Skocz do zawartości
Forum Kopalni Wiedzy

KopalniaWiedzy.pl

Super Moderatorzy
  • Liczba zawartości

    37636
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

    nigdy
  • Wygrane w rankingu

    247

Zawartość dodana przez KopalniaWiedzy.pl

  1. Obrońca Bradleya Manninga, żołnierza oskarżonego o przekazanie Wikileaks tajnych materiałów, twierdzi, że prokuratura pozbawia Manninga prawa do uczciwego procesu nie przekazując obronie informacji, mogących świadczyć na jego korzyść. W 1963 roku amerykański Sąd Najwyższy orzekł, że w sprawach karnych oskarżenie ma obowiązek automatycznie przekazywać obronie wszelkie informacje świadczące na korzyść oskarżonego. Zasada ta, zgodnie z 14. Poprawką, dotyczy zarówno sądów cywilnych jak i wojskowych. Tymczasem, jak poskarżył się sądowi w Fort Meade główny obrońca Manninga David Coombs, strona rządowa wciąż nie przekazała informacji mogących pomóc w jego obronie. Od aresztowania szeregowego minęły dwa lata a wojskowi nawet nie zdążyli sprawdzić własnych materiałów dotyczących sprawy. Tymczasem, jak pisze Coombs, informacje mogące być korzystne dla Manninga mogą znajdować się w 12 różnych urzędach, od FBI i Departamentu Sprawiedliwości po Departament Stanu i różne agencje wywiadowcze. Coombs poinformował sąd, że oskarżenie wykazało się wyjątkową niedbałością, gdyż przeszukiwanie dokumentów w celu wyłowienia z nich przydatnych obronie danych rozpoczęto dopiero rok po zatrzymaniu Manninga. Obrona domaga się m.in. udostępnienia raportów z amerykańskich ambasad i innych placówek na całym świecie, w których opisano, jaki wpływ miało ujawnienie przez Wikileaks tajnych materiałów. Chce też otrzymać raport, w którym wysocy rangą urzędnicy Departamentu Stanu oceniali ryzyko dla konkretnych osób spowodowane ujawnieniem informacji oraz raport Departamentu Stanu przygotowany dla Senatu.
  2. LG Display jest twórcą 5-calowego wyświetlacza Full HD dla smartfonów. To największa rozdzielczość jaką osiągnięto na telefonach komórkowych. Nowy wyświetlacz pozwala na oglądanie obrazów 1920x1080. Nowy panel wykorzystuje technologię AH-IPS (advanced high performance in-plane switching), która pozwala na uzyskanie rozdzielczości 440 ppi. Dzięki wysokiej gęstości użytkownik nie jest w stanie zauważyć pojedynczych pikseli obrazu. AH-IPS zapewnia też dobre odwzorowanie kolorów oraz szybką reakcję na dotyk. Pierwsze urządzenia z nowym wyświetlaczem powinny trafić na rynek w drugiej połowie bieżącego roku.
  3. Analityk Richard Kramer zauważył podczas Open Mobile Summit w Londynie, że Apple jest jednym z pierwszych producentów, którzy wychodzą poza sprzęt mobilny, jak to widać na przykładzie iPad Smart Cover. Wspomniany gadżet to magnetyczny pokrowiec, chroniący wyświetlacz iPada. Większość z użytkowników iPada ma co najmniej jedno z takich akcesoriów, których sprzedaż przynosi Apple’owi 500 milionów dolarów kwartalnie - dodaje Kramer. Jego zdaniem to właśnie sprzedaż dodatkowych akcesoriów do elektronicznych gadżetów może pomóc firmom takim jak Sony, LG czy Motorola, które ostatnio notują gorsze wyniki. Poważnym problemem jest odróżnienie się od innych sprzedawców przenośnego sprzętu. I problem ten narasta. Dla nas każdy smartfon może być inny, ale dla przeciętnego użytkownika wszystkie wyglądają jak płaskie czarne płyty - stwierdził analityk. Jego zdaniem przyszły rok będzie ostatnim, w którym klienci będą kupowali podobne przedmioty elektroniczne. Te firmy, które nie będą miały w swojej ofercie dodatkowych gadżetów, podobnych do wspomnianego iPad Smart Cover ryzykują, że ich pozycja rynkowa będzie słabła.
  4. Naukowcy z Imperial College London i Uniwersytetu w Vigo stworzyli bardzo czuły test do wykrywania PSA - antygenu gruczołu krokowego, którego poziom wzrasta przy rozroście lub raku prostaty. Członkowie zespołu przekonują, że test łatwo zrekonfigurować, tak by wykrywał inne choroby czy wirusy. Warunkiem jest znajomość związanych z nimi biomarkerów. Prof. Molly Stevens z Imperial College London twierdzi, że wykrywanie bardzo wczesnych etapów chorób za pomocą współczesnych technik przypomina szukanie igły w stogu siana. Z nowym testem znalezienie igły jest ponoć możliwe. Akademicy przeprowadzili eksperymenty, podczas których bioczujnik określał stężenie PSA w roztworach zawierających białka surowicy. PSA wykrywano przy stężeniach równych 0,000000000000000001 g/ml. Dla porównania, za pomocą tradycyjnego testu ELISA (ang. enzyme-linked immunosorbent assay) można wykryć o wiele wyższe stężenia markera rzędu 0,000000001 g/ml. Zastosowane przez brytyjsko-hiszpański zespół bioczujniki składają się ze złotych nanogwiazdek, które pływają po powierzchni roztworu zawierającego krwiopochodne białka. Na ich powierzchni znajdują się wiążące PSA przeciwciała. Wyznakowane enzymem oksydazą glukozową przeciwciała drugorzędowe rozpoznają PSA i tworzą na powierzchni gwiazdek srebrną krystaliczną powłokę. Jest ona bardziej widoczna przy niższych stężeniach PSA. Co ważne, można ją obserwować pod mikroskopem optycznym.
  5. W Hiszpanii zakończyły się publiczne testy konwoju autonomicznych samochodów. Pojazdy pokonały 200 kilometrów autostrady. Jechały w konwoju, który składał się z ciężarówki i trzech samochodów osobowych. Ciężarówkę prowadził zawodowy kierowca, a pojazdy osobowe były z nią bezprzewodowo połączone i wykonywały te same manewry co samochód ciężarowy. Autonomiczne pojazdy stworzyło Volvo, a testy przeprowadzono w ramach ogólnoeuropejskiego programu Sartre (Safe Road Trains for Environment). Pojazdy, które brały udział w teście zostały wyposażone w kamery, radar i czujniki laserowe, co pozwalało na monitorowanie pojazdów w bezpośrednim sąsiedztwie. Kolumna jechała z prędkością 85 km/h, a odległość pomiędzy pojazdami wynosiła zaledwie 6 metrów. Dzięki temu, iż samochody identycznie zwalniały, przyspieszały i zakręcały możliwe było zachowanie niewielkich odległości przy dużej prędkości. Projekt Sartre, prowadzony od 2009 roku, powoli dobiega końca. W jego ramach autonomiczne pojazdy pokonały 10 000 kilometrów na torach testowych. Teraz przyszedł czas na sprawdzian w rzeczywistych warunkach.
  6. Ajoen, związek występujący w czosnku, zaburza powstawanie bakteryjnego biofilmu, w dodatku na początkowym etapie. Duńscy naukowcy twierdzą, że odkrycie ich zespołu ma duże znaczenie dla pacjentów z mukowiscydozą. Artykuł Tima Holma Jakobsena i Michaela Givskova z Uniwersytetu Kopenhaskiego ukazał się w piśmie Antimicrobial Agents and Chemotherapy. W ramach wcześniejszych badań Givskov i inni zauważyli, że surowy wyciąg z czosnku hamuje ekspresję dużej liczby genów kontrolowanych przez quorum sensing [chemiczną komunikację między bakteriami] i że u myszy ekstrakt sprzyja szybkiemu wyleczeniu zakażenia [pałeczką ropy błękitnej] Pseudomonas aeruginosa. Wstępne odkrycia były na tyle intrygujące, że naukowcy postanowili znaleźć i ocenić skuteczność czystego aktywnego składnika. Okazało się, że jest nim ajoen. Międzynarodowy zespół wykazał na przykładzie P. aeruginosa, że ajoen hamuje ekspresję 11 genów kontrolowanych przez quorum sensing. Geny te są postrzegane jako kluczowe dla zdolności chorobotwórczych P. aeruginosa - podkreśla Jakobsen. Odkryliśmy także, że ajoen ogranicza wytwarzanie ramnolipidu, związku chroniącego bakteryjny biofilm przed atakami białych krwinek [...]. Łączne zastosowanie ajoenu i antybiotyku tobramycyny pozwalało zniszczyć ponad 90% żyjących w biofilmie bakterii. Studium jest częścią szerszego projektu dot. naturalnych składników obierających na cel właśnie systemy quorum sensing. Akademicy uważają, że blokowanie komunikacji między patogenami pozwoliłoby w znacznym stopniu ograniczyć lekooporność. U pacjentów z mukowiscydozą infekcje P. aeruginosa prowadzą do rozstrzenia oskrzeli, zwłóknienia płuc, niewydolności oddechowej i śmieci - wyjaśnia Jakobsen. Nie trzeba więc tłumaczyć, jak ważne są badania mogące doprowadzić do stworzenia nowych metod terapii.
  7. Słysząc hasło moai czy rzeźby z Wyspy Wielkanocnej, widzimy tylko i wyłącznie głowy, tymczasem okazuje się, że pod ziemią tkwią pokaźnej wielkości torsy. Archeolodzy z Easter Island Statue Project (EISP) odkopali klatki piersiowe dwóch 7-metrowych postaci. Szefowa przedsięwzięcia Jo Anne Van Tilburg podkreśla, że nie tylko udało się w ten sposób zadziwić turystów, ale i poszerzyć wiedzę nt. technik inżynieryjnych budowniczych moai.Okazało się, że ziemia i szczątki organiczne, które częściowo przykryły posągi, nie zostały tu zniesione czy zwiezione, by ochronić i umocnić fundamenty. Wszystko spłynęło po prostu z wyżej położonych terenów. W skale macierzystej wydrążono otwory na pnie drzew. Dokoła dziur wyryto prowadnice lin. Całe to oprzyrządowanie służyło do wzniesienia rzeźb. Odkryliśmy duże ilości czerwonego barwnika. Niewykluczone, że malowano nim posągi. [...] W chodniku pod jedną z rzeźb znaleźliśmy kamień z wyrytym półksiężycowatym symbolem, który miałby przedstawiać waka [łódź typu kanoe]. Tył rzeźb pokrywają liczne petroglify, w tym znów w kształcie waka. Rzuca się w oczy bezpośredni związek między symbolem łodzi a tożsamością artysty lub grupy, do której należała statua.
  8. Wykorzystując grę The Sims, prof. Anne Cleary z Uniwersytetu Stanowego Kolorado wykazała, że déjà vu jest z większym prawdopodobieństwem wywoływane przez sceny z układem przestrzennym zbliżonym do czegoś, z czym wcześniej się zetknęliśmy. Treść nie ma znaczenia, kluczowe wydaje się ustawienie. Wywiad zasugerował nam, że déjà vu, poczucie, że już się kiedyś czegoś doświadczyło, najczęściej wiąże się z miejscami. Odkryliśmy, że badani częściej wspominali o wrażeniu znajomości, któremu towarzyszyła konstatacja, że w rzeczywistości scena jest nowa, w przypadku aranżacji stworzonych na tym samym planie przestrzennym, co wcześniej demonstrowane rozwiązania. Bazując na grze The Sims, Cleary i jej studenci stworzyli wioskę DeJa, a w niej różne sceny plenerowe i aranżacje wnętrz. Wyposażeni w specjalne okulary badani mogli się rozglądać. Choć same sceny były bardzo różne i wypełnione innymi rekwizytami (pojawiły się akwarium, muzeum czy recepcja przy gabinecie lekarskim), dzięki zastosowaniu siatki współrzędnych można było kontrolować położenie obiektów. Czasem powtarzano układ z demonstrowanej wcześniej scenki, a czasem całkowicie od niego odchodzono. Odkryliśmy, że gdy nowa scena miała tak sam układ przestrzenny jak ta oglądana przed momentem, ale jednocześnie wcześniejsza aranżacja nie przychodziła ochotnikom na myśl, podobieństwo layoutu przyczyniało się do doświadczania déjà vu. Ludzie częściej wspominali o déjà vu, jeśli nowa scena miała układ analogiczny do poprzedniej niż wtedy, gdy o podobieństwie nie mogło być mowy. Gdy badani najpierw poruszali się po podwórku, a potem trafiali do muzeum, nie kojarzyli ich ze sobą, ale czuli, że muzeum wygląda znajomo. Działo się tak głównie dlatego, że położenie stojącej na środku podwórka rośliny doniczkowej oraz krzaków i roślin po bokach było dokładnie takie samo, jak ustawienie centralnej figury w stosunku do ławek i dywanów w muzeum. Obie sceny miały identyczną konfigurację.
  9. Psychologowie wiedzą, że istnieje pięć głównych wymiarów osobowości (Wielka Piątka) - ekstrowersja, neurotyczność, otwartość na doświadczenia, sumienność oraz ugodowość. Teraz wykazano, że z podobnych elementów składa się osobowość szympansów. Każdy, kto miał psa, kota czy konia doskonale wie, że zwierzęta mają różne charaktery. Jednak dotychczas nie było jasne, że ich osobowości są równie złożone co ludzka. Uczeni z University of Edinburgh, Kyoto University oraz University of Arizona postanowili zbadać pod tym kątem naszych najbliższych kuzynów. Naukowcy rozesłali do 230 osób pracujących w ogrodach zoologicznych i centrach badawczych na całym świecie kwestionariusze osobowości. W każdym z nich znalazło się kilkadziesiąt pytań dotyczących osobowości. Każde z nich należało ocenić na skali od 1 do 7. Adresaci formularzy musieli obserwować małpy i oceniać ich zachowania w formularzu. Po otrzymaniu odpowiedzi naukowcy za pomocą metod statystycznych usunęli z nich błędy, jakie mogły się pojawić. Analiza uzyskanych rezultatów wykazała, że osobowość szympansów składa się prawdopodobnie z tych samych pięciu elementów, co osobowość człowieka. Orangutany wydają się znacznie mniej złożone. W skład ich osobowości wchodzą prawdopodobnie trzy elementy.
  10. Steve Ballmer ma w swoim biurze 80-calowy tablet z Windows 8. Zrezygnował z telefonu i papierowego notatnika. To urządzenie dotykowe, wisi na ścianie. Jest jego tablicą, pocztą elektroniczną i chcemy takie urządzenia sprzedawać - powiedział Frank Skaw, wiceprezes ds. komunikacji w Microsofcie. Na razie na temat samego urządzenia niczego nie wiadomo. Jasne jest tylko, że mamy do czynienia z prototypem, który ma być oferowany na rynku oraz że ma on zastąpić tradycyjne wyposażenie biura. Microsoft zastrzega, że przynajmniej początkowo nie będzie to urządzenie adresowane do indywidualnego klienta. Można się zatem spodziewać, że tablet będzie albo wykonywany na specjalne zamówienie, albo oferowany tylko przedsiębiorstwom. Przedstawiciele koncernu zauważają jednak, że bardzo wiele urządzeń debiutowało na ograniczonym rynku, później zaś trafiało do rąk każdego chętnego. Nic nie wskazuje na to, by wspomniane przez Shawa urządzenie miało coś wspólnego z Surface.
  11. Zbankrutowana Elpida Memory, producent kości pamięci DRAM, zanotowała bardzo dobry ostatni kwartał. Bankrut stał się 3. największym producentem DRAM, wyprzedzając Microna, firmę, która lada chwila kupi Elpidę. Do Elpidy należy obecnie 12,6% rynku układów DRAM, czyli o 0,7 punktu procentowego więcej niż kwartał wcześniej. Firma zanotowała też przychód rzędu 780 milionów dolarów. To o 0,9% więcej niż w ostatnim kwartale 2011 roku. Micron, który uzyskał wyłączne prawo do złożenia oferty zakupu Elpidy, zanotował w tym samym czasie spadek sprzedaży o 3,4%. Przychód firmy zmniejszył się z 786 do 759 milionów dolarów, a jej rynkowe udziały wzrosły z 12,1 do 12,2%. Paradoksalnie zatem bankrut odnotował ostatnio na rynku większe sukcesy niż firma, która ma go przejąć. Największym producentem DRAM pozostaje Samsung (40,8% rynku), a na drugim miejscu uplasował się Hynix (24,2%). Cały rynek DRAM stracił na wartości 4,4%. Elpida to jedna z trzech firm, która zanodowała zwiększenie przychodów. Pozostałe dwie to Winbond (wzrost przychodów o 2,1%) oraz Nanya (wzrost o 24,2%).
  12. Międzynarodowa Unia Telekomunikacyjna wydała zalecenia dotyczące standardu Ultra High Definition Television (UHDTV). Standard jest rozwijany w ramach Study Group 6, w pracach której biorą udział eksperci z branży telewizyjnej, przedstawiciele producentów sprzętu oraz urzędów regulujących rynek. Wprowadzanie UHDTV będzie przebiegało w dwóch etapach. Pierwszy, zwany 4K UHDTV, zakłada wykorzystanie obrazu o rozdzielczości 8 megapikseli (3840x2160). Kolejny etap to 8K UHDTV, czyli wyświetlanie 32-megapikselowego obrazu (7680x4320). UHDTV ma charakteryzować się lepszym odwzorowywaniem koloru oraz szybszym przetwarzaniem obrazu niż HDTV. Ma pozwolić na wyświetlanie obrazu z prędkością do 120 klatek na sekundę. W ubiegłym tygodniu stacja NHK przeprowadziła testową transmisję naziemną 8K UHDTV. Producenci tacy jak NHK, Panasonic i JVC-Kenwood zaprezentowali już wyświetlacze 4K i 8K oraz cyfrowe projektory zdolne do wyświetlenia 120 fps. Stworzono też kamerę rejestrującą obrazy o rozdzielczości 8K UHDTV. W Europie pierwsze testy UHDTV odbędą się podczas Igrzysk Olimpijskich w Londynie. Debiutu nowej technologii możemy spodziewać się w ciągu najbliższych kilku lat.
  13. Muzycy grający na instrumentach dętych powinni pić przed koncertem sok buraczany, bo pomaga on wytrzymać dłużej na jednym oddechu. Z tego samego względu koncentrat buraczany warto uwzględnić w menu śpiewaków, nurków czy pływaków (Respiratory Physiology & Neurobiology). Naukowcy z Mid Sweden University i Uniwersytetu w Exeter stwierdzili, że sok wyciskany z buraków pozwala aż o 11% wydłużyć czas działania na 1 wdechu. Dzieje się tak, bo zawiera on niewielkie ilości azotanów, które w organizmie są rozkładane do tlenku azotu. Dzięki NO pracujące mięśnie zużywają mniej tlenu, co w praktyce oznacza, że pochłaniania jednorazowo dawka życiodajnego gazu starcza na dłużej. Eksperymenty wykazały, że gdy przed zejściem pod wodę ochotnikom podano 70 ml soku buraczanego, spędzali pod wodą średnio 4 min 38 s, podczas gdy członkowie grupy placebo 4 min 10 s. Obecnie sprawdzamy, czy [koncentrat soku buraczanego] może wspomóc alpinistów na dużych wysokościach. Mamy nadzieję, że wkrótce podzielimy się wynikami swoich badań - podsumowuje szef ekipy Harald Engan.
  14. Chińsko-brytyjski zespół wyliczył, że wydobycie się z największego wymierania w dziejach (wymierania permskiego) zajęło życiu ok. 10 mln lat. Dr Zhong-Qiang Chen z China University of Geosciences i prof. Michael Benton z Uniwersytetu Bristolskiego przypominają, że ok. 245-250 mln lat temu wyginęło 90% gatunków roślin i zwierząt. Przyczyniły się do tego globalne ocieplenie, kwaśne deszcze, a także zakwaszenie i niedotlenienie oceanów. W swoim artykule opublikowanym na łamach Nature Geosciences naukowcy wyjaśniają, czemu do odrodzenia doszło z opóźnieniem. Powołują się na 2 podstawowe przyczyny: 1) intensywność kryzysu i 2) utrzymywanie się złych warunków po pierwszej fali wymierania. Trudno sobie wyobrazić, jak mogło wyginąć tyle roślin i zwierząt, ale patrząc na wycinki skał z Chin czy innych części świata, nie można mieć wątpliwości, że to był naprawdę największy kryzys, z jakim przyszło się zmierzyć życiu - podkreśla Chen. Obecne badania pokazują, że niekorzystne warunki utrzymywały się jeszcze przez 5-6 mln lat po początkowym zdarzeniu, przyjmując postać nawracających kryzysów tlenowych, węglowych itp. Pewne grupy zwierząt morskich i lądowych zaczęły się szybko regenerować, ale wkrótce po rozpoczęciu odbudowy znów następował krach. Życie nie odrodziło się naprawdę w tych wczesnych fazach, bo nie udawało się wytworzyć stałych ekosystemów. Kryzysy węglowe powtarzały się wielokrotnie, aż wreszcie po ok. 5 mln lat warunki ostatecznie powróciły do normy - tłumaczy prof. Benton. Pojawiły się nowe grupy, takie jak pierwsze morskie gady. Często postrzegamy masowe wymierania jako całkowicie negatywne zdarzenia, tymczasem tutaj [...] na scenę wkroczyły nowe formy życia, [...] co oznacza, że zdarzenie to zresetowało ewolucję.
  15. Reklamy w grach nie są niczym nowym. Już przed ponad 20 laty można było w nich zobaczyć znaki firmowe czy banery stanowiące część grafiki gry. Teraz jednak reklamy w grach mogą przypominać to, co znamy z telewizji. W połowie ubiegłego roku Sony złożyła wniosek patentowy Advertisement scheme for use with interactive content. Opisuje on technologię, która przerywa grę, by wyświetlić reklamę. Najpierw w czasie gry pojawia się informacja, że zaraz zobaczymy reklamę. Następnie gra zwalnia i w końcu zatrzymuje się. Wyświetlana jest reklama, a gdy dobiega końca, otrzymujemy informację, że wkrótce rozgrywka będzie kontynuowana. Można się spodziewać, że jeśli nie pojawią się prawne przeszkody, Sony uzyska patent w ciągu najbliższych kilku lub kilkunastu miesięcy.
  16. Intel zainwestuje ponad miliard dolarów w swoją fabrykę w irlandzkim Leixlip. W przyszłości w zakładzie będą produkowane układy scalone wykonane w technolgii 14 nanometrów. To trzecia fabryka Intela, która zostanie przystosowana do przyszłych wyzwań. Obok Fab 24 kolejne generacje procesorów będą produkowane w D1X w Oregonie oraz Fab 42 w Arizonie. Z zapowiedzi Intela wynika, że pierwsze układy wykonane w technologii 14 nm powstają już w przyszłym roku. W 2009 roku Intel zamknął irlandzką Fab 10. Obecnie firma posiada Leixlip trzy zakłady oznaczone numerami 10, 24 i 24-2.
  17. Na Bryana Balaona, dwudziestokilkuletniego rolnika z Filipin, który w 2008 r. zabił i zjadł jednego z najrzadszych i najbardziej zagrożonych ptaków na świecie małpożera (Pithecophaga jefferyi), została ostatnio nałożona grzywna w wysokości 100 tys. filipińskich peso (ok. 2300 dol.). Ekolodzy z organizacji Philippine Eagle Foundation są oburzeni wyrokiem sądu, twierdząc, że to żadna kara. Warto dodać, że na wolności żyje mniej niż 250 dorosłych osobników. Jak poinformowały media, to pierwszy przypadek procesu przeprowadzonego zgodnie z zapisami ustawy o ochronie dzikiej przyrody z 2001 r. Niestety, wymiar sprawiedliwości nie skorzystał z nadarzającej się okazji, by pokazać kłusownikom, co ich może czekać za łamanie prawa [sąd mógł skazać farmera na karę więzienia, grzywnę, albo orzec jedno i drugie]. Kara jest żałosna - podkreśla Dennis Salvador z Philippine Eagle Foundation. Strażnicy znaleźli szczątki ptaka w parku narodowym. Udało się to, ponieważ po reintrodukcji w 2006 r. drapieżnika wyposażono w nadajnik GPS. Składając wyjaśnienia, Balaon powiedział, że zastrzelił małpożera, a potem zjadł go z przyjaciółmi. Nie miał ponoć pojęcia, że gatunek jest krytycznie zagrożony. Jego prawnik zapowiada złożenie apelacji.
  18. Zapamiętajcie jego nazwisko. Jeszcze wielokrotnie o nim usłyszycie. Pomyślcie o Edisonie i jego żarówce. Ten dzieciak to Edison naszych czasów. I wynajdzie wiele żarówek - powiedział pracownikom swojego laboratorium doktor Anirban Maitra, profesor patologii z John Hopkins University. Nazwisko, które warto zapamiętać brzmi Jack Andraka. Ten 15-latek ze stanu Maryland wygrał właśnie organizowany przez Intela konkurs naukowy dla uczniów. Otrzymał 75 000 nagrody za opracowanie testu wykrywającego raka trzustki. To wyjątkowo niebezpieczny, charakteryzujący się wysoką śmiertelnością nowotwór. To on właśnie zabił Steve’a Jobsa. Jack Andraka zainteresował się nauką w wieku... 3 lat. Wówczas zauważył, że wrzucając przedmiot do rzeki można zmierzyć prędkość jej nurtu. Zainteresowanie podtrzymali w nim rodzice. Ojciec jest inżynierem, matka anestezjologiem. Chłopiec zaczął czytać specjalistyczne magazyny, które były w domu, i rozwijał swoje zainteresowania naukowe. Gdy jeden z członków jego rodziny zmarł na raka trzustki, Jack zaczął myśleć nad testem wykrywającym chorobę we wczesnym stadium. W końcu wpadł na pomysł, jak go stworzyć. Napisał e-maile do 200 naukowców z Johns Hopkins University, University of Maryland oraz National Institutes of Health. Prosił w nich o udostępnienie laboratorium. Większość uczonych odmówiła, jednak pomysł chłopca zaintrygował doktora Maitrę, który zaprosił go do współpracy. Po kilku miesiącach powstał test, który jest 100-krotnie dokładniejszy od obecnie stosowanych metod, działa kilkudziesięciokrotnie szybciej i kosztuje zaledwie 3 centy. Test mierzy poziom mezoteliny, proteiny, której poziom we krwi jest zwykle niski, ale gwałtownie rośnie na wczesnym etapie raka trzustki. Nowy test przyda się również przy diagnozowaniu raka jajników i płuc. Jack to niejedyny geniusz w rodzinie Andraka. Jego brat Luke wygrał w ubiegłym roku organizowany przez MIT konkurs Technologia dla ludzkości, w ramach którego nagradzane są wynalazki przynoszące korzyść lokalnym społecznościom. Przed dwoma laty Luke wygrał 96 000 dolarów w tym samym intelowskim konkursie, którego laureatem został teraz Jack. Nagrodzono wówczas jego pracę o wpływie wycieków zakwaszonej wody z nieczynnych kopalń na środowisko naturalne. Z jakichś powodów nie jesteśmy rodziną interesującą się sportem. Nie chodzimy zbyt często pograć w football czy baseball. Zamiast tego mamy olbrzymią liczbę pism naukowych, siadamy przy stole i rozmawiamy o tym, jak ludzie wpadli na różne pomysły i co my zrobilibyśmy inaczej - mówi Jack.
  19. Dieta jemiołuszek cedrowych (Bombycilla cedrorum) składa się w ok. 84% z owoców. Tym samym ewolucja sprowadziła je na manowce, bo po przejedzeniu przejrzałymi jagodami pieprzu brazylijskiego (Schinus terebinthifolius), które fermentując, wytworzyły dużo etanolu, w latach 2005-2007 całe stada tych ptaków rozbijały się o płoty, okna czy płyty z pleksi. Zaniepokojeni tymi wypadkami ludzie wysłali ciała ptaków do California Animal Health and Food Safety Laboratory w San Bernardino. Sekcje zwłok przeprowadzał m.in. Hailu Kinde. Okazało się, że podczas zderzeń u ptaków dochodziło do pęknięcia wątroby i masywnego krwawienia. Mikroskopowe badanie tkanek jemiołuszek nie ujawniło żadnych istniejących wcześniej chorób. W standardowych sytuacjach krótki przewód pokarmowy B. cedrorum świetnie sobie radzi z owocową dietą. Duża wątroba, która stanowi aż 5% masy ciała, rozkłada etanol, zanim ten zdąży cokolwiek uszkodzić lub dojdzie do wypadku. Jeśli jednak jemiołuszki zjedzą za dużo jagód, w dodatku są one dojrzałe, a nawet przejrzałe, uruchamia się cały ciąg zdarzeń, które muszą doprowadzić do stanu upojenia alkoholowego. B. cedrorum nie mają wola, dlatego jagody są przechowywane w elastycznym przełyku. Po solidnym posiłku w wyniku fermentacji powstaje tyle etanolu, że wątroba nie radzi sobie z jego rozkładaniem. U osobników badanych w San Bernardino stężenie alkoholu w treści pokarmowej i wątrobie wynosiło, odpowiednio, 260 i 1000 ppm.
  20. Firma Leap Motion zapowiada debiut urządzenia, które znacznie przewyższa możliwościami microsoftowy Kinect. Leap 3D to system śledzenia ruchów, który pozwala na sterowanie urządzeniami za pomocą gestów. Tym, co odróżnia go od Kinecta to wielokrotnie większa dokładność, wynosząca 0,01 mm. System Leap Motion ma składać się z niewielkiego urządzenia USB oraz zaawansowanego oprogramowania. Dzięki olbrzymiej dokładności będzie przydatny tam, gdzie nie sprawdza się Kinect. Urządzenie Microsoftu potrafi śledzić ruchy całego ciała i poszczególnych jego części. Jednak jego możliwości kończą się na śledzeniu ruchów dłoni. Leap 3D ma odczytywać nawet najmniejsze ruchy palców. A to oznacza, że przyda się projektantom, architektom czy chirurgom. Przeciętny użytkownik będzie mógł dzięki Leap 3D przeglądać strony internetowe za pomocą niewielkich ruchów palców, a nie, jak w przypadku Kinecta, ruchów całych dłoni. Nowe urządzenie pozwoli np. na precyzyjne wskazanie konkretnego miejsca na mapie, wykorzystanie palców do powiększania lub pomniejszania obrazu, precyzyjne rysowanie czy podpisywanie wirtualnych dokumentów. Firma Leap Motion otrzymała już 12,75 miliona dolarów z funduszu Highland Capital Partners. Jej szef, Michael Buckwald zapowiedział, że nie będzie ona próbowała tworzyć i rozpowszechniać własnych aplikacji, ale zbuduje system dający taka możliwość zewnętrznym developerom. System Leap 3D ma kosztować około 70 dolarów.
  21. Układ pokarmowy ryb jest bardziej wrażliwy na temperaturę niż dotąd sądzono. Przyglądając się, jak jelita różnych ryb funkcjonują w warunkach szybkich i wolnych zmian temperatury, biolodzy z Uniwersytetu w Göteborgu próbowali określić, jak zmiana klimatu wpłynie na poszczególne gatunki. Jak tłumaczy Albin Gräns, gdy rośnie temperatura wody, rośnie też temperatura ciała ektotermicznych ryb, zwiększa się aktywność układu pokarmowego i by zachować zdrowie, trzeba zużywać więcej energii. Zważywszy, że ciepłota ciała wpływa właściwie na wszystkie narządy ryby, wiemy zaskakująco mało o wpływie zmian temperatury na fizjologię. Naukowiec badał różne gatunki ryb słodko- i słonowodnych w zachodniej Szwecji, Kalifornii i na Grenlandii: kur diabła, jesiotra i pstrąga tęczowego. Obserwując reakcje na zmiany temperatury wody, Gräns stwierdził, że o ile niektórym gatunkom w cieplejszych wodach trudniej było wchłaniać składniki odżywcze, innym żyło się w nowym klimacie lepiej. Jeśli temperatury wody w Arktyce nadal będą rosnąć, niektóre gatunki osiadłe, np. [...] kur diabły, będą prawdopodobnie mieć problem z podtrzymaniem krążenia w jelitach w miesiącach letnich. Jak można się domyślić, nie wpłynie to dobrze na ich stan zdrowia. Dla odmiany gatunki występujące w obrębie minimów możliwego zasięgu skorzystają na lekkim wzroście temperatury. Jak tłumaczy Szwed, badania jego zespołu miały wskazać fizjologiczne wąskie gardła, czyli to, co jako pierwsze odmówi posłuszeństwa. Zastanawiano się, czy najwrażliwszą częścią systemu jest serce, czy też raczej przewód pokarmowy. Wyniki nie pozostawiają raczej wątpliwości... Skoro jelita okazały się wysoce wrażliwe na temperaturę, niewykluczone, że wiele związanych z temperaturą zachowań ryb ma de facto związek z podtrzymaniem czy zmaksymalizowaniem funkcji żołądkowo-jelitowych. Żerując w jednej temperaturze i przepływając na czas trawienia w okolice o innej temperaturze, ryby mogą wykorzystać rejony, które w innych okolicznościach byłyby dla nich niebezpieczne.
  22. Zmiany klimatyczne mają i będą miały negatywny wpływ na wiele gatunków zwierząt. Ale są i takie, które już teraz na nich korzystają. Brytyjscy naukowcy informują, że rzadki do niedawna motyl modraszek agestis zwiększa swój zasięg oraz liczbę osobników gatunku. Wpływ zmian klimatycznych na gatunki nie jest tak prosty, jakby się mogło wydawać. Na przykład mimo ocieplającego się klimatu zauważono zmniejszanie się liczebności jaszczurek i płazów, którym ciepło powinno sprzyjać. Oczywiście wpływ na gatunki ma wiele różnych czynników. Jednak w przypadku modraszka agestis klimat wydaje się odgrywać kluczową rolę. Według danych U.K. Butterfly Monitoring Scheme w ciągu ostatnich 20 lat gatunek ten zwiększył swój zasięg o 80 kilometrów na północ. Zauważono, że dzięki cieplejszym miesiącom letnim modraszek zaczął korzystać w Wielkiej Brytanii z tych samych roślin, z których korzysta na kontynencie. Wcześniej ograniczał się tylko do czystkowatych. Rozszerzanie habitatu na północ wiąże się z jego utratą na południu, gdzie robi się zbyt gorąco dla modraszka. Gatunek rozkwita na Wyspach, jednak traci siedliska na kontynencie. Całościowy obraz nie jest już zatem tak korzystny. Obserwacje dotyczące modraszka są zgodne modelem stworzonym przez Olivera Schweigera z niemieckiego Helmholtz Zentrum für Umwetforschung. Wynika z niego, że nawet gatunki latające - jak ptaki czy motyle - które są w stanie pokonać większość przeszkód terenowych, będą miały spore kłopoty, by zrekompensować utratę południowych habitatów zasiedlaniem nowych terenów na północy. Schweiger zauważa jednak, że dobrym znakiem jest fakt przesuwania się zasięgu różnych użytecznych roślin, co jednak pozwala gatunkom na przystosowanie się. Jego zdaniem nie powinniśmy nie doceniać zdolności gatunków do adaptacji.
  23. Toshiba potwierdziła, że ma zamiar rozpocząć sprzedaż hybrydowych dysków twardych. Pierwsze urządzenia japońskiej firmy łączące wirujące magnetyczne talerze i układy flash NAND mają trafić na rynek we wrześniu. Norio Sasaki, prezes Toshiby, poinformował, że nowe dyski mają przede wszystkim trafić do ultrabooków i innych niewielkich urządzeń przenośnych. O urządzeniach Toshiby niewiele wiadomo. Dotychczas jedynym producentem hybrydowych dysków twardych jest Seagate, którego Momentus XT korzysta z 8 gigabajtów pamięci NAND oraz 750 gigabajtów przestrzeni na magnetycznych talerzach. Dysk bada, w jaki sposób użytkownik korzysta z danych i te najczęściej wykorzystywane przechowuje w pamięci flash.
  24. Burmistrz 50-tysięcznego miasteczka West New York w stanie New Jersey został aresztowany w związku z podejrzeniem o włamanie na witrynę nawołującą do jego odwołania. Felix Roque i jego 22-letni syn Joseph zostali zatrzymani po tym, jak prawdopodobnie włamali się na stronę RecallRoque i do związanego z nią systemu pocztowego. Witryna powstała w lutym, a już po kilku dniach Joseph miał włamać się na kilka kont z nią powiązanych i dokonać próby wyłączenia witryny. Jednocześnie jego ojciec nękał i zastraszał osoby, o których wiedział, że mają związki w RecallRoque. Wybrany przedstawiciel społeczności West New York i jego syn prawdopodobnie włamali się do systemu komputerowego by zastraszyć obywateli, którzy wykorzystywali internet do egzekwowania swoich konstytucyjnych praw do krytyki rządzących - mówi prawnik Paul Fishman. Sprawa zbulwersowała nie tylko opinię publiczną, ale też... agentów FBI, którzy ją rozwiązywali. To niezwykle frustrujące, że zasoby, które powinny chronić kraj przed cyberprzestępcami atakującymi istotną infrastrukturę cywilną, wojskową czy naukową muszą być wykorzystywane do ścigania urzędnika, włamującego się do komputerów w celu poprawienia swoich notowań - stwierdził agent Michael Ward. Ojcu i synowi grozi w sumie do pięciu lat więzienia i grzywna do 250 000 dolarów.
  25. Porównując skany mózgu wykonane 2 lata przed tsunami i 3-4 miesiące po katastrofalnym trzęsieniu ziemi, japońscy psycholodzy wskazali na cechy budowy mózgu predysponujące do zespołu stresu pourazowego (ang. post-traumatic stress disorder, PTSD). Ustalili też, jak mózg zmienia się pod wpływem traumatycznego zdarzenia. Atsushi Sekiguchi z Uniwersytetu Tōhoku analizował z zespołem skany uzyskane podczas badania 42 młodych osób. Zestawiano je zdjęciami zrobionymi po tsunami. Okazało się, że u pacjentów z PTSD doszło do zmniejszenia objętości kory okołooczodołowej, obszaru biorącego udział w podejmowaniu decyzji i regulacji emocji. Zakres obkurczenia kory okołooczodołowej odpowiadał nasileniu objawów PTSD. Japończycy zauważyli, że osoby, które przed urazem miały mniejszą przednią korę zakrętu obręczy (ang. anterior cingulate cortex, ACC), były bardziej podatne na PTSD. Warto dodać, że ten rejon jest również powiązany z regulacją emocjonalną i podejmowaniem decyzji. Autorzy artykułu opublikowanego na łamach Molecular Psychiatry uważają, że dzięki ich ustaleniom będzie można wcześniej diagnozować i rozpoczynać terapię stresu pourazowego. Pomogą w tym badania obrazowe, skoncentrowane na konkretnych obszarach mózgu. Sekiguchi przypuszcza, że zmiany w wyglądzie mózgu nie są stałe, ponieważ wiele wcześniejszych badań wskazywało, że znikają one pod wpływem niektórych terapii [...]. Aby to sprawdzić, Japończycy mają zamiar śledzić losy 42 mieszkańców zniszczonego przez żywioł Sendai. Choć Sekiguchi próbuje się jakoś bronić, jego studium ma kilka poważnych słabości. Po pierwsze, próba była bardzo mała. Po drugie, u nikogo nie wystąpiła pełnoobjawowa forma PTSD.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...