Skocz do zawartości
Forum Kopalni Wiedzy

thikim

Użytkownicy
  • Liczba zawartości

    5585
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    121

Zawartość dodana przez thikim

  1. Ale mózgów po wyjściu nie sprawdzą. A jak znajdą słabości i błędy to teoretycznie powinni się podzielić żeby MS mógł usunąć błąd i zaoferować lepszy produkt
  2. Byli albo nie byli. To kontrowersyjne odkrycie. Tak? A co z tymi Murzynami co podobno na tym samym miejscu są od 150 tys. lat? Znaczy Aborygeni w Australii od x lat. A Murzyni w Afryce od ilu lat? Khoisan od 100 tys.? http://www.tygodnikprzeglad.pl/khoisan-najstarszy-lud-swiata/ To w końcu jak: czy
  3. Na podstawie jakiej byś go ujawnił? Znaleźnego?
  4. Robi. Bo to nie tylko zaufanie. To także szpiegostwo
  5. Spokojnie. Setki mikrosekund to < 1 ms. Powinno się dobrze nadawać. Czas świecenia współczesnych ekranów < 5 ms oznacza że jest ok
  6. Raczej nie. Bo miałem dużą przerwę w czasie gdy powstawały fora - w numizmatyce i nie udzielałem się tam. Zresztą obecnie znowu mam sporą przerwę bo jak pisałem innymi rzeczami się zająłem. A jak się pojawiły dzieci to miejsca nie mam i szczęśliwy jestem że to co mam jeszcze jest w jednej całości. No i zasadniczo numizmatyka oznaczała dla mnie po prostu zbieranie Co do emisji pieniądza. Chciałem rzucić art. 310 ale dotyczy on fałszowania więc nie pasuje. I patrzę w inne i też nie pasują. Co jest dziwne i świadczy o jakości polskiego prawa. Łatwo można sobie wyobrazić sytuację gdy pieniądz emitowany przez Ciebie zaczyna wpływać na sytuację gospodarczą kraju. I mimo iż Konstytucja pozwala emitować tylko NBP to nie ma kary i sankcji dla Ciebie. W skrajnym przypadku pieniądz emitowany przez kogoś mógłby wyprzeć złotówkę. I co? Państwo nie ma przed tym żadnej obrony. Nawet się bronić nie może. No więc chyba muszę Ci przyznać rację w tym sensie że nie ma kary dla emitenta. Inna sprawa że jakby ktoś chciał to byś trochę spędził czasu w sądzie np. z 310 albo 299 albo jako podatek od nieujawnionych dochodów I chyba tym podatkiem by Cię załatwili. Bo jakbyś nie kombinował to bez działalności nie mógłbyś tego inaczej opodatkować. A na założenie działalności nie powinien Ci zezwolić sąd w związku z tym że prawo do emisji ma wyłącznie NBP. W związku z tym całość tej emisji to byłby nieujawniony dochód.
  7. Luminescencja to świecenie pod wpływem jakiegoś czynnika. Chodzi zapewne o to że pod wpływem czynnika (np. oświetlenia) kropka kwantowa świeci te setki mikrosekund.
  8. Chyba wszystko jest matematyką. Ale to chyba nie przeszkadza Ci patrzeć na kobiety bez używania matematyki Tak samo ze światem kwantowym. Można na niego patrzeć bez matematyki. Czasem może i wygodniej jest spojrzeć przez pryzmat matematyki. Ale to nie jest konieczne.
  9. Błąd. Prawem działającym bezpośrednio jest przepis właściwy dla danej sprawy. To może być Konstytucja (też ustawa), ustawy, rozporządzenia - po prostu to co dotyczy danej sprawy. Nie ma żadnego problemu aby sąd orzekał w oparciu o Konstytucję. Problem byłby jedynie w przypadku karania które to oddelegowano w całości na poziom ustaw. I bez nich nie da się karać. Bo rozporządzenie nie ma mocy karania a Konstytucja nie karze. Przy czym rozporządzenia są w całości przeznaczone do bezpośredniego działania. A Konstytucja zazwyczaj deleguje działanie do ustaw, które delegują je do rozporządzeń. Ale są przepisy Konstytucji stosowane bezpośrednio. Kwestii przymusu nie poruszałem po prostu i nie ma ona znaczenia dla naszej dyskusji. To co ma znaczenie to to że chyba przyznasz że bez sensu byłoby zabronić używania pieniędzy wyemitowanych przez uprawnione do tego instytucje? I tak w USA sobie emitują dolary. Ty sobie ich możesz używać. Emitować nie możesz. Tak samo NBP sobie emituje złotówki, czy ja pisałem że nie możesz ich używać? Problem pojawia się jak Ty emitujesz. I dopóki sobie emitujesz w piwnicy sam dla siebie to problem jest znikomy, bo w zasadzie dla społeczeństwa jest to równie istotne co jakbyś je emitował w wyobraźni. Ale jak jednocześnie emitujesz i wprowadzasz to do obiegu jako pieniądz to jest kwestią czasu kiedy odwiedzisz sąd Tak więc jak chcesz mieć do czynienia z sądem to sobie wydrukuj i tego używaj jako środka płatniczego. Wtedy spełnisz dwie przesłanki żeby iść do pudła. Wyemitujesz środek pieniężny. I to jest zabronione w Polsce i w wielu innych krajach. Dopóki emitowałeś to mogłeś powiedzieć: emituję sobie nakrętki. I problemu nie ma. Dopóki używałeś jako pieniądza to mogłeś powiedzieć: nie emitowałem przecież. Ale jednocześnie jak będziesz tworzył i tym płacił to wyemitujesz pieniądz. I odwiedzisz sąd Nie możesz sobie emitować pieniądza z wujkiem w piwnicy. Możesz sobie produkować nakrętki, nie pieniądz. Możesz się posługiwać pieniędzmi wyemitowanymi przez uprawnione instytucje. Ale nie możesz produkować nakrętek jako pieniędzy bo to byłaby emisja pieniędzy. O miło poznać kolegę. Ja od powiedzmy 25 z tym że ostatnio więcej działam w genealogii i dokumentalistyce. Obywatelom swojego kraju można w zasadzie wszystko nakazać, zakazać. Ale świat wirtualny chociaż oparty zawsze o fizyczną infrastrukturę potrafi przekraczać granice państw. Czyje są bity gdy wysyłam posta na forum którego serwery są zagranicą? Na siłę oczywiście dałoby się określić że przecież bity są aktualnie w danej infrastrukturze należącej do danego państwa. Ale jak wiemy w ciągu sekundy bity mogą zmienić przynależność do infrastruktury kilkadziesiąt razy i tak nieustannie robią. Więc praktycznie byłby problem z robieniem "wizy" dla bitów przy każdym przekraczaniu granic. W pewien sposób nastąpiło: samostanowienie narodu internautów. Świat wirtualny powoli zyskuje cechy państwa, ba, nawet niejednego państwa. To po prostu jest Nowy Świat. Ma swoich obywateli, którzy tworzą w nim społeczności. Ma wiele walut. Ma własne języki. Kulturę, zwyczaje. Ba, nawet ma własne prawa bardzo słabo sformalizowane, tak jak kiedyś prawa państwowe były słabo sformalizowane.
  10. Hmm, ale jako czynnik sprzyjający raczej nie główny.
  11. Oj, na razie to tu nic matmy nie ma. Ja się z ex nihilo wolę pospierać o może dla Ciebie nieistotne szczegóły zanim coś przyjmę na wiarę A w każdym razie część lepiej dzięki temu rozumiem. To co ex nihilo pisał wcześniej powinno Ci już glaude wystarczyć do trochę lepszego rozumienia a przynajmniej wierz na słowo (przewiduje że użycie dwa razy słowa "wiara" może trochę wytrącić go z równowagi ).
  12. Ale jak już komuś się nudzi, a takich nie brakuje to mogą jednak wypatrzeć jakieś błędy w kodzie. Albo wykombinować że chcieli by taką a taką funkcję.
  13. No tak ale takie biuro to nie polega na tym że: a wpadnę dziś na kawkę na 15 minut. Tam ludzie mogą siedzieć dzień w dzień do bólu tyłka. I są coś w stanie już wypatrzyć. Gro programów to nie jest nie wiadomo ile linii kodu. Zgaduję że gorzej jest ze wszystkimi bibliotekami i samym systemem operacyjnym.
  14. Ty, ja, mysz. Generalnie przyjmuje się chyba że makroskopowy znaczy widzialny gołym okiem Tak to nie jest ścisła granica. Najwyraźniej może Jeśli coś w pewnej skali zachowuje się jak jeden obiekt. Fakt, jest doświadczenie z drutem widzialnym gołym okiem który zachowuje się jak obiekt kwantowy, ale o jego tunelowaniu nie słyszałem. Mysz zachowuje się jak jeden obiekt w skali makroskopowej. W mikroskopowej nie ma myszy Owszem można. Ale nie znam przypadku tunelowania orkiestry. Ośmielę się napisać że Ty też
  15. Tak i nie. Takich środków płatniczych jest wiele. I wielu "emitentów" kończy z wyrokiem Więc o ile faktycznie jest to dość powszechne o tyle jednocześnie w bardzo wielu miejscach świata kończy się wyrokami Zatem - nie nazwę tego normalną sprawą. W Polsce prawo emisji pieniądza przysługuje tylko Narodowemu Bankowi Centralnemu. I to jest konkret. Który potem rozmyto jak się tylko da dla banków ale żeby dopierniczyć małemu to wystarczy. Pieniądze lokalne są tak naprawdę w Polsce medalami a nie monetami Można "wyemitować" serię medali z KW Jeśli ktoś będzie chciał tym płacić nic nie stoi na przeszkodzie. Aż akcja zacznie komuś przeszkadzać a "emitent" dostanie wezwanie do sądu , gdzie nagle okaże się że jak płacił tym to znaczy emitował nielegalną walutę godzącą w podstawy gospodarcze państwa Pewnie że możesz. Do czasu zamknięcia w pudle bo wtedy to już będzie problem z procesem emisji Z ustawy: Dopóki ktoś nie dojdzie do wniosku że mu przeszkadzasz. Wtedy definicja uściśli się jak w kolapsie funkcji falowej Generalnie. Ustawodawcy akceptują prywatny pieniądz wirtualny, ale tępią prywatny pieniądz fizyczny. Przeszkadza termin "emisja". Dla wirtualnych ciężko mówić o emisji. Jak pisałem i powtórzę. Bezpaństwowiec konieczny mi jest do zbadania problemu wykreowania przestrzeni poza państwowej. Chociaż owszem. Można i badać bez bezpaństwowca. Z tym że obywatel podlega prawu swojego państwa gdziekolwiek by nie był. Więc mój konstrukt z państwowcem jest ułomny. Bo np. państwo zakaże swoim obywatelom czegoś tam. I już działania obywatela będą nielegalne i będzie je można ścigać, nawet w przestrzeni wirtualnej. Cały czas najważniejsze dla mnie pytanie brzmi:
  16. Ależ ja wspomniałem że na chama sobie poradzą. Tylko bardziej interesuje mnie to:
  17. Hmm. Ale co to znaczy - nie możesz dać v=0? Spoczynek nie istnieje? Nawet jak na tej myszy siedzi martwa pchła i obserwuje tunelowanie myszy? pęd = mv no to dajemy: mysz z prędkością 10-10 m/s o masie 0,01 kg i dajemy proton o masie 10-27 kg No faktycznie, prędkość trzeba dać naprawdę małą żeby nadrobić tę różnicę mas Więc wracamy do v. Co to znaczy że v nie może być zero? Czy to ma niby znaczyć że nawet makroskopowy obiekt musi mieć v>0 ze względu na Heisenberga? To byłoby dość odkrywcze nie słyszałem o stosowaniu Heisenberga do myszy czy ludzi ale jednak może i masz rację Jak dla mnie to właśnie oznacza że myszy nie tuneluje. Tunelować mogą poszczególne atomy myszy. My sobie możemy to składać w jedno ale i tak będzie to niezliczona ilość tunelowań poszczególnych atomów. Niezliczona liczba zachowań kwantowych na poziomie atomów które oczywiście dają jakąś sumę ale jest to już fizyka klasyczna Matematycznie sumowanie nie ma żadnych przeszkód. Ale jest problem natury fizycznej czy tak to należy rozpatrywać. Bo żaden problem patrzeć na n atomów jako niezależnie podlegających efektom kwantowym. Ale czy razem łącznie tworzą obiekt podlegający efektowi kwantowemu? Wspomniałeś o fotonach. Ale z fotonami nie jest problem zgromadzić ich n i utworzyć z nich jedno pole. Zmieszczą się na dostatecznie małej odległości.
  18. Na tym co zbuduję. A czy to tratwa czy coś większego? Co za różnica. Może być i góra lodowa albo Antarktyda.
  19. No ale to sąd. Potrzebą sądu jest podobno sprawiedliwość Zresztą po prawdzie bitcoiny są pieniędzmi. Niekoniecznie walutą rzeczywistą. Tylko że jest mały problem z uznaniem bitcoinów za pieniądze. Trzeba by uznać że prawo do emisji przysługuje każdemu kto temu prawu podoła czyli zdoła zebrać społeczność akceptującą coś jako środek płatniczy. I to jest ten ból. Konkurencja dla państwa. Wszak państwo to robi pod przymusem. Nakazuje obywatelom akceptować jakiś środek pieniężny. A tu dobrowolny konkurent się pojawia, co gorsza ciężko nad nim zapanować. Więc trzeba z nim walczyć. No ale jak się da ściągnąć z bitcoinów kasę to już państwa jakoś są w stanie uznać bitcoiny za pieniądze i przeboleć ból w okolicach dolnej linii pleców. No i jest jeden podstawowy problem: na ile rzeczywistość wirtualna istniejąca przecież w sposób rozproszony na całym świecie może być regulowana ustawodawstwem jednego kraju? Nawet z ludźmi jest pewien problem bo nie wszyscy są obywatelami. Ba i powierzchnia Ziemi nie jest w całości objęta państwowym ustawodawstwem To byłby ciekawy problem jakby bezpaństwowiec na wodach eksterytorialnych albo terytorium poza państwowym zaczął świadczyć usługi internetowe Nie wątpię że państwa by sobie metodą na chama poradziły z tym problemem ale prawnie to byłaby ciekawa sytuacja.
  20. No proszę, dla jednych pieniądze, dla innych ruchomości, a dla innych nie pieniądze. Jakże zmienia się punkt widzenia
  21. Dość łatwo sobie jednak wyobrazić dowolną masę w stanie spoczynku lub bliskim spoczynku I w związku z iloczynem mv długość fali wychodzi bardzo duża. I teraz dopóki to jest atom to on sobie może drgać cieplnie. Zmrozimy go, mierzalne efekty kwantowe się pojawią. Ale jak patrzymy na całą mysz to przecież ona jako całość bez problemu może mieć prędkość v=0 a tym samym powinna mieć spore efekty kwantowe i to bez mrożenia. Dlatego uważam że myszy nie można traktować jako całości. Efekty kwantowe zachodzą dla poszczególnych atomów, cząstek tej myszy. A jak nie ma myszy jako całości to i nie ma jakiejś jednej bariery dla tej myszy przez którą mogłaby tunelować. Tunelować mogą poszczególne atomy poprzez swoje własne bariery. Wspomniałeś o nadprzewodnictwie jako o makroskopowym efekcie kwantowym. Efekt jest "widoczny" makroskopowo ale samo zjawisko zachodzi w skali elektron fonon elektron więc zachodzi mikroskopowo. Tu się źle wyraziłem. Efekty kwantowe oczywiście są niemierzalnie małe. I w tym kontekście ponawiam pytanie czemu to chcesz nazywać obiektem kwantowym, jednym kwantowym glutem gdy efekty kwantowe są niemierzalnie małe? To jest oczywiście trochę filozofia. Czy jeśli ubranie jest niemierzalnie wilgotne to nie mówimy po prostu że jest suche
  22. Sprawdzenie tożsamości jest standardem przy zawieraniu umów - dobrowolne oczywiście. W przypadku chęci skorzystania z WiFi mamy do czynienia z sytuacją podobną do zawierania umowy. Dostajemy chwilowo internet w zamian za bycie klientem sklepu, hotelu itp. Gorzej z hotspotami w miastach. Przy czym sam termin sprawdzenia tożsamości można różnie rozumieć w przypadku relacji: klient chce skorzystać z WiFi. Zasadniczo skończy się tym że klient nie będzie chciał skorzystać z WiFi bo to dziś nie jest towar luksusowy jak kiedyś. Z tym że najpierw musiałoby dojść do tego żądania z firmy reprezentującej jakiegoś tak autora. Ten wyrok już jest częściowo martwy.
  23. Hmm. Czyli teraz ta firma co pozwała operatora WiFi może założyć sprawę w sądzie o wydanie nakazu zabezpieczenia tego hotspotu hasłem. A wcześniej nie mogła? A jak operator zmieni nazwę hotspotu? Sądzą nas ludzie których ominęła cyfrowa rewolucja. Oni wydają wyroki w sprawach których kompletnie nie rozumieją. A jakbym tak udostępnił swoje łącze jako WiFi darmowo. I piracił bym ile wlezie Przychodzi wezwanie do sądu. A ja mówię: no ale było WiFi udostępnione. Logów nie mam bo mieć nie muszę, ruter wyrzuciłem bo się zepsuł miesiąc temu Ktoś inny to piracił A oni wtedy do mnie: musi Pan wprowadzić hasło. A ja na to: ok. Jak kupię nowy ruter Czy od dziś każdy pirat może się powołać na casus: WiFi. Bo kto go sprawdzi czy rok temu miał WiFi czy nie
  24. No cóż. W tamtych czasach kobieta musiała być przystosowana do pełnienia roli może mało romantycznej ale całkiem potrzebnej, stąd inne kształty. Dziś kobieta może pełnić krańcowo inne role: np. wyglądać Czy tylko ja uważam że modelki mają obecnie wygląd przegłodzonych facetów z obozu koncentracyjnego?
  25. Ja tam nie widzę wielkiej różnicy pomiędzy tym a sztuką nowoczesną. Z tym że taką figurkę to chciałbym mieć
×
×
  • Dodaj nową pozycję...