Skocz do zawartości
Forum Kopalni Wiedzy

peceed

Użytkownicy
  • Liczba zawartości

    1860
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    65

Zawartość dodana przez peceed

  1. Penrose w swoich wymysłach był wystarczająco precyzyjny aby wskazać na błąd logiczny w rozumowaniu, tego nie można mu odmówić. Nie ma żadnej teorii matematycznej która miałaby takie twierdzenie Zazwyczaj nikt nie bawił się w tworzenie maszyn które działały gorzej niż człowiek, więc twierdzenie jest bardzo mało odkrywczą konsekwencją tego faktu i okoliczności, że nie wszystkie domeny działalności ludzkiej dawały się łatwo zautomatyzować. Ograniczając je do świata komputerów wynika to z faktu, że człowiek jest wielką i powolną siecią neuronową, a komputery ekstremalnie szybkimi kalkulatorami.
  2. Wiadomo że do zrozumienia wszystkich funkcji mózgu jeszcze sporo brakuje, ale akurat ta obserwacja jest nieistotna. Mózg zajmuje się znacznie większą ilością problemów niż "niektóre". Nie przejmowałbym się takimi wykładami sprzed ćwierć wieku, postęp jest tak wielki że zmieniła się też nasza percepcja, pewne rzeczy stają się oczywiscie proste, zagadnienia filozoficzne zaczynają być problemami technicznymi. Zwłaszcza komputerowa kreatywność uświadomiła nam, że ta naturalna jest znacznie prostszym zjawiskiem niż się to wydawało. Bardzo błądzi, większość jego argumentów została obalona na gruncie logicznym, szczególnie zabawne były wywody o tym, że matematycy ludzcy mają większe możliwości niż komputery. Nic nie wskazuje na to aby mózg był nieobliczalny, ale niekoniecznie znamy wszystkie typy sieci neuronowych. Być może są takie, które pozwalają pojedynczym neuronom wykonywać bardziej złożone obliczenia. Z drugiej strony można dostrzec bardzo analogiczne struktury w mózgu jak wizualizację wag w głębokich sieciach neuronowych wytrenowanych dla obrazów. Zatem istota została uchwycona. Inteligencja to emergentne i stosunkowo proste zjawisko - inaczej dobór naturalny by go nie odkrył! Ostatnie lata uświadomiły, że ilość przechodzi w jakość - praktyczne sieci neuronowe mają wagi o rozmiarach setek megabajtów i więcej.Nawet prosta sieć szachowa ma kilkadziesiąt megabajtów. Wykorzystuje się wsadowe przetwarzanie (np. klasyfikacja wielu zdjęć na raz), bo to przesłanie wag do obliczeń jest wąskim gardłem, a nie danych do analizy. W ten sposób widać, że fizyczna reprezentacja sieci jest bardzo wydajna - wagi zostają w miejscu a przesyła się tylko aktualny stan obliczeń. Jeśli chcemy znaleźć nowe efektywne architektury sieci neuronowych, to kluczem jest analizowanie miniaturowych mózgów owadów - ciężko pobić ich wydajność, a ich zadania jakościowo nie różnią się od tych z bardziej złożonych zwierząt. Neuronowy paradygmat obliczeń jest wydajny nawet na poziomie bramek logicznych i zwykłej elektroniki - w procesorach stosuje się od niedawna predykcję rozgałęzień wykorzystującą perceptrony - całkiem nietrywialne zadanie które musi być wykonane w czasie rzędu pojedynczych taktów procesora.
  3. Odnosiłem się co realnie oznaczała wypowiedź. Inteligencja nie jest aż tak istotna, kluczowa jest elastyczność intelektualna. Są wybitnie inteligentni ludzie absolutnie niezdolni do zmiany swoich aksjomatów, mało tego, inteligencja służy im do obrony przed rzeczywistością, są w stanie błyskawicznie uzasadnić każdą bzdurę.
  4. 1) Każdy silnik szachowy jest AI z definicji. Po prostu szachy padły ofiarą zjawiska, że jak już jakaś dziedzina stała się osiągalna dla komputerów to przestaje być AI stając się zwykłym softwarem. 2) Oczywiście że programy szachowe wykorzystują sieci neuronowe. Na poważnie zaczęło się od AlphaZero, potem powstał jego znacznie udoskonalony klon (jest obecnie silniejszy od oryginału) Lila Chess Zero, a w końcu Stockfish i praktycznie cała licząca się reszta dostała funkcję oceny wykorzystującą bardzo szybkie sieci neuronowe NNUE. Stockfish jest w stanie analizować za ich pomocą kilkadziesiąt milionów pozycji na sekundę (tak naprawdę kilka milionów sieciami a resztę swoją starą funkcją oceny). W sumie widać fajną gradacje - człowiek, z najdoskonalszą funkcją oceny, ocenia 1-2 pozycje na sekundę, programy oparte na powolnych sieciach neuronowych oceniają kilkadziesiąt tysięcy tych pozycji korzystając z GPU, a programy wykorzystujące proste sieci neuronowe razem ze standardowymi funkcjami oceny - kilkadziesiąt milionów na sekundę. Mamy gradację 1000 x na każdym stopniu, i obecnie wygląda na to, że jednak bardziej ocenia się oceniać znacznie więcej pozycji niż robić to lepiej. Stockfish najprawdopodobniej jest najbliżej optymalnego podziału pracy. Gigantyczna sprawność taktyczna jest ważniejsza od perfekcyjnej oceny strategicznej. Raczej nie ma żadnych wątpliwości. Pełna symulacja rozwojowa mózgu ludzkiego i funkcjonowania sieci neuronowej da ludzkie możliwości - to jest pewnik z matematycznego punktu widzenia. Indywidualne różnice po między ludźmi są z kolei na tyle gigantyczne, że wyidealizowana wersja (pod względem struktury, nie ilości neuronów) powinna być równie dobra. No i to jest doskonały przykład na to, że humaniści nie rozumieją, że kiedy używam określenia humanista istotne jest jedynie to, co ja mam mam na myśli w określonym kontekście. Jeśli mówimy o naukach humanistycznych w opozycji do ścisłych, to jedynym istotnym wyróżnikiem jest słaba zdolność do tworzenia dobrych teorii, obowiązuje gigantyczny przerost formy nad treścią w dziedzinie tworzonych abstrakcji. Utrzymują z rzeczywistością kontakt na poziomie surowych danych, a wszystko bardziej zaawansowane opiera się na poznawaniu uwarunkowanych historycznie konwencji, ich adepci zamiast rozumieć fragment rzeczywistości zmuszani są do studiowania samych dyscyplin, które de facto stają się swoim własnym podmiotem badań. Praktyczna przewaga nauk ścisłych polega na tym, że opierają się na skutecznej falsyfikacji zdań przez co teorie dzielą się lepsze i gorsze a zdania na prawdziwe lub fałszywe. Gdy profesorzy nauk ścisłych zaczynają bredzić wszyscy wiedzą że bredzą, w naukach humanistycznych powstają nowe teorie do poznania. Teorie ścisłe muszą być skuteczne, teorie humanistyczne - modne.
  5. Podobnie predykat NSWB (Niezbadane Są Wyroki Boskie) pozwala uniknąć konsekwencji niezgodności tez z rzeczywistością
  6. Ha ha, to jakby powiedzieć że taksówkarze którzy wykorzystują autonomiczne samochody zastąpią tych którzy ich nie wykorzystują
  7. No bez jaj, tutaj raczej chodzi o to, że sprawny mózg i talent naukowy to dar od Boga (byleby tylko nie schodził na "manowce") , wirus to przeciesz dzieło Szatana (pewne info) Zasadniczo chodzie jedynie o to, że kościół nie popiera przymusowych szczepień. Jak ktoś ma rozum to zaszczepi episkopat w pierwszej kolejności a szeregowych księży w drugiej i problem sam się rozwiąże. Nie ma w tym nic niesamowitego, system logicznie sprzeczny jest w stanie udowodnić każde twierdzenie, zaryzykuję bez dowodu hipotezę, że jest to również nieskomplikowane obliczeniowo. Teraz najlepsze - wywiedzenie zdań przeciwnych nic nie znaczy, ostatecznie i tak liczy się wyłącznie ilość ludzi którzy je powtarzają, i częstość.
  8. Schodzi już jakieś 40 lat (kiedyś to zwało się HOTOL) i zejść nie może :P
  9. Miałem dokładnie tak samo - reprezentacja wiedzy była na pewnym poziomie czysto semantyczna, z tym że nie miałem problemu z opisem wniosków za pomocą słów. Za to u humanistów wszystko zdaje składać się ze słów, do tego stopnia, że u niektórych synonimy i homonimy są mechanizmami wnioskowania (tzn. przeskoki pomiędzy nimi)
  10. Czyli chyba chłodzili komorę silnika paliwem bez ryzyka osadzania się sadzy. To miałoby sens wyłącznie przy zastosowaniu perhydrolu jako utleniacza przy silniku z zamkniętym cyklem. Swoją drogą, robiąc pociski rakietowe dla wojska właśnie tak wyglądałby mój silnik, H2O2 i nafta - nie ma nic prostszego w konstrukcji i działaniu jeśli chodzi o proste paliwa rakietowe. Paliwo kriogeniczne w armii to sabotaż.
  11. Rozkład to był przed turbiną napędzającą pompy. Dalej w komorze spalania paliło się w tym 75% etanol (pewnie chciano oszczędzać paliwa naftowe). Stan zdrowia wskazuje na coś przeciwnego. Przede wszystkim nie ma żadnej katastrofy klimatycznej, na Ziemi żyje się lepiej niż kiedykolwiek w ostatnim czasie. Jedyne ryzyko to podwyższenie poziomu morza na co mamy wystarczająco wiele czasu na reakcję, ale jest to problem wyłącznie ekonomiczny dla człowieka. To wielki postęp, bo przez ostatnie 50 lat była 50 lat przed nami.
  12. Bardzo głupi pomysł, SSRI na dłuższą metę obniżają zdolności intelektualne, przynajmniej w dawkach terapeutycznych. Ja bym powiedział że wręcz przeciwnie - ludzie "myślący algorytmami" mają znakomite pojęcie o problemach humanistyki Przede wszystkim - przerost formy nad treścią i zastępowanie myślenia luźnym błądzeniem myśli sterowanym emocjami. Wszyscy myślą algorytmicznie w podobnym stopniu. Ba, to humaniści oczekują "algorytmów na myślenie" do rozwiązywania skomplikowanych zadań ścisłych, które mogliby zapamiętać i stosować tymczasem właśnie ścisłowcy rozumieją te zagadnienia w pełni intuicyjnie. P.S. Nie spotkałem się ze ścisłowcami mającymi problemy z posługiwaniem się językiem. Ludzie łatwo zapominają że Mickiewicz był matematykiem.
  13. Tak, ale silnik jonowy wymaga gigantycznych radiatorów do produkcji energii, albo wielkich baterii słonecznych. Dlatego nie nadaje się do manewrowania orbitalnego o rozsądnym czasie trwania (z załogą), a dopalanie elektryczne - tak. Ten silnik może być rozumiany jako hybryda silnika jonowego z nuklearnym, o pośrednich właściwościach. Do załogowych lotów międzyplanetarnych na pewno jest lepszy, isp na poziomie 1500-1800s jest zupełnie wystarczające, przyspieszenia rzędu 0.01-0.001g również. Silniki jonowe zapewniają stukrotnie gorsze przyspieszenia. Ja mam się za młodzika całe życie, jak to mówią - ciekawi świata wiecznie młodzi Ok, w dzieciństwie czułem się jak starzec uwięziony w ciele dziecka Dlaczego "nie jako utleniacz", przecież to nie są funkcje wykluczające się... Tego akurat nie rozumiem, pomysł przyszedł mi w połowie dwutysięcznych.
  14. Żaden problem - można go z powrotem dogrzać w reaktorze, energia rozszczepialna jest za darmo. Najlepiej wyobrazić sobie obieg zamknięty (helowy) w którym gaz roboczy ogrzewa się reaktorem a chłodzi wodorem ze zbiornika poprzez wymiennik ciepła. Największym hiciorem jest spore ciepło parowania wodoru, można dzięki temu uzyskać wielokrotnie więcej energii niż przejmuje wodór po podgrzaniu (sprawność praktyczna co najmniej na poziomie 75%). To pozwali na co najmniej dwukrotne zwiększenie ISP. Nie ma to sensu, bo wodór jest świetnym (najlepszym) pochłaniaczem neutronów, a do tego daje największe ISP po podgrzaniu do określonej temperatury (limitowanej konstrukcją reaktora a nie ilością dostępnej energii). Przy obiegu z dopalaniem elektrycznym też ma zalety.
  15. A bez atomu już się nie da? Kiedy już jesteśmy w kosmosie, to ciąg jednostkowy przestaje się liczyć, zatem można wykorzystać bardziej skomplikowany w układ w którym podgrzewanie wodoru jest używane do generowania energii elektrycznej, a potem tę energię można wykorzystać do dogrzewania wodoru w dyszy i zwiększenia sprawności napędu. Z tego pomysłu byłem kiedyś bardzo dumny, potem zaproponował go Zubrin.
  16. Było to spowodowane obserwowanymi przypadkami powtórnego zachorowania, nagłośnionymi ponad miarę przez dziennikarskie hieny. A artykuły są takie jakie powinny być, bo aby oceniać jak długo utrzymuje się odporność trzeba było... czasu. Za 2 lata pojawią się artykuły, że odporność po przechorowaniu utrzymuje się 3 lata
  17. W Chinach dawali radę. U nas rzeczywiście infrastruktura powstała na użytek teologii. A z czym dokładnie? Bo w detalach technicznych Dawkins popełnia błędy, zwłaszcza jeśli chodzi o dobór grupowy, ale jeśli chodzi o rdzeń to ciężko się do czegoś przyczepić. Opieranie się na uczuciach może wynikać z braku zrozumienia. Nie róbmy sobie jaj, islam wyrżnął kilka cywilizacji aż do Indii, oraz skasował południe i wschód Cesarstwa Rzymskiego. Arabowie "uratowali" ich dorobek naukowy na tej zasadzie, jak zomowcy protestujących (przestali ich bić). Islam to główny sprawca upadku nauki w Europie. Kiedyś nieopatrznie wpuściłem świadków do domu. Wytrzymali 2 godziny, wyszli jak zbite psy i nigdy więcej się nie pokazali, ale byli bogatsi o podstawy kosmologii, fizyki i ewolucji
  18. Nauka to taka dyscyplina która wymaga uczciwości, jak ktoś ma z nią problemy to niech lepiej zmieni zawód. A jak ktoś nie posiada wewnętrznej autentycznej ciekawości to będzie bardzo kiepskim naukowcem, oraz będzie się męczył w zawodzie.
  19. Nie jestem w stanie ocenić na podstawie tego zdjęcia, cenzor zrobił dobrą robotę.
  20. Hubble miał opóźnienie 13 lat. Przypadek? Więcej wiary w Elona. Szybka piłka - nie, zwłaszcza jak trzeba się ekranować przed słońcem. Najlepszą interferometrię zapewnia wspólne lustro Za to gdybym robił satelitę szpiegowskiego, to chyba bym zaprojektował "oko boga" na trójkącie o takich ramionach, żeby móc czytać gazetę. Teleskop kosmiczny to chyba jedyny sposób aby błyskawicznie obrócić się w kierunku błysku gamma.
  21. Nie należy traktować tych słów dosłownie. To abstrakcyjne ujęcie. Lepiej jednak powiedzieć, że kapitał to zobowiązanie innych do wykonania pewnej pracy na rzecz kapitalisty. Albo określenie, że są to pieniądze przeznaczone na inwestycje. Aby doszło do transakcji kupna sprzedaży, wartość przedmiotu dla sprzedającego musi być mniejsza niż dla kupującego. Transakcja jest możliwa dla każdej wartości z tego przedziału i tutaj toczy się walka o jak najkorzystniejszą cenę. Kupujący szuka tańszych ofert, sprzedający kupuje reklamy i naganiaczy. To generuje koszty i dlatego powstały giełdy które tworzą najczystsze możliwe rynki, gwarantujące zbieżność cen do wyrównujących popyt z podarzą przy minimalnych kosztach. Aby wolny rynek był "uczciwy" potrzebna jest konkurencja, monopole ją niszczą. Mimo wszystko nawet złoto za paciorki nie były złą ofertą: z punktu widzenia "plemion" transakcja była opłacalna. Wartościowanie zmienia się dosyć szybko, obecnie można zobaczyć na złomie komputery które kiedys były warte miliardy - nie znaczy to, że firmy komputerowe kogoś oszukały. Religia to opium dla ludu. Więcej nie znam.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...