Skocz do zawartości
Forum Kopalni Wiedzy

romero

Użytkownicy
  • Liczba zawartości

    414
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    10

Zawartość dodana przez romero

  1. Z taką sytuacją mamy doczynienie np. w czasie powodzi. Problem jest czy przerwać wały i zalać wsie i kilka tysięcy osób, by ratować miasto z kilkuset tysiącami mieszkańców. Na początku byłem za. Ale później wysłachałem reportaż o ludziach ze wsi, którzy mówili że sami te wały wzmacniali by się ratować przed zalaniem, a mieli pretensje do miastowych że siedzą w blokach i nic nie robią by ratować swoje miasto, czekając aż straż czy wojsko to "za nich" zrobi. I choć sam jestem z miasta to stwierdziłem, że nie ma "mniejszego zła", nie wolno takim ludziom, którzy robią wszystko by ratować swój dobytek, tego zabierać w imię ratowania jakiejś anonimowej większości. Dla mnie jest nie moralne, zwłaszcza że ci ze wsi nie dostaną żadnego zadość uczynienia finansowego od miastowych.
  2. Możesz szerzej i jaśniej na ten temat? Co się dzieje z omega-3 w rybie w zimnym oleju? A jeśli omega-3 szybko degraduje się pod wpływem powietrza to co z dobroczynnym działaniem pieczonej (w gorącym powietrzu piekarnika) ryby na mózg? ps. piszesz o oleju lnianym jak źródle bogatym w omega-3, ale zauważ że najpopularniejszy olej w Polsce czyli rzepakowy ma omega-3/omega-6 jak 1 : 2 czyli idealnie mieści się po środku Twoich zaleceń (1 : 4 do nawet 1 : 1) ps 2. A jesteś pewna, że smażenie to wyższa tempertura ryby niż w gotowaniu? Bo ja nie do końca: gotując masz 100*C w wodzie i w związku tyle samo w rybie nawet do godziny. Smażąc masz olej średnio koło 170*C ale ryba zanurzasz na kilka minut i ona na pewno nie złapie tej temp. chociażby z tego powodu że nie jest całkowicie zanurzona. Jak pisałem powyżej piekarnik daje też temp. 170*C ale we wnętrzu ryby masz tylko koło 70*C. Szkoda że w artykule nie spróbowali tego wyjaśnić.
  3. No nie do końca wiadomo co jest lekiem, czy np. coś co poprawia stan zdrowia w 40% w grupie kontrolnej, a o 30% przy podaniu placebo będzie lekiem? A jeśli zamiast 10% różnicy wyjdzie 1%, albo 20%? Gdzie jest granica? Zdaje mi się że do tej pory lekarze się kłócą o leki homeopatyczne? Zafundowałbyś procesy sądowe trwające latami o zwrot niesłusznie naliczonego podatku, jeśli po latach metoda okazałaby się słuszna wg aktualnej wiedzy medycznej, a ta zmienia się bardzo szybko. Podatek dochodowy prawie zawsze jest od zysku (przychód - koszty uzyskania przychodu), co jest uwzględniane przy rachunku ekonomicznym przedsiębiorcy, on tak kalkuluje zysk brutto by wyjść "na swoje" z zyskiem netto. Odprowadza go przedsiębiorca, ale to TY dajesz mu na niego pieniądze kupując towar. Już teraz z przykładu Wilka, jeśli ktoś kupił pościel za 4000zł, to jest to swoisty haracz od "głupoty" Ale w takim razie co z innymi branżami? Jeśli perfumeryjna to zły przykład bo to luksus nie głupota, to co z hazardem, używkami? Opodatkuj niebotycznie, to w części ludzie "zmądrzeją", a w drugiej części przejdą do czarnej strefy. Państwo nie będzie miało prawie nic! A czemu ludziom zabraniać głupich zakupów? Dla ich dobra? Tego argumenty Ty nie możesz użyć bo to nie liberiartańskie Poza tym generuje mafijne podziemie a to znacznie groźniejsze niż zakupy u oszusta. Zamiast prostszego mechanizmu: "coś nie działa - ludzie pozywają sprzedawcę o odszkodowanie" proponujesz układ: "coś może nie działać - urzędnicy mają to skontrolować - przedsiębiorca ma płacić wyższe podatki". To ja już bardziej wierzę, że w Polsce system sądowniczy wkrótce zacznie działać sprawniej, niż że w to że urzędnicy coś będą kontrolowali wg. nie do końca jasnych kryteriów, będą odporni na przekupstwa, będą reagowali odpowiednio szybko na nowości (do tego ja i Ty będziemy ich musieli opłacać ze swoich podatków bo na pewno trzeba zatrudnić nowych urzędasów), a oni koniec końców wydadzą właściwą decyzję (he, he), by komuś kto wierzy w efekt placebo zrobić dobrze i żeby go nie był na to stać na samouleczenie się wspomnianym placebo. Nie logiczne i na pewno nie libertyńskie Oczywiście zgadzam się, że w dziedzinie zdrowia państwo musi kontrolować procesy leczenia. Tak by nie było przypadków rujnowania zdrowia naiwnym ludziom, ale to już zupełnie inny problem niż ten dyskutowany.
  4. Jestem przeciw takiemu ręcznęmu grzebaniu w gospodarce. Po pierwsze wzrośnie zatrudnienie biurokracji, która będzie oceniała co jest placebo a co lekiem, dojdą do tego ciągnące się latami procesy o złe sklasyfikowanie. Po drugie koszty podatku mogą w części być przerzucone na klienta, więc jeszcze to pogłębi drenowanie ich kieszeni. Po trzecie oni mając wysokie dochody a niskie koszty własne i tak płacą duże podatki, a po podniesieniu podatków dochody Państwa mogą zmaleć,- patrz krzywa Laffera. Po czwarte przemysł taki np. jak perfumeryjny też ma bardzo wysoką ceną wyrobów w stosunku do kosztu produkcji - rzędu kilku %, ale skoro są chętni do płacenia 300zł za flakonik perfum, to czemu im tego zabronić. Przecież zawsze mogą kupić byłe jakie perfumy na bazarze czy w markecie. Są świadomi że płacą za markę i jakość. Tu oczywiście nie ma tej świadomości, ale może właśnie pójść tą drogą że nakazać publikowanie co jest istotą działania urządzenia i wskazać naukowe udokumentowanie zjawiska, a nie sprzedawać np. takie magiczne bransoletki jak te PowerBalance czy inne M-blance, które nie mają oczywiście żadnego działania poza placebo.
  5. Hmm, szkoda że do końca nie zbadali czy destrukcyjne dla odżywczych właściwości ryby smażenie jest związane z wyższą temperaturą czy raczej kombinacją wysokiej temperatury i działaniem rozgrzanego tłuszczu. Bo oprócz gotowania (temp. koło 100*C czas 20-60min w zależności od wielkości), pieczenia (piekarnik zazwyczaj 170-200*C, krótki czas 15-30min. spowoduje, że ryba będzie miała 60-80*C ), wspomnianego smażenia (olej 130*C - 200*C, bardzo krótki czas spowoduje, ryba nie powinna chyba mieć więcej niż 100*C? ) można jeszcze grilować - wydaje się podobne do pieczenia, zwłaszcza gdy rybę owijamy w folię aluminiową. Ale tempetura ryby może być wyższa na powierzchni od strony żaru. Chyba że właśnie brak tluszczu sprawi że taka rybka też korzystnie wpływa na mózg. No i jest jeszcze polecane przez dietetyków gotowanie na parze, tu czas też będzie krótki i temp. niska, więc chyba najzdrowsze z powyższych metod. A także można zamarynować ryby w zalewach, w tym w oleju, ale nigdzie się nie spotkałem z krytyką takiego sporządzania ryby, i intuicyjnie zadaje mi się że śledź w oleju będzie zdrowszy niż śledź w occie. A ryby nie obrabiane cieplnie będą zdrowsze od obrabianych. Czyli wyszłoby, że najzdrowiej jeść sushi.
  6. Wydaje się, że u pewnych ludzi siła efektu placebo jest wprost proporcjonalna do wydanych $$$
  7. Wiem, że to tak ładnie poetycko mówić "żelazo": "wagony do niej podoczepiali. wielkie i ciężkie, z żelaza, stali" często jako synonim właśnie słowa "stal" Niemniej wszędzie tam w tekście powinno być słowo "stal" bo nie sądze by w Kambodży produkowało się "żelazo armco". Czyli, stal składającą się z samego żelaza z bardzo małą ilością zanieczyszczeń - 99,9X % żelaza, z której robi się świetne transformatory z minimalną histerezą. A tak z ciekawości, wie kto czy garnki ze stali nierdzewnej też będą miały właściwości antyanemiczne, bo coś mi się wydaje że nie. Nie zauważyłem wypłukiwania z nich żelaza. To działa chyba tylko w takich garkach jak u babci Waldiego.
  8. K#$%a, te Araby mają szczęście do darmowych bogactw, jak nie ropa pod ziemią to Słonko z góry
  9. A mamusia mikroraptora mówiła do synka: my mikroraptory jemy gady, płazy, ssaki tylko pamiętaj nigdy nie jemy ptaków. A synuś mikroraptor jej nie posłuchał upolował ptaka, chciał go połknąć i się zadławił na śmierć. 130 mln lat później odkopali go Chińczycy i stwierdzili że w menu mikroraptorów były ptaki
  10. Ale nie jest powiedziane że jesli wystawisz materiał na 4 godziny to przez równe 10 lat będzie oddawał ciepło, może oddawać niewiele dłużej niż te 15dni ale z mocą odpowiednio większą.
  11. Pewnie erupcja nie równa erupcji, ale z tego co wiem to wulkany nie przyczyniają się do efektu cieplarnianego a wręcz odwrotnie, bardzo mało dwutlenku węgla a dużo tlenków siarki czyli gazów antycieplarnianych, a do tego pył który blokuje docieranie promieni słonecznych.
  12. A dzieje się tak dlatego, że jesteśmy krajem w którym na razie dla klienta często jedynym kryterium zakupu jest cena. Oczywiście najniższa. Choć nie zgodzę się że nie ma wyboru, w wielu sklepach są towary budżetowe, średniej jakości i ceny oraz te eksluzywne. Tylko w naszym społeczeństwie sprzedaż ma się odpowiednio jak 100 -10- 1. Więc największy zysk będzie na artykułach badziewnych, i to nawet jak marża nie będzie dla tej grupy największa. Ale skoro nam -jako społoczeństwu- to odpowiada to trudno, że po doniesieniu do domu badziew się rozleci jak pisał Piotrek. I niestety mimo że są marki jak Marantz czy Denon (i sporo lepsze też) to w niektórych branżach jesteśmy skazania na nowoczesne jednorazówki, postęp idzie szybko i nie opłaca się produkować zbyt trwale lub mówiąc inaczej kupować zbyt trwałych rzeczy bo się zestarzeją moralnie, choć nie zepsują. A mogą być też przypadki odrotne: zrobienie zbyt trwałych rzeczy narazi firmę na straty, bo klienci długo nie będą zmieniali na nowy model, jak się kiedyś mówiło o mercedesie.
  13. Tak, ale ja nie o tym. W tym kraju o którym mówisz dojdzie do zmiany sposobu płacenia, i tak jak napisano w artykule zmianie sposobu odczuwania płacenia. Przy wydawaniu tradycyjnych pieniędzy jest walka w mózgu ośrodka nagrody- kupowanie, z ośrodkiem bólu - utrata pieniędzy. Gdy przeważa to pierwsze kupujesz, gdy to drugie nie kupujesz,. Względnie kupujesz tańsze zamienniki a nie to co chciałbyś. Korzystanie z pieniądza plastikowego przesunie mocną tą równowagę w stronę "kupowanie" co może powodować wydawanie pieniędzy ponad to co się zarabia, A związku z tym szybkie zadłużanie się społeczeństwa, pewnie też na początku wielką prosperity dla gospodarki, ale zakończoną jeszcze większym kryzysem, a może i bankructwem całego kraju. Kto wie czy dzisiejsze kryzysy w tylu krajach, miały by miejsce gdyby nie było kart kredytowych, ale to moja subiektywna ocena.
  14. @Piotrek Nie wiem jak z bezpieczeństwem, ale łapownictwo to utrudni. W takim kraju na łapówki trzeba mieć dewizy bądź jakieś suweniry, bo przelewy z wiadomych przyczyn odpadają Ogólnie eksperyment ciekawy, naszczęście ja nie jestem w nim królikiem doświadczalnym, więc chętnie zapoznam się z rezultatami. Pamiętaj że ludzie są konserwatystami, panicznie boją się zmiany tego co mają. Pieniądz papierowy zamiast złota też budził olbrzymie obawy.
  15. To nie ja, to już w "Lalce" Prusa o tym było i Polacy by pierwsi by to opatentowali, ale Wokulski wolał się za Izą uganiać niż wejść w te nanotechnologie
  16. A na razie niewiadomo czy lokalne spadki temperatur, bo o takich jest mowa w artykule, przeniosą się na globalny spadek temperatury. Tia z faktu wycięcia drzewa wysnuć wniosek o uwolnienie węgla do atmosfery to się (prof?) Lee nie popisał. Rozumiem że to gigant-skrót myślowy, zresztą niekoniecznie prawdziwy. Ciekawe czy pokusił się do policzenia ile drzewa pochłaniają CO2 i o ile wzrosła by zawartośc CO2 w atmosferze gdyby nie było tych lasów? Hmm, następna prawda p. Lee, np. taki srebrny świerk będzie lepiej odbijał światło od pęcherznicy czerwonolistnej. Rozumiem że chodzi o typowy las mieszany lub iglasty kontra pole uprawne? Taa i pisze to p. Lee o szerokościach powyżej 45 równoleżnika, a tu jest przeważnie klimat umiarkowany-chłodny, nie występują tornada, zimy są mroźne, więc lokalne ogrzanie o 1'C nie zaszkodzi, a może ludzie będą z tego zadowoleni? A tak ogólnie dyskusja akademicka, bo nikt przy zdrowych zmysłach nie będzie wycinał tajgi po to by ochłodzić klimat. Jeśli ma to raczej zachęcać by nie sadzić na powrót lasów na wyciętych areałach bez namysłu, to z drugiej strony nie dysponujemy taką wiedzą by przewidzieć wszystkie skutki obsadzania pustkowia wybranymi gatunkami roślin, jak to zmieni całe ekosystemy, i jak to zmieni klimat poza temperaturą - o ile wzrosną prędkości wiatrów, co z opadami, powodziami itp. Jakie gatunki zwierząt i owadów będą dominować, a jakie wyginą. Bo że zmiany będą to jest raczej pewne.
  17. Rozumiem że to 0,9 mg/cm3 to masa samego metalu bez powietrza wewnątrz, a Wikipedia podaje gęstość powietrza na 1,2kg/m3 więc o 1/3 więcej !!! Dalej brnąc w te podane wielkości to wypełniamy tą strukturę wodorem, gęstość ~0,09mg/cm3, zaklejamy ścianki i mamy w sumie ~1mg/cm3 czyli materiał lżejszy od powietrza !!!!! Wiem że Wikipedii nie można do końca ufać (sam pamiętam że w szkole uczyli o 0,85-1mg/cm3 gęstość powietrza, ale może teraz dokładniej to jest zważone) ale w tym artykule podane wielkości mocno zadziwiają.
  18. Fajny pomysł, oczywiście w kręgu kulturowym gdzie istnieje tradycja wieszania skarpetek na prezenty. Ostatnio widziałem dietetyczną pepsi w puszce i dziwi mnie to że dopiero teraz ktoś na to wpadł. Otóż puszka ta nie jest mała i pękata jak do tej pory a smukła i wysoka. Mimo że nie lubię smaku dietetycznej pepsi, to jak ją zobaczyłem to poczyłem na nią chęć i wyobraziłem sobue że pijąc ją też osiągnę taką figurę
  19. Z tego co wiem to woda jest w obiegu zamkniętym, nawet siusiu jest wykorzystywane z powrotem . Nie pamiętam tylko jaką ta recyrkulacja ma sprawność, wiadomo że zapas musi być ale nie liczony w tonach. Podobnie z żywnością, przeważnie jest liofilizowana, i wystarczy później dodać wodą i jest żarcie prawie jak zwykłe, wiem że prawie robi różnicę, ale na smak w takich warunkach nie ma co narzekać. Jadłem liofilizowane truskawki (po zalaniu wodą), dla mnie smakowały trochę jak (rozmrożone) mrożonki.
  20. To skóra ma Ph koło 5,5 woda destylowana ma równe 7. Napoje będą kwaśniejsze herbata 5,5,a coca -cola to już poniżej 3, a woda morska będzie bardziej zasadowa - powyżej 7.
  21. A mnie przyszło do głowy coś takiego: gdyby L. da Vinci chodził do "tradycyjnej" szkoły z komputerami, to Mona Liza powstała by od początku jako grafika komputerowa, czy z lenistwa byłoby to zdjęcie koleżanki obrobione w fotoszopie?
  22. Nie wiemy jaką metodą badał zmiany temperatury, jeśli na podstawie otwiertów w lodowcach i badaniu rdzeni, to wspomniane 20000 lat może być kresem takich badań. Więc przedstawił to co mógł.
  23. Jeszcze trzeba zegar nastawić. Jest 22.04
  24. romero

    IQ pytanie

    A co z konserwatystami? Podświadomie czuje że mają najniższe, ale aby to wszystko najłatwiej sprawdzić Antyszwedzie możesz np. zankietować mensowiczów i porównać z wynikami ostatnich wyborów. Nie powie ci to nic o przeciętnym IQ, ale da dużo do myślenia na temat zaplecza intelektualnego elit różnych opcji.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...