Skocz do zawartości
Forum Kopalni Wiedzy

cyjanobakteria

Użytkownicy
  • Liczba zawartości

    1787
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    69

Zawartość dodana przez cyjanobakteria

  1. Z drugiej strony mogą się skupić na czym innym niż budowanie kolejnego prototypu robota. Pewnie jeszcze długo nie będzie możliwości kupienia robota z półki i wysłania go w kosmos bez modyfikacji, bo są budowane do działania w atmosferze ziemskiej, ale taki dzień nadejdzie. Kilka lat temu widziałem robota Nao, który jest dostępny w sprzedaży, chociaż jest dość drogi, jak dla przeciętnego zjadacza chleba. Zbudowanie odpowiednika wcale nie byłoby tanie. Generalnie roboty są drogie, szczególnie te, które wymagają dużo serwomechanizmów. Jak ktoś chce działać nad softem, to ma jednak sprzęt z głowy. Ja osobiście lubię majsterkować, ale z drugiej strony robot klasy BD to nie w kij dmuchał i projekt na dekady sam w sobie.
  2. Niby tak, ale to jest normalne, że podstawowe czynności się pomija, jak jedzenie czy spanie chyba, że fabuła tego wymaga. W GW jest zbyt dużo głupot nagromadzonych, które mi działają na nerwy, ale może kiedyś zrobię kolejne podejście Nowszych części nie widziałem, ostatnią może z 15 lat temu, ale podejrzewam, że są lepiej zrobione.
  3. Uszczelki im się nie utlenią NASA wysłała MOXIE na Marsa, więc nic nie jest stracone (w kontekście utleniania uszczelek) Zastanawiam się kto z ekipy Lucasa wpadł na pomysł, żeby wstawić to coś? Pewnie sam Lucas Już jako małolatowi wydawało mi się to skrajnie bezsensowne. Nigdy nie byłem zwolennikiem Gwiezdnych Wojen, bo za dużo tam jest głupot. Są filmy SF, które nie odrywają się tak od rzeczywistości czy logiki. Może jakbym urodził się wcześniej, to bym miał lepszy odbiór.
  4. Muszą roboty z Boston Dynamic skonfigurować do pracy w stanie zmniejszonej grawitacji. Chociaż maszynki mają na pewno wiele akcelerometrów w kończynach i innych podzespołach, z których można pobrać odczyty, więc być może nie będzie trzeba wprowadzać poważnych zmian, aczkolwiek na pewno będzie trzeba przetestować Ciekawa misja swoją drogą. Szczerze mówiąc bardziej mnie to interesuje niż wysyłanie ludzi. Za cenę załogowej misji można wysłać pewnie kilkanaście o ile nie kilkadziesiąt tego typu robotów. Pamiętam też, że NASA też pracowała nad możliwością drukowania 3D z regolitu na Księżycu, co też mogłoby być wykonane przez roboty. Chodziło przede wszystkim o drukowanie konstrukcji. "The cave is collapsing!" "This is no cave!" ―Leia Organa and Han Solo https://starwars.fandom.com/wiki/Exogorth
  5. Nigdy nie widziałem tej strony! Prawie spadłem z krzesła, jak zobaczyłem wersję cyber warfare https://www.chessvariants.com/rules/chess-wars-21-cyberwar
  6. Model irlandzki chyba się lepiej sprawdził. Mają teraz trzeci kilkutygodniowy lockdown, co ładnie widać to na wykresach zakażeń. Zgonów praktycznie nie ma, a na wiosnę zgony miały miejsce głównie w domach opieki. Nie chce mi się dokładnie porównywać sytuacji w rożnych krajach europejskich, a Irlandia to jest mały kraj wyspiarski, ale wygląda, że sytuacja jest cały czas pod kontrolą, a działania rządu są przemyślane i nie wzbudzają kontrowersji, jak miało to miejsce w UK.
  7. Czyli wszystko w normie Jest ciężko, ale stabilnie i można się tylko cieszyć, że stan kolegi się nie pogarsza
  8. Dobrze, że nie żyją, bo wytoczyli by mi proces za głupotę Pamiętam za to, że była przepychanka z Teslą odnośnie patentów.
  9. Dokładnie, Marconi, odkrywca fal radiowych, zapytany przez dziennikarza o przydatność okrycia, podobno powiedział, że nie widzi praktycznego zastosowania dla tego zjawiska. Zadziwiają mnie takie wypowiedzi koleżanki. Swoją drogą ciekawe, co wnoszą do postępu cywilizacji kolejne wykopki w Biskupinie? Po prostu pytam
  10. Jedno pokolenie jest do zrobienia, chociaż na styk przy obecnej medycynie. Prędkość 0.1c do Alfa Centauri + przyśpieszanie i hamowanie to będzie około 50 lat Jak będą podróżować na lodzie, czas będzie miał jeszcze mniejsze znaczenie znaczenie przynajmniej dla załogi, więc mogliby się dłużej rozpędzać. Asysty grawitacyjne są przydatne wewnątrz Układu Słonecznego, ale mają jednak swoje ograniczenia. Przy dużych prędkościach, pojazd musiałby przelecieć pod powierzchnią planety żeby osiągnąć założony rezultat albo wręcz w pobliżu punktowej masy, co jest niemożliwe, nie wspominając o dużych przeciążeniach. Jowisz ma tylko 2.5g w górnych warstwach chmur, a atmosfery planet, wbrew pozorom, mocno się rozciągają w przestrzeni. ISS traci 100m wysokości i 0.16 km/h prędkości dziennie przez opór rozrzedzonego gazu! W tematyce związanej z podróżami komicznymi funkcjonuje pojęcie "wait calculation", co w pewien sposób nawiązuje do wspomnianego płacenia czasem. Często opłaca się poczekać i zamiast wysyłać wolniejszy pojazd teraz, wysłać szybszy później. Przykładowo gdyby sonda New Horizons leciała w kierunku Alpha Centauri, osiągnęła by cel za około 80k lat. To bardzo słaby wynik. W tym wypadku lepiej poczekać nawet kilkaset lat i wysłać próbnik z lepszym napędem. Prędkość 0.1c, gwarantuje rozsądny czas podróży i są teoretyczne napędy, które powinny pozwolić osiągnąć taką prędkość Przypomniało mi się apropo dalekich podróży w Układzie Słonecznym. Mamy do odwiedzenia Sednę, która będzie w peryhelium w około 2075 w odległości 76 AU Mam nadzieję, że misja się odbędzie. Ze względu na odległość to będzie szybki fly-by jak New Horizons. Następna okazja się powtórzy dopiero za ponad 11k lat.
  11. Chodziło mi o sytuację awaryjną. Generalnie zgoda, że trzeba by wyhamować ładunek. Inaczej nawet niewielkie dostawy z prędkościami relatywistycznymi można liczyć w megatonach TNT Przy prędkościach rzędu 0.1c i odległościach 5-10 lat świetlnych będzie mała możliwość na dostarczenie czegokolwiek na czas, tzn. przed dotarciem do celu. Nawet jak policzysz luksusową ilość kWh na osobę, to nie jest to wiele przy prędkości 0.1c. Jak prędkość przelotowa wyniesie tylko 0.01c to energia kinetyczna 1/100, a czas podróży x10, łącznie 3 rzędy wielkości, wtedy może to ma znaczenie. Lotniskowiec klasy Nimitz posiada dwa reaktory atomowe, które produkują razem jakieś 210 MW, więc to nic nadzwyczajnego Swoją drogą wymagają wymiany paliwa co 25 lat. Co do laserów to jestem sceptyczny. Żeby wysłać <10g z prędkością 0.1c do Alfa Centauri potrzeba laserów o mocy co najmniej 100 GW. Nie sądzę, żeby dało się wysłać coś znacznie większego.
  12. Byłem w czyśćcu czystym arkuszu odprawić zadaną sobie gramatyczną pokutę. Sekundy ciągnęły się niczym tysiąclecia, ale uzyskałem odpuszczenie błędów Dam plusika, chociaż moja wyobraźnia nie sięga tak daleko, ale widzę, że nicpoń grasuje na wątku Przypomniał mi się stosowny cytat dla nerdów MTG "If I fight, I might step on a butterfly. That would be sad." — Krowg of Qal Sisma
  13. Sporo sprzętu da się w obecnych czasach naprawić. To nie jest trudne ustalić wadliwy komponent i go wymienić. Wyjątkiem jest na pewno sprzęt Apple, ale to z winy producenta, który zabrania poddostawcom dystrybucji układów scalonych oraz utrudnia naprawy przez niepublikowanie dokumentacji i inne szemrane praktyki. Koszt energetyczny utrzymania załogi i statku to są orzeszki w porównaniu do energii kinetycznej. W poście wyżej podane dane w kWh. Może jakby wysłano pojazd z prędkością 0.01c to by miało większe znaczenie. Nadwyżki będą i to spore, bo muszą mieć zapas na wypadek awarii. PS18 i innej rozrywki bym nie odmawiał, ze względu na zdrowie psychiczne. Jak to się mówi, każdy jest twardzielem, dopóki ktoś z załogi nie zacznie sylabować jak Anonimek Przesadzili trochę. W sensie tyle może potrzeba teoretycznie, ale można oszukiwać przez próbówki Można zabrać mniej ludzi, ale mieć solidny bank genów w celu utrzymania zdrowej populacji. Tysiąc osób to moim zdaniem wystarczająca liczba. Wkrótce będziemy w stanie nawet drukować DNA o ile to nie jest już możliwe. Jest jeszcze Dunbar's number, który szacuje wielkość populacji wymagana do utrzymania stabilnego społeczeństwa i jest określany na 100-250. https://en.wikipedia.org/wiki/Dunbar's_number Dokładnie. Dieta na przykład prawdopodobnie będzie wegetariańska + syntetyczne mięso i białko, które już teraz jest wysokiej jakości. Po pierwsze dlatego, że jest to wydajne, ale jest też higieniczne i mniej ryzykowane oraz mniej problematyczne. Niedawno czytałem artykuł, że któryś z teamów F1 wdrożył drukarki 3D do produkcji krótkich serii części. Nie pamiętam o co dokładnie chodziło, ale są drukarki, które mogą drukować w proszku aluminiowym czy tytanowym, więc nie chodziło tylko o prototypy z PLA czy ABS. Dobre na potrzeby szacowania. Nawet ludzi da się przeliczyć na energię Jeden człowiek to jest grzejnik 100W, a profesjonalni cykliści wyciskają po 500W na krótkich odcinkach. Ale prawda to, że w pewnym momencie to może nie mieć aż takiego znaczenia. Słońce i wszystkie inne gwiazdy przepalają tyle paliwa, że się w głowie nie mieści i praktycznie wszystko idzie w gwizdek. Po za tym na Jowiszu jest wystarczająco dużo wodoru, co w połączeniu z zaawansowaną fuzją sprawi, że energia może mieć mniejsze znaczenie. Edit: Tak jeszcze przyszło mi do głowy, że w razie trudności, powiedzmy, że kończył by im się zapas określonego materiału, można by dosłać kontener z Układu Słonecznego. Mały kontener cargo można przyśpieszyć do większych prędkości niższym kosztem, zwłaszcza jakby główny pojazd poruszał się z małą prędkością rzędu 0.01c, a podróż miała trwać nie dekady a setki lat. Jednak w tym wypadku chyba lepiej wysłać automat z próbówkami Na podróż z prędkością 0.1c bym się być może zaciągnął, ale z prędkością 0.01c to bym się dwa razy zastanowił
  14. To rozumiem! To jest dysputa na miarę wielkiej koniunkcji tysiąclecia! Większość sił odśrodkowych w tego typu forumowych rozważaniach jest do pominięcia. Nawet siła odśrodkowa związana z obrotem Ziemi wokół własnej osi to jest około 0.01g.
  15. Produkcja elektroniki nie jest skomplikowana na nowoczesnej linii. Teraz sobie przypomniałem, że przecież to jest fotolitografia, więc zakładając, że trzymali by się tego samego procesu, na przykład 10nm, to mogliby klepać wiele różnych rodzajów układów w zależności jakimi matrycami by dysponowali, więc nie trzeba by tak mocno się ograniczać. Policzyłem trochę dokładnie, bo pomyślałem, że doprecyzuje to luksusowe życie na Ziemi. Życie byłoby luksusowe do granic absurdu! Poniżej porównanie zużycia energii na głowę w Polsce w 2012 roku, do energii potrzebnej do rozpędzenia 1 tony do 0.1c, bo tyle szacunkowo zakładam na osobę. Te 1 milion osób żyjących przez 1 rok za koszt wysłania jednej osoby do Alfa Centauri, miałoby do dyspozycji 35.61 razy więcej energii - to jest luksus! POLAND 2012, electric power consumption 1.4*10^10 joules/year per capita 3 900 kWh/year per capita ALPHA CENTAURI 2150, kinetic energy ;) 1000 kg per capita, 0.1c 5*10^17 joules 138 888 888 890 kWh
  16. Nie będą lecieli do najbliższych układów ze względów ekonomicznych. Wysłanie jednej osoby z prędkością 0.1c do Alfa Centauri będzie kosztowało tyle, co luksusowe życie na Ziemi przez milion lat, innymi słowy 1000 osób przez 1000 lat. Załoga może być początkowo mniejsza niż planowana i zwiększyć populację w trakcie misji, co pozwoli ograniczyć ilość potrzebnych zapasów. Pewnie też mieliby możliwość zahibernować część załogi w razie kłopotów. Wydaje się to osiągalne w rozsądnym czasie, bo nawet niektóre zwierzęta potrafią przeżyć mrożenie w naturze, co nabyły na drodze ewolucji. Wiele z wymienionych przedmiotów można wyprodukować w nieskomplikowany sposób i zredukować liczbę dostępnych wariacji. Elektronikę i inne skomplikowane komponenty będą musieli ustandaryzować, patrz Raspberry PI. Rozrywka jest już dawno cyfrowa, a aktualizację z nowymi filmami katastroficznymi i backupem internetu będą otrzymywać z Ziemi W odległości kilkunastu lat świetlnych jest kilkadziesiąt układów gwiezdnych, więc na raz nie trzeba lecieć dalej niż kilka lat świetlnych. Podróże z takimi prędkościami umożliwiają dotarcie do sąsiednich gwiazd za życia człowieka przy obecnych osiągnięciach medycyny. Ze względu na to, że podróż będzie trwała kilka dekad, muszą być w stanie naprawić wszystko, co może się zepsuć czyli wszystko Recycling musi być na poziomie 99% i więcej, a im dłuższe dystanse do pokonania tym musi być lepszy. Zabranie nadwyżki zapasów będzie kosztowne.
  17. Nie było żadnych przesłanek, chyba że w Przeglądzie Astrologicznym na grudzień albo poradniku Tarot for Dummies Jeżeli miałyby być jakiekolwiek trzęsienia ziemi spowodowane ruchem planet to prędzej niecałe pół roku temu, jak Ziemia mijała gazowe olbrzymy! Siła grawitacji maleje z kwadratem odległości. Mars ma tylko 38% grawitacji Ziemskiej. W ogóle to z Marsem trzymamy sztamę! Garażujemy tam kilka łazików Trio rock-owe (got a rock?) przeciwko gazowym olbrzymom oraz reszcie Układu Słonecznego
  18. Powinniśmy być w stanie zbudować tego typu konstrukcję, bo można to (w dużym przybliżeniu) porównać do mostu wiszącego.
  19. Nie przeczytałem artykułu, ale nie jestem pod szczególnym wrażeniem. Jest chyba ze 30 różnych wariantów szachów oprócz klasycznych Swoją drogą historia szachów jest ciekawa, bo reguły gry zmieniały się na przestrzeni dziejów i największą popularność zyskały, zdaje się, po zmianach zaproponowanych przez Włochów, które uczyniły grę bardziej dynamiczną. W oryginale figura hetmana/królowej poruszała się o jedno pole tylko na ukos. Nie było też między innymi roszady, ale nie pamiętam kto zaproponował tą zmianę.
  20. Nie musi być taki duży. Kiedyś widziałem wyliczenia minimalnej średnicy pierścienia, która nie powoduje zawrotów głowy i nudności. Może wyjdę na dziwaka, ale moim zdaniem loty kosmiczne niewielkimi i stosunkowo prymitywnymi pojazdami są przereklamowane. A warunki mieszkalne, jakie panują na Biegunie Południowym i Saharze razem wziętych, wybierz wszystkie najgorsze, są i tak 10x lepsze niż na Marsie czy na Księżycu W odległej przyszłości, kiedy być może będziemy kolonizować galaktykę, to będzie zupełnie inna bajka. Żeby wysłać bezpiecznie pojazd do najbliższych gwiazd, musi to być latająca fabryka-miasto, samowystarczalny na wiele pokoleń ekosystem z niemalże 100% recyclingiem. Podróż by się odbywała z rozsądną prędkością 0.1 - 0.2c. Chyba tego typu statki pokoleniowe mnie najbardziej interesują, a pierwsze pokolenie ma szansę zobaczyć docelowy system gwiezdny, zwłaszcza, że ludzie będą żyć dłużej. Inny wariant to automatyczne statki z robotami, które po wylądowaniu na planecie nadającej się do zamieszkania, wybudują bazę i wychowają dzieci z próbówki czy nawet wydrukują na podstawie cyfrowego zrzutu DNA. Jeszcze inna opcja to podróżowanie na tak zwanym lodzie czyli hibernacja żywych członków załogi + solidna automatyka
  21. Zamiast czytania pracy można poszukać efektów i prześledzić na szybko doniesienia z prasy o ewakuacjach miast na 3 dni przed przepowiedzianym trzęsieniem ziemi A następnie artykuły o tym ile ludzi udało się uratować dzięki precyzyjnej prognozie sejsmologów i sprawnej ewakuacji To jest pewnie przypadek, ale opublikowali pracę rok po silnym trzęsieniu ziemi na Oceanie Indyjskim, które spowodowało tsunami, w wyniku którego zginęło prawie 250k ludzi w 2004. Wydaje mi się, że szyki psuje zasada nieoznaczoności Heisenberga, która powoduje, że sejsmolodzy są w stanie precyzyjnie przewidzieć tylko jedną z dwóch zmiennych równocześnie
  22. Haha, nie pamiętam skąd to wiem, ale 2015 to nie tak dawno temu, więc nie wykluczone, że stąd
  23. Podobno ludzie czasami pytają czy teleskop Subaru został zbudowany przez producenta samochodów Subaru notabene ma w logo Plejady, bo po japońsku tak nazywa się ta gromada
  24. Przypomniał mi się gadzi plakat propagandowy z późnej kredy
×
×
  • Dodaj nową pozycję...