Skocz do zawartości
Forum Kopalni Wiedzy

tempik

Użytkownicy
  • Liczba zawartości

    1401
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    42

Zawartość dodana przez tempik

  1. bo widzisz tu jest temat typu: albo kupujesz albo spadaj do konkurencji której nie ma.... a te koszty pracy to tez naciągane, tak sobie licze: pacjent przez rok leczy sie w szpitalu 1. pielęgniarka(raczej nie sterczy dłużej niż 1h dziennie nad 1 pacjentem)1*365*20zl=7300zl 2. specjalista/konsultant(zakładam 2 po 1h tygodniowo)50*1h*100zl*2=10000zl 3. farmakologia(robia dla ciebie specjalny lek, zespół 50os. cały tydzień)50x8h*7dni*100zl=280000 4. diagnostyka(raz w tyg krew,mocz,prześwietlenie itd. 20badan)50*20*1h*100zl=10000zl i dalej nie ma nawet 500k na rok.... gdzie są te robotogodziny? ile kazdy z tych bardzo ważnych specjalistów poświęca czasu na 1 pacjenta?
  2. ok, popyt ma 2 oblicza chęć i mozliwości kupna i tak i nie..... jesli palaczowi powiesz że dostanie raka to cie wyśmieje. ale zadaj palaczowi z rakiem pytanie czy chce być znowu zdrowy i co jest w tym celu poswięcić ? kto powie nie? chyba jakiś samobójca tylko. [quote name=thikim' timestamp='1470642077' post='119818] Nieskończona podaż oznacza nie możliwość wyprodukowania nieskończonej ilości produktu. Nieskończona podaż oznacza wyprodukowanie i rzucenie do sklepów (aptek, szpitali) nieskończonej ilości produktu. Co by skutkowało tym że sprzedawcy by błagali na kolanach: kup Pan coś bo w magazynie zalega dlatego mówię że jest jak z ropą. koncern z licencją na dany związek chemiczny mówi Ci ile masz mu(z uśmiechem na ustach i z biciem pokłonów) zapłacić. i jest to poparte krzywą popytu czyli wyliczeniem ile można wycisnąć soku z cytryny(populacji). jakby patenty na kwas acetylosalicylowy nie wygasły to pewnie wiekszość populacji aspiryne oglądałoby tylko w telewizji albo przez szybę na wystawie. takie patenty to jest zło, to tak jakby pierszy co zrobił koło opatentował je
  3. bardzo proszę: popyt jest nieskończony bo kazdy jest zainteresowany żeby być zdrowym i istnieć. tu nie ma klasycznej krzywej cyklu zycia produktu, to nie "ajfon", nie znudzi się, moda na bycie zdrowym też pewnie nie przeminie. kazdy odda wszystko co ma żeby być zdrowym. a podaż? dla koncernu który wyprodukuje 1000szt. jakiegoś leku nie ma problemu wyprodukować 1000x więcej. ale to jak z ropą... kartele mówią: ograniczajmy podaż, cena wzrośnie, mniej sie ubrudzimy ropą a zarobimy tyle samo. tylko ze tutaj stawką jest życie ludzkie, a to już moralnie nie jest jak jest możliwość dania zycia, ale sie nie daje bo nie opłaca się... chyba z rok temu była awantura w mediach bo jakiś koleś w USA wykupił licencje na jakiś wyjątkowy lek na jakiś szczególny nowotwór, licencje na wzór chemiczny nabazgrany na kartce. po czym podniósł cene leku 10000%. a czym on sie różni od koncernów które robią to samo? a to są brednie upowszechniane przez koncerny żeby sie "wybielić". dużo trudniej jest zrobić butelkę dobrej whiski od super leku. whiski musi leżakowac ileś tam lat. linia produkcyjna medykamentów jest długa i skomplikowana ale bez przesady, a cena komponentów? nawet jakby komponentami były diamenty,złoto i co tam jeszcze super drogie, to ile te kilka tabletek by kosztowało? a jest tak jak mówiłem chemia organiczna, komponenty tanie jak tlen w powietrzu
  4. a ja nie rozumiem tych cen z kosmosu na usługi medyczne. rozumiem ze katalozator czy bateria może kosztować tyle i tyle bo wykorzystuje np. platynę której zasoby i wydobycie jest ograniczone. a tutaj? przecież cała medycyna opiera się na chemii organicznej. trochę węgla,azotu,tlenu i już, a jakieś skomplikowane operacje czy zabiegi? to przecież parę godzin pracy fachowca. koszt wytworzenia opracowanego juz lekarstwa to grosze tak jak koszt wytworzenia puszki farby. Rozumien w ramach ekonomii że popyt życia i zdrowia jest nieskończony, ale przecież podaży też nie ma jakiś naturalnych ograniczeń. jedynym ograniczeniem to jest pazerność ludzka....
  5. kolonizacja jak na Ziemi, czyli kto pierwszy dotrze i ogrodzi parcele siatką, to jego
  6. Jak wytną w pień Kornika, to przeczesywanie będzie łatwiejsze nawet w japonkach...
  7. no chyba sie mylisz, chłodzenie gazów i płynów laserem jest znane i stosowane, wstepnie schłodzony czynnik można dochłodzić do mikro kelwinów. tutaj jest chłodzenie ciała stałego kryształu i uzyskiwane temperatury są inne, ciekawe jak sprawa ma sie z wydajnoscią takiecho chłodzenia
  8. ale to już nie to.... oczywiscie wariacji może być dużo np. z zamknietymi oczami, skaczac na lewej nodze, na prawej, wchodząc w walonkach itd. ale to jest jak z lądowaniem na ksieżycu, czy ktoś pamięta kogokolwiek poza amstrongiem na księżycu? sam nie wiem kto drugi zszedł po drabince....
  9. problem z Everestem czy innym wyzwaniem jest taki, że da sie go zdobyć tylko raz. jak ktoś go zdobędzie to jest to odtwarzanie filmu który się juz widziało czyli nuda(przynajmniej dla widzów na kanapie). mieszkając samemu w dziczy i odkrywając np. twierdzenia pitagorasa nikogo nie zachwycisz mimo, że dokonasz wielkiego odkrycia na równi z pitagorasem
  10. w mojej okolicy jest sporo wilków już od dobrych paru lat i powiem tyle, że nie raz natknąłem się na nie w lesie i nigdy nie miałem przed nimi strachu, to mądre zwierzaki, nie pozwalają podejść do siebie bliżej niż 100m, czują respekt przed człowiekiem. co innego z psami..... kilka razy spotkałem wałesające sie watahy zdziczałych,agresywnych psów, przed nimi to srał....m w gacie widząc że są gotowe w każdym momencie zaatakować. na szczęście wyłapano wkońcu te psy.
  11. musisz zainwestować w trzodę chlewną. to co nie zjesz Astro, zjedzą kury, a to co nie zjedza kury wciągną swinie no jeszcze pozostałych domowników moznaby nanieść na tą piramidę pokarmową, tylko nie wiem w którym miejscu a wracając do cebuli to brak piekąco-łzawiących właściwości stawiam w jednym rzędzie z chili pozbawonej kapsaicyny czy wódki z zastąpionym etanolem przez wodę, czy oscypka słodkiego zamiast słonego moim zdaniem takie hybrydy tracą prawo do znaku towarowego i nazwy własnej
  12. lubię cebulę, surową na kanapkach też ale nigdy jej smaku nie porównałbym do jabłka czy azjatyckiej gruszki.... nawet zasmarkany po pas.... może mam kubki zepsute
  13. a ja mam wrazenie że matma jest zaniedbywana, niedoceniana i nie przynosi kasy i rozgłosu, dlatego są problemy z pchaniem rozwoju naprzód, jest niewiele osób które zgłebiają jej największe tajemnice. a to przecież podstawa nauk ścisłych. rozwój fizyki juz dawno dostał czkawki, zauważono że barierą jest to że do opisu nowoczesnej fizyki jest potrzebna wiedza matematyczna na poziomie najzdolniejszych matematyków. trzeba mieć "łeb jak sklep" żeby ogarnać zaawansowana matme i na tym dopiero budować swoje zainteresowania/profesję. dobrze że są komputery i conieco pomagają naszym neuronom
  14. cebula o smaku jabłka..... no tak nic nie zostało zmienione poza łzawieniem
  15. no to dramat jeśli nie ma nikogo kto moze potwierdzić lub zanegować dowód, ale jak sie głębiej zastanowić to większość fundamentalnych odkryć(wykraczających poza swoje czasy) została potwiedzona i uznana po zgonie odkrywcy
  16. Jak najbardziej. Mutacje i uszkodzenia komórek za młodu przechodzą niezauważalnie,na starość to już problem, zresztą jak wszystko, złamania itd. Chociaż zauważyłem że w zaawansowanym wieku bardzo wzrasta odporność na przeziębienia,ale to w moim otoczeniu więc nie musi to być regułą
  17. To Wszystko to iluzja. iluzja że kiedyś było lepiej,zdrowiej,itd. wystarczy 1 z brzegu rocznik statystyczny żeby sprawdzić długość życia.wystarczy sięgnąć do statystyk medycznych żeby zobaczyć czy jest więcej raków teraz czy kiedyś. Tylko trzeba uwzględnić to ze dłużej zyjemy i niektóre choroby aktywują się w podeszłym wieku.
  18. Nigdy nie miałem w ręku tego wynalazku, ale powiedzcie po co jakakolwiek przetwornica do sterowania drutem oporowym? Po co podbijać v? Równie doborze można byłoby przetwornice montować w farelkach, tylko poco?
  19. Czyli kłapanie dziobami że wszystkiemu jest winna cywilizacja jest nieuzasadnione .
  20. Czyli zabili jedyny egzemplarz nieznanej formy życia? Ja bym się tym nie chwalił.
  21. Powiem tylko tyle,ze nie czytam artykułów gdzie już w tytule jest pytajnik. A jak to dotyczy nauk ścisłych to już zupełnie jest to niepoważne.
  22. Chyba nie od końca przeczytaliście art. To nie alternatywa do uht, tylko rozszerzenie. Rozgrzane o 10 st po standardowej pasteryzacji,przez parę sekund i bardzo szybkie schłodzenie usuwa jeszcze więcej bakterii i nie pozwala na zwarzenie
  23. Samce(prawie wszystkich gatunków) krócej żyją przez testosteron który odpowiada za agresywne, ryzykowne zachowania. Do tego ewolucja zadecydowała że życie matki jest istotniejsze dla przetrwania potomstwa, więcej ulepiła je z trochę lepszej gliny.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...