Skocz do zawartości
Forum Kopalni Wiedzy

wilk

Administratorzy
  • Liczba zawartości

    3638
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    57

Zawartość dodana przez wilk

  1. Jak tylko zaksięgują pieniądze z grantu, to przeprowadzą bardziej dokładne analizy. ;-)
  2. Heh, dokładnie. Mech porasta drzewa i kamienie bardziej od północy, bo tego chce. A Słońce świeci tylko w dzień i jest to przejaw inteligencji. Yyy... zaraz... Miast oksytocyny upatrywałbym w tym raczej prywatne przekonania.
  3. Grunt, że dużą literą. ;-)
  4. Ale Astroboy-u, ja nie przeczę, że są pasjonaci, zresztą sam tak mam i dobrze rozumiem. To jest własny, świadomy wybór. Chodzi mi o to, że jest to roboczogodzina poświęcona na coś, co nie daje mi chleba i/lub odbywa się kosztem mojego czasu wolnego. Oczywiście daje mi to poczucie altruizmu, zabawy, satysfakcji, ale to w zasadzie wszystko. Niemniej utrzymywanie tuzina starych wersji, tylko dlatego, że użytkownicy z jakiegoś powodu nie chcą aktualizacji (narastające braki kompatybilności, inny GUI, zmiany we frameworku, formatach plików, itp.) prowadzi do tego, że biedny programista ma całe drzewko wersji do konserwacji. Dla biednego programisty oznacza to nieprzespaną nockę, dla firmy grube miliony. Masz rację, ale ktoś musi też rynek kreować. A jakoś nie widzę już na ulicach Fordów T.
  5. Nie jestem pewien czy na serio do tego zmierzasz, ale (nie) pisząc o wymuszeniu tak to odbieram - uważasz, że komuś (programista, firma) za jego pracę nie należy się wynagrodzenie? Kontrastuje to z nie tak dawnym tematem o opłacalności kosmicznych inwestycji. Przecież nawet freeware/open source nie jest za darmo (ba, nic nie ma za darmo), bo ktoś poświęca swój czas, który mógłby spożytkować np. na zbijanie kokosów na giełdzie. Jasne, słyszałem, ale nie wiem co to zmienia (zważywszy, że nie było to żadną tajemnicą od '83). Atari odniosło spektakularną porażkę, ale daje to tylko zabawny i ciekawy zapis w historii rozrywki i marketingu.
  6. Na YT jest filmik osoby, która zaktualizowała (chyba tylko z jedną czy dwoma zmianami sprzętu) Windowsa od 1.0 do bodajże 7. Nikt normalny tego nie robi, ale jednak da się. Wszystko rozbija się o opłacalność. I nie tylko chodzi o trzepanie kasy za produkt, ale zwyczajnie o inwestycję w czas na dalsze rozwijanie reliktów minionej epoki.
  7. Ale przecież nie jest tak od dzisiaj, wczoraj czy nawet od 5 lat. Cena nie ma tu nic do rzeczy. Tam masz wersje LTS i zwykłe. Jak chcesz, to możesz jechać na Firefoksie 1.0, ale na łatki liczyć też nie możesz, tak samo jak i np. Adobe nie zapewnia supportu dla najstarszych wersji, a przecież kosztuje kilka razy tyle, co Windows. Za telewizor po gwarancji producent także nie bierze odpowiedzialności. A, że nie jest to fair... to sprawa subiektywna.
  8. Faktycznie, CVE i biuletyn MS mówią jedynie o vgx, ale MSRC informuje, że vgx to tylko dojście do tej dziury.
  9. No właśnie, "w swoim programie". Ale MS udziela licencji z supportem o określonym czasie życia produktu. Przecież stare linuksy też nie są wcale poprawiane, tak samo jak Win 3.11, dziwisz się? To jest normalna kolej rzeczy. Jako programista powinieneś mieć pojęcie o inżynierii oprogramowania. PS. Całkiem możliwe, że była to jedna linijka kodu, a nawet jest prawdopodobne, że jeden znak.
  10. Double-posting nie należy do mile widzianych praktyk. Od tego jest możliwość edytowania postów, by dodać coś więcej lub odpisać kilku osobom jednocześnie, a nie pisania łańcuszków. Nie widzę powodu przenoszenia wyrwanych fragmentów tej dyskusji. Jeśli ejl chce założyć temat z sugestią, by taka funkcja się pojawiła, to może samemu założyć odpowiedni temat. ?
  11. Tylko, że tamten błąd był w vgx.dll.
  12. Póki nie poddaje się prawu Godwina, to wszystko gra.
  13. Tu nie ma offtopów, tu są luźne gatki. W żadnym zakresie nie narusza to przepisów obowiązującego prawa.
  14. Mój drogi, nikt nie zamknął drzwi i nie uwięził Cię na tym forum. Sugeruję wpierw zaznajomienie się z terminami, których używasz. Staram się przeglądać ogólnie posty, na ile mam czas, zwracać uwagę na spam, offtopy czy obrażanie i wysyłać pouczenia, ale nie czytam tego słowo w słowo, więc jeśli czujesz się urażony czyjąś konkretną wypowiedzią, to zgłaszaj to. Wybacz, nie jestem ani trybunem, ani niańką.
  15. Nikt i nic nie ogranicza Twojej wolności, bo przystąpiłeś do tego forum świadomie, z własnej woli i na takich warunkach, jakie obowiązywały w chwili zakładania konta i dotyczą wszystkich innych użytkowników tego forum. Tak jak pisałem Ci powyżej i wcześniej na PW - prośby o usunięcie konta (musisz być jednak świadomy, że Twoje wypowiedzi na forum pozostaną z uwagi na ciągłość dyskusji, a usunięcie konta wiąże się tylko z zaprzestaniem świadczenia usługi) i kontakt w sprawach technicznych (np. sugestie zmian w serwisie) musisz osobiście kierować do Mariusza przez e-mail kontaktowy lub PW, ja się tym NIE zajmuję. Możesz też po prostu zaniechać z dalszego korzystania ze swojego profilu. Jeśli poczułeś się urażony czyjąś wypowiedzią, to od tego jest opcja zgłaszania postów do moderatorów. Możesz też wysyłać prośby o przyjrzenie się problemowi na PW dowolnego moderatora.
  16. ejl, pisałem Ci, że nie ma takiej opcji niestety, a przynajmniej nie widzę jej już obecnie. Jeśli usilnie widzisz taką potrzebę, to musisz zwrócić się do Mariusza. Forum służy do wymiany poglądów, a nie tylko monopolu na Twoją wizję kosmosu i oburzania się, że inni widzą to inaczej, może bardziej przyziemnie, racjonalnie. Poruszyłeś, jak zresztą wcześniej pisałem, ciekawe futurystyczne wizje na temat ludzkości w kosmosie, aczkolwiek ubrałeś to w jakąś ideologię wykonywalności od zaraz, z pominięciem całej ogromnej problematyki takich rozwiązań. Co prawda w poprzednim poście wspomniałeś ostatecznie, że niektóre problemy będą przeszkodą przez najbliższe kilkadziesiąt lat, ale niestety mleko się już rozlało. Jak pewnie też zauważyłeś wywołałeś krytyczne wypowiedzi od kilku osób, iż spoglądasz na temat za bardzo powierzchownie, że posiadłeś pewne informacje z różnych źródeł obecnie zajmujących się astronautyką i skonstruowałeś na tej wiedzy w zasadzie tylko skorupę całego przedsięwzięcia, która nie różni się niczym od fantastyki naukowej i całkowicie pomija te trudne kwestie co jest w środku. Jedyne co mogę Ci zasugerować, by rozładować sytuację, to zastanawianie się (wspólnie) nad możliwościami rozwiązania poszczególnych problemów różnych projektów (oczywiście jako w zwykłej rozmowie forumowej, a nie z płonną nadzieją, że jakiś astrofizyk inżynier zostanie tym zainspirowany), zamiast globalnego podejścia, że skonstruujmy to i to, a potem się zobaczy.
  17. Co prawda wyłączyłem się z dyskusji już wcześniej, ale w tym miejscu strzeliłem wszystkimi łapami facepalma. Boeing, to taki szybowiec, ale trochę większy.
  18. wilk

    Ugoda z pracownikami

    Korporacja jako całość odpowiada za interesy firmy. Coś tak dużego nie przeszłoby bez zgody wielu wysokich managerów i prawników firmy. Nawet jeśli głową tego nadużycia była tylko jedna osoba, to "żołnierze" też są winni. Co innego gdyby jakiś manager sprzeniewierzył pieniądze z konta firmy, wtedy odpowiadałby personalnie.
  19. @blad201, dziura nie jest załatana i nie będzie, dopóki Microsoft nie wypuści łatki (a na XP nie wypuści nigdy). Wspomniana biblioteka nie jest komponentem Flasha. Jedynie Adobe sprawiło, że Flash nie korzysta z tej dziury już, ale każdy dowolny program używający VML (do tego służy tamten dll) dalej stanowi zagrożenie.
  20. Oj, ejl, skarżysz się na brak merytorycznych odpowiedzi, a rzucasz takim nieprawdziwym stwierdzeniem. Co prawda ów post nie był mój, ale nikt nie sugerował czegoś takiego. Kontekst tamtej wypowiedzi tyczył się absurdalnej ilości ludzi, których chciałbyś wynieść na orbitę (pomijając związany z tym koszt i czas takiej operacji) oraz zapewnić im tam przynajmniej niezbędne środki do przeżycia (tlen, woda, pożywienie). Później jednak z tej liczby się wycofałeś, na szczęście.
  21. Niekoniecznie. Strasznie nie lubię jak uczeni koloryzują i wysnuwają wnioski przy tak ograniczonej ilości informacji, liczą się tylko fakty. Jest równie prawdopodobne, że karna opłata w razie ewentualnego wygrania Demetriusa miała być po prostu zaporowa, by go do tego zniechęcić. A dlaczego? Są przynajmniej dwie możliwości. Ojciec Nicantinousa był dobrze sytuowany, a Demetrius od razu potrzebował nawet 3800 drachm (choroba, długi, głód) lub Nicantinous cieszył się już jakimś uznaniem czy osiągnięciami i wolał nie ryzykować przegranej, Demetrius mógł być pretendentem. Całkiem możliwe, że zaistniały oba te czynniki.
  22. Kopalnia wysyłałaby oferty uzyskane od sponsorów. W jednym z postów wyjaśnione zostało, że Kopalnia nie udostępniałaby adresów mail, a pośredniczyłaby w przekazywaniu okazjonalnych ofert. Żadnej wiadomości nie otrzymałem. Wysłałeś jedynie prośbę o dodanie do znajomych.
  23. Z asteroidami (pomijając problemy techniczne jak holowanie) plus jest taki, że możemy je spożytkować w znacznym stopniu i eko-terroryści nie będą marudzić, okoliczne grunty nie stracą na wartości, nie odkryjemy archeologicznych skarbów itp.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...