-
Liczba zawartości
4919 -
Rejestracja
-
Ostatnia wizyta
-
Wygrane w rankingu
135
Zawartość dodana przez Jajcenty
-
Do tego dążymy, by nośnik nie miał znaczenia. I są w tej mierze pewne sukcesy. http://pl.wikipedia.org/wiki/Sie%C4%87_neuronowa
-
Społecznościowa edycja/korekta notek (wydzielone z "Laser poruszył grafen")
Jajcenty odpowiedział Astroboy na temat w dziale Sprawy administracyjne i inne
Imho, nie do zrobienia. By bronić się przed wandalizmem korekta musiałaby trafiać do zaufanych akceptujących - i nie różni się to od przycisku zgłoś. Rozwiązaniem jest większa liczba osób zaufanych szybciej reagujących na "zgłoś". Jak dla mnie jakość tekstów jest tak dobra, że te parę literówek zupełnie mi nie przeszkadza. -
Społecznościowa edycja/korekta notek (wydzielone z "Laser poruszył grafen")
Jajcenty odpowiedział Astroboy na temat w dziale Sprawy administracyjne i inne
Dla mnie to forum i tak ma więcej niż jestem w stanie wykorzystać. Co to jest? Daj proszę link do tej dyskusji. Na czym polega społecznościowa edycja? -
Tu jesteś niesprawiedliwy. Według Twoich porównań: "obrała inną marszrutę" by "nie aktywować mapy". Miała duże szanse na realizację złego scenariusza.
-
A jednocześnie żonaci żyją dłużej.
-
A bo się Transformersów naoglądałem. Ale na pewno masz rację. Najpewniej będzie to 11 wymiarowa kula. A w Warszawie cieszono się, że samochody zastąpią dorożki i rozwiąże się problem końskiego g. Jak widać cieszono się przedwcześnie, bo samochody też wydalają.
-
No normalnie lejesz miód na moją wątrobę. Temat nieznośniej arogancji naukowców jest bliski memu sercu... To oczywiste. Nie będziemy dłużej HS tylko raczej Homo Tempusdurance? Ale mnie to nie przeszkadza. I tak sądzę, że ludzkość skończy jako sześcian z odpornego na wszystko materiału, zasilany energią próżni przez wieczność, zdolny przetrwać osobliwość Wielkiego Wybuchu, z ogromną liczbą ludzkich jaźni wewnątrz. Być może będzie kilka takich sześcianów i trochę zewnętrznych robotów do wpływania na środowisko zewnętrzne. Ja się na to piszę, ale chyba nie dotrwam, nawet jak zredukuję jadło o 2/3. Pech.
-
Niewiele wiemy, ale wyhodować ludzkie ucho na grzbiecie myszy daliśmy radę. Ludzką Insulinę z drożdży czy E. coli też robimy, Czyli jednak projekt maszyny decyduje.
-
Trudno się z tym zgodzić. W sumie jesteśmy maszynami chemicznymi. W 300 lat rozbierzemy te maszynę na części i złożymy z powrotem. Będę mógł mieć 3 metry wzrostu i trawić celulozę albo z lubością pławić się w wysokoenergetycznym promieniowaniu kosmicznym. Kwestia projektu.
-
Jaka strategia zapewnia dłuższe przetrwanie? Ja obstawiam (podobnie jak dziarski staruszek) wstrzymywanie się. Oczywiście fajnie jest mieć jakiekolwiek źródło wilgoci np w postaci kondensacji pary w worku foliowym, ale nawet wtedy odrobina czystej wody daje lepszy efekt fizjologiczny niż ta sama woda wymieszana z moczem. Tak mi się wydaje.
-
Jeśli coś jest źródłem kwasów tłuszczowych i nie ma kalorii to jest magiczne.
-
Ciekawy jestem Waszego zdania w tej mierze. Według mnie zasypany górnik przetrwał ponad 6 dni mimo tego, że pił własny mocz. Podobnie rozbitkowie na morzu ginęli z pragnienia odwadniając się na skutek picia morskiej wody. http://pl.wikipedia.org/wiki/Alojzy_Piontek
-
Na pewno chodzi o proton? W środowisku wodnym bardziej bym się spodziewał jonu hydroniowego.
-
Wydzielone z "Jaki ptak zostanie narodowym symbolem Wielkiej Brytanii?"
Jajcenty dodał temat w dziale Luźne gatki
Nonono, tylko nie informatycy! To ostatnia grupa zawodowa, której większość znajduje upodobanie w ironii,sarkazmie i rekursywnych akronimach. Niestety jest to znak naszych czasów. Większość moich odbiorców najwyraźniej jest odporna na erupcje humoru zwyczajnie nie rozpoznając go. Nieskromnie pocieszam się że Boy Żeleński miał ten sam problem i dlatego postulował wprowadzenie perskiego oka jako nowego znaku pisarskiego. Albo emotkiony, albo szkolenie z komunikacji ;P -
Ja bym zgadywał, że chodzi o przegięcie nadgarstka. Zważyłem, że jak wstaję z czterech to podpieram się pięściami by ochronić nadgarstek.
-
Jaki jest mechanizm tej aktywacji? Na moje oko karboksykinaza jest inhibitowana glukozą (lub innym czynnikiem związanym z poziomem glukozy) i w przypadku braku glukozy aktywność kinazy wraca do poziomu wynikającego z kinetyki reakcji. Wybacz głupie pytanie ale mam niewielkie pojęcie o biochemii.
-
Bez definicji życia nie da się za bardzo odpowiedzieć. Musiałbyś też określi poziom na którym odpowiadamy. Na poziomie biochemicznym jesteśmy maszynami sprzężeń zwrotnych, więc przyczyna i skutek są nierozerwalne. Z drugiej strony działanie np enzymów jest czysto przypadkowe i bezcelowe. Jak esteraza spotka ester to go rozłoży, a jak nie spotka to nie rozłoży i też nic się nie stanie. Enzym nie poszukuje aktywnie czegoś do przereagowania. Patrząc jak świat jest skonstruowany pod nas białkowców (cykle gwiazdowe preferujące węgiel, maksimum gęstości wody przy 4 stC, itp, itd) powodują silne wrażenie że jedynym celem Wszechświata jest wyprodukowanie neurobiałków. Edit: Im bardziej się temu pytaniu przyglądam tym mniej je rozumiem. Semantycznie nie ma skutku bez przyczyny ten związek zawsze istnieje. Wygląda na to, że wyżej odpowiedziałem na jakieś inne pytanie. <bezradny>
-
Efekty kwantowe związane z nieoznaczonością są grubo poniżej dokładności przyrządów. To chyba będzie trudne. Próżnia sama z siebie wrze cząstkami. Wydaje mi się, że wolną wolę należałby jednak rozpatrywać w kategoriach biochemicznych: neuroprzekaźniki. inhibitory, peptydy, etc.
-
Refleksje o ksywce (wydzielone z "Związki z zielonej herbaty poprawiają kontrast w rezonansie magnetycznym")
Jajcenty odpowiedział Astroboy na temat w dziale Luźne gatki
Pozostawmy to w sferze domysłów. Trzymam kciuki za ten burzliwy romans -
Refleksje o ksywce (wydzielone z "Związki z zielonej herbaty poprawiają kontrast w rezonansie magnetycznym")
Jajcenty odpowiedział Astroboy na temat w dziale Luźne gatki
Czyżby Astroboy wypączkował kogoś z kim będzie mógł pogadać jak równy z równym? Jam to czuł! -
Matematyczne zagadki. na początek Mały Książe
Jajcenty odpowiedział Staruch na temat w dziale Luźne gatki
Święte słowa. Jednak na yt można i należy znaleźć filmiki jak dzieciaki liczą na sorabanie. Na mnie duże wrażenie zrobił dzieciak, który liczył na liczydle którego nie było. Ręka zawieszona nad nie istniejącym liczydłem przesuwa nie istniejące kamienie, druga ręka podawała wyniki. Metody tajnych mnichów, choć wschodnie to mogą być niezłe -
Tak formalnie to z zasady zachowania energii wynika, że zasadniczo nigdy jej nie braknie. To z entropią mamy problem
-
Hm. 1) wyzwanie mechaniczne. 2) miliony generatorów niewielkiej mocy, prawdopodobieństwo awarii razy liczby sztuk = horror służb utrzymania ruchu 3) zużycie surowców i energii na wyprodukowanie i utrzymanie prawie na pewno czyni całość ujemnie wpływającą na środowisko. Chyba żeby zastosować jakieś proste materiały, drewno, sznurki, 4) synchronizacja - energetycy właśnie budzą się z krzykiem Z powodu wrodzonej wredności jakoś łatwiej mi krytykować
