Skocz do zawartości
Forum Kopalni Wiedzy

mikroos

Moderatorzy
  • Liczba zawartości

    9800
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    31

Zawartość dodana przez mikroos

  1. Z ostatnim zdaniem się nie zgodzę. Powtarzane przez Korwina Mikke hasło, jakoby rozrastająca się firma stawała się "bezpańska" i przez to upadała, to zupełna nieprawda. Wystarczy płacić menedżerom w zależności od zysków i wówczas problem znika. Jeżeli upadnie, to nie dzięki wolnemu rynkowi, tylko z winy ludzkiej głupoty i zawsze jest to problem, którego można uniknąć.
  2. mikroos

    Kofeinowe duchy

    Przypominam też, że niektórzy homoseksualiści ją piją! Stanowczo powinna być zdelegalizowana przez KRK
  3. Jest jeszcze jedno proste rozwiązanie: indywidualne pakowanie każdej sztuki sprzętu w osobną paczkę z kodem kreskowym. Wystarczy skanować każdy podany chirurgowi i odzyskany od niego przedmiot, a następnie pod koniec operacji dokonać podsumowania, czy liczba przedmiotów wydanych równa się liczbie przedmiotów zwróconych do instrumentariusza.
  4. Prowokacja wyszła Tobie bardzo kiepsko Nie, ale rozsądy rodzic dostrzega, które z nawyków jego dziecka mogą być na dłuższą metę szkodliwe. Taka, że niektóre dzieci lubią zakładać swoim nauczycielom śmietniki na głowę. Na to także mam pozwalać, jeśli zostanę kiedyś ojcem, bo moje dziecko ma akurat ochotę na coś takiego? Napisałem już wcześniej. To zależy, pod jakim względem. Mam sporo wad, ale jestem np. bardzo wdzięczny moim rodzicom za to, że nauczyli mnie pracowitości. A mimo to nie uważam, żebym miał spaprane dzieciństwo. Więcej powiem: dzięki temu, że od dzieciaka sporo pracowałem, pierwsza sesja nie była dla mnie traumatycznym przeżyciem i radzę sobie nienajgorzej i z nauką, i z pracą. No widzisz? Potwierdzasz tylko moje słowa, bo ja wyraźnie pisałem o tym, że nie chodzi mi o całkowite zakazywanie, a jedynie o ograniczanie niektórych rozrywek. Cóż mogę poradzić, że sam napisałem wczesniej o <<etapie rozwoju [na którym gra się w] "moje pierwsze literki">> i ktoś nie zrozumiał tak jasnych słów? Czyli jednak zupełnie nic nie zrozumiałeś z moich słów, bo uroiłeś sobie, że najchętniej zaprzągłbym swoje dziecko do kieratu. A szkoda, bo gdybyś podjął się próby dokładnego zrozumienia moich słów (albo po prostu nie oburzał się na to, że śmiem krytykować wpływ niektórych gier komputerowych na psychikę młodego człowieka), to zrozumiałbyś, że wcale nie chodzi mi o całkowite zakazywanie rozrywek. No tak. Przecież dziecko grające w swoim pokoju na komputerze będzie takie towarzyskie... nie to, co te odludki grające z kumplami w nogę ;D Strzał w stopę, Tomku.
  5. mikroos

    Kofeinowe duchy

    Tak z ciekawości, Tomku: jak definiujesz środki naturalne, jeżeli zielona herbata jest według Ciebie nienaturalna? btw. brak reakcji na kofeinę wcale nie musi oznaczać rozregulowania organizmu. Niektórzy po prostu tak mają, że nie reagują na kofeinę, a nigdy nie brali żadnych dopalaczy. Ot, oporni są na nią i tyle
  6. No widzisz? Sam to dostrzegasz, a potem spodziewasz się, że po godzinnej czasówce będziesz miał takie same efekty, jak po treningu siłowym.
  7. Ciężko mi przedstawić dane literaturowe, ale lekarze i mikrobiolodzy mają podobną opinię na temat przyczyn zakażeń wewnątrzszpitalnych. Większość z nich bierze się z tego, że brakuje przepływu informacji, bo np. dwóch lekarzy się pokłóciło i nie chce ze sobą rozmawiać. A potem się okazuje, że zaobserwowane objawy to nie normalna zmiana pooperacyjna, tylko wczesne symptomy rozwijającej się infekcji.
  8. No dobra, ale wracamy do najważniejszego pytania: w czym jest problem? Kupując sprzęt masz świadomość, że działa w określonych konfiguracjach - przecież wie o tym każdy i nikt tego nie ukrywa. Co innego, gdyby ktoś Ciebie oszukiwał, ale sprawa jest postawiona jasno. Czy lejąc do baku ropę też narzekasz, że silnik benzynowy Tobie nie działa? btw. gdyby Apple był tak fatalnym producentem, prawdopodobnie nie zdobyłby tak dużej części rynku w tak krótkim czasie. Poza tym znam niejednego użytkownika Jabłek i jakoś większość zachwala funkcjonalność tego sprzętu.
  9. Czy naprawdę tak ciężko jest przeczytać zdanie ze zrozumieniem kontekstu? Napisałem wyraźnie o dziecku, dla którego kupowana jest gra "Moje pierwsze literki"... Ratunku...
  10. Pozostaje pytanie, czy jest to nienawiść słuszna i mająca podstawy Moim zdaniem nawet obecność złych producentów jest dobra dla rynku, bo zwiększa wybór.
  11. Dlaczego lepiej? Bo stracą wybór i będą mieli jednego dostawcę mniej do wyboru? Tak się oburzasz, a nie dostrzegasz, że monopol będzie znacznie gorszym zjawiskiem. Sprawa jest prosta: chcesz Apple'a, to go bierzesz. Nie chcesz, nie bierzesz. Póki co, chyba nie ma ustawowego obowiązku kupowania Jabłek, więc o co się tak pieklisz?
  12. mikroos

    Kofeinowe duchy

    Kofeina bardziej szkodliwa od pochodnych amfetaminy? Słodkiego, miłego życia
  13. mikroos

    Strefa Gazy

    Zlokalizowanie Izraela w takim, a nie innym miejscu, w oczywisty sposób oznaczało, że będzie jatka. A teraz mają za swoje. Jedynym rozwiązaniem konfliktu byłaby ewakuacja cywili i zrzucenie na resztę atomówki.
  14. Nie wprowadza nikogo w błąd, bo wyraźnie jest napisane, że są to wyłącznie spekulacje mediów. Możesz wierzyć w ich treść lub nie, ale nie masz prawa twierdzić, że ktokolwiek Ciebie okłamał. KW tylko poinformowała o istnieniu spekulacji.
  15. Spokojnie - odpowiedni ludzie czuwają, żeby nawet największą bajkę przedstawić tak, żeby mówiła prawdę, ale "dostosowaną do prostych ludzi"
  16. Ale charakter wysiłku jest kompletnie inny, więc regeneracja po nim także wygląda inaczej i zapotrzebowanie organizmu także. btw. chcesz mi powiedzieć, że trening kolarski = budowanie masy?
  17. mikroos

    Kofeinowe duchy

    Na koncentrację, nie wiedzieć czemu, znacznie lepiej działa u mnie kofeina (a może jakiś inny składnik psychoaktywny?) mocnej herbaty zielonej. Kawa mnie wyłącznie pobudza, tzn. zabija senność. Za to ja także nie słyszałem nigdy duchów
  18. Kpiną jest przede wszystkim bezpośrednie porównywanie ze sobą treningu kolarskiego i "budowania masy" na siłowni.
  19. O ile się nie mylę, nie jest to wątek o mnie. Racja, nie w tym. Bo problem nie jest w tym, czy dziecko ma prawo do rozrywki (bo ma), tylko w tym, jaka ta rozrywka powinna być. A ja widzę, bo wcześniej mówiłem też o tym, że tzw. "wychowanie bezstresowe", w którym dziecko dostaje wyłącznie rozrywki i to takie, jakich sobie tylko zażyczy, to fatalny model wychowania. Rodzice mimo wszystko powinni mieć nad tym kontrolę. Poproszę posłuchać rozmów uczniów w tramwajach Bywało tak, że w wakacje grywałem w nogę po 6-7 godzin dziennie i nigdy nikomu z mojej paczki nie stało mi się nic większego od otarć skóry. Poza tym, idąc tym tropem, komputery powodują garbienie się i kontuzje kręgosłupa. Tyle tylko, że ten, w przeciwieństwie nawet do złamań, nie regeneruje się do końca nigdy. A czy ja gdzieś napisałem, że w ogóle bym nie pozwolił? Ja od samego początku mówiłem o dziecku na etapie rozwoju "Moje pierwsze literki". Na tym etapie Windows dziecku zwyczajnie nie jest potrzebny (tzn. nie ma żadnej przewagi wynikającej z posiadania Windowsa nad posiadaniem Linuksa). Poza tym, odpowiadając już na Twoje pytanie: TAK, uważam, że należy dziecku dawkować rozrywki zarówno pod względem ich ilości (czyli: na lepszą rozrywkę trzeba zasłużyć pracą - najpierw praca, potem przyjemność), jak i jakości (nie każda zabawa, na którą dziecko ma ochotę, jest dla danego dziecka odpowiednia). Uwierz mi, wiem o czym mówię, bo znów mogę popatrzec na ludzi z mojej paczki z dzieciństwa i widać idealnie, że wychowanie bezstresowe i brak kontroli nad rozrywkami dość szybko się skończył na wandalizmie i/lub nieuctwie w szkole. O tym, żeby iść na studia, w ogóle nie wspomnę. Takie wzorce i takie zachowania, jak np. pracowitość, powstają właśnie w dzieciństwie.
  20. Oby nie okazało się, że CIA zacznie stosować tę metodę jako "złoty środek", a grupy zaczną się pod siebie wzajemnie podszywać... : Chociaż przyznać trzeba, że koncepcja tej technologii brzmi bardzo ciekawie.
  21. Naprawdę nie wywalili Yanga?! Wierzyć mi się nie chce, po jego serii wpadek
  22. Wiem, wiem Tylko chodzi mi o dwie rzeczy: 1. Jeżeli w jednym z napojów cukier uwalnia się wolniej, może to oznaczać, że organizm z większym prawdopodobieństwem będzie spalał mięśnie w poszukiwaniu energii. 2. Sprawa czysto techniczna: zwykle dobiera się grupę badaną i kontrolną tak, by różnił je dokładnie jeden parametr. Tu są dwie różnice.
  23. Sytuacje, kiedy wpuszczana jest tylko rodzina, zdarzają się bardzo często. Wystarczy, żeby pacjent był w nieciekawym stanie albo żeby personel miał taki kaprys albo np. żeby panował tzw. okres grypowy. Wcale nie trzeba być paparazzim.
  24. Wow, ciekawe co tu dużo mówić, niesamowite urządzonko
  25. Dlaczego? W bardzo wielu sytuacjach wpuszczają właśnie tylko rodzinę. Jeżeli takowa formalnie przestanie istnieć, ciężko będzie o jakiekolwiek odwiedziny.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...