Skocz do zawartości
Forum Kopalni Wiedzy

wilk

Administratorzy
  • Liczba zawartości

    3638
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    57

Zawartość dodana przez wilk

  1. O, świetna zabawa dla informatyków. Po rozgryzieniu schematu jednak już relatywnie łatwo ją ukończyć. Wówczas cała gra to tylko kwestia czasu. Niestety losowość potrafi skutecznie popsuć końcówki. Póki co 17676 i 1024.
  2. Masz rację, praktyki monopolistyczne, ale tak by było gdyby produkt był np. płatny i Google samo stanowiło o jego cenie i podaży na rynku, tudzież swoim produktem wpływało lub ograniczało dostęp do innych produktów. W tym przypadku jednak Google dokonuje modyfikacji wyłącznie na swoim własnym produkcie, w jego własnym środowisku. To trochę tak jakby oskarżyć producenta makaronu, że zmienił opakowanie lub skład. Idąc tym tropem wkrótce moglibyśmy się doczekać pozwów, że czyjś portal nie jest na 1 miejscu.
  3. Jeśli już, to książki i czasopisma. Trudno mi się zgodzić co do prowokacji, bo post ani nie ma żartobliwego, ani złośliwego charakteru. Nie posiada także bezpośrednich linków, sugestii co do przeczytania lub zakupu itp. Aktualnie powstało już więcej postów na temat polemiki czy jest to spam, czy nie, niż komentowania/zaprzeczenia przedstawionych w nim poglądów, nie wspominając już o samym newsie. Każdy ma prawo do wierzenia w odmienne lub spiskowe teorie i każdy ma prawo na forum sprzeciwić się lub zignorować taką osobę jeśli jego poglądy są zwyczajnie niedorzeczne.
  4. Odmienne poglądy, brak posiadania merytorycznych argumentów, brak wiedzy, błędne przekonania i przeświadczenia nie kwalifikują się jako spam. Charakter wypowiedzi nie nosi także znamion trollingu.
  5. To, że nie znasz/nie potrafisz znaleźć żadnych tutoriali, baz exploitów czy aukcji 0day, to nawet lepiej. ;-) A jednak miałem rację "Windows be, Linux rulez!".
  6. Ale przecież ma: https://www.google.pl/intl/pl/policies/terms/regional.html W czym upatrujesz moją naiwność? Chcesz powiedzieć, że Google sam zarabia na swoich własnych linkach? Tutaj raczej nie chodzi o AdWords, a zwykłe linki.
  7. Mój drogi, ale chyba zdajesz sobie sprawę, że to jest narzędzie Google, a nie Twoje własne czy jakiegoś tam serwisu randkowego, tak? Baa, dostajesz je całkowicie za darmo! Serio. Czy będziesz żądał od producenta makaronu, by reklamował na swoich opakowaniach konkurencję? Nie bądź śmieszny. Google w żaden sposób nie zaszkodziło tej jednej firmie. W żaden sposób nie "dotknęło" ich pozycji w wyszukiwarce. Ono po prostu dało większy priorytet swoim serwisom. Jeśli nie podoba Ci się to, co robi Google (bo na przykład musi - pisz skargi na DMCA i in.), to korzystaj z innych usług albo przygotuj swoją, nikt Ci tego nie broni. No i nie klikaj tylko "I'm feeling lucky". Wyniki zawsze były ręcznie tuningowane, chociażby żeby nakładać bany dla oszustów pozycjonerów-spamerów.
  8. Bo tak łatwiej jest. Wywalisz się na rowerze, to pozywasz producenta roweru, bielizny, miasto, firmę budowlaną za asfalt, służby meteorologiczne za brak ostrzeżenia o zefirkach i jeszcze panią z warzywniaka. Zresztą... czy nie fajnie jest sięgać do głębokich kieszeni?
  9. wilk

    Dysk do archiwum

    Dlaczego? Ilość warstw nie ma z holografią nic wspólnego. Tutaj także nie wspominają nic o HVD: http://en.wikipedia.org/wiki/Archival_Disc
  10. Erm... https://pl.wikipedia.org/wiki/Domena_publiczna
  11. Tylko, że to zostało już wyjaśnione. To autorzy botnetu Sefnit/Mevade przenieśli C&C pod Tora. To nie są użytkownicy.
  12. Spokojnie panowie, nie ma o co się unosić.
  13. Jeśli jakieś ślady w kodzie tego nie sugerują, to zwykle kryterium skomplikowania i sposobu infekcji może to sugerować. Przykładowo pamiętny Stuxnet (czy też Flame, Duqu, Gauss) wykorzystywał tyle 0-dayów, że mało prawdopodobnym było, iż to grupa niepowiązana z jakimś rządem je odkryła lub zakupiła. W tamtym przypadku w kodzie również znaleziono narodowe wskazówki, które okazały się prawdziwe. Więc tak, to głupota lub nieuwaga.
  14. Tak to jest jak się zapomni zmienić seeda. ;-) A tak serio, to mimo iż faktycznie takie układy liczb są przedziwne, to tak naprawdę są równie prawdopodobne jak to, że ktoś obstawi i odgadnie dokładnie te same liczby, a przecież nie jest to niczym zaskakującym. To nie jest prawda. Przy dowolnej ilości powtórzeń prób prawdopodobieństwo jest identyczne dla każdego kolejnego losu, niezależnie jaka widnieje na nim liczba. Teoretycznie jednak, mimo iż np. w Totku kule są mieszane (nie interesowałem się jaką teraz tam mają maszynę) przed losowaniem, to jednak kolejność ich wrzucania czy drobne niestabilności w działaniu kołowrotu czy dmuchawy mają wpływ na wynik i gdyby ktoś potrafił obliczyć taki niezwykle skomplikowany układ różniczkowy, to byłby bardzo bogaty. Jedynym problemem jest to, że losowanie jest już po fakcie. Z tego co pamiętam Totek miał ponoć dlatego kilka "identycznych" maszyn i w tajemnicy wybierał do każdego losowania jedną, by uniknąć rozpracowania jednej maszyny.
  15. E tam, każdy ma prawo wierzyć w co chce. Aczkolwiek temat wiary i boskości jest strasznie już oklepany, wręcz do znudzenia. Z tej okazji przypomina mi się zawód mojego wykładowcy od filozofii, który z westchnieniem i smutkiem przyjął wynik głosowania (z racji ograniczonego czasu mieliśmy zagłosować czy wolimy uczyć się o filozofach starożytnych, czy też nowożytnych), bo wszystkie grupy i roczniki ciągle wybierają starożytnych, a to po prostu straszna nuda i średnio pobudzające do rozważań. Dlatego, podobnie jak on, chyba mogę podjęcie takiego tematu skwitować jedynie poprzez "o rany, znowu...".
  16. Hehe, no i pozamiatane. Ano dają, dają. Poza tym, że ktoś się może skusić takim linkiem (wiem, że ta metoda jest bez sensu, ale statystycznie pewnie ktoś i tak zajrzy), to "no-follow" powoduje jedynie, że strona źródłowa nie traci swojej wartości (a raczej docelowa nie zyskuje bonusa od źródła za link), ale crawlery i tak zwykle odwiedzają przynajmniej główną stronę tak zalinkowaną.
  17. Ciekawe czy na którejś z nich żyje druga taka maruda...
  18. Kwestie licencyjne temu sprzyjają. W systemach embedded też nie siedzi sobie taki zwyczajny linux jaki znasz. Co do linków nie mówiłem, że jest się skazanym na flasha, nie po to te linki były. No, ale skoro się mylę i nie chodziło o "jaki ten linux fajowy", to nie ma tematu.
  19. Może się mylę, ale mam wrażenie, że puszysz się z tym linuksem nie wiadomo po co, a zdecydowana większość rootkitów właśnie jego dotyczy. Linux nie jest zbawcą ani cudem. Jest tak samo bezpieczny jak Windows w rękach doświadczonego usera. Wojenki Linux-Windows czy Atari-C64 są passe. Daleko nie szukając - pierwsze lepsze niedawne advisory z Secunii: https://secunia.com/advisories/56737/ lub lista CVE http://www.cvedetails.com/product/47/Linux-Linux-Kernel.html?vendor_id=33
  20. wilk

    Marihuana zabija

    Jeśli na obu miejscach zbrodni znaleziono by odciski Zuckerberga (THC), to mogłoby coś być na rzeczy.
  21. wilk

    Marihuana zabija

    To mogłoby mieć sens tylko gdyby redaktorzy KW byli autorami owych badań. Choć przyznaję, że w tytule przydałoby się może "może", obecne (wielokrotnie) w treści artykułu.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...