Skocz do zawartości
Forum Kopalni Wiedzy

Afordancja

Użytkownicy
  • Liczba zawartości

    1091
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    26

Zawartość dodana przez Afordancja

  1. no i znów czy byłbym sam czy nie, jak mnie nie ma to ognia nie ma, gałązki w zimę (nie mam narzędzi przecież) zbierać fajnie, wracam i jest za***iście zimno, śpię to też dorzucam? W średniowieczu(czy jaka to tam epoka byłą) mieli ogień a jakoś to stosowali, widać lepsze niż ognisko.
  2. Przyszła mi na mysl koncepcja, domku (bo wypadało by zbudować) gdzie pod spodem są zwierzęta i mnie grzeją
  3. /wg mnie dało by radę, tylko kwestia ile osób jest na jakim terenie. Tylko nie wiem czy mogę hodować zwierzęta na zimę czy to już podpada pod rolnictwo. Bo jak w lato myślę, że dałbym radę, sam na dużym terenie tak w zimę to nie jestem taki pewien, zależy jakie były by założenia tego testu. No, może nie sam, ale kilka osób na wielkim terenie
  4. Tych rejonów też nie jest tak dużo, więc zaczyna się (w sensie może) walka o tereny/zasoby.
  5. Z jagodami jest jeszcze inny problem, ile ich jest z powiedzmy losowego hektara lasu na rok.(losowy bo bez uprawy). No i trochę słabo zimą (W naszym rejonie)
  6. Co ja chcę wykazać? To Ty chcesz coś wykazać, co by "pokazało prawdziwą naturę Polaków" I podpierałeś się kamerami. (uwaga włączam tryb mankomaniak) A ja Ci wykazałem, że piszesz głupoty o kamerach, bo obecność kamer czy innych ludzi nie wpływało istotnie na zachowania ludzi A to, że wymyślasz sobie inne nienazwane czynniki (oczywiście, że jakieś istnieją) do których ciężko się odnieść to już nie moja sprawa. O nich też musisz napisać do nich wtedy rozwiążesz ich parę dylematów. No nikt nawet tak nie twierdził, ja tylko stwierdziłem fakt. Powiem, więcej, nie dość, że nie jest odkrywcze to jest oczywiste, co tylko potwierdza kolejną mierność wskaźnika cofania licznika. A no to ok, to w sumie wyjaśnione, ja akurat nie mam w tym względzie żądnego dysonansu, daleko mi do tego aby uważać, że Polacy są jakoś szczególnie nieuczciwi, Przypuszczam, że jak byłby jakiś obiektywny (ale nie ma) wskaźnik nieuczciwości np. w europie, to różnica między kogoś między 80 centylem a 20 nie była by jakoś szczególnie istotna z praktycznego punktu widzenia(ale to tylko moja niczym nie poparta hipoteza) . Za to (IMHO) część z Polaków ma jakieś kompleksy i uważa, wszędzie jest super a u nas szczególnie źle. Nie znajdę teraz, ale gdzieś czytałem, że naprawdę poważne kwoty są chyba b. często oddawane (z resztą idąc tropem tego badania, gdzie większa kwota była oddawana częściej można wysnuć taki wniosek) właśnie z powodów bezpieczeństwa. I jak by się na tym zastanowić to ma sens. Znajduję np. no nie wiem 6 milionów (minimalna kwota wg. mnie na "kupienie" sobie życia) i co dalej? kto gubi 6 mln? zwykły cywil? Mafia? Urzędy? Będę trzymał w skarpecie? wyjadę? Kupę kłopotów. Wg. mnie tutaj nie chodziło o ustawienie sobie życia, tylko o oddanie kwoty marnej (25 zł) gdzie my sami byśmy tę stratę zlekceważyli, i wysiłek z tym związany, a 175 gdzie, większość myślę, że by zmartwiło się taką stratą.
  7. Bo tak to sobie wymyślili, nie wiem, musisz napisać do nich maila. Może większa szansa, że ktokolwiek znajdzie, ale to moje gdybania.(na pewno nie robili to pod Polaków, ale to też moje gdybania) Nie odpowiedziałeś na moje pytanie, co mówi logika na to, że obecność kamer/innych ludzi nie wpłynął na wynik?
  8. Nie ma znaczenia czy go obserwowali czy nie, bo i tak by tego się nie dowiedział. (zakładam, że nie stali tam z kamerami ekipą filmową itd. ) Ma znaczenie czy zakłada, że jest obserwowany czy nie i widoczne kamery/inni ludzie powinien mieć wpływ jeżeli główną pobudką byłby strach przed obserwatorami. A takiej relacji badacze nie zauważyli. Czyli co logika jest taka, że (niektórzy) ludzie tak się boją "zobaczenia", że niezależnie od tego czy są kamery/inni ludzie to i tak oddadzą portfel, a inni tak się nie boją, że niezależnie czy są kamery/inni ludzie, to biorą? Bo przecież, kamery/inni ludzie nie miały wpływu na wyniki, czyli gdzie było więcej kamer nie było większej "oddawalności" (jak się domyślam). To dziwny ten strach. A może jednak są inne czynniki które są dominujące. No ale faktycznie może badacze źle to policzyli i jednak kamery miały wpływ. Dlaczego wg. ciebie, kamery/inne osoby nie miały wpływu na wynik? bo tak im przecież wyszło. Na moje gdyby decydującym był strach to kamery/inne osoby powinny mieć wpływ na wynik.
  9. hm....zapominasz ciągle o tym, że to czy były kamery/inne osoby czy nie, nie wpływało w żaden sposób na decyzję.
  10. Sugerujesz, że nie da się zrobić badania gdzie obserwujemy "obiekt" a obiekt nie wie, że jest obserwowany? Z resztą mieli feedback, oddany vs nieoddany, i wiedzieli chyba z jakiej lokacji jest oddany, czyli jak widzisz nawet nie musieli go obserwować, to tak a propos logiki I po trzecie primo , we wszystkich krajach badany mógł podejrzewać, że ktoś go obserwuje, ba, ze to eksperyment. co to zmienia W każdym razie, teoria, że kamery miały wpływ upadła PS. Nie musisz tego dalej drążyć i za wszelką cenę nie wiadomo co udowadniać
  11. A ty pisząc to, co nadal robisz? "To address this issue, we examined whether relative reporting rates were affected by (a) the presence of other individuals when receiving the wallet, (b) the presence of security cameras in the building, and (c) state-level variation in lost property laws within the United States. Civic honesty should increase as a function of these variables if recipients were concerned about possible punishment or probability of detection, yet we find that none of these factors explain meaningful variation in reporting rates across treatment conditions (tables S14 to S16)." Jak widzisz przyszło im to też do głowy.
  12. Może, w jakimś minimalnych dawkach wpływa na twórczość (strzelam), może bierze udział też w innych procesach "mózgowych" np. wiązanie pamięci kto wie (gdzieś mi się obiło o oczy, że też w trakcie snu się wytwarza).
  13. Przecież wiadomym, jest, że badanie badało co badało, nic więcej. Nie, żebym się czepiał, ale sam odsetek za kratami to dość mierny miernik, że tak powiem. Nie siedzi się tylko za nieuczciwość (tak, wiem, zabijanie ludzi czy handel/posiadanie narkotykami też nie jest uczciwe ). A ilość osadzonych zależy też od samego prawa, przykładowa dyskusja od kiedy zaczyna się przestępstwo (kwota kradzieży), Jeśli chodzi o cofanie liczników to też jest dość marne, wystarczy przeanalizować dokładniej temat i zastanowić się skąd idą stare auta i gdzie idą i gdzie będą więcej statystycznie cofać. No ale powtórzę, bo nie chcę bronić tezy, że jesteśmy krystaliczni i w ogóle. To badanie badał co badało i wypadliśmy zdaniem autorów lepiej niż gorzej i nie ma co się doszukiwać nie wiadomo czego i udowadniać, że jesteśmy nie wiadomo co, nie rozumiem jaki to ma cel, jakieś problemy z akceptację tego wyniku czy coś?
  14. Się śmiej, ale to ma sens, moi teściowie uprawiali spacery parę razy w tygodniu, po godzinę spacerowania (lub więcej) teraz tego nie robią. I teść widział po swojej wadze gdy spacerował to utrzymywał wagę, gdy nie to pyk waga w górę. Są ludzie którzy w ogóle nie spacerują. (wyjście do sklepu nie zaliczam do spacerowania )
  15. https://forsal.pl/artykuly/1105759,srednia-pensja-mediana-i-dominanta-wynagrodzen-w-polsce-ile-naprawde-zarabiamy.html co prawda 2016, "2074,03 zł, czyli ok. 1511 zł na rękę." Ja powiedziałem 1750 myślę, ze się o wiele nie pomyliłem. Co nie zmienia faktu, że zgubienie 175 zł to nie jest nic w polskich realiach. (Mam "troche" wieksze zarobki i gdybym zgubil 175 zl czul bym sie zdecydowanie inaczej niz przy zgubieniu 25 zl. Nie wiem w sumie co.chcesz udowodnic. Ze w pl zgubienie 175 zl to nic?
  16. Utrata 2 dyszek może mało kogo ruszy, ale myślę, że utrata 175 zł, jest dla wielu odczuwalna i zmartwiło by się, jeśłi wziąć dominantę zarobków w PL to jest to utrata ponad 10% miesięcznych dochodów... osobiście nie chciał bym tyle zgubić.
  17. No i widzisz rozwiązałeś zagadkę Uczciwość (zdefiniowaną tym testem,) nie ma związku z tym, kogo wybieramy na polityków (kryteria polityków a właściwie partii opierają się na innych zasadach i często właśnie na emocjach i na tym m.in. bazuje marketing polityczny) Temat można zamknąć PS. Nie upatruj się wyjątkowości Polaków w tym względzie, w każdym tak to działa.
  18. uff, ciepło dzisiaj... no ok jestem uczciwym Polakiem, jak dzięki temu rankingowi mam dobrze wybrać, uczciwego Polaka na polityka? A wracając do Twojego pytania, aby już skrócić tę mękę podsumuję. To, że Polacy wg. tego "testu" wypadają uczciwie nie oznacza, że - potrafią wybrać najuczciwszych. - politycy będą uczciwsi względem innych nacji bo nie są próbą losową - nie oznacza, że poddani innym czynnikom takim jak np. władza, lobbing, inne będą uczciwsi niż inni - i wiele innych. I wiele innych, chyba każdy logicznie myślący człowiek to ogarnia (że tak pojadę pewnym typem argumentacji)
  19. Pytałem o ranking polityków aby móc słusznie wybrać. PS. Może zgłaszają się u nas jakoś mniej uczciwi, może się zgłosisz?
  20. Nie, nie, ja tylko uprzedziłem pomysły jak by ktoś chciał twierdzić, że my głupi i biedni biedni bo głupi czy głupi bo biedni itp.
  21. Tak na boku, to Polska należy do OECD i zarazem najbogatszych krajów na świecie Zarabiając 27 000 rocznie (netto) w Polsce (uwzględniając siłę nabywczą) jest się w 10% najlepiej zarabiających na świecie. Więc patrząc tą "miarą" jesteśmy jedni z najmądrzejszych
  22. A gdzie mozna znaleźć jakis ranking? Moze go nie znaja. Uczciwosc nie daje mocy rozpoznawania uczciwosci.
  23. No i to prawidłowe podejście, po co było je w ogóle zakłócać i uszczęśliwiać na siłę lepiej dać sobie siana, że tak powiem Też w sumie kończę tę dyskusję, bo to tylko był rozrywkowy przerywnik .Aby podsumować, ja się z wami wszystkimi zgadzam i nie zgadzam (zależy co wybrać z danych poglądów)
×
×
  • Dodaj nową pozycję...