Skocz do zawartości
Forum Kopalni Wiedzy

tempik

Użytkownicy
  • Liczba zawartości

    1395
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    40

Zawartość dodana przez tempik

  1. rozwalają mnie pseudo-badania które na siłę próbują znaleźć związek przyczynowo-skutkowy tam gdzie go nie ma. korelacja statystyczna jest ale związków zupełnie brak
  2. nie pomyslałem. ta opcja już w postępie geometrycznym przekłamywałaby rzeczywistość. bo przeciez nikt nie sprawdzał w badaniu doświadczalnie ani altruizmu, ani bzykania jest jeszcze możliwość że altruiści wstydząc się ubogiego CV w bzykaniu okłamywali i fantazjowali żeby sie dowartościować... czyli z ankiety chyba nie dojdziemy do prawdy
  3. fakt, może zabrzmiałem jak stary socjalista i komuch.... ale to nie moja epoka. a prawa własnosci powinny mieć swoje granice. czyją własnością jest ksieżyc? amerykanów bo wetkneli flagę? nie mam prawa na koszulce namalować mazakiem 3 skośnych kresek bo jakaś organizacja stwierdziła że te kreski są na wyłączność adidasa? a ile jest sytuacji że wykupuje sie patenty tylko po to żeby zniszczyć konkurencje, to działa pro-rozwojowo? jeśli masz w kieszeni telefon na androidzie to być może niedługo pan sędzia stwierdzi że narusza on prawa do javy i staniesz się trochę paserem... czy to nie dziwne że jakiś ludek i czemu w USA decyduje co nalezy do kogo? i nawet poza granicami swojego kraju a chiny sie smieją i wciągają nosem skostniałą europę i amerykę. jeszcze raz zapytam: nigdy nie naruszyłaś/naruszasz "podstawowego prawa cywilizacji"? nie dotknełeś niczego co narusza znak towarowy,patent,wartość intelektualną? żadnego ksera?mp3?avi?elektroniki bez certyfikatu?samochodu z azji?oscypka z Karpacza,ciupagi z gdańska? aż przypomniałem sobie jak kiedyś przyłapano prezesa zaiksu z pokaźną kolekcją filmów i muzy z torrentów.... a co do motoru gospodarki, to porównaj dynamikę Chin gdzie jest "wolna amerykanka" z Europą gdzie przedsiębiorca na wstepie musi w 100 urzedach powiedzieć "przepraszam że żyję" i mieć oczy do okoła głowy czy przypadkiem nie narusza kogoś praw a z PISem mnie absolutnie nie łącz. z resztą to chyba była ostatnia wyspa bez polityki i tak chyba było najlepiej
  4. Pogo chyba się mylisz.trzebaby sprawdzić.projektowanie leku to 1-2lata. Reszta(ponad dekada) to rejestracja,badania na zwierzętach,ludziach,ustalanie dawek efektywnych,interakcji itd. I przychodzi firma z substancją aktywną z innego źródła i pomija te kroki? A co do leków generatywnych to muszą mieć te same składniki aktywne,te same proporcje,te same normy czystości.smak syropu może być truskawkowy zamiast bananowy. Równie doborze można udowadniać czy lepszą jest amerykańska aspiryna czy polska polopiryna
  5. 1. A ile jest wart dla ciebie lek ratujący życie? Przeliczysz na walutę i będziesz dumał czy się opłaca i czy nie lepiej kupić samochód? 3.w praktyce oznacza to opatentowane cząsteczki 4.lek generatywny jest mniej skuteczny? Daj jakiś link do badań(nie sponsorowany przez twórcę) Chyba że to subiektywne wrażenie i cukier z Biedronki jest dla ciebie slodszy niż z netto
  6. Figurka to słaby dowód. Do tego z czasów po zlodowaceniach. prawie w każdej kulturze występują figurki z gigantycznymi fallusami, co nie oznacza że takie mieli. Wręcz przeciwnie, raczej to była strefa marzeń
  7. Jestem zwolennikiem ochronny praw poprzez tajemnicę produkcji. Wiadomo że nie wszędzie się da. Dlaczego zabraniać wynajdowania koła na nowo? Jakim prawem można mieć na wyłączność jakiś związek chemiczny występujący w przyrodzie?
  8. Jacenty, jeśli potwierdzasz że nigdy nie Miałeś niczego naruszającego patent: oscypka z Biedronki,telefon z Chin,mp3 i filmu z sieci,ciucha,itd. To sam ciebie namaszczę na świętego i męczennika
  9. Kiedyś jak jaskiniowiec zrobił maczuge czy rozpalił ogień to reszta nasladowala. Jeśli wtedy wprowadziliby patenty to by było pozamiatane... jeden udławił by się swoją maczugą, drugi swoim ogniem. Jednym słowem zagłada
  10. Nie zgodzę się że jest cudownie. Fakt, Idę do apteki i mam doksacykline za 5zl. w czasie gdy farmaceutka wydaje mi resztę, setki a może tysiące ludzi umiera bo nie ma dostępu do tak prostego antybiotyku. A co do krajów rozwiniętych, mateczników korporacji to popatrzcie na USA. Ten kto nie ma drogiej polisy jest nikim i umiera przed bramą szpitala, u nas jest lepiej bo chociaż wpuszczą do poczekalni. A jaki procent Amerykanów stać na dobrą polisę? Niewielki
  11. Ja akceptuję ten cyrk patentowy jeśli dotyczy rzeczy błahych. z rozbawieniem obserwuje jak firmy biją się o to która ma prawo do ruchu palcem w prawo w interfejsie telefonu. Ale jeśli ten cyrk dotyczy być lub nie być kogoś to już śmieszne nie jest. Zresztą... kto z was nie ma np. żadnej chińskiej elektroniki, która łamie wszelkie patenty?
  12. jeśli nie widzisz problemu to nie ma o czym mówić. obyś nigdy nie znalazł się w sytuacji w której nawet budżet NFZ jest za mały żeby pomóc...
  13. no przecież dałem przykład matoła który wykupił firmę z patentem i 5000% podniósł cenę za lek na raka. mało? a to tylko 1 wredny typ, co może ktoś z większą kasą? jakiś dyktator jakiegoś państewka? uważasz że nikt nie sprzeda? dla idei? przecież nie ma idei tylko biznes korporacyjny... może to tylko teoria, ale teoria możliwa do zrealizowania... jakby ktoś wykupił patenty na jeszcze działające antybiotyki pewnie zmieniłbyś nieco swoje zdanie...
  14. ja tam wiem że ludzie kłamią, szczególnie na swój temat zawsze są przykładnymi katolikami, tolerancyjnymi dla blizniego itd. święci za życia dopiero eksperyment i doświadczenie weryfikuje te kłamstewka może to właśnie jest cała tajemnica badania..... ten co sprawniej kłamie cześciej bzyka
  15. a kto i na jakiej podstawie stwierdził że pacjent jest altruistą? na podstawie pytania z ankiety? dzień dobry, proszę powiedzieć czy jest pan uczynny i dobry dla innych? czy może samolubym gburem? równie dobrze można zapytać czy chciałby pan więcej zarabiać....
  16. a kto jest tym "my" ? do tego patenty to prawa zbywalne, można kupić sprzedać, w czasach globalizacji mozna skupić szereg kluczowych patentów w danej dziedzinie i nieźle namieszać
  17. moim zdaniem są pewne granice, które własnie zaczynają być przekraczane. patentowanie wzoru nowego związku chemicznego, przymiarka do patentowania genów, to juz jakiś kosmos i abstrakcja. idąc tą drogą każdy matematyk odkrywając coś w swojej dziedzinie powinien patentować wzory i zakazywać korzystania bez jego przyzwolenia. to samo fizycy też powinni opatentować wszystko od mechaniki klasycznej po kwantową. przecież poswięcili czas, a czas to pieniądz na swoje badania? wkońcu okaze się że twoje naturalne bijace serce narusza ileś tam umów patentowych.
  18. ale jak ma sie patent na wyłączność jakiegoś leku to o jakiej konkurencji mówisz? czyli jest OK jak ten amerykaniec podniósł cenę 50x na lek na raka i bawił się reakcją pacjentów,mediów? pewnie zyski mu spadły ale ubaw pewnie ma. muszę poprawić, podniósł cenę tylko 50x
  19. na wstępie: nie stosuję, jeszcze nie muszę po wygaśnięciu patentu w Europie cena Viagry nagle spadła o 400%. cuda jakieś? proces produkcji uprościł się? komponenty staniały? a jak niedługo patent wygaśnie w USA to pewnie znowu komponenty stanieją 400 albo i więcej %..... a koszty badań,tu zgoda, drogie, kilkudziesięcioletnie,niepewne, dlatego to nie powinien być czysty biznes a działalność jakiś międzynarodowych instytucji. bo to niemoralne mając już działające rozwiązanie nie udostępniać go powszechnie dopóki bilans nie wyjdzie na +.
  20. bo widzisz tu jest temat typu: albo kupujesz albo spadaj do konkurencji której nie ma.... a te koszty pracy to tez naciągane, tak sobie licze: pacjent przez rok leczy sie w szpitalu 1. pielęgniarka(raczej nie sterczy dłużej niż 1h dziennie nad 1 pacjentem)1*365*20zl=7300zl 2. specjalista/konsultant(zakładam 2 po 1h tygodniowo)50*1h*100zl*2=10000zl 3. farmakologia(robia dla ciebie specjalny lek, zespół 50os. cały tydzień)50x8h*7dni*100zl=280000 4. diagnostyka(raz w tyg krew,mocz,prześwietlenie itd. 20badan)50*20*1h*100zl=10000zl i dalej nie ma nawet 500k na rok.... gdzie są te robotogodziny? ile kazdy z tych bardzo ważnych specjalistów poświęca czasu na 1 pacjenta?
  21. ok, popyt ma 2 oblicza chęć i mozliwości kupna i tak i nie..... jesli palaczowi powiesz że dostanie raka to cie wyśmieje. ale zadaj palaczowi z rakiem pytanie czy chce być znowu zdrowy i co jest w tym celu poswięcić ? kto powie nie? chyba jakiś samobójca tylko. [quote name=thikim' timestamp='1470642077' post='119818] Nieskończona podaż oznacza nie możliwość wyprodukowania nieskończonej ilości produktu. Nieskończona podaż oznacza wyprodukowanie i rzucenie do sklepów (aptek, szpitali) nieskończonej ilości produktu. Co by skutkowało tym że sprzedawcy by błagali na kolanach: kup Pan coś bo w magazynie zalega dlatego mówię że jest jak z ropą. koncern z licencją na dany związek chemiczny mówi Ci ile masz mu(z uśmiechem na ustach i z biciem pokłonów) zapłacić. i jest to poparte krzywą popytu czyli wyliczeniem ile można wycisnąć soku z cytryny(populacji). jakby patenty na kwas acetylosalicylowy nie wygasły to pewnie wiekszość populacji aspiryne oglądałoby tylko w telewizji albo przez szybę na wystawie. takie patenty to jest zło, to tak jakby pierszy co zrobił koło opatentował je
  22. bardzo proszę: popyt jest nieskończony bo kazdy jest zainteresowany żeby być zdrowym i istnieć. tu nie ma klasycznej krzywej cyklu zycia produktu, to nie "ajfon", nie znudzi się, moda na bycie zdrowym też pewnie nie przeminie. kazdy odda wszystko co ma żeby być zdrowym. a podaż? dla koncernu który wyprodukuje 1000szt. jakiegoś leku nie ma problemu wyprodukować 1000x więcej. ale to jak z ropą... kartele mówią: ograniczajmy podaż, cena wzrośnie, mniej sie ubrudzimy ropą a zarobimy tyle samo. tylko ze tutaj stawką jest życie ludzkie, a to już moralnie nie jest jak jest możliwość dania zycia, ale sie nie daje bo nie opłaca się... chyba z rok temu była awantura w mediach bo jakiś koleś w USA wykupił licencje na jakiś wyjątkowy lek na jakiś szczególny nowotwór, licencje na wzór chemiczny nabazgrany na kartce. po czym podniósł cene leku 10000%. a czym on sie różni od koncernów które robią to samo? a to są brednie upowszechniane przez koncerny żeby sie "wybielić". dużo trudniej jest zrobić butelkę dobrej whiski od super leku. whiski musi leżakowac ileś tam lat. linia produkcyjna medykamentów jest długa i skomplikowana ale bez przesady, a cena komponentów? nawet jakby komponentami były diamenty,złoto i co tam jeszcze super drogie, to ile te kilka tabletek by kosztowało? a jest tak jak mówiłem chemia organiczna, komponenty tanie jak tlen w powietrzu
  23. a ja nie rozumiem tych cen z kosmosu na usługi medyczne. rozumiem ze katalozator czy bateria może kosztować tyle i tyle bo wykorzystuje np. platynę której zasoby i wydobycie jest ograniczone. a tutaj? przecież cała medycyna opiera się na chemii organicznej. trochę węgla,azotu,tlenu i już, a jakieś skomplikowane operacje czy zabiegi? to przecież parę godzin pracy fachowca. koszt wytworzenia opracowanego juz lekarstwa to grosze tak jak koszt wytworzenia puszki farby. Rozumien w ramach ekonomii że popyt życia i zdrowia jest nieskończony, ale przecież podaży też nie ma jakiś naturalnych ograniczeń. jedynym ograniczeniem to jest pazerność ludzka....
  24. kolonizacja jak na Ziemi, czyli kto pierwszy dotrze i ogrodzi parcele siatką, to jego
×
×
  • Dodaj nową pozycję...