
radar
Użytkownicy-
Liczba zawartości
2183 -
Rejestracja
-
Ostatnia wizyta
-
Wygrane w rankingu
61
Zawartość dodana przez radar
-
Trzmiele rozwiązują zadania, z którymi nie mogła się nigdy spotkać żadna pszczoła
radar odpowiedział KopalniaWiedzy.pl na temat w dziale Nauki przyrodnicze
Ale dalej dostawały nagrodę, czyli nagroda jest jednostajna, uwarunkowana genetycznie/środowiskowo. Czy miałby chęć grać bez nagrody? Jakby teraz poszli o krok dalej, nauczyli demonstratorów i naśladowców do tego, że piłkę umieszcza się w bramce "przeciwnika" (wyszkolili dwie drużyny), to potem mogli by sprawdzić czy i jak grają (np. 2 na 2, albo 3 na 3), oczywiście jedną piłką. Potem mogli je zanieść do ula z piłką i bramkami i sprawdzić czy inne trzmiele też grają, a następnie zbadać kiedy powstanie pierwszy TZPN (trzmieli związek piłki nożnej) -
TRAPPIST-1 – obiecujący układ planetarny, cel dla poszukiwaczy życia pozaziemskiego
radar odpowiedział KopalniaWiedzy.pl na temat w dziale Astronomia i fizyka
ale o czy my tu mówimy. Nie rozmawiamy o popierdółkach typu smartfon czy inne biznesy, gdzie ROI jest w granicach choćby i dekady (rzadkość), tylko o "megalomańskich" projektach za setki mln USD (raczej mld) gdzie takie coś jak "ROI" praktycznie nie istnieje. To coś jak badania podstawowe, pasuje robić, ale mało kto chce na nie płacić. Ile czasu powstawał i ile kosztował LHC? Jaki to jest ułamek budżetu armii USA? Nie państwa, tylko wydatków na zbrojenia (oficjalnych). EDYCJA: Zdecydowanie przeceniasz rolę inteligencji w wychowaniu. Na placach zabaw, w szkołach, sklepach i np. w necie jest mnóstwo dowodów na to, że można wychowywać bez najmniejszych oznak inteligencji Nauka to żmudne powtarzanie znanych informacji i trening. Czy to "mama" czy daty historyczne, wzory chemiczne czy matematyczne. Powtarzanie. To samo z nauką chodzenia (mamy roboty humanoidalne do pokazywania) czy zdolnościami manualnymi (robo ręce). Wreszcie VR. Bez przesady. Przecież nie będziemy wychowywać w dżungli tylko np jeszcze na statku albo w bazie po wylądowaniu. Na początku w zamknięciu, potem po pewnym czasie roboty oczyszczą teraz w koło, ogrodzą i można wypuścić dzieciaka na zewnątrz, potem coraz więcej i więcej etc. etc. Problemem jest sfera emocjonalna, ale i za nim powstanie taki statek to i robotyka nadgoni (właściwie to jest z przodu) -
TRAPPIST-1 – obiecujący układ planetarny, cel dla poszukiwaczy życia pozaziemskiego
radar odpowiedział KopalniaWiedzy.pl na temat w dziale Astronomia i fizyka
Ty seksistowska świnio! ;P A po co totalna? Wystarczy, że wciąż chcesz być lepszy od innych. Wojna jest cały czas (i wyścig zbrojeń). Np. ekonomiczna. Wystarczy, że na samej kopalni poczytasz kto, kogo, kiedy i jak podsłuchuje, i to nawet sojuszników. Po co? To jest wojna. A smartfon powstał w ramach wojny tych co kontrolują z tymi co niekoniecznie chcieli by być kontrolowani (taki żarcik) . Przecież to idealne narzędzie kontroli! I to sam je sobie kupujesz za ciężko zarobione pieniądze (nie-żarcik) ... i Chinami jak już. I stanami... itd itd itd. Tajne budżety wojskowe dalej istnieją. Owszem, mniej, bo mniejsza jest zgoda społeczeństwa na płacenie tej kasy z podatków, ale są. W imię "bezpieczeństwa". -
TRAPPIST-1 – obiecujący układ planetarny, cel dla poszukiwaczy życia pozaziemskiego
radar odpowiedział KopalniaWiedzy.pl na temat w dziale Astronomia i fizyka
Nie ma szans. Naszym głównym motorem rozwoju jak do tej pory były wojny (niewspółmiernie wysokie nakłady nawet na "odjechane" projekty) lub wyścig zbrojeń, i nic się na razie nie zmienia. Wydaje mi się, że dopóki nie okaże się, że w Ziemię pieprznie jakiś mega głaz, ewentualnie nagle okaże się, że Słońce dokona żywota za 100, a nie za mln lat, wtedy będzie motywacja. I to na prawdę musi być definitywny koniec Ziemi jako planety, bo wszystko inne przetrwamy na miejscu, więc nie będzie motywacji do ponoszenia kosztów i ryzyka wyprawy kosmicznej. Nawet coś większego niż w Meksyku, jakby cała powierzchnia Ziemie miała być zniszczona falą uderzeniową, pożarami, a potem X lat zimy nuklearnej to i tak damy radę. IMHO najlepiej w mega łodziach podwodnych, odpada dużo problemów Także, to musi być "koniec". W innym wypadku jest za dużo problemów ekonomiczno/politycznych. Sporo tego jest opisane w dokumencie "Ewakuacja Ziemi", polecam Jest to alternatywa, ale IMHO poza naszym zasięgiem ekonomiczno/technologicznym. Ogromne ilości zasobów, dużo większe niż w przypadku hibernacji. Przestrzeń życiowa, woda, tlen, pożywienie, efekty psychologiczne. Marnotrawstwo zasobów. Kto wie czy po X pokoleniach ktokolwiek będzie chciał wysiadać, będzie wiedział po co i/lub będzie mógł (kto oglądał WALL-E ten wie ). A "najprościej" to zamrozić zarodki (już potrafimy) i wysłać w podróż mega inkubatorem. Tam, na miejscu komputery rozmrożą zarodki (np. w partiach po ileś tam przez x lat, żeby zachowywać ciągłość pokoleń i różnorodność genetyczną), "wyhodują" ludzi, zwierzęta i rośliny, wychowają, przekażą wiedzę o Ziemi, przodkach, historii etc., a potem co będzie Można by wysłać w różne miejsca kosmosu i każdemu przekazać mapę gdzie kto jest:) Taka alternatywa A propos kosztów i wojska. Przypomniał mi się film Kontakt, gdzie terroryści zniszczyli jedną maszynę, a druga powstała w tajemnicy "w ramach kosztów". I był nawet tekst, że dlatego te projekty wojskowe są takie drogie -
TRAPPIST-1 – obiecujący układ planetarny, cel dla poszukiwaczy życia pozaziemskiego
radar odpowiedział KopalniaWiedzy.pl na temat w dziale Astronomia i fizyka
... a 40 lat później wojsko udostępni cywilom jeszcze 2 takie dodatkowe systemy, bo już będą im zbędne to wtedy to już całkiem tanio Nie zgadzam się. Jak nic nie wyśle z powrotem to skąd będzie wiadomo, że w ogóle doleciał gdziekolwiek, choćby do granicy heliosfery, nie wspominając o 4/40 ly. -
TRAPPIST-1 – obiecujący układ planetarny, cel dla poszukiwaczy życia pozaziemskiego
radar odpowiedział KopalniaWiedzy.pl na temat w dziale Astronomia i fizyka
Chcieć to móc, XXI wiek (druga dekada się kończy): https://pl.wikipedia.org/wiki/Rozdzielczo%C5%9B%C4%87_optyczna -
TRAPPIST-1 – obiecujący układ planetarny, cel dla poszukiwaczy życia pozaziemskiego
radar odpowiedział KopalniaWiedzy.pl na temat w dziale Astronomia i fizyka
Taa, jądrowy napęd pulsacyjny https://pl.wikipedia.org/wiki/Program_Orion Fakt, to miało być 0,1 a nie 0,2. 2x wolniej, ale może jakby zmniejszyć masę ? Oczywiście, tak czy siak się tu poruszamy, bo nawet zespół laserów napędzających mikrosondy, które przeleciałyby 4 ly, zrobiły zdjęcie planety w odpowiednim momencie mając na to kilka sekund, łapiąc ostrość, wcelowując dokładnie i jeszcze mając odpowiednio dużą moc, żeby przesłać to do nas z powrotem... to niestety też fantastyka naukowa A szkoda -
TRAPPIST-1 – obiecujący układ planetarny, cel dla poszukiwaczy życia pozaziemskiego
radar odpowiedział KopalniaWiedzy.pl na temat w dziale Astronomia i fizyka
Bez sensu wyliczać dokładny czas skoro powiedziane jest, że znajduje się w odległości około 40 lat świetlnych. Wg. wiki 39, a "dokładniej" Odległość 12,1 ± 0,4 pc[4] (39,5 ± 1,3 ly) Rozbieżności mogą być duże. Wydaje się, że bez hibernacji niewiele osiągniemy. Na napędy szybsze niż te 0,2c (optymistyczne) nie możemy na razie liczyć, a z hibernacją to kto wie. Odpada też (w większości) problemy przestrzeni, wody, tlenu, pożywienia, wpływu braku grawitacji(?) no i oczywiście starzenia -
TRAPPIST-1 – obiecujący układ planetarny, cel dla poszukiwaczy życia pozaziemskiego
radar odpowiedział KopalniaWiedzy.pl na temat w dziale Astronomia i fizyka
No, to teraz przy 0,2c lecimy tam 200 lat. A po 199 kaboom w jakiś kosmiczny kłaczek "i w *** wylądował, i cały plan też..." -
Wypadek podczas pierwszego torowego wyścigu autonomicznych samochodów
radar odpowiedział KopalniaWiedzy.pl na temat w dziale Technologia
... nie dotyczy pierwszego pojazdu. Zakładając, że pierwszy nie popełnia błędów, auta są identyczne, to pierwszy na starcie to pierwszy na mecie (chyba, że jakaś pomyłka/wpływ przy dublowaniu). Jadąc jako pierwszy obierasz optymalny tor jazdy dla wszystkich powyższych parametrów. Ci za Tobą, bardziej zużywają hamulce i opony (bo muszą hamować również przed Tobą). Pytanie co się stanie w momencie próby wyprzedzania, ale jak wyżej, jeśli auta są identyczne...może być ciężko. Już teraz w F1 to widać, jeśli lider nie popełni błędu to wyścig jest dość "monotonny". -
Chińska policja prowadzi śledztwo w sprawie dania z pangolina
radar odpowiedział KopalniaWiedzy.pl na temat w dziale Ciekawostki
Tak dla uściślenia, człowiek nie jest chronionym gatunkiem? -
Silnik czterosuwowy może rozwiązać problemy z produkcją i dystrybucją wodoru
radar odpowiedział KopalniaWiedzy.pl na temat w dziale Technologia
Dwusuw diesel, 20 litrów spalonej ropy na 1 litr wodoru -
Niemieccy naukowcy proponują 150-letnią misję do Alfa Centauri i Proximy b
radar odpowiedział KopalniaWiedzy.pl na temat w dziale Astronomia i fizyka
Zakładając, że w ogóle trafią w ten układ słoneczny, a co dopiero w okolice planety Zresztą, ja tam bym wysyłał te sondy "na wschód", tam musi być jakaś cywilizacja -
Pracował dla NASA, teraz rozwija latające samochody dla Ubera
radar odpowiedział KopalniaWiedzy.pl na temat w dziale Technologia
Oboje macie rację. Z jednej strony faktycznie, jak ma kasę na takie projekty to może świadczyć, że ma się dobrze. Z drugiej jednak, może oznaczać, że nie widzi w tym momencie "tradycyjnej" drogi rozwoju, brak perspektyw na długofalowe zwiększenie wpływów. Aczkolwiek, imho, mają się dobrze:) -
Być może odbędzie się szósta misja serwisowa do Teleskopu Hubble'a
radar odpowiedział KopalniaWiedzy.pl na temat w dziale Astronomia i fizyka
Normalnie też bym tak powiedział, ale Hubble chyba kiepsko nadaje się do obserwacji Ziemi (szpiegostwo), więc powstaje pytanie po co w ogóle NRO miało 2,5 takiego teleskopu? -
Być może odbędzie się szósta misja serwisowa do Teleskopu Hubble'a
radar odpowiedział KopalniaWiedzy.pl na temat w dziale Astronomia i fizyka
Mnie bardziej interesuje, że NRO przekazało im 2 "zbędne" teleskopy, a cywili nie stać na jeden normalny (mniej więcej). Ciekawe ile jeszcze innych ciekawych, "mniej zbędnych" teleskopów mają? -
To mi brzydko pachnie "dobrowolnym przymusem" jak z OFE, a to oznacza, że ceny nie będą małe. Przykład OFE, każdy z nich brał maksymalną stawkę przewidzianą w ustawie (a przecież taaaaka konkurencja, to Ci sami ubezpieczyciele!!!) Niestety, ale to ubezpieczyciel ma/będzie miał dominującą pozycję na rynku. Ubezpieczyciel ma X szpitali, przeżyje, szpital niekoniecznie wynegocjuje dobre warunki z kimś innym, no i nie od razu, więc będzie strach przed przestojami, utratą płynności finansowej, no i w rezultacie pacjentów (nie będziesz potrafił wskazać winnego, czy to ubezpieczyciel czy szpital). No nie dobrowolność tylko "dobrowolny przymus" j/w. Po co nam ubezpieczyciel sensu stricte? Niech Państwo "płaci" kasę, a Ty rób co chcesz. Idziesz do lekarza/szpitala, który wg. Ciebie oferuje najlepszy stosunek jakości do ceny (wolny wybór), a nie do tego, który ma akurat umowę z twoim ubezpieczycielem (to nie wolny wybór, wiem, bo korzystam z prywatnych programów. To nie działa tak jak chcesz). W ogóle w przypadku zmiany obecnego systemu na choćby częściowo płatny przygotujcie się na "życiowe tragedie" jak z filmów z juesej. Na porządku dziennym będzie, że twój pakiet nie zawiera akurat tego zabiegu co chcesz i... sorki.
-
Oczywiście, być może za duży skrót myślowy. Chodziło mi tylko i wyłącznie o to, że skoro dostajemy w zamian to samo (opiekę w nagłych wypadkach) to i tyle samo powinniśmy płacić/dostawać (czy to składki czy inne podatki), a nie w zależności np. od dochodów. Oddzielną zupełnie kwestią jest czy i jak państwo będzie pomagać najbiedniejszym (bo powinno). Natomiast chciałem rozbić Twoje 3 na moje 4, ponieważ płacenie składem do prywatnych ubezpieczycieli też nie jest do końca OK. Za duża szansa na monopol (nawet przy kilku podmiotach). Ogólnopolskich firm będzie mało, a lokalne nie będą mogły konkurować jakością (np. atrakcyjnym koszykiem świadczeń). Dlatego wolałbym, aby "ubezpieczycielem" (a właściwie płatnikiem do mojej kieszeni) było Państwo, a ja mógłbym wydać te pieniądze jak chce, kiedy i u dowolnego lekarza. Tak, masz rację, że jest ryzyko, że Państwo będzie chciało płacić jak najmniej, ale to samo jest z firmami a bez nich wywalamy jedno ogniwo chętnego na zysk. Jak wyżej, sama prywatyzacja nie zapewni tu konkurencji (wystarczającej, pomijając zmowy, wykupywanie konkurencji, etc). Zresztą, koszyk świadczeń gwarantowanych już teraz co roku jest przedmiotem wojen, korupcji, oszczędności i machlojek. Co się zmieni nawet w pkt. 3? Może lepiej niech Państwo zapewni (ubezpieczyciel) minimalną kwotę każdemu (czyli raczej nie zabiera), a reszta jak sobie chcesz to dopłacaj?
-
Na szczęście powyższe nie decyduje o tym czy ktoś spożywa w nadmiarze czy nie. Twoja wola. Tak samo jak nie należy Ci się odszkodowanie jeśli do "wypadku" doszło gdy byłeś pod wpływem alkoholu... no, ale możesz się zawsze zwrócić ze swoją ironią do ubezpieczycieli. Państwo to w tej chwili też ubezpieczyciel... ja przynajmniej nie odmawiam im pomocy (tylko nie zapewniam priorytetowo). Posiedzisz na SORze we Wrocku to zobaczysz
-
4 - całkowicie prywatna z rolą państwa jedynie w zakresie ratownictwa medycznego i (ewentualnie) jako poborcy składek (identyczny ryczałt dla wszystkich) 5 - całkowicie prywatna (bez udziału państwa). Optowałbym oczywiście za pkt. 4 potem rozwinę temat... EDIT: Ogólnie rzecz biorąc trzeba by tu dużo poprawić. Największy efekt, jeśli chodzi o SORy nawet bez reformy (a Wrocław pod tym kątem jest chyba najgorszy w kraju), przyniósłby jeden, prosty przepis: pacjentów pod wpływem alkoholu obsługujemy tylko i wyłącznie jeśli nie ma akurat pacjentów trzeźwych (bez względu na stan zdrowia!). A teraz 8h czekania, a pierwszeństwo mają karetki przywożące nawalonych żuli, bo się po pijaku wywrócił i rozciął łeb... ... co wiąże się też z drugą sprawą. Czekaj sobie Pan ile chcesz nawet jeśli co miesiąc państwo zabiera Ci na składkę zdrowotną dużo więcej niż kosztuje najdroższy pakiet medyczny dostępny w Polsce (sprawdzałem to kiedyś i można się nieźle w...) Co do opcji, moja opcja 4, w tym np. 50PLN od wszystkich ryczałtu na ratownictwo medyczne, a reszta jak sobie życzysz (ale zgadzamy się na to, że jak się nie ubezpieczamy to nie mamy nic. Odkładasz sobie sam na swoje "prywatne konto medyczne" (państwo może dopłacać np. emerytom czy innym najbiedniejszym), a Ty sam decydujesz gdzie idziesz i kiedy. Za każdym razem możesz iść do innego lekarza i płacić "kartą" z tego konta medycznego. Możesz sobie tam dopłacać jak chcesz, możesz otrzymywać bonusy etc etc. Całą historię medyczną też masz ze sobą więc wszystko jedno gdzie się wybierzesz. Lekarza za drogi czy nieuprzejmy? Idziesz gdzieś indziej i zostawiasz tam kasę. Powinno się jakoś uregulować
-
Osobiście jestem zdania, że to rodzice kształtują światopogląd dziecka i jak oni są "zdrowi" to "chory" nauczyciel temu nie zaszkodzi (obojętnie co zdefiniujemy jako zdrowy/chory) A co, podałem linka do rzeczpospolitej w wpolityce? Przecież linki są do wyborczej, tvn24 etc. Jak w necie przeglądam kopalnie, gazete.pl (ewentualnie tez gazete wroclawska), wp.pl i bankier.pl (na resztę nie ma czasu). Chcesz mi powiedzieć, że któryś z tych portali jest propisowski? W tv (ale bardzo mało ogólnie) discovery science i tvn24/tvn. W aucie rmf classic. "Normalnie przesiąknąłem propagandą", hehehe Może moim "przekleństwem" jest to, że znam te sztuczki medialno-socjotechniczne (nawet miałem na studiach) i po prostu je zauważam? Np. To jest jedna z nich. Podpowiedź, to też ludzie, którzy mają swoje poglądy i sympatie. Nie zawsze to że podają się/podaje się ich za "bezstronne autorytety" to prawda. Nie masz własnego rozumu, żeby ocenić sytuację? Masz, ale pewnie Ci się nie chce/"nie masz czasu". Takie właśnie nawyki ludzi wykorzystują manipulanci, podają Ci na tacy "rozwiązanie", szkoda, że często wg. ich myśli, a nie faktów:/ Czyś Ty z byka spadł!?! Wierzysz jakiemukolwiek politykowi? Ja po prostu sprawdzam kto co mówi vs. to co napisali, że powiedział i czy to prawda. Tak wracając np. do tej Szwecji, jak go jechali za to, a pytam Cię jeszcze raz, co, może to była nieprawda?
-
Androidowy Pattern Lock jest bardzo łatwy do złamania
radar odpowiedział KopalniaWiedzy.pl na temat w dziale Bezpieczeństwo IT
No nie centralnie. Nie bawiliście się/graliście w taką zabawę jako dzieci, że ktoś pisze ołówkiem na kartce, a my tylko na podstawie ruchu ołówka (nie widząc treści) mamy zgadnąć co jest napisane? To samo z palcem. Wątpliwość może budzić tylko punkt startu (~4 możliwości), a potem wzór już widać po ruchu (góra czy dół, skos itd itd) -
Androidowy Pattern Lock jest bardzo łatwy do złamania
radar odpowiedział KopalniaWiedzy.pl na temat w dziale Bezpieczeństwo IT
Potwierdzam. Mnie zastanawia co innego: Mi bez "odpowiedniego oprogramowania" udało się to zrobić za pierwszym razem niezależnie od złożoności układu po prostu na podstawie filmu (?) -
Siema wszystkim:) Przepraszam, nie było mnie ze 3 dni, ale miałem mnóstwo roboty. Niestety, uczciwy człowiek musi popracować trochę dłużej żeby starczyło też na aferałów i złodziei Co do prezentów. Dziękujemy! Cieszę się, że tak się przejęliście i wyszukujecie, dobrze, ale myślę, że ta dyskusja nie będzie mieć sensu, bo widzę, że to jest bardziej kwestia wiary niż argumentów. O tym poniżej. Co do telefonu, to trochę żenada, coś jak "niemcy mnie biją". Nic tam nie widać oprócz tego, że pcha się w stronę kaczora tak na prawdę. Równie dobrze mogła przepychać się z ochroniarzami i któryś ją trącił, albo i sama upuściła telefon. Może, może. Robienie z tego afery i to "kaczyński mi zrobił" to żenua. Co innego niż to (tak na szybko): http://www.tvn24.pl/wiadomosci-z-kraju,3/przepychanki-w-sejmie-poslowie-pis-opuscili-sejm,700475.html Najlepsze są komentarze, że Suski sam się przepychał i sam jest sobie winny, a w 19 sekundzie widać jak go gość ciągnie za rękaw i wywraca, a w 32 się jeszcze tym chwali "ja go za łapę i ... na ziemię" Ale tak to jest jak się "wierzy" w to co się chce zobaczyć Co do p radnej, cóż nie bronię jej absolutnie, ale co tam pani radna jak mówimy o politykach głównego nurtu chyba? Tu ciekawy artykuł: http://trojmiasto.wyborcza.pl/trojmiasto/1,35636,20696820,anna-kolakowska-sprawdza-kandydatow-do-odznaczen.html?disableRedirects=true Jak widać nie liczy się również z Błaszczakiem Co do tej kompilacji z Jarkiem, i co jest w tym nowego? I właściwie po co to tu zamieszczacie skoro nikt go w tym zakresie w tym wątku nie bronił chyba? Znowu Wasza "wiara" wzięła górę, bo nie mowa chyba o "obrażaniu", a o wzywaniu do przemocy (często fizycznej). Ciekawe jest z tą wypowiedzią o internautach. Bardzo ciekawy przypadek manipulacji słowem (albo interpretacji czyichś słów tak "żeby pasowało"), możemy o tym pogadać Podobnie jak z tym sortem, ale to też inna historia. Dlaczego uważacie, że on mówi o Was? Co do ostatnich linków, gali i wierszyka. Ktoś się napracował i po co? To ma być jakiś argument? Nie, to tylko satyra na... przeciwnika, nic szczególnego, powstawały takie i na PO i Tuska. A do tego, że oni tak mówią, może rzeczywiście tak uważają? Ja nie wiem, nie wiem też czy on tak w ogóle zasługuje, ALE... popatrzcie choćby na ten artykuł o radnej: To jak to było, wcześniej niby lepiej i "wolność poglądów i wypowiedzi"? To tylko pis taki zły? Skoro on tam mówi: To oczywiście dla Was znaczenia nie ma. A jak mówił o "no-go zones" w Szwecji to śmieli się z niego, że homofob, eurosceptyk, fantasta etc. i co, oczywiście wg. Was racji nie miał? W kółko muszę Wam powtarzać, ja tam go nie bronię za poglądy i wypowiedzi, tylko za manipulację jego/ich słowem. Zastanówcie się czy Wy przypadkiem nie wierzycie w to, że on jest zły (na wskroś, przecież nie mówię, że jest dobry) Fakty... i skala! Cytat na dziś: Najtrudniej nauczyć się tego, że nawet głupcy czasami mają rację. - Winston Churchill. Kończę ten wątek Panowie, na wiarę nie ma rady Inne artykuły czekają pozdr Ehh, nadrabiałem zaległości na demotach i tak się trafiło, to już ostatni, na prawdę http://demotywatory.pl/4735537/Typy-wzrostu-Polakow-na-podstawie-przypadkowo-wybranych-osob-
-
Restrykcyjne przestrzeganie ograniczeń prędkości jest niebezpieczne
radar odpowiedział KopalniaWiedzy.pl na temat w dziale Psychologia
Dość powiedzieć, że Niemcy to już od dawna rozumieją i to dlatego u nich bardziej niż ograniczenia prędkości (na autostradzie) pilnuje się bezpiecznej odległości od poprzedzającego pojazdu. I słusznie. Stety/niestety zasada "dostosowania prędkości do warunków" obowiązuje tylko w dół, a dlaczego też nie w górę?