Skocz do zawartości
Forum Kopalni Wiedzy

mac

Użytkownicy
  • Liczba zawartości

    87
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

    nigdy

Zawartość dodana przez mac

  1. mac

    Śmierć i głód

    Muszę się poćwiczyć w szybkim i skutecznym wyrażaniu(ale z tego co pamiętam: "zaraz wracam").
  2. mac

    Śmierć i głód

    Czasami można BY wyznaczyć sobie dotarcie do jakiegoś celu.. ale wcześniej trzeba być pewnym: "Czy warto?" .. i to bez względu na możliwe okoliczności.. W zasadzie to ja tylko wyrażałem(dosyć nieudolnie): "zawsze dajmy sobie szansę na alternatywę" (to, szczególnie, wobec wspomnianych EMO). No!, ale ideał gentelmen'a.. podróżnika.. etc. - z założenia, taki, daje sobie alternatywę(nie zawsze udolnie).
  3. mac

    Śmierć i głód

    Jak zawsze tymku coś Ci przygadam: Błąd jest w samych założeniach, niektórzy(np. Zakładnik(Collateral)-2004) mówią(Cruise) wtedy: Ludzie mówią co będą robić za 10 lat, a nie wiedzą co będą 'myśleć' za 10 minut. Moja konkluzja: Być zdecydowanym na cokolwiek to życiowy błąd.
  4. Ja wolę poczytać Arystotelesa. Albo... "Najzabawniejsze powiedzonka Einsteina". ..wiem, że co niektórzy z nich żyli parę tysięcy lat temu, ale przynajmniej rzadko się, mylili
  5. mac

    Śmierć i głód

    Czy poprawnym wnioskiem będzie: unikać tematu, bo jeszcze ktoś się źle poczuje i stracimy atmosferę rozmowy? Jeśli się to zrobi: będzie to jak_najbardziej niegrzeczność w najgorszym wydaniu z możliwych. Sokrates powiedział mniej więcej: "Jak zaczynamy mówić o prawdzie to zapominamy nawet o kobietach".(nie znalazłem na wikicytatach, ale chyba tak to szło, i chyba Niego) Na marginesie. Ale ja jestem sprytny, więc o prawdzie będę rozmawiał z kobietą. Będę miał i prawdę i kobietę Trochę przesadziłem, powinno być ..chciałbym.. :-X
  6. mac

    Śmierć i głód

    Ja uważam, że jest "niepoprawny". Chyba parę linijek wcięło. A jak w tych linijkach nie byłoby tego co potrzebne do zrozumienia, to może to wcale nie jest wniosek, tylko autor dorzucił do tego kontekstu jakieś swoje myśli. Ale nie możemy powiedzieć, że skłamał Tak poza konkursem, to z psychologią to nigdy nic nie wiadomo
  7. Nie chodziło o język tylko o zakres wyrażanych znaczeń przypadających na poszczególne słowo. Tłumacząc coś dosłownie - dosłownie coś cązcamułT
  8. mac

    Rewolucja w Internecie

    Nie wiem czy to autentyczna informacja, ale: google znajduje 1% zawartości tego co ma adres www
  9. mac

    Niagara z 16 rdzeniami

    A mogłaby to produkować jakaś normalna firma(AMD i tylko AMD)? Żebym mógł to kupić w normalnym sklepie? <irytacja_jakiej_nie_znacie>
  10. mac

    Burzowy pokój

    To jest jak mnożnik. Choćbyś zero mnożył jak tylko możesz to i tak wyjdzie zero. To pobudza kreatywność(u mnie by zabiło). Ale "pobudza" nie znaczy "wzbudza".
  11. mac

    Prądem w mózg

    Siedzisz w takich rzeczach, "a co ty wiesz o 'rTMS'?" Ja, jak na razie(następne parę lat), nic szczególnego nie wiem - wplątywać(od zera absolutnego) się w to, na hardkor, zacznę(I hope so) dopiero za rok. A czy teraz da się powiedzieć: "warto" ? Cokolwiek.. liczę na Twoje oko.
  12. mac

    Burzowy pokój

    Chyba bym zwrócił posiłek, zanim wszedłbym do takiego pokoju. Nie lubię być oceniany za moje pomysły. Ja znacznie szybciej myślę niż mówię. Ten wynalazek by mnie spowalniał.. i to dzięki genialnym pomysłom inżynierów.. w dodatku interesujących się kognitywistyką.. prorokuje, że ludzkość czeka szybka zagłada(ale nie martwicie się na zapas- nawet nie poczujecie) Moje kondolencje
  13. To takie sprzeczne nie jest: Wziąłbyś sobie takiego Niemca, ni w cholere nie mógłbyś sie dogadać. Bo on(a) w swojej kulturze(niemieckiej) nie miała okazji poznać takich a takich emocji. Np. w PL mówi się "nie posiadam się z radości", a w DE nie znajdziesz odpowiednika dla tego znaczenia. Przecież jest tak, że używając jakiegoś słowa(zwł. określającego emocje) możesz użyć pewnej tonacji<różne wariacje są dopuszczalne> głosu - i spróbuj inaczej niż rozmówca jest przyzwyczajony. Natychmiast tracisz znajomego.
  14. Jesteś zbyt inteligentny, żeby odczuć "efekt psychologiczny". Żartuje sobie. Do rzeczy: jeśli kogoś nie znasz to żeby się porozumieć potrzebujesz zaczerpnąć znaczeń znanych w kulturze. A jak mogłeś kogoś poznać(choć troszkę) to już możesz odwoływać się do znaczeń, które mogłeś poznać w relacji.
  15. No i jeszcze coś: jeśli ktoś jest introwertykiem, dużo sobie myśli wewnątrz swojego świata - jest niemal pewne, że w którymś momencie zostanie odrzucony przez grupę, bo powie coś od serca(w j.polskim) jednak będzie to nijak zrozumiałe dla otoczenia. Mimo, że nie było to coś złego to jest jako złe interpretowane. Coś jak nerd.
  16. Idąc za tokiem rozumowania art'a można stwierdzić, że wyjeżdżając do innego kraju popełniasz samobójstwo. Ale to jest prawda.
  17. mac

    200 Gb/s Intela

    Jeszcze jedna ważna rzecz: o mojej karcie, ni w cholerę, da się powiedzieć, że jest kartą.
  18. Dirty: rzeczywiście, to tak samo jak idziesz i na ulicy widzisz: lafiryndę, matkę, żonę.. Ale niektórzy nie umieją ująć tego jednym słowem(bo po co?). Widzę pewną niekonsekwencję(przynajmniej jeśli chodzi o moje domysły o twoich intencjach).
  19. dirty: Tzw. "efekt psychologiczny" na który niektórzy są odporni(np. dlatego, że mało rozmawiają z sąsiadami, którzy głosują w tym samym okręgu). Niektórzy wolą komputery(zero ograniczeń co do przestrzeni albo miejsca: Internet)
  20. mac

    200 Gb/s Intela

    "dziewczęta" - z tymi to jest ciężko. Nawet niektóre tak źle się czują w otoczeniu samych facetów mówiących w kółko o tym samym(o szybszym procesorze), że myślą "faceci są nienormalni"(głupie uo'b'ólnienie). One uważają, że jak mówi się w kółko o tym samym, to chodzi o seks. No i mamy <"Confused Engineering">
  21. Ale jeśli ma się spierniczone doświadczenie to lepiej podążać za potrzebami serca. Ja wierzę, że z "potrzeb serca" może wyjść coś dobrego. Więc nie powinno to, nijak, zaszkodzić ludziom. Z resztą<poirytowany>, moje zdanie znacie: "Trzeba szukać w dobrym miejscu". A przyczepiając się do Twojej wypowiedzi(i to zupełnie złośliwie): praca - skrajny przypadek to japońce czy koreańce(ogólnie to skośnoocy), nie polecam dobra materialne - np. taki Bill G., no i co on z tą kasą dobrego(dla ludzkości) zrobił? a mógł więcej niż widzimy.. a nie widzimy Czyli wszystko co sprzeczne z potrzebą serca należy pominąć(i to z wyniosłością i skrajną obojętnością). No ale jak u mnie jest "potrzeba serca" to pewnie u innych też i tej nie wolno przekreślać. Inaczej: "potrzeba serca" zawsze jest konieczna, ale środki do jej realizacji mogą być zbyt wypaczone(złośliwość rzeczy martwych- np. mózgi faszystów<o hack'owaniu to oni pojęcia nie mieli, a s'hack'ować mogli ideę "rasa panów", nie rozszerzyli tego na innych ludzi i nie pomyśleli, że ludzkość razem może zdziałać więcej i lepiej>).
  22. No to wszystko jest już oczywiste.
  23. Trochę przesadziłem, ale chodziło mi tylko o to, że psychologi nie można ufać na 100%. A sytuacja gdy usłyszałem "grzeczna dziewczynka" - może mam trochę staroświeckie(gdzieś tak z czasów w których jeszcze żyli gentelmeni, chyba nie wytrzymali konkurencji :-\ ) pojęcie o relacjach mężczyzn do kobiet. Ale podejrzewam, że u tak mówiących osób, gdybym się przyjrzał innym rozmowom, zobaczyłbym jakieś deficyty w możliwościach ich relacji.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...