Skocz do zawartości
Forum Kopalni Wiedzy

MrVocabulary (WhizzKid)

Użytkownicy
  • Liczba zawartości

    1373
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    25

Zawartość dodana przez MrVocabulary (WhizzKid)

  1. Ha, przeczytałem newsa w sam raz! Chętnie sobie obejrzę, dzięki za info :-)
  2. Patrzysz na reklamy z czasów, kiedy Twój ojciec wierzył telewizji, że cukier jest zdrowy.
  3. Czy Wy też zauważyliście, że jak zestawić wszystkie wersje, to generalnie co drugi Windows jest w porządku?
  4. "Windows XP pokonał Windows 7" - nie wiadomo o co biega w tym fragmencie tekstu. Proszę to jakoś poprawić, np. A został pokonany przez B i będzie jednoznacznie...
  5. Mnie UPC też tak spławiło, a potem jednak podłączyli. No i sobie chwalę. Play też używam - ale to różnica korzystać z Internetu, a z "internetu"... Powodzenia! PS. Jeśli tak Ci brakuje GB Internetu, to Ci nagram na płytę i wyślę :-)
  6. Niby tak, ale tylko wtedy, jeśli będzie powszechne. Nie trzeba być mózgiem, żeby WiFi zhackować. Ale ogólnie to masz rację.
  7. Faza, ale i tak już ekosystem nas nie wytrzymuje. Równie dobrze możemy żyć na Marsie bez wody pitnej, tlenu i żywności.
  8. Pewnie znasz samych geniuszy, bo ja ciągle widzę jak ktoś SMS-uje za kierownicą; tak zmarł zresztą mój śp. nauczyciel od historii...
  9. To też uszczęśliwianie ludzie na siłę. Dlaczego nie pozwala się głupim ludziom umierać w bidzie z powodu niewykształcenia? Dlaczego nie pozwalamy ludziom umierać od przedawkowania i AIDS, tylko się ich wrzuca do więzienia? Z tego samego powodu wprowadza się ograniczenia na głośność. Ludzie jedno dowiedli: nie umieją korzystać z wolności, tylko zamieniają ją na swawolę. Ludzkość jest za głupia, leniwa i nieprzewidująca, żeby zostawiać im takie wybory. Pojedź do Egiptu, gdzie nie obowiązują żadne przepisy ruchu drogowego i powiedz mi, że ludzie powinni mieć wybór... Po co mieć wybór, skoro można żyć długo i szczęśliwie?
  10. Ale pewnie za zniesieniem obowiązku chodzenia do szkoły oraz za legalizacją heroiny nie jesteś? ;-)
  11. Powinni ograniczenia zamontować na słuchawkach, wtedy każde będą miały głośność odpowiednią dla siebie ;-)
  12. Ale to RIAA zrobiła sobie grę - żaden prawny zapis jej nie powołał. Niby zgodne z legislacją, ale nikt z nas tego nie podważał. My po prostu mówimy, że to jest chore psychicznie i RIAA należałoby wykastrować, a potem sprzedać Afganom do niewoli, bo to mendowate pijawki :-)
  13. Dziwne, bo RIAA ściga każdego pirata muzycznego. Więc co, wyprowadzić się z kraju trzeba? Btw. na aukcjach można odwołać ofertę albo przestać licytować. Stopniowość procesu licytacji to kolejna sprawa...
  14. Tak? A do kogo idzie kasa? A nie przypadkiem do RIAA? A od producentów się nie kradnie, bo trudniej.
  15. Rząd się czepia, ale rząd powstaje na mocy umowy społecznej. Powinien więc być równoważnikiem między obywatelami (prawnymi i prywatnymi m.in.). Jak wcześniej podkreśliłem - nie widzę różnicy między 750 a 2000$ grzywny; to po prostu nie jest ten rząd wielkości. Jest bezzasadny, bo niewypłacalny dla obywateli (a jak złodziej plugawy ukradnie pół miliona to nie każą mu tego zwracać, tylko do pierdla idzie), wcale nie wpływa na piractwo (w USA po prostu można nie kraść, pewien margines zawsze będzie, ale nie wzrusza to rynku wcale, bo 85% Amerykanów go napędza) i nieporównywalny z innymi przestępstwami, bo grzywny i mandaty za jazdę po pijaku są nadal niższe. Sam fakt, że dolny próg to 750$, jest chory psychicznie i autorów powinno się uśpić, podobnie jak całe RIAA, bo oni z problemu piractwa robią jeszcze większy problem. Mało im kasy? Niech otworzą sklepy poza USA, zresztą same Stany mają się dobrze w tej dziedzinie ekonomii. Podzielmy te kwoty przez 200 i dopiero wtedy, jak zmienimy skalę, to możemy dyskutować czy powinny być 15% większe czy mniejsze...
  16. Nie ma ustalonej taryfy, ale na ogół są to kwoty dość adekwatne. Z tym że u nas posiadanie pirackich multimediów nie jest nielegalne. Sugeruję lekturę: http://tnij.org/pobieranie_mp3_1 http://tnij.org/pobieranie_mp3_2 http://tnij.org/pobieranie_mp3_3 Oczywiście, że możemy, bo w USA jest stosowny przelicznik. Jest cena rynkowa utworów - sprawdź w 10 największych amerykańskich sklepach i zobaczysz, że ceny wahają się ~30% i są współmierne do cen krążków (jak odjąć koszty produkcji i podzielić przez liczbę utworów). Zresztą nie rozumiem po co poruszasz kwestię wartości w porównani z czymś tam, skoro nie ma tutaj takiego problemu - koleś jest z USA i kradł w USA. Nadal, 750$ to 750 x więcej niż cena mp3 w sklepie internetowym (a takie sklepy, nota bene, mają status równy ze zwykłymi sklepami na ichnim kontynencie). Przykład skrzyżowania - zapewniam Cię, że jak przejedziesz na skrzyżowaniu w Polsce lub w USA i zapłacisz - nawet najwyższy - mandat, to z głodu nie zdechniesz. Ciekawe, co byś zrobił, jakby mandat wynosił 30 000 zł, płatne do końca miesiąca. A teraz ciekawostka: mandaty za rozrabianie na drodze służą ochronie życia - więc spróbuj kogoś zarżnąć utworem mp3, dam Ci w prezencie moją nerkę, nogę, mercesedesa, ulubiony regał z książkami i żonę, a potem obalę prawo grawitacji. Więc proszę, nie sprowadzaj problemu do absurdu, bo kradzież utworów mp3 w formie cyfrowej jest mniej szkodliwa pod każdym względem niż wspomniane wcześniej występki - dosłownie, zawsze i pod każdym względem. Na tej samej zasadzie ONZ może Ci dowalić grzywnę za pisanie komentarza, który w absurdalny sposób próbuje wykazać zasadność nakładania grzywny za - powiedzmy sobie szczerze - byle co, i to znacznie wyższej niż w przypadku wielu innych wykroczeń i przestępstw (jak ukradniesz mp3, to autor mp3 nie traci; jak ukradniesz samochód, to właściciel już z niego korzystać nie może). Taką grzywnę od ONZ uzasadniłbym tym, że zużywasz cenną energię serwera, tym samym przyczyniając się do zanieczyszczenia atmosfery. Proponuję kwotę 200 000 000, bo na pewno zanieczyszczasz Europę; gdyby to były Chiny, pełne smogu, szkodliwość społeczna byłaby mniejsza, więc bym obniżył Ci karę o 50 milionów. Można? Można. Ale po co? Wybacz, Mariuszu, ale uważam, że w swoim komentarzu przedstawiłeś uzasadnienie podobnej karykatury - tyle tylko, że Twoja jest poparta rzeczywistością, ale jest równie nierzeczywista dla człowieka rozsądnego.
  17. Dobrze, ale zauważ, że grzywny są takiej wysokości, żeby ogół był wypłacalny. Jeśli kary są za duże, to dochodzi do paradoksu - kara ma CHRONIĆ, a nie DEWASTOWAĆ obywatela (chociaż niekoniecznie to ta sama osoba w danym momencie). Jak chłopak dostanie 100 000% grzywny, to równie dobrze mogą od niego zażądać kopalni złota. Jedynym wyjątkiem to zadośćuczynienie - wtedy kwota powinna być adekwatna do szkód. Ale żeby zapłacić 5000$ grzywny, to chłopak musiałby pobrać jakieś 3000 licencjonowanych utworów (zakładam, że wszystkie kosztują powyżej 1$, a nie kosztują). Pobrał tyle? Nie sądzą. Nawet jeśli - wspomniane kwoty to absurd, bo są wielokrotnie wyższe od generowanych przez chłopaka strat (kulturowych, komercyjnych, moralnych). W USA i tak ponad 85% multimediów jest legalnie nabywanych. Używając proporcji, rozbicie latarni ulicznej powinno być obarczone grzywną w wysokości 350 000-4 000 000 dolarów, bo kosztuje znacznie więcej od kopii utworu. 289 000 odstraszyłoby Cię mniej?
  18. Trochę duże te kary. 750 USD to nadal 100-300 razy więcej, niż taki utwór kosztuje w sklepie. Jest to absurd wielopoziomowy, bo: a) taka grzywna jest niewspółmierna do wyrządzonych szkód (a mówimy o najniższym wymiarze kary) trudno przeciętnemu człowiekowi zapłacić grzywnę w wysokości 80 000 w ogóle, nie mówiąc już o pojedynczych utworach c) nie odstrasza to piratów - tych odstrasza wykrywalność ich czynów, a nie kary. 750, 1500, 5000$ - mnie by było wszystko jedno, jaką taryfę bym dostał, bo i tak przekracza to zdolność kredytową przeciętniaka. Z drugiej strony, w USA muzykę kupić bardzo łatwo i tanio. U nas wciąż drogo i trudno (iTunes będzie tutaj pewnie najwcześniej za 3 lata w moim mniemaniu), o polskich wykonawcach w ofercie nie wspominając; Ruch zapowiadał (chyba na DI o tym czytałem), że wprowadzi sprzedaż utworów w salonach, ale potem już nic na ten temat nie słyszałem. No i prawo pozwala ściągać "pełną gębą". To zaskakujące, że tak długo nie świat sobie nie może poradzić z tym problemem...
  19. W Gwiezdnych Wojnach nie mieli takiego problemu. Ale jak to mawiał Darth Vader: "KHHHH (wdech), KHHHHYYY (wydech)".
  20. Spadek dzietności nie jest skutkiem dobrobytu, ale nieumiejętnego rozlokowania dobrobytu. Szwecja jest bogata i ma niezły przyrost, bo prowadzi dobrą politykę socjalną pod tym kątem (pomińmy jej skutki uboczne). Zresztą zawsze się może sprawdzić utopia Asimova :-)
×
×
  • Dodaj nową pozycję...