Skocz do zawartości
Forum Kopalni Wiedzy

romero

Użytkownicy
  • Liczba zawartości

    414
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    10

Zawartość dodana przez romero

  1. romero

    CO 2(to) Kioto?

    ??? Naprawdę??? Oczywiście dane można dopasować tak by pasowały do tezy, statystyka jest bardzo rozciągliwa, a i logikę też można zastosować kreatywnie by stwierdzić np. taki "fakt": Opony zimowe zwiększają ilość ofiar śmiertelnych ! Bo ludzie je mając szybciej jeżdżą, gdyż mają lepszą przyczepność. A jak szybciej jeżdżą to statystycznie bardziej prawdopodobne, że nastąpi wypadek. A jak przy większej szybkości nastapi wypadek to oczywiście bardziej prawdopodobne że ktoś zginie. Cbdo. A już bez ironizowania cytat: W październiku 2003 roku Komisja Europejska ds. Energii i Transportu (DG TREN) opublikowała „Daytime Running Lights, Final Report” TNO Human Factor. W raporcie tym zebrano wyniki 41 różnych badań na temat stosowania świateł w dzień. Stwierdzono, że stosowanie świateł w dzień (DRL): zmniejsza liczbę wypadków w dzień z udziałem co najmniej dwóch uczestników, o 5-15%, zwiększa zużycie paliwa i emisję CO2 o 0,5-1,5%, zwiększa dwukrotnie konieczność wymiany żarówek (wzrost wydatków o 6 € rocznie na samochód). Łączne korzyści (redukcja liczby wypadków pomniejszona o zwiększenie zanieczyszczeń powietrza) z wprowadzenia obowiązku używania świateł w dzień oszacowano na 34 milionów Euro rocznie a koszty (zużycie paliwa, żarówek) na 17 milionów Euro, czyli efektywność tego rozwiązania wynosi 2:1 (korzyści do kosztów). Fragment z http://eksploatacja-...sperta-ITS.html
  2. romero

    Posążek z nieba

    O to mnie zdziwiło, skoro ktoś widział upadek meteorytu "na żywo" to trudno by nie zrozumiał że ten gorący kamień to jest to co ze świstem spadło z nieba, w przeciwieństwie do innych kamieni, które różnią się kształtem, kolorem, leżą od dawna, są zimne i nie wyżłobiły krateru. Jak coś spada z nieba to dla większości ludzi pierwotnych musi być boskie, lub co najmniej mistyczne. A im coś dziwniejsze tym większe prawdopodobieństwo że będzie otoczone kultem, np Indianie czcili to: http://pl.wikipedia....=20080107231702 A jeśli wiadomo już takim ludom że coś jest zrobione "z "żelaza" z nieba", to tym bardziej ich dziwi że to coś słabo rdzewieje, bo pewnie nie słyszeli o stalach stopowych z dużą zawartością np. niklu. A taki ataksyt ma kilkanaście procent niklu, więc bardzo się nadaje do wykonania świętej figurki. "w jakiś zadziwiający sposób ludzie od dawna wiedzą, czym są meteoryty" hmm z pewnością mieli taką wikipedystyczną wiedzę, która co jakiś czas się zmienia i uaktualnia: "Meteoroidy są to najmniejsze ciała znajdujące się w kosmosie. Powstały podczas formowania się układu słonecznego, miało to miejsce 4,5 miliarda lat temu. Najwięcej meteoroidów krąży między orbitami Marsa i Jowisza. W przestrzeni kosmicznej meteoroidy zderzają się ze sobą przez co wypadają ze swoich orbit i niekiedy wpadają na kurs kolizyjny z Ziemią. Te, które wpadną w atmosferę ziemską, przelatują przez nią z początkową prędkością ok. 20 km/s, a na skutek oporu powietrza wyhamowują na wysokości 20-40 km, rozgrzewając się i świecąc. Ich świetlne ślady nazywa się meteorami. W trakcie hamowania, na skutek wzrostu temperatury, następuje najczęściej całkowite unicestwienie takiego meteoroidu. Jednak czasami, w przypadku większych obiektów, zdarza się, że ich ocalałe części docierają do powierzchni Ziemi i to one właśnie nazywane są meteorytami." A ciekawi mnie ile języków, oprócz polskiego słowo "niebo" utożsamia jednakowo z firmamentem niebieskim i rajem
  3. No, ale coś za coś. Pewnie ktoś robił rachunek ekonomiczny, jak zuważasz prom 450M$ ale ładowność do 27ton, tu płacą po 130M$ za lot, ale na razie ładują po 0,6tony. Może więcej nie potrzebują. W każdym razie promów już nie mają, a taki outsourcing pozwala nie martwić się o wiele spraw włącznie z katastrofą pojazdu. Gdzie cierpi prestiż, zaufanie opinii publicznej (władz) i finanse producenta.
  4. A mnie zaciekawiło zdjęcie do artykułu. Pierwsza butelka na etykiecie ma rozsypany sezam, druga kłosy ryżu, a ta trzecia ...? Greg, ryżowy drogi nie będzie specjalnie, bo to popularne zboże w pewnych rejonach, gorzej z sezamem, a do czego - do wszystkiego z czym Ci będzie smakowało, i do smażenia i do polewania.
  5. Większość ludzi po unieruchomieniu w windzie z braku prądu w godzinach kolacyjnych, zmieni nawyki żywieniowe i zje kolacje później, po dotarciu do domu czy restauracji. Ig-nobel?
  6. Rozszerzyłbym. Jeśli się podróżuje do McD, dzięki ostremu reżimowi w przygotowaniu posiłków, jest miejscem gdzie mozna zjeść i człowieka nie strują. Co niekoniecznie można powiedzieć o innych fastfoodach.
  7. Baterie są jak piszą w artykule duże i to już jest ich wada, do tego elektrody nie powinny się zużywać, bo nawet jeśli będą zasilane cukrem pobieranym z krwi, a będą się zużywały to pacjenta w końcu czeka operacja. Trzeba by też zobaczyć czy takie ogniwo wytworzy odpowiedni prąd. Poza tym te wszystkie urządzenia, rozruszniki, stymulatory, połykane kamery, będą dzięki temu naprawdę miniaturowe - umożliwia to nawet sterowaną podróż wewnątrz żył pacjenta, a to otwiera nowe horyzonty w medycynie.
  8. Nixon pewnie też tak myślał, co się stanie jak trochę poinwigilujemy opozycję...
  9. Status celebryty bardzo fajnie dodaje nieśmiertelności. Taka osoba nie kończy gdzieś w Klewkach, czy Guantanamo, więc Julek wiedział co robi.
  10. Hołek ma spokojniejszy głos, Ania mnie denerwuje piskliwymi tonami. Poza tym kobieta ma mi mówić gdzie jechać? Tak naprawdę zamieniłbym ich na mistrza Yodę. Ma lepszą składnię do nawigowania. Gdzie tamci mówią : za.. sto.. metrów...( a ja jadę 20m/s).. skręć ...( ja na prawym pasie)...w ...lewo, to m.Yoda powiedziałby : "w lewo skręć za 100 metrów", czy "prawego pasa się trzymaj", a nie "trzymaj się prawego pasa"
  11. Hmm, to zależy czy statek bezpośrednio z Kolumbii, czy od pośredników Waldi to nie ten biegun na razie stopnieje.
  12. Jajcenty znalazłem tamten temat: http://forum.kopalniawiedzy.pl/topic/12050-gps-moze-uszkodzic-mozg/page__hl__%2Bnawigacja+%2Bhipokamp__fromsearch__1 I zanim go przeczytałem też miałem wnioski dotyczące gps i funkcjonowania własnego mózgu. A po przeczytaniu komentarzy stwierdziłem, że się w 100%pokrywają. Więc oprócz tego by po własnym mieście nie jeździć wg nawigacji bo to odmóżdża, stwierdziłem też by nie ustawiać widoku 3D bo to jest bardzo łopatologiczne i wyłącza zupełnie myślenie. Ustawić nawigację "z lotu ptaka" wo wtedy jest oglądanie zwykłej mapy. Dodatkowo widać różne atrakcje w okolicy, które są zakryte w 3D np. jeziorka, widać jak przebiegają drogi i czy "hołowczyc" próbuje mnie przeprowadzić jakimś bezsensownym skrótem. Można też w miarę potrzeby zmienić skalę mapy i zobaczyć całość trasy lub jej większą część.
  13. Niekoniecznie. Nikt przecież nie bada stanu zdrowia tych ludzi, w tym zdrowia psychicznego. Może się przecież okazać że ci ludzie żyją potym święcie dłużej, szczęśliwiej czy zdrowiej od innych ludzi którzy unikneli śmierci. Czy obchodząc swoje urodziny umysł Ci się skręca że musisz obchodzić taki pogański zwyczaj? Czy po prostu czujesz się lepiej jak znajomi Cię odwiedzają i składają życzenia? Wg mnie takie katarsis może mieć bardzo pozytywny wpływ. No chyba że musisz sam taszczyć tą trumnę w upalny dzień
  14. Dla mnie to w badanie jest zbyt ogólne by wyciagać jednoznaczne wnioski. Fastfood fastfoodowi nierówny. Są różne od takich jak ww Maki gdzie jest buła z dodatami w środku, są taki gdzie jedzenie jest na talerzu. Teraz moja interpretacja (może inni mają inaczej). Jeśli zamawiam bułę i zawartość mi smakuję to niewyobrażam sobie abym zjadł część a część wyrzucił, zjadam wszystko. Gdy jest na talerzu i mi smakuję to jem wszystko, a nawet ciut więcej, gdy jest nałożone ciut więcej niż próg mojej sytości. Gdyby było nałożone dużo więcej to bym trochę zostawił. Muzyka, wnętrze mogą wprowadzać mnie w nastrój do poczucia się bardziej głodnym lub nie. Od jakiś 5000 lat Chińczycy zaobserwowali zasady feng-shui i malują wnętrza restauracji na czerwony by pobudzić człowieka, by ten zjadł więcej, bo oni więcej zarobią. A i tak wszystko będzie zależało od strategii restauratorów. Przy stole szwedzkim i w takich w których raz się płaci a je się ile chce, będzie zależało by jeść mniej z oczywistych względów. W pizzerii niekoniecznie bo klient najwyżej nie doje, najwyżej może później żałować że nie zamówił małej pizzy, ale zazwyczaj zamawia dużą bo różnica w cenie wskazuje że tańsza w przeliczeniu na ilośc jedzenia jest duża. W tradycyjnej typu taniego będzie zysk podwójny bo nie dość że klienci niedojedzą to zapewne istnieje tam recykling jedzenia. W zysku restauratorów typu fast-food ważne jest oprócz zysku jednostkowego z dania, szybki obieg klienta. Jeśli relaksująca muzyka będzie sprzyjała powolnemu przeżuwaniu, to oni stracą, bo tym samym czasie mogli by obsłużyć dwóch klientów. Niemniej tą zasadę z relaksem przy jedzeniu można zastosować przy domowych posiłkach, z korzyścią i dla zdrowia i dla finansów
  15. Samsung przegrał bitwę teraz do pole popisu w tej wojnie ma już państwo Korea na przykład poprzez naciski na WTO że zakaz sprzedaży narusza zasady wolnego handlu, że wyroki sądu są stronnicze. Bo np zamiast zakazywać sprzedaży można wprowdzić opłaty dla Appla za naruszenie patentów. Jak amerykanie wprowadzą taki precedens że wyrokiem sądu można zakazać sprzedaży w danym kraju produktów konkurencji to już się można spodziewać że sądy chińskie też zastosują powyższą zasadę. Bo zawsze dizajn może być tak podobny, że będzie posądzenie o kradzież. Ten kij ma dwa końce, ameryka to wielki rynek, ale rynek chiński jest już większy, albo wkrótce będzie większy.
  16. Często tak bywa. Ale trzeba pamiętać że przy tego wyliczeniach przyjmuje się stałe ceny energii. I coś co ma żywotność np. 15 lat i wynika że zwróci się po 20 latach wydaje się bez sensu, tymczasem za 3 lata ceny energii rosną dwukrotnie i projekt zwraca się wg takich wyliczeń już po 12 latach, a przez te lata ceny energii nadal rosną bo wzrasta wartość surowca i bo państw/ue manipuluje w opłatach za zatruwanie więc zysk finansowy jest dużo większy. Poza tym jak trzeba doliczyć zysk w postaci czystego powietrza i zdrowia ludzi.
  17. Ale jak zuważ że dla pwn dizajn to jedynie wygląd, lub jedynie projektowanie czegoś użytkowego, czyli np. krzesło, widelec czy bluzka. Jesli mówimy mechnizmach, projektowanych wnętrzach, metodach działania itd to tylko i wyłącznie projekt !!! Tu ewidentnie design jest kalką językową bez pokrycia w znaczeniu.
  18. 1. Pytania o wiedzę to co innego niż sprawdzian tej wiedzy, w tekście powyżej o tym nie ma. W badaniach narodowych europejskich IQ sprzed kilku lat, Polacy byli powyżej średniej. 2. Przypuszczenia socjologiczne, Polacy są na ogół malkontentami, Amerykanie optymistami. Amerykanin może kilka razy w roku obejrzeć np. "Pogromców mitów" i powiedzieć że się dokształca, a Polak który też to ogląda stwierdzić że ogląda programy rozrywkowe. 3. Że wierzchołek "góry lodowej" wiedzy jest wyższy to jedno, ale w tym tekście była nie o tej 10% elicie mowa, a o całym społeczeństwie. A tu przypominają się amerykańskie ankiety typu: wymień państwo na literę "u". Odpowiedzi typu: hmm, eee, yyy, ktoś tam powiedział Uganda. Tym co nie wiedzieli ankieter zapytał a znasz USA- konsternacja na twarzach pytanych.
  19. Kultura naukowa to jedno, a stan wiedzy społeczeństwa to drugie. I to dużo ważniejsze. Jasne że sama chęć pogłebiania wiedzy to już coś, ale w zależności od tego z jak poważnych źródeł się korzysta taką wiedzę się posiada. Bo są formy bardziej popularne a mniej naukowe i na odwrót . Ja wolałbym zamiast tej ankiety, przebadanie społeczeństw pod kątem ich wiedzy o świecie. Ważne jest też to co wynosi się ze szkoły, i takie badania pokazałyby stan faktyczny. A tu są raczej deklaracje. I dlatego takie badania mogą być zafałszowane tym, że np w USA jest "moda" na przyznawanie się do czytania i oglądania naukowych książek i audycji. No i oczywiście ważne jest też przełożenie: kontakt z wiedzą - przyswojenie wiedzy - wykorzystanie tej wiedzy w życiu.
  20. Coś jak słynne "wakuole" z koncepcji @Irka, oj byłoby duże zdziwienie gdyby się okazało, że miał racje. @Sylkis, ten czas to jak sekundnik w starych zegarkach: jest ruch wskazówki o 1/60 tarczy jest jak najmniejsza jednostka czasu, później my widzimy tą chwilę w której wskazówka stoi, tu już tego nie widać bo to najmniejsza jednostka . A w świecie mikro jest coś się może wydarzyć albo w tej 'sekundzie' albo w następnej, a nie pomiędzy. Co w sumie nie dziwi, bo istnieją też nieciągły spin czy ładunek elektryczny.
  21. romero

    Mały i składany

    To już kwestia gustu. Może robią badania, że w grupach targetowych takie kształty się najbardziej lubiane. I nie zapominaj, że w historii motoryzacji najlepiej sprzedawały się auta takie jak np. Ford T czy VW garbus, o których że ładne mało kto powie.
  22. A jeśli nie, to będą sobie pluli w brody, że do megawatowego lasera nie założyli małej kilkuwatowej dmuchawki
  23. Myślę że nie zmyślają bo nie było brytyjskiego dementi, natomiast Anglicy mają przepis prawny który umozliwia szturm na ambasadę, powstały w 1987 po zastrzeleniu przez libijskiego dyplomatę policjantki pilnującej ambasady libijskiej przed demonstracją antykadafiowską. Niemniej sytuacja jest ciekawa bo Anglicy za wszelką cenę chcą udowodnić swoją skuteczność, a trochę im pprzeszkadza w tym konwencja wiedeńska. A Ekwador ładnie pokazał że Stany gdzie jest kara śmierci i gdzie stosuje się tortury nie jest państwem w pełni demokratycznym, co zabolało braci mniejszych Amerykanów
  24. Ciekawie, że jedna z kolobek europejskiej a więc światowych demokracji, próbuje metod jakich nie stosują nawet kraje dyktatorskie. Oczywiście do szturmu nie dojdzie to tylko pobrzękiwanie szabelką, bo raczej nie zamkną swoich placówek we wszystkich krajach, w których nie lubią anglików, bo rozruchy byłyby nie tylko pod ambasadą w Quito. Znaczy że Assange nadepnął mocno na odcisk również brytolom, skoro próbują tak straszyć. A w czasach zimnej wojny udawało się wywozić dysydentów drogą dyplomatyczną, więc wszystko jest możliwe.
  25. A gdyby tak w tej obroży był panel słoneczny, całość pracowały by bezobsługowo, w końcu to Alpy a nie jakieś wyspy Szetlandzkie
×
×
  • Dodaj nową pozycję...