Skocz do zawartości
Forum Kopalni Wiedzy

tempik

Użytkownicy
  • Liczba zawartości

    1395
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    40

Zawartość dodana przez tempik

  1. tempik

    Polityka po raz n-ty...

    Żeby nie było za słodko... to ten Winnicki i jego gawiedź to tacy trochę maminsynki z wyglądu i usposobienia. Wydaje mi się że dowartosciowują się poprzez poglądy i grupę. A tak po cichu chcieliby być agresywnymi wariatami z bejzbolami, no ale nie mają jaj i warunków ku temu. Wiem gadam głupoty, ale takie mam skojarzenia nie poparte zbytnio dowodami. Astro, co chcesz wiedzieć o bankach? To poopowiadam Tobie i rozwieje wontpliwosci
  2. tempik

    Polityka po raz n-ty...

    Jak tylko o Wszechpolakach mówimy to ok. U nich agresja 0, no może ze dwa (i tylko w pyskówkach na necie). W ich szeregach kibolstwa nie ma i nie są radykalni. Taki młodzieniec przechodząc obok romskiego dzieciaka nie pomoże, ale i nie skopie za karnację.
  3. Koncepcja pewnie zakłada że rozkład rowerów zrobi się równomierny. Wychodzisz z domu/sklepu/kościoła i w promieniu kilkudziesięciu metrów znajdujesz jakiś rower. Nie znam chin i ich urbanizacji, ale znam Polskę i wiem jak by to wyglądało rano większość stałaby w centrum, po południu tysiące rowerów stałoby w którejś z dzielnic sypialnych np. Warszawy. Dobrym pomysłem byłoby udostępnienie takiego rozwiązania przez rok żeby sprawdzić gdzie będą koncentrować się rowery. I w tych miejscach zrobić punkty odbioru rowerów
  4. W Polsce program by nie wypalił. Dla rodaków "zostawić gdziekolwiek" znaczyło by u siebie w domu(najlepiej w piwnicy żeby GPS nie łapał). Z matematycznego punktu widzenia byłoby poprawnie, bo własny dom jest podzbiorem "gdziekolwiek" ,ale autorzy chyba nie to mieli na myśl.
  5. nie od dziś funkcjonuje powiedzenie "głowa do góry!"
  6. Jest krótka wzmianka w tekście o paśmie. Klasyczne lampy sodowe mają zupełnie inne widmo od LEDów.
  7. w "realu" może być jeszcze korzystniej dla elektryków. te badania są chyba robione na hamowni(czyli zaniżone). silniki spalinowe mają większe bezwładności tłoków,wałów i gorszą charakterystykę przy zmiennym obciążeniu. wiadomo szarpanie gazem w elektryku też obniży efektywność ale nieporównywalnie mniej niż w tłokowym silniku. twój przykład powinien być w wikipedii, tłumacząc co to jest teoria i ile ona ma współlego z praktyką
  8. no racja, najlepiej i konkretniej po prostu podawać kowalskiemu ile będzie go kosztowała w zł kWh z tych nowych i starych rozwiązań. oczywiście brutto czyli z dedykowana akcyzą, podatkiem drogowym itd
  9. w takim ujęciu jak najbardziej ma to sens, tylko po grzyba jest napisane żeby nie oczekiwać na razie wykorzystania tego w samochodach itd.? może błąd w tłumaczeniu
  10. tak miało by to sens, i takie rozwiązania istnieją?(kompresja czystego wodoru do butli przy wykorzystywaniu prądu z OZE itd.) ale ja z kontekstu wioskuje że nowy pomysł jest taki: do baku wlewamy wodę, i robimy elektrolizę żeby nakarmić uzyskanym wodorem nasze ogniwo wodorowe 1kW. tylko naukowcy studzą emocje dodając że musimy na przyczepce wozić dodatkowy silnik podłączony do prądnicy >1kW żeby udało się tą wodę rozbić. dlatego dodają "nie spodziewajcie się" że to będzie miało sens, heheheh
  11. na giełdzie jak najbardziej można grać na spadkach, ale tutaj jakoś nie widzę zysku... żeby uzyskać np. 1kW mocy z ogniwa musisz dostarczyć >1kW z czegoś innego np benzyny. gdzie zysk? i sens wydawania więcej jak można mniej ? no chyba, że założyć ze bierzemy prąd z OZE czy atomu i nim pompujemy energię do wiązań chemicznych(np. wytwarzamy spiryt) i nim zasilamy ogniwa paliwowe w samochodzie mając w nosie wydajność, ale nadal będzie lepiej spalić ten spiryt w starodawnym silniku spalinowym i mieć większą moc. dalej nie widzę sensu
  12. też myślę że na wstępie chwalą się elektrolizą wody, a w tekście już wplątali cichaczem jakieś węglowodory czy alkohol. czyli podsumowując można powiedzieć że nic się nie zmieniło i nadal potrafimy wydobywać energię którą zmagazynował ktoś inny(dinozaury-ropa, rośliny-węgiel, energia kinetyczna wody/wiatru-bezpośrednio słońce)
  13. chyba nie należy się tego spodziewać nigdy. woda jest chyba w takim dołku energetycznym jak żelazo na niższym poziomie. jaka by nie była gwiazda to z żelaza energii już nie uzyska ani rozbijając je ani łącząc w większe jądra.
  14. tempik

    Polityka po raz n-ty...

    Piotr Rybak. a tu masz zdjęcie z funflem kukizem: https://www.google.pl/search?q=Piotr+Rybak&tbm=isch&tbo=u&source=univ&sa=X&ved=0ahUKEwil5c7HnfvRAhVyb5oKHcRQApYQsAQINg#imgrc=nuAvOFS2KLHM3M: narodowcom jest bardzo blisko do PISu bo mają ten sam pogląd na świat: jest nam źle, jesteśmy uciśnieni, wykorzystywani, otoczeni przez wrogów i siły nieczyste. za te wszystkie nasze krzywdy są winni tylko i wyłącznie inni: UE,Zydzi,Niemcy,kapitaliści,muzułmanie, homoseksualiści,gender
  15. tempik

    Polityka po raz n-ty...

    nie wiem ilu ich jest , ale są w topie tych organizacji, i jak taki jeden pali kukłę czy rozbija witryny sklepowe a pozostała gawiedź(parę tys. os.) klaszcze i dopinguję zawodnika to tak samo jak by robili to co przywódca stada. tak się rodził faszyzm w niemczech, też spend, demonstracja pokojowa i nagle test w postaci jednego wytypowanego osobnika który coś podpala czy kogoś bije. i tysiące ludzi którzy muchy by nie skrzywdzili obserwują i boją się w pojedynkę powiedzieć stop, to za grubo!, i stają się uczestnikami tej gry, później już idzie szybko....
  16. tempik

    Polityka po raz n-ty...

    pisałem tylko o formach wyrazu stosowanych przez narodowców. wiadomo każdy ma inny gust. Jeden ogoli łeb, inny podpali kukłę, jeszcze inny drze mordę że nienawidzi żydów. powinni sobie naklejać metkę na czoło "made in Poland" bo są identyczni jak ci z GB,DE czy AU. Oczywiście każdy z nich czuje się prawdziwym Lachem znając tylko 2 pokolenia wstecz swojej rodziny, dalej chyba boją się sięgnąć w swoje drzewo rodowe
  17. tempik

    Polityka po raz n-ty...

    rzeczywiście się ośmieliłeś..... narodowcy z bejzbolami,kostką brukową i płonącymi kukłami to świetny przykład na demokrację...., Kukiz? to człowiek z żartym od alkoholu mózgiem, może i człowiek chce dobrze dla Polski ale on nie potrafi sensownie zdania wypowiedzieć, Korwin?, TAK to czysta, harcorowa demokracja, taka nigdy w Polsce nie zaistnieje, bo Polacy są jak 40letnie dzieci mieszkający u rodziców, pogubiliby się jakby państwo nie organizowało by im życia
  18. Prymitywna agresja? A jak nazwiesz twoje wypowiedzi o całej nacji że swoje córki sprzedają? Wiem, jest niedziela i byłeś w kościółku Jesteś tępy jak stary Niemiec myślący że każdy Polak to złodziej, a każda Polka to ku...wa. Ten sam typ prymitywnego, zakutego łba
  19. A jakie masz zabezpieczenia gotówki w kieszeni?? Lepsze niż na plastikowej karcie? Jakieś piny, szyfrowanie? Trzymasz grubą kasę w skarpecie? Zrób eksperyment, zgób portfel z 10k w gotówce i drugi z taką samą sumą na plastiku. Porównaj rezultaty i wyciągnij wnioski. A jak mało to przeanalizuj statystyki kradzieży gotówki i e-waluty. No chyba że jesteś jak twój prezes bez konta w banku to jeszcze zrozumię ciebie i współczuję przy okazji
  20. Postęp ruszył "z kopyta" jak zrezygnowano z palenia osób mających inne od ogólnie przyjętych poglądy mieli więcej czasu na przekonanie innych. Powinno podważyć się nawet najstarsze aksjomaty i szukać dziury w całym, inaczej zrobi się zastój i powije nudą A co do Harrego to kto wie, może jakiś zafascynowany dzieciak jak dorośnie coś z telekinezą wymyśli czy czapką niewidką. Nie oglądałem, może i więcej potencjału by się znalazło
  21. Horyzont zdarzeń dla mnie to prawie to samo co horyzont poznawalnego świata. Bariera zza której nie zostaniemy sygnału. A zakładanie że to co pomacamy to jest normą świata raczej odwrotnie niż mówicie, nie jest twórcze, nie prowadzi do postępu. Sugerowanie się tym że widzimy płaski teren raczej niczym mądrym nie zaowocowało
  22. to jest oczywiste . pytanie jest jaki % całości wszechświata jest nam znany? jaka jest gwarancja że tuż za horyzontem zdarzeń jest tak jak u nas? może taka anihilująca fala własnie do nas leci, ale nigdy nie krzykniemy miałem racje!/lub nie, bo nadejdzie ona z prędkością c. Logika podpowiada, że nie ma przesłanek że jesteśmy wyjątkowi i gdzieś dalej jest inaczej niż u nas, ale pewności raczej nigdy nie będzie. jadąc na wakacje też byłem pewny że za każdym zakrętem zobaczę taki sam sosnowy las, ale zdziwiłem się bo w pewnym momencie ta ciągłość została naruszona i zobaczyłem liściasty las, dobrze że nie jechałem dalej bo bym przeżył szok widząc banany na drzewach do puki nie będzie całkowitej pewności co do wielkości rzeczywistego wszechświata to wszystko jest niepewne i to co bierzemy za stałe i niezmienne może być tylko warunkami lokalnymi.
  23. "niemal na pewno" to dużo za mocne stwierdzenie.... być może nasz horyzont zdarzeń jest tak śmiesznie małym wycinkiem całości, że tuż "za rogiem" jest kleks z samej antymaterii, a 2 horyzonty od nas może być znowu nadpodaż materii. jesteśmy trochę jak rybka w słoju która nie ma pojęcia że jest dekoracją na 100 pietrze w apartamencie, a ten wieżowiec to też nie jest całym światem, i poza nim są zaskakująco inne warunki
  24. Jeśli definicja antymaterii zakłada jako jedną różnicę ładunek to nie ma prawa być żadnej asymetrii. Jeśli taka jest to już jest bez sensu przedrostek anty, bo mamy coś nowego co nie jest odbiciem lustrzanym
  25. Dla mnie to herezje, jeśli nie było by symetrii to musiałaby być jeszcze inna różnica poza samym ładunkiem, cecha której nikt nie odkrył. Wszystkie modele nie trzymały by się kupy.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...