Skocz do zawartości
Forum Kopalni Wiedzy

Sebaci

Użytkownicy
  • Liczba zawartości

    595
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

Zawartość dodana przez Sebaci

  1. Jaki będzie FF3 to się zobaczy jak wyjdzie. Jeśli chodzi o logo, to mi się podoba (nawet daję sobie czasem na pulpit tapetę z liskiem ) Jeśli chodzi o stabilność, to ja jestem zadowolony. Mało opcji? A czego Ci brakuje? Jeśli nawet, to masz ogromną bazę wtyczek. Słaba kompatybilność wtyczek? Przetestowałem ich wiele, znaczna większość działa na najnowszej wersji liska i nie ma z nimi żadnego problemu. Rzadko się zdarza, żeby jakiejś wtyczki nie można było zainstalować, no ale nie moja wina że autorowi danej wtyczki nie chce się jej przystosować do nowszej wersji przeglądarki. Jeśli dla Ciebie, dirtymesucker, ff to taka "wiocha", to co jest wg Ciebie tą "metropolią"? Tu mogę się zgodzić, że Opera jest lepsza (choć mi to w ogóle nie przypadła do gustu), no ale nie aż tak. Także kiepskie porównanie
  2. Kiedyś oglądałem filmik o tym gościu. Idąc ulicą, bez problemu był w stanie za pomocą echolokacji zlokalizować beczkę (o ile dobrze pamiętam), tj ocenić położenie, odległość, określić co to za rzecz, następnie ominąć Niedawno otworzyli gdzieś taką szkołę dla niewidomych, gdzie można nauczyć się tej sztuki echolokacji
  3. Do tego codziennie lampka wina i/lub kieliszek oliwy ;D
  4. Sebaci

    Koleje osobiste

    Jak nie? A Mister (patrz: link od użytk. kappa)? W ciągu kilku lat powinno to funkcjonować w co najmniej kilku polskich miastach. A z czasem stanie się to coraz powszechniejsze.
  5. Aż tak delikatną pupę masz, czy może pomyliłeś papier toaletowy z papierem ściernym?
  6. No niedziwne, dla mnie to oczywiste Kiedyś też pojawiały się podobne doniesienia, mówiące o tym, że na blacie biurka jest więcej bakterii niż na desce klozetowej I jest to jedna z wielu możliwych odpowiedzi na pytanie "dlaczego nie powinno się jeść przy komputerze". ;D
  7. pff, ciekawe kto tak uważał. Pełnię dojrzałości to się osiąga mając 20-pare lat, wtedy, gdy istota biała osiąga już swój ostateczny kształt, gdy kończy się jej rozwój. A akurat aksony komórek kory przedczołowej mielinizują się na końcu. Przyczynia się to do osiągnięcia dojrzałości psychicznej i lepszej aktywności kory przedczołowej i optymalnego jej połączenia z resztą mózgu :]
  8. Sebaci

    Geny skóry - ile?

    chyba melaniny ;>
  9. Rozglądasz się, a tu dinozaury i jakieś człeko które ognia nie znają ;D ;D albo do przodu a tu dinozury a człeko wogóle brak. I co?? pasowało mieć możliwość powrotu. 8) A dlaczego miałbym nie wrócić? No chyba że "odegnę" tą 3-wymiarową przestrzeń spowrotem do normalnego stanu. O podróżowaniu w czasie tu też nie ma mowy, co nie znaczy, że dinozaurów nie moglibyśmy oglądać. Wystarczyłoby tylko przenieść się o odległość powiedzmy 150mln lat świetlnych od Ziemi, a potem spojrzeć na nią To może pan virusław nam objaśni te reguły? Poza tym zostało tu wysunięte niebezpieczne stwierdzenie, że "materia tworzy wszechświat". I może ono być zarzewiem kolejnych konfliktów typu "co tworzy wszechświat".
  10. Omg virusław... Po prostu nie lubię tych socjalistycznych oszołomów... od dawna się do czegoś dowalają... i tylko kradną kasę MS'owi. Wolny rynek powinien qrna być, nie? A sprawa media playera - co w tym złego, że zawarli go w Windowsie? UE nie powinno to nic obchodzić, ale te chamy lubią wymyślać różne kary pod byle pretekstem.
  11. Pytanie jest proste Czy wiele genów warunkuje kolor skóry, czy tylko jeden? Bo to może być tak: może istnieć trochę (nie za dużo) wariantów genów warunkujących np czarny, biały, czy żółty kolor skóry, oraz odcienie. Powiedzmy, że takich genów każdy ma 10. Zależnie od tego, jaka jest mieszanka, taki ma kolor Dla uproszczenia przyjmijmy, że mamy dwie takie odmiany: B (biały), C (czarny). I tak np mamy dwie osoby: 1. B-C-C-B-B-B-B-B-C-B Będzie to więc osoba o względnie jasnej karnacji 2. C-C-C-B-C-C-B-C-C-C Będzie to więc osoba o ciemnej karnacji Teraz ich dziecko otrzymuje mieszankę... B-C-C-B-B-C-B-B-C-C Będzie więc mulatem ;D A teraz drugi wariant: Tu trzeba przyjąć, że istnieje bardzo duża ilość różnych genów koloru skóry Bo mamy kolor czarny, biały, poniekąd żółty (azjatycki), różne odcienie... więc dużo tego. I wtedy zaledwie jeden gen w jednym zestawie DNA wpływałby na kolor skóry. Ponieważ każdy człowiek ma dwa zestawy DNA, ekspresji ulegałyby w takim wypadku oba geny :]. Dlatego też człowiek o białej karnacji gdyby miał dziecko z osobą o ciemnej karnacji, to byłoby ono mulatem: 1. Dwa geny, różne, ale oba warunkujące jasną karnację: Ba, Bb 2. Dwa geny, różne, ale warunkujące ciemną karnację: Ca, Cb Dziecko może dostać jedną z czterech kombinacji Tak czy siak, będzie mulatem, np: Ba-Cb Ale czy zawsze będą to cztery warianty? Tego to ja nie wiem Czynniki środowiskowe pewnie też pewien wpływ by miały na końcowy kolor skóry :] A czy mulat (noszący w tym wypadku i gen "białości" i gen "czarności"), mógłby mieć dziecko białe w związku z osobą o białej karnacji? Albo czarne, w związku z czarną osobą? Czy zawsze będzie to coś pośredniego? Jeśli to drugie, to ta idea o dwóch genach wpływających na kolor skóry, byłaby błędna...
  12. A czy wykorzystując czwarty wymiar nie dałoby się czasem "oszukać" światła, tzn wyprzedzić go? Zaginam przestrzeń (czy jak by to kynio określił, jakieś "pole" czy coś), czyli 3 wymiary, wykorzystując czwarty wymiar pojawiam się nagle w bardzo odległym miejscu, szybciej niż światło zdążyłoby przebyć tą drogę (od tego samego punktu gdzie ja zacząłem do tego punktu, gdzie wylądowałem). Proste. Dokładnie tak jak mrówka będąc na kartce papieru nie musi się męczyć z przechodzeniem z jednej krawędzi na drugą - wystarczy, że pomożemy jej zagiąć kartkę tak, że od tej krawędzi kartki, na której stoi, do drugiej będzie już tylko jeden kroczek Więc to byłby ten 4-wymiarowy świat, w którym ten czwarty wymiar czasem by nie był :] (tu czas mógłby być jako coś abstrakcyjnego, wynik błędnego postrzegania świata przez człowieka, nawyk układania zdarzeń w kolejność i umieszczania ich na rzekomej osi czasu, podczas gdy - jak kynio mówił - czasu nie ma, istnieją tylko zdarzenia). Zwróćcie uwagę, że wcale nie mówię tu o żadnym "rozrywaniu" przestrzeni (czy muszę podrzeć kartkę, by ułatwić mrówce przejście z jednej krawędzi kartki na drugą?). --------------------------------------------- Wyobrażenie 10 wymiarów: http://dziesiatywymiar.smietnik.xon.pl/ http://www.tenthdimension.com/ dokładnie się sam jeszcze nie zapoznałem, ale bardzo interesujące To jest te 10 wymiarów z teorii strun?
  13. On nie umądrza. On już tak ma. Ja też bym chciał znać tyle "yntelygentnych" słówek 8) A wracając do tematu: niech ta banda złodziei odczepi się od MS!
  14. Sebaci

    Żywe czy nie?

    Co do wirusa - ja tu nie widzę żadnego problemu. Po prostu wszystko zależy od tego, z jakiej definicji życia korzystamy. Jeśli przyjmiemy, że życie to już DNA w jakiejśtam otoczce białkowej, to wirus dla nas będzie żywy. Natomiast jeśli życie oznacza dla nas coś, co żywi się czymś, ma metabolizm i wydala, rozmnaża się, to wtedy wirus nie będzie żywy ;D Dla mnie ta druga definicja, która mówi, że żywy organizm wykazywać pewne funkcje życiowe, jest lepsza ;] Wirus tylko namnaża swój materiał genetyczny korzystając z komórek, a sam przecież inteligentny nie jest i nic nie robi, czyli żywy nie jest (martwy też nie - jak coś jest martwe, to oznacza, że kiedyś żyło, a teraz już nie żyje ). A czemu nikt nie pyta np: "czy priony są żywe"? ;D
  15. W końcu w rządzie mamy ciągle samych lewaków, którzy na dodatek są socjalistycznymi d***kratami czy komunistami. To czego się można od nich spodziewać...
  16. Tagowanie obrazków to IMO dobry pomysł, u google jest już od dawna: http://images.google.com/imagelabeler/
  17. Przestańmy się ludzie zajmować tym dwutlenkiem węgla, są, wbrew pozorom, wazniejsze sprawy ;D A tej unii to już w ogóle nie trawię.
  18. No nawet wychodzi z tymi ołówkami Nie no, skoro zaczałęm pisać lewą ręką, to najprawdopodobniej już wtedy prawa była dominująca. Poza tym wiele innych rzeczy też robię lewą, jestem również lewonożny. Choć skrajnej leworęczności na pewno nie mam, bo radzę sobie dobrze z rzeczami które są domeną praworęcznych 8)
  19. Twierdzisz więc, że każdy, kiedy był małym dzieckiem, był leworęczny? I skoro mi tak zostało to to jest prawidłowo, a jak ktoś stał się praworęczny, to już nieprawidłowo? Nie kapuję
  20. Taa Teraz mi sugerujesz, że tylko połówka mózgu odpowiedzialna jest za pamięć A szkoła jaka jest, taka jest... nic na to nie poradzę... uczymy się wszystkiego i niczego. Wiadomo, że samemu można się więcej nauczyć. Prawdziwą naukę zaczynamy dopiero w wieku kilku lat, wtedy zaczyna się ta cała męka, wkuwanie i robienie sieczki z mózgu. Nie chcesz być szarakiem, to licz na siebie 8) A młody mózg ma te cudowne właściwości, że jest bardzo podatny na bodźce i nabywanie nowych umiejętności, z wiekiem wszystko przychodzi coraz trudniej (mielinizacja istoty białej). Chcesz mieć wybitne dziecko - ucz je od samego początku. Nie trzeba się urodzić geniuszem 8) Inaczej, podążając za schematami narzucanymi przez szkoły, będzie przeciętniakiem. Trochę chyba odbiegnęliśmy od tematu, ale takie pytanko: twierdzisz więc, że prawo-/leworęczność to skutek jakby złych doświadczeń życiowych/nauki, nieodpowiedniego stymulowania go itd? Rozumiem, że człowiek o prawidłowym mózgu = oburęczny? Więc jak musiałby taki człowiek żyć, by wykorzystywał dwie półkule zamiast (jak Ty twierdzisz) jednej?
  21. Co niby zablokowałem? Człowiek nie rodzi się od razu z umiejętnościami, trzeba je dopiero nabyć! A niby na czym to owe "odblokowanie" miałoby polegać?
  22. Ech, szkoda słów... dziwne te poglądy waldiego. To co w tych postach pisze to gorsze od PM. Bo jak czegoś nie umiem, to mam niedorozwiniętą półkulę mózgową...
  23. Ale że co mam niby zbalansować? Heh, jestem leworęczny, a jakoś nie czuję się ułomny. Gdyby moja lewa półkula była na poziomie małego dziecka, to bym tabliczki mnożenia nie umiał ;] Wątpię, żeby wpływ na ręczność miały w jakimś większym stopniu czynniki środowiskowe (od małego jestem leworęczny, a już na pewno kto i jak mnie uczył, co pytał itd to nie miało żadnego wpływu). IMO to raczej zdeterminowane genetycznie, która półkula dominuje. Nie oznacza to wcale, że druga będzie jakaś zacofana w rozwoju. Umiejętności w dużej mierze zależą od czynników środowiskowych (kto powiedział, że leworęczny nie może być umysłem ścisłym, a praworęczny dobrym artystą?). Poza tym, nie ma możliwości byś tylko jedną półkulę rozwijał, a druga została "na poziomie małego dziecka". Przecież one pełnią różne funkcje i ich obszary odpowiedzialne są za różne rzeczy, a w czasie życia je stymulujesz, lecz w jakim stopniu, to już zależy od doświadczeń (czynniki środowiskowe).
  24. Ej bez jaj macintosh :] Nie chrzań tu o jakiejś zagładzie ludzkości z powodu wirusa, a tym bardziej o tych niby-terrorystach, którzy uderzyli w WTC (omg jeszcze są ludzie którzy naiwnie wierzą, że to sprawka Bin Ladena i jego ludzi?)
×
×
  • Dodaj nową pozycję...