thikim
Użytkownicy-
Liczba zawartości
5585 -
Rejestracja
-
Ostatnia wizyta
-
Wygrane w rankingu
121
Zawartość dodana przez thikim
-
A ja Astroboy nie byłbym taki pewny. c - prędkość światła e0 - przenikalność elektryczna próżni. Znasz zapewne związek. Więc mi tu się nasuwa że jednak samo c powinno w równaniu podstawowym dla naszego (i nie tylko) Wszechświata być. Zwłaszcza ze u0 = 4 Pi * 10-7 czyli znowu zabawa jednostkami.
-
Może spokojnie To tylko matematyka. Czy masa Plancka oznacza że nic nie ma mniejszej masy Ponadto z jakiegoś powodu zakładacie niejawnie że przestrzeń jest jakimś "materiałem, budulcem" - ma jakieś węzły... Raczej nie jest. Zagadnienie długości Plancka może dotyczyć ruchu a nie materii czy miejsca.
-
Podzielna funkcja falowa?
thikim odpowiedział KopalniaWiedzy.pl na temat w dziale Astronomia i fizyka
Wygląd to ... pęd. Dalej oddziaływuje. -
Przechowywanie przez setki milionów lat
thikim odpowiedział KopalniaWiedzy.pl na temat w dziale Technologia
I nie pamiętasz że obiecywano po podobnych "testach" 50 lat? A dla gorszych 10 lat? Ja pamiętam. Podgrzewanie i odpowiednia atmosfera oznaczają jedynie przyspieszenie wybranych czynników reakcji. Przy czym od razu ustalmy nikt nie porównywał: - 1 godzina wyżarzania z 1 mln lat normalnego oddziaływania środowiska. To są jedynie estymacje tego samego typu jak na mapach z 1300 robiono Oceanu Atlantyckiego. -
Przechowywanie przez setki milionów lat
thikim odpowiedział KopalniaWiedzy.pl na temat w dziale Technologia
Nie, nie oznacza. -
Podzielna funkcja falowa?
thikim odpowiedział KopalniaWiedzy.pl na temat w dziale Astronomia i fizyka
Zmienia się, zmienia. Menel traci swoją woń - swoją energię, która oddziaływuje na ludzi. Nie za bardzo mogę sobie wyobrazić rozgonienie helu bez interakcji. Ale może się mylę. -
Tylko z maksymalną czyli c. Zerowa prędkość oznacza że sobie nic nie przebyłeś. Tylko że to jest tylko i wyłącznie matematyka. Nie wiemy jakie to ma przełożenie na świat fizyczny. Mamy 3 wielkości. Czas, drogę, prędkość. Prędkość sobie dobieramy jednostkami może być 1 może być c, może być 100 może być 10000. A czas i drogę sobie możemy dowolnie wybrać z czego wybrano czas z odpowiednimi stałymi aby jednostki się zgodziły. Jak ktoś wie lepiej to słucham, chętnie dowiem się tego. A drogę później policzono. Więc wedle mojej wiedzy jest to dość przypadkowe. Ale jeśli ktoś ma wiedzę większą i powie jaki jest w tym cel to posłucham bardzo chętnie.
-
Ja pytam o konkretną wartość a nie o nazwę. Policz. A raczej policzyłeś ale napisz nazwę bardziej powszechną. A dalej można rozmawiać o tym że jeśli ruch będzie wolniejszy to w czasie Plancka przebędziesz mniejszą odległość. I to jest niemożliwe. Więc tylko i wyłącznie jest jedna prędkość pokonywania odległości Plancka. Chcesz otrzymać mniejszą prędkość? Proszę bardzo: 1 x lp i 1 x tp się poruszasz. A następnie 1 x tp stoisz. I masz połowę prędkości liczonej jako średnia. I jedyne o co tu można się kłócić to czy to ma sens fizyczny czy nie. Bo matematycznie to jest spójne.
-
Hmm to może podziel sobie lp/tp i powiedz mi co wyjdzie dla ułatwienia nawet Ci podpowiem: 1,6 * 10-35 / 5,4*10-44 Co to takiego jest?
-
To nie wystarczy. Chodzi także o przesłanianie światła gwiazdy przez planetę.
-
Czeka nas rewolucja na rynku pamięci
thikim odpowiedział KopalniaWiedzy.pl na temat w dziale Technologia
No nie pogo. Jak możesz komuś wkładać w usta coś czego nie powiedział? To nie znaczy to samo. Dziennikarz ma prawo wyrazić swoją opinię, ale pisać że ktoś "zapowiedział że ma nadzieję" jak ktoś "stwierdził". To byłoby po prostu kłamstwo. -
Hmm. dalej nie rozumiesz. Robiąc jakiekolwiek tzw. rzeczywiste doświadczenie musisz uwzględnić wszystko co ma wpływ na wynik. Jak rzucamy piłkę to musimy uwzględnić przyciąganie ziemskie mimo że do badania bezwładności jest nam ono zbędne. Niczego nie wnosi. Ale musimy je uwzględnić. W eksperymencie myślowym - nie musimy. Jest to zbędne więc sobie tak ustalamy warunki żeby go nie było. Dalej coś tam zacząłeś o elektronie i punkcie ale doskonale sam musisz wiedzieć że elektron to nie punkt. Ani żadna cząstka nie jest punktem. Ba, nawet badając przyciąganie ziemskie zakładamy że pochodzi ono z punktu co z rzeczywistością nie ma nic wspólnego. Im większa odległość tym bardziej to się zbliża do punktu ... i do zera. Tak więc wracając do Twojego zdania: Nie, nie jest. W doświadczeniu myślowym możemy mieć punkt, linię, nieskończoną płaszczyznę, nieskończoną odległość, doskonałą próżnię bez pól. W rzeczywistości nie. Doświadczenie myślowe limitowane jest jedynie umysłem, który odrzuca to co jest zbędne (mimo że rzeczywiste) aby odnaleźć jak najbardziej rzeczywisty związek poprzez uproszczenie zagadnienia co w doświadczeniu rzeczywistym nie mogłoby mieć miejsca. Wniosek wyciągnij sam proszę
-
Czeka nas rewolucja na rynku pamięci
thikim odpowiedział KopalniaWiedzy.pl na temat w dziale Technologia
Ja pamiętam. Co do CD i DVD. Technologia jest podobna, więc sam pomysł mógł powstać w podobnym czasie, ale nie realizacja. Z drugiej strony jednak muszę przyznać że jeśli ktoś zabiera się za nową technologię to w jego interesie i tej technologii jest przyciągnąć ludzi, inwestorów, zrobić reklamę. Stąd pewnie te nazbyt optymistyczne artykuły. Twórca musi być optymistą. Dziennikarz powinien być jednak realistą i raczej powinien pisać chłodniej (no chyba że mu płacą drugą pensję): Zamiast: powinno być: Tylko że wówczas artykuł byłby mniej poczytny, co z tego że prawdziwszy. -
Czeka nas rewolucja na rynku pamięci
thikim odpowiedział KopalniaWiedzy.pl na temat w dziale Technologia
Jak to się mówi - podbijam. Gdzie te memrystorowe chipy w sklepach Gdzie ten początek rewolucji. -
Podzielna funkcja falowa?
thikim odpowiedział KopalniaWiedzy.pl na temat w dziale Astronomia i fizyka
Einstein się nie mylił znaczy się. Można interakcjować? -
Nie o to chodzi w doświadczeniu myślowym żeby obserwować jednorożce. Oczywiście jak chcesz ja Ci nie bronię. Co zaobserwujesz zależy do Ciebie i Twojego umysłu. W doświadczeniu myślowym odpadają nie tylko ograniczenia technologiczne. W doświadczeniu myślowym odpada wszystko co uważamy za nieistotne z punktu widzenia naszego eksperymentu. W związku z powyższym są dobre i złe doświadczenia myślowe. Co nic nie zmienia bo doświadczenia praktyczne także są dobre i złe. Rzeczywistość wcale nie jest limitem eksperymentu myślowego. Ten bowiem możemy przeprowadzić i w matematyce która przekracza przecież RZECZYWISTOŚĆ. Pierwszy z brzegu eksperyment myślowy - punkt. I już przekraczamy rzeczywistość. Nic takiego nie istnieje w rzeczywistości.
-
W eksperymencie myślowym oczywiście możesz sobie zamienić Wszechświat na obiekt równoważny pod względem energetycznym. Może to być nawet i elektron albo dowolna cząstka z niezerową masą spoczynkową. Tego czy może czy nie może istnieć drugi Wszechświat złożony z antymaterii nie wiemy. Zatem może w eksperymencie myślowym istnieć. To nam w niczym nie przeszkadza. Jeśli się spotkają to będziesz miał dużo nowych cząstek zaczynając od fotonów czyli dalej Wszechświat - dalej robimy cały czas eksperyment myślowy więc możemy dużo więcej niż w rzeczywistości. Ogranicza nas bowiem jedynie to co chcemy zilustrować, reszta daje nam pełnię możliwości.
-
Zapomniana struktura w mózgu odkryta na nowo
thikim odpowiedział KopalniaWiedzy.pl na temat w dziale Medycyna
Ok słusznie zauważasz. Nie w każdej dziedzinie jest tak samo. Czyli jest nauka A i nauka B, a może i C. -
Zapomniana struktura w mózgu odkryta na nowo
thikim odpowiedział KopalniaWiedzy.pl na temat w dziale Medycyna
Hmm, a są ludzie którzy spodziewają się że przełomowa będzie praca doktorska?? W rodzaju: badanie nastawienia respondentów do dowolnej rzeczy jaką sobie wymyślicie - byle próba była spora i stron wiele. Dużo ankiet (wszystko jedno jak zdobytych), trochę statystyki (ale nie za wiele), dużo stron, dobrze napisana bibliografia - przepis na doktorat jak nic. -
Zapomniana struktura w mózgu odkryta na nowo
thikim odpowiedział KopalniaWiedzy.pl na temat w dziale Medycyna
Nie no, ja tam z żadną pracą nigdy nie miałem problemu. Swoją drogą zrobiłem bibliografię według własnego wzoru (systemu). Ciekawy jestem jak bardzo alergicznie na to zareagują. Niemniej trochę się przygotuję - bo z tego co już się dowiedziałem nie ma żadnych obowiązujących zaleceń w tym temacie. Jest norma ISO ale ma statut przykładu bardziej. Są różne standardy ale różnie uczelnie i profesorzy do tego podchodzą. Nie wydaje Wam się dziwne że aż taki statut zyskał zwykły spis literatury? Przecież to są sprawy nazwijmy je biblioteczne, a więc nawet nie drugo ale nasto-rzędne w pracy. Równie dobrze można by było się pastwić nad ilością wyrazów w zdaniu. A jednak tak wszyscy się tego uczepili. Tzn. ja wiem czemu bo znam to z innej firmy: każdy zna się na kurzach więc te najczęściej są sprawdzane. -
Zapomniana struktura w mózgu odkryta na nowo
thikim odpowiedział KopalniaWiedzy.pl na temat w dziale Medycyna
Jeżeli praca naukowa polega obecnie głównie na robieniu bibliografii to nic dziwnego że tak się dzieje. Na ostatnim seminarium podyplomowym profesor od razu przeszedł do rzeczy i powiedział: "Najważniejsza jest bibliografia". Jakoś nie miałem nastroju żeby się kłócić o każde zdanie więc sobie odpuściłem akurat ten temat (bo zazwyczaj się jednak kłócę). A ja naiwny myślałem że chociaż powie że to taki niby żart i jednak jest jeszcze jakiś inny rodzaj pracy naukowej poza cytowaniem. Ale po pół godzinie słuchania o bibliografii już przestałem liczyć na jakiś dowcip w tym zakresie. Nie ważne kogo zacytujesz i czy pisał mądrze czy głupio. Istotne że zacytowałeś. Jesteś czysty, nikt nie będzie podważał autorytetu jakiegoś profesora, zresztą tytuł nie ważny, ważne że autor czegoś tam. Cytujesz znaczy się musiał się znać Dopóki kogoś cytujesz jesteś bezpieczny - każda głupota przejdzie. Co innego jakbyś nawet coś mądrego napisał od siebie. To już nie musi przejść. I tym sposobem każdy pomijał tę część mózgu bo nie pasowała do bibliografii. A bez bibliografii nie ma pracy naukowej. -
No ale ponieważ zbliża się do Słońca to może jeszcze mu te akumulatory podładuje? Zanim się uszkodzi.
-
Użytkownikom Windows 8 będzie łatwiej
thikim odpowiedział KopalniaWiedzy.pl na temat w dziale Technologia
A co to ma do rzeczy? W okienkowych systemach także są sposoby na automatyzację. Linia komend to tylko jeden z wielu sposobów. A zapomniałem - w niektórych systemach jedyny. Ale nie w Windows. -
Użytkownikom Windows 8 będzie łatwiej
thikim odpowiedział KopalniaWiedzy.pl na temat w dziale Technologia
3 kliknięcia. A ja powtarzam że jak coś mam robić setki razy to wolę dwa kliknięcia. -
Użytkownikom Windows 8 będzie łatwiej
thikim odpowiedział KopalniaWiedzy.pl na temat w dziale Technologia
pogo ok. Działa. Ale dalej będę robił Ale. Wiesz co jest niewygodne? Że trzeba przejść z myszki na klawiaturę a w zasadzie użyć obu. A to jest niewygodne. Ja tam robię tylko myszką: klik, klik. I zamknięty system. I jest to zgodne z moim przyzwyczajeniem że robię to w lewym dolnym rogu poprzez Start. Leniwy jestem? Nie, po prostu nie jestem głupi i jeśli coś można zrobić prosto to nie lubię tego robić w skomplikowany sposób wiele razy. Bo raz można ale robić coś setki razy w sposób trudniejszy to jest po prostu nudne.