Skocz do zawartości
Forum Kopalni Wiedzy

Przemek Kobel

Użytkownicy
  • Liczba zawartości

    1764
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    32

Zawartość dodana przez Przemek Kobel

  1. Prawda, ale tylko w wypadku prowadzenia pojedynczych serii badań. Gorzej jeśli właściwy produkt zostanie znaleziony dopiero przy powiedzmy piątym podejściu, a wcześniejsze niepowodzenia notowane były w końcowych etapach (np. w testach przedklinicznych). Zauważ też, że uskuteczniamy kumite wokół czegoś co właściwie było nie za wesołym żartem z obecnych tendencji. Jeśli bardzo zależy ci na akceptowalnych dla ciebie rozwiązaniach, lepiej byłoby wykorzystać czas na poszukanie co bardziej wywrotowych przedstawicieli urzędu patentowego.
  2. Nie, nie są. Bo niby jak praca zbiorowa na jakiś temat miałaby wyjaśnić zarzuty wobec patentu, który został zgłoszony później niż powstała ta praca i zawiera inne wyniki niż w tejże pracy? Prekognicja? Greenpeace'owi co prawda uchodzi wojowanie bazujące na absurdach ("Elektrownie jądrowe wykorzystują zjawiska zachodzące w gwiazdach, a Ziemia to przecież planeta"), ale jeśli ktoś w tekście dla ludu robi żargonowe czary mary i wzywa do krucjaty, to w efekcie pomaga tym, których chciałby zwalczyć. Nie wiem czy zauważyłeś, ale ja jestem po stronie niekorporacyjnej (jakby korporacje coś miały sobie z tego robić...). Jednak nie dam się zrobić na drugą dziurę ozonową. Albo człek się podciągnie w sztuce budowania argumentów, albo będzie dla mnie równie przekonujący co "zielona" pani, która na Discovery wypowiedziała zdanie z poprzedniego akapitu.
  3. Tak się właśnie przegrywa z własnym ego. I podobnie jak w poprzedniej mojej wypowiedzi, nie jest to zdanie wycelowane w konkretną osobę. Czołem.
  4. A cóż ci podpowiedziało, że chcę cokolwiek narzucać? Potrafisz odróżnić podejście pozytywne od normatywnego?
  5. Czy testy na więźniach przeszkadzają w późniejszych "odpowiednich" testach i badaniach nad finalnym produktem? Zresztą, możemy tak dryfować jeszcze parę tygodni. W skrócie, mam wrażenie, że większość świata skręci w stronę bezpatentową, a mniejszość (Europa + USA i przystawki) będzie się kisiła w tym bigosie do samego końca (bankructwa).
  6. 1) felietony też trzeba umieć pisać (i o to przede wszystkim chodzi w moim poście), 2) dlatego albo myśl ciągnie się do końca, albo się jej nie zaczyna (z tych punktów wynika np. że szerszy kąt jest za wąski, a węższy - OK); 3) źródła wskazywane przez autora to sam autor z kolegami; człowiek ma uraz, że brał udział tylko w badaniach podstawowych, a nie w patentowaniu?
  7. A czy aplikacje w javie dla komórek (j2me) ruszą na javie, którą dostajesz z Open Office? Jeśli MS zechce bawić się w pełny windows na różnych platformach, to na pewno nie po to, by promować produkty konkurencji (w tym wypadku - Suna).
  8. Trzeba być niezłym cymbałem, żeby nie zwiększać sobie marginesu bezpieczeństwa wraz ze wzrostem prędkości. Miałem kilka wywrotek przy 20 km/h i kończyło się dokładnie w sposób "niezwiązany z rzeczywistością". A trzaśnięte kolano przypomniało o sobie przy prędkości 3 na godzinę, gdy się próbowałem ratować z uślizgu na lodzie. Zresztą, co to jest 40 na godzinę? Zgadnij, jak się kończą wywrotki motocyklowe przy prędkościach powyżej 100 czy 200? Jeśli zawodnik padnie płasko i przeszoruje cały odcinek do zatrzymania, to będzie tylko potłuczony. Jeśli zacznie się turlać, to nie wytraci tak szybko prędkości (a nie wszędzie są dmuchane bariery), no i wszystko co będzie "wystawało" podczas turlania, zostanie połamane, wybite lub wyrwane ze stawów. To zresztą uniwersalna zasada - podobne kontuzje grożą np. przy nieumiejętnym wykonaniu padu w judo.
  9. Chińczycy też są zadowoleni z publicznych egzekucji (97%), a Szwajcarzy potrafią zagłosować za podniesieniem podatków. Poddani wielu tyranów rónież byli (i wciąż są) bardzo zadowoleni.
  10. No coż, Chiny mają swobodniejsze podejście do badań nad tkankami ludzkimi, nie trzeba się martwić jakimikolwiek patentami, jest tani sprzęt i produkcja, nie ma kontroli przez instytucje międzynarodowe, testy kliniczne na "pacjentach" (z ośrodków penitencjarnych) to u nich chyba pierwszy etap testów. Idealne środowisko dla socjopatycznych tworów, jakimi są korporacje.
  11. Autor nie wspomniał czemuż to parametry są niemiarodajne czy nie do uzyskania. (Prawa fizyki? Ograniczenia aparatury? Brak technologii? W swoich utyskiwaniach nie szczędzi nam żargonu, ale na jakiekolwiek wyjaśnienia nie było już miejsca?) Jeśli nie był on pracownikiem laboratoriów, w których powstały te patenty, to rodzi się wątpliwość, że może po prostu czegoś nie wiedzieć. A przynajmniej nie stara się takich wątpliwości rozwiać.
  12. No ale właśnie o to chodzi...
  13. Trzeba umieć upadać. Nie wystawiać łokci i kolan, nie ratować się za wszelką cenę "tupnięciami", kiedy już wiadomo, że się nie uda, itp. Najlepiej glebnąć jak największą powierzchnią na możliwie płaskie podłoże. Lekkie obtarcie uda czy siniaki od uderzenia ramy w nogę (było parę) to mniejsze piwo niż np. takie skręcone kolano (efekt gry w kosza: ciągnie się już 15 lat).
  14. Czyli jak o bezładnych majakach ciągnących się niczym tasiemiec i udającycyh, że straszą?
  15. Dla ciebie do absurdalne ograniczenia, a dla praw ekonomii - naturalna kolej rzeczy. Ten mój "zakaz" (dziwne, że nikt nie wyczuł żartu) tylko by to przyspieszył. I nie byłoby już w radiu apelów o pomoc dla chorych ludzi. Kiedyś zdaje się zbierano na serię zastrzyków, z których jeden kosztował kilkadziesiąt TYSIĘCY. Dla umierającego z pewnością to cena mieszcząca się w ramach "willingness to pay".
  16. Z opisu nie wynika, że oba procesory mogą dzielić pamięć. Najwyżej urządzenia zewnętrzne. Oczywiście, klastrowy linuks istnieje już od dawna, tylko jaki byłby zysk z puszczenia go na czymś takim?
  17. @krzabr: MS już dawno rozwiązało problem pracy tych samych aplikacji na różnych architekturach. To jedna z możliwości tzw. platformy .NET (w pakiecie instalacyjnym aplikacji znajdują się zaszyfrowane źródła tejże).
  18. Najwięcej kontuzji widać raczej u krótkodystansowców - mają dużo więcej siły i jeszcze te kolce. Szkoda, że badania nie były nieco szersze.
  19. Nie rozumiem, czemu wstrzemięźliwość w rozpowszechnianiu swoich złotych myśli to "gorzej" . No ale dobrze, mam pomysł: zakazać działalności koncernów farmaceutycznych poza terenem Chin. Po pierwsze, inne koncerny jakoś się przystosowały (np. wydawcy muzyki pozwalają Chińczykom na bezpłatnie ściąganie plików MP3), a po drugie - w razie większej wpadki stadion czeka... (http://tinyurl.com/yeo42fu)
  20. Panowie, to nie tak. Sensem istnienia podobnej hybrydy (nawiązuję tu do sąsiedniej notki) jest to, że do zwykłej pracy odpalamy samego ARM-a z linuksem. Aplikacji jest multum, więc sprawy "biurowe" nie wymagałyby niczego innego, a baterie wystarczają na wielokrotnie dłużej niż w wypadku intela. To takie rozszerzenie funkcji niektórych laptopów, które mimo zamknięcia systemu potrafią odtwarzać płyty CD i DVD. Jeśli ktoś już *musi* użyć aplikacji dla windows, to uruchamia pożeracza prądu i sobie używa. Potem zamyka toto i dalej spokojnie działa na linuksie. Jeśli ktoś nie widział zdjęć płyt głównych dla ARM-owych laptopów, mogę tylko powiedzieć, że wygląda to jak jakiś konwerter USB: ogryzek laminatu, parę gniazdek i tyle. Spokojnie mieści się w obudowie wyświetlacza.
  21. To, że posługuję się analogiami z różnych dziedzin nie oznacza, że od razu będę naprawiał system patentowy. Takie ambicje mają raczej tzw. internetowi eksperci. Pokazuję tylko, że system jest słaby i na masową skalę nadużywany. Wiele nie brakuje, a zupełnie przestanie on spełniać swoje zadania (nb. dość dyskusyjne). Przykład: słynny niegdyś, autentyczny patent na huśtanie się. Zauważ zresztą, że mimo istnienia patentów nadal pewne rzeczy trzyma się w tajemnicy. Najwyraźniej są tacy, co wolą trzymać dwie sroki za ogon...
  22. Zwykle MS wybierał na producentów sprzętu całkiem porządne firmy. Jakość myszy czy klawiatur nie ustępowała Logitechowi, dżojstiki (choć już nie produkowane) nadal są klasą dla siebie. Ale może przypomnę kilka monumentalnych wtop wynikłych z takich aliansów: -aparaty fotograficzne Apple (Kodak) -odtwarzacze audio HP (Apple) -inteligentne zegarki Fossil (MS i Palm) -ostatnie aparaty fotograficzne Agfy (Iomega)
  23. Jeśli w notce nie ma jakichś skrótów myślowych, to ta hybryda jest tak samo przemyślana jak hybryda samochodowa. Laptop na czystym ARM-ie może działać kilka dni. A ten najwyraźniej ciągnie ARM i x86 jednocześnie, więc z definicji zadziała krócej niż sprzęt "jednosystemowy".
  24. Widzisz, Amerykanie są najspokojnejsi wtedy, gdy w Izbie i Senacie jest mniej więcej tylu republikanów co demokratów. A korporacje zbudowały sobie odpowiednik tyranii, i jeszcze się okopują.
  25. Porównanie leków do śrubek jest właściwe, ale raczej z punktu widzenia kosmitów. Albo bytów astralnych. Dla mnie, jeśli nie sprostam cenom śrubek, to użyję gwoździ, zszywaczy, kleju, kołków, sznurka czy co tam jeszcze przyjdzie mi do głowy. Jeśli nie sprostam cenom pewnych leków, to przenoszę się do krainy wiecznych łowów. Dla bytów astralnych różnica jest pewnie do pominięcia. Kurcze, ten pistolet jest nawet lepszy niż ruski pistolet naftowy. Aż dziwne, że nie używa się go powszechnie do robienia polityki.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...