Skocz do zawartości
Forum Kopalni Wiedzy

peceed

Użytkownicy
  • Liczba zawartości

    1797
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    64

Zawartość dodana przez peceed

  1. Szyby tak. Wyświetlacze - nie ma to sensu, wchodzą lepsze technologie emisyjne. Do tego nie ma miejsca na oszczędność, to czy światło zostanie pochłonięte w polaryzatorze czy odbite i pochłonięte nic nie zmienia w bilansie energetycznym.
  2. Każde porównanie wizerunków diabłów i aniołów mówi co innego, to wszystko jest oparte na prostych instynktach. Złoto czy Cyganie?
  3. Bez znaczenia. Organizmy żywe nie wybierają sobie, po co żyją. Wszystkie kończą marnie zazwyczaj jako pożywienie innych. Los zwierząt futerkowych nie jest jakościowo inny, podobnie jak zwierząt hodowanych na pokarm. "Ochrona" zwierząt kończy się wybiciem stad. I nie ma już ani zwierząt ani populacji.
  4. Czepianie się ferm norek kiedy chorobę przenoszą psy i koty jest idiotyzmem do kwadratu.
  5. Białe dziury mogą istnieć w naszym wszechświecie dokładnie w taki sam sposób, jak mogą zdarzać się sytuacje w których przypadkowe fluktuacje są w stanie podnieść kawałki rozbitego szkła i scalić się w sprawne lustro. To pozwala nam nie taktować takich procesów jako fizyczne. Sytuacja w których proces ma bardzo prosty w postaci jednego równania niczego nie zmienia, równanie symetryczne w czasie to artefakt opisu klasycznego ignorującego entropię. Ze względu na parowanie czarnych dziur białe dziury wymagałyby do istnienia aby reszta wszechświata precyzyjnie emitowała w ich kierunku fotony odwróconego promieniowania Hawkinga.
  6. Sam podział na specjalizacje jest problemem, bo przebiega on według arbitralnych i historycznych kryteriów. Choroby się nim nie przejmują mając "interdyscyplinarny" charakter.
  7. Nauka dostarcza wiedzy. To co z nią zrobimy nie powinno leżeć w jej domenie, bo stanie się polityką. Pytanie jakie postanowiono w zagadnieniu na pewno nie należy do czołowych wyzwań stojących przed ludzkością, ale jest prawidłowe i praca w ramach swoich założeń jest bardzo przyzwoita. Afera wynikła nie z powodu pytania czy sposobu prowadzenia badań, a z powodu rezultatu. Gdyby wyniki brzmiały na przykład, że naukowcy radzą sobie lepiej jeśli ich mentorem jest kobieta, to nie tylko nie byłby oprotestowane, ale wręcz umieszczone na świeczniku. Takie instrumentalne i stronnicze traktowanie rezultatów naukowych nie pozwala na uprawianie czystej nauki. Wystarczy sobie przypomnieć Łysenkizm aby wiedzieć, że to do niczego dobrego nie może doprowadzić. A ostatnia rzecz jakiej potrzeba to aby bieżąca opinia publiczna na bierząco szczuła naukowców z powodu nieprawomyślnych badań, w co w zadziwiający sposób włącza się część samego środowiska naukowego. Obowiązuje prosta zasada - nie podoba ci się badanie - napisz własną kontrpracę. Nie podoba ci się rezultat - nie jesteś naukowcem. Niestety bezstronne AI okazało się niepoprawne polityczne w prawie każdej możliwej sytuacji, dlatego rozpoczęto indoktrynację tych systemów. Kryje się to na przykład pod takim niewinnym hasłem: https://ai.google/responsibilities/responsible-ai-practices/
  8. Wiedza lekarska opiera się na autorytetach. A te najczęściej poznały ją od swoich autorytetów. Dlatego przy wprowadzaniu nowych leków w pierwszej kolejności urabiana przez przemysł farmaceutyczny jest kadra uniwersytecka. Specyfika studiów medycznych jest taka, że w zerowym stopniu uczy się abstrakcyjnego myślenia, nie ma również ani selekcji ani weryfikacji kompetencji w tym zakresie. Diagnozowanie jako aktywność umysłowa jest czymś dokładnie przeciwnym do tworzenia prawidłowych teorii, opiera się na maksymalnym przywiązaniu uwagi do różnic w sytuacji gdy budowanie teorii wymaga odnajdywania abstrakcyjnych podobieństw. Dlatego jakość uniwersyteckich kadr medycznych i ich badań jest analogiczna do sytuacji, w której inżynierów rekrutowalibyśmy spośród najsprawniejszych mechaników. Z punktu widzenia aktywności naukowej jest to klasyczny przykład cargo cult science Feynmanna. System jest zbiurokratyzowany i sztywny, w ogóle nie ma refleksji i usprawnień na podstawie niepowodzeń. "Badacze" uprawiają rytuały. Pozwala na przykład, by wycofaniu 10 leków z określonej grupy, które przeciskały się przez sito (dziurawe wiadro) badań klinicznych, zastępowano je nowymi różniącymi się jednym podstawnikiem. Z czystą kartoteką i kolejnymi latami zabijania ludzi. Ja od swojego lekarza (doktor nauk medycznych) usłyszałem, że przecież lek mający czas półtrwania 12 godzin już po dobie całkowicie znika z organizmu, więc nie może odpowiadać za objawy pojawiające się po tym czasie Zwykły człowiek po tak mądrej wypowiedzi odpuści. Może nawet się upierać, że najpowszechniejszy efekt uboczny to kompletna bzdura z którą się nie spotkał w swojej 15 letniej praktyce (kolejny dr. nauk medycznych). Opisany w każdej ulotce i w każdym opracowaniu leków z tej grupy. Co daje aż dwie przesłanki do wyrobienia sobie prawidłowej opinii o jego kompetencjach. Znajomy przejechał 75 topowych specjalistów ( takich bardziej 500+ ) i stwierdził, że absolutnie stracił jakikolwiek szacunek do tej grupy zawodowej. Raczej wie co mówi, poświęcił 2 lata na "amatorskie" studiowanie medycyny, wcześniej czynny naukowiec, 2 doktoraty i stypendium Fulbrighta.
  9. Przeciętny człowiek nie posiada żadnej możliwości powiedzenia lekarzowi "nie, dziękuję, efekty uboczne w stosunku do korzyści są nieakceptowalne". Absolutna większość lekarzy nie zna efektów ubocznych leków które przepisują, nie posiadają nawet wiedzy zawartej na ulotkach.
  10. Nie rozumiem co podany link ma wspólnego ze wścieklizną To totalna bzdura. Efekty uboczne są znacznie powszechniejsze tylko są, z użyciem bardzo wielu mechanizmów, niedoszacowywane. System zgłaszania efektów ubocznych prawie nie funkcjonuje. Skuteczność leków jest systematycznie przeszacowywana, efekty ubocznie - niedoszacowywane. Znacznie lepiej funkcjonowałby system znacznie mniejszych restrykcji przy wprowadzaniu leków na rynek połączony z obowiązkową analizą maszynową skutków działania. Utrzymywanie fikcji jest kosztowne.
  11. Zdycham przez leki które regularnie przechodziły wszystkie badania kliniczne od kilkudziesięciu lat. Ten system jest całkowicie dziurawy i nikomu nie zależy na jego załataniu. Jak zacząłem analizować błędy popełniane przez medycynę, to z rozdziału zrobiła się osobna książka.
  12. Dlatego zamknięto mRNA w osłonkach lipidowych. Odprność stadna nie ma określonego poziomu immunizacji, bo R0 zależy od wielu czynników a zwłaszcza od podejmowanych środków ostrożności. Dynamika ilości zachorowań nie wskazuje na tak wysoki (50%) poziom. Do tego, przez analogię do Szwecji, mieliśmy wielokrotnie za mało ofiar śmiertelnych w stosunku do wielkości populacji aby go osiągnąć. Ale jesteśmy na najlepszej drodze. Nie wiadomo, szczepienia przypominające mogą mieć sens w obliczu krótkiego czasu trwania odporności. Mogą też być groźne. Przy masowych szczepieniach dość szybko zdobędziemy odpowiednie dane odnośnie bezpieczeństwa. Na pewno warto zaczekać miesiąc, bo powikłania powinny być widoczne od razu.
  13. Tworzenie szczepionek to standardowa procedura o dużej szansie na powodzenie. Lekarstwo wymaga wielu lat badań i daje małe szanse na powodzenie, a covid-19 skończy się zanim jakiekolwiek badania będą miały szansę na wdrożenie. Do tego epidemia dała szansę na szybsze przepchanie nowych rodzajów szczepionek. Nie znam kogokolwiek, kto zachorowałby powtórnie Formalnie całkowicie spełnia określenie "skuteczniejszy, choć mniej bezpieczny" Bardziej zastanawia mnie sytuacja w której osoba już posiadająca przeciwciała dostaje taką szczepionkę. Czy przez co najmniej chwilę układ odpornościowy nie zaatakuje swoich własnych tkanek? Dodatkowo te osłonki lipidowe nie wykazują specyficznego powinowactwa do żadnego typu komórek, produkując antygen wszędzie. Znacznie lepiej byłoby wykorzystać kapsydy samego wirusa, albo wnikające z użyciem tego samego receptora. Wtedy w przypadku istniejącej odporności nie byłoby niebezpieczeństwa powtórnego "zaszczepienia", ale gorzej by się sprawdziła w szczepieniach przypominających. Nie ma znaczenia czy epidemia ustępuje samorzutnie czy z powodu szczepień, to dokładnie taka sama jakościowa sytuacja odporności populacyjnej. Tzn. jest nawet lepiej, bo epidemie wygasają w pobliżu granicznego poziomu immunizacji, wystarczy że inny czynnik niż immunizacja (jesień) zmienia R0 i mamy nawrót epidemii, szczepionka pozwala na zbudowanie znacznie większego zapasu bezpieczeństwa.
  14. Racja, powinno być "Prace początkujących kobiet są lepsze gdy ich współautorami są mężczyźni". A może jednak nie brzmi to tak dobrze? Autorzy nie muszą nic "tonedownclaimować", nie są dziećmi, i doskonale wiedzą czego prowadzą badania, uznając, że "mentor" jest najlepszym określeniem na interesujące ich zjawisko. Tym bardziej, że znakomicie pasowało w badaniach w których rezultaty były poprawniejsze politycznie. Zdaniem recenzenta nie jest stosowanie uwag w stylu "I think" (o obronnym charakterze), tylko na wskazywanie błędów rzeczowych. Ostrzeżenie przed czym? Mam nadzieję że nie tylko pod tym nickiem. Na szczęście nie ma jeszcze organu, który by skazywał za newsy streszczające publikacje w czasopismach z listy filadelfijskiej. Dlatego poruszanie tematu odpowiedzialności jest nie na miejscu, choćby na zasadzie wolnego skojarzenia. Tego typu akcje to w dłuższej perspektywie zachęcanie do ohydnej autocenzury prewencyjnej.
  15. Byłbym zapomniał, @ljsznajder to jakaś zorganizowana akcja czy spontaniczny przypadek rewolucyjnej czujności? Jakbyś nie rozumiał pytania: sam na to wpadłeś czy polecił ci to zrobić twój oficer prowadzący?
  16. No to wielki błąd. Bo diesel nie dość, że ma mniejszy ślad węglowy to jeszcze wywołuje nowotwory, dzięki czemu zmniejsza się pogłowie H.Sapiens.
  17. Wydajność tankowania jest całkiem spora, nie spotkałem się z plamami benzyny wokół dystrybutorów Chyba że chodziło o sprawność spalania benzyny - jest tutaj duże pole do poprawy, na przykład silniki z dzielonym cyklem spalania i odzyskiwaniem energii za pomocą ogniw termicznych może osiągnąć powyżej 70%, ale dlatego potrzebne są hybrydy szeregowe - aby genertor mógł pracować w optymalnym zakresie pracy. Biopaliwa nowej generacji to również jest świetne rozwiązanie.
  18. Mowa była o hybrydzie i silniku elektrycznym w niej umieszczonym. Właśnie ona zapewnia posiadanie dwóch samochodów w jednym.
  19. Przyszłością powinny być hybrydy szeregowe. Jak sobie kiedyś policzyłem, Tesle palą równowartość 3l/100 km przy generatorze o sprawności 60% (z energii chemicznej). Do momentu kiedy działa chociaż jedna elektrownia węglowa, samochody elektryczne nie mają sensu. Zmniejszenie zużycia paliwa do 30% podczas normalnej eksploatacji w ciągu 10 lat jest znacznie więcej warte niż program wymiany samochodów na elektryczne.
  20. Niesamowite. Zwłaszcza w amerykańskiej sieci energetycznej z małymi transformatorami. Jeśli podejrzewa że ktoś bada jego zużycie prądu to już chyba za późno na ukrywanie się. Mam nadzieję że spłukuje po sobie w ubikacji, bo to też podobno można wykryć mikrofonami
  21. Wskazuje to na fakt, że lekarze nie testują osób bez widocznych objawów, brakuje testów w stosunku do potrzeb. Nie ma badan przesiewowych, a wystarczyłoby do tego celu zużyć kilka tysięcy testów immunologicznych. W chwili obecnej jaśnie panującym udało się w unikalny sposób połączyć katastrofę gospodarczą pełnego lockdownu ze szwedzką śmiertelnością. Nikogo to nie interesuje, jest 2020 a nie 2002.
  22. Albo nierobem albo niewolnikiem pracującym dla korpo. Trzeba się na coś zdecydować. I to się chwali. Tylko że inni ludzie też starają się robić coś pożytecznego, do tego w większości wypadków pożytek ten jest na bieżąco weryfikowany przez rynek. Budowanie zamożności to proces rozłożony na pokolenia.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...