Skocz do zawartości
Forum Kopalni Wiedzy

radar

Użytkownicy
  • Liczba zawartości

    2150
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    58

Zawartość dodana przez radar

  1. Klucz powinien być oddzielnym plikiem, trzymanym np. na pendrivie (np. keepass) i generowanym dla każdego użytkownika oddzielnie (na żądanie), a nie "zahardkodowany" w programie. Nie rozwiązuje to oczywiście wszystkich problemów, ale to jest raczej poprawna forma implementacji. Nie mniej jednak nigdy nie byłem przekonany do menadżerów haseł właśnie z tego powodu. Jedna słabość i wszystkie hasła "poszły w Polskę".
  2. No i dobrze! Po *&^% (kij) komentujesz skoro nie masz czasu przeczytać artykułu? Co wniesie twój komentarz? Nic, więc "spadaj"
  3. Pytanie tylko których, i tu z pomocą przychodzi selekcja: "czytanie ze zrozumieniem". Oczywiście i to da się zepsuć np. pytając tendencyjnie (poglądy/interpretacje, a nie fakty). Już dawno postulowałem wprowadzić to podczas wyborów
  4. ...rozumiem, że w stosunku do masy ciała? Niekoniecznie. To, że tygrys leży, wypoczywa, nie znaczy, że śpi. Fakt faktem koty ogólnie dużo śpią, pytanie ile z tego jest snu, a ile czuwania?
  5. Coś mi się wydaje, że przesadzacie. Jakie to blokowanie? Przecież jak odpowiesz na pytania z tekstu to możesz napisać Jaka to moderacja, skoro możesz napisać cokolwiek! Przecież teraz moderacja i tak istnieje i jest stosowana dość/za często! Bynajmniej. Frustracja wynika często ze "spirali komentarzy nie na temat". Jedna łajza napisze coś na szybko po przeczytaniu zaledwie tytułu albo pierwszego wytłuszczonego akapitu, a inni potem się denerwują i odpisują itd itd. Powstrzymanie pierwszego komentarza "nie na temat" może powstrzymać resztę. To protestuj przeciwko CAPTCHA, to mnie więcej to samo Oczywiście j/w, troll zawsze może napisać cokolwiek. Eksperyment jak sądzę dotyczy tego w jakim stopniu można to powstrzymać
  6. Bzdura, nie neguję korelacji, neguję, że "zostało udowodnione", zwłaszcza w kontekście "efektu motyla". Jest to proces tak złożony, że nie jesteśmy w stanie stwierdzić czy faktycznie "akurat ten" ruch motyla spowodował tornado na drugim końcu świata. I jeszcze długo nie będziemy. To samo z GO i niepodważalnego dowodu na jego jedynie (albo głównie) antropocentryczną naturę. Tyle.
  7. Wszystko by się zgadzało gdyby nie: ... na co po prostu nie ma (na razie?) dowodów.
  8. Nie to jest meritum. Było o tym czy mają wpływ czy nie więc cytat to potwierdza, ale kończenie cytatu w ten sposób, wyrwanie z kontekstu, może sugerować, że "ale niekoniecznie". Oczywiście znowu naukowiec jest tu ofiarą mediów i wybiórczych cytatów. GO to fakt, szkoda, że w domyśle kreuje się to GO jako "na pewno" wina człowieka, więc nie dziwne, że część ludzi pisze, że "GO to mit". Tak to można rozumieć... dlatego zdecydowanie bardziej polecam cytat:
  9. I co on właściwie oznacza? Czyli "mają wpływ", ale jak weźmiemy to pod uwagę to "mamy problem", czyli co właściwie? Kto ma problem? Ten co forsuje tezę o "nieuchronnym" wpływie człowieka czy kto/co? Dlaczego to problem? Taki cytat to też żaden argument.
  10. "Gość" ma 30 lat, ciekawe czy jakiś człowiek mu już kiedyś pomógł, weterynarz czy ktoś tam? Albo komuś z jego stada?
  11. Oczywiście, ale jak dla mnie wystarczy pomiar w t0. Ewentualnie również delta S dla t1 = t0 + rok żeby było wiadomo czy rośnie, maleje i w jakim tempie. Dokładność pomiaru w naszym amatorskim zastosowaniu nie ma dużego znaczenia. +/- 1-2 czy nawet 5 ly jest aż nadto. EDIT: Zobaczcie to, niezłe: http://eyes.nasa.gov/?lang=en_gb EDIT 2: To jest na prawdę dobre Polecam widok na exoplanety, ale advanced na solar system też jest OK
  12. To niech przetestują czy trzmiele będą grać dla uznania społecznego No dobra, żartuje, i tak zawsze chodzi o "instynkt przetrwania". BTW, 2500 sztuk trzmieli z królową kosztuje od 150 PLN-ów ledwie, tanio. Może bym nauczył je grać w piłkę? Tylko nie mam ogródka:/
  13. Jeden obrazek warty tysiąc słów Wcześniej miałem dać jako przykład https://en.wikipedia.org/wiki/Milky_Way#Sun.27s_location_and_neighborhood A chodziło mi też o to, co jest "po drodze", np. lecąc na trappist-1 czy można zahaczyć po drodze o inne układy, np. żeby zwolnić/przyśpieszyć, zbadać, sprawdzić czy tam można się już zatrzymać etc. etc. Dzięki, mój google mi takich nie pokazuje nawet jak wprost wpisałem distance betwen two stars (!!!)
  14. Stellarium mam, Celestie miałem. No znamy położenie względem Ziemi i odległość, więc mamy trójkąt z Ziemią w wierzchołku, znamy kąt i długości 2 boków. Chodzi mi bardziej o zobrazowanie skali i położenia w galaktyce niż dokładny pomiar co do ly.
  15. Chodzi mi o to, że jak nie dasz "czemuś" jeść i za naukę gry w piłkę dasz jedzenie to i ameba się nauczy grać. Nagrodą powinno być coś, co nie należy do podstawowych instynktów (głód/przetrwanie). No i dalej, mogli wytrenować drużyny ;/ Ile kosztują trzmiele ?
  16. Tak bym tego nie rozpatrywał, bo JASSM i to w wersji ex to bym się nam przydało ale tak, idea jest prawidłowa. Nikt nie ruszy tyłka nawet jak odkryją planetę całą z diamentów, bo za duże ryzyko, a jak zaczną sprowadzać to i cena spadnie... Dokładnie. Z tym jest na razie problem (jeśli chodzi o robotykę) i z przewijaniem pieluch BTW. Astro albo ktokolwiek inny, czy jest jakiś kalkulator online obliczający odległości pomiędzy gwiazdami? Najlepiej od razu rysujący w 3D, w skali, odległość i położenie względem Ziemi
  17. Ale dalej dostawały nagrodę, czyli nagroda jest jednostajna, uwarunkowana genetycznie/środowiskowo. Czy miałby chęć grać bez nagrody? Jakby teraz poszli o krok dalej, nauczyli demonstratorów i naśladowców do tego, że piłkę umieszcza się w bramce "przeciwnika" (wyszkolili dwie drużyny), to potem mogli by sprawdzić czy i jak grają (np. 2 na 2, albo 3 na 3), oczywiście jedną piłką. Potem mogli je zanieść do ula z piłką i bramkami i sprawdzić czy inne trzmiele też grają, a następnie zbadać kiedy powstanie pierwszy TZPN (trzmieli związek piłki nożnej)
  18. ale o czy my tu mówimy. Nie rozmawiamy o popierdółkach typu smartfon czy inne biznesy, gdzie ROI jest w granicach choćby i dekady (rzadkość), tylko o "megalomańskich" projektach za setki mln USD (raczej mld) gdzie takie coś jak "ROI" praktycznie nie istnieje. To coś jak badania podstawowe, pasuje robić, ale mało kto chce na nie płacić. Ile czasu powstawał i ile kosztował LHC? Jaki to jest ułamek budżetu armii USA? Nie państwa, tylko wydatków na zbrojenia (oficjalnych). EDYCJA: Zdecydowanie przeceniasz rolę inteligencji w wychowaniu. Na placach zabaw, w szkołach, sklepach i np. w necie jest mnóstwo dowodów na to, że można wychowywać bez najmniejszych oznak inteligencji Nauka to żmudne powtarzanie znanych informacji i trening. Czy to "mama" czy daty historyczne, wzory chemiczne czy matematyczne. Powtarzanie. To samo z nauką chodzenia (mamy roboty humanoidalne do pokazywania) czy zdolnościami manualnymi (robo ręce). Wreszcie VR. Bez przesady. Przecież nie będziemy wychowywać w dżungli tylko np jeszcze na statku albo w bazie po wylądowaniu. Na początku w zamknięciu, potem po pewnym czasie roboty oczyszczą teraz w koło, ogrodzą i można wypuścić dzieciaka na zewnątrz, potem coraz więcej i więcej etc. etc. Problemem jest sfera emocjonalna, ale i za nim powstanie taki statek to i robotyka nadgoni (właściwie to jest z przodu)
  19. Ty seksistowska świnio! ;P A po co totalna? Wystarczy, że wciąż chcesz być lepszy od innych. Wojna jest cały czas (i wyścig zbrojeń). Np. ekonomiczna. Wystarczy, że na samej kopalni poczytasz kto, kogo, kiedy i jak podsłuchuje, i to nawet sojuszników. Po co? To jest wojna. A smartfon powstał w ramach wojny tych co kontrolują z tymi co niekoniecznie chcieli by być kontrolowani (taki żarcik) . Przecież to idealne narzędzie kontroli! I to sam je sobie kupujesz za ciężko zarobione pieniądze (nie-żarcik) ... i Chinami jak już. I stanami... itd itd itd. Tajne budżety wojskowe dalej istnieją. Owszem, mniej, bo mniejsza jest zgoda społeczeństwa na płacenie tej kasy z podatków, ale są. W imię "bezpieczeństwa".
  20. Nie ma szans. Naszym głównym motorem rozwoju jak do tej pory były wojny (niewspółmiernie wysokie nakłady nawet na "odjechane" projekty) lub wyścig zbrojeń, i nic się na razie nie zmienia. Wydaje mi się, że dopóki nie okaże się, że w Ziemię pieprznie jakiś mega głaz, ewentualnie nagle okaże się, że Słońce dokona żywota za 100, a nie za mln lat, wtedy będzie motywacja. I to na prawdę musi być definitywny koniec Ziemi jako planety, bo wszystko inne przetrwamy na miejscu, więc nie będzie motywacji do ponoszenia kosztów i ryzyka wyprawy kosmicznej. Nawet coś większego niż w Meksyku, jakby cała powierzchnia Ziemie miała być zniszczona falą uderzeniową, pożarami, a potem X lat zimy nuklearnej to i tak damy radę. IMHO najlepiej w mega łodziach podwodnych, odpada dużo problemów Także, to musi być "koniec". W innym wypadku jest za dużo problemów ekonomiczno/politycznych. Sporo tego jest opisane w dokumencie "Ewakuacja Ziemi", polecam Jest to alternatywa, ale IMHO poza naszym zasięgiem ekonomiczno/technologicznym. Ogromne ilości zasobów, dużo większe niż w przypadku hibernacji. Przestrzeń życiowa, woda, tlen, pożywienie, efekty psychologiczne. Marnotrawstwo zasobów. Kto wie czy po X pokoleniach ktokolwiek będzie chciał wysiadać, będzie wiedział po co i/lub będzie mógł (kto oglądał WALL-E ten wie ). A "najprościej" to zamrozić zarodki (już potrafimy) i wysłać w podróż mega inkubatorem. Tam, na miejscu komputery rozmrożą zarodki (np. w partiach po ileś tam przez x lat, żeby zachowywać ciągłość pokoleń i różnorodność genetyczną), "wyhodują" ludzi, zwierzęta i rośliny, wychowają, przekażą wiedzę o Ziemi, przodkach, historii etc., a potem co będzie Można by wysłać w różne miejsca kosmosu i każdemu przekazać mapę gdzie kto jest:) Taka alternatywa A propos kosztów i wojska. Przypomniał mi się film Kontakt, gdzie terroryści zniszczyli jedną maszynę, a druga powstała w tajemnicy "w ramach kosztów". I był nawet tekst, że dlatego te projekty wojskowe są takie drogie
  21. ... a 40 lat później wojsko udostępni cywilom jeszcze 2 takie dodatkowe systemy, bo już będą im zbędne to wtedy to już całkiem tanio Nie zgadzam się. Jak nic nie wyśle z powrotem to skąd będzie wiadomo, że w ogóle doleciał gdziekolwiek, choćby do granicy heliosfery, nie wspominając o 4/40 ly.
  22. Chcieć to móc, XXI wiek (druga dekada się kończy): https://pl.wikipedia.org/wiki/Rozdzielczo%C5%9B%C4%87_optyczna
  23. Taa, jądrowy napęd pulsacyjny https://pl.wikipedia.org/wiki/Program_Orion Fakt, to miało być 0,1 a nie 0,2. 2x wolniej, ale może jakby zmniejszyć masę ? Oczywiście, tak czy siak się tu poruszamy, bo nawet zespół laserów napędzających mikrosondy, które przeleciałyby 4 ly, zrobiły zdjęcie planety w odpowiednim momencie mając na to kilka sekund, łapiąc ostrość, wcelowując dokładnie i jeszcze mając odpowiednio dużą moc, żeby przesłać to do nas z powrotem... to niestety też fantastyka naukowa A szkoda
  24. Bez sensu wyliczać dokładny czas skoro powiedziane jest, że znajduje się w odległości około 40 lat świetlnych. Wg. wiki 39, a "dokładniej" Odległość 12,1 ± 0,4 pc[4] (39,5 ± 1,3 ly) Rozbieżności mogą być duże. Wydaje się, że bez hibernacji niewiele osiągniemy. Na napędy szybsze niż te 0,2c (optymistyczne) nie możemy na razie liczyć, a z hibernacją to kto wie. Odpada też (w większości) problemy przestrzeni, wody, tlenu, pożywienia, wpływu braku grawitacji(?) no i oczywiście starzenia
×
×
  • Dodaj nową pozycję...