Skocz do zawartości
Forum Kopalni Wiedzy

Użytkownik-7423

Użytkownicy
  • Liczba zawartości

    699
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    8

Zawartość dodana przez Użytkownik-7423

  1. Naprawdę, w kontekście EMP z 30000 km. W Czarnobylu spacerują ludzie, a w Hiroszimie raczej też.
  2. Zapobiegać można czemuś, a nie przed czymś. Zapobiegliwość to cecha, ani wada, ani zaleta, jak Twój narcyzm i gadulstwo. A jeśli chodzi o lugera, o którym nie masz bladego, ani w żadnym innym kolorze, pojęcia, jak zresztą o większości rzeczy, o których się wypowiadasz, to się go nie odwija, strzela normalnie przez ręcznik, dasz wiarę?
  3. Nigdy nie biorę prysznica. Mógłby ktoś wejść z siekierą, a ja bym go nie usłyszał przez szum wody, w dodatku odwrócony plecami. Zawsze biorę kąpiel i trzymam lugera w złożonym w kostkę ręczniku. Higiena czyli zapobieganie, Misiaczku. Spodziewam się tylko niespodziewanego.
  4. Dziwne komiksy czytałeś za dzieciaka. Higiena również obejmuje takie przygotowanie ciała, by mogło stanowić broń oraz utrzymywanie układu nerwowego na takim poziomie czujności, by żadne siekiery i dachówki nie były straszne. No i trochę szczęścia w życiu też trzeba mieć.
  5. Zanim dotrą do Polski coś wymyślimy. Np. żeby jednak zmienił kierunek po dobroci. I hope.
  6. Nie wiem o co chodzi i dlaczego, ale kiedy Wilk wyjaśnił mechanizm pisania posta pod postem, wykorzystuję go, by nie musieć edytować. Bo ta "edycja posta" na dole jest nieestetyczna. Ale jeśli mnie przekonasz Astro, że jednak powinienem edytować, zamiast dodawać kolejne zdania pod spodem, to przyjmę do wiadomości.
  7. Chyba słabo to przemyślałeś. Po pierwsze kasa, kto by za to płacił? Po drugie samotność, warto tak bez bliskich, dla eksperymentu? Po trzecie, fizjologia, zamiast patrzeć na zmieniający się świat, najpierw walczyłbyś z powrotem do aktywnego stanu i związanym z tym wstrząsem, potem nadrabiał zaległości i leczył organy wewnętrzne, następnie przygotowywał się do następnego snu... Po czwarte, hibernacja nie oznacza wcale braku starzenia się.
  8. Jasne, jakość ponad wszystko, ale nie wyklucza to długości, a długość i zdrowie, nie implikuje od razu liczenia, palenia kalorii i obsesyjnego myślenia o żarciu. Wręcz przeciwnie, zrozumienie całego procesu pozwala o nim pamiętać tylko sporadycznie, nie na co dzień. Podobnie jak zrozumienie zasad przechodzenia przez jezdnię, powoduje brak codziennego lęku przed przejechaniem przez auto. Higieniczny tryb życia to taki sam nawyk jak tryb niehigieniczny i tyle samo czasu i energii, co on pochłania, a daje bonusy w postaci zdrowia, długiego życia i energii, by robić co się lubi.
  9. A po co cały? Tam piszą, że detonacja na 30000 km jest bardzo skuteczna nawet na 2500 km powierzchni ziemi. Jeśli chodzi o EMP. Choć piszą też, że skutków dla sprzętu nie da się przewidzieć. Dla mnie to logiczne, wysoko - nie ma zagrożenia dla zdrowia i życia, bo w końcu atmosfera nas chroni przed kosmosem, to i przed atomówką ochroni. Oczywiście poruszamy się tutaj nieco w półmroku, ale patrząc na Czarnobyl czy Hiroszimę oraz na osoby pracujące z promieniowaniem, nie jest to takie straszne, jak w starych filmach SF.
  10. Szczęście to stan umysłu, niezależny od świata zewnętrznego. Co ma do rzeczy długość życia i czemu dieta japońska oparta o ryby i ryż to wegetacja?
  11. Tak, bo tutaj piszą, że wysokie odpalenie nic nie robi, tylko generuje EMP. http://atominfo.pl/atom7.html
  12. W Japonii do niedawna przecież "te zalecenia" były powszechne i faktycznie żyło im się długo i zdrowo.
  13. Jeśli odpowiednio wysoko zdetonuje się ładunek, nie ma żadnego zagrożenia promieniowaniem. Że o pyłach nie wspomnę. Zorza polarna ładna by była ewentualnie.
  14. Jeśli tylko zmiany nie byłyby zbyt gwałtowne, to spokojnie zaadaptowalibyśmy techniki z koła podbiegunowego, bo przecież ludzie żyją w takich warunkach. A na lodowiec doświadczenia górników i pirotechników.
  15. Użytkownik-7423

    Przedłużenie życia

    http://pl.m.wikipedia.org/wiki/Apotemnofilia Jakaś odmiana tego zaburzenia?
  16. Użytkownik-7423

    Przedłużenie życia

    Uchroń nas Boże przed takimi "znawcami"! Myślę, że jej mogli nawet za friko to zrobić, żeby inne gęsi poszły za przykładem. W medycynie już dawno nie chodzi o wyleczenie pacjenta. Pewno se jeszcze jajniki usunie i będzie łykać HZT do końca życia. Jak mawia większość zdrowych długowiecznych: Omijać konowałów szerokim łukiem!
  17. Użytkownik-7423

    Przedłużenie życia

    Nie rozumiesz, geny pozostały, zamiast zmienić marszrutę wycięła kawałek mapy, a w odpowiednich warunkach środowiska to jej nie uchroni, nowotworzenie zacznie się w tkance, która rozwinęła się z tego samego listka zarodkowego. To tak jakby kamieniarz obciął sobie palce niewiodącej ręki, bo może się j... młotem, zamiast nauczyć się innej techniki walenia. http://5prawnatury.pl/wp-content/uploads/2013/12/piers_listki-zarodkowe.png
  18. Użytkownik-7423

    Przedłużenie życia

    Jeszcze gorzej. Mimo, że zsekwencjonowanie genomu zaraz będzie dostępne powszechnie (teraz kosztuje 20-30k) to niewiele wnosi, bo stwierdza tylko, że takie, a takie wersje genów są w haploidzie. Ich ekspresja, czyli faktyczne działanie, solo lub w zespołach, zależy właśnie od środowiska życia, a największy wpływ mamy na jeden komponent - odżywianie. Zapamiętać: geny niczego nie determinują, to są tylko mapy, a żadna mapa nie jest aktywna, my ją aktywujemy obierając marszrutę. Te idiotki typu Jolie, które sobie wycinają cycki, bo mają "gen raka" to właśnie świetny przykład naszej "naukowej" medycyny.
  19. W tradycyjnych plemionach dzieci i kobiety jedzą tak samo, aż do wieku inicjacyjnego chłopców (6-14 lat) potem już mężczyźni jedzą zupełnie inaczej. U Indian Północnoamerykańskich i u Masajów z Afryki, dzieci i kobiety jedzą niewiele mięsa i sporo wypełniaczy oraz miodu i owoców, mężczyźni nie jedzą w ogóle owoców, za to pemmikanu, szpiku, sera czy żeloskrzepu mlecznego do woli. W tradycyjnej japońskiej kuchni mężczyznom też nie żałuje się ryb i zwierząt morskich, a kobiety raczej soja, glony i ryż.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...