Skocz do zawartości
Forum Kopalni Wiedzy

Znajdź zawartość

Wyświetlanie wyników dla tagów 'Microsoft' .



Więcej opcji wyszukiwania

  • Wyszukaj za pomocą tagów

    Wpisz tagi, oddzielając je przecinkami.
  • Wyszukaj przy użyciu nazwy użytkownika

Typ zawartości


Forum

  • Nasza społeczność
    • Sprawy administracyjne i inne
    • Luźne gatki
  • Komentarze do wiadomości
    • Medycyna
    • Technologia
    • Psychologia
    • Zdrowie i uroda
    • Bezpieczeństwo IT
    • Nauki przyrodnicze
    • Astronomia i fizyka
    • Humanistyka
    • Ciekawostki
  • Artykuły
    • Artykuły
  • Inne
    • Wywiady
    • Książki

Szukaj wyników w...

Znajdź wyniki, które zawierają...


Data utworzenia

  • Od tej daty

    Do tej daty


Ostatnia aktualizacja

  • Od tej daty

    Do tej daty


Filtruj po ilości...

Dołączył

  • Od tej daty

    Do tej daty


Grupa podstawowa


Adres URL


Skype


ICQ


Jabber


MSN


AIM


Yahoo


Lokalizacja


Zainteresowania

Znaleziono 689 wyników

  1. The Inquirer donosi, że pojawiła się całkowicie złamana wersja Windows Visty Ultimate. Zabezpieczenia najnowszego systemu Microsoftu zostały ponoć przełamane przez grupę NoPE. Oczywiście, dotychczas pojawiło się już kilka różnych wersji złamanej Visty, jednak obecna jest wyjątkowa. Otóż zabezpieczenia systemu zostały całkowicie pokonane. Do jego zainstalowania nie trzeba używać żadnych numerów seryjnych, kluczy aktywacyjnych, nie trzeba przerabiać BIOS-u komputera. Windows Vista Ultimate można po prostu zainstalować i używać. Użytkownik pirackiej wersji może nawet pobierać wszelkie poprawki z serwerów Microsoftu. Ci, którzy się z nim zetknęli twierdzą, że pracuje bez zarzutu.
  2. Microsoft obiecuje, że wraz z kolejnymi comiesięcznymi poprawkami będzie dostarczał więcej informacji na ich temat. Koncern z Redmond będzie informował o tym, jak bardzo niebezpieczna jest dana luka i których programów dotyczy. Obecnie użytkownicy dowiadują się jedynie o ogólnej liczbie dziur, a ocena zagrożenia podawana jest wyłącznie w przypadku najbardziej niebezpiecznych niedociągnięć. Firma zmieni swoją politykę, gdyż, jak podaje, takiej zmiany oczekują jej klienci. Dotychczas ograniczanie ilości informacji było tłumaczone przez Microsoft obawą przed ich wykorzystaniem przez twórców szkodliwego kodu. Informacje dotyczące przyszłych poprawek udostępniane są w czwartek poprzedzający wtorkową publikację zestawu łat.
  3. Brad Smith, główny prawnik Microsoftu, oraz Horacio Gutierrez, wiceprezes ds. własności intelektualnej, wywołali niedawno spore poruszenie twierdząc, że opensource’owe oprogramowanie narusza patenty Microsoftu i czas, by jego twórcy i użytkownicy zaczęli wnosić należne opłaty. Microsoft powoli wyjaśnia, co jego przedstawiciele mieli na myśli. W wywiadzie dla pisma Intelligent Enterprise Gutierrez stwierdził przede wszystkim, że jego firma nie ma zamiaru pozywać do sądu firm wykorzystujących Linuksa. Koncern uważa, że jedynym sposobem na rozwiązanie problemów w przypadku naruszania patentów jest zawierania odpowiednich umów. Podobnych do tych, które zawarł z Novellem (który, nota bene, odciął się od oświadczenia przedstawicieli Microsoftu i stwierdził, że nie sądzi, by Linux naruszał jakiekolwiek patenty). Gutierrez mówi, że w ten sposób koncern z Redmond "zbudował most” pomiędzy konkurencyjnymi platformami i chciałby właśnie w ten sposób działać. Niestety, jak mówi wiceprezes, most ten chce zburzyć Free Software Foundation. Organizacja ta zarządza licencjami dotyczącymi Linuksa i chce w lipcu bieżącego roku opublikować kolejną ich wersję (GPL v. 3), która uniemożliwi zawieranie firmom linuksowym podobnych porozumień, jakie zawarł z Microsoftem Novell. Podobnie o chęci "budowania mostów” pomiędzy środowiskiem opensource’owym a zamkniętym wypowiadał się Gutierrez w wywiadzie dla Todda Bishopa z Seattle Post Intelligencer. Pytany przez niego, dlaczego Microsoft nie powiedział, które konkretnie patenty są naruszane, Gutierrez stwierdził: O szczegółach będziemy rozmawiali z firmami, które będą chciały podjąć dyskusję o kupnie licencji. Już to robimy i te rozmowy zwykle prowadzą do tego, że ludzie ci widzą, iż istnieje problem. Doceniają fakt, że Microsoft, mimo że dzielą ich z nami różnice zdań, chce dojść do porozumienia i rozwiązać problem za pomocą licencji.
  4. Bill Gates poinformował podczas mowy otwierającej Windows Hardware and Engineering Conference (WinHEC), że dotychczas sprzedano niemal 40 milionów kopii Windows Visty. Najnowszy system Microsoftu sprzedaje się więc dwukrotnie lepiej niż Windows XP w takim samym okresie po swojej premierze. Jednocześnie Gates potwierdził plotki, że oficjalna nazwa systemu Longhorn będzie brzmiałą Windows Server 2008. Słuchacze dowiedzieli się również, że kolejnymi partnerami microsoftowego projektu Windows Home Server zostały firmy Gateway i Medion, a HP pokaże tego typu serwery jesienią bieżącego roku. Windows Home Server ma być niewielkim domowym serwerem, na którym użytkownicy będą przechowywali dokumenty, zdjęcia czy pliki multimedialne. Ponadto założyciel Microsoftu poinformował, że z badań przeprowadzonych przez firmę analityczną IDC wynika, iż na każdego dolara, którego koncern z Redmond zarobi na systemach Vista i Windows Servere 2008, inne firmy zarobią dodatkowo 18 dolarów. IDC szacuje, że firmy trzecie sprzedadzą produkty i usługi dla obu systemów o łącznej wartości 120 miliardów USD.
  5. Firma ArcaBit, polski producent oprogramowania antywirusowego, znalazła się w doborowym towarzystwie trzech światowych gigantów. Obok Trend Micro, Symanteka i Kaspersky Lab jest przedsiębiorstwem, którego produkty antywirusowe są oficjalnie zalecane przez Microsoft. Jedynie w przypadku oprogramowania antywirusowego tych czterech firm Microsoft potwierdził, że jest ono w pełni kompatybilne z systemem Windows Vista. ArcaBit jest producentem programu ArcaVir, który można kupić w wersjach dla systemów Windows czy Linux oraz dla Windows Server, Exchange Server, Novell NetWare, Lotus Domino Server, Unix, Pocket PC czy Mac OS X. Najnowszy produkt firmy – pakiet ArcaVir 2007 – wygrał właśnie przetarg zorganizowany przez Ministerstwo Edukacji Narodowej. Zostanie on wykorzystany do zabezpieczenia niemal 5 tysięcy pracowni i 60 000 komputerów w polskich szkołach.
  6. Microsoft domaga się od użytkowników opensource’owego oprogramowania opłat licencyjnych za 235 wykorzystywanych technologii, które zostały opatentowane przez giganta z Redmond. W wywiadzie udzielonym magazynowi Fortune Brad Smith, główny prawnik Microsoftu, oraz Horacio Gutierrez, wiceprezes ds. własności intelektualnej i polityki licencyjnej, stwierdzili, że programy Open Source naruszają 235 należących do firmy patentów i najwyższy czas, by ich dystrybutorzy i użytkownicy zaczęli wnosić stosowne opłaty. Tutaj nie doszło do przypadkowego, nieświadomego wykroczenia. Mamy do czynienia z naruszeniem praw patentowych na szeroką skalę – mówi Gutierrez. Zdaniem Smitha samo jądro Linuksa narusza 42 patenty Microsoftu, a systemowy interfejs użytkownika – kolejne 65. W Open Office koncern dopatrzył się naruszenia 45 patentów, a opensource’owi klienty poczty – 15. Dalszych 68 patentów jest łamanych w innych programach Open Source. Microsoft już od pewnego czasu wspomina o tym, że otwarte oprogramowanie narusza jego własność intelektualną. Słynna umowa Novell-Microsoft daje Novellowi gwarancję, że koncern nie będzie pozywał tej firmy o naruszenie praw intelektualnych. Do umowy przystąpił niedawno pierwszy wielki producent komputerów - Dell. Podobną umowę zawarł Microsoft z Samsungiem.
  7. Microsoft poinformował, że Dell, jeden z największych na świecie producentów komputerów, dołączył do paktu pomiędzy Microsoftem a Novellem. Celem umowy pomiędzy dwoma, a obecnie już trzema, firmami, jest wymiana licencji i technologii oraz współpraca nad zapewnieniem dobrej integracji Linuksa i Windows. W ramach zawartej obecnie umowy Dell zakupi certyfikaty SuSE Linux Enterprise Server. Suse to dystrybucja Linuksa produkowana przez Novella. Dell zobowiązał się również do zapewnienia obsługi technicznej i marketingowej SuSE, której celem ma być zachęcenie użytkowników Linuksa, którzy nie są jednocześnie klientami programu Dell Linux, do wybierania właśnie dystrybucji SuSE. Warto w tym miejscu przypomnieć, że Dell ogłosił niedawno, iż będzie oferował komputery z preinstalowanym Linuksem oraz że będzie to dystrybucja Ubuntu. Miłośnicy Ubuntu nie powinni jednak obawiać się, że Dell zmieni teraz zdanie. Umowa pomiędzy Novellem a Microsoftem ma stworzyć nową ofertę dla środowisk biznesowych, a fakt, że Dell będzie oferował wersję Enterprise Server tylko to potwierdza.
  8. Specjaliści z indyjskiego centrum badawczo-rozwojowego Microsoftu stworzyli oprogramowanie, które umożliwia dwóm osobom jednoczesną pracę przy jednym monitorze komputerowym. Takie rozwiązanie może sprawdzić się w firmach i szkołach w krajach rozwijających się, które będą mogły zaoszczędzić na wydatkach na sprzęt. Nawet w domach, gdzie jest jeden komputer, dwaj członkowie rodziny będą mogli jednocześnie na nim pracować. Program dzieli monitor na dwie części i w każdej z nich wyświetla inne informacje. Każdej z nich można przyporządkować własny system operacyjny, pulpit, uruchomione programy, kursor myszki i klawiaturę. Umożliwiamy dwóm użytkownikom na niezależną pracę na jednej maszynie. Mogą dzielić moc procesora i ekran komputera – mów Udai Singh Pawar, lider zespołu, który stworzył nowe oprogramowanie. Prototyp, na którym zademonstrowano działanie oprogramowania, wykorzystywał 19-calowy monitor, ale program działa też z 17- i 15-calowymi wyświetlaczami. Rozwiązanie jest całkowicie programowe, więc nie wymaga zakupu żadnego nowego sprzętu. Jedyne co trzeba zrobić, to zainstalować program oraz podłączyć do komputera dodatkową myszkę i klawiaturę. Program pozwala na uruchomienie dwóch niezależnych sesji systemu Windows. Umożliwia też współpracę, gdyż w razie potrzeby "właściciel” jednej z połówek ekranu może dokonywać operacji na sąsiadującej połowie.
  9. Microsoft ma zamiar kupić Yahoo! i oferuje za portal 50 miliardów dolarów. Informacja taka pojawiła się właśnie w mediach i, niezależnie od tego czy jest prawdziwa, świadczy o tym, że koncern z Redmond zaczyna coraz bardziej zdecydowanie konkurować z Google'm. Przed kilkoma tygodniami byliśmy świadkami starcia o to, kto kupi firmę DoubleClick, która specjalizuje się w internetowej reklamie. Potyczkę wygrał Google, które postanowiło wydać na transakcję ponad 3 miliardy dolarów. W opinii specjalistów, już cena wywoławcza, wynosząca 2 miliardy USD była zawyżona. Microsoft wycofał się z walki o DoubleClick, mimo iż ma ponaddwukrotnie większe (25 wobec 11 miliardów) zasoby gotówki. Można więc zastanowić się, czy koncern z Redmond rzeczywiście miał zamiar kupować DoubleClick. Walka na rynku internetowej reklamy trwa nadal. Yahoo ogłosiło przed kilkoma dniami, że za 680 milionów dolarów kupi 80% udziałów w innej firmie reklamowej Right Media. Zwiększa się też konkurencja pomiędzy Microsoftem a Googlem. Firma Gatesa próbuje zaistnieć na rynku internetowej reklamy, a Google przygotowuje kolejne narzędzia, które stanowią konkurencję wobec pakietu Office Microsoftu. Jeśli doszłoby do przejęcia Yahoo! przez Microsoft, Google zyskałby potężną konkurencję. Z ostatecznymi wnioskami trzeba jednak poczekać, gdyż informacje o podobnej transakcji pojawiały się już w przeszłości.
  10. W bieżącym tygodniu podczas konferencji MIX 07 Microsoft udostępni część kodu swojej technologii Silverlight. Jednocześnie ukaże się zapowiadana wcześniej wersja beta oprogramowania. Silverlight dotychczas znany był pod nazwą Windows Presentation Foundation Everywhere (WPF/E). To technologia konkurencyjna wobe Flash firmy Adobe, która ma umożliwić odtwarzanie plików muzycznych, filmowych i uruchamianie interaktywnych aplikacji sieciowych. Silverlight był rozwijany przez dwa lata i został napisany stworzonym przez Microsoft języku XAML. Współpracuje on z przeglądarkami Internet Explorer, Firefox i Safari, zarówno w systemie Windows jak i Mac OS X. Wersja instalacyjna programu zajmuje mniej niż 2 megabajty. Podobnie jak Flashowi towarzyszą mu narzędzia dla projektantów i developerów oprogramowania. Koncern z Redmond próbuje szerzej wejść na rynek internetowego przekazu multimedialnego. Jego format Windows Media Video jest bardzo popularny, szczególnie w przypadku plików pobieranych na dysk, a dopiero później odtwarzanych. Jednak rynek strumieniowego przekazywania wideo jest dominowany przez Flash Playera firmy Adobe, z którego korzystają na przykład MySpace i YouTube.
  11. Wyniki finansowe Microsoftu za I kwartał bieżącego roku zaskoczyły optymistów. Koncern poinformował, że pomiędzy styczniem a marcem osiągnął dochód w wysokości 4,93 miliarda dolarów, przy przychodach rzędu 14,40 miliarda. Sam Microsoft jeszcze w styczniu przewidywał, że osiągnie przychody niższe o 500 milionów dolarów. W analogicznym okresie ubiegłego roku firma zarobiła 2,98 miliarda USD, a jej przychody wynosiły 10,9 miliarda dolarów. Microsoft uważa, że dobre wyniki finansowe zawdzięcza przede wszystkim systemowi Windows Vista oraz pakietowi MS Office 2007. Ostatnie wyniki są o tyle ważne, że w poprzednich kwartałach przychody związane z Vistą były osiągnięte dzięki różnym programom związanym z przedsprzedażą licencji biznesowym klientom Microsoftu. Osiągnięte obecnie rezultaty pokazują, że po premierze zainteresowanie Vistą nie spadło i znajduje ona sporo nabywców wśród klientów indywidualnych. Inną ważną informacją jest fakt, że rosną przychody firmy z Internetu. Microsoft od długiego czasu próbuje, bezskutecznie, konkurować z Google’m na polu internetowej reklamy. W ciągu ostatnich trzech kwartałów koncern zanotował 11-procentowy wzrost dochodów z serwisów MSN i Windows Live, a dochody z reklamy zwiększyły się o 23% w porównaniu z analogicznym okresem roku ubiegłego. Tym samym po raz pierwszy Microsoft osiągnął wyższe dochody ze swojego AdCenter, niż te, które osiągał korzystając z należącego do Yahoo serwisu Overture. Przedstawiciele koncernu z Redmond poinformowali analityków, że spodziewają się, iż w roku podatkowym 2008 Windows Vista będzie stanowiła 85% systemów operacyjnych sprzedawanych przez tę firmę, a XP – 15%. Przypomnieć należy, że producenci komputerów będą rozpowszechniali swoje maszyny z preinstalowanym XP tylko do końca bieżącego roku kalendarzowego.
  12. W lipcu Microsoft uruchomi swój własny portal dotyczący bezpieczeństwa. Microsoft Malware Protection Center można już obejrzeć w Sieci. Jest to na razie wstępna jego wersja. Portal ma służyć przede wszystkim klientom i partnerom Microsoftu oraz specjalistom ds. bezpieczeństwa. Firma z Redmond będzie za jego pośrednictwem promowała też własne rozwiązania w dziedzinie zabezpieczeń. Firma współpracuje z producentami technologii zabezpieczających i razem z nimi zbiera i udostępnia informacje dotyczące zagrożeń. Niedawno otworzyła w Japonii i Irlandii dodatkowe laboratoria, w których będzie badany szkodliwy kod. Nick McGrath, dyrektor ds. bezpieczeństwa w brytyjskim oddziale Microsoftu poinformował, że koncern szuka osób specjalizujących się w zwalczaniu złośliwego kodu.
  13. Microsoft zdecydował, że, w przeciwieństwie do wielu przedsiębiorstw, nie będzie płacił niezależnym badaczom za informacje dotyczące luk w firmowych produktach. Roger Halbheer, doradca Microsoftu, powiedział, że koncern ma zamiar współpracować z niezależnymi specjalistami i co miesiąc, w ramach publikowania poprawek, będzie im dziękował za odkrycie luk. Nie sądzę, by płacenie było dobrym pomysłem. W Redmond odbywają się spotkania z badaczami zwane Bluehat. Gdy specjaliści zobaczą, jak pracujemy, zaczną nam ufać. Poza tym, to nie tak, że ociągamy się z opracowywaniem poprawek. Są one po prostu bardzo skomplikowane. To kompleksowa robota – dodał Halbheer. Poinformował, że stworzenie gotowej poprawki może potrwać nawet kilkaset dni. Częściowo dlatego, że Microsoft stosuje bardzo długotrwały proces testowania. Na przykład łata dla Internet Explorera musi przejść ponad 400 różnych testów, zanim zostanie udostępniona. W szczególnych przypadkach Microsoft jest jednak skłonny wydać dodatkowe pieniądze. Przed trzema laty firma zaoferowała 250 000 dolarów nagrody osobie, której informacje doprowadzą do aresztowania i skazania autora robaka MyDoom.B. Inne firmy i organizacje stosują różną strategię. Mozilla oferuje 500 dolarów i koszulkę za informację o każdej z luk. Z kolei amerykańska Federalna Komisja Handlu płaci do 250 000 dolarów za informacje, które pozwolą na złapanie spamerów.
  14. Software Freedom Law Center (SFLC), organizacja powiązana personalnie z Free Software Foundation i Open Source Development Labs, twierdzi, że przedsiębiorstwa korzystające z produktów Microsoftu płacą “podatek patentowy” w wysokości 21,5 dolara od użytkownika. W ciągu ostatnich trzech lat Microsoft zapłacił ponad 4 miliardy dolarów odszkodowania powodom, którzy twierdzili, że Windows lub MS Office naruszają ich patenty. Firmie Sun Microsystems Microsoft musiał zapłacić 1,25 miliarda USD, Novellowi 536 milionów, a Alcatelowi-Lucentowi 1,52 miliarda dolarów. Do tych sum należy dodać wydatki na obsługę prawną pozwów. Brad Smith, główny prawnik koncernu, stwierdził przed dwoma laty, że koncern średnio wydaje rocznie 100 milionów dolarów na obronę przed 35-40 jednocześnie toczącymi się procesami o naruszenie patentów. Biorąc pod uwagę te fakty, SFLC w dokumencie Windows vs. Linux – The Patent Tax stwierdziło: Płacisz ukryty podatek, w wysokości ponad 20 dolarów, które Microsoft musiał zapłacić właścicielom patentów. Płacisz niezależnie od tego, czy kupujesz kopię Windows na płycie, czy też nabywasz ją preinstalowaną na laptopie, serwerze czy desktopie. Sumę 21,5 dolara uzyskano dzieląc 4 miliardy dolarów na szacunkową wielkość sprzedaży w latach 2004-2010. Zdaniem SFLC suma "podatku” jest prawdopodobnie wyższa w Europie, ponieważ na Starym Kontynencie Windows kosztuje więcej niż w USA.
  15. Microsoft będzie za 3 dolary sprzedawał swoje oprogramowanie uczniom i studentom z krajów rozwijających się. Student Innovation Suite obejmie Windows XP Starter Edition, Office Home and Student, Microsoft Math 3.0, Learning Essentials 2.0 for Office oraz Windows Live Mail. Cały zestaw będzie dostępny w wybranych krajach w drugiej połowie bieżącego roku. Natomiast w roku 2008 trafi do wszystkich krajów, których ludność ma, według danych Banku Światowego, niskie i średnie dochody. Tanie programy mają być propozycją Microsoftu dla tych rynków, których nie stać na płacenie setek dolarów za licencje. Z jednej strony pomoże ono koncernowi rozpropagować legalne programy, z drugiej – będzie przeciwwagą dla darmowego Linuksa. Windows XP Starter Edition powstała w 2004 roku i początkowo wersja ta była oferowana jedynie w Tajlandii, Malezji i Indonezji. Microsoft ogłosił też, że w ciągu najbliższych lat podwoi liczbę swoich Innovation Centers (obecnie jest ich około 100), których zadaniem jest pomoc lokalnym deweloperom.
  16. Google ponownie rzuca wyzwanie Microsoftowi. Po opublikowaniu online’owych darmowych odpowiedników Worda i Excela wyszukiwarkowy gigant zapowiada stworzenie programu do prezentacji – odpowiednika PowerPointa. O zamiarach udostępnienia takiej aplikacji poinformował szef Google’a, Eric Schmidt, podczas konferencji Web 2.0. Schmidt uniknął jednak nazwania nowego programu mianem "zabójcy PowerPointa”. Podkreślił, że oprogramowanie Google’a będzie oferowało znacznie mniej opcji niż PowerPoint. Jego zdaniem przyda się ono najbardziej osobom, które tworzą prezentacje grupowo, wykorzystując do tego celu Internet. Do stworzenia nowego programu Google wykorzysta technologie niedawno przejętej firmy Tonic Systems, która specjalizuje się w tworzeniu opartego na Javie oprogramowania do prezentacji i zarządzania dokumentami. Nowa aplikacja zostanie udostępniona latem bieżącego roku.
  17. Microsoft zaprezentował konkurencję dla technologii Flash, przeznaczoną dla przeglądarek wtyczkę Silverlight. Ma ona umożliwić odtwarzanie plików muzycznych, filmowych i uruchamianie interaktywnych aplikacji sieciowych. Wersja beta Silverlighta (dotychczas projekt znany był pod nazwą Windows Presentation Foundation Everywhere – WPF/E) zostanie upubliczniona jeszcze w bieżącym miesiącu. Microsoft informuje, że wiele przedsiębiorstw wyraziło już zainteresowanie korzystaniem z Silverlight. Są wśród nich Major League Baseball, online’owy nadawca wideo – Brightcove, firmy Netflix oraz Akamai Technologies. Silverlight był rozwijany przez dwa lata i został napisany stworzonym przez Microsoft języku XAML. Współpracuje on z przeglądarkami Internet Explorer, Firefox i Safari, zarówno w systemie Windows jak i Mac OS X. Wersja instalacyjna programu zajmuje mniej niż 2 megabajty. Podobnie jak Flashowi towarzyszą mu narzędzia dla projektantów i developerów oprogramowania. Koncern z Redmond próbuje szerzej wejść na rynek internetowego przekazu multimedialnego. Jego format Windows Media Video jest bardzo popularny, szczególnie w przypadku plików pobieranych na dysk, a dopiero później odtwarzanych. Jednak rynek strumieniowego przekazywania wideo jest dominowany przez Flash Playera firmy Adobe, z którego korzystają na przykład MySpace i YouTube. Firma Brightcove, która została właśnie partnerem Microsoftu, używa Flash Playera, a w ciągu kilku miesięcy ma dodać też obsługę Silverlighta. Najważniejszą cechą Silverlighta jest fakt, że pozwala on zintegrować Windows Media Video z przeglądarką w sposób niewidoczny dla użytkownika. Dotychczas nie używaliśmy tego formatu, ponieważ uważaliśmy, że użytkownicy wykorzystują coś innego – mówi Adam Berrey, wiceprezes ds. marketingu i strategii Brightcove.
  18. Przedstawiciele Microsoftu uważają, że zamiar przejęcia przez Google’a firmy DoubleClick budzi poważne zastrzeżenia i transakcji powinien przyjrzeć się urząd antymonopolowy. Menedżerowie firmy z Redmond rozmawiali w tej sprawie z przedstawicielami AOL, AT&T i Yahoo, którzy wyrazili podobne zastrzeżenia. Google już jest potęgą na rynku reklamy internetowej, a zakup DoubleClick może przyczynić się praktycznie do stworzenia monopolu – uważa Microsoft. Jest to tym bardziej prawdopodobne, że wydatki na reklamę online rosną znacznie szybciej niż na reklamę w innych mediach. W roku 2006 firmy wydały na nią o 17% więcej niż rok wcześniej, a do firm zajmujących się reklamą w Sieci trafiło 9,8 miliarda dolarów. Tworząc jedną wielką firmę kontrolującą rynek reklamy, Google będzie kontrolowało cały Internet, gdyż będzie decydowało o jego ekonomii – mówi Brad Smith, główny prawnik Microsoftu. Zwraca też uwagę na obawy związane z prywatnością. DoubleClick korzysta z technologii pozwalającej zidentyfikować użytkownika, gdy odwiedza poszczególne strony, a Google posiada dane dotyczące zapytań zadawanych wyszukiwarce przez tego użytkownika. Firma Brina i Page’a może wejść w posiadanie olbrzymiej ilości informacji na temat użytkowników Sieci. Przedstawiciele Google’a stwierdzili, że ich działanie nie łamie przepisów antymonopolowych, a jest przejawem zdrowej aktywności gospodarczej. Zastrzeżenia co do umowy pomiędzy Google’m a DoubleClick wyraził też Jim Cicconi, wiceprezes ds. prawnych firmy AT&T.
  19. Microsoft ostrzega, że cyberprzestępcy próbują wykorzystać nowo odkrytą lukę w produktach serwerowych tej firmy. Dziura umożliwia uruchomienie nieutoryzowanego kodu na zaatakowanych maszynach. Problem dotyczy systemów Windows 2000 Server z Service Packiem 4, Windows Server 2003 z SP1 oraz Windows Server 2003 z SP2. Błąd może spowodować przepełnienie stosu w interfejsie RPC serwera DNS. Atakujący może wysłać specjalnie spreparowany pakiet RPC, który umożliwi mu uruchomienie kodu w serwerze DNS. Microsoft radzi, by administratorzy do czasu opublikowania poprawki wyłączyli w rejestrze możliwość korzystania z opcji zdalnego zarządzania. Innym rozwiązaniem jest zablokowanie na firewallu portów od 1024 do 5000 i włączenie zaawansowanego filtrowania TCP/IP. Firma Secunia oceniła błąd jako "wysoce krytyczny”.
  20. Google poinformował, że za 3,1 miliarda dolarów kupi firmę DoubleClick, która specjalizuje się w reklamie. DoubleClick korzysta z technologii, która pozwala klientowi umieszczać reklamę w sieci i ją nadzorować. Firma była przedmiotem walki pomiędzy Google’m a Microsoftem. Jej obecnym właścicielem jest firma Hellman & Friedman, która w 2005 roku zapłaciła z DoubleClick 1,1 miliarda USD. Obecnie, gdy pojawiły się informacje o jej sprzedaży, mówiono o cenie wywoławczej w wysokości 2 miliardów dolarów. Zdaniem analityków była to cena mocno zawyżona, gdyż w ubiegłym roku zysk DoubleClick wyniósł 150 milionów USD. Microsoft zaczął się podobno wycofywać z chęci kupna, a pojawiła się oferta Google’a. Wyszukiwarkowy gigant ma nadzieję, że dzięki technologii i bazie klientów DoubleClick, zwiększy swoje udziały w rynku online’owej reklamy. Zakup DoubleClick to największe przejęcie w historii Google’a. Dotychczas rekordową sumę wydał on na zakup TouTube’a – 1,76 miliarda dolarów.
  21. Google postanowił zainwestować w program Maxthon. Jest on nakładką na Internet Explorera, która udostępnia funkcje obecne w nowoczesnych przeglądarkach, a więc surfowanie w kartach, blokowanie reklam czy wyskakujących okienek. Maxthon do wyświetlania stron wykorzystuje microsoftowy silnik Trident. Google kupił mniejszościowy udział w firmie, która rozwija Maxthona. Firma Page’a i Brina chce wykorzystać produkt mocno związany z oprogramowaniem swojego wielkiego konkurenta – Microsoftu – do podboju chińskiego rynku. W Państwie Środka koncern wyraźnie przegrywa z rodzimą wyszukiwarką Baidu. A Maxthon jest w Chinach bardzo popularny. Używa go prawdopodobnie 40 z około 110 milionów chińskich internautów. Ocenia się, że aż 25% zapytań jest zadawanych Baidu za pomocą Maxthona. Google chce zmienić domyślne ustawienia przeglądarki. W Chinach pole wyszukiwania jest bowiem ustawione na Baidu, a w innych krajach (kolejne 40 milionów użytkowników) – na Yahoo. Amerykański koncern chciałby, żeby domyślnie internauci korzystali z jego wyszukiwarki. Możliwe też, że współpraca między Google’m i Maxthonem pójdzie dalej, w wyszukiwarce zostaną zintegrowane inne usługi Google’a i będzie on polecany jako oficjalna przeglądarka amerykańskiego koncernu. Google dokonało inwestycji w wysokości 1 miliona dolarów prawdopodobnie już przed dwoma miesiącami. Dotychczas fakt ten utrzymywano w tajemnicy.
  22. Microsoftowy system dla klastrów komputerowych Windows Compute Cluster Server (CCS) zaczyna odnosić sukcesy. Obecnie rynek klastrów jest niemal całkowicie zdominowany przez Linuksa. Aby się o tym przekonać, wystarczy spojrzeć na listę TOP500, na której wymieniono 500 najpotężniejszych superkomputerów świata. To w przeważającej mierze (72,20%) klastry. Zdecydowana większość z nich, bo aż 75,20% korzysta z systemów Linux. Kolejny pod względem popularności jest Unix (17,20%). Windows jest na klastrach zupełnie nieobecny. Sytuacja jednak powoli ulega zmianie. Microsoft tworząc CCS nie miał zamiaru konkurować na rynku superkomputerów. Koncern postanowił skierować swoją ofertę do właścicieli mniejszych klastrów. I, jak wszystko na to wskazuje, był to strzał w dziesiątkę. To zachęcający rynek, którym nikt się jeszcze nie zainteresował. Gdy Microsoft pokazał CCS byliśmy dość sceptyczni, ale idzie im znacznie lepiej, niż się spodziewaliśmy – mowi John Enck, analityk firmy Gartner. Windows Compute Cluster Server zakupił na przykład South Florida Water Management District. System Microsoftu pracuje na niewielkim, składającym się z pięciu maszyn, klastrze, który jest odpowiedzialny za zarządzanie przepływem wody w ramach wartego miliardy dolarów projektu rewitalizacji bagien w Everglades National Park. Wspomniana organizacja korzysta też ze znacznie większego linuksowego klastra, ale używa również windowsowych programów do modelowania, które, dzięki zainstalowaniu CCS, z łatwością przeniesiono na klaster. Innym klientem Microsoftu został Virginia Polytechnic Institute. CCS działa tam na 16-serwerowym klastrze i służy do badań nad zagadnieniami dotyczącymi transportu oraz nad modelowaniem molekuł związanych z badaniami nad nowotworami. Microsoft zaczyna, co prawda, odnosić sukcesy, ale przed koncernem jeszcze sporo pracy. Firma musi walczyć z niechęcią użytkowników. Gdy, na przykład, firma SGI, która specjalizuje się w produkcji wysoko wydajnych systemów komputerowych (HPC – high-performance computing), ogłosiła, że oprócz Linuksa będzie oferowała swoim klientom system CCS, spotkało się to z bardzo chłodnym przyjęciem. Rynek HPC jest od dziesiątków lat związany z rozwiązaniami bazującymi na Uniksie i Linuksie – wyjaśnia analityk Carl Claunch z Gartnera. Środowisko uniwersyteckie jest bardzo przywiązane do Linuksa. Pozycja tego systemu na rynku HPC jest bardzo silna. Linux ma na rynku klastrów tę przewagę nad Windows, że jest to rozwiązanie dobrze znane, dojrzałe, istnieje na niego wiele programów, a sam system nieraz udowodnił, że jest łatwo skalowalny i może działać na potężnych klastrach, komentuje Claunch. Tymczasem Shawn Hansen, odpowiedzialny w Microsofcie za rynek HPC, zapowiada, że wraz z drugą wersją CCS zostanie wprowadzonych wiele zmian, które pozwolą temu systemowi lepiej konkurować z innymi rozwiązaniami. Jego firma podpisała już zresztą umowy o współpracy z takimi producentami klastrów jak IBM, Dell, SGI czy HP. CCS version 2 ma bazować na architekturze Longhorn Server, czyli następcy Windows Server 2003. Longhorn Server trafi na rynek jeszcze w bieżącym roku. Nie wiadomo natomiast, kiedy nastąpi premiera CCS v2.
  23. Komisja Europejska chce zmusić Microsoft do rozdawania konkurencji swojej technologii za darmo. To część sporu, jaki trwa od lat pomiędzy Microsoftem a KE. Komisja domaga się od amerykańskiego koncernu, by udostępnił konkurencji wszelkie informacje, które ułatwią współpracę jej produktów z microsoftowymi serwerami. Microsoft w końcu zgodził się na przekazanie swoich technologii, ale za ich używanie zażądał tantiem w wysokości 5,95%. Financial Times dotarł do poufnego dokumentu Komisji Europejskiej, którego autor, profesor Neil Barrett, proponuje, by tantiemy dla Microsoftu wynosiły nie więcej niż 1% lub też, by Microsoft przekazał swoją technologię za darmo. Barrett uważa, że zaproponowana przez koncern cena jest zaporowa. Microsoft ma do 23 kwietnia czas na ustosunkowanie się do propozycji KE.
  24. Google ma ponoć zamiar kupić firmę DoubleClick. Jeśli to prawda, koncern będzie konkurował o nią z Microsoftem. Niedawno pojawiły się pogłoski, że nabyciem przedsiębiorstwa specjalizującego się w internetowej reklamie jest Microsoft. Firma Gatesa miała w ten sposób zdecydowanie wejść na rynek reklamowy i w przyszłości zagrozić pozycji Google’a. Wokół sprzedaży pojawia się jednak sporo niejasności. Najpoważniejsze z nich dotyczą ceny DoubleClick. Firma należy obecnie do przedsiębiorstwa Hellman & Friedman LLC, które kupiło ją w 2005 roku za nieco ponad miliard dolarów. Obecnie cena wywoławcza DoubleClick wynosi 2 miliardy USD. Tymczasem jej ubiegłoroczne przychody zamknęły się kwotą 150 milionów USD. Dlatego też część analityków twierdzi, że albo cena jest zbyt wysoka, albo podane przychody zbyt małe. Z powodu wygórowanej ceny Microsoft jest ponoć coraz mniej zainteresowany zakupem DoubleClick.
  25. Microsoft pokazał swoją nową przeglądarkę przeznaczoną dla urządzeń przenośnych. Surfowanie po Sieci za pomocą np. telefonu komórkowego nie jest intuicyjne, witryny nie wyglądają tak, jak powinny, a strony ładują się wolno. Deepfish radzi sobie z tymi problemami – mówi Gary William Flake, szef Microsoft Live Labs. Koncern informuje, że Deepfish nie polega tylko na twórcach stron, którzy przygotowują witryny dla urządzeń przenośnych. Zamiast tego pokazuje wszystkie strony WWW tak, jak zostały zaprojektowane przez swoich twórców. Użytkownik może powiększać i pomniejszać wybrane przez siebie fragmenty każdej ze stron. Dzięki temu nawigacja po stronie jest łatwiejsza i szybsza – mówi Flake. Prototypowa wersja Deepfisha została udostępniona na stronie labs.live.com/deepfish. Może ją stamtąd pobrać każdy, a Microsoft czeka na uwagi od użytkowników. Przeglądarka pracuje z urządzeniami Pocket PC wykorzystującymi system Windows Mobile 5.0+ oraz z Windows Mobile Smart Phone. Użytkownik, który chce skorzystać z „desktopowego” wyglądu strony musi zainstalować NET Framework 2.0, ActiveSync 4.0+ lub Windows Mobile Device Center. Wersja beta Deepfisha nie obsługuje technologii ActiveX, AJAX, JavaScript, ciasteczek i HTTP POST.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...