Skocz do zawartości
Forum Kopalni Wiedzy

Afordancja

Użytkownicy
  • Liczba zawartości

    1073
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    26

Zawartość dodana przez Afordancja

  1. aa do przeżycia.... nawet ludzie z tą samą ilości dzieci mogą uważać mieć inne poglądy na to "to co potrzebne" no ale jeśli chodzi że do przeżycia no to nie ma tematu, w sumie dało by radę i za 1000 przeżyć (cała rodzina)
  2. Kurcze, poważnie już nie potrafili tego zweryfikować? Jak ja nie lubię takich badań, sprawdzili chód i wolny bieg. ehh... ps. Mam wrażenie, ze powyżej pewnej prędkośc nie był bym w stanie biec z prostymi łokciami, ale to sprawdzę jak wyjdę na zewnątrz
  3. co prawda lekki offtop, ale naprawdę uważasz, że 5k zł to jest jakaś ogromne wynagrodzenie? (abstrahując od 500+ , bo tu przekaz rozumiem) Przypomina mi to zdanie znajomego który mówił "gdybym zarabiał 4k, to bym żył jak król"(jego żona nie pracowała wtedy), teraz jego żona pracuje on ma trochę więcej i....nie żyje jak król (A w sumie mają więcej niż 5k) No i wiesz, każdy rozumie inaczej "to co potrzebne"
  4. I właśnie chodzi o to aby to wykazywać w sposób zrównoważony (ale to za mało dla wyborców), bo właśnie przesadny działa wg. mnie w drugą stronę. "wieszczyli, że po 2 latach Polska upadnie, nie upadła a ja dostałem pieniążki, po kolejnych 2 latach znów Polska miała być w rozsypce, a w wiadomościach pokazują jak jest super i Europa nam zazdrości, teraz straszą Wenezuelą, no szkoda nawet gadać, jest dobrze jak nigdy nie było tak też mówii w telewizji, a ci to zwykli krzykacze którzy nie chcą dobra Polski i prawdziwych Polaków" ot taka prosta logika. Nie jestem specjalistą od marketingu politycznego, ale ja to bym zrobił całkiem inaczej (jeśli chodzi o kanały internetowe). Po pierwsze jednym frontem (niby nie związany z (dowolną) opozycją) gdzie znalazł bym najbardziej korzystne wyniki dla PIS, i szerzył info, że ok, wygląda na to, że wygrają i rządzą jak chcą, ale nie dajmy im zdobyć władzy absolutnej, aby była jakaś kontrola (i tu należy dawać różne przykłady gdzie za bardzo wpłynęli na sądownictwo czy cokolwiek i przykłady do czego z punktu widzenia wyborcy może to doprowadzić) tak zagrało PIS ostatnio, pełno troli było którzy pisali, że dać szanse antystemowcom, (Zero info o PIS), że PO ośmiorniczki, ciepła woda w kranie itp. itp. potem tuż przed już było, że ten to jednak trochę frajer, że kukiz w sumie nieogarnięty itd. i co zostało innym emocjonalnym frontem ..a z resztą olać, nie moja praca , w każdym razie strategia, że wyborcy PISu to debile jest wg. mnie słabą strategią
  5. Pełna zgoda, ja piszę tylko i wyłącznie o strategii marketingowej odnośnie chęci wygrania wyborów, na skutek takiej a nie innej strategii, część ludzi nie weźmie poważnie takich ostrzeżeń. Informacja nie jest istotna liczy się forma przekazu i jej wiarygodność w oczach wyborców a co mamy z drugiej strony? Teraz nie wiem ale wcześniej "PIS dał na drugie, to my damy na pierwsze" No i PIS ich wyprzedził przykładów można by mnożyć.
  6. eee chyba za bardzo przesadzasz i na skutek tej przesady niektórych tylko wzmacniasz w podjętej decyzji, taka moja hipoteza. Podobnie uważam, że wyzywanie od zakutych pisowskich łbów (to nie do Ciebie, tylko ogólnie co czytuję), że dali się kupić itp. także wzmacnia ten elektorat. Ostatnie parę lat unikam polityki ale co jakiś czas mi się obija o o czy co nieco i jak widzę akcję marketingową w internecie PISu vs opozycja to wydaje m się, że opozycja albo ma kiepskich ludzi od marketingu politycznego albo nie chce wygrać. (No chyba, że chcą jakoś to sensownie zrobić w ciągu ostatniego miesiąca, ale raczej nie wygląda). Może dam przykład, pojawiało się dziesiątki wpisów, że jak wygra PIS to za 2 lata, cała gospodarka padnie, będzie kataklizm i w ogóle, po 2 latach, że po ich kadencji nie będzie co zbierać, okazuje się, że nie jest tak źle, ba PIS potrafi dobrze eksponować wskaźniki (które wcale nie są ich zasługą) które pokazują, że jest nawet b. dobrze, i tym samym kreują tezę, że ci drudzy to frustraci i się ciągle mylą co do ich rządów bo chcą się dorwać do koryta, co znów utwierdza elektorat o słuszności decyzji. Najlepsze, że ostatnio znów widziałem "parę" wpisów które mówią, ze za 2 lata to będzie Wenezuela, i jak ktoś ma w to wierzyć?
  7. No jak grupa to już lepiej, trzeba mieć strażnika ognia Jednak dalej uważam, że skoro gdy już mieli ogień wymyślono takie podejście to musi mieć swoje plusy, nie wiem nie testowałem Co do narzędzi to znów, w ciepłych rejonach chatkę łatwo zbudować, a naszych warunkach... drzewa jak by trochę bardziej oporne, ale też nie mam doświadczeń. Pytanie jak daleko idziemy w "koczowniczość"
  8. no i znów czy byłbym sam czy nie, jak mnie nie ma to ognia nie ma, gałązki w zimę (nie mam narzędzi przecież) zbierać fajnie, wracam i jest za***iście zimno, śpię to też dorzucam? W średniowieczu(czy jaka to tam epoka byłą) mieli ogień a jakoś to stosowali, widać lepsze niż ognisko.
  9. Przyszła mi na mysl koncepcja, domku (bo wypadało by zbudować) gdzie pod spodem są zwierzęta i mnie grzeją
  10. /wg mnie dało by radę, tylko kwestia ile osób jest na jakim terenie. Tylko nie wiem czy mogę hodować zwierzęta na zimę czy to już podpada pod rolnictwo. Bo jak w lato myślę, że dałbym radę, sam na dużym terenie tak w zimę to nie jestem taki pewien, zależy jakie były by założenia tego testu. No, może nie sam, ale kilka osób na wielkim terenie
  11. Tych rejonów też nie jest tak dużo, więc zaczyna się (w sensie może) walka o tereny/zasoby.
  12. Z jagodami jest jeszcze inny problem, ile ich jest z powiedzmy losowego hektara lasu na rok.(losowy bo bez uprawy). No i trochę słabo zimą (W naszym rejonie)
  13. Co ja chcę wykazać? To Ty chcesz coś wykazać, co by "pokazało prawdziwą naturę Polaków" I podpierałeś się kamerami. (uwaga włączam tryb mankomaniak) A ja Ci wykazałem, że piszesz głupoty o kamerach, bo obecność kamer czy innych ludzi nie wpływało istotnie na zachowania ludzi A to, że wymyślasz sobie inne nienazwane czynniki (oczywiście, że jakieś istnieją) do których ciężko się odnieść to już nie moja sprawa. O nich też musisz napisać do nich wtedy rozwiążesz ich parę dylematów. No nikt nawet tak nie twierdził, ja tylko stwierdziłem fakt. Powiem, więcej, nie dość, że nie jest odkrywcze to jest oczywiste, co tylko potwierdza kolejną mierność wskaźnika cofania licznika. A no to ok, to w sumie wyjaśnione, ja akurat nie mam w tym względzie żądnego dysonansu, daleko mi do tego aby uważać, że Polacy są jakoś szczególnie nieuczciwi, Przypuszczam, że jak byłby jakiś obiektywny (ale nie ma) wskaźnik nieuczciwości np. w europie, to różnica między kogoś między 80 centylem a 20 nie była by jakoś szczególnie istotna z praktycznego punktu widzenia(ale to tylko moja niczym nie poparta hipoteza) . Za to (IMHO) część z Polaków ma jakieś kompleksy i uważa, wszędzie jest super a u nas szczególnie źle. Nie znajdę teraz, ale gdzieś czytałem, że naprawdę poważne kwoty są chyba b. często oddawane (z resztą idąc tropem tego badania, gdzie większa kwota była oddawana częściej można wysnuć taki wniosek) właśnie z powodów bezpieczeństwa. I jak by się na tym zastanowić to ma sens. Znajduję np. no nie wiem 6 milionów (minimalna kwota wg. mnie na "kupienie" sobie życia) i co dalej? kto gubi 6 mln? zwykły cywil? Mafia? Urzędy? Będę trzymał w skarpecie? wyjadę? Kupę kłopotów. Wg. mnie tutaj nie chodziło o ustawienie sobie życia, tylko o oddanie kwoty marnej (25 zł) gdzie my sami byśmy tę stratę zlekceważyli, i wysiłek z tym związany, a 175 gdzie, większość myślę, że by zmartwiło się taką stratą.
  14. Bo tak to sobie wymyślili, nie wiem, musisz napisać do nich maila. Może większa szansa, że ktokolwiek znajdzie, ale to moje gdybania.(na pewno nie robili to pod Polaków, ale to też moje gdybania) Nie odpowiedziałeś na moje pytanie, co mówi logika na to, że obecność kamer/innych ludzi nie wpłynął na wynik?
  15. Nie ma znaczenia czy go obserwowali czy nie, bo i tak by tego się nie dowiedział. (zakładam, że nie stali tam z kamerami ekipą filmową itd. ) Ma znaczenie czy zakłada, że jest obserwowany czy nie i widoczne kamery/inni ludzie powinien mieć wpływ jeżeli główną pobudką byłby strach przed obserwatorami. A takiej relacji badacze nie zauważyli. Czyli co logika jest taka, że (niektórzy) ludzie tak się boją "zobaczenia", że niezależnie od tego czy są kamery/inni ludzie to i tak oddadzą portfel, a inni tak się nie boją, że niezależnie czy są kamery/inni ludzie, to biorą? Bo przecież, kamery/inni ludzie nie miały wpływu na wyniki, czyli gdzie było więcej kamer nie było większej "oddawalności" (jak się domyślam). To dziwny ten strach. A może jednak są inne czynniki które są dominujące. No ale faktycznie może badacze źle to policzyli i jednak kamery miały wpływ. Dlaczego wg. ciebie, kamery/inne osoby nie miały wpływu na wynik? bo tak im przecież wyszło. Na moje gdyby decydującym był strach to kamery/inne osoby powinny mieć wpływ na wynik.
  16. hm....zapominasz ciągle o tym, że to czy były kamery/inne osoby czy nie, nie wpływało w żaden sposób na decyzję.
  17. Sugerujesz, że nie da się zrobić badania gdzie obserwujemy "obiekt" a obiekt nie wie, że jest obserwowany? Z resztą mieli feedback, oddany vs nieoddany, i wiedzieli chyba z jakiej lokacji jest oddany, czyli jak widzisz nawet nie musieli go obserwować, to tak a propos logiki I po trzecie primo , we wszystkich krajach badany mógł podejrzewać, że ktoś go obserwuje, ba, ze to eksperyment. co to zmienia W każdym razie, teoria, że kamery miały wpływ upadła PS. Nie musisz tego dalej drążyć i za wszelką cenę nie wiadomo co udowadniać
  18. A ty pisząc to, co nadal robisz? "To address this issue, we examined whether relative reporting rates were affected by (a) the presence of other individuals when receiving the wallet, (b) the presence of security cameras in the building, and (c) state-level variation in lost property laws within the United States. Civic honesty should increase as a function of these variables if recipients were concerned about possible punishment or probability of detection, yet we find that none of these factors explain meaningful variation in reporting rates across treatment conditions (tables S14 to S16)." Jak widzisz przyszło im to też do głowy.
  19. Może, w jakimś minimalnych dawkach wpływa na twórczość (strzelam), może bierze udział też w innych procesach "mózgowych" np. wiązanie pamięci kto wie (gdzieś mi się obiło o oczy, że też w trakcie snu się wytwarza).
  20. Przecież wiadomym, jest, że badanie badało co badało, nic więcej. Nie, żebym się czepiał, ale sam odsetek za kratami to dość mierny miernik, że tak powiem. Nie siedzi się tylko za nieuczciwość (tak, wiem, zabijanie ludzi czy handel/posiadanie narkotykami też nie jest uczciwe ). A ilość osadzonych zależy też od samego prawa, przykładowa dyskusja od kiedy zaczyna się przestępstwo (kwota kradzieży), Jeśli chodzi o cofanie liczników to też jest dość marne, wystarczy przeanalizować dokładniej temat i zastanowić się skąd idą stare auta i gdzie idą i gdzie będą więcej statystycznie cofać. No ale powtórzę, bo nie chcę bronić tezy, że jesteśmy krystaliczni i w ogóle. To badanie badał co badało i wypadliśmy zdaniem autorów lepiej niż gorzej i nie ma co się doszukiwać nie wiadomo czego i udowadniać, że jesteśmy nie wiadomo co, nie rozumiem jaki to ma cel, jakieś problemy z akceptację tego wyniku czy coś?
  21. Się śmiej, ale to ma sens, moi teściowie uprawiali spacery parę razy w tygodniu, po godzinę spacerowania (lub więcej) teraz tego nie robią. I teść widział po swojej wadze gdy spacerował to utrzymywał wagę, gdy nie to pyk waga w górę. Są ludzie którzy w ogóle nie spacerują. (wyjście do sklepu nie zaliczam do spacerowania )
  22. https://forsal.pl/artykuly/1105759,srednia-pensja-mediana-i-dominanta-wynagrodzen-w-polsce-ile-naprawde-zarabiamy.html co prawda 2016, "2074,03 zł, czyli ok. 1511 zł na rękę." Ja powiedziałem 1750 myślę, ze się o wiele nie pomyliłem. Co nie zmienia faktu, że zgubienie 175 zł to nie jest nic w polskich realiach. (Mam "troche" wieksze zarobki i gdybym zgubil 175 zl czul bym sie zdecydowanie inaczej niz przy zgubieniu 25 zl. Nie wiem w sumie co.chcesz udowodnic. Ze w pl zgubienie 175 zl to nic?
  23. Utrata 2 dyszek może mało kogo ruszy, ale myślę, że utrata 175 zł, jest dla wielu odczuwalna i zmartwiło by się, jeśłi wziąć dominantę zarobków w PL to jest to utrata ponad 10% miesięcznych dochodów... osobiście nie chciał bym tyle zgubić.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...