Skocz do zawartości
Forum Kopalni Wiedzy

pogo

Moderatorzy
  • Liczba zawartości

    3184
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    59

Zawartość dodana przez pogo

  1. @Jajcenty Jako backup. Innego uzasadnienia tez nie widzę. Może ograniczone ilości danych aby mieć do nich zawsze dostęp z różnych urządzeń. A duże dyski będą potrzebne, bo gry i reszta softu strasznie puchną ostatnio...
  2. pogo

    Czy człowiek jest małpą?

    Był kiedyś artykuł na KW. Jedna z dużych gazet (Times, New York Times, czy jeszcze coś innego o podobnej skali) policzyła ilu RÓŻNYCH słów użyli w całym jednym wydaniu. Nie pamiętam już wyniku, ale daleko było im do 1000, chyba coś koło 600 wyszło... Robotnik na budowie chyba nie osiąga nawet 400. Ja na co dzień pewnie oscyluję w okolicach 500. Choć każdego dnia ten zestaw 500 może się różnić i w ciągu roku może zbiorę się ponad 1000.
  3. To o co pytasz nie ma żadnego związku z artykułem. Myszy pewnie były karmione jedzeniem zawierającym jakieś konkretne izotopy różnych pierwiastków (pewnie głównie węgla) i potem sprawdzona, w których komórkach ile jest tych izotopów. Ty chyba potrzebujesz standardowego badania, które bez problemu możesz wykupić w każdej prywatnej klinice (nie wiem jak jest w publicznej służbie zdrowia). Dokładniejszych badań się raczej an ludziach nie przeprowadza, chyba że w ramach konkretnych badań naukowych. Tu trzeba by się rozejrzeć na co poszczególne uczelnie i inne grupy badawcze mają granty.
  4. pogo

    Czy człowiek jest małpą?

    A jak sądzicie, ilu różnych słów używacie przeciętnie w ciągu dnia? Pomijając nazwy własne i ograniczając się do jednego języka.
  5. Jest też różnica w diagnostyce. Kiedyś takie bóle mogły być bardziej ignorowane. Nie wierzę, że nie było takich przypadków spowodowanych czytaniem książek, ale z pewnością było ich dużo mniej niż teraz od smartfonów. Kolejny problem to właśnie prawidłowa pozycja podczas korzystania z elektroniki. Nawet laptop wymusza patrzenie ciągle w dół i skulanie się do tego małego ekraniku - mnie boli kark już po godzinie korzystania z laptopa, nawet w najbardziej wygodnych warunkach jakie umiem zorganizować. Jak już mamy korzystać z elektroniki to najzdrowszy wydaje się duży, wygodny, dobrze ustawiony ekran... No i jak najwięcej ruchu, gdy się od niego odrywamy.
  6. Mimo wszystko myślę raczej o współcześnie produkowanych meblach i domach, nawet jeśli znów miałyby przeżyć 200 lat. Nie mam na ten temat żadnych danych, ale tak na moje wyczucie: wybudowanie i spalenie takiego domu powinno wytworzyć mniej CO2, niż wybudowanie i wyburzenie analogicznego domu betonowego. Doliczając 50 lat eksploatacji pewnie wciąż wychodzi podobnie, a być może jeszcze bardziej na korzyść drewna. Jakby jeszcze zamiast palić to zakopać głęboko w ziemi by za jakiś czas stało się pokładami węgla...
  7. @Astro Wiem i wiedziałem, że ktoś o tym napisze. Nie zmienia to faktu, że po tych 200 latach zwykle i tak "wraca do obiegu" poprzez spalenie. Nadal wygląda mi to tylko na odraczanie tego. Nie mam też kompletnie żadnego pomysłu co zrobić, by było inaczej.
  8. Meble i domy z drzewa też wieczne nie są. Po jakimś czasie idą na przemiał i prawdopodobnie do spalenia. Przemysł drzewny to też węgiel drzewny i papier... te w większości idą do spalenia prędzej czy później.
  9. pogo

    Czy człowiek jest małpą?

    Z tego co wiem, ludzie nigdy nie mieli ogonów. Zostały one zredukowane do obecnej formy na długo przed tym jak powstał pierwszy gatunek, który mógł być nazywany człowiekiem. Szympansy i Goryle też nie mają ogonów, a z pewnością powstały już ze wspólnego przodka ich i ludzi, który również ogona nie miał. Wręcz strzelałbym, że ogon zanikł jeszcze przed wykształceniem się pierwszej małpy człekokształtnej.
  10. Mam tylko wątpliwości czy myśliwce mają powód by latać tak wysoko... Z wysokości ok 30 000 m raczej nie zaatakują celów, a wzbicie się tak wysoko też pochłania czas i paliwo, którego myśliwce jakoś wybitnie dużo nie mają. Zlecieć niżej na te 7000 m by zatankować też zaczyna się mijać z celem. W tak rzadkiej atmosferze też spada manewrowość, wiec znów spadek przydatności myśliwca do walk powietrznych. Nie sądzę by myśliwiec potrzebował pułapu powyżej 15 000 i to też tylko na wypadek, gdyby pilnie musiał tam uciekać oraz jako bezpieczny zapas do manewrowania. Może bombowce? Ale one są zwykle dość powolne no i ten pułap 30 000... Może i na takiej wysokości nie będzie dało się go zestrzelić z ziemi, ale bez większego problemu zestrzeli się wszystko, co z niego wypadnie. Chyba nie bez powodu przy zaawansowanych technologicznie przeciwnikach raczej używa się nisko latających pocisków manewrujących...
  11. Ciekawe ile dodatkowej energii zużywa takie grzanie i chłodzenie...? Szczególnie w stosunku do całej energii jaką trzeba tam włożyć.
  12. Nie przesadzajmy. Na wysokości na jakiej działają myśliwce raczej nie ma mowy o takich prędkościach, bo ich poszycie nie wytrzyma temperatury. Raczej chodzi tylko o poprawienie sprawności silników (ograniczenie spalania?) i trochę poprawę osiągów, ale nie aż tak dramatyczną.
  13. To brakuje tylko informacji o tym jaki jest koszt tego urządzenia oraz gdzie i jak można je zdobyć... Szybkie przejrzenie wyników google nie rozwiązało tego problemu, a na więcej nie mam dziś już siły. Do jutra zapomnę o tym...
  14. Najtańsze widzę w cenach ok 1000zł. Może to nie jest tanio ale z pewnością nie jest potwornie drogie. Jakość tego pewnie zostawia wiele do życzenia, ale powinno wystarczyć by zauważyć nietypową temperaturę fragmentu ciała.
  15. "Na szczęście" w przypadku polio zostały regiony, gdzie raczej mało kto ma internet, a to oznacza też mniej antyszczepionkowców. Jestem optymistą, jeśli tylko nie zabraknie finansowania lub ktoś nie narobi innych bezsensownych ograniczeń (np Talibowie).
  16. @Astro Mało komu zależy na śledzeniu Ciebie jako jednostki, ale monitoring w markecie skutecznie Cię śledzi jako element tłumu. Sprawdza którędy chodzisz, jakie produkty kupujesz... ale to trafia tylko anonimowo do bazy o kolejnym człowieku, który zrobił zakupy. Jak przyjdziesz znów do tego samego marketu to, przynajmniej teoretycznie, nie rozpozna Cię jako tej samej osoby. I nie ma tu żadnego znaczenia w jaki sposób płaciłeś. Gotówka sprawia, że BANK nie wie, gdzie robiłeś zakupy, dla sklepu to żadna różnica.
  17. Zajrzałem na Wikipedię (polską) aby sprawdzić o co chodzi z symetrią CPT. Wiem, że to kiepskie źródło wiedzy, ale zawsze coś. Z tego, co zrozumiałem to ani ładunek (C), ani przestrzeń (P), ani czas (T) nie są symetryczne. W każdym z tych symetria jest złamana, czas jest asymetryczny i reszta też. Jednak złożenie wszystkich tych 3 czynników razem sprawia (CPT) jest już symetryczna. Złamanie symetrii T wymaga zmian w symetrii CP, co wraz prowadzi do zachowania symetrii CPT. I na odwrót, i pewnie w każdej innej kombinacji też. Nie pamiętam kompletnie Lagrange'a, ale jeśli wynika z tego zachowanie symetrii CPT, to wciąż nie wymaga to symetrii samego T. Nie mam pojęcia czy cokolwiek dobrze zrozumiałem...
  18. @Ergo Sum, i tu się mylisz. Znaczy nie mylisz się, ale trzeba też zużyć energię na podniesienie przedramion i utrzymanie ich w górze i tu podobno się naukowcom zrównoważyły wyniki i nie było żadnych korzyści ze zgiętych. Powodów dlaczego nasze odruchy tak wyewoluowały można wymyślić całkiem sporo: 1. ze zgiętymi jest się węższym i łatwiej przeciskać się przez zarośla. 2. mniejszy opór powietrza podczas szybkiego biegu (na bieżni nie było tego elementu) 3. proste ręce mogą utrudniać utrzymanie równowagi podczas szybkiego biegu. 4. podczas sprintu nóg też za bardzo nie prostujemy (więcej czasu są zgięte niż wyprostowane) i ręce podążają tym samym schematem - takie ewolucyjne wspomnienie z czasów gdy poruszaliśmy się na 4 Oczywiście to moje prywatne wymysły. A biegacze stwierdzili, że trudniej się biega z prostymi, bo trzeba przezwyciężyć odruchy, a to wymaga skupienia. To nie musiało się przekładać na zużycie energii.
  19. Jaka jest sprawność sprężania i późniejszego rozprężania powietrza? Wydaje mi się, że bardzo dużo energii marnuje się na grzanie przy sprężaniu, a potem przy rozprężaniu się schładza zmniejszając swoje zdolności do napędzania pojazdu. Ktoś chyba gdzieś mówił o końcowej sprawności takiego przechowywania energii na poziomie kilkunastu procent. Oczywiście można też sprężać powoli aby się nie nagrzewało, ale to zaczyna długo trwać... Baterie litowe mają sprawność całego cyklu chyba jakieś 70%. Tyle samo mają elektrownie szczytowo-pompowe, więc może lepiej jeździć ze zbiornikiem wody na dachu i spuszczać ją do bagażnika by napędzić auto? Zbiorniki na wodór to już od dawna nie są butle pod ciśnieniem. Są chyba jakieś porowate materiały, które przechowują dużo więcej wodoru, niż by się zmieściło w tej samej wielkości zbiorniku pod ciśnieniem 30MPa. Szczegółów nie pamiętam, ale Toyota już komercyjnie sprzedaje samochód z takim napędem (ciekawe, gdzie to można tankować?)
  20. Nie sądzę. Raczej chodziło o udowodnienie, że w przestrzeni kosmicznej w ogóle występuje taka molekuła.
  21. Móżdżek, pień mózgu (chyba) i rdzeń kręgowy, to główne elementy odpowiedzialne za pamięć motoryczną. Pytanie w których miejscach będą umieszczane te nanoroboty? Pewnie iniekcja w poszczególne jego partie będzie osobno płatna. Ciekawe jaka będzie żywotność tych urządzeń i jak z możliwościami usunięcia niesprawnych/przestarzałych sztuk i zastępowaniem przez nowe. Mam nadzieję, że uda mi się to sprawdzić
  22. Widzę jeden drobny problem. Osiągnięcie liczb na poziomie 1015 zajmie 9 razy tyle czasu co przeszukanie wszystkich 1014... Więc mówicie miesiąc na 23 rdzeniach... Zakładam, że jesteśmy lepsi od oryginalnego programisty (co już kilka razy pokazaliśmy), więc pewnie szukanie TYLKO dla 42 w zakresie do 1014 zrobilibyśmy w max 2 dni (też łatwiej się liczy dla jednego celu, niż dla wszystkich w przedziale 1-100, bo odpada zapisywanie "zbędnych" wyników). I nie... nie zacząłem nawet pisać i myśleć o wydajności. I patrząc na mój plan zajęć pozapracowych nie widzę szans by się za to zabrać...
  23. Mam pewien pomysł na optymalizację. Za x podstawiamy 1014 i zaczynamy dodawać 1 w każdym kółku - może i tu da się coś z góry wyeliminować? Za y zawsze podstawiamy liczbę ujemną z zakresu od -1 do -x/2 (drugą połowę sprawdzimy szukając z) Szukamy liczby z, która da wynik możliwie najbliższy 42 lub -42 (tu jest jeszcze pole do popisu, jak to zrobić optymalnie). Jak nie uzyskamy równo 42 ani -42 to do x dodajemy 1 i zaczynamy od nowa. Jak trafimy -42, to zmieniamy znaki i jest już wynik +42. Jeśli dobrze liczę daje to możliwość przeszukania absolutnie wszystkich możliwości... aż do limitu naszej cierpliwości lub pamięci komputera. x zawsze będzie największą liczbą w zestawie i to jest ok, bo dodawanie i tak jest przemienne. Jest szansa zmieścić się w typie long, który prawie sięga 1019. Ale sześciany tych liczb i tak się nie załapią, więc to chyba nic nie zmieni... I tak stawiam, że po godzinie wciąż będziemy daleko od 1015...
  24. @Wheelmill To oczywiście najlepsze rozwiązanie ale tylko pod jednym warunkiem: Z dnia na dzień przebudowujemy wszystkie istniejące drogi i wymieniamy samochody na nowe. To się nie uda. Sensownym rozwiązaniem jest, moim zdaniem, stworzenie znormalizowanych wytycznych jak przygotować drogi dla takich pojazdów, a pojazdy budować tak jak teraz, ale wyposażyć w dodatkowe systemy komunikacji czy czujniki. Oczywiście każda budowana/przebudowywana droga musiałaby spełniać te parametry. Wtedy tam gdzie są znaczniki w jezdni, to pojazd z nich korzysta, a gdzie nie ma - jeździ tak, jak obecnie. Ale to też się nie uda... Niech to idzie tak, jak teraz idzie. Standardy są dla leszczy. A tak serio, to pojawią się jak już technologia będzie bardziej rozwinięta i bez tego nie będzie chciała się dalej rozwijać.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...