Skocz do zawartości
Forum Kopalni Wiedzy

mikroos

Moderatorzy
  • Liczba zawartości

    9800
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    31

Zawartość dodana przez mikroos

  1. Wiem doskonale, w internecie było. I w Fakcie też wspominali.
  2. Problem raka nie wziął się z metod leczenia, tylko z nawyków społeczeństwa oraz czynników środowiskowych. O, widzę, że pranie mózgu w wykonaniu doktora Ratha zbiera niezłe żniwo. Zapraszam do lektury porządnej literatury naukowej, a nie wypocin jednego człowieka. Zapewne zaraz będziesz twierdziła, że uszkodzenie wzroku przez retinol to jedynie fałszowanie danych niewygodnych dla firm farmaceutycznych? Tylko jak na ironię za Twoją "prawdą" nie stoją żadne solidnie potwierdzone fakty.
  3. I kto wykonał tę "ekspertyzę" na podstawie zdjęć? Skąd wie, że belki stalowe nie zostały zaprojektowane w ten sposób celowo, by "położyć" budynek łagodnie zamiast na bok, niszcząc w te nsposób wszystko na swojej drodze (czyli prawie pół kilometra gruntu)?
  4. Bo na tym forum spotkałem sporo inteligentnych osób :] Ciekawych i wiarygodnych informacji ze świata nauki też tutaj nie brakuje.
  5. Masz na to jakieś dowody?? ;D Jak to, przecież w internecie o tym pisali.
  6. A masz jakieś wyniki badań na ten temat, czy tak sobie powtarzasz, co ktoś napisał w necie? ;D
  7. Jakieś źródło? Oczywiście nie chodzi mi o witryny typu "rumour mills" czy inne, ale wykonaną ekspertyzę przez osobę, która sprawę badała + stwierdzenie, że oznacza to, iż WTC zostało celowo wysadzone w powietrze. Obstawiam, że teraz usłyszysz standardową odpowiedź: to była niewygodna wiedza, więc nikt jej nie opublikował i nikt nie miał odwagi się pod nią podpisać. W ten sposób przepycha się w internecie wszystkie idiotyzmy bez jakiegokolwiek potwierdzenia.
  8. Nie zapominaj o atomowych wojnach bogów, tam dopiero się strzelali!
  9. I tak ogromna większość wiedzy przekazywanej w szkole to suche fakty, które pochłania się bez większego zrozumienia. Z tej konkretnej porcji wiedzy być może byłaby jednak jakaś korzyść.
  10. Przynajmniej w czasie obecnej kadencji nie wysyła się do Brukseli dwóch służbowych BMW wypełnionych BOR-owikami tylko po to, żeby przejechały służbowo dystans 800 metrów. Nie ma także zwyczaju, by minister na koszt podatnika latał samolotem co tydzień pod Koszalin i jednocześnie zamawiał odbiór z lotniska i odstawienie pod dom przez 2-3 rządowe limuzyny wypełnione ochroną. Oczywiście wspomniane limuzyny muszą tam dojechać z Wawki puste, czytaj: bez VIP-a na pokładzie
  11. Czepnę się, okej? : Zamiast "badanie kodu DNA" lepiej byłoby użyć po prostu "badanie DNA" albo "badanie sekwencji DNA" (z naciskiem na to pierwsze). "Kod DNA" sugeruje kod genetyczny, czyli rzecz zgoła inną, niż informacja genetyczna zapisana w DNA u danego osobnika. Poza tym opinia naukowców, że są winni zmarłemu człowiekowi rozgrzebanie jego serca w celu zaspokojenia własnych ambicji jest moim zdaniem naprawdę żenująca.
  12. Owszem, ale jej podstawy powinny zostać rozszerzone. Trochę przerażające jest to, że do dzieciaków naprawdę nie trafia, jak strasznym śmieciem jest McDonald's albo że nadmiar smażonych pokarmów podnosi ryzyko nowotworów przewodu pokarmowego.
  13. Nie, nie musisz przytaczać. Ale gdybyś nie zauważył, skala problemu powoli, acz sukcesywnie od paru lat się zmniejsza. Chyba nie jesteś na tyle naiwny, by wierzyć, że da się problem całkowicie rozwiązać w rok czy dwa. Ale jest powolny, pozytywny trend. Wszystko wskazuje też na to, że istnieje realna szansa na trwałe zmniejszenie kosztów administracji - to też cieszy.
  14. Umea - takie małe miasteczko, a tyle fantastycznych zespołów stamtąd pochodzi A odkrycie bardzo ciekawe
  15. mikroos

    Lot na wodorze

    Od czegoś trzeba wyjść Teflon też był kiedyś absurdalnie drogim materiałem, a dziś pokrywa się nim przedmioty począwszy od patelni, a na krawatach skończywszy
  16. Nigdy nie twierdziłem, że jest dobrze - co najwyżej wychodzimy na prostą i powoli dochodzimy do normalności. Ale jakby nie patrzeć trzeba od czegoś zacząć. Jeśli siądziemy i stwierdzimy, że np. nie ma sensu zaoszczędzić kilkudziesięciu milionów, bo to i tak nie rozwiąże problemu, to bedziemy się mogli w ten sposób w nieskończoność bawić w gonienie króliczka. Jeżeli nie udaje się rozwiązać np. kłopotu restrukturyzacji PKP albo budowy autostrad, to zacznijmy chociaż od dołożenia jakiejkolwiek kwoty do NFZ. Powoli, małymi kroczkami, ale poprawiajmy ten kraj. Politycy mogą to oczywiście robić na codzień, my tylko raz na jakiś czas przy urnie. Ale i to dużo. Na tej samej zasadzie warto uruchomić każdą inicjatywę, która poprawia funkcjonowanie jakiejkolwiek służby państwowej.
  17. Ale tego nikt nie wiedział i nie udowodnił. To, że istniały całki, to jeszcze nie wszystko. Dziś też istnieją i to nie tylko one, a sekretu powstania wszechświata wciąż nie znamy. Trzeba jeszcze mieć pomysł, którego wówczas nikt nie miał - ani pomysłu ma masę krytyczną, ani na bombę atomową. No, chyba, że potrafisz wykazać, że jednak istniał.
  18. Sam sobie odpowiedziałeś: równie dobrze mogła po prostu szukać radu. Zresztą dokładnie tak było w historii: Skłodowska otrzymała próbkę radu, która promieniowała znacznie intensywniej, niż myślano. Gdyby chodziło o zebranie materiału promieniotwórczego, nikt by się tym nie przejmował, a jedynie byłaby to radość. Tymczasem bardzo silnie promieniującą próbkę oddano studentce-doktorantce (!!), by ją przebadała. Jakoś mało spójne z kombinowaniem w stronę bomby atomowej. Osobiście gdybym pracował nad bronią, która miałaby zniszczyć świat, robiłbym to raczej w sekrecie. Poza tym fajnie by było, gdybyś zrozumiał, że w czasach Skłodowskiej nie istniała wiedza matematyczno-fizyczna wystarczająca do stworzenia bomby atomowej. W związku z tym nikomu nie zależało na tym, żeby zbierać ten uran na potrzeby stworzenia bomby.
  19. Więcej szacunku dla zdrowia drugiego człowieka to mniej konfliktów w społeczeństwie. Pozdrawiam
  20. Odrobna dobrej woli wystarczyłaby, żeby zrozumieć, o co chodzi.
  21. A po co tworzy się nanorurki, skoro dziś nie ma dla nich zastosowania w przemyśle? Ano choćby po to, żeby je zbadać.
  22. I zapewne będziesz się starał zaprzeczyć statystykom mówiącym jednoznacznie, że leczenie palaczy kosztuje znacznie więcej i że mają znacznie wyższe ryzyko bardzo wielu chorób? Ale tak samo akcyzą objęte są zapałki, sól, samochody. To po pierwsze. Po drugie: zgadzam się z tym, że oprócz akcyzy (być może obniżonej) częśc kasy powinna trafiać bezpośrednio na konto funduszu zdrowia bądź na pokrewne cele, np. wsparcie akcji prewencyjnych. Ale tez nie cała kasa, bo nie wszystkie koszty generowane przez palaczy przypadają na NFZ. Idealnie byłoby wymierzyć to tak, by zwracać co do grosza poniesione straty. Zwróć proszę uwagę na to ostatnie zdanie. Nie chodzi mi o szykanowanie kogokolwiek, a jedynie o sprawiedliwość. Jeśli chce się otrzymać od państwa wolność, najpierw trzeba się wykazać odpowiedzialnością. Jako ojciec powinieneś to rozumieć doskonale. Rozmawialiśmy o tym, ale chyba nie rozumiesz tych liczb. Szkody wyrządzone przez palenie nei kończą się na kosztach ponoszonych przez NFZ. Zmieniasz temat, to nie jest związane z paleniem. Znów odbiegasz od tematu tego, czy palacze kosztują więcej, czy nie. Przykład idzie z góry, a ryba psuje się od głowy. Jeśli wyzywa się Polaków publicznie od ZOMO, to niestety, ale jest to przykład popsutej i solidnie śmierdzącej ryby. Z dostępnych możliwości wybieram autoprezentację polityka jako głowy zdrowej rodziny.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...