudziesięciu lat udoskonalamy to co znamy. Udoskonalenie może oczywiście trwać wiecznie, ale z coraz mniejszymi osiągnięciami. Bo co jeszcze można nowego zrobić? Chyba tylko czarować Od kilkudziesięciu lat znamy 4 podstawowe oddziaływania. Nie przybyło żadne nowe. Z największym trudem poznajemy nowe składniki budujące nasz Wszechświat, a już poznane mają one głównie znaczenie teoretyczne. Czy coś nowego odkryjemy, oczywiście ale co to da? Uczymy się manipulować materią na poziomie cząstek elementarnych. Co można więcej? Udoskonalić, obniżyć koszty, upowszechnić, ale to nic nowego. Powoli wzrasta ilość energii jaką jako ludzkość dysponujemy, ale tempo w końcu się przesyci. Mocno wzrasta ilość informacji jaką przetwarzamy, ale coraz wolniej wzrasta ilość informacji wartościowej. Ale to też nie jest nic zasadniczo nowego, tylko udoskonalenie znanego. Od kiedy nauczyliśmy się przechowywać informację w postaci elektronicznej i magnetycznej i optycznej (chociaż to kombinacja dwóch pierwszych) - tylko udoskonalamy nośniki. Można i manipulować materią na najniższym poziomie do przechowywania informacji ale to już robimy więc znowu nic nowego. Powiem że ostatnio nic nowego. Pesymistyczne to.
  24. Ambitnie ale może niech najpierw zda do szkoły średniej.
  25. Jak się tak bawimy to nie: "wraz ze wszystkim FUNKCJAMI" ale "wraz ze wszystkimi funkcjami"
×
×
  • Dodaj nową pozycję...