-
Liczba zawartości
3184 -
Rejestracja
-
Ostatnia wizyta
-
Wygrane w rankingu
59
Zawartość dodana przez pogo
-
50 lat na zrobienie hiralnego człowieka... jakoś tego nie widzę. Nie spodziewam się by w ogóle udało się w tym czasie wyhodować jakiegoś ssaka poza organizmem matki. Znalezienie surogatki dla hiralnego stworzenia będzie niemożliwe, więc musi przejść cały okres płodowy w probówce.
-
Jak zaprojektować środowisko do wspólnej pracy wielu osób nad dokumentem jak standardy, legislacje?
pogo odpowiedział Jarek Duda na temat w dziale Luźne gatki
Całkowicie się z Tobą zgadzam. Zastanawiam się tylko jak ograniczyć bezrefleksyjne oddawanie swojego głosu takiemu Antkowi czy innemu Tomkowi bez względu na to, o czym jest mowa. Już lepiej by tacy "bezrefleksyjni" wcale się nie udzielali, w końcu demokracja zakłada też prawo do wstrzymania się od głosu. -
Jak zaprojektować środowisko do wspólnej pracy wielu osób nad dokumentem jak standardy, legislacje?
pogo odpowiedział Jarek Duda na temat w dziale Luźne gatki
To wręcz obowiązkowe. Nie istnieje jeden polityk, z którym ktoś mógłby się całkowicie zgadzać.Jedynym problemem może być kupa ludzi, którzy oddadzą swój głos ulubionemu politykowi wcale nie zwracając uwagi na to, co on oferuje w danej dyskusji.... i jakiś dobrze wypromowany idiota uzyska moc 15% społeczeństwa... Nie mam pomysłu na mechanizm, który by ograniczył taki proceder. -
Jak zaprojektować środowisko do wspólnej pracy wielu osób nad dokumentem jak standardy, legislacje?
pogo odpowiedział Jarek Duda na temat w dziale Luźne gatki
Właśnie się zorientowałem, że takie coś już poniekąd funkcjonuje i nazywa się "konsultacje społeczne". Kwestia tu jest tego by wprowadzić je na wcześniejszym etapie tworzenia prawa i zaangażować w nie więcej ludzi. Przy okazji udostępniając wygodne narzędzie ku temu. Patrząc z tej perspektywy wszystkie moje wątpliwości tracą sens... i połowa tego, co piszą tu inni. Istotny robi się system delegatów. Nie masz czasu czegoś pilnować, to wybierasz sobie delegata, któremu opisujesz co chcesz osiągnąć i on o to walczy podpierając się twoim głosem. -
Jak zaprojektować środowisko do wspólnej pracy wielu osób nad dokumentem jak standardy, legislacje?
pogo odpowiedział Jarek Duda na temat w dziale Luźne gatki
Wciąż nie mogę sobie wyobrazić jak coś takiego miałoby funkcjonować realnie... A właściwie to widzę 2 zagrożenia: 1. demokracja stanie się jeszcze bardziej powolna... 2. ludzie będą marnować 80% wolnego czasu by aktywnie uczestniczyć w 2 dyskusjach, gdy będzie jeszcze 20 równie ważnych dla nich. A przy obecnej "sraczce legislacyjnej" jaką mamy od paru lat... Jednocześnie kibicuję pomysłowi i się go boję... -
100k USD z podatków + 100k USD z innych źródeł, przy czym te drugie 100k to może być Rosja, San Escobar, a może nawet Meksyk... @, zaprzeczysz? Nie czytałem artykułów, tylko wasze wypowiedzi, więc nie wykluczam błędów.
-
Rozumiem Cię. Też uważam, że pistolety półautomatyczne to nie to samo co rewolwery. A co "gorsze" nikt ich nie użył.
-
Sądzę, że damy radę. Są fora na których jest duużo więcej opcji i na jednym z takich byłem kiedyś adminem i dawałem radę, choć było też rozsądne stadko moderatorów. Nie boję się wydzielenie nowego działu, ale to decyzja administracyjna, nie moderatorska
-
I moderatorzy będą musieli podejmować poważne decyzje czy coś wrzucić do luźnych czy do polityki... Mimo wszystko nie widzę przeciwwskazań.
-
@@Afordancja, a ja obstawiam, że w ten sposób uzyskasz 1/2
-
@Astro.... błąd popełniłem w upraszczaniu metody by wszystkie proste trafiły w kółko. Konkretnie zaproponowałem losowanie jednego punktu w jego wnętrzu, a drugiego w dowolnym miejscu poza nim. W ten sposób powstaje zdecydowanie za dużo linii, które tworzą długie cięciwy... i wiele z tych cięciw się idealnie pokrywa (o ile w zbiorze nieskończonym możemy mówić o jakiejś liczności...)
-
Chwilowo nie ogarniam tego co obecnie liczycie... Ale zauważyłem błąd w mojej propozycji... a nawet dwa: 1. nie eliminuję pokrywających się prostych 2. dla dużych liczb zabraknie nam precyzji w double i zmieniając wartość o najmniejszą dopuszczalną wartość kompletnie nie trafiamy w okrąg, a i na początku pewnie nie trafiliśmy nawet w punkt.
-
Zrób inaczej: Losuj 2 punkty, ale jeden wewnątrz okręgu, a drugi na zewnątrz, w zakresie ile tylko pozwoli double, czyli niemal dowolnie daleko. Poprowadź prosta przez oba punkty i policz długość tak utworzonej cięciwy. Bardziej przypadkowego rysowania cięciw nie dam rady wymyślić, a jednocześnie zapewni, że każda powstała prosta będzie zawierała cięciwę tego okręgu. A wynik powinien być w okolicach 1/2, odrobinę poniżej.
-
Możesz skrócić czas wykonania jeszcze odrobinę jak całkowicie pozbędziesz się PI. Zwyczajnie zapomnij o tym, że musisz znać promień (bo nie musisz, wcale go nie używasz) i zrób okrąg o obwodzie 1. Nagle zrobi się: ang = Math.Abs(rndm.NextDouble() - rndm.NextDouble()); hits += (ang > 1/3 && ang < 2/3) ? 1UL : 0UL; Dla dalszej optymalizacji możesz wartości 1/3 i 2/3 zamknąć w zmiennych. Oczywiście możemy iść jeszcze dalej: po co losować 2 punkty, skoro można wylosować tylko długość odcinka? Ostatecznie to daje to samo. Czyli już jest: ang = rndm.NextDouble(); No i jaki jest sens sprawdzać 2 warunki? I tak to jest 1/3 obwodu, więc od razu: (ang < 1/3) ? 1UL : 0UL; Zrobiłem się już bezczelny...
-
Po przekroczeniu PI zaczyna nam maleć cięciwa. 4/3 PI to akurat lustrzany punkt do 2/3 PI. Pomiędzy 2/3 i 4/3 masz akurat cięciwę dłuższą od boku trójkąta.
-
Coś mi nie pasuje w Twoim kodzie... Losujesz 2 liczby będące odległością po okręgu od jakiegoś punktu 0. Liczysz odległość miedzy nimi po obwodzie. Jeśli jest większe od PI, to odejmujesz PI - tego nie rozumiem, bo na pewno w ten sposób nie liczysz długości po krótszym łuku tylko jakieś cholera wie co... Sprawdzasz czy wynik jest dłuższy od 1/3 PI, czyli od 1/6 okręgu - tego też nie rozumiem, po co Ci 1/6 okręgu? Raczej powinieneś zrobić tak: private static byte IsLongerThanSide(double ang1, double ang2) { ang1 = Math.Abs(ang1 - ang2); if (ang1 > PI*2/3 && ang1 < PI*4/3) return 1; return 0; } Ale to nie wymaga nawet uruchamiania, bo od razu widać, że co trzecie trafienie będzie celne.
-
Nope... moja opcja nie pokrywa się z 3. Nawet się nie zbliża.
-
Moja opcja to który z tych 3 punktów? Ta ze "strzelaniem" z losowej odległości i kierunku?
-
Celowo i wyraźnie ograniczyłem losowanie prostych do tych, które PRZEJDĄ Wiedziałem, że będzie z Tobą ten sam problem co z moim bratem, też zaczął, od tego problemu... Czyli wszystkie losy gdy nie trafiło w kółko uwalamy jako NIEZAISTNIAŁE! a nawet nie próbujemy ich wykonywać. Wszak interesują nas tylko cięciwy! Ed: sądzę, że Jajcentemu chodziło o współrzędne w metryce okrężnej, czy jak ją tam nazwać... czyli zwyczajnie o radiany względem środka okręgu. Czy coś takiego.
-
Czyli zwyczajnie liczyłeś dla podejścia 1. Lenistwo. Policzmy dla mojej opcji 4 ale bez ograniczeń: Przy każdym rzucie losujemy dowolny punkt na płaszczyźnie, a z niego rysujemy losową prostą przecinającą okrąg/koło (co kto woli), czyli zawsze wyjdzie jakaś cięciwa. Logika mówi, że większość "punktów startowych" będzie bliżej nieskończoności niż kółka, ale przecież nie można mówić o tym, że nieskończoności jest więcej tam niż tu... Dowolny algorytm niemal na pewno da wynik dążący do 1/2, ale algebra może dać coś tak absurdalnego jak suma wszystkich liczb naturalnych... Wnioski dzięki rozmowie z bratem, który skończył matmę i wciąż działa w temacie (żyje z udzielania korków)
-
Nie znając opcji rozwiązania tego, to samodzielnie wybrałbym opcję 2 i otrzymał wynik 1/2. Po przeczytaniu uważam, że nic mi nie pasuje... Moim zdaniem należy losować 2 punkty na okręgu, a to da wynik (prawdopodobnie) 1/3. Czyli algorytm powinien losować 2 punkty w zakresie <0,1) * 2 PI (nie chce mi się szukać symbolu) i liczyć długość cięciwy - nie mam pomysłu jak, zwyczajnie nie chce mi się myśleć. Jeśli nie wyjdzie z tego coś w okolicach 1/3 to będę zaskoczony. Problem może polegać na tym, że wciąż nie liczymy na nieskończonym zbiorze opcji. Pomyślmy jednak o tym też w inny sposób: nie da się określić prawdopodobieństwa zdarzenia bez ustalenia warunków brzegowych. Inne masz szanse trafić z łuku do tarczy gdy jest ona ustawiona prostopadle, a inne jak jest pod kątem, a właśnie na tym polega różnica między wersją 1 i 2. Opcję 3 wciąż uważam za bezsensowną. Strzelmy opcję 4: Losujemy punkt wewnątrz koła i losujemy kąt pod jakim pójdzie przez niego cięciwa. Ale będzie zabawa Albo nie... ten punkt nie musi być wewnątrz. Wylosujmy dowolny punkt w odległości do 3 średnic i z niego strzelajmy. Zdecydowanie przy zabawach z nieskończonością wypada zacząć się bawić w dodatkowe warunki losowania. @ Możesz objaśnić swój kod? Za licha nie rozumiem co, jak i dlaczego liczy.
-
Emerytura rzeczywiście jest łaską ze strony państwa. Jednak renta to wypłata Twojego ubezpieczenia społecznego. Obowiązkowego jak OC, ale ubezpieczenia.
-
Wiem, dlatego napisałem, że to nierealne. Jak emeryci będą umierać z głodu, to wcale to nie wpłynie na selekcję naturalną... Oni i tak już swoje dzieci zrobili i ich potomkowie mają ich geny prowadzące do głodówki na starość... (wiem, strasznie upraszczam). Selekcja naturalna MUSI działać PRZED rozmnażaniem. A szybkie rozwiązanie problemu dzietności: Podnieść PIT do linowego 40% i za każde dziecko obniżać o 10%. Oczywiście bez opcji wyjścia na minus. Efekt prosty i dość szybki W dodatku promujący najbogatszych, czyli potencjalnie najwartościowszych ludzi. Wiem, znowu nierealne. @@Jajcenty, czyli składka zdrowotna jest ubezpieczeniem, a składka emerytalna jest podatkiem. Proste. Fundusz pracy to też podatek, ale składka rentowa to już ubezpieczenie. Coś jeszcze pominąłem?
-
Dorzućmy jeszcze, że lepiej jest zwiększać dzietność wśród bogatych niż wśród biednych. Oni mogą zapewnić lepsze wykształcenie i ogólnie lepszy start swoim pociechom. Nie wspominając o tym, że inteligentni ludzie raczej z większą częstotliwością są wśród lepiej zarabiających, bo jak nie głupi to prędzej się dorobi, więc znów same korzyści dla kraju jako całości.
-
Proponuję częściowo uzależnić emeryturę od liczby i zarobków swoich dzieci, częściowo od tego co się samemu uskładało i częściowo gwarantowane przez państwo z podatków. Nie można oczywiście wprowadzać tego w jakiś gwałtowny sposób... Trzeba płynnie przesuwać proporcje w zależności od aktualnego wieku pracujących. Oczywiście wiem, że to nierealne i ma wiele wad. A nierealnych pomysłów na emerytury miałbym więcej Składek emerytalnych i tak nie starcza na świadczenia i trzeba dokładać z podatków, więc nie rozumiem rozdzielania tego. Podobno gdyby każdy odkładał kasę pod poduszkę zamiast płacić na "swoją" przyszła emeryturę, to nawet uwzględniając 5% średniej inflacji przez te 40 lat, to by miał więcej niż ZUS wypłaci. Osobiście nie próbowałem tego liczyć. Wiadomo jednak, że bez przymusu mało kto odłoży.
