Skocz do zawartości
Forum Kopalni Wiedzy

czernm20

Użytkownicy
  • Liczba zawartości

    231
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    3

Zawartość dodana przez czernm20

  1. Opisujesz więc zależność logiczną zwaną możnością, która występuje w filozofii katolickiej. Cyprian Kamil Norwid napisał w "Pierwszym liście, co mnie doszedł z Europy": Bo ja tam kończę się, gdzie możność moja. Cząstki więc musiałyby w ten sposób uwzględniać modalności aktualności, możności oraz konieczności. To radykalne podejście, ale zapewne Whitehead (gdybym go czytał) mógłby coś na ten temat napisać. Sam pomysł, że logikę można zaaplikować do świata materialnego jest dla logików nonsensem.
  2. < Roskolnikov to skuteczny środek na Dostojewskie wszy. >
  3. Postać wygląda jak nagi Michael Jackson. Względnie Will Smith. To może być Minerwa [Minewra?]. W zależności od tego, czy to jest motyw grecki bądź żydowski. Pierścień jest cały zielony a nie np. fioletowy. Dzida to w słowniku znaczy czasem "uciekać". Zabawne dziełko sztuki, może z głębszym przekazem. Góra Karmel to szczególne dla mnie miejsce związane z Janem od Krzyża. Święta Edytka Stein której dom jest we Wrocławiu bardzo często wspominała jego obraz "Droga na Górę Karmel". Jak więc będzie? To może symbol chrześcijański. Atena jest często przedstawiana z Nike, jeśli już. Atena to patronka filozofii w pewien sposób.
  4. Czytam sobie właśnie św. Alberta, bo szukałem jego książek o egzorcyzmach. W POLONIE i na FBC.PIONIER od 5 lat nieustannie śledze różne książki lub czasopisma. Zajrzę i do tej, bo ta "o sekretach białogłowskich" ma piękny język, ale zbyt piękny na te brzydką okolicę na czytanie całości. Ciekawą sprawą są bootlegi książek, np. "Tao of Jeet Kune Do" które jako piracka wersja potrafi cenowo dochodzić do 300 zł, tyle co oryginał w języku polskim "Tao of Jeet Kune Do". Nie ukrywam raz przecież czytając książkę z wydawnictwa "aletheia" natrafiłem na informacje, że książka taka ostrzega przed kontrahentami którzy jeszcze nie zapłacili i są na liście dłużników. Innym razem na książkę dziewiczą, z błoną dziewiczą wydruk z 1960 roku. Mam też taki jeden egzemplarz, ale tamta była z biblioteki uniwersyteckiej: rozcięłem oficjalnie... inną. Te kupione to Marcjalisa "Epigramy". Maria Konopnicka i jej rota, wraz z katechizmem Bełzy. Coś cudownego. "Kto Ty jesteś: Polka mała. Jaki znak Twój? Lilia biała".
  5. To ciekawe. Tak. Wytłumacz np. psychofonie, bądź echo w słuchawce telefonu gdy dzwonisz będące rodzajem panoptykonu. Wytłumacz chmury układajace się w kształt myśli, pogodę na życzenie. Nie chcesz tego robić, zaglądać pod podszewkę świata tzw. hypokejmenon. @Astro Zachowujesz się jakbyś latami był zakuty w dyby. Masz tendencje do rzucania pomidorów w innych. Gdy patrzę do słownika np. Kopalińskiego, widzę znaczną liczbę możliwych argumentów. Taka dyskusja bez argumentów nie ma podstaw. Każdy ma swoją racje, ale prawda powinna być jedna. Ja wierzę w coś znacznie skrajnego jak solipsyzm i nihilizm, studiowałem historię filozofii. Wiem, co to jest nihilizm. Ogólnie rzecz biorąc tj. schopenhaueryzm wyznaje. Ten się sprawdza, sprawdzał się dla Schrödingera i Einsteina. Tego Wam brakuje, tzw. "doxa"? Dobrej sławy, prawdziwych mniemań, chwały która pozwala na funkcjonowanie w społeczności i sprzedasz swoich tworów umysłu? Nic prostrzego. Penrose czy Carl Sagan również korzystali z Platona. Czynił to również pośrednio Bernard Russell z pomocą Whiteheada.
  6. Pierwsza myśl: znowu ktoś tworzy konto. W jakim celu? Druga myśl: rozmawiałem kilka dni temu o Krystynie Skarbek. Mam już dosyć tych kobiet. Klikam zdjęcie i widzę jak w sejmie się robiera jedna a inna pozuje do PE. Co dalej, będziecie dzwonić na mój numer telefonu? Nie podam. Numer telefonu nie może być publiczny, bo jak ma Policjant listę telefonów to później bierze świadka i pyta: ten Ci sprzedał narkotyki, z tym rozmawiałeś? Wystarczy odebrać i powiedzieć "cześć" zamiast "z kim rozmawiam". A i ostrzegam, bo na Krystynie Skarbek ciąży klątwa. Miała wiele romansów.
  7. To nie ma sensu, trzeba zmienić wektor kierunku czterowymiarowej przestrzeni. Taka cząstka znikając dalej powoli się pojawia, aż znika oscylując w lim do wartości bliskich zeru. Szczególnie gdy posiada duży ładunek energii. Zwykły Demokryt z Abdery stworzył podwaliny tejże teorii tj. parenklizy. Cząsteczki mogłyby poruszać się swobodnie w tył i przód, ale nie z prędkością równą światłu? To chyba przeczy stałej prędkości światła jako wartości rozgraniczającej tachiony od cząstek płynących w czasie. O ile czas jest zjawiskiem gdzie zachodzi skutek i przyczyna, co nazywamy upływem czasu. Gdyby takiego skutku i przyczyny nie było to każda rzecz jak twierdzi Schopenhauer, zachodziłaby teraz jednocześnie. Nie jest więc możliwym zaplikowanie zwykłego wektoru uśredniającego przestrzeń czterowymiarową, a jednak też w jaki sposób grawiton miałby stać się tachionem i skąd pewność, że grawitacja zakrzywia czasoprzestrzeń a nie nadaje tejże kierunek. Tak samo temperatura i grawitacja są powiązane, bo oddziaływują na cząsteczki spowalniając procesy w nich zachodzące. Jednak dla takiego tachionu nie będzie odniesienia w postaci biegu czasu w przód, jedynie przestrzeń tego czasu i możliwie zachodzące w niej zjawiska. Należałoby więc kierować się zasadą nihil est sine ratione, odrzucić grunt jakim jest skutek i przyczyna, poprzednik z następnikiem, logicznie wyglądałoby to prawdopodobnie dziwnie ale dla mnie byłyby to dwa osobne wszechświaty zderzające się jak Droga Mleczna z Andromedą. Czemu 2 cząsteczki a nie 3 cząsteczki? Zamiast o polu naukowem (tak się mówiło w II RP, o polu naukowem), to wyobraź sobie zamiast pola gdzie rolnik uprawia ziemię (tu praca i tam praca, asocjacja językowa), sześcian naukowy lub przestrzeń naukową. Świat niech będzie zbudowany z brył, np. tertraktysu; czworościanu. Jak na obrazie "Pitagoras z Samos" autorstwa Juliusa A. Knappa. (Knapp to przystojny po niemiecku). Tak to wygląda przecież, że ta bryła dla Pitagorasa była święta. Lepiej mi wytłumacz czym są sfery niebieskie w które wierzyli Pitagorejczycy i Mikołaj Kopernik?! Doczytam kiedyś o tem? Nie wiem czy to nie jest tak, że Schrodinger próbował opisywać Schopenhauera, a np. Einstein koncept z BhagavadGity i żydowski monoteizm, przerzucając to na fizykę kwantową. Tak samo założenie kwarków. To wszystko wygląda na... taką próbę rysowania własnych herbów klanowych i udowadniania, że są one prawdziwe, budowanie logotypów jungowskich, archetypów marki, zobacz: Polacy mają orła w godle a najlepiej strzelali w czasie wojny, potrafili latać. Ludzie szykowali się na apokalipse, latające samoloty przypominały wtedy krzyże (chrześcijańskie), podobnie w oknach takie krzyże w tych poniemieckich kamienicach są. Teraz jest ateizm; nie ma już krzyża w oknie a jest okno całe z plastiku, gładkie. Jechałem z Wrocławia do Łagiewnik: na drodze postawiono (chyba aby mi się uprzykrzyć) takie dziwne wypustki, po których to najechaniu było słychać szczekanie psa. Każdy to testował, czy to nie fantazmat i praca wyobraźni na drodze szybkiego ruchu. Kto by pomyślał? Ergo, ten świat składa się z porządku rzeczy natura rerum, ale wyglądać ogólnie może dowolnie. Samoloty mogą przypominać dzwon, liść, krzyż.
  8. No tachion porusza się w czasoprzestrzeni i czas jest przestrzenią, ale dlaczego miałoby to tak wyglądać? Musiałby więc istnieć świat zbudowany z tachionów. A tachiony trzeba by podzielić na podgatunki. To nie byłaby jedna cząstka a wiele cząstek. Granicą lustra byłaby prędkość światła a sam tachion podróżując w czasie musiałby przekroczyć wreszcie granice powstania Wszechświata. Czy więc granica ta byłaby granicą powstania czasu a czy jedynie chronosu, czyli czasu odmierzanego zegarkiem? Mówilibyśmy o aionie, o jakieś wieczności lub o czasie nieuchronnym chronosie. Pytanie brzmi jednak zasadniczo, którego się nie rozstrzyga: co jeśli cząstki są lub kompleksy logiczne, obdarzone wolą? Związki krzemu i związki węgla są obdarzone wolą naturalnie, jako SI i materia biotyczna. Co jednak jeżeli takie właściwości emergentne, takie cechy jak złożoność materii nie będą uwzględnione przez nas? Nie zarejestrujemy zmiany związanej z wolą danego kompleksu. Kryształy nie są materią żywą a namnażają się. Cząsteczki mogą bowiem oddziaływać dowolnie na siebie wzajemnie zasadą ex nihilo. Nie potrzeba do tego rachunku prawdopodobieństwa. Spin ujemny i spin dodatni, co to jest w ogóle? Kpina z historii filozofii? Powłoki elektronowe mogą mieć spin i jądra atomowe a tutaj przerzucanie tego na warunki fizyki kwantowej... kwarki, twaróg. Ulisses. Ten polonizm aż boli. To tak jakby cząstki układały się zgodnie z oczekiwaniami badacza. Esse ist percepi. Poelcam powieść Agnieszki Pilchowej, ona tam w swojej twórczości opisuje proces powstawania nowych wynalazków i wiedzy naukowej. Jesteś wstanie stworzyć dookoła siebie wszystko w czasoprzestrzeni. Skąd wiesz, że to jest prawda? Podwójnie ślepa próba, czy co?
  9. Jeden wojskowy, którego poznałem upierał się i słusznie jak wtedy myślałem, że informacje są szybsze od światła więc mogą płynąć wstecz. Tak mi zasugerował. Jednak jakby to powiedzieć: Szekspir twierdził, że są na niebie i ziemi rzeczy, które nie śniły się filozofom. Gdyby jednak okazało się to prawdą z tachionami to wtedy doczytać Heideggera i Hegla, Heidegger mój zaufany filozof (prawie ksiądz). Raz mi się przyśnił Heidegger z obietnicą, że w niebie będzie wyprowadzał mojego już nieżyjącego psa; oczywiście gdy piesek jeszcze żył. Niewątpie w to. Tachiony to interesujące zagadnienie, cząstki te płyną wstecz w czasie gdyż poruszają się zawsze z prędkościami większymi od ustalonej w fizyce granicy c.
  10. Giertych i Ziobro są prawnikami. Ziobro jako były Minister Sprawiedliwości bardzo dużo wie. Jego dziadek był w WiN. Szkoda zdrowia. Giertych raz jak oglądałem telewizję powiedział coś takiego, co mnie zszokowało, użył sformuowania "jest upośledzony" ale wtedy myślałem o Putinie akurat, więc sam nie wiem.
  11. W zeszłym roku spotkałem żołnierza jak mi się przedstawił i pokazał mi podobny artefakt na zdjęciach. Mieliśmy chwilę aby porozmawiać. Rękojeść sam dorobił. Ponoć w lesie można trafić na takie przedmioty. Bardziej mnie zastanawia skąd taka otwartość na drugiego człowieka wśród ludzi; opowiedziałem mu o tym, jak na swoim boisku (obecnie blok mieszkalny) znalazłem wracając obok iglaków dziewięćsił bezłodygowy. Równie mocne przeżycie dla chłopaka bez internetu znaleźć taką roślinę wśród flory niezwykłej: gdzie niedalako na polach były wrotycze, skrzyp polny, stokrotki, maki... koniczyny, porosty żółte. Jednak na trawiastym boisku taki gatunek? Zaraz jak wróciłem z kościoła to sprawdziłem w zielniku ojca, wszystko się zgadzało. Opowiedziałem o tym wychowawcy. Więcej takich ciekawych artykułów, ten jest w dziesiątkę.
  12. @Mariusz Błoński Mariusz jest ekologiem. Jednak zdawałem maturę z polskiego w tym roku i czytam, dobrze jest napisane. Gdzie więc racja? Chwyta za uszy psa, który biegnie - kto w c u d z e s p o r y się miesza. Jak ten, co rzuca bezmyślnie strzały, oszczepy i śmierć - tak człowiek, co zwodzi bliźniego i mówi: «To tylko dla żartu». ... Jak pies do wymiotów powraca, tak głupi powtarza szaleństwa.
  13. Żydzi o mnie napisali Stary Testament nazywając mnie "Elohim". nie potrzebuję porównań do zmyślonych Bogów. @piepszot @peceed Do tej pory mnie zastanawia, jak potężny jest filozof który myśli.
  14. There was some topic in Christopher Nolan movie called "Inception". They use problematic of QDs (Quantum Dots) to stole information and make humans slaves. I have shooting script of this movie. This movie is about somebody dreaming for you; to make you slave without own thoughts. They use a informatic term as "Ariadne threat", logic implication are there a begin of idea. Nolan is christian catholic perhaps, he make this shooting script that was writed ten years. In movie when Dom is reading a paper stolen too Saito there is information about QDs. In "Inception, The Shooting Script" there is also such information.
  15. czernm20

    Ptaszory latem

    Upodobania w gołębiach? Tak samo jak Policjant jest narażony na ryzyko HIV i innych wirusów i pielęgniarka, podobny syf roznoszą ptaki np. gołębie. Nie mówiąc o ich kleszczach. Czytałem, że pogryzły gdzieś Policjantów a Ci trafili do szpitala, bo te ich pogryzły. Czasami wystarczy otworzyć okno lub pójść na strych i są tam gołębie kleszcze. Gorzej z innym syfem. Bawienie się w ekologa, niewyszło. Lepiej postawić dzbanecznik na muchy aniżeli poidełko dla gołębi. Można samemu taki dzbanecznik zrobić, ale nie wiem co mogłoby być przynętą; sfermentowany cukier bądź miód? Mucha się nabierze na coś takiego jedynie z litości. Też stosuje metodę firankową, po coś ta mechaniczna bariera jest. Wystarczy firankę podłożyć czymś twardym. Dużo much może być przez stadninę koni niedaleko. Osy żerujące na tych muchach mogą nie pomóc, DEET zatruwa ptaki. Znowu, wracając do tematu... chlorany niszczą wątrobę. Chlor wypala skórę.
  16. Zaprojektowany przez kogo, przez nas samych? A z tą kością, masz na myśli fabellum? Nigdy nie miałem fabellum, ale już mam. Nie wiem jak to możliwe. Rozważając te tematykę przychodzi mi na myśl wola życia. Widziałem jak dziewczyny pozbawione nadziei umierały z przerzutami. To przykre.
  17. czernm20

    Ptaszory latem

    Ptaki mnie prześladują. Jak się okazuje, ciągle powtarzają losowe słowa np. gołębie, wróble bądź inne. Najgorzej to gołębie. Potrafią gadać jak kruki bądź wróble, czy wrony. Im bardziej się źle czuje, tym lepiej mówią po polsku. Ciągle potwarzają różne słowa losowo zasłyszane. To k***stwo nie ma szacunku dla Boga. A sąsiadka tylko "Co tam gołąbki?". Raz im dałem ostropest, ale się dalej męcze z tym. Nie karmcie ich, bo później specjalnie przylecą na parapet i narobią. Gołębie to ptaki górskie, traktują budynek jak skałe. Mają kloake, struny głosowe pozwalają im na wydawanie dowolnych dźwięków, ale zwykle "gruchają". U mnie bardziej "kibicują" klubom piłkarskim i przyśpiewują. Niestety, ludziom się to podoba i nie raz widzę gołębia jak chłopaczkowi lat 17-25 przylatuje gołąbek i się kłania. Nie jest tak źle, Skinnerem nie jestem. Raz je namówiłem aby obsrały mural MKS Miedź Legnica. Dziwne te zwierzęta, niby takie jak człowiek (anima, psyche) a jednak zdradliwe. Szybko się uczą przy mnie j. polskiego. Gorzej jak taki gołąb usłyszy nazwisko i powtarza 24h na dobę. Co wtedy? Raz jeden po złości narobił centralnie na głowę. Gangstalking. Gołębie są pod tym względem gorsze od kruków czy wron. https://spidersweb.pl/2023/01/bomby-kierowane-przez-golebie.html
  18. Komputer ten czy urządzenia pierwszych chrześcijan, zamysły św. Piotra odnośnie technologii są bardzo ciekawe (takie próny opisała Agnieszka Pilchowa w przestrzeni wirtualnej przed istnieniem wojskowego wynalazku jakim jest Internet). Jednak ja się zastanawiam, czy istnieją zamki na klucz, które można otworzyć jedynie w odpowiednik warunkach czasoprzestrzennych lub takie, które są zależne od istnienia dwóch wersji rzeczywostości. Zapewne istnieją takie Żydowskie zamki i to jest dopiero ciekawe. Odblokować zawartość prawdziwą takiego zamka mógłby tylko jego twórca; przestawiając koleiny czasu na inny tor. Chociaż smartphon działa inaczej, bo trójwymiarowo i tak samo aparat, to są drzwi które ktoś może zamknąć a nich nie otworzyć. Tak samo schody prowadzące tam, gdzie nikt ich nie widział wcześniej np. w lesie. Otóż ja zakładam istnienie czasoprzestrzeni zmiennej jako takiej, w której fakty historyczne są płynne a także fakty w ogóle. Jest tak, gdyż czas jest przestrzenią o której katechizm wspomina, że zabronionym jest manipulowanie czasem i chęć Panowania nad historią. To znaczy; przyznaje racje istnienia tym zjawiskom katechizm.
  19. Cześć, mam doświadczenia jako osoba, której podawano Adriamicyne oraz Metrotreksat w wieku 10 lat. Zastanawia mnie przyczyna powstawania nowotworów oraz efekt nocebo (opisany np. przez Jacka Londona jako wola życia). Wydaje się, że ciało związane jest logosem biologicznym z umysłem. Jeżeli organizm często kontempluje energie oraz myśli o tym, że ma nowotwór lub zechce w pewnym momencie mieć nowotwór to organizm może wytworzyć taki kompleks okoliczności, aby ten nowotwór zainstniał. Jest też odwrotnie; efekt placebo w jednym opisanym medialnie przypadku spowodował całkowitą reemisje nowotworu złośliwego po podaniu placebo: jednakże po obejrzeniu reklamy, że dany lek jest nieskuteczny ten pacjent znowu zachorował. Przyczyną wad genetycznych może być schopenhauerowska wola, plotyńska jednia bądź ich staropolski odpowiednik a mianowicie jednanie. Nie popadając w skrajny solilsyzm, jako zarzucał lekarz Georgowi Berkeleyowi gdy ten podawał mu "idee leków" o których <mówiąc żartem> wedle anegdoty wystarczy pomyśleć aby wyleczyły np. z gruźlicy, warto przytoczyć problematykę leków homeopatycznych. Chemioterapia ta polega na zmianie metabolizmu i szlaków biorących udział w syntezie DNA, a w tym brały udział inhibitory kwasu foliowego. Skutkuje to wypadaniem włosów, skrajnym narażeniem na infekcje oraz możliwością mechanicznego usunięcia guza. Jest tak, że operacja mogłaby spowodować przerzuty guza bez podania chemioterapii a proces leczenia jest bardzo kosztowny. Pamiętam, że określone sytuacje nasiliły u mnie to, co później zmieniło się w nowotwór kości: myślenie o spalinach samochodu, które wchłaniam w nogę, o zepsuciu tegoż auta na rzecz ofiary, o pomocy i nieostroźnie tak myśląc wyobrażaniu sobie tego bez antycypacji jakichkolwiek konsekwencji. Późniejszy w następnym roku upadek na schodach, dostawanie nieprzerwanie piłką w to miejsce, gdzie później pojawił się guz na lekcji WFu. Bezradność i atak ze strony rówieśników. Nomen omen, jeden miał na imię Adrian. Co więc dalej, jak wyleczyć pacjenta? W trakcie procesu leczenia raz nawet miałem podawane od znachora olej z cytryną, czy skrzyp polny. Lekarz skarcił za to rodziców, ale nie widziała problemu w tym, że młodzi księża przychodzili na oddział chemioterapii. Np. dając pograć w gry strategiczne java, na telefonie. Towarzyszyła mi koncentracja, dobra wiara w wynik leczenia, przeświadczenie że wszystko się uda, zaufanie do lekarzy, wsparcie lokalnej społeczności. Czy więc nie jest tak, zakładając jakiś rodzaj sjentyzmu, że to wola (chcenie czegoś, motyw) stanowi podstawę dla poprawnego procesu leczenia? Tak jest, zapewne. A skoro tak, to i samo to, że myślimy o jakiś adaptacjach genetycznych sprawia, że takie mogą wystąpić. Jednakże jeśli nie są one przemyślane to mogą stanowić dla organizmu balast (chce, bo chce). Zainspirowała mnie do tego postu książka pt. "Ewolucja piękna".
  20. To nie choroba, tylko mutacja. Taka osoba może robić co chce w zależności od genów, wystarczy znać biologię. Zespół Downa to trisomia chromosomów 21. Nie cały organizm musi mieć te mutacje. O tym czym są geny w Twojej opinii i czy istnieje ewolucja (protestancki koncept), to nie chce wiedzieć. W obu przypadkach, czy to teoria Lamarcka czy Darwina, zakłada się istnienie Boga w postaci bytu intencjonalnego. Jak widzisz ewolucja nie jest zbadanym faktem. Ostatnie pytanie: czy takie osoby uprawiają seks? Tak. Problemem nie jest upośledzenie umysłowe, a zdolność pojmowania języka i komunikacji. Jest osoba z ZD która gra na poziomie szachowym ponad 1800. Te osoby, jeśli już są, to nie powinny napotykać na ostracyzm społeczny. Szczególnie, że posiadają zdolności prekognicyjne i jak ostatnio rozumuje tak jak i Ty, są omniscentne. Szkoda tylko, że ciągle z kolegami milczycie na temat hypokejmenonu, o którym pisał George Berkeley. Solipsyzm, "tit twam asi", o to rozumiesz "tit twam asi"? Nawet mucha jest wstanie Ci to zdanie przekazać. Mam te książkę w domu, mogę zacytować.
  21. czernm20

    Muzyczne inspiracje

    Taki setlist na szybko, może na wolne. https://www.youtube.com/embed/YaS_O7-f9PA?feature=oembed https://www.youtube.com/embed/wdQBuVH-wo0?feature=oembed https://www.youtube.com/embed/0vxLmrPGw0I?feature=oembed https://www.youtube.com/embed/gUVpMZnvtjY?feature=oembed https://www.youtube.com/embed/9WP1LN3ibcI?feature=oembed https://www.youtube.com/embed/eRl9-145Q2k?feature=oembed https://www.youtube.com/embed/CV4s8NYQUD4?feature=oembed https://www.youtube.com/embed/7Lz7vLzZ-WY?feature=oembed https://www.youtube.com/embed/QcJnGBudVnA?feature=oembed https://www.youtube.com/embed/meruqhUu56k?feature=oembed https://bibliotekapiosenki.pl/utwory/Do_Boga_(muz_Franciszek_Lorenz)/tekst
  22. Filip Bylie. "Szachy dla debili". Naśladowca Korwina-Mikkego, zwolennik totalitaryzmu. Filip to znaczy koniarz po grecku, udaje Ukraińca. Jak można promować jako partia maoizm?
  23. Lewiatan. Swoją drogą niejasna jest nazwa "lewitów" strzegących Arkę Przymierza oraz ich łączność z lewitacją, czyli sztuką unoszenia się w powietrzu bez pomocy urządzeń zewnętrznych tak jak to robi np. poduszkowiec. Lewiatan to bodaj może być wieloryb, bądź hipopotem, ale może behemot? Demon biblijny.
  24. Nie wiem czy chemioterapia uszkadza słuch, ale badanie SCD obecnie 600 złotych, analizuje bezpłodność u mężczyzn po chemioterapii. Jest też duże prawdopodobieństwo, że chemioterapia przyczynia się do uszkodzenia nerwów co może skutkować polineuropatią bądź neuropatią innego typu, osłabieniem odbierania bodźców: bólu, temperatury. Dla przykładu metrotrexat (MTX) działa w ten sposób, że blokuje mechanizm związany z kwasem foliowym przez co wypadają włosy a człowiek brzydko pachnie jakby chlorem. Jest osłabiony i narażony na infekcje a także wiele chorób. Nie wiem jak dokładnie działają inne "cytostatyki" takie jak adriamicyna (ADX) i cisplatyna. Adriamicyna jest bardziej toksyczna od MTX. Dziwna nazwa, prawda? Metrotreksat. Czytałem na ulotce z Aspiryną, że nie należy łączyć tych substancji.
  25. czernm20

    Czas na wyjście z UE?

    Ogólnie to popieram antylogika. Za co? Za chęci.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...