Skocz do zawartości
Forum Kopalni Wiedzy

Afordancja

Użytkownicy
  • Liczba zawartości

    1091
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    26

Zawartość dodana przez Afordancja

  1. Czy współczesna robotyka jest w stanie stworzyć terminatora? Odpowiedź jest prosta, Nie! Jesteśmy za słabi (na ten moment) począwszy od zasilania, poprzez całą mechanikę(Aby był zwinny i szybki, i wyglądał jakoś) skończywszy na AI.
  2. @Pogo no to zmieniłeś mi trochę model Czyli, neuron ma jeszcze dodatkową cechę/cechy, jak wrażliwość na dany neuroprzekaźnik? Tak to mam rozumieć? (dlatego pytałem czy neuron "wie" jakie neuroprzekaźnik do niego dotarł, czy tylko liczy się sygnał(mocniejszy czy słabszy) który się akumuluje z innymi sygnałami) hm..muszę to jakoś scalić w głowie
  3. @Glaude hm.. z tym glejem to mnie teraz zaskoczyłeś, teraz lapię dlaczego uważasz, że jest tak isotny.(ciągle myślałem, że to jednak chodzi Ci, że bardzo dobrze odżywia itd. i dlatego taki ważny) Ok, to jeszcze raz (lepsza wersja) 1) Neuron zostaje wzbudzony Sieć na razie pomijamy, czyli rozkładanie i sklejanie na razie(chwilowo) pomijamy 2. Jeżei potencjał wzgórka aksonowego zostanie przekroczony to: Neruron wysyła sygnał (elektryczny?) 0 albo 1 (w uproszczeniu) 2a) Gdy impuls dojdzi do końca aksona uwalniany jest (neuro?)przekażnik do szczeliny synaptycznej.(stała porcja) Pytanie o tę stałą porcję, czy ta stała porcja zmienia się w trakcie uczenia, czy ona jest właśnie tą wagą siły pobudzenia następnego neuronu? Czyli każdy neuron ma swoją stałą porcję, a podczas uczenia ta porcja się zmienia. 2b) No i wchodzi w grę glej, który może zwiększyć bądź zmniejszyć siłę wychwytywania, czyli zmienjsza lub zwiększa siłę sygnału.. hm..to dla mnie nowość.. Pytanie: W przypadku tego zmniejszania/zwięksania siły wychwytywania, glej może te funkcję włączyć/wyłączyć? Tzn. czasem glej np. zwiększa wychwytanie na skutek jakiegoś impulsu (w gleju? od innych neuronów? ) czy też jak już zwiększa/zmniejsza to robi to cały czas w przypdku danej pary neuronów. A może w zależności od jakiegoś tam impulsu, raz może zmniejszać a raz zwiększać (w danej parze neuronów), a raz nie wpływać tę siłe wychwytywania? Nie wiem czy pytanie jest jasne. 3. Neuroprzekaźniki: ok, czyli jeden neuron jeden rodzaj neuroprzekaźnika. Pytanie: hm..to po co jest ich tyle rodzai? Nie wystarczyły by właśnie dwa neuroprzekaźniki? 4. impuls z naszego neuronu, akumuluje się na następnym neuronie. (z uwzględnieniem "filtrów" szumu) Pytanie o szum: to przypadek kiedy jakiś neuron A strzela, ale neuroprzekaźnik np. został stłumiony przez glej, i sygnał wejściowy do neurony B był bardzo słaby, i na ten skutek został usunięty i w ogóle nie uwzględniony w neuronie B? Czy dendryty/perykarion które filtrują szum, mają różny próg czułości który się może zmieniać czy po prostu taki filtr (jednaki dla wszystkch neuronów) który po prostu małych sygnałów nie przepuszcza i koniec, bez filozofii 5. Jeszcze uwzględniamy spadek odległości między neurnami, jeśli chodzi o siłę sygnału i uwzględniamy czas. 6. (Kurcze, że tak powiem) Synapsy elektrycze w dwie strony....hm... rozumiem, że one są raczej w znakomitej mniejszości? To po prsotu zwykła komunikacja dwustrona..odpowiednik, tego jak by neruon A był "klasycznie" połączony z neuronem B i odwrotnie, B z A? I nic więcej, czy jest może jakaś kluczowa różnica? 7. Napisałeś: "równoczesna aktywność neuronów jest wzmacniana w układ Hebba za pomocą LTP i gleju (!) " Układ Hebba, ok, proste, ale gleju? Mówisz, że są 2 neurony (nie połączone ze sobą bezpośrednio), i mają równoczesną aktywność (Glej to "widzi") to ich wyjście jest wzmacniane przez glej? to samo wzmocnienie co w punkcie 2b? 8. A masz jakąś wiedzę o tym: http://naukawpolsce.pap.pl/aktualnosci/news,394425,neurony-moga-pamietac-bo-przesuwaja-swoje-geny-w-przestrzeni.html ? Ja obstawiam, że uświadamiasz sobie, świadomość jest za wolna, stąd też efekt(tak mi się wydaje ; ) , że jak wykonasz bardzo skomplikowany manewr samochodem który uratuje Ci życie (wykonasz go odruchowo), a potem dociera to do świadomości, Tobie może się (po fakcie) wydawać, że wszystko wolno się działo, ba nawet, że w pełni wszystko kontrolowałeś i nawet może przewidywałeś sytuacje.
  4. sprytny przeskok na inny wątek ok, wiec od razu powiem,(pewnie to zbyt mało uwydatniłem, że to była zwykła ironia, jeśli chodzi o podejście ludzkie, czyli jednym "słowem" inteligentne jest to co my uznajemy za inteligentne... myślałem, zę wyczułeś. hm..nie wiem co rozumiesz jako uniwersalna funkcja, chodzi Ci, że każdy neuron ma inną funkcję aktywacji? (nie tylko różne parametry wejściowe). Przyznam się, że dla mnie to nieistotne, wiemy, że jest skokowa, co też nie jest aż tak kluczowe, skoro potrafimy robić sztuczne sieci z różnymi funkcjami (nie tylko skokowymi) i też działają. Oczywiście, masz rację (dzięki Tobie precyzyjniej się teraz wyrażę ), chodziło mi o to, czy informacja o neuroprzekaźniku "znika" w miejscu gdzie sumują się sygnały z wszystkich neuronów wejściowych, czy też może to wpływać na funkcję aktywacji (po za oczywistością, że sygnał wejściowy może być większy/mniejszy), Czy jednak informacja o neuroprzekaźniku przenika dalej, i neuron może także wysłać swój neuroprzekaźnik albo powielić ten wejściowy (co się wydaje bez sensu bo może być wiele róznych neuroprzekaźników z różnych neuronów. Jak zauważył Astoboy, nie wiemy co to jest faktycznie inteligencja..i myślę, że może być grupowa, bo dlaczego by nie. Nawet poszczególne "trybiki" mogą nie być tego świadome, pytanie jest czy w ogóle mogą być świadome że są trybikiem większego organizmu..hm... A wzór.. hm.. pomyślę później, teraz mam jakby wakacje i ograniczam neta
  5. (zawsze wdaję się w offtop, to jest silniejsze niż ja ) Jeżeli uznaję, że skoro coś nie jest inteligentne, to mogę to jeść, nie oznacza, że skoro coś mnie je, jest inteligentne, chyba jednak nie udowodniłem, że biota jelitowa jest inteligentna (kto ją tam wie ) Wracając do tematu, i upraszczając, czy mogę przyjąć takie działanie neuronów: a) Neuron przyjmuje impulsy z innych neuronów b) jeżeli zostaje wzbudzony, to wysyła impuls o stałej wartości, (jeżeli zostanie wzbudzony bardzo, może wysłać w jednostce czasu więcej impulsów) c) Nie wysyła neuroprzekaźników, albo wysyła neuroprzekaźnik "neturalny" (dla uproszczenia), albo przesyła dla siebie właściwy, ten dominujący e) na skutek mocniejszego impulsu zewnętrznego niż jakiś próg, może wysłać neuroprzekaźnik jeżeli w pkunktcie c, przyjmiemy, że nie wysyła na starcie w ogóle. f) na skutek mocniejszego impulsu, może zmienić swoją charakterystykę i od teraz będzie wysyłał inny neuroprzekaźnik g) ? h) (czyli a) impuls z naszego neuronu, akumuluje się na następnym neuronie. g) neuroprzekaźnik hamuje bądź wzmacnia/hamuje, sygnał tego neuronu? czy wpływa na syngały innych neuronów? Czy neuron docelowy wie jaki neuroprzekaźnik dostał?(zakładam, że nie) Jeżeli tak to co jeżeli by dostał od innych neuronów różne neuroprzekaźniki. Tak to mniej więcej działa? Neuroprzekaźniki zmieniają hamowanie/wzmacnianie sygnału? danego neuronu?
  6. hehe, masz częściową rację(nie wiem czy takie coś funkcjonuje ) ale.. Pominąłeś pierwszą cześć zdania, tę bardziej istotną. [edit] Na dodatek, konkluzję, jako przesłankę, nieładnie [/edit] Wracając do moich dociekań już wiem, że popełniłem gafę za wiki: "Neurony dzieli się również według głównego wydzielanego neuroprzekaźnika. Według tego kryterium wyróżnia się między innymi neurony:" Czyli neurony wydzielają różne neuroprzekaźniki, a co decyduje który neuroprzekaźnik wysyłają? (Coś mi się pomieszało z tym wszystkim, wcześniej myślałem, że posyłają sygnał, a hormony to tak "na boku"
  7. (wiem, że skaczę z tematu na temat, w danym temacie, ale właśnie tworzę nowe połączenia w moim mózgu ). 1. Hormony, czy hormony jeśli chodzi na mózg działają w ten sposób, że w pewnych rejonach mózgu po prostu poprawiają przepustowość (nie mowie o innych elementach, jak wpływ na mięśnie itp.) np. taka dopamina i serotonina, działa to tak(teraz piszę to jako laik), że pojawiają się w pewnych miejscach w mózgu (np. odpowiedzialnych za popęd seksulany) i "nam się bardzije chce"? tzn. odpalają one neurony czy może przyspieszają działanie? 2. Są jakieś informacje na jakiej zasadzie neuron wybiera neurony do połączenia? 3. Czy bez układu nagrody, proces uczenia mógłby funkcjonować? [edit] czuję, że walnąłem jakąś gafę w pkt.1. [edit] Zasada jest prosta, jeżeli my ludzie stwierdzimy, że coś jest inteligentne, bo można z tym "pogadać" to znaczy, że jest inteligentne, jeżeli nie..to może być naszym pokarmem
  8. A to mnie zaskoczyłeś z tymi ośmiornicami Aż, nie wierzę, że to może tak funkcjonować wow. Test Turinga oczywiście znam, zastanawiałem się czy po prostu komunikacja jest konieczna do stwierdzenia czy coś jest inteligentne. Inaczej czy da sie zbudować test Turinga bez komunikacji, jak ten(poniżej) test lustra. Co do świadomości, to wiemy, że nie ma prostego testu jak to sprawdzić, test lustra itp. pokazywały by, że niektóre "małpy" mają świadomość (i ptaki chyba) chociaż jest jeszcze samoświadomość (to coś innego jak domniemam, czy może nie?) http://www.geekweek.pl/aktualnosci/23321/nie-tylko-czlowiek-ma-samoswiadomosc Myślisz, że wychowanie jest tak istotne? Nie da rady, (u ludzi chyba nie), że dziecko zostaje na bezludnej wyspie i jest inteligentne? Co do komunikacji chyba się zgodzę.
  9. @Flaku Kurrr... że tak powiem... na najbardziej oczywisty przypadek nie wpadłem (wstyd). Jednak gdybyśmy do niej dotarli, to nastąpiła by szybka nauka komunikacji (w końcu inteligentny "gość"). Ok, czyli faktycznie musi być ostatecznie komunikacja..(chyba, że się nie odezwiemy do niego, tylko obserwujemy, czyli w sumie ocena musiała by być po zachowaniu, i tu znów przychodzą mi na myśl mrówki, jak poznać po zachowaniu, że on jest inteligentny? hm...) Z innej beczki (dziś i nie tylko dziś, mam wielką chęć zrozumienia jak nawiecej o mózgu ) http://naukawpolsce.pap.pl/aktualnosci/news,394425,neurony-moga-pamietac-bo-przesuwaja-swoje-geny-w-przestrzeni.html Mógły mi ktoś powiedzieć (pewnie Glaude coś o tym wie ), bo nie umiem tego po kumać(na prostym poziomie), jaką rolę odgrywają geny ich ekspresja i białka dla działania mózgu (pomijam, tworzenie się, umieranie, odżywianie itp. patrzę na to z punktu widzenia uczenia się). Czy te białka wpływają jakoś na "poziom" przy którym neuron się aktywuje? Czy one wpływają na "wagę" sygnału z synapsy z innego neuronu?
  10. Często gdzieś w tematach pobocznych schodzi na tematy neuronów, sztucznej bądź nie inteligencji itp.(i maltretuję Glaude pytaniami ) wiec postanowiłem stworzyć osobny wątek aby od czasu do czasu coś tu "pogadać" na te tematy. żeby nie był temat wydmuszką: Patrząc szeroko, czy aby uznać coś za inteligentne konieczna jest komunikacja? Czy potraficie sobie wyobrazić inteligentne formy życia (nie koniecznie na Ziemi ) które nie posiadają komunikacji? Każdy sobie myśli jak chce, i odgaduje intencje drugiego (hm..nie wiem jeszcze jak ominąć element "migowego" pokazywania ) Jeżeli tak, to jak sprawdzić czy to "coś" jest inteligentne czy nie? (Zakładam, że po owocach całej cywilizacji, ale mrówki też budują kopce a nie uznajemy ich za inteligentne)
  11. Afordancja

    Dieta by Bastard

    hehe, tylko nie mów, że odczułeś to jakoś namacalnie/mierzalnie. Też mi to przeszło przez myśl, ale jak na Ciebie działa to może zostanę przy proszku. To mój plan docelowy, na start kupiłem w paczkach, aby sprawdzić czy jestem to w ogóle wstanie wchłonąć, nie idzie źle.. Na skutki pewnie przyjdzie mi poczekać jeszcze trochę Teraz tylko muszę wcielić w życie to żonglowanie
  12. Afordancja

    Dieta by Bastard

    @TrzyGrosze Na sucho? ostro! Ja próbuję mieszać z jogurtem, jednak jestem na etapie jedna łyżeczka na połówkę jogurtu(przy dwóch smakuje kiepsko), a potem druga na drugą połówkę. Jednak jak czytam to: O cukrzycy itd. to, ok przechodzę do etapu 2 łych. Chyba faktycznie wrzucić to to ust.. zapić i zapomnieć.. hm..tak mnie naszło (jeszcze nie sprawdzałem bo teraz na to wpadłem), a nie ma po prostu tego w tabletkach? Bo coś mi nie pasuje z tą ilością..gdzieś mi się obiło o oczy, że w kurkumie kurkimina to 3%, a 1 g trzeba dziennie, czyli hm..33 g kurumy? toż to 1,5 paczki dziennie, to chyba więcej niż 2 łychy..
  13. Afordancja

    Dieta by Bastard

    Cześć. Zawsze jakiś nowy punkt widzenia..pewnie się przyda.. Yo! PS. Co do usuwania konta.. po co? Jakieś problemy z utrzymaniem się potem z dala?
  14. Afordancja

    Dieta by Bastard

    hm.. a wydawało mi się, że napisałem dość prosto.. a nie zrozumiałeś :/ Dlatego powtórzę: Czyli już całkiem prosto...nie, nie chodzi mi o mixowania wszystkiego zdrowego, ale ograniczania czegoś. No ale skoro mówisz, ze to podpada pod "wszystkożerność" to ok. To była moja pierwsza myśl, chociaż chciałem to robić, dość rano...no ale od czego są lodówki
  15. Afordancja

    Dieta by Bastard

    @Bastard Jeszcze pytanka. 1. Czy zakładasz jakieś (realne?) prawdopodobieństwo, że dieta LCHF może być na dłuższą metę jednak szkodliwa? (mówię o całej populacji stosującą tę dietę,a nie jednostkom) I to samo pytanie o HCLF? Patrząc przez pryzmat, że człowiek jest wszystkożerny, i dawniej raczej miał deficyty mięsa (chyba?) to nie wiem czy tak się mógł do końca żywić. Jest jakaś trzecia opcja? co by wejść w tryb "Wszystkożerności" ale z rozsądkiem (ok, co do białka na razie mnie przekonałeś). Ciągle podświadomie czuję, że jak się skupi człowiek na jednym, to może coś przeoczyć co jest też mu równie potrzebne. 2. Co do poprzedniego posta. Czy jeżeli bym jadł "wszystko" czyli kefiry, zsiadłe mleko, ale też sery kiszona kapusta itd. (bo wszystko mi dobrze wchodzi, że tak powiem ) to to nie przejdzie? nie ma tyle "miejsca" na dwie flory bakteryjne? (w tej sprawie jestem totalnym laikiem, więc pytanie może jest z gruntu kiepskie ) @TrzyGrosze Wczoraj zacząłem z tą kurkumą+pieprz (plus kapkę, dodałem chili, aby jakoś smak podrasować) i hm.. spróbowałem łyżeczkę, i dobrze, ze stało wino obok, bo tego się przełknąć nie dało ("wysuszenie" jamy ustnej ). Dziś próbowałem tym razem 2 łyżeczkami posypać żółtka.. hm..było jeszcze gorzej...w sumie głupi pomysł bo żółtka też suche są, kawa uratowała sytuację. Są jeszcze jakieś inne sposoby, na bezproblemowe zjedzenie tego? Bo na razie jem łyżeczki, a co dopiero łyżki
  16. Afordancja

    Dieta by Bastard

    Czy dobrze rozumiem, to jest na odbudowę flory bakteryjnej i nie ma znaczenia czy HCLF czy LCHF ?
  17. Afordancja

    Dieta by Bastard

    Dzięki bardzo wszystkim Podsumowując: Dieta: 3 żółtka dziennie -> lecytyna (już nie muszę brać suplementu lecytny, tak?) śledzie + orzechy -> omega3 albo z "tabletek" Kurkuma + pieprz -> 2 łyżki (3:1) .. jest to zjadliwe "na sucho"? (sprawdzę dzisiaj) Z suplementów to: Methiovit Co do kawy i "kawy" to można kompromis? codziennie jedna lekka kawa...w dzień 0, siekiera pół godziny przed startem aby kumulacja była pół godziny po starcie.. później w zabezpieczeniu Red bula? Inne: - Żąglerka (codzienna) - Ruch..rozumiem, że ćwiczenia "tlenowe" (czy jak to tam się nazywa) - poranny seks, nie jest pewny , mogą być trudne warunki - ze względu na otoczenie, stopery do uszu.. - ba, nawet codziennych afirmacji spróbuję (nigdy nie wiadomo, nie wiem co na ten temat nauka) Zmiana trybu funkcjonowania: - na chodzenie spać o 22:00 (nie wiem jak to przeżyję ,teraz w okolicach 1:00) - zważywszy, że konkurs zacznie się o 6:30 to wstawanie o 5:30 (teraz różnie, od okolice 5 do 6:00) wtedy właśnie jakiś trening, lekka kawa, 3 żóltka(gotowane) + 5 orzechów i 2 łyżki kurkumy - żonglerka wieczorem - afirmacje też chyba wieczorem, a może rano..nie wiem muszę poczytać coś o tym Ponadto kupię sobie opaskę (nie wiem czy to skuteczne, ale kto wie) która będzie mnie budziła w najlepszej fazie dla mnie..hm..czyli trzeba będzie nastawiać "budzik" jednak na 5:45, bo opaska budzi raczej przed czasem. Zważywszy, że będę w górach..opłaca się jakoś przez tydzień (codziennie) wchodzić gdzieś wyżej w celu zmniejszenia tlenu? Czy tydzień to raczej za mało i nie ma sensu?
  18. Afordancja

    Dieta by Bastard

    @Jajcenty Chyba właśnie w takiej formie chcę podać sobie kofeinę (+taurnynę) rozważam jeszcze http://www.doz.pl/leki/p2756-MB_Active Wydaje się jak by to samo tylko więcej To chyba maks chemii którą mogę zastosować hm.."ekstrakt z nasion konopii" to ma mnie wyluzować? [edit] W sumie chyba racja, o "zestawie podręcznym" muszę pomyśleć co najmniej dzień wcześniej. I snickersy to chyba nie jest głupie, jeden "red shit" może te MB active, 3 litry wody, WC blisko co by czasu nie tracić zbytnio, słuchawki/stopery aby odseparować się od otoczenia.
  19. Afordancja

    Dieta by Bastard

    To ja z innej beczki...ale tematyka odżywiania...i mózgu (chodzi mi raczej o chwilowy efekt, takie "dopalenie" ) ) Za około 50 dni, będę musiał wykorzystać maks mojego potencjału mózgowego.. (twórcze myślenie, koncentracja itd.) taki stan będę musiał utrzymać (mam nadzieję) max 3-5 godzin, akcja będzie miała w okolicach 6 rano (co może mieć znaczenie). I teraz pytania, da się jakoś "dietą" "dopalić" mózg, a chociaż uniknąć pogorszenia typu zmęczenie, "muł" itp. ? Rozumiem, że powinienem wstać z jakąś godzinę wcześniej aby nastąpił rozruch organizmu. Co zjeść? Jeść? Co z wieczorem/dniem poprzednim? Czy czegoś nie jeść? Czy w trakcie tych 3-5h, lepiej zrobić przerwę i coś zjeść, czy bazować na pierwszym śniadaniu? Czy mogę się jakoś przygotować "żywieniowo" wcześniej? Będzie to akurat środek mojego urlopu, więc jestem w stanie zrobić więcej rzeczy niż normalnie byłbym w stanie. Czyli wysypianie się, regularne i konkretne jedzenie itd. Czy ma jakieś znaczenie, że będę w górach? Będę miał tydzień na aklimatyzację więc chyba ok. (to już po za żywieniowo) Chciałbym zrobić to maksymalnie optymalnie (jeśli wykorzystam maks możliwości i się uda, to ..zajefanie..szansa jest tylko jedna, więc chcę to zrobić maksymalnie "profesjonalnie", bez głupich błędów. Na razie z prostych rzeczy, to codziennie rozwiązuję jakieś łamigłówki,(i od dziś zaczynam te spacero/truchty) , nie wiem czy to nie za mało..ale nic lepszego nie przychodzi mi do głowy, jeszcze jakieś ćwiczenia na kreatywność czy coś, ale to poszukam jeszcze. Co do dopalaczy to nastawiam się na kofeinę (nie pijam za dużo więc powinno pomóc) O właśnie, czy "męczyć" mózg do samego końca, czy przed ostatni dzień dać luzu... Czy trening rano przed wysiłkiem umysłowym raczej pomoże czy zmniejszy zdolności? Może medytacje? (ok, to tak sobie strzeliłem, nic o tym nie wiem) Każda rada jest cenna W skrócie maksymalna moc mózgu w krótkim czasie, jedna próba.
  20. Afordancja

    Dieta by Bastard

    Ee nie chodzi o żadne banie się, po prostu, nie robię rzeczy które mają mi szkodzić bo i po co, proste..(zwłaszcza, że jak pisałem biegania nie obsługuję) Co do "szczepionek" nie chodzi o konkretnie o McD(to po prostu skrajny przykład), po prostu chodzi o pewną różnorodność mimo wszystko, bo teraz piszesz, że wysoko węglowodanowa jest ok, a "za rok" może okazać, się, że jest totalnie do d*py...dlatego uważam, że do czasu do czasu trzeba urozmaicać, nawet niezgodnie z jakimś kanonem żywieniowym. A wszystko(zdrowie/kondycję) chcę osiągnąć jak najniższym kosztem, chyba logiczne, powinieneś to rozumieć (jak najmniejszy wydatek "energetyczny"/czasowy/itd. heheh) potraktuję to jako eksperyment sprawdzę. Swoją drogą 8 km/h to hm.. jak zwykle chodzę (Tzn. spokojne mogę to tempo kontynuować przez b. długi czas "bez zmęczenia"). Ba nawet zacznę od dzisiaj.(Przekonało mnie to o brzuchu )
  21. Afordancja

    Dieta by Bastard

    Bo mam kiepsko urządzone życie (jeśli chodzi o rozkład dnia), Jestem typem nocnym, rano już nie potrafię wcześniej wstawać, bo źle to wpływa na moją psyche, większość przebywam po za miejscem mojego zamieszkania, później jednak rodzina (dzieci są za małe aby je olać ) późniejsza luka czasowa (jak zrezygnuję z innych rzeczy) wypada w okolicach 22:30 tutaj w sumie bym dał radę jak tak teraz myślę. Co do biegu to mój organizm chyba nie obsługuje tej funkcji i tu z kolei nasłuchałem się, że jest niedobry dla stawów. Dlatego został basen, bo za jakiś czas będę w stanie rano wygospodarować akurat czas na basen (mam go po drodze do pracy), tylko tutaj widac musiał bym się nauczyć pływać kraulem, czy grzbietowym, bo na razie potrafię "pływać" moją podwodną "żabką" (Takie tam połączenie żabki z machaniem nogami jak w delfinie ). Oczywiście zdaję sobie sprawę, że to kwestia odpowiedniej motywacji, jednak bieganie wieczorem też podobno nie zdrowe, bo "rozbudzam" organizm przed snem (Tak słyszałem) a nie chciał bym sobie robić więcej krzywdy niż dobrego. Jak bardzo nogi muszą być "wysoko" aby pompki nie były już szkodliwe? Czy krzesło wystarczy? Czy jednak pion? ok, co do cukru mnie przekonałeś, cukier mam w okolicach 107, tylko ciągle wkurza mnie ten puls, (ciśnienie w sumie chyba dobre bo ciągle w okolicach 120:80). Co do stylu odżywiania, to w sumie chyba ta "węglowodanowa" mnie przekonuje, z jakimiś odchyłkami, jak by co (moja teoria jest taka, ze od czasu do czasu trzeba zjeść coś z McD, jako szczepionka, aby mnie coś później innego nie zabiło )
  22. Afordancja

    Dieta by Bastard

    Czyli jednak pompki są trochę "be". hm..ale chyba by dojść do na rękach lub jednorącz, trzeba by było przez nie przejść? Nie próbowałem, ale wydaje mi się, że na rękach to moja liczba powtórzeń oscylowała by w okolicach 3(słownie: trzy), a jednorącz, chyba faktycznie mała liczba powtórzeń bo czuję, że w okolicach pół (ta część "w dół"). Co do cukru to też jest mój po części cel, tzn. nie wiem na ile cukrzyca jest dziedziczna, ale dla pewności wolał bym mieć go mniej niż więcej..tylko teraz Bastard piszesz, że do 140 jest ok, to by było ok, czyli co, mam się martwić dopiero powyżej 140? hm..psujesz mi pewne "wizje" A Basen ma jakieś minusy? (niestety pływanie pseudo żabką, czyli 3-4 niemachnięcia pod wodą, jedno nad wodą, czyli większość na wstrzymanym oddechu, nie wiem dalczego ale coś czuję, że to może nie być za zdrowe, ale inaczej nie umiem ) [edit] hm..jaka jest praktyczna różnica, miedzy pompkami "klasycznymi"/"na pięściach" a na poręczach, jeśli chodzi o zwyrodnienie? Nie czuję
  23. Afordancja

    Dieta by Bastard

    Miejsce też mnie trochę boli, dlatego tylko pewnie będzie albo rowerek albo "wiosło". Rano o 5, spacer 10 minut chyba d..nie urywa, o 23 wieczorem 15 minut pewnie już coś da. ee hm.. na rękach powiadasz.. na jednej nodze.. i mostki... z tego wszystkiego skakanka da radę, z resztą to chyba, "za rok". hm..jak powiedziałem chodzi o zdrowie/kondycję, nie o wagę, najchętniej bym obniżył sobie tętno bo moje mi się "nie podoba" Z jedzeniem nie mam problemów. hm.. 10-12 minut powiadasz...to mnie zaczyna przekonywać..co do przyrostu ramion itd. aż tak mi nie zależy, nie wiedzieć dlaczego, "łapy"/ ricepsy i "barki" (pewnie źle to nazywam ) mam jakoś dobrze rozwinięte... z mięśniami brzucha (chyba naj)gorzej. PS. 18 tys. pompek brzmi dobrze
  24. Afordancja

    Dieta by Bastard

    TrzyGrosze, dzięki, w sumie nie wpadłem na wioślarza (kręcenie nogami jakoś mnie nie kręci ). Wioślarz jest całkiem ok, muszę się rozejrzeć w tematyce. hehe, to chyba dla mnie za pro, 16?(24???) kg. co ja tym bym miał robić, huśtać? Te programy są dla mnie jakieś przegięte właśnie, 16 pompek przyrostu na tydzień to wydaje mi się ogrom, aczkolwiek poszukam czegoś łagodnego, coś bardziej 100 pompek w 16 tygodni (a i tak chyba robienie tego w 10 + 15 minut dziennie, było by ciężko) .Drążek w sumie mam, 4 podniesienia to max na starcie , nie wpływa to źle na stawy jakoś? Z tymi pompkami to się w ogóle tracę, jedni piszą, że są ok, inni, że "bee" i sam nie wiem. Chyba "wiosło" narazie ma najwięcej plusów (bo siedzę a pracuje w miarę dużo mięśni, jeszcze tylko muszę poszukać czegoś cichego, bo nie mam zamiaru nikogo o 5 rano budzić, czy tam późną nocą. O pompkach muszę doczytać. Drążek jest ok, Dzięki wszystkim za rady! I rozumiem, na tym "poziomie" treningu, "dietą" jakoś szczególnie nie muszę się przejmować?
  25. Afordancja

    Dieta by Bastard

    hm..ok, załóżmy, że chciałbym obniżyć sobie tętno spoczynkowe (teraz jest zaj#$%cie wysokie, bo 70, czasem nawet więcej) Regularny trening na siłowni odpada (w nocy podobno nie można, no i siłownie nieczynne ) Zostaje mi teoretycznie Odżywianie i "trening" 10 minut rano, 15 minut wieczorem/w nocy. Dieta max tłuszcz, reszta mało, odpada, wiem, że to nie pod mój typ..zostają tylko węgle.. i teraz pytanie, nie można czasem tych diet zamiennie? Jaki jest czas adaptacji? np. jechać na węglach, a co np. miesiąc, tydzień się skupić i dominanta tłuszczy (co by mieć pewność, że sama dieta węglowa by mnie nie zabiła) (bo rozumiem, że max białek nie ma sensu i co do tego nie ma wątpliwości tak?) Wegetarianinem, też nie zostanę, bo co prawda jakimś miłośnikiem mięsa nie jestem jeśli chodzi o kiełbasy itp. to jednak jakiegoś mielonego czy tam kurczaka lubię sobie pyknąć, to można jakoś zaadoptować chociaż częściowo wegetarianizm? Czy raczej zostaje, albo rybka albo akwarium i nie ma łączenia? Jak się mają w tym wszystkim ryby w kontekście mięsa (Tak dla mnie ryba to mięso ) i w ogóle całej filozofii jedzenia? Wracając do "Treningu" (docelowo mam zamiar wygospodarowac czas na basen 1 h rano 3 razy w tyg. ale ta docelowość trafi w okolicach grudnia ) da się coś wyłuskać z tych 10 minut rano i 15 wieczorem (rano więcej nie dam rady, snu już nie skrócę, i wcześniejsze wstawanie w moim przypadku grozi depresją ) ? Czy w ogóle da się jeszcze jakoś sensownie obniżyć ten puls.. bo czasem mi się wydaje, że mam zrąbany organizm od zawsze Sprint, szybki wysiłek ok, po tym wysiłku tętno spada dość szybko (Teraz nie pamiętam wyników) do tego ze stanu spoczynkowego, jednak każdy dystans powyżej 100 metrów to zabójstwo... Jestem w stanie szybciej przejść "dłuższy" dystans niż go przebiec, przykładowo 8 km, przejdę w godzinę bez kłopotu.. jak bym miał dodać 3 wymiar, czyli "podskoki" w biegu, po około 800 metrach..lepiej wrócić do trybu "chód" i to nie kwestia wieku, mam tak od zawsze, z tą róńicą, że wcześniej tępo chodu(takiego zwykłego, nie sportowego, do sprotu mi daleko ) mialem pod 10 km/h teraz mam w okolicach 8,2 km/h. Jaka jest najbardziej optymalna strategia przy tych warunkach startowych. (Wiem wiem ,pewnie powiecie, zmienić warunki i styl życia ) PS. Nie chcę być mocarzem, nie potrzebuje bić rekordów chodzi o ogólny stan zdrowia
×
×
  • Dodaj nową pozycję...