Afordancja
Użytkownicy-
Liczba zawartości
1083 -
Rejestracja
-
Ostatnia wizyta
-
Wygrane w rankingu
26
Zawartość dodana przez Afordancja
-
Kurcze, ale prognoza..tyle to ja przy piwie "ostatnio" wymyśliłem, z wyjątkiem, tego, o teleportacji i o głodzie.(i ciut bardziej patrzyłem optymistycznie, na walkę z rakiem, ale tu się pewnie mylę)
-
Drugie życie metody Jacobiego?
Afordancja odpowiedział KopalniaWiedzy.pl na temat w dziale Astronomia i fizyka
Zanim zacznę myśleć nad tym, to się upewnię, oczywiście doliczyłeś powroty(2 powroty) ? bo 19 minut przychodzi każdemu od strzału. [edit] Faktycznie 17minut -
Przedmówca, pisał, że od dawna(wielu lat) GPU I FPGA się nie używa, mamy inne definicje dawna, ale ok, dobrze, że w końcu te ASIC weszły. Chociaż dalej procentów nie znam. Tyle, że to tak na prawdę nic nie zmienia. 1. Zawsze jest X kopaczy, i pewien procent z nich wygrywa, i to jest tylko rywalizacja tylko i wyłącznie między sobą. 2. Skutek jest taki, że zamiast płacić mniej za prąd wzrasta trudność i ostatecznie za prąd płaci się tyle samo. 3. Ostatecznym i sumie rozsądnym wynikiem (bo tak działa system) całej sytuacji jest to, że skoro, im większa moc kopania w stosunku do zużywanych watów, tym większa trudność(bo ludzie dokupują bo im się opłaca) i i ostatecznie sumaryczny koszt wydobycia bloku nie maleje. 4. Tak na prawdę to kopacze limitowani są nie technologią tylko efektem ekonomicznym, i moce w ogóle się nie liczą (technologia służy tylko i wyłącznie do rywalizowania między nimi) liczy się to, że jest ich X i każdy chce jak największy procent nagrody "uszczknąć", i każdy wyda tyle pieniędzy aby mu się to zwróciło w rozsądnym czasie,(minus prąd aktualny oczywiście). Teraz jest dobrze, bo a) cena rośnie B) bitcoinów przyrasta, I nikt nie widzi, jak naprawdę duży jest koszt obsługi systemu, który na ten moment jest naprawdę malutki aby móc się równać z walutami danych krajów. Beneficjentami są producenci nowych układów (i będą dalej bo będą lepsze, a w przyszłości może się algorytm zmieni bo sha256 będzie z jakiegoś powodu nieodpowiedni) beneficjentami są elektrownie i sami kopacze. Czyli biorąc wszystkie czynniki, dalej obstawiam, że gdy odniesie sukces to upadnie, ale może nigdy nie osiągnąć sukcesu, ale być taką niszową "zabawką" w spekulacje.
-
Paru lat? Intrygujące, mógłbyś zdefiniować te parę lat? wyszedłem z "obiegu" jakieś niecałe dwa lata temu i wtedy wszyscy czekali i czekali...ile osób znasz które tego używają? ile procent górników? 200 tys. dolarów nie wydaje mi się aż tak tanio. Nawet na szybko wszedłem na forum (co prawda 3 minutowy look i raczej nie wygląda mi to na parę lat, nie wiem może coś źle spojrzałem. Po weekendzie prześledzę temat, bo coś mi się wydaje, że jesteś zbyt optymistyczny, zwłaszcza z tym parę lat.. Mówiąc lawinowo mam na myśli popularność taką prawdziwą, a nie to, że trochę na "silk road" itp., im mniej ludzi będzie mieć całe bloki, tym większa szansa na "przekręt". Ale ja nie piszę nic o innych kryptowalutach (jak już wspomniałem) pisałem tylko i wyłącznie o Bitcoinie. To w zasadzie tylko i wyłącznie przekazuję , nie ogólnie o kryptowalutach. O której walucie mówisz, PLN? Zdefiniuj niewyobrażalny? Dla mnie koszt jest dość wyobrażalny i nawet chyba dość sprecyzowany. Ciekawostki lubię, więc z uwagą przeczytam na spokojnie, teraz znikam, ale jak byś naświetlił (wieczorem będę miał jeszcze z 40 sekund) o co chodzi w tym kontekście, to byłbym wdzięczny
-
Mógłbyś jaśniej? Hashe liczą dalej w większości GPU, próbują FGPA (no i nie wiem czy się w końcu udało wprowadzić dedykowane) i nie napisał bym, że spada zużycie prądu a raczej, więc nie wiem o co chodzi z tym 0,5 W, jest to raczej około 100 W. Jak wyliczają (chociaż wydaje mi się, że jest więcej patrząc na ilość THashow/s) obecnie coś na dobę zużywają blisko 1 gwh.(gigawatogodzina), a skala naprawdę jest mała, a trudność jeszcze niska. taa, przecież to właśnie zaletą miało być to, że nie ma dodrukowania pieniędzy, kto ma stwierdzić, że można dalej produkować? W tym momencie też odbije się na konkurencyjności, co dalej nie zmienia faktu, że koszty prądu będą rosły dalej. skoro teraz miesięczny koszt utrzymania waluty, waha się w okolicach 18 milionów zł, to co będzie dalej.. znów konkurencyjność... Po pierwsze, będą wykonywane lawinowo. Po drugie pisałem z punktu widzenia kopaczy, im mniej osób zapisywało by dane tym większa możliwość "włamu". Gdy "ja" już wydałem(lub spienieżyłem) "zarobione" w ten sposób pieniądze, "Twoje" napawianie już mnie bardzo nie interesuje O innych nie piszę, bo to nie ma znaczenia dla mojej tezy, że bitcoin jeżeli osiągnie sukces to padnie. Ale to prawda są ciekawe alternatywy, choćby jakieś pomysły aby zamiast hashy liczyć jakieś białka (nie znam detali), że oprocz zabezpieczenia było by to pożyteczne dla ludzkości.
-
Ok, czas na przedostatnie podsumowanie moich "zmagań" z cyberszympansem. Przerobiłem trochę kod, tak, że można wybierać przeciwnika dla obecnego cyberszympansa (na końcu jeszcze dopiszę, aby jego też było można podmieniać, ale teraz trzeba powoli zacząć zbierać się spać ). Teraz może walczyć, z człowiekiem, sam z sobą, bądź też z szympansem losowym. Wyniki są jakich można się spodziewać. (walczyli 5000 rozgrywek). 1. cyberszympans_LR vs cyberszympans_LR pewnie równowaga Nasha, bo ciągle osiągają "na przemiennie" wyniki w okolicach 2500 ileś. 2. cyberszympans_LR vs cyberszympans_RND , dokładnie jak punkt 1, nawet przy 4 przebiegu osiągnęli dokładnie po 2500 (przesadny przypadek, później próbowałem jeszcze 30 razy to udało mi się tylko 2501 do 2499) 3. cyberszympans vs Ja który nie patrzę na wynik tylko próbuję wygenerować losowe ciągi, ale mi to poszło ekstremalnie kiepsko, bo przegrałem 337 do 663. (jeszcze jutro namówię żonę ) Innymi słowy, na razie cyberszympans jest niepokonany (no bo remisy czy blisko remisów się nie liczą). Jutro jeszcze jak będę miał czas, to (jak się uda ) napiszę pogromcę cyberszympansa_LR, i (znów chyba) takiego którego będzie jeszcze trudniej pokonać. Czy coś można z tego wynieść po za stratą czasu? A no, można robić test jak bardzo dany ciąg bitów jest losowy, jeżeli będzie losowy to powinien być blisko remisu z cyberszympansem_LR, w przeciwnym wypadku, cyberszympans_LR powinien go pokonać. [EDIT] No i zrobiłem anty LR (ALR), który "rozwala" cyberszympansa z palcem w ... wynik oscyluje w okolicach 3100 do 1900. "To za żonę gnido" . Oczywiście jest to mega oszustwo, bo ALR analizuje tylko i wyłącznie swoje ruchy w taki sam sposób jak analizuje je LR, i robi dokładnie odwrotnie. Nie próbowałem jeszcze grać samemu przeciw ALR, ale powinien być (chyba)prosty do rozwalenia, albo przynajmniej do remisu.
-
@Radar Muszę Cię "zmartwić" Twoja strategia w przypadku cyberszympansa jest nieskuteczna Owszem na początku nie było tak źle przegrana z cyberszympansem 64 do 100, było to na skutek tego, że szympans wybiera losowo wg. prawdopodobieństw (jednak wraz ze wzrostem przewagi jakiegoś wzorca, zaczyna wybierać coraz mniej losowo). do 200 było jeszcze ok, (przegrana do 133) Jednak chyba coś w okolicach 300, Twój algorytm wpadł w oscylacje i trzeba było grać naprzemiennie, (ciągła przegrana), co cyberszympans wyłapał jako dobry wzorzec i tak trwało, trwało i trwało i przegrana coś 180 do 500 (i pewnie wzwyż) [edit] Czyli aby nie przegrać z obecną wersją cyberszympansa, strategia(oprócz losowej, ale czy człowiek potrafi losowo generować ruchy?) musi mieć cechę polegającą na tym, że przynajmniej w 20 ruchów nie wpadnie w żadne oscylacje czy po prostu nie ma żadnych przeważających wzorców. Z kolei aby wygrać z cyberszympansem, trzeba samemu robić takie same statystyki jak on, i wtedy możemy przewidzieć z dużym prawdopodobieństwem jego posunięcie i go uprzedzić.
-
I dlaczego ktoś miałby jeszcze płacić za możliwość "wydawania" waluty? hm..czyli gdzieś musiał by zarabiać na tym. Zgodzę się z profesorem, że na dłuższą metę upadnie, a może inaczej, jeżeli stanie się popularny to upadnie. Dlaczego? Bo nie jest przystosowany do popularności. Im większa popularność tym większa potrzeba zabezpieczenia, a zabezpieczenie teraz jest wynikiem "kopania" nowych BTC, +prowizji które praktycznie teraz nie istnieją, Przy tak małej skali z jaką mamy do czynienia teraz ci którzy mają prąd "za darmo" stanowią pewną mierzalną część całości, jednak przy większej skali koszt zabezpieczenia będzie rósł lawinowo, a ilość wykopywanych nowych BTC z czasem maleje. W tym momencie wchodzą prowizje, spada konkurencyjność. Drugim chyba nawet większym problemem jest to, że wszystkie transakcje zapisywane są na dyskach "kopaczy", gdy jest tego mało (transakcji) ok, przejdzie, jednak z czasem zacznie się problem z miejscem na dyskach i to spory. Ostatnim w sumie zagrożeniem jest możliwość ataku będzie bardzo kusząca, niby wszystko rozproszone, ale tylko teoretycznie, większość podłącza się pod poole i teraz wystarczy takim jednym poolem spróbować zaingerować w łańcuch...
-
@radar "Problemem" jest to, że naukowcy przekonują, że szympansy były lepsze od ludzi bo szybciej osiągnęły równowagę dlatego, że niby szybciej rozpracowywały strategię "przeciwnika" i zawdzięczają to m.in. lepszej pamięci i szybszemu rozpoznawaniu wzorców. Osobiście podejrzewam, że człowiek by wygrał z szympansem. Do kompilacji nie musisz ściągać tej biblioteki, wystarczy Java 7. Dziś wieczorem sprawdzę czy Twoja strategia zadziała, w tej wersji myślę, że może i tak, ale w wersji drugiej którą jeszcze mam zamiar dodać, która zapamiętuje, czy wygrała czy nie, obstawiam tak na 78%, że przegrasz
-
Jako, że nie wiem jak przesłać inaczej kod, tak więc załączam cały. Żeby nie biegać po plikach najważniejsze klasy to. a) Srodowisko Tam najważniejsza metoda to Walka To jest wejscie do całości. B) StrategiaSzympansa Miała to być klasa matka dla wielu strategii Jednak używa tylko klasy c) Strategia_LR Która na podstawie statystyk ostatnich 2,3,4..20 zapamiętanych sytuacji losuje wg. prawdopodobieństw następny ruch. I jak na początku chciałem "starategią" Boltzmana, tak stwierdziłem, że prościej losować 17 razy a mam podobny efekt. A tak klasa z kolei używa klasy d) NextRuch Która właśnie zapamiętuje statystyki L P Reszta to nic.(interface itp.) Całość jest zagmatwana jak wspomniałem bo - pisałem to szybko - miało w założeniach implementować różne strategie, ale została jedna Może jeszcze dopiszę kolejne, albo idę krok na przód i robię to samo dla kamień, papier, nożyce cyberszympans.zip
-
@Astroboy Pewnie, że bym mógł i tak zrobię jak wrócę teraz się już pakuję. NIe spodziewaj się wysokiej jakości kodu pisałem to na szybko na "kolanie". PS. Zonę też bydlak pokonał
-
Tak, zdecydowanie na zwycięstwo, no bo skąd mogę wiedzieć, że taki szympans też jest nastawiony na równowagę nasha, a nie po prostu chce jak najwięcej jabłek . Z artykułu źródłowego wynika, że szympansy są tak zaj..ste w konkurowaniu, że uzyskują równoage nasha. Obydwaj jednakowo bardzo chcą jabłek. Z drugiej strony hm.. można też ustawić tak algorytm aby starał się utrzymać równowagę nasha, tylko wtedy cięzo stwierdzić, czy to mu się udaje, czy gra losowo i dlatego ją osiągamy, przemyśle to. No i podkładanie się w celu nie wygrywania nie jest dla mnie cechą strategów
-
Nie chcąć zaśmiecać tego http://kopalniawiedzy.pl/szympans-czlowiek-gra-teoria-gier-rownowaga-Nasha,20470 wątku. Postanowiłem stworzyć mój, i moje zmagania z cyberSzympansem (którego mam zamar rozwinąć trochę bardziej). Tak jak pisałem w poprzednim wątku przegrałem z nim 100 do 95, jednak nie poddałem się i kontynuwałem dalej walkę Aktualniy wynik to 200 do 182 dla cyberSzympansa. I pomimo, że znam prosty algorytm, i potrafię go okresowo wykorzystać (mam okresy kiedy szybko nadrabiam straty, nawet go wyprzedzam, to znów mnie dogania i przegania). Aktualny algorytm jest tak prosty, że aż żałosny. Analizuje moje ostanie 20 ruchów i stara się przewidzieć mój następny. Przetrzymuje statystyki osobno dla dwóch, trzech i "aż" do 20 ruchów wstecz., i to jest jego słabość którą trochę wykorzystuję. Wyjeżdzam na weekend wiec dalszy rozwój cyberSzympansa w następnym tygodniu. [Edit] Ok, skończyłem walkę do 500, poległem do 394.
-
Szympansy lepsze od ludzi
Afordancja odpowiedział KopalniaWiedzy.pl na temat w dziale Nauki przyrodnicze
Bez danych naprawdę ciężko wyciągnąć wnioski. W tym przypadku, ideałem jest granie losowe, wtedy masz równowagę Nasha. Jeżeli strategia nie jest wyrafinowana, czyli jeżeli klikanie w A przynosi zysk rób to, jeżeli przestaje, zmień na B i tak na przemian, bez głębszej refleksji. To stosunkowo łatwo szybko uzyskać "remis". A dlaczego? Bo są "sprytniejsze" czy ich schemat klikania jest banalny? Na tym poziomie abstrakcji szympansy są jednakowo "głupie" i żaden nie potrafi uzyskać sensownej przewagi, bo nie sądzę aby próbował przewidzieć decyzyjność przeciwnika, a w przypadku ludzi do takich sytuacji może dochodzić i może dochodzić między nimi do większych różnic potencjałów. No bo w czym ludzie byli "gorsi" a no w tym, że jeden był lepszy od drugiego, a nie w tym że małpy szybciej rozpracowywały strategię Albo inaczej, to nie małpy są sprytne, że rozpracowują strategię przeciwnika, a (niektórzy) ludzie są sprytni, że swoją strategię potrafią zamaskować. Brak danych jak grały szympansy, i ciężko stwierdzić co i jak. A gra relacja człowiek-szympans była by naprawdę ciekawa. (Tzn. jej wynik). No bo jakie mogły by być wyniki. Człowiek wykiwa szympansa (obstawiam za najbardziej prawdopodobne) Osiągają "równowagę" nasha, powstaje pytanie dlaczego, przecież człowiek z człowiekiem nie potrafił. Szympans wygrywa, bo jest sprytniejszy w przewidywaniu strategii człowieka..a raczej wyłapywaniu wzorców, tylko czy wtedy człowiek nie zaczął by grac "losowo"? Aż napiszę program dziś wieczorem, i będzie gra ja vs komputer (nie będzie grał losowo). [EDIT] Pierwsza wersja cyber szympansa skończona, z algorytmem z kategorii żałosnych. Grałem z "nim" do 100 pkt. przegrałem do 95 , z małą uwagą, jako, że cyber szympans, nie ma na początku żadnej pamięci, na początku łatwo go wykiwać, z czasem sytuacja się wyrównuje, dlaczego przegrałem nie wiem Dodam kolejne bardziej zaawansowane algorymy "kombinowania" Kontynuacja tutaj: http://forum.kopalniawiedzy.pl/topic/21040-ja-vs-cyberszympans/page__fromsearch__1 -
Szympansy lepsze od ludzi
Afordancja odpowiedział KopalniaWiedzy.pl na temat w dziale Nauki przyrodnicze
Nie wydaje mi się. Dwa kwadraty, migają itd. Jak myślisz, po ilu "rundach" rozpracował by to człowiek? Tj. zasadę działania i zasady przyznawania nagród. To chyba kluczowe zdanie. Tylko pytanie jest a) dlaczego partner zmienił zachowanie B) co to znaczy zmienić zachowanie? c) skąd wie, że partner zmieni zachowanie? I co ma (krótkotrwała) pamięć do strategii? Potrafię sobie wyobrazić, że szybciej wyłapały wzorzec zachowań "przeciwnika" a ludzie mogli kombinować i bawić się w przewidywanie przeciwnika co za tym idzie wzorzec mógł być o wiele bardziej skomplikowany. I tutaj nie mamy (może jest w źródle, nie czytałem) informacji ile prób przeprowadzono, jak mało to mogą być pochopne wnioski, jak więcej(ale nie setki) to losowość działań (a późniejsza nadinterpretacja) zaczyna mieć znaczenie. Ciekawi mnie jakie wyniki osiągali ludzie. Ktoś był zawsze znacznie lepszy? Dlaczego był lepszy? Lepiej przewidywał przeciwnika? A może dlatego, że ludzie od razu próbowali być lepsi, a zwierze mało co "chciało" stąd naturalnie wszystko szło w kierunku równowagi. I co by było gdyby później stawić wygranych z wygranymi a przegranych z przegranymi czy były by takie same wyniki. Aż przeczytam sobie źródło, zaintrygowało mnie. PS. No i jaki wynik by osiągnęła para człowiek-szympans -
Naturalny mechanizm pozwoli regenerować neurony?
Afordancja odpowiedział KopalniaWiedzy.pl na temat w dziale Medycyna
Byle więcej takich informacji ! Coraz więcej badan pokazuje, że mamy dosyć dużo mechanizmów do autoregeneracji także w późniejszym wieku, a nie tylko jesteś młody, a później to już z górki... Rozumiem wypadki i choroby, ale czy na starość też by się nie opłacało "co nieco" więcej? A to nie ma poniżej przeciętnych? [Edit] @Pogo, faktycznie!, moje niedopatrzenie -
Co to znaczy, przetrwanie ludzkości? Jeśli chodzi o to, że przesiedlamy część ludzi na inna planetę, żeby jak w jedną "walnie" to druga przerwa, to po co to? (pytanie filozoficzne) Dlaczego ludzkość (jako hm..żyjątko kosmiczne) ma trwać? Nie widzę korzyści z rozsiewania genów. Jeśli chodzi natomiast o miejsce ewakuacyjne, to ok, tylko ja widzę gdzie indziej problem, jak w krótkim czasie przetransportować ludzkość z jednej planety na drugą. Paliwo, zasoby żywności, wody, jaka jest wielkość statków i ich ilość? No chyba, że chodzi o wybrańców
-
@wilk Powiem Ci, że ja bym to nawet potrafił (od biedy) zrozumieć. Czasem faktycznie jestem tak skoncentrowany np. na pracy, że ledwie nie spojrzę, a tu bach 4-6 godzin strzeliło, i czuję, że mam niedobory wody, ale w trakcie nie przyszło mi to to głowy. Czyli nie chodzi o to, że mam wypijać x litrów, ale taki przerywnik.(Które swoją drogą próbuję robić własnie co godzinę, ale nie tylko aby się nawodnić, ale wyprostować kolana i przejść). Oczywiście patrząc tylko z punktu widzenia picia wody, to przesada i zbędny koszt.
-
Kalifornia wpuści na drogi autonomiczne samochody
Afordancja odpowiedział KopalniaWiedzy.pl na temat w dziale Technologia
No i na tym poprzestańmy. A wyrobiłem sobie o Tobie zdanie na postawie rozmowy, więc znów nie twórz własnej wersji świata. -
Kalifornia wpuści na drogi autonomiczne samochody
Afordancja odpowiedział KopalniaWiedzy.pl na temat w dziale Technologia
O przekakujemy na inne "kwiatki" Ależ prawo reguluje: "Warunki techniczne dotyczące umieszczania znaków na drodze określa rozporządzenie ministra infrastruktury w sprawie szczegółowych warunków zarządzania ruchem na drogach oraz wykonywania nadzoru nad tym zarządzaniem". I jest to dośc szczegółowo opisane. http://drogipubliczne.eu/1-1-warunki-techniczne-umieszczania-znakow-drogowych Nie wiem dlaczego ciągle musze ciągle powtarzać, że rzeczywistość nie odwierciedla stanu prawnego choćby jak nmajlepszego, czy to naprawdę takie trudne? Nic ponad to, nie przekazuję. Nie wiem coś Ty się tego tak uczepił. Gdzie ja się tak upieram? O czym Ty mówisz? Dałem przykład, że zwykły błąd ludzki (zwykły pracownik) może także spowodować błąd a ktoś inny może tego nie wyłapać. I nie ważne kto zawinil, zarządca drogi jest odpowiedzialny, przecież to już mówiłem wielkokrotnie, nie wiem gdzie widzisz problem. I on powinien to kontrolować, NIK też co jakis czas sprawdzi Nie moja wina, że kreujesz sobie w głowie jakiś dziwny obraz rzeczywistości, który nie ma nic wspólnego, z tym o czym pisalęm. Naprawdę nie moja.... eee ? ja wałkuję? Czyżby projekcja? Jak mówiłem..nie moja wina..naprawdę.. Nie, tak nisko już nie zejdę..przykro mi.. wow, tak to teraz widzisz...I znów nie moja wina... o, ho, (wedle przewidywań) zaczęło się...nie dziękuję postoję...(sam eksperyment oczywiście znam) Miło się rozawiało, ale widze, że się nasila..miłego dnia/wieczoru Ci życzę mój Ty drogi rodaku -
Kalifornia wpuści na drogi autonomiczne samochody
Afordancja odpowiedział KopalniaWiedzy.pl na temat w dziale Technologia
Ależ proszę bardzo. Działaj B) A o czym plotę bzdury? Możesz to "zwerbalizować"? Skup się na pogrubionych. To są bzdury.(poniżej) A to moje zdanie. I teraz aby zatoczyć koło wracam do mojego pierwszego posta. Czytaj prawie wszędzie przesadzasz, Twój świat jest z tego co widzę bardzo binarny, i jeżeli widzisz, że nie zgodzę się z twierdzeniem, że wszystkiemu winien system, a nie jest wina ludzi, a uważam, że To tłumaczysz sobie od razu, że to znaczy, że uważam, że błędne oznakowanie w żaden sposób nie wpływa na zaufanie ludzi do znaków... A wszelkie zdanie gdzieś w środku to dla Ciebie zmiana zdania...dla Ciebie jest zawsze winny system dla mnie nie zawsze (co nie oznacza nigdy) to naprawdę nie jest trudne. Tak samo (jak już wspomniałem) Twoja binarność polega na tym, że skoro nie miałem zbyt wielu złych doświadczeń to na pewno jestem z układu/systemu/partii, nie dopuszczasz innych możliwości. A na koniec jedziesz mi z autorytetami(który mówi o oczywistości, którą można milcząco przyjąć bez większych dyskusji), których nad interpretujesz i jeśli napiszesz, że autorytet, to łyknę bez czytania treści.. z dziećmi (młodymi umysłami) może to by faktycznie wyszło, ale nie zemną. (dygresja) Swoją drogą z postu na post Twoje wypowiedzi stają się bardziej ostre Podsumowując Za wszystkie wypadki nie można obarczać systemu Nawet jestem gotów stwierdzić, że za większość wypadków. B) Tak, są też znaki źle umieszczone, zarośnięte, i trzeba to poprawiać, bo tak zawsze będzie, niezależenie od tego jak byś prawo zmienił. -
Kalifornia wpuści na drogi autonomiczne samochody
Afordancja odpowiedział KopalniaWiedzy.pl na temat w dziale Technologia
Wybacz, ale Tobie się po prostu tak wydaje, a nie ja zmieniam zdanie. Wspominałeś z rozmowie z kimś o Argumentum ad personam, nie jesteś lepszy nawet nie będę tego komentował. W znowu tworzysz swoją rzeczywistość, nie załatwiam niczego od ręki, przeczytaj jeszcze raz, tylko nie mam wiele złych doświadczeń, a to też jak wspomniałem kwestia podejścia co traktujemy jako złe doświadczenia. A Twoja dedukcja mnie porostu poraża (to o tych partiach), a przecież wspomniałem, że nie jestem wojownikiem i nie angażuję się w sprawy publiczne. Widzisz rzeczywistość aby było wygodniej dla Ciebie, no bo przecież zwykłemu człowiekowi nie może się udawać.. Dalsze wydumane z palca wywody daruję sobie i nie skomentuję..kończy się jak zazwyczaj się kończy.."jesteś z układu skoro się z nami nie zgadzasz". eee? Może w Twoim świecie, nie w moim i nie mam z tym problemu. Sorry, ale nie mam na to zasobów czasowych..dam Ci wędkę, idź do np. UM i zapytaj gdzie, komu i w jakiej formie to należy zgłosić. -
Kalifornia wpuści na drogi autonomiczne samochody
Afordancja odpowiedział KopalniaWiedzy.pl na temat w dziale Technologia
Lubię dyskutować ale:, nie lubię jednak wałkować kilka razy tego samego, bo nie dociera prosty przekaz, męczy mnie jak ktoś wytwarza problemy i z nimi polemizuje, że niby przekonuje mnie, strasznie to męczące. A "argumenty" typu powyższe, nie są w ogóle merytoryczne a wynikają wyłącznie ze sposobu widzenia świata przez Ciebie. Ponadto, nie odpowiada mi rozszerzenie każdego wątku o kolejne pod wątki które zawsze będą dotyczyły systemu, walki z nim, wskakują już (nieefektywnie spozytkowane) podatki itd. itd. i jestem przekonany, że większość Twoich dyskusji do tego dąży, a w tym momencie czuję, że tracę czas. Tak, otwarcie napisałem, że jestem szczęściarzem.. naprawdę tylko to wyczytałeś z mojej wypowiedzi? eh..Powiem bezpośrednio, większość ludzi nie potrafi załatwić najprostszej sprawy i stąd problem, albo nie chce im się d. ruszyć w odpowiednie miejsce.Większość nie wie nawet gdzie iść i co zrobić aby coś załatwić, Ludzie nie potrafią "załatwić" prostych spraw w spółdzielni mieszkaniowej, a co dopiero w UM. Oczywiście są wyjątki, część radzi sobie b. dobrze, chce im się dowiedzieć, wiedzą co zrobić. To było podejście praktyczne. Odpowiednie podejście mentalne w moim przypadku polega, na tym, że nie nastawiam się od razu na negację, że dla mnie nie każda odmowa to totalna porażka i coś nad czym należy ubolewać itd. dlatego też pewnie uważam, że mniej mnie "złego" spotkało, a o szczęściarzu to był zwykły żarcik, (po to umieszczam emotikonki na końcu aby było czytelniej), bo może być faktycznie w 99% źle, ale ja pójdę i będzie dobrze, ot taka statystyka. A pewnie, że jak by ludzie mieli takie podejście było by im łatwiej Mi jest naprawdę łatwo w życiu, chociaż pomijając historię było blisko abym głodem przymierał (jednak to tylko kwestia odpowiedniego nastawienia i wzięcia sprawy w swoje ręce, a nie narzekania). I nie wiem dlaczego, ale na moje pisma (oficjalne) odpisują, czy to UOKiK, czy też jak chciałem dostać (historyczne) dane na temat zanieczyszczenia w moim rejonie, czy też UM udzielając mi obszernej odpowiedzi na temat(a nie kluczowe, nie na temat ruchu ulicznego). (Nie nie jestem typem społeczniczka czy wojownika z systemem, który się angażuje w sprawy publiczne). Z policją też mam dobre zdarzenia (no dobra, raz walnęli mi mandat, teraz jestem mądrzejszy i uważam, że mogłem się wybronić, chociaż faktycznie pojechałem z pamięci, i nie zauważyłem ograniczenia prędkości). Co do chwalenia SA, to przecież już chyba w pierwszym poście napisałem, że aktualnie daleko mi do tego abym zaufał SA, ehh znów tworzysz to co chcesz...Przeczytaj może jeszcze raz pierwszy mój post. Pierwszą linijkę pod Cytatem, i ostatni akapit. Na mnie nie licz -
Kalifornia wpuści na drogi autonomiczne samochody
Afordancja odpowiedział KopalniaWiedzy.pl na temat w dziale Technologia
Nie no padłem, o czym Ty do mnie mówisz? Przecież nikt niczego insynuuje. Chyba od początku wiadomo kto stawia znaki i kto powinien naprawić, i że jest to zarządca dróg. Tak, winny jest system, służby w ogóle nie działają, trzeba go wyrwać z korzeniami...trzeba stworzyć taki, gdzie nie będzie pomyłki(trzeba opisać wszystkie możliwe pomyłki do kodeksu pomyłek zakazanych, wtedy znikną), gdzie każdy każdego kontroluje, a na końcu trzeba kontrolować kontrolujących, więcej "urzędników" nam trzeba, spadnie bezrobocie, i wtedy nasze podatki będą dobrze spożytkowane.. wystartuj, wygraj, wdróż. (jednym słowem "www"). Jednak niestety nic nie poradzisz nie da się zmienić systemu, taki już jest, jesteś skazany na ciągła walkę z tym systemem, ale przecież wygrać się nie da. Społeczeństwo tez Ci nie pomoże oni już to wiedzą, że się nie da nic zrobić, ja też Ci nie pomogę(w sprawie "Twojego" drzewa), bo tym razem pokieruję się Twoimi zasadami, są od tego odpowiednie służby, nie interesuje mnie Twój problem z "Twoim" drzewem i dlaczego mam tracić mój czas w imię "Twojej" sprawy. I to by było na tyle w bezproduktywnej rozmowie o systemie, a miało być o SA. -
Kalifornia wpuści na drogi autonomiczne samochody
Afordancja odpowiedział KopalniaWiedzy.pl na temat w dziale Technologia
Chyba różnie rozumiemy system. System daje Ci/Wam możliwość zmiany złej władzy, gdyby takiej możliwości nie dawał (a tak bywa w różnych krajach) to jest to zdecydowany błąd systemu, to chciałem przekazać, ba możecie sami stać się władzą wystarczy chcieć i przekonać do tego innych. A chcesz rozmawiać poważnie... Nie mam zbyt wielu negatywnych zdarzeń w tym kontekście, ale to tez kwestia odpowiedniego podejścia do sprawy, zarówno mentalnie jak i praktycznie. a może jestem po prostu szczęściarzem I z takim podejściem na pewno daleko się zajdzie. Tak jak mówię, jest jak jest, bo społeczeństwo na to pozwala, a władza jest odbiciem społeczeństwa..(nie chcę się nad tym rozwodzić, to była luźna uwaga, jak już nie chce się rozwodzić o systemie bo rozmowa jest o tym bez sensu w kontekście SA, z mojej strony EOT na temat systemu. )