Skocz do zawartości
Forum Kopalni Wiedzy

wilk

Administratorzy
  • Liczba zawartości

    3638
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    57

Zawartość dodana przez wilk

  1. http://kopalniawiedzy.pl/SUSTAIN-Small-Unit-Space-Transport-and-Insertion-kosmiczne-jednostki-bojowe-Narodowe-Biuro-Bezpieczenstwa-Kosmicznego,5565
  2. Nie mówię o tym, że prawo Moore'a to konsekwencja rozwoju, ale że jest nią ta nowa architektura. Naukowcy nie siedzieli w pocie czoła, by nie przekroczyć deadline, bo jutro wydajność powinna się już podwoić, a robili swoje. Prawo Moore'a to tylko i wyłącznie obserwacja. Aczkolwiek która faktycznie napędza, ale jedynie medialny hype. Błędne zrozumienie tego podejścia. Tu nie chodzi o to, że w kosmicznych laboratoriach CIA/NSA/NASA/PAN mają już opracowane (czy tam przejęte od alienów) tajne hiperstrunowe procesory pracujące w PHz, ale nie chcą się chwalić, tylko o to, że nie opłaca się projektować dłużej i sprzedawać sprzętu o takim skoku rozwojowym, podczas gdy bardziej opłacalne jest projektowanie i sprzedawanie mniejszych kroczków. To tak samo jak z rynkiem motoryzacyjnym od kilkunastu lat (znacznie mniej istotnych innowacji, znacznie więcej pomysłów jak wycisnąć kasę lub sprzedać prawie to samo w innym opakowaniu). Oczywiście wielu rzeczy nie sposób przeskoczyć, tak jak przykład z australopitekami. Ale to wymaga zrozumienia tego w jaki sposób powstaje rewolucyjny wynalazek, bo strzelanie w takim przypadku analogią o dzikusach z karabinami plazmowymi jest mimo wszystko paralogizmem. Ergo — skok jest możliwy, ale nieopłacalny, no może poza wizjonerami, ale do tego trzeba mieć miliardowe zaplecze. Motorem innowacji nie jest już złoty strzał, a stały przypływ gotówki. Nieco błędne zestawienie „nowa technologia” i „procesor Xnm”. To jest proces technologiczny. Innowacją jest pomysł zrobienia kilku rdzeni, równoległych potoków, przewidywania rozgałęzień, wprowadzenia cache, mikrokod i in. Znane od dawna procesy: więcej cache, więcej RAM, więcej GHz, więcej „rdzeniuffff!”, mniej nm, to jest już wyciskanie, choć pociąga za sobą często nowe technologie, które muszą być wpierw opracowane (więcej GHz/mniej W -> mniej nm -> litografia).
  3. I jak w innym artykule podano — długotrwałe czuwanie zaczyna mieć szkodliwe efekty.
  4. O ile mi się wydaje te świnki hodowane są wyłącznie w celach konsumpcyjnych. W przypadku zabijania dzikich odmian moje zdanie byłoby podobne, zależnie od bestialstwa i zagrożenia danego gatunku.
  5. Kurierów kopiących przesyłki zastąpią nieodklejające się spadochrony.
  6. Przez pierwszy rok po uzyskaniu prawka limit p. karnych 1/3, przez kolejne dwa lata 2/3. (u nas obecnie limit dla roczniaków jest niemal identyczny jak pełny)
  7. A według mnie to naturalna konsekwencja rozwoju technologicznego i nikt z inżynierów powyższym celem się nie kierował.
  8. wilk

    Akronimy

    Obserwatorium LIGO, to już pleonazm. OK, kraj zaraz dopiszę.
  9. No co chcesz? Wystarczy etui na paczkę fajek, by zasłonić obrazek i od razu są zdrowe.
  10. wilk

    Akronimy

    NCBJ dodane. Oraz LIGO (nie ma pl tłumaczenia) i PAN.
  11. http://forum.kopalniawiedzy.pl/topic/27752-problem-z-nawigacj%C4%85-w-serwisie/
  12. Był bodajże na Wykopie kiedyś link do takiego artykułu. Na kartce zapisuje się macierz losowych znaków, a schemat odczytywania zapamiętujemy (np. pionowo co 3). To tworzy rdzeń hasła, do którego dodawane były literki związane z serwisem.
  13. Wystarczy używać mądrze. Poza tym do czego innego manager haseł? Przecież nie używa się ich do zapisywania haseł typu „KochamMamę@123”, tylko kilkudziesięcioznakowych losowych haseł. Oczywiście nie mówię tutaj o managerach online, to jest faktycznie bardzo głupie. Security-through-obscurity tudzież „głębokie ukrycie”, to nie rozwiązanie. Po pierwsze wystarczy sprawdzać daty dostępu do plików i już widzimy co pan X najczęściej otwiera, a zaraz potem loguje się. Poza tym pliki txt nie są szyfrowane w pamięci. Jak robisz ctrl+c/ctrl+v to na niewiele się zda, niezależnie czy kopiujesz z pliku tekstowego czy z managera. Tutaj jeszcze potrzebny robak, który monitoruje schowek. Jak jesteś w domu - nie ma sensu, chyba że spodziewasz się np. jakiegoś nalotu służb w tym czasie. Ale wygoda rzadko idzie w parze z bezpieczeństwem, zwykle idzie jego kosztem.
  14. To mówisz o pamięci wirtualnej, plik/partycja wymiany to może być jeden z jej elementów. No ale to już tam detale. A w życiu! Chrome nie szyfruje w ogóle haseł trzymanych lokalnie, niezależnie czy ustawisz hasło główne (master password). Uruchom jakiś programik do wyciągania haseł z przeglądarek - plaintekstem zapisuje. Co więcej developerzy stwierdzili, że tego nie „naprawią”. BTW. znasz https://passwords.google.com/ ?
  15. I tak źle, i tak niedobrze. Tak jak tempik napisał — wykorzystanie całej pamięci daje lepsze czasy dostępu. Ale kiepską tego stroną jest to, że komputer staje się później słabo zdatny do czegokolwiek innego. A gdy ktoś zachce odpalić inne programy (na nieszczęście jakieś edytory grafiki czy multimediów), to pamięć trzeba zrzucić do swapa, potem odzyskiwać i robi się większa kaszanka niż gdy rezerwowane są mniejsze ilości pamięci. To takie przyjęcie modelu „jedna aplikacja na daną chwilę”. Ale wiesz, że chrome nie zapewnia żadnego szyfrowania haseł?
  16. Każde napisy zawsze sprawdzasz? Wiele osób zapewne wykorzystuje też napisy automatycznie pobierane, tam nie zdążysz zajrzeć.
  17. wilk

    Telefon zaufania

    Stanley, eheheh, powodzenia. Już przerabiałem to.
  18. Ten serwis to taki Ploteczek tylko. Zresztą wystarczy przeczytać czym jest FUD. Skoro licencja się kończy, to zapewne nic więcej, jak kontrolowany przeciek, który ma zmiękczyć nVidię.
  19. wilk

    Muzyczne inspiracje

    Proponuję byś nie grzebał w ustawieniach swojej przeglądarki, skoro nie masz pojęcia co zmieniasz. Wszystko gra i nikt nic tutaj nie zmieniał. A tak mniej złośliwie — nie umiesz korzystać z tagów, poprawiłem.
  20. Przywyknąć?! Do bycia podsłuchiwanym? Przypomina mi to argument z gatunku „nie mam nic do ukrycia”…
  21. I dobrze. Wówczas prowadzący bloga będzie miał bezpośredni przekład jakości tego co pisze, na ilość tego co zarabia, ale bezpośrednio od czytelników, a nie stosując sztuczki SEO, by uciągnąć jak najwięcej od reklamodawcy.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...