Skocz do zawartości
Forum Kopalni Wiedzy

tempik

Użytkownicy
  • Liczba zawartości

    1395
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    40

Zawartość dodana przez tempik

  1. no niezła reklama "ajpada".... ale to nic odkrywczego. "ruchome obrazki" uspakajają, działało to już na czarnobiałych telewizorach lampowych. dlatego bedąc chorym leży sie i ogląda TV . i dlatego telewizory na monety to niezły biznes w szpitalach....
  2. ale tak dochodzi się do każdego wynalazku/każdej prawdzie o swiecie.... drogą ewolucji odrzuca się słabsze rozwiazana i bierze lepsze. piewswszy silnik spalinowy to nie był przecież V12 biturbo..... nastapiła ewolucja, z nauka jest tak samo. ale taki jest logiczny ciąg zdarzeń: 1. stwierdzasz problem (nie mozemy sie doliczyć 99% masy) - to juz wiemy więc przechodzimy dalej. 2. wymyślamy hipotetycznego winnego(to tez już zrobilismy, obwiniamy CM) 3. próbujemy udowodnić że to rzeczywiscie on jest winny(właśnie to robimy) 4. jeśli nie uda się nic udowodnić to wracamy do punktu 2. a wy ciagle uważacie że jesteśmy w punkcie 1 czyli definiowania problemu
  3. Nie rozumiem waszego czepiania się tej CM. Zawsze tak było że tworzyło się hipotezę istnienia czegoś absurdalnego np. Eter,atom,elektron,hel itd. I bada się interakcje i prawa rządzące tym nieznanym czynnikiem. I albo wszystko układa się w całości albo nie,wtedy wymysla się coś nowego. Na razie jest mało danych o CM i nie ma mapy dokładnego rozkładu więc nie wiadomo co z tego wyjdzie, ale drążyć temat warto
  4. Na ziemi masz zakłócenia lokalne ok, ale poza tarczą naszej magnetosfery masz mega zakłócenia galaktyczne. Sygnał maleje z kwadratem odległości w atmosferze jak i w próżni . NASA przez dekady wykorzystuje ten sam schemat więc zakładam że są mocne przesłanki tego stanu
  5. Nie wiem o jakim zużyciu energii mówisz, ale silniki spalinowe to max 40% wydajności a elektrycznych to >90. Poza tym popatrz na samochody i ile silniki muszą mieć kW żeby mieć takie same osiągi. Chyba nie ma takiego spalinowego który wygra z elektrycznym mającym tyle samo kW
  6. no właśnie dlatego... lepiej jest wstawić prądnice i silnik elektryczny niż wymyślać skrzynie biegów dla lokomotywy, musiałaby mieć chyba z 50 biegów i ważyć ładnych parę ton
  7. może i bzdury ale zobacz na taki wykres: https://www.google.pl/search?q=moment+obrotowy+silnik+elektryczny&source=lnms&tbm=isch&sa=X&ved=0ahUKEwiGjJT1zt7OAhXmJZoKHVKvC-EQ_AUICCgB&biw=1280&bih=906#imgrc=m7Ce15pLpiY4CM%3A jak chwycisz mocno koło motocyklu i puscisz sprzęgło to nie obróci, zadławisz go, z niejednym samochodem pewnie zrobisz to samo, a zrób to samo w tym samym samochodzie na jego małym rozruszniku to sie zdziwisz, zrób to samo na elektrycznym skuterze, ba zrób to na akumulatorowej wkrętarce za pare zł. albo przejedź sie tramwajem i porównaj zachowanie pojazdu i zachowanie na zwiększanie mocy ze spalinowym. kazdy motor spalinowy,nawet diesel, i nie wiem z jakimi wydumanymi przełożeniami jest "miększy" od silnika elektrycznego do tego zobacz jaki brzydki jest wykres spalinowca pełno gór i dolin przez kombinowanie inzynierów ze sprzęgłami,turbinami,podwójnymi turbinami, wszystko aby spłaszczyć charakterystykę, a w elektrycznym jest płasko jak na blacie i pełny moment od 0 obrotów. do tego robiąc test na hamowni za każdym razem wykres i osiągi bedzie inny, bo turbina troche sie spozniła, bo spaliny miały inny skład i komp skorygował dawki, bo temperatura powietrza była wyższa, itd. w elektrycznym za każdym razem dostaniesz to samo
  8. też chyba muszę zacząć zwalczać... prawdą w tej marketingowej propagandzie jest tylko pierwsza część zdania "wartość plonu" czyli ilość,waga czyli kasa. tutaj sie zgodzę. reszta to jakaś sciema. trudność w trawieniu? pestki sliwki może i tak dlatego je wypluwam, gorzki smak? ogryzków też nie jem, beznasiennych też bym nie jadł. a co do warzyw,zbóż i innych to jest to jedna ze skutecznych metod ochrony praw autorskich, obok mieszańców 1pokoleniowych i nasion uszkadzanych promieniowaniem. dla producentów nasion to zbawienie bo nie da sie ich rozmnożyć,podrobić,powtórzyć cechy w przyszłym pokoleniu, dlatego pieją jakie to one nie są słodkie i cudowne
  9. voyager zdaje sie emituje sygnał o mocy kilkudziesięciu W i na ziemi odbiera go 70metrowa antena, w drugą stronę jesli sonda ma odebrać swoją anteną sygnał z ziemi to moc nadawania pewnie idzie w 10 KW. tak jak z telefonią komórkową, stacja bazowa sieje dookoła mocny sygnał zeby twoja mała antenka go odebrała, a w drugą stronę przez to że stacja bazowa ma duże anteny i skomplikowane wzmacniacze itd. twoja komórka nie musi generować mocy która zlasowałaby mózg i zeżarła baterie w sekunde [quote name=wilk' timestamp='1472143975' post='120544] Nie mają antenowych żagli na 10 km2 tak jak wyżej, bo z ziemi idzie "słuszny" sygnał a nie taki malutki jak w walkie-talkie. fale elektromagnetyczne to nie strzała, rozchodzą się promieniscie i nawet anteny kierunkowe niewiele wnoszą. moze lasery? ale "kropka" lasera przy takich odległościach też już mała kropeczka nie bedzie..... i najważniejsze, jak wycelowac w kilkumetrowy obiekt z takiej odległości? jest problem z wycelowaniem i ustabilizowaniem pozycji na jakiejś gwieżdze, jak miałeś sposobność pobawić się jakimś teleskopem 10" i większym to jest trudność z wycelowaniem w wielkiego jowisza a ty chcesz celować w metrową sondę? pamięć nieulotna to pryszcz ile ołowiu trzeba na ochronę RAMu i bramek logicznych w prockach! sam sie dziwię jak te satelity latają z tym ołowiem na garbie
  10. słodycz i nic więcej.to zaden argument dla konesera, może dla 5latka tak. ogórki też słabe. a co do bananów to nie wiem czy miałeś okazje jeść naturalne odmiany z pakistanu. pakistańczyczy śmieją się z tych 2 odmian pastewnych które opanowały świat. jak zje się ich banana to te co znamy nie można jeść zaraz po nim bo smakują jak papier , no ale o gustach sie nie dyskutuje. jednemu smakuje słodka truskawka bez żadnego zapachu, innemu pasuje aromatyczna kwaskowa...
  11. Nie porównuj spalinowych motorów bo nie ma sensu. Co z tego że veyron ma 2.5s jak takie 1 depniecie to ubytek 1/10 baku, albo i więcej. Elektryczny ma taki moment obrotowy że można nim szarpać bez skrzyni biegów a on będzie miał pobór jak przy normalnej jeździe
  12. Bez pestki to są owoce i odmiany niedorozwiniete,niezdolne do rozmnażania. Zazwyczaj mają gorszy smak,wielkosc. Plantatorzy gardzą takimi odmianami ale oczywiście uprawiają bo niby czemu nie jeśli jest popyt np na nijaki winogron bezpestkowy?
  13. Dokładnie tak. Tak jak z winoroslami. Można nie ciąć i przeciazac krzew aby zebrać kilka wiader małych i kwaśnych groń. Ale lepiej jest zrobić szpaler co metr z 2 łozami na krzak i zebrać też kilka wiader ale wielkich i słodkich groń z tej samej powierzchni
  14. no prosze.... i juz są chetni do testów. a jak statystyki będą dobre to pewnie rozszerzą zasięg i komercyjne zastosowanie. raczej musieliby sie natrudzić, żeby zepsuć algorytmy do tego stopnia żeby przegrały z fantazją na drodze Homo Sapiens....
  15. ale komunikacja chyba ma być w 2 strony...... więc i radioodbiornik.... orbiter-lądownik to max pareset km odległosci i wystarcza metrowa antena. jesli taką antenkę umiescisz na orbicie innej planety, kilka MLN km dalej od sondy to co usłyszysz? tylko szum... musisz mieć potęzne antenisko żeby odebrać sygnał i podać dalej. moim zdaniem koncepcja bez sensu. do tego te wielkie anteny musiałyby wisieć na orbitach więc i potrzebne paliwo..... zanim sytem by powstał to z tych w pierszej kolejności wysłanych kończyłoby się paliwo do kontroli orbity. ile kosztuje pamięć masowa na te pare czy kilkadziesiąt TB? strzelam, kilkadziesiąt $.
  16. ale co to jest 3msc w stosunku do czasu projektowania,budowania,i wykonania misji.... już te 3msc można poczekać na dane, dopuki nie wychyli się zza horyzontu słońca. a już pomijając koszty,czas budowy takiego systemu to dekady. w tym czasie i za te pieniądze spokojnie można oblatać wszystko co jeszcze jest ciekawe do odkrycia w naszym układzie
  17. to czego sie boicie juz od pewnego czasu istnieje i działa w mikroskali. zobaczcie jak działają najwieksze porty i fabryki. nie znajdziecie tam klasycznego wózka widłowego. całą robotę robią autonomiczne pojazdy, bez kierowcy,bez kierownicy. a przykład bardziej "przyziemny" to rolnictwo, dzisiaj już nawet średniego rolnika stać na dokupienie automatyki do swojego traktora, automatyki której nie dorówna ŻADEN doświadczony traktorzysta.
  18. Bez urazy ale przypominacie mi pewnych ankietowanych którym zadano pytanie: "czy ma sens i czy jesteś zainteresowany telefonem bez kabla" ludzie pukali się w głowę, ale inwestor zlecający te badania zignorował ostatecznie je i dzięki temu chyba każdy z was dzisiaj ma taki telefon bez kabla w swoim zasięgu...
  19. Stacje nadawczo-odbiorcze na ziemi to drogie,ponad 10m czasze, już nie wspomnę o pobieranym prądzie. Stacje pośrednie nie mają sensu. Już lepiej zbudować jeszcze większe anteny jeśli jest potrzeba
  20. no ale przecież rodzime gatunki tez taplają się w tym samym mule. i one są mniam? a karp be?. kiedyś w TV pokazywali jak radza sobie w USA z karpiem. kilka razy w roku robią zawody. pędzące łodzie motorowe z zanurzonymi przewodami wysokiego napięcia i ludzie na łodziach z podbierakami łapiący latające karpie jak motyle. kto najwięcej złapie ten wygrywa. karpie ogromne jak potwory. następnie na brzegu kopia dół na 2m głębokości i te tony czy nawet 10ki ton karpia w nich zakopuja, a następnie biesiada jak w Polsce: grill,piwo,śpiew i tańce.
  21. Australijski muł jest bardziej śmierdzący od polskiego? Jak nie przeglodzi się karpia w czystej wodzie to troche zalatuje,ale obkładasz cebulką na godzinę i jest mniód malina:) a jak nie pasuje to trzeba ten miesiąc potrzymać w czystej widzie. Ale jaki to problem w stosunku do badań nad modyfikowaną opryszczką, a następnie badań nad neutralizacja wirusa jak wymknie się z pod kontroli?
  22. Wyłowić i sprzedać do Polski.albo kupić bilet to sami pojadą i wyłowią. To że Australia i USA nie jedzą karpia nie oznacza że nie znajdą się amatorzy tej smacznej rybki. Sam bym teraz wciągnął karpika... ale może jest lepiej ryzykować katastrofę ekologiczną z opryszczką w roli głównej
  23. jak mnie by wpuscili do tego labiryntu to po sniadaniu bym wybrał pogłaskanie, teraz(czyli przed wyczekiwanym obiadem) wybrałbym miche.... więc pytanie jest przy jakim poziomie glukozy we krwi tych psiaków bawili się w te eksperymenty? do tego kazdy pies ma swój metabolizm. tym badaniem mozna wyłowić jedynie psy zachłanne które mimo najedzenia dalej mogą i chcą żreć
  24. bo to wymaga dużo pracy i czasu. a jedzenie jest dotowane i taniutkie nawet dla ubogiego. przy tej skali co piszesz nie wyjedziesz na 2 tyg na wakacje zostawiając wszystko na żywioł. ja tam obserwuje że dużo młodych ludzi garnie sie do własnego ogródka, paru pomidorków i innych warzyw i mają radoche z grzebania w ziemii ale uprawiać ilości żeby zaspokoić całe potrzeby w dzisiejszych czasach jest bez sensu bo w czasie poświęconym na te uprawy zarabiając najniższą krajową zarobi się wielokrotnie więcej niz koszt owoców tej uprawy
  25. może i masz racje..... pamiętam pierwszy rok na uczelni, nowe miasto i pierwszy kontakt z wodą chlorowaną(mocno....) odruch wymiotny przy jedzeniu,piciu czegokolwiek, dramat. jedynie kawa potrafiła zagłuszyć chlor, dalej go troche wyczuwalem ale był bardzo stłumiony. na basenach też pare razy pawia rzuciłem z tym chlorem coś mam nie tak
×
×
  • Dodaj nową pozycję...