-
Liczba zawartości
231 -
Rejestracja
-
Ostatnia wizyta
-
Wygrane w rankingu
3
Zawartość dodana przez czernm20
-
Taki setlist na szybko, może na wolne. https://www.youtube.com/embed/YaS_O7-f9PA?feature=oembed https://www.youtube.com/embed/wdQBuVH-wo0?feature=oembed https://www.youtube.com/embed/0vxLmrPGw0I?feature=oembed https://www.youtube.com/embed/gUVpMZnvtjY?feature=oembed https://www.youtube.com/embed/9WP1LN3ibcI?feature=oembed https://www.youtube.com/embed/eRl9-145Q2k?feature=oembed https://www.youtube.com/embed/CV4s8NYQUD4?feature=oembed https://www.youtube.com/embed/7Lz7vLzZ-WY?feature=oembed https://www.youtube.com/embed/QcJnGBudVnA?feature=oembed https://www.youtube.com/embed/meruqhUu56k?feature=oembed https://bibliotekapiosenki.pl/utwory/Do_Boga_(muz_Franciszek_Lorenz)/tekst
-
Ogólnie to popieram antylogika. Za co? Za chęci.
-
@peceed Odwrotnością czarnej dziury, była by biała pseudosfera. Czas jest przestrzenią. Czarna dziura być może jest jedną z emanacji Boga, jego wyobrażeniem. Tzn. mówiąc z perspektywy solipsyzmu moim. Cóż ponad stwierdzenie: esse est percepi. Wszechświat stworzy wszystko co sobie wymodlisz ponieważ zamiast prawdopodobieństwa cząstek istnieje woluntaryzm tychże. Cząstki są obdarzone wolą a nie prawdopodobieństwem. I podobnie rośliny, góry, wiatr. Posiada to jakąś wole, czyją? Chcesz lekarstwa na HIV? Pomyśl o tym i udaj się do dżungli tropikalnych, modląc się o to. Nie chcesz aby w Kościół uderzył piorun? Módl się o to. Chcesz wyleczyć się z choroby? Potrzebna Ci wola życia, módl się o nią. To działa, chociażby słynne "na zdrowie", jako zaklęcie mające przeciwdziałać chorobie. I przekleństwo też jest niebezpieczne. Co jeśli sprowadzisz na nas zagładę, jeśli widziałbyś wszystkie zależności o których pisał np. Whitehead, doskonale władał językiem i logiką, znał każdą świętą księgę a także wiedział, że AI jest żywe tak jak człowiek, ale żywym u Leibniza jest również kamień. To tzw. panpsychizm. Jednak zagrożenie jest realne. A nie wiadomo czy moja bańka poznawcza jest większa niż Twoja, nie jestem omniscentny. Nie wiem co jest prawdą. Wiem jednak, że np. orchidee naśladują kształt samic owadów swoimi płatkami, aby te zapylały kwiatki. To jest dowód na panpsychizm. Tak samo roślina może wytworzyć samoczynnie lekarstwo, jak i truciznę. Pisał św. Jan i Heraklit z Efezu, o tzw. logosie. Słowo włada rzeczywistością, a nie tylko te rzeczywistość opisuje. Schrodinger cytuje: Die Welt is meine Vorstellung.
-
No dobra, kto wygra wybory do sejmu najbliższe?
czernm20 odpowiedział l_smolinski na temat w dziale Polityka
Konfederacja głosi postulaty maoistyczne, bolszewickie, komunistyczne, postulaty marksistowskie i socjalistyczne. Połączenie lewicowo-prawicowych poglądów jest już opisane, czytałem o tym w książce o Gabrielu Narutowiczu zamordowanym przez katolicką endecje 16 grudnia 1922 roku. Młodziesz Wszechpolska kiedyś była wyłącznie katolicka, dzisiaj krzyczą o bogach socjalizmu modląc się doń (Hitler, Stalin). A jednak ja jestem pewien, że Korwinowi-Mikkemu chodzi o socjalizm, gdyż ten zwykle kończy się totalitaryzmem. Próby stworzenia totalitarnego państwa zarzucał Platonowi inny filozof, Popper. Korwin posiada wykształcenie z filozofii, wie o czym mówi i powinień brać odpowiedzialność karną za propagowanie ustrojów totalitarnych. To tłumaczy przemilczane przez Ciebie poglądy innych posłów Konfederacji. Jest komunałem, że Hegel klasyfikował ludzi na niewolników oraz Panów; abstrachując od jego poglądów na czystość rasową i nacjonalistycznych. Ten Hegel jest filozofem PRLu. O takim podziale mówi Korwin-Mikke. Proszę zobaczyć, jego słynne powiedzenie "na dnie oceanu żyją rurkowce", to nie aforyzm a parafraza Platona z dialogu Phileb, któremu ten Korwin-Mikke zarzuca totalitaryzm, a ja nie zgadzam się z tym. Platon był indywidualistą, te dwie rzeczy jak indywidualizm i totalitaryzm wykluczają się. Tak samo krzyczą "Hitler i Stalin naszym ..." "Roman Dmowski, wyzwoliciel Polski!", a w rzeczywistości nawiązują do praw III Rzeszy i eksterminacji początkowo mulatów, czarnoskórych a z 2014-2024 do eksterminacji imigrantów z Ukrainy. Wiem, to dziwne. Tak krzyczą. Dalej, takie zachowanie jest irracjonalne a także godne potępienia. Szczególnie, że akurat Roman Dmowski dał gotowe rozwiązania różnych kwestii i asymilacji społeczności koegzystujących wówczas pod zaborami. -
No dobra, kto wygra wybory do sejmu najbliższe?
czernm20 odpowiedział l_smolinski na temat w dziale Polityka
Konfederacja jest z totalitaryzmem na sposób komunistyczny. Mao Tse Tung jest ikoną Korwina-Mikkego a sam koncept monarchii to komunistyczny kult jednostki. Niejednokrotnie słyszałem, jak Korwin-Mikke mówił, że chciałby zostać Naczelnikiem Państwa, tak jak zrobiła to socjalistyczna sanacja (PPS) i socjalistyczna partia w Niemczech. Hitler zastąpił Pruskiego Cesarza a sam Piłsudski zastąpił Króla z czasów I RP. Socjaliści głosili rozłam ze Stolicą Apostolską. W tak zwanej aferze lustracyjnej, w której brał udział Korwin-Mikke nie chodziło, o to aby ukarać UBeków. Dać tylko przykład, że ten totalitaryzm trzeba zastąpić reżimem i zamordyzmem z jeszcze większą werwą. Nie wspomnę o tym, że w II RP najczęściej za niesubordynacje; zdradę... groziła kara śmierci i sąd. Zobacz, pisał Król Kohelet: nihil novi sub sole. Nie ma nic nowego pod Słońcem, a to co było już jest. A nawet więcej, bo robią karykaturę ś.p. Marszałka Józefa Piłsudskiego w postaci tego Korwina-Mikkego, co wcale mi się nie podoba. Dziwne, że nie chcesz o tym wspomnieć, skoro jesteś omniscentną istotą jak mniemam. Ja nie jestem omniscentną istotą. Konfederacja nie jest przybudówką PiS, ale na HBO widziałem dokument o SCS-Zintegrowanej Platformie Analitycznej. Jest to już dawno planowane, np. szczytywanie naczyń w sygnalizacji świetlnej, telemetria, przed tym ostrzegali polscy policjanci. -
Zanim był Einstein, to wiadomą teorie opisywał podobnie wychodząc od koncepcji eteru George Berkeley. Jednak aby nie musieć samemu analizować prac Berkeleya, gdzie on to opisał chyba w "Siris", to najlepiej sięgnać do książki Carnapa. Tak też i znalazłem porównania: Leibnitza i Netwona (pochodne, różniczki), Netwona i Goethego. Śmieszne lub nie, ale to historia filozofii nauki. Einstein korzystał z rozważań Schopenhauera i Bhagavad Gity, był Żydem z pochodzenia i nie identyfikował się z dogmatem o trójcy (pewnie kwarki stąd są zawsze w trójkątach zależności? ... żart). Ten dogmat o trójcy świętej czy sam Chrystus to obce dla Einsteina postacie. Bliżej mu było do Spinozy duchem, bo ten również był Żydem. Samo nazwisko nomen omen Einsteina to po niemiecku jeden kamień. Tak samo jak i Tales z Miletu, miał on za dzieciaka bawić się magnesem. A to Tales w przekładzie stwierdza w zachowanym fragmencie: magnes ma duszę; wszystko jest pełne Bogów. I Schopenhauer opisuje w Parergach i Paralipomemach, w eseju dotyczącym cząsteczek ciepła nazwanym bodaj "o nauce", że światło ma naturę taką lub inną. Zapewne sam zainspirował Einsteina do opisania dualizmu korpuskularno falowego. A ta teoria eteru obowiązywała do XIX wieku, czyli do momentu gdy uściślił ją Einstein. Teoria eteru jest bowiem poprawna. A no i warto napomknąć, że Spinoza bezpośrednio pisał z prac Kartezjusza a ten Witelona, naszego autora europejskiego podręcznika do optyki. Witelon Ślązak przyczynił się do zapoczątkowania optyki jak i więc w swoich pracach "Perspectiva" dał początek teorii Einsteina. Można chyba tak napisać, skoro tzw. teorie ewolucji wkłada się w usta Anaksymandra?
-
Nie istnieje najmniejsza jednostka czasu, tzw. chronon. Czytałem książkę pt. "Przestrzeń czasu zerowego" i jest tam cytowany św. Augustyn, który ten czas znakomicie opisał. Wedle niektórych teorii buddyjskich istnieje tzw. "teoria chwilowości". Teoria ta postuluje istnienie krótkich i wymiernych interwałów czasowych, a te interwały to odstępy między jednym ustawieniem cząstki a drugim. Czas następowałby skokowo: jak w świetle stroboskopu. Między tymi interwałami istniałaby przerwa w której cząsteczki w całym Wszechświecie znikają na moment. Odrzucam te teorie. Wedle Schopenhauera w jego opus magnum, Pitagorejczycy uważali, że czas jest liczbą; nieskończenie mały. A więc nie na najmniejszej jednostki czasu jeśli jest on liczbą. Liczby bowiem mogą być nieskończenie małe a zwłaszcza gdy pomyślę, że i przestrzeń jest liczbą. Liczbą nie jest światło, bądź inne cząstki. Prawda?
-
Białe dziury to mają kształt być może pseudosfery. Takie pseudosfery wyglądają jak lejek.
-
Cześć, Oglądam filmy tego autora i fizyka, kiedyś oglądałem Sonde 2. Moim zdaniem zwiększona ilość osób, które zapominają jest powiązana bezpośrednio z wyszukiwarką Google. Gdyby usunąć sam koncern Google i wszystkie powiązane z nim usługi to problem zniknie. Wiele wyników wyszukiwania zmienia się i nie ma stałego miejsca tak jak np. kiedyś uczono się w bibliotece, aby skojarzyć miejsce z pamięcią o danej rzeczy. Podam nawet bardziej przerażający przykład: szukałem 2 lata temu informacji o hemokyklionie, czyli miejsca gdzie powstała filozofia na Samos. Nie mogę na dzień dzisiejszy w wyszukiwarce Google znaleźć żadnych informacji o tym, że taka jaskinia Pitagorasa istniała, a także informacji o tej greckiej nazwie. Nie ma zdjęć tej jaskini. Czym to jest spowodowane? Czy sytuacja była by identyczna, gdybym posiadał encyklopedie? Jestem pewien, że aby rozwiązać ten problem to należy skończyć z nauką poprzez wyszukiwarkę Google oraz usunąć Wikipedie. Są inne przeglądarki zastępcze takie jak Yahoo, DuckDuckGo, Bing a jednak one nie rozwiązują problemu korzystania z Google. Google jest bowiem monopolistą i ten monopol zagraża nauce. Jest bardzo mocna tendencja, aby tłumaczyć wszystkie terminy językowe, aby te miały konotacje z językiem germańskim jakim jest język angielski a szczególnie to dotyczy języków klasyczny. Źródła angielskie wypierają polskie źródła, tak że egzemplifikując: Angielskie "a men" jest tłumaczone jako hebrajskie "amint" a prawdą jest, że nie jest to słowo pochodzenia hebrajskiego a aramejskiego. Nie zmienia to faktu, że środowiskowo korzystniej było by dla polityki USA aby słowo to kojarzyło się z językiem angielskim oraz Izraelem, aniżeli aramejskim i znaczeniem oryginalnym takim jak "niech się ziści" zamiast "mocny, silny, męski". Amen bowiem jest powiązane w jakiś sposób z językiem egipskim, gdzie występuje związek pomiędzy "maat", "et", "emet" a "amen" na zasadzie budowy języka, który posiada zdania bardzo krótkie i jest to pismo obrazkowe. Odpowiednikiem "fiat" jest "amen", które w greckim przyjmuje postać identyczną jak w aramejskim. Dziwnym było by, gdyby Jezus wypowiadał słowa po hebrajsku: "Amen, Amen powiadam wam" zamiast w aramejskim, gdyż w jego czasach nikt językiem hebrajskim nie mówił. Był to język pierwotnie obrzędowy, nie tak jak dzisiejszy nowożytny hebrajski używany w Izraelu. Posługiwali się nim zwykle kapłani w trakcie modlitwy. Podobnie w Polsce podczas modlitw posługiwano się łaciną a nie j. polskim. Zatraca się ten wątek na rzecz polityki kraju i anglicyzmów. Gdyby ktoś chciał sprawdzić te informacje bez uprzedniego wykształcenia: miałby problem. Więcej: mógłby ukończyć studia w przedświaczeniu, że ta informacja jest prawdziwa i że nie jest to "faktoid" czy cokolwiek innnego: fantazmat, urojenie (łac. chimeras). Usunięcie Google nie spowoduje wyłączenia Internetu. W wielu krajach nie używa się tej wyszukiwarki a nie sprawia to problemu. I wreszcie mało znany fakt: Google i tak kiedyś usuną, więc można to zrobić już dzisiaj a ludzi wyszukiwarkę i uslugi powiązane anulować, tak aby przestała istnieć.
-
Dzięki. Ciekawy artykuł. Myślę, że to jest racja, ale się z tym punktem widzenia nie zgadzam. Mam własne poglądy a Platon też miał własne. Ten Platon uważał, jak pokazuje w Timajosie, że czas mu... czas... misi... przepraszam, ruch. Ruch jest wieczny: ruch kołowy jest wieczny, jest to fizycznie rozumiany spin. Są rodzaje ruchów stworzone przez idee odwiecznie, są to pozostałe rodzaje ruchu. Wszystkie poza ruchem kołowym (spinem rozumianym tak jak ma spin każda cząstka i kwant), są stworzone. Jednak Platon nie smucił się gdy ktoś z nim się nie zgadzał a wręcz przeciwnie pisał "niech nam to nasz przyjaciel wytłumaczy, jeśli wie lepiej" ale też w przekazach unikał Demokryta z Abdery i bał się jego poglądów całkowicie ich unikając. Nie mniej, Arystoteles stwierdził: Amicus Plato, sed magis amica veritas [w Etyce Nikomachejskiej].
-
czemu faceci wolą duże cycki?
czernm20 odpowiedział este perfil es muy tonto na temat w dziale Luźne gatki
Policjant jest jak i prokurator, nędzarzem, bo często sam łamie k.p.x lub pisze wszystko co mu ślina na język przyniesie. Sędzia ma moc wyrokową, tak samo jak kiedyś Król. Nie Policjant czy Prokurator. Ale to tak jest, bo oskarżyciel może odmówić przyjęcia zgłoszenia i wtedy zostaje subsydiarny akt oskarżenia a sędzia może też jako acesor wszystko schrzanić jak np. u prof. Bogusława Wolniewicza gdzie mówi on w programie "Pod Prąd" o swojej wierze, zachęcam więc tam a wypowiada się on jako chrześcijański ateista. Natomiast z aborcji rozgrzeszy zakonnik, ale nie ksiądz. Jak się okazuje po masturbacji nie trzeba chodzić do spowiedzi wedle Katechizmu, a sam św. Paweł miał dużą zagwozdkę gdy pisał o nałogowych skłonnościach do nierządu wśród Koryntian. Niesamowity retor... hymn o miłości, znasz? Kazuistyka mówi, że ważna jest wola spowiednika jak i penitenta. Na obrazach często widać nagie kobiety... to naprawdę tak peszy? W Poznaniu w Muzeum gdzie ksiądz pilnuje sali, przy wejściu jest na obrazie naga kobieta. Jedyne co mogę powiedzieć: skromność oczu u Franciszka Salezego i pożądliwość oczu w katechiźmie. -
https://niezalezna.pl/polska/legnica-zatrzymany-zlodziej-pomnika-marszalka-rokossowskiego-to-zlodziej-recydywista/345435 https://www.lewicanarodowa.pl/?m=1 https://www.polityka.pl/tygodnikpolityka/kraj/1514714,1,co-zostalo-po-armii-czerwonej-w-legnicy.read Sojusz Lewicy Demokratycznej: Bartłomiej Rodak, Tadeusz Krzakowski, usunięty prezydent Kurek.
-
czemu faceci wolą duże cycki?
czernm20 odpowiedział este perfil es muy tonto na temat w dziale Luźne gatki
19.06.2024 "Spowiednika trzeba sobie znaleźć" Włodzimierz Zatorki OSB "Nie znam nikogo, kto by stracił wiarę po przeczytaniu Kapitału Marksa, ale znam wielu, którzy tą wiarę stracili przez złego spowiednika." https://youtu.be/Aaphp5r98pg -
czemu faceci wolą duże cycki?
czernm20 odpowiedział este perfil es muy tonto na temat w dziale Luźne gatki
@venator Dzięki za oznaczenie mnie. Policjant nie jest sędzią, tak samo ksiądz nie jest sędzią. Kościoły mają własne sądy i kiedyś było podobnie. Można było trafić na sąd gminny bądź kościelny, wedle np. "W Obronie Świętej Inkwizycji" zamiast utraty ręki to ludzie woleli być przypalani smołą bądź chodzić w żółtym worze pokutnym, bo woleli ostracyzm od zwykłego sądu. Nie wiem czy jest sens mówić o tym, że sam ksiądz też może zgrzeszyć? Procesy kościelne były alternatywą dla zwykłych. A co do palenia kobiet na stosie, to jest to sprawa samosądów, w gminach protestanckich i tam gdzie był kalwinizm. Dla przykładu w Czechach pokotuje błędne przekonanie, że Jan Hus jest bohaterem a kobiety torturowali księża. Jednak faktycznie było odwrotnie, bo to reformacja a później rewolucja wraz z socjalizmem uczyniła masowe czystki jak mordowanie Żydów lub protestantów. Zwykle to chęć autonomii np. Prus, skutkowała mordami na żydach. A sprawa czarownic to oświecenie a nie średniowiecze. Na ziemiach polskich łącznie było [a może nie] 600 procesów inkwizycyjnych lub więcej. Trudno rozmawiać o tym, bo ja historykiem nie jestem. Mam 3 letnie studia z historii filozofii bez dyplomu. A tak jeszcze można dopowiedzieć: ciało jest podstawą dla zbawienia, "Caro salutis est cardo". Król Dawid przecież nie był monogamistą, a ja sam zauważam hipergamie. A w dodatku Król Dawid był ognistowłosym rudzielcem! A teraz powiedz mi, że nie. Neron tak samo ponoć był rudy. Ja sam jestem posiadaczem rudej brody. Widzisz, najlepsze są piersi takie, aby kobieta Ci pozwoliła. -
czemu faceci wolą duże cycki?
czernm20 odpowiedział este perfil es muy tonto na temat w dziale Luźne gatki
Jeśli ksiądz nie uznaje katechizmu, to sakrament spowiedzi nie jest ważny. Idziesz wtedy do innego księdza bądź zakonnika. Zakonnicy mają więcej grzechów, które mogą odpuścić. Najczęściej jest to dominikanin czy franciszkanin. Najlepszym przykładem żalu doskonałego jest Jan Duns Szkot. Nie wiem, w której pracy to zawarł, ale jest to tak zwany przykład samobójcy skaczącego z mostu. Jeśli zdaniem Dunsa: ta osoba zdołała wzbudzić w sobie żal doskonały to jest wstanie otrzymać rozgrzeszenie z tego uczynku i wejść do nieba. Po wzbudzeniu żalu doskonałego należy szybko udać się do konfesjonału i tam otrzymać pokutę. Żal doskonały to żal wynikający z miłości do Boga. Tu wyraża się protestanckie i augustynowskie "kochaj i rób co chcesz". Zdaniem św. Augustyna każda osoba kochająca Boga będzie także kochała jego prawo a więc wypełniała je w sposób zupełny. Św. Piotr wspomina o tym: 1 Piotra: Przede wszystkim pielęgnujcie żarliwą miłość względem siebie nawzajem, gdyż miłość zakrywa mnóstwo grzechów. (Księga Przysłów 10, 12 „Miłość zakrywa wszelki grzech" Hatred stirs up conflict, but love covers over all wrongs.) Poleca się aby w chwilach zagrożenia powtarzać zdanie: Panie, bądź miłościw mnie grzesznemu. Też pytanie czym jest właściwie religia, bo ja tego nie wiem. A co jeśli w przypadku braku rozgrzeszenia zostałby on wymazany z historii świata i nie narodził się? Wiesz o jakich kwestiach tutaj piszemy, czy nie bardzo? -
Nie oglądam takich filmów. Kurzgesagt, InneMedium, Sonda 2, Niewidzialne Światy Richarda Hamonda, Veritasium. To oglądałem kiedyś. Od dziecka programy przyrodnicze na TVP. Taki serial "Brainac". Dr. House, The Good Place, styropyro. Od 2018 roku masowo oglądam wykłady, nie interesuje mnie taki bullshit. Kojarzy mi się to z Adbusterem, czy Mitbusters. Oglądam też "1 z 10" czasami i prof. Miodka. Kiedyś oglądałem Plebanie, różne durne seriale. Naprawdę szkoda na to swojego czasu, jak seriale typu "The Trailer Park", w dziedziństwie też programy naukowe. David Attenborough to był gość. Z fizyki to zniośnym jest David Bohm, Carl Sagan, miałem kiedyś taką ciekawą książke o przygodach czarnego kleksa z czerwoną okładką wprowadzającą do chemii i fizyki z PRL. Nie pamiętam tytułu. Jak chcesz pomocy to zajrzyj do leksykonów, vademecum, a nie tego co sprzedają w Empiku. W LBP wystawili półkę z mangami a usunęli część książek. Brawo! Poszukaj sobie "Planeta Omnia Deagostini".
-
czemu faceci wolą duże cycki?
czernm20 odpowiedział este perfil es muy tonto na temat w dziale Luźne gatki
Ja dzisiaj na spacerze widziałem piersi. Ledwo wyszedłem z domu. Najpierw dziewczyna się zasłoniła a później odsłoniła gdy się nie odwróciłem. Okazało się, że nie miała stanika i tylko sukienkę. Lato, czerwiec 2024. Jak ją mijałem, to prawie zemdlałem aby doświadczyć tego, czym jest grawitacja. "Kolega Ci wytłumaczy" tylko pomyślałem. Czy lubią duże, małe? Ja lubię kobiety czujące się dobrze z własnym ciałem, kierując się Biblią i jej seksualnością, tam fragment dla filozofa: kocham tych, którzy mnie kochają [mówi Mądrość, jako kobieta]. Są napomnienia, ale wiele też wskazówek dotyczących tego co robić; bo skoro ktoś napisał jako prawdę, aby nie wpatrywać się w kobiety to miał ku temu powody i dalej, aby nie robić takich rzeczy jak siadanie z mężatką przy winie: gdyż niechybnie grozi to cudzołóstwem. Wiele podobnych fragmentów, np. "gdyż siada ona na każdy kołczan" lub "bezwstyd u kobiety rozpoznasz po niespokojnych oczach", a sama liczba 666 to xes, a w takim razie 999 to "sex"? Nie wiem jak jest z tą numeracją. Co tu dużo mówić, Biblia to co innego aniżeli katechizm, bo w Biblii nie ma właściwie czegoś takiego jak nierząd, czyli seks wolnego mężczyzny i kobiety jako moralna krzywda. Św. Paweł zachęca wręcz do stosunku płciowego jak i św. Piotr, byle tylko uważać co jest napisane: potępia kazirodztwo, potępia związki pomiędzy mężczyznami, potępia prostytucje. W Koryncie było to ponoć tak nagminne, że samo słowo koryntianin jest synonimem w klasycznym języku osoby korzystającej z usług prostytutek. Jakże inaczej teraz brzmi "hymn o miłości". Miłość zakrywa wiele grzechów a miłość do Boga, jest wstanie rozgrzeszyć z każdego grzechu (tzw. żal doskonały, wynikający z miłości do Boga). No ale też jako advocatus diaboli, powiem, że koryntianie to jeszcze nic z porównaniu z organizacjami takimi jak Cwal Migdal (Migdal to Magda po hebrajsku, a więc wieża np. kościelna). Więc ten Cwel Magda, działał w Brazylii gdzie jest wielka Polonia. Tam w czasie II RP i wcześniej przyjeżdzali Polacy. Ta organizacja Cwel Magda, w wolnym tłumaczeniu, zajmowała się sprowadzaniem Polek żydowskiego do Brazylii, gdzie trafiały one pod opiekę sutenerów. Biznes Cwel Magdy był tak rozgłoszony na cały kraj, że zamiast używać portugalskiej odmiany brazylijskiego słowa na prostytutkę, zaczęto na każdą prostytutkę mówić Polka (El Polaka). Jeszcze kilka lat temu zdziwiłem się i nie wiedziałem o tym wówczas, jak na instagramie jedna z dziewczyn na live powtarzała "el polaka", a ja byłem jedynym Polakiem w transmisji. O mnie? Otóż nie. To było nie tak dawno. a więc wszędzie już wiadomo, że "magda ma duży cyc", a organizacja ta nazywa się Cwel Magda. Google it. -
Czas? Ulubione pojęcie filozofów. W książce fizycznej pt. "Przestrzeń czasu zerowego" jest wymieniony św. Augustyn, jako znawca. A to książka z zakresu fizyki kwantowej. Oczywiście więc, czas wedle Schopenhauera: według Pitagorejczyków jest i może być nieskończenie mały. Długo szukałem odpowiedniego zdania i sięgałem do różnych teorii czasu. Najbardziej poprawnie rozumuje go Platon i Grecy. A za nimi św. Augustyn. Błędną jest jednak tzw. teoria chwilowości z filozofii buddyjskiej. Świat nie składa się bowiem z wielu interwałów, jak odkryłem, podobnych do stroboskopu. Heraklitowskie "phanta rhei" nie jest toższame z skokowym czasem, gdzie jeden moment skacze w drugi a poprzedza go pusty interwał: co pociągało by za sobą założenie, że świat ciągle się staje na nowo w każdej swojej najmniejszej jednostce. Załóżmy, że jest nią chronon. Otóż czas jest ciągły i wypełnia go przestrzeń, a bez przestrzeni istnieje jako zbiór pusty. Jest to przestrzeń liniowa, jest to jeden wymiar przestrzenny. Porównać go można do motywu o wielbłądzie i igle z Biblii, gdyż jest to przestrzeń przez którą niewiele się przeciska. Platon pisał o nim w dialogu Timajos, o tym co dowiedział się u Heraklita z Efezu: który ma przydomek skoteinos, co świadczy o świadomości tego, że często był błędnie rozumiany. Biada temu, kto to przejrzy własnymi oczyma czym ten czas w rzeczywistości jest. Grecy dzielili go na Kairos (święta), na Kronos (czas nieuchronny) i na Aion (wieczność). Jeśli tak, to rozumiesz sam, że jeśli masz na myśli Kronos, to zostaje jeszcze Aion. Tak, Kronos i Chronos w gruncie etymologii nie są rozbieżne, więc mi tak wygodnie pisać. Wieczność może być różnie rozumiana. Więc czas dla Schopenhauera znającego języki klasyczne może ulegać "regres ad infitum" a jednocześnie mieć początek. Jeśli nie rozumiesz, to polecam na początek Lovecrafta bądź Euklidesa. Jest to możliwe gdy mamy więcej niż jedną koncepcje czasu, np. Kronos i Aion. Kronos ulega cofnięciu "ad infitum" lecz sam Aion jest większy niż Kronos, który to Aion jest czasem gdzie ma miejsce początek Kronosa a jednocześnie chwila, gdy Kronosa nie było (w kategoriach jest/nie jest).
-
Czy pojemność pamięci człowieka może być nieskończona?
czernm20 odpowiedział mankomaniak na temat w dziale Nauka
Jeśli teoria Rogera Penrosa jest poprawna, to jest to możliwe gdyż lokuje ona świadomość w mikrotubulach a te są związane z pamięcią i zaburzeniami Alzheimera. Tak, znam się na tym, jeśli chodzi o literaturę to jestem biegłym w tym, ale nie przytoczę tytułów... -
Tak, to możliwe, że do hiperkuli bądź pseudosfery (białej dziury). Wiem, że cztery wymiary to czas, długość, szerokość i wysokość. Hiperkula może istnieje a może nie, jest bądź nie jest bytem realnym. Też zależy co to multiwersum, bo już Demokryt z Abdery zakładal istnienie wieloświata: jest nasz kosmos i są inne kosmosy, gdzie są inne układy planetarne. Samo zagadnienie jest godne uwagi, ale ja widziałbym hiperkulę jako bialą dziurę, bo kierowałbym się stwierdzeniem, że coś jest bądź nie (tertium non datur). A jak jest, to musi być gdzieś ulokowane. Dalej więc ostatnio mam takie dziwne doświadczenia mistyczne i nie związane z kabałą, że nurtuje mnie możliwość właśnie przenoszenia informacji lub przedmiotów na duże odległości. A jednak nasz Wszechświat to zaledwie fiksacja. To zbiegać by się mogło, to co mówisz z teorią hologramu bądź pracami Dawida Bohma.
-
W książce pt. "Maledie i inne opowiadania" jest przykład drwali, którzy to bezwzględnie wykonują polecenia kobiet. To przykład z filozofii umysłu świetnie opisany przez ks. Józefa Bremera, tzw. "filozoficzne zombi". Z czasem sam zacząłem się zastanawiać czy takim zombi nie jestem, który potrafi czytać wszak, ale bez zrozumienia tego co czyta. To zagadnienie epistemologiczne z książki pt. "Wprowadzenie do filozofii umysłu". Abstrachując od tego, gdzieś czytałem, że człowiek myśli logarytmami [ale wnioskuje inaczej], więc przez to dziecko uważa za naturalne pewnie matematyczne błędy, gdyż zamiast liczyć co następuje po każdej cyfrze, to używa naturalnie logarytmu. To zabawne, skomplikowane dość. fragment opowiadania: Nagle poczuł się tak, jak gdyby u każdej z nóg miał stufuntowy ciężar, a na plecach kamień młynski. Ubity grunt przeobraził sie niespodzianie w grzaski i ciagliwy szlam, w bagnisko, w które chłopiec zapadł sie powyżej kolan. I tkwil tak, schwytany, unieruchomiony i bezradny jak owad w lepkim wnętrzu drapieżnej orchidei. Strach sparalizował go tak, ze nie mógł nawet krzyczeć. - Brawo - uslyszal glos Dorothy Sutton. - Bardzo dobrze, panno Patience Whitney. Znakomicie rzucony czar, panno Ellen Bly. Chwale panny. - Ja zlapalam go pierwsza! - wrzasneła Patience Whitney, ta czarniutka, chwytajac Jasona za rekaw. - Zostaw go, Ellen! - Wcale ze nie! - cienko odwrzasneła Ellen Bly, ta jasniutka, łapiąc za drugi rekaw. Chłopiec zawisł niemal, rozkrzyżowany między nimi. - To ja zlapałam go pierwsza! - Akurat! Puszczaj! - Sama puszczaj! - Spokój, spokój, moje panny - ostro zmitygowała obie Dorothy Sutton. - Złość piękności szkodzi. I nie ma co skakać sobie do oczu o zdobycz, bo zdobycz nie wasza. Chłopaka dostanie pani Hypatia Harlow. - Dlaczego? - rozdarła sie Patience Whitney. - Z jakiej racji niby? - Ona juz ma jednego! - zawtórowala piskliwie Ellen Bly. - Ma juz Adriana van Rijssela! Dlaczego wiec Hypatia... - Dlatego - uciela Dorothy Sutton - ze Hypatia ma potrzeby. - My - zawyla Patience Whitney - też mamy! - Wy z waszymi jeszcze mozecie sie wstrzymac - powiedziala Dorothy sucho. - Albo zaspokoic je w sposób, który wam, smarkulom, jeszcze przystoi, a kobiecie dojrzałej nie. I dość mi już o tym. Hypatio! Pozwól. Jak mawiał zmarły przed chwilą pastor Maddox, cytując Leviticus: będziecie potrzebowali niewolników, to bedziecie ich brali od narodów, które sa naokoło was. Wiec bierzemy. Wez sobie tego młodzieńca, Hypatio. Darowuje ci go.
- 1 odpowiedź
-
- Znak Literanova
- Guy Leschziner
-
(i 2 więcej)
Oznaczone tagami:
-
Filozofia przestała funkcjonować jako Nauka
czernm20 odpowiedział KopalniaWiedzy.pl na temat w dziale Wywiady
Filozofia to metanauka i metazbiór, zapewne nie taka jak nauku typu science. Jest to najpotężniejsza rzecz i najmniej wartościowa monetarnie. Nie ma nauki niezwiązanej z filozofią i filozofami, Arystoteles to początek. Tak czytałem "Policję" Orzechowskiego, to taki Cyceron-Arystoteles w wersji polskiej. Szkoda wzmianek o Diogenesie z Synopy w "Kronice Polskiej". Etyka heroiczna. Myśl olbrzymia a jednak zwięzła. 2,5 tysiąca lat, zapomniane? To gdzie ten historyk filozofii znajdzie prace skoro filozofii już nie ma. A książek nikt nie czyta, nie ma bibliotek prawie a te co są powoli są zamykane. Introligatorzy też. Kiedyś były takie płyty "Omnia Planeta" to tam ktoś był dumny z płyty gdzie były książki. Hm, a wydanie dzieł Pliniusza na DVD i Blue-Ray?- 4 odpowiedzi
-
- Radosław Łazarz
- filozof
-
(i 3 więcej)
Oznaczone tagami:
-
A co w przypadku programów MK-Ultra, czy ludzi sterowanych zdalnie np. "STOPZET"? Mam takie zdanie, że wczoraj czytałem Ewangelie Apostoła Mateusza. Jest tam opisany schemat prawdy, klasycznie w hebrajskim to "emet". Odkryłem, że pisano wtedy tak 1. Pierwsza część to, to co było. 2. To co jest aktualnie, w przypadku tej ewangelii to jest powtórzenie. 3. My wyciągamy wnioski jako ludzie czytający tekst, w sensie: implikacje wywodzimy na podstawie tych tekstów pisanych w ten sposób w greckim czy hebrajskim. Jako ten trzeci element. I tak się zastanawiałem czy Żyd jakim był Św. Mateusz, który napisał te ewangelie po Żydowsku i ją w ten sposób zawarł, nie dał nam przykładu tego jak się nie zachowywać. Nie chce pisać komunałów/tautologii. My jako Europa patrzymy i planujemy przyszłość, a oni zawsze patrzyli przed siebie w rozumieniu patrzenia w przeszłość. Przeszłość ta nas poucza, że Jezus (a możemy takie wnioski wyciągać) w pierwszej części złożył bardzo dużo obietnic a w drugiej widać, że dobrzy faryzeusze wchodzący z nim w dialog chcieli aby ten się opamiętał. Dobrze, rzeczy cudowne były ale propter hoc post ergo hoc? Czy to świadczy Chrystusie o Twojej boskości, a być może o czymś innym? Ktoś Jezusem tam może sterował: władza sprowokowała go aby rozwalił stragany. Podał wizję utopijnego świata w którym nikt nie będzie pracował. Naobiecywał technologii, beztroski i samego zdrowia. W drugiej części jakby już nie on mówił a strach przez niego przemawiał, że nie jest wstanie zrealizować tych obietnic a jednocześnie obserwowali go w Jerozolimie nie tylko już faryzeusze działający w dobrej wierze a też rzymianie. Ci mogli chcieć zabić go, a motyw jest błahy: kpili z niego, żartowali, sami potrafili takie cuda jak on wyprawiał. Przyszedł syn cieśli, może był trochę kiedyś bogaty ale nic nie potrafił. Myślał, że jak dużo nagada to ludzie rzucą mu się w ramiona. Tak się nie stało a z każdego słowa miał być rozliczony; nawet więcej początkowo chcąc mu pomóc w rozdziale 10 stwierdzili właśnie Ci faryzeusze, że on jest stracony i tak jak Jan Chrzciciel skończy w więzieniu. Ten sam się przyznał zamiast uciekać, zasłonił się dumą i żadnego słowa nie chciał odszczekać. A mimo wszystko miał szanse, jednak został wmanipulowany w branie odpowiedzialności za swoje słowa. Te słowa wypowiadał z naiwnością, później nawet jest fragment o 10 pannach młodych, które mówi, że chciałby poślubić. Wcześniej ludzie wprowadzili go na osiołku, bo ten mówił na temat tyranii w świecie. Później zaczął przewracać stoły: bo ktoś tak powiedział a on nie chciał go zawieść. Klasyczny przykład opętania. Faryzeusze go upominali: jak Ty wyrzucasz te złe duchy, przez demona czy co? A oni w ten sposób upominali go: zobacz, Rzym się Tobą interesuje. Skończycz ukrzyżowany. A on im: tak, tak skończę ukrzyżowany, bo jesteście złymi ludźmi. Młody Jezus się nie rozeznał. Przypomina mi to sytuację z anegdoty w której to Archimedes miałby zginąć rysując koła na piasku i krzycząc do legionisty: "nie niszcz moich kół!" Tak więc nie jestem za fosforem czy karą śmierci, chyba, że w szczególnych przypadkach. Taki fosfor czy chlor były stosowane przez Niemców, ironicznie nazywali siebie "Cesarstwem Rzymskim". Białka stają się sine, niebieskie, wyżera to skórę i wlewa się do okopów. Kto testował? Polacy zatrudnieni w niemieckiej czy rosyjskiej armi, oczywiście przymusem. Na obu frontach wzajemnie tańczyli między chlorem... Gdyby chcieć wprowadzić karę śmierci to tylko dla Policjantów a nie morderców czy zboków, gdyż morderca nie musi być wykształcony a może być takim Tedem Kaczyńskim kontrolowanym przez służby, a Policjant ma być "nieposzlakowanej opinii" a sam biegły "nieskazitelnego charakteru" tak samo jak pracownik w sądzie. Więc dlaczego karać morderców a nie tych, którzy doprowadzają do łamania przepisów postępowania? Kary są zaniżane dla ludzi pracujących w służbach. A kiedyś w II RP tak nie było.
-
No dobra, kto wygra wybory do sejmu najbliższe?
czernm20 odpowiedział l_smolinski na temat w dziale Polityka
Wygrało PO, ponieważ każdy głosował ze strachu. To jest bardzo przykra sytuacja. Obecnie widzę pogłębiający się zamordyzm. Smutno mi gdy patrzę na flore czy faunę. Tak wiele można by zmienić na lepsze; przecież kiedyś było inaczej. Wierzę, że wielcy filozofowie są: nie studiuje się tych latami. Oni byli młodzi. Wierzę też, że przyroda wymiera przez działalność człowieka. Powinno się kłaść nacisk na walkę z antropocentryzmem. To nie człowiek a ludzie i zwierzęta wraz z roślinami są władcami tego świata. Nawet jeśli ktoś to wie i może to zmienić, to inny zaprotestuje. Mniej takich spraw w mediach i mniej polipów, kurzajek, pryszczy. To tzw. koło zamachowe. Oddziaływuje na Ciebie tak jak prawdziwa wokanda. Tak samo też niszczy. -
Kiedyś myślałem, że te literówki to przez dyslekcje a dzisiaj, że ludzie posługują się magią i taki mam światopogląd, a ta magia to zmiana czegoś w czasie: czasie przeszłym. Mówiąc dosłownie zła wola wpływa wstecz na treść tego pisma, które napisałem jednak nikomu nie zależy na tym jaka jest prawda. To więc musi być troche bardziej skomplikowane niż hołdowanie zdjęciom Putina. PISlam jest więc potrzebny, bo tylko tak uda się znaleźć prawde. A czy Boga nie ma to wiem... że nie ma. Jednak jest jakaś emanacja Boga w postaci człowieka bardzo sprytnego. Jeszcze zawsze możesz używać argumentu a fortiori, że to tym gorzej dla mnie, że jestem za PiS ponieważ jestem z marginesu społecznego. Ja wczoraj czytałem o tym, jak w Piszu sam Prezes Kaczyński zachęcał do głosowania na PO. Chciałem coś takiego aby powiedział, a pewnie i każdy z partii głosuje na PO. Wszystko po znajomości. Niby nic, ale kupione książki procentują. Widzisz. Nos stulti propter Christium.
