Skocz do zawartości
Forum Kopalni Wiedzy

venator

Użytkownicy
  • Liczba zawartości

    614
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    41

Zawartość dodana przez venator

  1. Ależ jaki zabobon? Dzisiaj za złamanie kwarantanny sanepid może nałożyć 30 tyś zł kary, wówczas te kary były jednak surowsze. W 1705 r. w Krakowie, w czasie kolejnej epidemii dżumy, wprowadzono zwyczajową kwarantanne, za złamanie której: "„Podejrzane osoby, które by z domu zarażonego uchodząc między zdrowymi ważyły się znajdować i konwersować z niebezpieczeństwem zarazy drugich, pod zabiciem tego nie czynić mają” A. Karpiński w pracy o zarazach "W walce z niewidzialnym wrogiem" napisał, że łamanie kwarantanny surowo karano, również śmiercią, w prawie wszystkich miastach w Rzeczpospolitej. Zdawano sobie sprawę, że izolacja społeczna obok bicia w dzwony, modlitw, kadzideł i innych zabobonów, jest istotnym ( i jako jedyna przynosząca realny, pozytywny skutek) elementem walki z epidemią. Chyba najgłośniejszym przykładem celowego rozprzestrzeniania epidemii była zaś sprawa grabarzy z uroczego śląskiego miasteczka Frankenstein (dziś Ząbkowice Śląskie) w roku pańskim 1606 . Istnieje hipoteza, że to miasteczko i te wydarzenia stały się inspiracją dla Mary Shelley w stworzeniu jednego z najsłynniejszych horrorów świata. "W mieście Frankenstein na Śląsku pojmano ośmiu grabarzy, wśród nich sześciu mężczyzn i dwie kobiety (według „Annales Frankostenenses” pięciu mężczyzn i trzy kobiety). Ci po torturach w śledztwie zeznali, że sporządzali zatruty proszek i tenże kilka razy w domach rozsypywali, progi, kołatki i klamki u drzwi smarowali, przez co wielu ludzi zatruło się i poumierało. Poza tym w domach skradli wiele pieniędzy, a także obdzierali trupy, zabierając im opończe. Rozcinali także brzemienne kobiety i wyjmowali z nich płody, a serca małych dzieci zjadali na surowo. Tamże z kościołów kradli obrusy z ołtarzy, a z ambony ukradli dwa nakręcane zegary. To sproszkowali i używali do swych czarów." Większość oskarżeń i przyznania się do winy było wymuszonych na torturach, ale w trakcie przeszukania pomieszczeń faktycznie znaleziono proszek z zarażonych trupów. Kary, oczywiście śmierci, były kwalifikowane i wyjątkowo brutalne: „Najpierw ich wszystkich oprowadzano po mieście. Potem rozdzierano ich rozżarzonymi obcęgami i oderwano im kciuki. Starszemu grabarzowi oraz jednemu z pomocników mającemu 87 lat obcięto prawe dłonie. Potem obu razem przykuto do słupa, z daleka zapalano ogień i ich upieczono. Nowemu grabarzowi ze Strzegomia rozżarzonymi obcęgami wyrwano członek męski. Potem i jego wraz z innymi przykuto do słupa, gotowano i pieczono. Pozostałe osoby wprowadzono na stos i spalono”. Więcej: https://historiamniejznanaizapomniana.wordpress.com/2016/01/24/afera-grabarzy-z-frankenstein/
  2. No przecież w kościele jest już spirytus. Spiritus sanctus.
  3. To tylko moje subiektywne odczucie, ale po swych podróżach po Rosji zauważyłem, że tam mają tak samo. Z moich obserwacji wynika, że może być to spowodowane wielkością kraju. USA i Rosja to są bardzo duże kraje, o dużym znaczeniu miedzynarodowym, o skali zjawisk wewnętrznych niepojętych dla przeciętnego Europejczyka. Wielkie, własne podwórko, toteż wiekszość energii jest trawiona na jego obserwacje i przetrwanie w tym skomplikowanym środowisku. Sama Moskwa to takie państwo w państwie i to o populacji wielkości europejskiego średniego kraju. To, wydaje mi się, skrzywia nieco perspektywe spojrzenia na świat zewnętrzny, czyli zagranicę (tę dalszą niż granica Moskwy ) Fajnie gdyby ktoś wypowiedział się kto zna Chiny, czy jest tam podobnie? Budżet polskiego Ministerstwa Nauki i Szkolnictwa Wyższego na rok 2019 r to 17 473 953 000,00 zł. Budżet tylko jednej uczelni z amerykańskiej czołówki, Uniwerystetu w Princeton to też 17 mld tyle, że dolarów Do tego dochodzą o wiele ścislejsze związki wielkiego (i bogatego) biznesu z nauką i sam model nauczania otwartego na dyskusję naukową. Wiem co nieco, jak to niestety wygląda w (przynajmniej) niektórych naszych PAN-owskich instytucjach - zakurzony, konserwatywny, (post)feudalny światek - w dodataku biedny jak myśl kościelna. A uczelnie, fabryki magistrów?
  4. Wg. badań Uniwerytetu SWPS, projekt "Wiedza polityczna w Polsce", 1/4 Polaków nie wie z jakimi krajami graniczy Polska. Na jakiej więc planecie żyje przeciętny Polak? (czy co czwarty to przeciętny już czy nie? ) Poza tym hmm.... wiesz to oni wysyłają ludzi w kosmos, a na liście szanghajskiej królują ich uczelnie. My jesteśmy pod tym względem tylko w czarnej d...
  5. Główną osią konfliktu były clarendońskie konstytucje, wzmacniające ogólnie władzę królewską (świecką) nad kościelną. W zasadzie było to królewskie przewciwdziałanie reformom gregoriańskim, a zwlaszcza nurtowi papocezaryzmu. Zresztą w zabójstwie Becketa jest niezwykle ciekawa paralela do śmierci św. Stanisława, a to chyba jedna z najwiekszych zagadek naszej krajowej historii. Takie zapasy władzy świeckiej z kościelną.
  6. Przewlekłe stany zapalne w organizmie wywołują min. zaawansowane produkty glikacji białek - AGE. Mięso też ma w tym udział, podobnie zresztą jak wyrroby cukierncze, produkty poddane wysokiej obrobce termicznej w wyniku smażenia (np. frytki) oraz wynalazki pod postacią margaryn czy też dojrzewające sery. Z mięs najwięcej ma wołowina, drób, wieprzowina, ryby a mało np. jagnięcina. AGE (DAGE) wywołuje w organizmie w dłuższym okresie stres oksydacyjny i wzmożoną produkcję cytokin prozapalnych. W efekcie prowadzi do rozwoju chorób sercowo-naczyniowych oraz ryzyka choroby zwyrodnieniowej stawów. Antidotum dla smakoszy mięsa jest poddawanie go obróbce termicznej w wysokiej wilgotonści i skropionej sokiem z cytryny, limonki lub octem no i spożywanie produktów będących dobrymi antyoksydantami (np. czerwonym winem ) Mięso może również przyczynić się do wystapienia dny moczanowej (podagra, artretyzm). Mięso jest bogate w puryny, więc w przypadku podagry prowadzi do zakwaszenia organizmu kwasem moczanowym. Z kwasu tego wytracają się mikrokryształki osadzające się w stawach. Podagra była niegdyś koszmarem arystokracji i bogatej szlachty. A. Wyszański wyliczył, że w pocz. XVII w. w dzień nie-postny szlachcic spożywał ok. 5300 kcal a magnat ok. 6 tyś, przy ogromnej nadpodaży białek odzwierzęcych. Podagra była więc zwana "pańską chorobą". Na podagre chorowali Aleksander Macedoński, Karol Wielki, Michał Anioł czy Marcin Luter. U nas najsłynniejszym "pacjentem" był krół Zygmunt August. Podagra (u Jagiellonów mająca także podłoże genetyczne) zniekształciła mu stopy do tego stopnia, że król, niemający nawet 50 lat, został niepełnosprawnym człowiekiem w stopniu znancznym, niezdolnym pod koniec życia do samodzielnego poruszania się (noszono go na krześle). Potowrny ból (kamica nerkowa też swoje dołożyła) niejednokrotnie pozbawiał go możliwości racjonalnego myślenia, w zasadzie często uniemożliwiając sprawne rządzenie Polską i to niestety w czasach dla nas przełomowych (choć i bez choroby był władcą raczej słabym).
  7. Tak, ale katastrofa nastąpiła też w Lombardii, która jest jednym z najlepeij rozwiniętych i najbogatszych reginów nie tylko Włoch ale i całej Europy.
  8. Z wywiadu z wirusologiem ewolucyjnym, Emilią Skirmunntt z Uniwersytetu Oksfordzkiego, wynika, że główną przyczyną większej częstotlwiości wirusów zoonotycznych, jest kurczenie się środowiska naturalnego. Szczególnie dotyczy to nietoperzy, które chętnie przenoszą się w pobliże ludzi. Naukowczyni zwraca uwagę na jeszcze jeden aspekt - nietoprzerze to stary rząd ssaków, więc w toku dziesiątków milionów lat ewolucji zdążyły wykształcić mechanizmy obrony przed niebezpiecznymi wirusami. I je, bez więszkej szkody dla siebie, przenoszą. Rzeczywiście, nietoprzerze wywodzą się najprawdopodbnie z kladu Laurasatheria, który żył jeszcze w czasach królowania Tyranozaurów. Np. taki odnietoprzerzowy wirus Nipah, jest niezwykle groźny, śmiertelność u ludzi wynosi nawet 50%. Gdyby byl tak zakaźny jak koronawirus, to byłaby katastrofa na skale czarnej śmierci z XIV w. . Całośc wywiadu tutaj: https://forsal.pl/lifestyle/zdrowie/artykuly/1462975,koronawirus-covid-2019-grypa-porownanie-odpornosc-organizmu-wywiad-wirusolog.html
  9. Po raz kolejny będzie można odsunąć w czasie start SLS i wydoić kolejne miliardy z budżetu Wirus spadł im jak gwiazdka z nieba. To tak pół żartem.. Ciekawe o ile opóźni się JWST?: https://spacenews.com/coronavirus-pauses-work-on-jwst/ A tu historyczny artykuł z kosmonauty z kwietnia 2011 r. : https://kosmonauta.net/2011/04/jwst-dopiero-w-2018-roku/ Mamy 2020 r....
  10. W czasach gdy osiołki powszechnie używano do transportu, grubasy były najczęsciej przedstawicielami elit finansowych. A oni na osłach raczej nie jeździli.
  11. Są już pierwsze podsumowania: https://www.infosecurity24.pl/azjatyckie-tygrysy-wygrywaja-z-koronawirusem Imponuje sprawność i organizacja przede wszystkim Tajwanu oraz Singapuru. Eksperci są zgodni, że Tajwan był i nadal jest najlepiej przygotowany na epidemię koronawirusa.[...]Tajwan, położona 130 km od wybrzeży Chin wyspa z populacją 23 mln mieszkańców, którzy w tym czasie intensywnie spotykali się z rodzinami "z kontynentu", powinien być "skazany" na ogromną liczbę zarażeń. Jednak tutaj prężnie działają instytucje zajmujące się zwalczaniem i kontrolą chorób.[...] Do 17 marca zarejestrowano 77 chorych i 1 przypadek śmiertelny, natomiast testami objęto około 18 tys. ludzi. ps. Na chwilę obecną (20 marca) na Tajwanie jest 135 przypadków, w tym ogółem 3 śmiertelne. Z powyższego artykułu wynika, że życie na Tajwanie funkcjonuje w miarę normalnie. Otwarte są szkoły, siłownie, knajpy etc. Natomiast każdemu klientowi mierzy sie temperaturę, odkaża ręce. Oczywiście ściśle kontroluje się przestrzeganie kwarantanny min. z wykorzystaniem telefonii komórkowej. Jak widać to w miarę wystarcza gdyż z epidemią zmagają się niemal od samego początku. Europa, w tym oczywiście Polska, wypada biegunowo odmiennie.
  12. Nigdy nie miały: ...) i rzekł im: "Idźcie do wsi, która jest przed wami, a zaraz przy wejściu do niej znajdziecie oślę uwiązane (...) Poszli i znaleźli oślę przywiązane do drzwi z zewnątrz, na ulicy. Odwiązali je (...) Przyprowadzili więc oślę do Jezusa i zarzucili na nie swe płaszcze, a On wsiadł na nie. Wielu zaś słało swe płaszcze na drodze, a inni gałązki ścięte na polach. A ci, którzy Go poprzedzali i którzy szli za Nim, wołali: "Hosanna! Nikt osła o zdanie nie pytał gdyż "czyńcie sobie ziemię poddaną". Tak na marginesie - wbrew pzoormo to silne i wytrzymałe zwierzę, idealne w suchymi i gorącym klimacie.
  13. Z jakiego okresu? Stosunek prawa rzymskiego ewoluował w czasie, zwłaszcza po działalności Seneki i Gajusza Petroniusza, gdy już powszechnie zaczęto uważać niewolników za ludzi. Miało to daleko idące implikacje. Zresztą task na marginesie, wg. nauczania Kościoła pierszwym niewolnikiem był Kanaan, syn Chama : (24) Kiedy Noe obudził się po odurzeniu winem i dowiedział się, co uczynił mu jego młodszy syn, (25) rzekł: «Niech będzie przeklęty Kanaan! Niech będzie najniższym sługą swych braci!» (26) A potem dodał: «Niech będzie błogosławiony Pan, Bóg Sema! Niech Kanaan będzie sługą Sema! (27) Niech Bóg da i Jafetowi dużą przestrzeń i niech on zamieszka w namiotach Sema, a Kanaan niech będzie mu sługą». Pojawienie się filozofii marksistoswkiej miało bardzo ale to bardzo duży, pozytywny wpływ na KK. Konkurencja w postaci rodzącego się ruchu komunistycznego i socjalistycznego, wymusiła na Kościele zainteresowanie się losem zwykłych" roboli" czego wyrazem była rewolucyjna na owe czasy encyklika Rerum Novarum. To dzięki niej Leon XIII zostął nazwany "papieżem robotników". O Rerum Novarum: https://pl.wikipedia.org/wiki/Rerum_novarum Komunizm i nazizm same miały forme religii. Zresztą w państwie Ustaszy faszyści i Kościół żyli w specyficznej symbiozie.
  14. Nie obawiam się GMO, a konkretnie soi hodowanej w Ameryce Płd. bez żadnej kontroli i poszanowania zdrowia mieszkających tam ludzi. U człowieka ASF nie jest czynnikiem chorobotwórczym. https://www.wetgiw.gov.pl/nadzor-weterynaryjny/afrykanski-pomor-swin ponadto: Opisano 54 białka strukturalne oraz ponad 100 białek zakaźnych wirusa. Wirus ASF (ASFV) – w Polsce krąży wyłącznie genotyp II ASFV – nie jest chorobotwórczy dla ludzi oraz innych gatunków zwierząt [15, 17] źródło: http://ph.ptz.icm.edu.pl/wp-content/uploads/2018/07/1-Migdał.pdf O ile dobrze pamiętam to 60% ludzkich wirusów jest pocohdzenia odzwierzęcego.
  15. W składzie paszy dla tuczników proszę spojrzeć na ostatnią pozycję w tabeli, dotyczacej spożycia poekstrakcyjnej śruty sojowej: https://www.agrofakt.pl/sklad-paszy-dla-tucznikow-istotny-w-dazeniu-do-wynikow-produkcyjnych/ Mimo wątpliwości soja GMO nadal uważana jest za najlepszy składnik pasz białkowych: https://www.farmer.pl/produkcja-zwierzeca/bydlo-i-mleko/poekstrakcyjna-sruta-sojowa-najlepsza-pasza-bialkowa,61760.html Coraz częściej sobie myśle aby przyrzucić się na dziczyznę. Są sklepy (nie będę reklamował konkretnych marek), gdzie w promocji karkówkę czy szynkę z dzika można kupić w cenie nie wiele wyższej niż wołowina. Oczywiście jak ktoś ma w rodzinie lub znajomych myśliwych albo sam poluje, to jest w o wiele lepszej sytuacji.
  16. Do takich misji być może dobrą technologią byłby napęd SPEAR, lekkiego reaktora jądrowego, sprzężonego z wydajnym generatorem termoelektrycznym: https://www.nasa.gov/directorates/spacetech/niac/2019_Phase_I_Phase_II/SPEAR_Probe W przypadku braku środków, jedną, "ciężką" i drogą misję można zorganizować do np. Neptuna, natomiast do Urana, dużo tańszą, opartą o napęd SPEAR i cubesaty. Ważne jest, że w NASA do łask wraca, wreszcie, naped jądrowy. On nigdy całkowicie nie odszedł do lamusa, ale ostatnimi laty jakby więcej badań i projektów się pojawia.
  17. Oczywiście, że na chwilę obecną nie ma. Jednak ponoć w USA produkuje się taką ilość kukurydzy stsowanej jako biokomponenty do paliw, iż gdyby ją rozparcelować wśród głodujących na świecie, to każdy otrzymałby jej po pół kilograma dziennie na głowę. Trochę to w niewłaściwą strone skręca. Mnie niepokoi to, że na takiej soi powstał poprostu olbrzymi biznes o, mówiąc deliktatnie, mało transparetnym sposobie działania.
  18. Może i mniej, za to można zastosować takie, które wykończą niemal każdy chwast, a soi nie zaszkodzi. A nie ma darmowych obiadów.
  19. Takie tam do poczytania: https://wyborcza.pl/AkcjeSpecjalne/1,157051,20323014,co-truje-w-argentynie-zabije-nas-soja.html Można oczywiście udawać, że problemu nie ma.
  20. To może ja Cię zasmucę: https://www.mp.pl/pacjent/onkologia/aktualnosci/204159,glifosat-zwieksza-ryzyko-nowotworow Źródło: https://www.sciencedirect.com/science/article/pii/S1383574218300887?via%3Dihub Mowa o chłoniaku nieziarniczym, złośliwym nowotworze lifmatcznym. Ostatnimi czasy wzrasta zresztą ilość zachorowań. Częściowo to kwesia lepszej diagnostyki ale znaczenie mają i czynniki środowiskowe w onkologii prrzyjmuje się min. wpływ herbicydów. Czesi wycofają glifosat: https://www.wnp.pl/chemia/czechy-zakazuja-stosowania-glifosatu,335911.html : W przyjętej w październiku zeszłego roku rezolucji Parlament Europejski podkreślił, że ujawnione dokumenty, tzw. Monsanto Papers, podają w wątpliwość wiarygodność niektórych badań wykorzystywanych jako argument za przedłużeniem licencji. W lutym br. PE powołał komisję śledczą ds. unijnej procedury wydawania zezwoleń na dopuszczenie pestycydów do obrotu
  21. Przepraszam, zdanie może wyszło za mało foremnie, ale chodziło mi konkretnie o zastosowanie środków ochrony roślin modyfikowanych genetycznie a więc glifosatu oraz endosulfanu. To bez wątpienia fundament sukcesu soi modyfikowanej genetycznie. Jeśli chodzi o glifosat to niepokoi przepychanka pomiędzy instutucjami, które w teorii mają stać na straży bezpieceństwa żywności, jeśli chodzi o jego potencjalnie rakotwórcze działanie: https://pl.wikipedia.org/wiki/Glifosat My wszyscy go spożywamy i minie chyba jeszcze sporo lat zanim ostatecznie przekonamy sie o jego globalnym wpływie na organizm ludzki. Szczególnie niebezpieczny jest zaś endosulfan. Jest to oczywiście insektycyd Za to używany razem z glifosatem przez wielkich producentów, zwłaszcza w Ameryce Płd. Ma znaczną toksyczności, jest potencjalnym mutagenem wpływajacym silnie na gospodarkę hormonalna, rozrodczość. Zabroniony jest w 80 krajach, w tym UE, do niedawna stosowany (być może nadal) masowo w USA. Gorzej, że endosulfanem leją na prawo i lewo wielcy porducenci soi tacy jak np. w Argentynie. Wiem, że ten insektycyd stosowany był i jest nie tylko do soi, ale roblem w tym, że na wielkoobszarowych uprawach soi, która dzięki modyfikacjom genetycznym ma zapewniony lepszą pozycję w wyścigu roślin do zasoób środowiska, stosuje się obie substancje jednocześnie w celu dodatkowego podkręcenia produkcji obie i obniżenia kosztów. Soja GMO w Argentynie zwana jest zielonym złotem. Olbrzymie pieniądze i za łatwy sposób ich zarabiania, aby w takich skorumpowanych krajach przejmować się bezpieczeństwem ludzi. Tu o rozpowszechnianiu endosuflanu w środowisku: https://api.intechopen.com/chapter/pdf-preview/63658
  22. Tu się zgodzę. Trzy razy przypadki churbonu, w imię jakiś religijnych fantazji, to się okazało za dużo, i poszli po rozum do głowy. A u-lock to co innego, chyba, że lubisz, poprzez analogię do maski, nosić 2 kilową obraże na szyi. Są i tacy...
  23. Za młodu spędziłem troche czasu na poligonie w maskach MP róznych typów. Naprawdę nie tędy droga... Dlatego na neofitę, księcia litewskiego Jogailę, który u nas został Władysławem Jagiełłą, chrześcijańskie otoczenie patrzyło mocno podejrzliwie gdyż łaźni zażywał nawet co trzeci (a nawet częściej) dzień. Król przeżył w dosyć dobrym stanie zdrowia ponad 80 lat, co jak na tamte czasy było świetnym wynikiem (oczywiście było też wiele innych czynników, ale tzw. higieniczny tryb życia był chyba najistotniejszy).
  24. Dokładnie. Wyginięcia Neandertalczyków szukał bym raczej w związku ze zmianami środowiskowymi, z którymi małe, dosyć od siebie izolowane grupy ludzi, nie potrafiły się uporać. Ludzie lasostepu(tundry) zostali rozbici na małe grupki i zepchnięci przez lądolud na południe, gdzie poddani kojarzeniu krewniaczemu, ulegli zagladzie.
  25. Szkoda, bo bez tego trudno rzeczowo podyskutować. Ale jest najpopularniejszą rośliną strączkową na świecie. I najczęściej modyfikowaną, z niezawsze pożądanym skutkiem dla zdrowia ludzi. A jako, że jest częstym składnikiem pasz zwierzęcych, jej metabolity trafiają do szerokich mas ludzi, a nie tylko wegetarian wchrzaniających kotlety sojowe o smaku schabowego. Od czasów odkrycia przez Nikołaja Anczikowa i jego zespołu, że cholesterol wpływa za zmiany miażdżycowe, przeprowadzono setki badań, kosztujące miliony, ale nie uzyskano jednoznacznych wyników, że to tylko cholesterol wpływa na zmiany miażdżycowe. Nie ma więc jednoznacznych wyników, a zmiany miażdżycowe wystepują też u ludzi unikających produktów bedących bogaty źródłem złej frakcji cholesterolu. Z drugiej strony istnieje też zjawisko tzw. "paradoksu francuskiego": https://www.mp.pl/pacjent/chorobawiencowa/zapobieganie/62387,francuski-paradoks Tu więcej: https://podyplomie.pl/publish/system/articles/pdfarticles/000/009/247/original/91-94.pdf?1469710685 Ludziom Anczikowa udało się labolatoryjnie wywołać arterioskleroze u królików, poprzez" miażdzycową dietę", ale u psów udało sie to dopiero Amerykanom kilkadziesiąt lat później. U szczurów hipercholestorolemii nie udało się wywołać, chyba do dzisiaj. Dlaczego? Sprawa jest więc skomplikowana. Tutaj jak najbardziej bym się zgodził. A co autor miał na myśli?
×
×
  • Dodaj nową pozycję...