Skocz do zawartości
Forum Kopalni Wiedzy

Mariusz Błoński

Administratorzy
  • Liczba zawartości

    3757
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    137

Zawartość dodana przez Mariusz Błoński

  1. Myślę, że gdyby było tak, że Bismark było z maja, a inne rzeczy z późniejszych miesięcy, to nie użyliby argumentu, że nie mogła nosić sukni. Bo już byłoby dawno po ciąży.
  2. Ale naonczas można powiedzieć, że dochowano najbardziej rygorystycznych procedur i mimo wykorzystania wielokrotnie sprawdzonego sprzętu, coś poszło nie tak. To bezpieczniejsze niż narażanie się na zarzuty puszczania niesprawdzonego sprzętu. Może i taki przesadny rygoryzm jest dobry, bo jak się poluzuje jedne zasady, to za jakiś czas pojawią się głosy, że może by tak poluzować też zasady misji załogowych.
  3. Nawet gdyby tak wyszło, to NASA musiałaby zmienić zasady organizowania misji. A który urzędnik się narazi? Skoro obecne zasady się nieźle sprawdzają, to nikt nie zaryzykuje poluzowania przepisów dot. sprzętu, bo jak się jakaś misja z tego powodu wysypie, to urzędnik dostanie po d...
  4. Właśnie się dowiedzieliśmy, że ten internetowy Polski Słownik Biograficzny jest robiony przez jakąś instytucję zewnętrzną. Więc to nie IH PAN za to odpowiada.
  5. Fakt, że fatalnie działa. Ale jak w końcu zadziała, to działa A które to hasło jest kompilacją z różnych osób?
  6. Gdyby takie coś zaszło wśród ludzi, to zachwycalibyśmy się słowami wielkich wodzów, mówiących: "Możemy ssać naszych wrogów, bo stoimy na ramionach gigantów. Czterdzieści pokoleń patrzy na nas. Polegli bohaterowie oddali swe życie, byśmy my mogli ssać".
  7. Pytanie, jak działa steryd, że znosi swędzenie. Może przyczyną też są bakterie i maść blokująca PAR1 też by pomogła, a byłaby lepsza dla organizmu niż sterydy?
  8. Nie mam pojęcia I nie wiem, jak tłumacz sobie z tym poradził. Weźmy wyraz "swenoharców". W oryginale jest "sweynhearts". Z jakiego języka jest "sweyn"? Może chodzi o nordyckie imię "Swen"? Popularne np. wśród wikingów. Więc ci "swenoharcowie" tutaj nieźle pasują. Są oczywiste nawiązania, jak Klio czy Orion. Ale np. "jako Jan, jako Polikarp"? Czy chodzi o męczennika Polikarpa ze Smyrny, który był uczniem Jana Teologa? W oryginale jest "do and will again as John, Polycarp and Irenews eye-to-eye ayewitnessed". Co to jest "Irenews" i dlaczego tłumacz przełożył to "oko ja"? Faktem jest, że jak człowiek zaczyna to analizować, to się przestaje dziwić, że może to lata zająć. A jeśli przyjmiemy, że Joyce'owi o coś chodziło, że ma to jakiś sens, to czy ci, którzy analizują to przez 28 lat nie poszli na łatwiznę? Bo korzystają np. z Wikipedii. Joyce, jeśli korzystał, to z jakichś solidniejszych źródeł, a tropy, którymi podążał, mogły być zupełnie inne niż te, które nam teraz na myśl przychodzą. EDIT: Jest też i Polska wspomniana: "he has twenty four or so cousins germinating in the United States of America and a namesake with an initial difference in the once kingdom of Poland".
  9. Podobno emocje opadły, więc na specjalną prośbę otwieram. Jeśli jednak znowu będzie się zaczynało nieprzyjemnie, zlikwiduję temat
  10. W bardzo różny sposób. Od kupna, zapisania w spadku, wywiezienia za zgodą władz itp. itd. po kradzież. Znaczna część tych zabytków została ocalona i tylko dzięki temu dotrwały do naszych czasów. Ponadto jest jeszcze dodatkowe pytanie: czy zwrot wszystkich zabytków ma sens? Obecnie do British Museum i innych muzeów w Europie i USA każdego roku przybywają setki milionów ludzi, by zabytki te zobaczyć. Istnieją one więc w świadomości przeciętnego człowieka, który dzięki temu coś wie o innych kulturach i jest gotów łożyć pieniądze z podatków na ich utrzymanie. Warto się zastanowić czy ta świadomość nie zaniknie, gdy zabytki te trafią do muzeów w Nigerii, Kamerunie, Egipcie, Wybrzeżu Kości Słoniowej itp. itd. Czy tam też będą setki milionów odwiedzających, zdigitalizowane zbiory, warunki dla badaczy do ich studiowania? Nie mówiąc już o stabilności politycznej tych regionów.
  11. Zaczęło się spokojnie, a potem już standardowy tor o słabościach intelektualnych... No więc zamykam temat dla ostudzenia nastrojów, zanim osiągną wrzenie.
  12. Tyle to zrozumiałem, zastanawiam się bardziej nad samą techniką wykonania fotki
  13. Nie do końca rozumiem, jak wykonano to zdjęcie. Pomożecie? Opis jest tutaj https://apod.nasa.gov/apod/ap230917.html
  14. Ale przecież to nie znaczy, że funkcjonalność, bezpieczeństwo czy cokolwiek innego zostaną poświęcone. Nie ma nic złego w tym, by skafandry były przy okazji ładne/zgodne z trendami itp. itd. Tym bardziej, że to niezły chwyt marketingowy, który może zachęcić niektórych do zapoznania się z samą misją czy problemem eksploracji kosmosu. Pamiętaj, że to wszystko jest robione za pieniądze podatników, warto więc, by się tym interesowali i byli przychylnie nastawieni.
  15. To była standardowa lukrecja. Też to z dzieciństwa pamiętam. Szczególnie takie zwijane kable.
  16. @AlexiaX nie chcesz wiedzieć Gdy pisałem tę notkę przypomniałem sobie, że kilka miesięcy temu dostaliśmy coś takiego od znajomych. Traumatyczne przeżycie. Cała paczka tych "smakołyków" wylądowała w koszu
×
×
  • Dodaj nową pozycję...