thikim
Użytkownicy-
Liczba zawartości
5640 -
Rejestracja
-
Ostatnia wizyta
-
Wygrane w rankingu
122
Zawartość dodana przez thikim
-
Bardzo wiele osób - twierdzi inaczej osób i to znanych. Chociażby właśnie Dragan. Moja chwała to nie dzielenie się tylko że się nie poddaje mimo czasem wielu wyzwisk - tu akurat mało ich jest. Dragan wersja naukowa 30.12.2022 - https://iopscience.iop.org/article/10.1088/1361-6382/acad60/meta Nowy Dragan wersja YT - dużo o jego teorii. Chyba nawet tutaj Dragan też mówi jaki to nieograniczony rozwój nas czeka dzięki AI. Nowinka to że wzięli się za pole Higgsa jako pole tachionowe przy wyższych energiach. Moim zdaniem - jeśli Dragan ma rację co do swojego pomysłu nadświetlnych obserwatorów - to okrutnie się pomyli co do rozwoju fizyki. Bo jeśli ma rację - to ta rozszerzona STW obejmie i fizykę kwantową i będzie dobrą kandydatką na teorię wszystkiego. Czyli mieliśmy wszystko na tacy od czasów Galileusza tylko źle to interpretowaliśmy. No ale - jeśli ma rację. A świat fizyki na zachodzie coś tam na razie nie reaguje. Ale ma być wywiad Dragan - Gwiazdowski - bo podobno coś tam drgnęło. Z drugiej strony Gwiazdowski się na tym nie zna - więc może tylko przesłuchy na linii. Poczekamy - zobaczymy. Bez eksperymentu - to zawsze kosz na 99 % jest miejscem dla pomysłów. Jeden dobry eksperyment może obalić najlepszą, najbardziej popieraną teorię.
-
https://www.projektpulsar.pl/struktura/2196400,1,w-nauce-i-technologii-jest-coraz-mniej-przelomowych-odkryc.read Pisałem tutaj to wielokrotnie ale oczywiście ja to analizowałem mało profesjonalnie - zwracając uwagę jedynie na kilkadziesiąt najważniejszych odkryć i ich spadek w ostatnich kilkudziesięciu latach. Tutaj przeanalizowano 45 mln publikacji naukowych i niespodzianka - odkryli to co ja od lat pisałem: żaden rozwój nie trwa wiecznie. Ponad 90 % spadek... Ludzkość w rozwoju nieraz się cofała, nieraz popadała w stagnację i nie ma żadnego powodu żeby po tych 150 latach odkryć nie wydarzyło się to ponownie. Nie da się rozwijać stale z coraz większą prędkością. Nawet AI nie zapewni nam rozwoju poza bariery wynikające z praw fizyki. AI co najwyżej pomoże nam uporządkować to co w zasadzie i tak już mamy odkryte tylko nie potrafimy tego przetrawić. AI pomoże nam w dostępie do wiedzy, w sprzątaniu, gaszeniu świateł, symulacjach itd. Ale AI nie zrobi akceleratora który zbada energie 1000 razy większe niż LHC. Ani my tego nie zrobimy. Przeżyliśmy - i jest to nasze wielkie szczęście - okres gdy pod dachy naszych domów spłynęły efekty tych ponad 150 lat rozwoju. Ale rozwoju już w zasadzie nie ma. Są tylko efekty. Fajnie było żyć w takich czasach. Te efekty jeszcze będą spływać bo to potrwa dłużej - ale odkryć nowych i fundamentalnych się nie spodziewajcie. Nie da się zbudować nowego tranzystora z kwarków w jądrze atomu.
-
Niestety baza ChatGPT została zamknięta jeśli dobrze pamiętam w 2021 roku albo i wcześniej, więc nie ma tam śladu najnowszych rzeczy. Do tego AI często kłamie i dopiero przyciśnięty zaczyna przepraszać za błędne wypowiedzi. Jest nawet lepszy niż większość ekspierdów ale trzeba uważać. Populizmy wręcz uwielbia i mam podejrzenia że pewna część odpowiedzi została przygotowana przez twórców a nie że AI je samo opracowało. Mimo tych wielu wad ... jakby dodać moduł audio - byłoby lepszym rozmówcą niż jakieś 90 % populacji
-
Oto osiągnięcia AI jaka obecnie robi furorę w necie. Jest niezła, można się sporo dowiedzieć ale w szczegółach jednak rozczarowuje i może wprowadzić w spore maliny - jak większość ludzi.
-
wiek XVI - rozwój heliocentryzmu 1755 - pierwsze pomysły co do istnienia galaktyk 1918 - twierdzenie Noether 1935 - pierwsze pomysły co do reakcji termojądrowych zachodzących w gwiazdach
-
Ja już od dłuższego czasu wieszczyłem że postęp naukowy wyhamuje, że mamy kryzys. Do kryzysu w fizyce cząstek elementarnych przyznają się już od niedawna i fizycy (chociaż z dużymi oporami). Więc chciałbym tu zebrać te fundamentalne daty dla fizyki żeby je uszeregować czasowo i zobaczyć jak to się układa. Sam wypiszę sporo ale jakbym coś przeoczył to poproszę o korektę. 1687 - prawo ciążenia wiek XVIII - atom 1789 - prawo zachowania masy i pierwiastek chemiczny 1800 - prąd elektryczny 1801 - falowa teoria światła 1869 - układ okresowy pierwiastków 1885 - równania Maxwella (w dzisiejszej formie) 1896 - promieniotwórczość 1897 - elektron 1905 - STW 1916 - OTW 1919 - proton 1929 - stała Hubble'a 1932 - pozyton i antymateria (postulowana wcześniej) 1932 - neutron 1939 - czarne dziury, odkryto je dużo później 1956 - neutrina, ostatnie odkryto w 2000 1964 - promieniowanie mikrofalowe tła, postulowane wcześniej 1965? - Model Standardowy 1968 - kwarki (odkrywano je do 1995), oddziaływanie słabe 1984 - oddziaływanie silne 1998 - rozszerzanie Wszechświata przyspiesza 2012 - bozon Higgsa 2015 - fale grawitacyjne (postulowane wcześniej) Niektóre daty nie są "ostre" tylko przybliżone z różnych powodów. Wielu pewnie brakuje. Coś dodać? Dla mnie płodny okres nauki to był w latach 1850-1970. Potem to już było tylko polerowanie tego co zrobiono. Dziś nawet tego nie ma.
-
Jednak kolejny do zablokowania. Żegnaj Stanley - czytanie tych głupot co napisałeś to jak ładowanie sobie gówna do głowy.
-
W skorupie bez wątpienia. Ale nie ci naukowcy je będą wydobywać. Liczą się złoża dostępne do wydobycia i to najlepiej tanio. Zidentyfikowane zasoby litu to 86 mln ton. Nie tak znowu dużo. Dla porównania: sama Arabia Saudyjska - zasoby ropy - 300 mld baryłek. Dalej te zasoby litu tak się złożyło że w większości są w krajach sprzyjających Chinom lub Rosji Powodzenia.
-
Nie można pogrzebać fuzji na amen - ponieważ nie wiemy jakie pomysły przyniesie jutro. Ale stawianie na fuzję przy tak niepewnej jej przyszłości jeśli chodzi o rozwiązanie kryzysu energetycznego (który kiedyś nadejdzie, to dziś to tylko polityka) jest szaleństwem. Na dziś fuzja to jedynie naukowa ciekawostka a nie rozwiązanie naszych problemów z pozyskiwaniem energii. Rozsądek nakazuje badać energetykę fuzji ale nie stawiać nic na to że będzie to jakiekolwiek rozsądne rozwiązanie. Tylko idiota byłby zadowolony gdyby musiał spalić dwa tysiące ton węgla żeby zasilić elektrownię termojądrową która da równowartość spalenia tysiąca ton węgla. No i oczywiście naukowiec byłby zadowolony ale co jest dla nauki (elektrownie doświadczalne) to jest dla nauki a co jest dla ludzi (elektrownie ) to jest dla ludzi.
-
Rozwiń ten temat znajomości fizyki bo mnie uczono że kamień z wieży spada tyle ile trwa swobodny spadek w powietrzu - bez eksplozji. Ale może na Twoich studiach wykładano spadek wież pod wpływem eksplozji - na moich jakoś nie. Gdyby wieża spadła w 1 sekundę albo w 1 godzinę - tak to by wymagało wyjaśnienia innego niż swobodny spadek.
-
Atom wprawdzie da nam kilkadziesiąt lat - ale złoża uranu i plutonu nie są niewyczerpane. Tu zalety fuzji byłyby oczywiste - niemal niewyczerpywalne źródło energii. Obawiam się że co prawda panikarze jak zwykle przesadzili z 10 czy 20 latami ale ciężko myśleć o nieodnawialnych źrodłach energii w perspektywie 100 lat.
-
Alternatywy dla YouTube, mediów społecznościowych i wyszukiwarek
thikim odpowiedział Antylogik na temat w dziale Luźne gatki
I nie widzę alternatywy dla YT, FB i innych. Na YT jest masa wartościowych materiałów do których nie chciałbym stracić dostępu. Na FB jest kilka fajnych grup. W tym sam mam kilkunastotysięczną grupę i też szkoda byłoby to stracić. Mają monopol i w zasadzie nie ma jak tego zmienić. -
Alternatywy dla YouTube, mediów społecznościowych i wyszukiwarek
thikim odpowiedział Antylogik na temat w dziale Luźne gatki
Nie wiem jak na świecie ale w Polsce, szukając wyników po polsku - bing sobie wg mnie nie radzi. Chociaż żeby nie było to jeśli chodzi o newsy to MSN jest świetny. -
Po co się wysilasz? Użyszkodnik nie przyzna się do słabego rozumienia tematu.
-
Jak sobie zdefiniujecie sprawność tak Wam wyjdzie. Nie pierwszy raz nie o tym samym rozmawiacie, ale slę znakomicie dogadujecie. Sprawność termodynamiczna to nie to samo co sprawność techniczna. Przy sprawności technicznej w zależności od różnych sztuczek może wyjść >1 co bynajmniej nie łamie termodynamiki która też ma swój zakres stosowania i nie jest on nieograniczony. Np. sprawność pieców kondensacyjnych wychodzi >100 % w pewnym zakresie działania. Sprawność techniczna. Jaka jest sprawność termodynamiczna całego uniwersum?
-
A dlaczego nie tęczowe jednorożce? To że masz jakieś upodobanie do strun i nawiązujesz do tego często - nie jest dowodem na nic. Rzeczywiście prościej już się nie da jak odwołać się do nieistniejących bytów. Wiesz że szamani wyprzedzili Cię w tym o jakieś 100 tys. lat? A to ciekawe że jak Ci pasuje to się odwołujsz do wyników ekesperymentu a jak nie pasuje to ahoj z eksperymentami. Eksperymenty jasno pokazują że prędkość c jest przekroczona dla tunelowania. Ale jak widzę potrafisz sobie to zreinterpretować. Tak tunelowanie wykorzystuje nieoznaczoność położenia i jak widać nieoznaczoność położenia może mieć faktyczny wpływ na pomiar prędkości obiektu. Który wyjdzie >c niezależnie od Twoich reinterpretacji. Dobra teraz ode mnie. Rzeczywiście, najpierw jest model Bohra z krążącymi elektronami, potem jest model w oparciu o Schroedingera gdzie nie ma krążących elektronów są tylko funkcje prawdopodobieństwa. Ale jak sobie elektron, foton - popierdala przez przestrzeń to masz też funkcje prawdopodobieństwa, to w niczym nie wadzi spojrzeniu klasycznemu gdzie ten elektron, foton ma jakąś prędkość. Dla fotonu sprawa jest nawet dość jasna bo c albo c zmodyfikowane przez pole wewnątrz ośrodka. Dla elektronu jest jakaś prędkość w ujęciu klasycznym. I teraz w atomie elektron jest wzbudzeniem pola elektronowego otaczającym jądro (bierzemy na razie najprostszy przypadek, pierwszy możliwy orbital wokół protonu). Szansę detekcji elektronu sobie liczymy ze Schroedingera i możemy sobie wyobrazić taką chmurę o różnej gęstości w zależności od tej szansy detekcji. Ale to jest szansa detekcji. To nie jest żaden fizyczny twór. To jak rzuczasz kostką - fizyczne jest kostka, ale to czy wyrzucisz raz 1 czy 6 to jest wynik pomiaru (rzutu kostką) a nie fizyczny obiekt. Dalej wszystko jest kwestią interpretacji. Ale ja nie uważam że należy się poddawać i przestać szukać fizycznego obiektu odpowiadającego za to prawdopodobieństwo. Zwłaszcza że ten obiekt mamy i jest to zaburzenie pola - które też rozchodzi się z jakąś prędkością. Generalnie różnica między nami jest w tym czy kolejne miejsca zaburzenia pola można traktować jako zmianę miejsca i przypisać temu prędkość czy nie. Ja stoję na stanowisku że tak i tunelowanie jest dobrym przykładem na to żeby to rozwikłać. Bardzo dobrze. A nie ma momentu pędu? Do czegoś dojdziemy. Elektron ma moment pędu w atomie czy nie?
-
To widać że nie używasz. Ruch to zmiana położenia w czasie. WIęc pytanie się sprowadza do tego czy elektron w atomie zmienia położenie. Tu w sumie mnie ciekawi jak podejdziesz do tego że mądrzejsi już określili wzory na prędkość (klasycznie) oraz moment pędu orbitalny( kwantowo) dla elektronu w atomie. Ale Ty twierdzisz że nie krąży mimo momentu pędu (dla wyższych stanów niż podstawowy). Na stronie AGH masz coś takiego: https://home.agh.edu.pl/~kakol/efizyka/w36/main36a.html To prawda - szukam już gotowej odpowiedzi - może są jakieś poszlaki przez mądrzejszych określone. Peceed jest taki pewny swojej wiedzy że aż miło go posłuchać. Ale to nie jest wcale tak pewne jak jego zadufanie w sobie. To proste pytanie: czy elektron krąży w atomie czy nie. Ale odpowiedź na nie jest kluczowa dla zrozumienia lepiej budowy atomu i nie tylko. To dotyczyłoby funkcji Schroedingera - która nie ma żadnych ograniczeń na c. Więc tu nie ma problemu z c. Problem jest trochę inny. Czy zmiana położenia wynikająca z kolapsów funkcji falowej - jest ruchem. I całkowicie niezależnie od tego - czy może być składowa klasyczna ruchu dla elektronu w atomie. Co by nie mówić ex nihilo przynajmniej rozumie problem, bo peceed na problemie wysiadł. W jednym wypadku mamy coś ala jądro z rozsmarowanym na nim ( w odległości rzędu 0,1 nm) polem elektronowym. W drugim mamy jądro z wzbudzeniem pola elektronowego krążącym jak fala stojąca dookoła niego. I do tego się ten problem sprowadza. I tu nie ma znaczenia czy korzystamy z modelu Bohra czy późniejszych. W oby wypadkach jesteśmy w stanie zastosować funkcje Schroedingera. Długość fali elektronu to rząd 0,1 nm. Wielkość atomu i orbitali to: 0,1 nm czyli jest porównywalna. Wielkość jądra to 0,00001 nm. Bez utworzenia fali stojącej to tam mielibyśmy bum ze względu na przyciąganie proton-elektron. A żeby utworzyć falę stojącą to musi być ograniczenie ruchu ale musi być i ruch. Czy też się mylę gdzieś w założeniach? Jest fala stojąca bez ruchu? W sumie to ostatnie pytanie wydaje mi się kluczowe. Czy np. jak tworzymy falę stojącą ze światłem - to jest ruch czy nie? Bo przecież nikt nie powie że: światło stoi. Tam są dwie fale które się nawzajem wzmacniają i osłabiają ale ruch tam jest fotonów. I analogicznie w atomie. To że elektron tworzy falę stojącą wokół jądra jak najbardziej potwierdza jego ruch, przy czym interferencja (jakiej wymaga fala stojąca) zachodzi podobnie jak dla fotonu może zajść - elektronu samego ze sobą. Przynajmniej ja tak to rozumiem.
-
Poproszę jakieś źródło. Co do doświadczenia. Wychodzi na to że inne czynniki mają większe znaczenie dla mionu niż czas jego swobodnego rozpadu. To dowodzi jedynie że ten eksperyment się jednak nie sprawdzi. Niezależnie od tego przypomnij nam definicję ruchu. Chcesz udowodnić przez ten śmiały argument że stado pijanych małp jest nieruchome?
-
Tak samo jak w akcelaratorze czy mikroskopie elektronowym elektron porusza się w jakimś kierunku a nawet można sprawić odpowiednim polem żeby krążył - tak samo jest to możliwe dla elektronu w atomie. Nie ma żadnych przeszkód ze strony fizyki kwantowej. Kolega przypomni sobie definicję ruchu - to mu wyjaśni nieznane zagadnienia fizyki klasycznej mające odzwierciedlenie także w mechanice kwantowej. Ale czy to elektron robi to inna sprawa. Jaki eksperyment może to wykazać to już napisałem. Zdanie o tym, że mam sam zbudować aparaturę jest infantylne. Kolega więcej powinien czytać a mniej publikować.
-
W sumie dalej nie wiem czy krąży czy nie krąży. Całkowicie niezależnie od modelu planetarnego Bohra. To że elektron jest wzbudzeniem pola i nie jesteśmy w stanie określić jego dokładnego położenia (które to jest cechą cząstek) nie wyklucza że to wzbudzenie nie może sobie zapierniczać jako rozmyta funkcja dookoła jądra atomowego. Ale jest pewien problem bo moment pędu dla takiego elektronu w stanie podstawowym może być zerowy zgodnie z różnymi mądrymi wyliczeniami. Tylko czy sama zerowość momentu pędu musi koniecznie oznaczać że ten elektron sobie nie krąży? Jeśli on się rozmywa po orbitalu to być może nie ma tu problemu. A może jednak w stanie podstawowym ten elektron faktycznie rozmywa się i zastyga w bezruchu a dopiero przy stanach wzbudzonych zaczyna krążyć. Czyli wyższe orbitale to nie tylko by były kwestie energetyczne ale także ruchu. Szukałem rozwiązania i ktoś na agielskich forach proponował eksperyment z zastąpieniem elektronu mionem. Mion ma czas życia. Jeśli się porusza to STW wydłuża ten czas. Więc mierząc czas można stwierdzić jednoznacznie czy się porusza czy nie. Ale rozwiązania nie znalazłem.
-
Nie dostrzegasz kosztów emisji H20 na taką skalę w miastach? Gorącego H20 dodajmy.
-
Kolejny produkt w mediach zaczyna być promowany czyli technologie wodorowe. Wszyscy zachwycają się jakie to będzie cudowne móc emitować H20 zamiast CO2 ale ja zauważam, że po raz kolejny wszyscy mówią o zaletach i zyskach a temat wad i kosztów jest jakoś skrzętnie omijany. No to takie zagadnienie: miasto, masa samochodów, i masowa emisja pary wodnej na ulicach, pomiedzy budynkami. Przecież to nie będzie zjawisko pomijalne. Wzrost wilgotności będzie odczuwalny. Wilgoć oznacza przyspieszone niszczenie infrastruktury, grzyby, pleśń. Zmianę mikroklimatu mocno zurbanizowanych terenów. Grzyby i pleśń oznaczają stosowanie środków które z ekologią nie mają nic wspólnego. Czy aby na pewno możemy zaufać ludziom wskazującym nam kolejne świetlane rozwiązanie? W małej skali to nawet rozrzucanie uranu nie ma większego znaczenia. Ale problem w tym że transport jest rzeczą masową. Tu nawet bardzo mały efekt jednostkowy - pomijalny - po pomnożeniu razy miliard (9 rzędów wielkości) - da zauważalne skutki. I znowu - nie ma dyskusji o kosztach, zawsze w dyskusjach dominują zyski.
-
Antylogik - tylko bierz pod uwagę że ona mogła świetnie wiedzieć skąd ta różnica się wzięła. Nie musiała też z tego się tłumaczyć. Przez lata grzała opinię publiczną swoimi wynikami - sprawiając że ludzie o niej mówili. W każdej chwili mogła pokazać wynik testu ale nie robiła tego bo więcej zyskała pobudzając ludzi do bycia za i przeciw. Dopiero teraz gdy już i tak wszyscy o niej zapominają to użyła tego kwitu. Dość rozsądne jak na celebrytę. W przypadku celebrytów te biznesy są podobne: restauracja gdzie można spotkać celebrytę, książki, moda, kosmetyki. Często jako współwłaściciele wnoszący głównie nazwisko. Co do ziemniaków - zależy od skali. Jak by prowadziła jakąś hurtownię z milionami obrotu to może nie większy szacun niż dla procesorów ale większy niż dla restauracji. Skalę dość prosto określa ilośc zatrudnionych osób.
-
Mam podobne odczucia. Ale który wynik? 156 czy 135? Will miał prawo zareagować. Być może przekroczył granice reakcji. Nie wiem. Nie mi oceniać. Niech sobie to w USA ocenią. Ich problem. Jeden Murzyn uderzył innego - nie da się zarzucić rasizmu To podstawa Zależy w jakiej kwestii. Zależy jakie pytanie zadasz. Jak zadasz ludziom pytanie czy wolą piwo czy wino - to nie możesz na podstawie odpowiedzi oceniać że 90 % to debile tylko dlatego że lubią coś innego niż Ty. Tak samo jak zadasz pytanie czy X słusznie postąpił. Są różne rodzaje wiedzy. Zresztą ludzie nie są głupi ani mądrzy. Są tylko albo głupsi albo mądrzejsi od pytającego. Zależy kto pyta. Jest takie powiedzenie: nie ma głupca bez mądrości ani mędrca bez głupoty - chociaż tutaj dziedziną jest czas, a tam jednostka. Licea pięcioletnie to chyba były przed wojną i po 2019 (niektóre). Wcześniej nie słyszałem ale nie jestem ekspertem od liceów. I to by było przed tym testem z 2008.
-
Zgoda. Uprościłem do celów dyskusji. Niemniej większość pytań jest taka że prędzej czy później nawet ktoś słabszy by na to wpadł. Na test to raczej czasu nie znajdę. Dzięki za uszczegółowienie czyli mamy: 156= 1,6 * x-60 216/1.6=x x=135 A ja napisałem - nie licząc - 135 Taki traf 135 brzmi zdecydowanie inaczej niż 156. Praktycznie każdy celebryta prowadzi jakiś biznes - nawet mali yutuberzy prowadzą jakiś biznes. Samo prowadzenie biznesu nic nie znaczy. Nie mamy danych by ocenić jej biznes. Nie mamy danych by ocenić czy prowadzi go samodzielnie. Jeden z jej ostatnich biznesów to było zrobienie sobie bodajże 400 zdjęć i wypuszczenie tego w postaci NFT. Nie ona sama to oczywiście robiła tylko była ekipa która to zrobiła. https://dodanft.com Minęło już z pół roku a dalej jest "Total NFT value - soon". I to są rzeczywiście projekty krypto z d*py. Nawet podjąłem właśnie ryzyko i podpiąłem portfel ale jakiś błąd chyba ma na stronie bo nie zalogowałem. Nic dziwnego że leży to odłogiem. A jednak zadziałało. Chce 450 $ za zdjęcie. Kilka sprzedanych widać ale ciężko ocenić ile.
